WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[suszi]

="Jack Doomsday"]hadaszyszek, wiesz jeśli chodzi o to że nie lubie Sin Carę to nie jest to spowodowane tym że ktoś tak napisał. Podczas gdy jeszcze tkwiłem na wrestlefans.pl, tuż przed MitB doszedłem do tego wniosku że Cara botchuje ile wlezie. Możesz wierzyć lub nie, choć nie powiem że obecne zdanie o Carze jest w 15% poparte faktami które są tu wypisywane./

 

Nie zgodzę się z tym cara botchuje ale , przynajmniej mi się wydaje że ludzie z którymi walczył nie nadążali za nim w ringu , było to widac przy okazji walki z chavo i innymi , wrestling w meksyku a cyrk u vinca to dwie różne rzeczy i cara nie dostosował się do produktu jakim jest wwe , za to hunico spisuje sie w jego gimmicku o wiele lepiej i nie wiem czy na dobrą sprawę nie było by lepiej gdyby cara porzucił maskę wszedł w inny gimmick nauczył się angielskiego i zaczął od początku inaczej tego nie widzę

[Naseem Achmedov]

nie wiem czy na dobrą sprawę nie było by lepiej gdyby cara porzucił maskę wszedł w inny gimmick nauczył się angielskiego i zaczął od początku inaczej tego nie widzę

 

Dobry pomysł, jednakże potrzeba na to dużo czasu. Poza tym, wątpię czy "maskowiec od urodzenia" zdejmie maskę... Chyba, że wujek Vinnie jest na niego totalnie napalony i posmaruje dużą ilością kapuchy

[TheBeast]

Nie wiecie co się dzieje z UnderTakerem? Będzie przechodził na emeryturę czy pojawi się dopiero przed WM-ka?

[Jeffrey Nero]

Nie wiecie co się dzieje z UnderTakerem? Będzie przechodził na emeryturę czy pojawi się dopiero przed WM-ka?

 

Pewnie jeszcze jedną walkę stoczy na Wrestlemani i zakończy karierę.

[Amarru]

Nie wiecie co się dzieje z UnderTakerem? Będzie przechodził na emeryturę czy pojawi się dopiero przed WM-ka?

 

Undertaker ma powrócić w Pazdzierniku, na PPV Vengeance, a koniec kariery to kolejne plotki które ciągna sie za Calaway'em od 99 roku.

[MJ]

Ja byłbym bardziej za tym, że ta WrestleMania będzie jego ostatnia, bo wiemy jak z jego formą, co chwilę kontuzje, na tej WMce zasłabł, chyba, że to było w scenariuszu w co wątpię.

[Adrian!]

na tej WMce zasłabł, chyba, że to było w scenariuszu w co wątpię

 

Na 100% było, bo zrobili to tylko i wyłącznie po to, żeby usprawiedliwić dalszą nieobecność Undertakera na galach po Wrestlemanii.

[NoMercy]

Też się zastanawiałem co się z nim dzieje. Były ploty że na SS wróci. Chciałbym go jeszcze na tygodniówkach pooglądać, ratingu na Smacku by trochę podskoczyły. Jak dla mnie z tym zasłabnięciem to była ściema, owszem był bardzo zmęczony, ale bez przesady.

[iwulBRAND]

Ja myślę, że Taker będzie teraz pracował systemem od WM do WM i będzie pojawiał się tylko na Road to Wrestlemania, żeby pofeudować z pretendentem do pobicia streaku, skoro tyle czasu Taker nie występuje, że już prawie o nim zapomniałem. Zresztą dobrze że go nie ma, bo niepotrzebnie (jest wypromowany na maksa) podkłada mu się perspektywicznych zawodników - w 2010 Swagger, McIntyre, Punk.

[Ghostwriter]

Dobrze, że na otwierający SD segment z Hitmanem nie wpuścili Randy’ego Ortona, bo zamuliłby całość. Chłopaki, tj. Sheamus, Henry i Christian dali radę bez niego - chociaż też dupy nie urywali. Segment przyzwoity i tyle. Trochę się zaniepokoiłem, że Mark wycofał się tchórzliwie przed rudym. Po co pushować go w stronę potwora, żeby przy takich mało znaczących wydarzeniach tępić mu pazurki? Dobrze, że w finale rozwiązali to konkretną zadymą ze strony Marka.

 

I jeszcze mała dygresja a propos Bret Harta. Przeżycia i troski ten facet ma po prostu wymalowane na twarzy. Szkoda, że jego czas już minął. Powinien coś zrobić z włosami.

 

Później dostaliśmy fajną walkę Christiana z Danielem Bryanem. Tak sobie pomyślałem, że skoro mamy w niebieskim brandzie mieć storyline’ową nudę na obecnym poziomie a przy micu ma zamulać RKO - to mogliby do main eventu wepchnąć wspomnianą dwójkę. Daniel przy micu jest co najwyżej solidny, Christian swoimi heelowskimi gadkami w ogóle mnie nie przekonuje, ale chłopaki na ringu przynajmniej dają wrestling na najwyższym poziomie. Słowem SD to mógłby być dla odmiany wrestling a nie entertainment.

 

Wade Barrett walnął krótką gadkę i się zmył. A już cieszyłem się, że dostanę coś dłuższego z jego udziałem. Ale sam segment zwrócił uwagę. Potencjał Wade’a jest marnowany.

 

Walka Sin Cary ze Slaterem była fajna. I sam się pogubiłem, bo byłem przekonany, że zobaczę oryginalnego Sin Carę i po prostu nagraną po raz drugi końcówkę. A wygląda na to, że na ringu pojawił się Hunico. Trochę martwi mnie, że wrestler ten ma się teraz bić z Alberto - więc dość szybko rzucany jest na głęboką wodę. Ale miał przetarcie w FCW, jak dotąd się sprawdzał więc wierzę w niego. Generalnie cieszy mnie ta podmiana, bo w końcu czemuś ta rozwojówka powinna służyć, a wrestlerzy powinni być nagradzani za cierpliwość.

 

No i niestety znowu dostaniemy walkę CC z RKO. No kurwa…

[ArriS]

I sam się pogubiłem, bo byłem przekonany, że zobaczę oryginalnego Sin Carę i po prostu nagraną po raz drugi końcówkę. A wygląda na to, że na ringu pojawił się Hunico.

 

Z tego co czytałem na innej stronie to w obu walkach jako Sin Cara wystąpił Hunico, a Mistico był tylko na zapleczu i został odesłany do domu. Walkę nagrywano dwa razy, bo za pierwszym razem Hunico coś zepsuł. Plotka głosi, że to Hunico już na stałe ma się stać Sin Carą.

[Mecenas]

Mam nadzieję, że Henry wreszcie zniszczy Ortona i oddalą go jak najbardziej od pasa. Od ostatnich czasów Mark zaczął dobrze walczyć, zrobili z niego porządnego potwora, który jest zajebiście nieprzewidywalny. A Orton, jak Orton, na każdym kroku ssie jako face. Nie ukrywam - gdy był jeszcze hellem, to było jako-tako, a chwilami nawet dobrze. A teraz? Ta morda i sztuczne udawanie dobrego psychopaty. A Christian? Nie wiem, czemu nim się aż tak zachwycacie. Też zaczyna być nudny. Nie wiem, po co dalej ciągnąć ten nudny feud. Jak zawsze, na RAW wychodzą przełomowe odcinki, a na SmackDown nudno.

[Lament]

fajnie jakby na tym Super smackdown specyjalnym GM byłby Edge i sędzią w pojedynku CC vs RKO

[goldberg1987]

Ostatnia gala niebieskiego brandu przeszła jakoś tak bez echa, jedynie co mnie zainteresowało to torture rack czy jak to tam się nazywa Ezekiela wykonane na kolosie z Indii zrobiło wrażenie nasz były IC Champion pokazał że pary to ona ma żeby do tego dochodziły jeszcze jakieś umiejętności ringowe czy chodź te przy mikrofonie byłoby miło

[Ormer]

Ostatnia gala niebieskiego brandu przeszła jakoś tak bez echa, jedynie co mnie zainteresowało to torture rack czy jak to tam się nazywa Ezekiela wykonane na kolosie z Indii zrobiło wrażenie nasz były IC Champion pokazał że pary to ona ma żeby do tego dochodziły jeszcze jakieś umiejętności ringowe czy chodź te przy mikrofonie byłoby miło

 

W przeciwieństwie do Ciebie niezbyt się tym jarałem. Nawet tego dobrze nie zapiął, potrząsnął 2 razy i Khali klepie? Chyba nie tak powinni budować 'potwora' (lecz skorzystał na tym ten drugi).

 

Ogólnie SD! na czwórkę, nic specjalnego. Ciekawy jestem jutrzejszego odcinka.