Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Oho, to widzę, że udało mi się rozpętać burzę. :)

 

Za moment dowiem się, że wszyscy na forum są od zawsze hejterami Ortona, że Punk od zawsze jest ich ulubionym wrestlerem, a każde zaprzeczenie tych tez to bezpośredni atak i powód, by w ustach pojawiła się piana.

 

w tym nie ma ani krzty winy Ortona

 

No pewnie że to wina Ortona! W końcu 'ma starego w CT huj jebany' i 'płacze Vincowi'! On sam pewnie wykupuje swój merchandise i opłaca ludzi w hali po to by go cheerowali. Geez .. :roll:

 

Zauważyłem analogię między wrestlerami, a drużynami piłkarskimi. W obydwu przypadkach można zauważyć zjawisko sezonowców (chociaż nie na taką skalę) i w moim odczuciu, Punk jest obecnie taką Barceloną (nie ubliżając oczywiście prawdziwym fanom Punka i Barcy).

 

Uprzedzając fakty, już widzę lawinę postów negujących tezę o modzie (chociaż tak na dobrą sprawę, to był najmniej istotny element mojego posta i szkoda, że do reszty nie potraficie się tak buńczucznie odnieść) i z miejsca proszę, o nie przepisywanie postów poprzedników po kosmetycznych zmianach szyku zdania.

 

Kofi, Kennedy, Bourne - Jak widać, są to wasze koronne argumenty i niestety one również pojawią się w każdym poście (bo tak na dobrą sprawę, to pojawiają się od dobrych 3 miesięcy co najmniej raz na tydzień :twisted: ) Ja nie zaprzeczam, że Orton MÓGŁ maczać w tym palce, aczkolwiek jak dla was, to on wręczył Kennedy'emu wypowiedzenie i napisał storyline dla Kofiego. Jesteście tak zaślepieni swoim bezsensownym hejterstwem, że nie dochodzi do was fakt, że tak w zasadzie, to Randy gówno może. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254431
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Za moment dowiem się, że wszyscy na forum są od zawsze hejterami Ortona, że Punk od zawsze jest ich ulubionym wrestlerem

Może nie wszyscy, ale ze mną tak jest. Nie kibicuje Punkowi od czerwca jak niektórzy, a spokojnie od 2009 roku, a to że zyskał fanów po tym promo to raczej nic dziwnego. A Ortona nie trawię odkąd oglądam wrestling :wink:

 

No pewnie że to wina Ortona! W końcu 'ma starego w CT huj jebany' i 'płacze Vincowi'! On sam pewnie wykupuje swój merchandise i opłaca ludzi w hali po to by go cheerowali. Geez ..

Sorry, ale Twoje zdanie zrozumiałem tak, jakby to wszyscy oprócz Randalla byli takiej sytuacji winni, a wiadomo że tak nie jest. Pewnie to, że Orton od kwietnia ciągle kręci się przy pasie jest w głównej mierze winą Vince'a, ale tak właściwie to co to zmienia? Czy to, że Cena jest jedenastokrotnym mistrzem jest jego winą? To, że jes bohaterem ery PG to jego wina? No pewnie nie, a i tak wielu go hejtuje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254432
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Pewnie to, że Orton od kwietnia ciągle kręci się przy pasie jest w głównej mierze winą Vince'a, ale tak właściwie to co to zmienia?

 

No i tutaj dochodzimy do sedna. Niektórzy są zbyt zaślepieni/ograniczeni, by to pojąć i stąd w ich głowach rodzą się wylewane później na forum żale. Szczerze mówiąc, to miałem się na ten temat w ogóle nie wypowiadać (co aż do dziś konsekwentnie czyniłem), jednak moja ciekawość dotycząca tego zjawiska wzięła górę.

 

ale przecież tak nie wolno, w tym nie ma ani krzty winy Ortona

 

Tym cytatem zaprzeczyłeś poniekąd sam sobie. (Zakładając, że to był sarkazm, a tak to odczytałem.)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254434
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

ME(gdyby nie CM Punk i John Cena,to ten feud byłby z pewnością najlepszy.Bardzo dobre zakończenie tej rywalizacji,**** albo ****1\4,nie jestem pewien ile dać.W każdym razie taka walka na tygodniówce za darmola to jest perła)

Sin Cara Vs Bryan(sama walka plus to,że Sin Cara aka Hunico zrobił heel turn)

segment przy podpisywaniu kontraktu

Promo Barretta

Sheamus radzi sobie z Hindusami w pojedynkę

Dywizja Div się poprawia

 

Minusy:

Cena rozpieprza Barretta w 3 minutowym squashu(Bro,you're serious?!)

Bryan znowu przegrał(heel turn Sin Cary byłby sensowniejszy,gdyby tu Bryan wygrał)

Great Khali zajął mi cenne 2 minuty

Brak Cody'ego Rhodesa na Smackdown

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254436
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

"Face turn powoduje POSZERZENIE MOVESETU ! "

 

Zartujesz sobie? Wlasnie wtedy wrestlerzy dostaja te swoje 5akcji na krzyz i nic wiecej nie wykonuja...

 

"1. Jako heel Orton używał kombinacji headlock, push kick (wkurwiające!)"

Zgadza sie, tak wowczas wygladaly walki Ortona, ale co z tego 50%+ tego forum, spuszczalo sie nad tym jaki jest zajebisty i nie przeszkadzal wam brak jego ring skillsow (faktycznie wtedy dno) czy mic skillsow(mi sie zawsze podobal sposob w jaki on mowi). Wszystkim sie podobalo co on robi jak niszczy face'ow itd. To samo jest teraz z Punkiem, jestem pewny ze jesli jego Push bd tak postepowal to nie dalej niz za rok bd terminatorem jak Cena i Orton, a nie dalej jak za 2 lata bd mowic, ze jest chujowy i zabiera push innym.

 

 

Sebu, Ty od zawsze fanem Punka? Sledze to forum juz od roku i az do pamietnych prom Punka, w Twoich ulubionych wrestlerach zamiast Cm'a byl Edge :). I jakos wczesniej nie widzialem Twoich postow w ktorych mowiles o geniuszu Punka, chlop walnal 2-3 dobre proma i od razu wszyscy "ave Punk"

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254443
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Sebu, Ty od zawsze fanem Punka? Sledze to forum juz od roku i az do pamietnych prom Punka, w Twoich ulubionych wrestlerach zamiast Cm'a byl Edge . I jakos wczesniej nie widzialem Twoich postow w ktorych mowiles o geniuszu Punka, chlop walnal 2-3 dobre proma i od razu wszyscy "ave Punk"

No chyba sobie jaja robisz kolego. Edge jest jednym z moich ulubieńców - to prawda i nawet nie pamiętam dlaczego go usunąłem, ale Punk widnieje tam odkąd się zarejestrowałem, więc nie wiem z czym do ludzi. Wiec proszę Cię, nie ośmieszaj się i skończ biadolić głupoty bo jest wiele osób na tym forum które mogą potwierdzić, że Punkowi kibicuje od baaardzo dawna (to, że na atti zarejestrowałem się w kwietniu nie oznacza, że w kwietniu zacząłem oglądać wrestling) :roll:

 

Nie próbuj mi tu wmawiać, że jestem fanem Punka od czerwca, bo to zakrawa o śmieszność.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254447
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

Nie biadole glupot, wyrazam swoja opinie, nie musisz sie spinac od razu. Coz mi sie wydaje ze go tam nie bylo, ale moge sie rzecz jasna mylic. Co nie zmienia faktu ze teraz jest "moda'' na Cm'a i druga moda na nienawisc do Ortona, zreszta skonczmy temat Ortona, bo praktycznie o Smackdown są zwykle 2 posty, a na temat Ortona 20... Jest to moj ulubiony wrestler i ja zawsze znajde jego pozytywne strony. Dla was jest to najgorszy wrestler i zawsze bd mu wytykac bledy :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254448
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Coz mi sie wydaje ze go tam nie bylo, ale moge sie rzecz jasna mylic.

Był, tylko nie jako "Punk", a "CM".

 

Co nie zmienia faktu ze teraz jest "moda'' na Cm'a i druga moda na nienawisc do Ortona

Moda na hejtowanie Ortona zaczęła się zanim Punk mógł powąchać WWE Championship, a że wielu jara się Punkiem jest normalne, skoro facet powiedział to, co sami chcielibyśmy Vincentowi powiedzieć. Wiadomo, że jest wielu 'sezonowców', ale przecież to nie jest tak, że CM nie miał fanów do czerwca. :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254449
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Szczerze mówiąc, to chodziło mi raczej o rozbrykaną śmietankę towarzyską w wieku gimnazjalnym, aczkolwiek jeżeli postanowiłeś już odnieść się do mojego posta, to nie omieszkam odpowiedzieć.

 

No masz, że 21 lat skończyłeś i się w Stanach piwa możesz napić i do Strip Baru iść to już uważasz się za lepszego od gówniarzerii z gimnazjum, tak?

Już pisałem rok temu do innego Gościa, który naśmiewał się z nastolatków - Nie tędy droga! Jak uważasz że małolaty bzdury piszą, to zawsze jest opcja ignoruj. Albo zrobić cezus wiekowy, że forum od 18 roku życia i tyle. CHCESZ BYĆ W ATTITUDE POKAŻ DOWÓD, bo twoje głupie, szczeniackie opinie wkurzają Elitę... :roll:

 

 

SmackDown nie ma ani jednego wrestlera, którego star power mógłby pretendować go do miana głównego przedstawiciela brandu.

 

No właśnie i jako "kreatora" nowych gwiazd wyobrażałem sobie Ortona na SD. Czy to, że jest mistrzem jest dobre dla WWE? Moim zdaniem, nie ma to żadnego znaczenia, bo czy był mistrzem czy nie to i tak jego fani kupowali merch i będą kupowali.

 

MNie wkurza sytuacja kiedy w całym WWE są dwaj NADmaineventerzy a cała reszta służy za jobberów. Sytuacja w ostatnich latach się zmieniła, bo niedawno mieliśmy jeszcze HBK, Takera, JEricho i nawet HHH - na równych prawach a teraz tylko Jasio i żmijka. Sądzę że wielu ludzi uważa podobnie i dlatego CM Punk szybko awansował, chociaż do równości z magicznym duetem mu jeszcze daleko.

Wolałbym, żeby nowi ME byli kreowani, a nie starcy odkopywani...

 

Jaki wpływ na swój push mają Orton i Cena - tego nie wiemy, ale ogólny obraz rysuje nam się za pomocą newsów i plot. Napewno jednak Orton jest duuuużo mniej pokorny od Janka i bardziej bezczelny.

 

Widzę, że bardzo emocjonalnie podchodzisz do całej tej sprawy i radzę wyluzowanie, bo może Ci pęknąć żyłka, 'Gościu'.

 

Wow, już jestem u proktologa :twisted: Taki mam styl pisania i tyle. Poza tym nie pisz mi o emocjonalnym "podchodzeniu do sprawy". Jestem człowiekiem i mam charakter, jaki mam. Wkurza mnie jak mi ktoś gada (szczególnie jakiś dupawy telemarketer/konsultant) żeby się nie unosić. Jak mnie ktoś wkurwia, to naturalnym odruchem jest złość i pseudopsychologiczne zagrywki na mnie nie zadziałają...

 

Uprzedzając fakty, już widzę lawinę postów negujących tezę o modzie

 

To ja ze swojej strony zamknę to w ten sposób: MODA we Wrestlingu = stwierdzanie oczywistych faktów, czyli jak masz rację to jesteś modny :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254450
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No tak - bo wy siedzicie zaraz obok biurka Vinca i wiecie wszystko co tam się dzieje. Wiecie że Orton domaga się pushu sam dla siebie, że blokuje promowanie innych, że wyrzuca z fedki Kennedy'ego... Normalnie jak Arkadiusz "Mam kumpla w WWE" P.

 

Radzę zwrócić uwagę na fakt że decyzję o pushu i całej reszcie należą do zarządu WWE. To nie Randy jest winny temu że trzyma pas. A i jego ojciec ze swoim star powerem na poziomie Tysona Kidda może co najwyżej rozdawać shoty na Superstars. Rozumiem że trzeba się wyładować bo Orton z rzędu przejechał się po genialnym Cm Punku(którym notabene rok temu nikt sobie z for głowy nie zawracał) i niedocenianym Kryszczynie(który po akcjach w TNA powinien całować McMahona po stopach za 2 tytuły mistrza) czyli ulubieńcach ludzi kreujących się na wielkich smartów.

 

Randy jakiej pozycji w fedce by nie miał, nie może o niczym decydować. Jeszcze niedawno zarząd na prawie rok odsunął go od pasa. Na dwóch ostatnich WM robił jakieś 3planowe programy. Czy gdyby mógł decydować o swoim pushu zgodził by się na coś takiego? :> A co do promowania gwiazd - z gówna bicza nie ukręcisz. Obecny roster SD jest tak słaby że RKO mógłby większość pojechać w handicapie. I to naprawdę nie jego wina :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254453
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

"Był, tylko nie jako "Punk", a "CM"."

 

Fakt moze z tego wziela sie moja pomylka.

 

Modą na tym forum nazwalbym nie stwierdzanie faktow, tylko mowienie to co mowi reszta ;)

 

Wkurzaja Cie dwaj "nadmaineventerzy" taki sam byl Rock i Stone Cold, obydwoje nie byli wirtuozami w ringu, obydwoje mieli swoje "wymagania" i tak samo jak Cena i Orton. Fakt The Rock byl mistrzem mikrofonu, a Stone Cold mial gimmick, ktory nie mogl sie nie podobac. Tylko w tym byli lepsi, jestem pewny, ze podczas dominacji The Rocka i SCSA tez byli hejterzy, ktorych wkurzalo ze oni caly czas wygrywaja. Ale tak jak wtedy publicznosc kochala ich, tak teraz kocha Ortona i Cene (chociaz juz czasem mniej). Vince daje im pasy poniewaz to jest DOBRE DLA BIZNESU

 

P.S Powie mi ktos jak sie cytuje? :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254455
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

P.S Powie mi ktos jak sie cytuje?

W prawo od daty wysłania postu, obok przycisku "ignoruj". Zaznaczasz tekst i klikasz w ten przycisk.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254458
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

No masz, że 21 lat skończyłeś i się w Stanach piwa możesz napić i do Strip Baru iść to już uważasz się za lepszego od gówniarzerii z gimnazjum, tak?

 

Wiedziałem że prędzej czy później pojawi się ktoś, kto zarzuci mi coś w tym rodzaju. Otóż nie, nie czuje się lepszy, ponieważ byłoby to na maksa głupie ze względu na to, że zaczynając swoją aktywność tutaj również do najstarszych nie należałem. Nie zmienia to faktu, że ogólnie userzy w tym wieku są jednak mimo wszystko bardziej podatni na

opinie innych.

 

Zwróć przy tym uwagę na to, że znakomita większość osób do których pisałem charakteryzuje się wiekiem w przedziale 13-16 i dlatego też pisanie, że są oni w wieku gimnazjalnym nie jest żadnym zarzutem, a jedynie stwierdzeniem faktu.

 

No właśnie i jako "kreatora" nowych gwiazd wyobrażałem sobie Ortona na SD. Czy to, że jest mistrzem jest dobre dla WWE? Moim zdaniem, nie ma to żadnego znaczenia, bo czy był mistrzem czy nie to i tak jego fani kupowali merch i będą kupowali.

 

Wyobrażenia wyobrażeniami, a rzeczywistość rzeczywistością. Jasne, że fajnie byłoby gdyby Orton wypromował kogoś ale.. no właśnie, kogo? W obecnej sytuacji osoba ta musiałaby z miejsca stać się #1 contenderem a tak właściwie, to poza 2,3 obecnymi już main eventerami nie ma nikogo, kto byłby w tej roli wiarygodny. Możesz napisać - 'W takim razie Randy powinien oddać pas!' - tutaj sytuacja podobna, ponieważ nie ma odpowiedniego kandydata. To wszystko tworzy swego rodzaju błędne koło. Owszem, WWE mogłoby niejako 'z dupy' umieścić w ME dajmy na to Barreta, tylko czy naprawdę chciałbyś oglądać main event z góry znając jego wynik? (Sytuacja podobna jak w feudzie Cena vs R-Truth.) Ja osobiście jestem zwolennikiem solidnego promowania potencjalnych main eventerów i teraz duża nadzieja w.. Christianie, że jako były mistrz da radę popchnąć kogoś do góry tak, by wyglądał on jako co najmniej w miarę wiarygodny przeciwnik dla Randy'ego.

 

Napewno jednak Orton jest duuuużo mniej pokorny od Janka i bardziej bezczelny.

 

No pewnie, że tak. Polecam Ci jednak obejrzenie przynajmniej 1 CD ostatniego wydawnictwa WWE dotyczącego Ortona gdzie niektóre kwestie są naprawdę w świetny sposób przedstawione.

 

Jak mnie ktoś wkurwia, to naturalnym odruchem jest złość i pseudopsychologiczne zagrywki na mnie nie zadziałają...

 

To po co się w takim razie wkurwiać? Nie rozmawiamy przecież o projekcie budżetu na przyszły rok, a o panach w majtkach udających zapasy ..

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254462
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

teraz duża nadzieja w.. Christianie, że jako były mistrz da radę popchnąć kogoś do góry tak, by wyglądał on jako co najmniej w miarę wiarygodny przeciwnik dla Randy'ego.

 

Nie sądzę, że Christian coś tu poradzi - jest teraz w gimmicku cipowatego nudziarza i zaraz dostanie pewnie Sheamusa, który pushu nie potrzebuje a poza tym jest facem...

Na Smacku przydałby się jakiś heel pokroju Miza czy R-Trutha ale nie do Ortona, tylko do promowania braci mniejszych.

 

Myślę, że jakby CC pozostał facem to moglibyśmy mieć sytuację podobną do CM vs. Punk, gdzie przepushowany Orton męczy Christiana 17 lat zabiegającego o mistrzostwo. Tak jak było na początku tego feudu. No, ale WWE poszło w sztampowe i robić z Kanadyjczyka wredną sierotę...

 

 

To po co się w takim razie wkurwiać? Nie rozmawiamy przecież o projekcie budżetu na przyszły rok, a o panach w majtkach udających zapasy ..

 

Oj tam, oj tam! Piszę o ogólnych tego typu sytuacjach niezależnie od kalibru sprawy...

 

Ironiczne stwierdzenie: "gimnazjalna śmietanka" jest "stwierdzeniem faktu" :grin:

Dobry jesteś, do polityki się nadajesz :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254475
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2010
  • Status:  Offline

Gadanie że z Punkiem jest jak z Barcą, według mnie nie jest za mądre dużo osób rzuciło się i go pokochało po promie, ale bardzo dużo osób od 2009 roku zaczęło go wielbić od wtedy do dzisiaj. Miał takie same mistrzowskie proma w stylu Straight Edge, jakie ma teraz w swoim gimmicku i porównywanie Ortona do Punka jest śmieszne. Bo tak naprawdę to Punk zjada w micu i ring skillach Ortona, więc i tak będzie miał więcej fanów i tak, więc co tu do porównywania. Napinanie się że Orton nie jest zły zostawmy go w spokoju, on tylko pół roku kręci się wokół pasa i 3/4 z tego ma ten pas. Orton mógłby bez problemu wypromować takiego Barretta czy Rhodsa o WHC. Co za problem jakaś skurywsyńska akcja Barretta i zwycięstwo jego przy tym kilku miesięczny ich feud o ten pas, choć szczerze mówiąc lepiej by było gdyby ten mecz nie był o pas. Można by było wypromować Wade i dopiero po tym dać mu ten pas. A Randy przynajmniej by miał jakiś dobry uczynek, bo niestety w czasie 9 lat jego kariery w WWE jest ich nie wiele.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/135/#findComment-254479
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...