Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

JesionWWE napisał/a:

1. Wie ktoś dlaczego na gali nie pojawili się tacy jak Wade Barrett, Justin Gabriel czy Daniel Bryan ?

 

 

Bryan się nie pojawił bo dalej go promują na walkę na WM :P

Fakt...smutne, ironiczne, ale prawdziwe.

No przecież taki internetowy mistrz mógłby powalczyć w jakimś jednorazowym tagteamie, skoro maja go promować i publika tego chce. Poza tym, Khali musi zniknąć z wizji, więc czas antenowy można by poświęcić dla Danielsona, Wade'a czy latającego Pięknego z RPA.

A tak poza tym, sin Cara wersja 1 coś przemówi?

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

A tak poza tym, sin Cara wersja 1 coś przemówi?

Oby nie. Sin Cara Wersja 2 to tragedia w czystej postaci. Aż boję się pomyśleć co się stanie jeżeli za mica złapie ten, który - wg plotek - nawet angielskiego nie umie. Niech zostaną przy różnych spotach i, ewentualnie, machaniu rączkami :wink: .

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.09.2011
  • Status:  Offline

No tak ale jeśli mają go promować jako drugiego Reya Mysterio to w końcu musi zacząć. Może przydałby mu się jakiś menager w stylu Ranjit Singha który za niego by mówił jak w przypadku Khaliego. Sin Cara pogadał by sobie od czasu do czasu jeśli by byli na jakiejś hiszpańsko-języcznej ziemi :P

18872976344e89e7745ccda.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Po wydarzeniach z RAW, Wade Barrett dolaczyl do grupy majacej zamiar pozwac HHH. Dali fajny segment poczatkowy, gdzie znow mikrofon skakal miedzy wszystkimi czlonkami, ktorzy kolejno straszyli odejsciem. Cody zebral spory heat, i jego umiejetnosci za mikrofonem prezentowaly sie rewelacyjnie na tle reszty, a umomy sie, ze to nie byle jaka "reszta".

 

Minusy:

* - Powrot Showa powinni odlozyc na Vengeance. Tam Paul moglby sie pojawic zaraz po kolejnej porazce Ortona. Zaklepalby sobie walke o pas na kolejnym PPV. Tutaj wpadl uradowany w nowym wojskowym stroju, a skonczyl placzac na srodku ringu (nie moze sie bawic z psami... SERIO?). Moze sie czepiam szczegolow, ale pauza Henryego w przechwalkach byla zbedna. Wygladalo jakby zapomnial najprostszej z mozliwych kwestii. "World... ... ... Heavyweight Champion". Taka przerwa bylaby trafiona (bo w jej trakcie patrzyl na pas), gdyby zostala zrobiona przed slowem Champion.

 

Inne:

* - Meksykanski pojedynek na szczycie sprawil, ze Sin Cara odklepal. To pierwsza porazka w WWE? Po walce pojawil sie Hunico, wiec chyba doczekamy sie kontynuacji o maske w tej historii.

* - Jinder Mahal znowu blyskawicznie jobbuje. Lista zwolnionych go czeka. Zepsuli chlopaka na rzecz giganta, ktory opuscil federacje tygodnie pozniej...

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  567
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2009
  • Status:  Offline

* - Meksykanski pojedynek na szczycie sprawil, ze Sin Cara odklepal. To pierwsza porazka w WWE?

Christian pokonał go wcześniej. :-)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Christian pokonał go wcześniej.

 

Punkt dla Ciebie, bo kompletnie zapomnialem o tym.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Na prawdę bardzo fajne SD w tym tygodniu :-)

 

Plusy:

-Powrót Big Showa(Zawsze to jeden ME w rosterze i jakaś opcja co do PPV)

-Walka Sin Cary (dobrego) z ADR była przyjemna w odbiorze a ze pojawił sie Black Sin Cara jakoś mnie nie martwi bo może panowie znajdą jakąś chemie i ich kolejna walka nie będzie już tak nudna.

-Końcowa demolka Big Showa była bardzo fajna i jak na WWE-owskie brawle bardzo realna.

-Mahal przegrywa:)

 

Minusy

-Dalej Mahal zabiera dużo czasu (Musze się tu wytłumaczyć bo sam byłem fanem po debiucie Hindusa ale teraz bez Khaliego i bez jakiegoś choćby małego ruchu w rozwoju postaci nic w nim nie widzę po za darciem Japy na każdego z efektem przegrania walki :???: )

-Płacz Big Showa.Podejrzewam ze sam Paul będzie płakał w domu jak to zobaczy...że śmiechu.

 

Ogólnie to całe SD kręciło się koło Big Showa co najlepiej o brandzie nie świadczy ale był to udany powrót a reszta nie też nie była jakaś zła i gdyby nie "Vote of Confidence" to Raw było by w tym tygodniu na 2 miejscu.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Plusy:

 

- Ja się cieszę, że Big Show już powrócił, lubię jego postać jako face-niszczyciel. Pasuje do niego, według mnie. Tylko nie potrzebny w sumie ten płacz, jaką to mu krzywdę Mark zrobił. Końcówka dla mnie też na plus. Także za to, że Henry po spearze, jeszcze jest w stanie rzucić olbrzymem w bandę. To mi się w jego postaci bardzo podoba, że jest strasznie mocny.

 

- Grupa przeciwko Triple H'owi, RAW naprawdę może być opustoszałe, tylko ja nie mam pomysłu kompletnie co tam się będzie działo teraz... Powrót Vince'a tuż, tuż. Stawiam, że albo pojawi się już teraz lub za dwa tygodnie, gdzie zacytuje Triple H'a, że "zarząd podjął decyzję". Taki scenariusz mi się wgrał.

 

- Nowy theme AirBoom jest całkiem przyjemny, wspólne wejście/theme = dobra przyszłość. Do tego atak Dolpha i Jacka + walka może oznaczać, że zmierzą się z mistrzami jeszcze raz, jestem osobiście na Tak, gdyż podoba mi się duet Jacka z Zigglerem i na razie nie chciałbym zobaczyć ich feudujących ze sobą. Chciałbym, żeby jeszcze trzymali ich razem, gdzieś do min. TLC.

 

- Krótki i przyjemny dla oka pojedynek Meksykański. Cieszy także atak złego Cary, który będzie chciał za pewnie jeszcze jednego meczu, tylko mam nadzieję, że to zapowie Teddy Long, niż Hunico, bo jak go wtedy usłyszałem, to się załamałem.

 

Minusy:

 

- Alicia Fox dostaje w 30 sekund? Nie no liczyłem na chociaż trzy minutki dla pań... Wśród Div nie ma świeżości można powiedzieć, mam nadzieję, że nie długo powróci Layla, która zawalczy o ten tytuł. Jednak, jak ma powrócić to lepiej by nie "zaprzyjaźniała" się z nikim ;)

 

- Jinder Mahal raczej nie doczeka się pasa, chyba w ogóle nie doczeka się jakiegoś title-shota, gdyż wygląda na to, że zaraz opuści federację. Teraz dołącza do Heatha Slatera, który jest gościem do bicia/ośmieszenia. Wcześniej pisałem, że tego człowieka nie lubię, ale kurczę, kiedy nie ma Khaliego przy nim, i to on jest zdany sam na siebie, nie dyktuje nikim to go szczerze polubiłem. Jestem ciekaw czy on pokazał w ringu WWE kiedyś, na Smackdown/RAW swój pełny talent, bo wygląda, że go ma. Z twarzy to pasuje właśnie na heela, ale z kim to prowadzić feud. Nawet teraz cieszyłbym się, gdyby dołączył do tej grupy przeciwko Triple H'owi.

 

- Debilny segment z udziałem karła i Bookera. Why?!

 

Inne:

 

- Randy Orton wygląda na to, że odpuści sobie walkę o pas wagi ciężkiej, czyżby to miało oznaczać, że czas na jego wyczekiwany feud z Rhodesem ? Według mnie, żeby pokazać, że ten feud będzie WAŻNY to mogliby zrobić mecz: Team Orton vs. Team Rhodes. Już nawet widzę członka do teamu Ortona - Sheamus, do teamu Rhodesa, raczej nie Christian, gdyż on szaleje przy Triple H'u.

 

- Czy mi się zdaję, ale jak Beth kazała Alicii krzyczeć to ta krzyknęła "fuck you!" Słychać pierw było "..you" później jeszcze raz, ale takie z płaczem połączone "fck you."

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jakoś nigdy nie przepadałem za Big Showem i jego powrót ani mnie ziębi ani grzeje. Wolałbym, żeby Mark zachował pas (więc liczę, że Show mu go nie odbierze) i niszczył kolejnych rywali. Generalnie mógłby potrzymać go do WM-ki, na której pokonałby jakiegoś swojego rywala (Sheamusa, kogokolwiek), a po walce walizkę wykorzystałby Bryan i wdał się w feud z wypromowanym Markiem. Swoją drogą - widać, ze Show fajnie potrafi odgrywać wzruszenie, ale stwierdzam, że w tej sytuacji było ono mocno naciągane. "Mark mnie zniszczył, teraz wróciłem, wybaczcie ale muszę się popłakać". Pff...

 

Zastanawiałem się, czy światełka zostaną włączone na walkę Alberto z Sin Carą. I okazało się, że pozostały te normalne. Czyżby specyficzne oświetlenie zapalano tylko wtedy, gdy Mistico staje naprzeciw wrestlerów, którzy są niżej w hierarchii? Swoją drogą to fajnie, że Alberto pojechał czysto ze swoim krajanem. Mistrza należy promować. Przypomniało mi się jak fatalnie bookowano Miza, że nie mógł wygrać walki bez podpórki w postaci Alexa Rileya.

 

A tag-teamową walkę, którą wygrali Randy i Sheamus przewinąłem. Rudy nie podoba mi się jako heel, a Randy to wiadomo.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

-Segment otwierający(wreszcie mamy jakąś ciekawą stajnię po Nexusie.Najlepiej wypadł przy micu,tak jak oczekiwałem,Cody Rhodes)

-Del Rio Vs Sin Cara(bez botchy,Del Rio wygrywa,Sin Cara miał swoje momenty.Nie narzekam)

-Swagger i Ziggler wygrywają w dość przekonujący sposób z Air Boom,więc pewnie dostaną title shota na Vengeance

-Taki booking Beth i Natalyi to rozumiem

-powrót Big Showa(bardzo emocjonalne promo,które zapowiada walkę o pas na Vengeance.Nie żebym szalał już czy coś,ale Henry'emu przyda się kolejne zwycięstwo[czyste] nad kolesiem,który już był mistrzem WHC,i który jest tak naprawdę Main Eventerem.No i oczywiście jest szansa,że Orton zostanie na chwilkę odsunięty od pasa.)

 

Minusy:

-Błagam,nie dawajcie Swaggerowi nigdy mikrofonu do ręki.To boli.

-Myślałem,że po HiaC program Sin Cara x2 już się skończył.Przecież już ustalono,kto ma prawo do tego miana.Nie widzę sensu potrzeby ciągnięcia tego programu(jak i zarazem Botchamanii nr II)

-Co jeszcze Jinder Mahal robi na Smackdown!?Zabrał mi cenne 2 minuty czasu,zanim Zeke go rozwalił.W dodatku Zeke tylko robił body slam x 1000000 i torture rack.Ssało niemiłosiernie

-Hornswoggle i Booker T.......WTF Kur......?!!Dali coś takiego,a Daniel Bryan nie był w ogóle na show?Co to miało być?!!Co oni sobie myśleli?

-same squashe(a kiedyś Smackdown! tak się oglądało,bo były najlepsze walki na tygodniówkach)

-przeciętny Main Event,w dodatku bardzo krótki i Cody dostał pina(Bro,You're Serious?!)

 

5\10


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.09.2011
  • Status:  Offline

1. Pierwszy segment świetny. Wszyscy oprócz Swagera w mojej opinii dobrze sprawili się przy mikrofonie. Otunga też jakoś nie porywa ale jest taki spokojny, wyważony dobrze gra role takiego "pretty boy" prawniczka. Stawiają w końcu jakieś warunki to jest naprawdę dobre.

 

2. Walka Alberto z Sin Cara jakoś specjalnie mnie nie porwała. Stała po prostu na "zwykłym poziomie". Cieszy że nie było żadnych botchy. Do czego zmierza ten program pomiędzy Sin Carami? W walce Tag Team cieszy znęcanie nad Kingstonem xD. Właśnie tak hellowie powinni to rozwiązywać :D

 

3. Muszę pochwalić Divas of Doom. Jeśli tak będą rozstrzygać swoje sprawy to będzie to zdatne do oglądania.

 

4. Powrót Showa trochę przyćmiony ta całą sytuacją z Coo. Nie podobał mi się cały ten segment, niepotrzebnie się rozkleił do tego a i ta jego przemowa o zemście też nie porywała. Szkoda że to Mark w ostatnim segmencie nie wyszedł z tarczą co jeszcze bardziej by go uwiarygodniło a tak to mamy zapewne nudy w pojedynku o WHC na nadchodzącym PPV. No chyba że dadzą jakąś stypulację.

 

****

- Odpowiedź Bookera dlaczego opuścił Raw genialna xD

- Nowa wejściówka AirBoom jeśli mnie pamięć nie myli. Czyli szykują dłuższy program z tą 2.

- Hornswoggle powrócił " I don't want to live on this planet anymore"...

- Sumując, bardzo dobry Smackdown. Poziom widać zwyżkowy i podkręcił tylko atmosferę do następnego Raw. WWE dało w tym tygodniu naprawdę dobry poziom głównych tygodniówek.

18872976344e89e7745ccda.jpg


  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.07.2011
  • Status:  Offline

Nie podoba mi się to, co obecnie robią z Henrym..

Po raz kolejny zebrał w*ierdol, a do niedawna niszczył wszystkich jak leciało.

Mam nadzieję, że WWE zrobi z niego niszczyciela z prawdziwego zdarzenia i będzie niszczył wszystkich do najbliższej WM ;)

Utworzenie nowej stajni zaliczam jako duży +, przypominają mi się czasy The Corporation i Ministry Of Darkness, jednak wydaje mi się, że w tych czasach niestety, ale nie zobaczymy podobnego angle'a.

AirBoom jako mistrzowie TagTeam?

Od początku mnie ten pomysł nie zachwyca.. W WWE narzekają, że brak im dobrych TagTeam'ow, ale wystarczyłoby trochę pomyśleć nad tym i w ciągu kilku najbliższych miesięcy rozkręcić tą dywizję, na razie mamy.. (The Usos, AirBoom, Ziggler i Swagger, Miz i R-Truth - oni powinni trzymać pasy TagTeam i nie miałbym nic przeciwko, gdyby ich reign z pasami trwał nawet pół roku, ponieważ robią świetne segmenty, a w ringu nie są najgorsi, mają też niedługo dołączyć Chris Hero i Claudio Castagnioli, dobrym pomysłem byłoby utworzenie TagTeam'u z prawdziwego zdarzenia z wrestler'ow, na których na razie CT nie mają pomysłu, od razu nasuwa mi się na myśl Wade Barrett tylko z kim? John Morrison? Ciekawy duet, jednak któryś z nich musiałby przejść face/heel turn.

Walka Alberto z SinCarą przeciętna, wynik oczywiście z góry był znany, nie wierzę, że był ktoś, kto wierzył w wygrane SinCary.

Div nie opisuję, ponieważ zawsze omijam segmenty/walki w ringu itp. z ich udziałem.

Mahal drugi raz w tym tygodniu zajobbował..

Walki z Santino i Ezekielem to praktycznie squash'e, następny w kolejce do zwolnienia, a takie pozytywną opinię miał u Vince'a.

Powrót Hornswoggle.. Jeśli to coś będzie miało znowu walczyć w ringu to ja dziękuje..

Walka Rhodes&Christian vs Sheamus&Orton innym wynikiem się skończyć nie mogła..

Dwóch terminatorów promowanych na gwiazdy niebieskiego brandu musiało pokonać gości wspinających się do ME. Marzy mi się teraz push dla Rhodes'a, który zaowocowałby pasem WHC, jednak nie za "panowania Marka", ponieważ nie wyglądałoby to wiarygodnie dla WSM, który niszczy Ortona i innych posyła do Hall Of Pain, a teraz przegrywa z Rhodes'em.

 

Przepraszam, że tak nie po kolei, ale tak mi się fajnie pisało.


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Nie podoba mi się to, co obecnie robią z Henrym..

Po raz kolejny zebrał w*ierdol, a do niedawna niszczył wszystkich jak leciało.

 

Ale tak trzeba było zrobić.Henry zdewastował Big Showa parę miesięcy temu.Był wściekły,gotowy zabić.Poza tym to by było nudne,jak by tak wszystkich rozwalał.To,że Big Show zrobił mu chokeslam przez stół tylko służy dobrze biznesowi,bo daje hype na prawdopodobną walkę na Vengeance,gdzie jest budowa,że Henry wcale nie musi być taki niepokonany i że w końcu z kimś może przegrać(tak samo przecież było z Ortonem przed HiaC,jak sprzedał mu RKO z dupy.Tak samo jest teraz)


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Kilka rzeczy do odnotowania...

 

 

Bodajże druga, czy trzecia walka Mistico w WWE, która miała jakiś "sens". Muszę zwrócić chociaż w pewnym stopniu honor Albercikowi, bo dał radę dobrze poprowadzić Sin Carę i nie był to jedynie festiwal spotów. Szkoda jednak, że tak krótko, bo mogło to wyjść świetnie. Szacun za German Suplex (chociaż tego Danielsona z Superstars nie przebił) i zabookowanie czystej wygranej Del Rio. Tak się promuje mistrzów...

 

Danielson, właśnie... znowu go nie ma i nieunikniony jest jakiś angle, który tą sytuację wyjaśni. Jeżeli ktoś oglądał Superstars tydzień temu to dobrze widział jak Dragon reaguje na walizkę, coś mu w tym nie pasuje. Ja osobiście widzę tu 3 wyjścia... Pierwsze, zachowa się honorowo wakując walizeczkę i zrobi z siebie pizdę (aa pfu), druga to heel turn i kompletna zmiana gimmicku, pisałem już to milion razy, ale oddałbym dużo żeby mógł on występować jako violent-heel, opcja trzecia to seria porażek i wystrzał na WM. Zobaczymy...

 

Orton odczepił się chyba od Marka i prawdopodobnie zacznie feud z Rhodesem... N!KO, a nie mówiłem? ;) A skoro Cody ma pas, to feud może być o pas. Martwi mnie jedno, Orton skazany jest tu na zwycięstwo... chyba, że promocja Rhodesa na prawdę będzie ogromna i dadzą mu pojechać Randalla.

 

Big Show i Henry? Ja tego feudu po prostu nie strawię jeżeli takowy dostaniemy... Jeżeli dostawalibyśmy jakieś "hardcorowe" stypulacje to okej, ale zwykłe mecze będą kwasem siarkowym dla mych spojówek.

 

Formuje nam się świetna stajnia... I jak widać nie trzeba jej nazywać żeby było zajebiście. Ekipa ma potencjał ringowy, ma potencjał na majku (co już pokazali) i zapowiada się to kapitalnie.

 

 

;)


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

hyba, że promocja Rhodesa na prawdę będzie ogromna i dadzą mu pojechać Randalla.

Randall czysto jobbnął na dwóch ostatnich PPV, szczerze wątpię by zrobił to trzeci raz z rzędu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Braun Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej, oficjalnej ceremonii otwarcia fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable. Skrót gali
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...