Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2011
  • Status:  Offline

* - Mam nadizeje, ze kolejna ofiara Henryego bedzie Curtis. Przy kolejnym zalosnym promie Mark powinien sie pojawic i skwitowac, ze Johnny takiego debiutu nigdy nie bedzie mial. Dla dobra SmackDown!

 

Save_us WSM! :twisted:

 

A co do zeszłego SD, to nie było złe, ale nie było też jakieś mega super. Początkowy segment na plus-( prawie ) wszyscy uczestnicy MiTB w ringu, paru się wypowiedziało. Wparował Sheamus z krzesełkiem, wszyscy uciekli...nawet Kane. Wg. mnie Sheamus nie wygra MiTB, bo to by było za proste. Liczę na Wade' a. Myślałem, że będziemy mieli jakiś 4 vs 4 tag team match pomiędzy zawodnikami MiTB, ale spostrzegłem, że jest 5 heeli i 3 face' ów, więc odpada. Ale w RAW MiTB jest po równo heelów i face' ów, więc myślę, że zobaczmy 4 vs 4 tag team match na RAW. Wracając do SmackDown dalej walka byłych Pricelles z Danielsonem i Ezekielem. Nie wiem, czemu Big Zeke jest facem, przecież jako solowy heel prezentował by się najlepiej. Ted przypiął kogoś po raz pierwszy od...draftu na SD (?) Dalej kolejny squash Mahala i powiem, że jak bardzo dobrze się zapowiadał Mahal jakiś miesiąc temu, tak teraz nie mogę na niego patrzeć. A Khali jako pachoł Jindera jest jest jeszcze nudniejszy niż jako face. Divy ominąłem. Dalej walka Kane' a z Henrym - jak na dwóch super heavyweightów walka nie była zła, ale czegoś jej brakowało. Za to nareszcie właściwie prowadzą Henry' ego. I pomyśleć, że jeszcze parę miesięcy temu był misiowatym facem w czerwonym kombinezonie. Dalej walka Sin Cara vs Tyson Kidd. Walka nie była zła, ale luchador nie może tak przeważać w walkach. Miałem cichą nadzieję, że po przerwaniu streaku światełka Sin Cary znikną...mam nadzieję, że nie będzie ich podczas MiTB. Dalej promo J.Curtisa - nie wiem, czy to ma być śmieszne, czy tragiczne :roll: . Dalej Usos pokonują Slatera i Gabriela. Dobrze, bo ostatnio polubiłem Jimmy' ego i Jey' a, ale jak teraz mam brać na poważnie występ byłych uczestników NXT w MiTB. Zamiast ich powinni być Usos :twisted: . No i dalej po raz n-ty walka Sheamusa z Randym Ortonem. Nawet Celtycki Wojownik nie przegrał czysto z RKO, a przez DQ. Narazie jednak strasznie nudna jest sytuacja z pasem WHC - Randy vs Christian+desperacki Sheamus, który jednak o pas nie walczy i czasami wmieszanie się kogoś innego ( jak ostatnio Mark Henry ). Nie za dobrze, czekam na powrót Undertakera.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-244225
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  101
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.01.2011
  • Status:  Offline

Sczerze mówiąc SD! było słabe. Wielki Potwór Kane pomocnik diabła bla,bla,bla uciekający z ringu? Really? Ted przy wejściu na ring w szeregu wchodził nawet za panami z torbami. Sin Cara znów dominuje i czuje że naprawdę przestaje lubić jego postać. Jednak plusem jest dla mnie wygrana Marka. Kiedy ta walka się rozpoczynała pomyślałem sobie: " O! Coś czuje że Marek pojedzie czysto Kane'a" I rzeczywiście tak się stało. Przez cały MainEvent modliłem się aby show nie skończyło się dwoma RKO dla CC i Sheamus'a i późniejszym tauntowaniu słodziutkiego Randalka pzry jego wkurwiającej muzie. Niestety jednak tak się stało(no może nie do końca bo Christian dostał Brogue Kick).

 

Ocena w skali szkolnej 2+/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-244407
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Tak czy siak za plus tego SD uznaję push dla (mimo wszystko) Sheamusa i Marka Henry’ego. A właściwie nie tyle push co sposób pushowania. Właśnie o to mi chodziło, żeby heeli nie bookować na cipki, ale żeby pokazywać, że są to groźne skurczybyki.

Tylko ja się pytam - co z tego, skoro w ostatecznym rozrachunku Henry i Sheamus będą tymi "cipkami"? Kolejny dowód na brak konsekwencji w WWE. Najpierw bookują heeli, by ich jakoś tam promować, by potem zrobić z nich totalnych pajaców. Przecież Sheamus na początku swojej kariery w WWE na Raw (ECW nie liczę, bo wiadomo co to było...) niszczył, zakończył karierę Noble'a, wygrał bodajże Battle Royal o pretendenta itd. Potem o mało nie zszedł, gdy musiał Cenę zrzucić na stół, a potem standard (przegrywanie walk przez count out/dq, obawa przed kopniakiem Ortona), a żałuję, bo Rudy ma jak najbardziej predyspozycje do tego, by być fajnym heelowym potworem, który niszczy ludzi. Niestety, WWE tego nie zauważa i, jeśli dojdzie do tego feudu z RKO, wróci słaby, bojący się Ortona Sheamus, do którego nas już jakiś czas temu przyzwyczaił.

Z Henrym niestety, ale pewnie będzie podobnie. Na razie znów ładnie go bookują, a to nie dał się odliczyć Ortonowi, a to raz sam go odliczył, a to zniszczył kolesia od dźwięków. Tylko wystarczy wziąć na tapetę Ezekiela Jacksona, który niszczył Showa na tygodniówkach, by potem zostać w squashu wraz ze swoją śmieszną grupą zostać zdemolowanym na WM. Tu znów, Henry dominuje nad Showem, przez co czuję, że na ppv (i to niestety już tym najbliższym) Show bardzo ładnie zrewanżuje się Markowi i gładko go pokona (a jeśli naprawdę gładko go pokona, to sorry, ale dla mnie nie będzie to ten sam Henry, co obecnie).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-244485
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Przecież Sheamus na początku swojej kariery w WWE na Raw (ECW nie liczę, bo wiadomo co to było...) niszczył, zakończył karierę Noble'a, wygrał bodajże Battle Royal o pretendenta itd. Potem o mało nie zszedł, gdy musiał Cenę zrzucić na stół, a potem standard (przegrywanie walk przez count out/dq, obawa przed kopniakiem Ortona), a żałuję, bo Rudy ma jak najbardziej predyspozycje do tego, by być fajnym heelowym potworem, który niszczy ludzi. Niestety, WWE tego nie zauważa i, jeśli dojdzie do tego feudu z RKO, wróci słaby, bojący się Ortona Sheamus, do którego nas już jakiś czas temu przyzwyczaił.

Z Henrym niestety, ale pewnie będzie podobnie. Na razie znów ładnie go bookują, a to nie dał się odliczyć Ortonowi, a to raz sam go odliczył, a to zniszczył kolesia od dźwięków. Tylko wystarczy wziąć na tapetę Ezekiela Jacksona, który niszczył Showa na tygodniówkach, by potem zostać w squashu wraz ze swoją śmieszną grupą zostać zdemolowanym na WM. Tu znów, Henry dominuje nad Showem, przez co czuję, że na ppv (i to niestety już tym najbliższym)

 

Dlatego - cieszmy się chwilą :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-244510
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  209
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

Przed mówca ma rację . WWE Bookowało Sheamusa , na "Real Celtic Warriora" , demolowal wszystko i nawet Cenę pokonał czysto. Jednak od końca Feudu z Triple H , który dostał kontuzji inaczej zmiótł by na Summerslam Sheamusa. Potem chujowy Feud z Ortonem i sposób zdobycia Pasa. Mówcie co chcecie ,ale Cena przynajmniej Promuje , a Orton nie , raczej na odwrót. Feud z Marellą pominę czy US Title Reign , gdzie nie był lubiany przez producentow to Jobbował? Jaki to Superstar? Orton może wyzywać Kelly od dziwek ,która mówi się w związku z tym ze Orton powiedział że wygląda jak dziwka i nie nadaje się do Ery PG , więc powinna stracić Pas i tak się raczej stanie , tylko na rzecz Bellasek (shit) czy Eve (shit) . Fajnie że Sheamus rozpierdala tylko że Jobbnie Ortonowi . Ludzie nie wiem jak wy ale jak ja byłem dzieciakiem to lubiłem taka różnorodność , napiecie , żeby Heel po wkurwiał mocno , coś jak Ivan Drago i Rocky :twisted: A teraz śmieszniej są Heelowie. Zeke czyi Czarny Terminator 3.0 ( 1.0 Ahmed Johnsson , 2.0 Lashley) zmiecie pewnie Henrego , na najbliższych Galach żeby go podpromwoać. Tylko niech już Zeke starci IC Title ,bo Mistrzem jest fatalnym. Barret kawał chłopa , a Bookują go jakby miał 1,20 wzrostu. Nie zdziwiłbym się gdyby z Hornswogglem miał problemy. Wiecie co wam powiem mówcie co chcecie ,ale jak masz układy i Siłe Przebicia ,to osiągasz sukces. Tai Orton ,Goldberg czy Triple H ,który dopiero przy końcu Kariery Promuję , mają taki kompleks czy ego , żeby ciągle mieć Pas i Domanowic. Powinni popytać kolegów jak Jericho czy Hart o co w tym wszystkim chodzi , bo jak widać Pushowanie im nie na rękę. Dodam jeszcze że jak nie pojawi się ktoś taki jak Heyman z kasą jak Turner , to dalej tak będzie . Tchórzliwymi Heelami powinni być Wrestlerzy pokroju Tysona Kidda czy Reya ,który Promuję , chodź nie wiadomo czy z własnej woli.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-244511
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Po obejrzeniu SmackDown ciekawi atak Barretta na Sheamusa, bo rzadko dochodzi do wojny heel vs. heel, ale to pewnie potrwa tylko do niedzielnego PPV. Zastanawiająca jest również postawa Kane'a, który często dryfuje między "dobrym" a "złym", teraz pokazał swoją ciemną stronę, także to na plus (w końcu to "Big Red Monster", nie może być robiony na słodziaka). SmackDown... ostre. Show każący ruszyć tyłek do ringu Henry'emu czy Orton charczący "you son of a bitch" w kierunku Christiana to na pewno plusiki, tylko ciekawi mnie jak to ma się do obecnych norm - o ile niedawno Cena przepraszał za tekst o kopaniu tyłka, o tyle teraz idą już mocniejsze teksty. I dobrze, im mniej słodyczy, tym lepiej.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245083
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Smackdown jak niby nic na minus ale jakoś nie ciekawe.

 

Plusy + :

-walka Sin Cary z Sheamusem.

-atak Wade na Sheamusa.

-Segmenty z Christianem.

-Heel'owy Kane i Orton znęcający się nad nim.

-No i oczywiście nowy theam Slatera bo to jest "One man Rock Band".

 

Minusy - :

-Promo Curtisa , choć to mu nie wyszło czyli może to już koniec?

-Oświetlenie pod czas walki Sin Cara strasznie wkurwia!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245120
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Plusy

-Przyjemny dla ucha komentarz Wade Barretta.

-Christian jako "cwaniaczek" moim zdaniem sprawdza się wyśmienicie i wreszcie nie mamy cipowatego heela.

-Walka Sheamusa z Sin Carą była bardzo przyjemna dla oka.

 

 

Minusy

-Orton oczywiście musiał na koniec pokazać swoją dominacje i znokautować Kane'a krzesełkiem

-Ezekiel Jackson.Moim zdaniem z tygodnia na tydzień coraz gorzej się sprawuje jako posiadacz IC

-Słaba promocja MITB SD

-Wygrana Gabriela (jak to tak!? :D )

 

PS:Mam nową opinie dlaczego odkładają debiut Curtisa.Spójrzcie na jego sylwetkę w NXT a potem na tą z segmentu najnowszego SD.Jest różnica?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245135
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Naprawdę podoba mi się prowadzenie Marka, obecnie nawet Truth przy nim wymięka (z którego - tak swoją drogą - chcą zrobić chyba jakiegoś komediowego heela). Nie bojący się nikogo (nawet Big Showa, a to w tej federacji nowość) skurwysyn, który nawet nie wie czego chce - byle coś po drodze zniszczyć. Mimo, że nie jestem fanem walk takich gigantów (i pewnie nie tylko ja), to na ten pojedynek czekam z niecierpliwością, by sprawdzić jak rozwinie się rywalizacja między nimi (stawiam, że to jeszcze nie koniec, chyba, że dadzą Henrykowi title shota po PPV). Jak już jesteśmy przy pasie, to w chwili obecnej wolałbym z nim dużo bardziej Henry'ego, niż nudnego Christiana (heel-turn to jednak nie był trafiony pomysł moim zdaniem). Sam segment między wielkoludami bardzo mi się podobał, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że był on najlepszy na gali (świetny końcowy tekst Big Showa, coś w stylu - nie czekajmy na Money in The Bank, bierz swoje dupsko i chodź tu). Dobrze jednak, że nie doszło do jakiegoś brawlu i poczekają z tym do PPV.

 

Szkoda, że podłożyli Sheamusa. Według mnie powinien teraz powygrywać kilka pojedynków i za miesiąc, może dwa, startować do głównego tytułu w niebieskim brandzie. Tydzień temu nawet Kane przed nim uciekał, a teraz niszczy go Sin Cara (dołączam się do tych, którym ten pan już się znudził). Walizki z pewnością nie zdobędzie (teraz mam trzech faworytów - Rhodes, Barrett i.. o tym niżej), jest mu ona raczej niepotrzebna (dwukrotny WWE Champion chyba potrafi sobie "załatwić" pojedynek o pas, bez żadnego kontraktu). Na począktu jego przygody z WWE za nim nie przepadałem (był nawet jednym z najbardziej znienawidzonych przeze mnie wrestlerów), a teraz według mnie jest jednym z najlepszych złych w federacji, niezły w ringu, wystarczająco dobry za mikrofonem - zdecydowanie materiał na mistrza.

 

Co tam dalej - Christian/Orton - nuuudaaa. Totalnie spieprzyli dobrze zapowiadający się feud i mam nadzieję, że to już koniec tego programu. Nie mogę znieść Christiana - cipki (może dlatego, że przyzwyczaiłem się już do tego dobrego zapałki, który dopiero co gonił Del Rio, a teraz sam się w niego bawi i ucieka gdzie popadnie). Nie daje mu najmniejszych szans na zwycięstwo w niedziele, a na samą walkę czekam mniej niż na match, który opisałem wyżej. Dopiero końcówka SD ciekawa, dzieki której zaczynam wierzyć w to, że Kane drugi raz sięgnie po walizkę. Drugi raz w przeciągu tygodnia zostaje wypowiedziane "you son of a bitch". Nieładnie Vincent, niech się żonka dowie a powrócimy do guest hostów i entertainmentu na najwyższym poziomie, Chris Masters w Mam Talent czy coś w ten deseń.

 

SmackDown nawet mi się podobało, jedno z lepszych w ostatnim czasie - 4-/6.

 

PS: Epickie promo walki Punk/Cena.

Edytowane przez Sebu
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245145
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Plusy:

 

*~ Atak Wade'a na Sheamusa, nie wiem czy to tylko tak, ale podoba mi się, feud heel vs. heel byłby znakomity.

 

*~ Kane po ciemnej stronie mocy - o to właśnie chodzi, Kane powinien być heelem, który dominuje, tak jak rok temu, tak go wtedy polubiłem, że aż się trochę zdenerwowałem, że Edge zabrał mu pas :)

 

*~ Chamskie zachowania i atak Christiana, chociaż wciąż jestem za tym, żeby przeszedł turn face.

 

 

Minusy:

 

*~ Zaczyna już denerwować te oświetlenie w pojedynkach Sin Cary...

 

*~ Ezekiel Jackson jako mistrz, jako face to tragedia.. Z dominującego potwora, który robił z Showem co tylko chciał stał się, aa szkoda gadać.

 

Inne:

 

*~ Nudzą już ciągle pojedynki Rhodesa z Bryan'em, gdyby dali któremuś pas interkontynentalny to by było ciekawiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245146
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Christian mowiacy prawde o starym Ortonie. Dodalo smaczku tej walce, ale dalo tym bardziej do zrozumienia, ze kolejny raz Kanadyjczyk nie da rady zdobyc zlota.

 

Minusy:

 

Inne:

* - Obawiam sie, ze Eden Stiles za szybko poszla do glownego rosteru z rozwojowki. To pewnie sie zle skonczy.

* - Za co DiBiase dostal title-shota? Rownie dobrze mogli to zrobic normalnym starciem, bo i tak kluczowym momentem byl Rhodes przed telewizorem i ich wymiana zdan po walce.

* - Porazka z Sin Cara i atak Barretta moga oznaczac, ze Sheamus siegnie po walizke. Nie jestem zwolennikiem takiego obrotu sprawy.

* - Zaczynam byc zwolennikiem pushu dla Henryego, bo calkiem przyzwoicie sobie poradzil za mikrofon. Na chwile obecna bylby ciekawszym mistrzem od Randyego.

* - Trzykrotni mistrzowie tag team sie rozpadaja po smiesznym spieciu sprzed tygodnia? Really? To w sumie jedyny minus, bo nie mam nic przeciwko rozdzieleniu tej dwojki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245149
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  430
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2010
  • Status:  Offline

- Zaczynam byc zwolennikiem pushu dla Henryego, bo calkiem przyzwoicie sobie poradzil za mikrofon. Na chwile obecna bylby ciekawszym mistrzem od Randyego.

 

Absolutnie się zgadzam...odkąd Orton przeszedł draft na SD,to z porządnego tweenera stał się smiesznym,zgrywającym się facem...z tygodnia na tydzień jest z nim coraz gorzej,a te miny ,skoki ,to już się śmieszne robi,a nie "Grozne" ;P

Ale co do Henrego,to naprawdę Ja już jestem zwolennikiem tego gościa i nawet chciałbym go zobaczyć z pasem WHC,nie mam nic przeciwko ...chyba jedyny hell ,prócz Punka(piszę o Punku,ze względu na ostatnie wydarzenia i jego fenomen) ,który naprawdę jest helem prawdziwym,a nie cipkowatym jak Christian i reszta smiesznych "twardzieli" ;]

Oby jego postać była dalej prowadzona w taki sam sposób,bo gość jest na swoim miejscu i odnajduje się tutaj.

 

Z resztą,bardzo podobnie było z R-truth...jako Face kompletna porażka,ale gdy jeden i drugi przeszli hell turn,to ich postacie ogląda się z przyjemnością (przynajmniej mi ) .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245157
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  387
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.06.2009
  • Status:  Offline

To może ja też sie wypowiem :D

Plusy : • Początkowy segment Randalla z CC wg.mnie dobry, fajny motyw z pociśnięciem na Bob'a, i z HOF'em.

• Mark dobrze sobie radzi nawet przy mikrofonie, i w tej chwili wydaje mi się jedną z najjaśniejszych postaci na niebieskim brandzie

 

• Wkońcu coś zaczeło się z Barretem, bardzo dobrze że zaatakował Sheamusa, wątpie aby to był feud, poprostu taka zemsta sprzed tygodnia, i po MITB zapewne oby dwaj dostaną inne feudy

• Dobry komentarz Barretta, bardzo podoba mi się ten jego akcent

Minusy : • Nie potrzebna walka Slatera z Gabrielem

• Brak Segmentu z uczestnikami SD MITB jak to było na RAW, słaba promocja walki

• Sin Cara w żałosny sposób wygrywa z Sheamusem, łatwo mu przyszła ta wygrana, skontrowanie Finishera i pyk, mogli to zrobić że wygrywa z pomocą Barretta.

• Jackson starsznie drewni, miałem cień nadziei że Ted może wyjść z tego pojedynku

zwycięsko, nie kupuje Jacksona jako Face, słaby w ringu, nic ciekawego.

Inne :

• Kane staje się Tweenerem - Heelem, tylko szkoda że z face który niedawno tauntował z Santino i walczył z samymi Heelami odrazu atakuje Największego Face w ME.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245159
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  40
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2011
  • Status:  Offline

Ostatni Smack dość przeciętny, opiszę standardowo tylko to co z niego zapamiętałem.

Na początku kolejny match Codego z Bryanem znudził już mi się ten cały ich feud w zasadzie o nic, od taka sztuka dla sztuki. Jackson to porażka i przychylam się do wypowiedzi poprzedników że pas IC kompletnie niczego mu nie dodaje, ten facet jest jakoś bez tego czegoś, co czyniłoby go interesującym. Sin Cara vs Sheamus nie wiem czemu służyć miała ta walka ??? obydwu akurat lubię także i jej wynik mi jest w sumie obojętny. Atak po walce Anglika na Irlandczyka zapowiada chyba feud tej dwójki, notabene strasznie Barrett przynudzał, mi się akurat jego komentarz do walki absolutnie nie podobał, tylko mnie drażnił im więcej Barretta tym mniej Cola co jest absolutnie na ogromny -

ME Kane vs Orton nie podobało mi się to starcie niby zwycięża Kane a i tak jak zwykle to Randy w końcowym rozrachunku pastwi się krzesłem nad Big Red Machine ;/

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-245230
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Chodzi o dochód z sprzedaży biletów. 
    • Nialler
      A właśnie o co chodzi z tym "largest arena gate"? Nie chodzi chyba o frekwencję? 
    • StuPH
      To je to! Matko kochana, tej soboty cofam się o 16 lat. Czas pisać promo na e-fed, a później odpalać serwer na sampie! A dobra jeszcze korki z matmy xD
    • HeymanGuy
    • StuPH
      Uwaga – mój post może być jak promo The Rocka podczas tej gali.* WWE na Netflixie póki co wpływa mega pozytywnie na mnie jako widza wrestlingu. Choć po latach przerwy, do bycia w miarę bieżąco wróciłem jakoś w 2019 r. (NXT się na to nie załapało), mniej więcej okresie gdy Eric Bischoff miał być dyrektorem wykonawczym SmackDown, ale prędko zastąpił go Bruce Prichard, a Bret Hart prezentował pas AEW podczas pierwszej edycji Double or Nothing (tak strzelam, może to zupełnie dwie różne części tamtego roku), to poza największymi galami raczej oglądałem skróty. W ostatnim czasie obejrzałem w całości noworoczne SmackDown, Raw i przed chwilą skończyłem NXT. Dobra koniec zachwytów, bo zaraz się okaże, że ostatniego SD już nie obejrzę… Nie wspominając dzisiejszym Collision xD. Żeby było jasne – z osób występujących w tym odcinku przed seansem znałem tylko młodego Pillmana, Tricka Williamsa, The Rocka i kojarzyłem jego córkę, choć gdy ta zaczęła się rządzić na zapleczu miałem małe WTF. A całkiem duże kiedy ogarnąłem, że jest GM NXT. Powiem wam, że jeszcze jakiś czas temu, gdybym już zdecydował się odpalić taką galę, to pewnie obejrzałbym jej dwie ostatnie walki. Dopiero niejako za pośrednictwem Tośki Storm stopniowo przekonywałem się do kobiecego wrestlingu w poważniejszym wydaniu (w moim łbie niepojętym było, że era Divas jest już dawno za nami, co dzięki wyżej wymienionej stopniowo się zmieniało. Ale spokojnie - gal od pana Rossy Ogawy jeszcze nie oglądałem xD). Dobrze się na to patrzyło. Wiadomo, trochę problem w odbiorze, bo w tych trzech pierwszych walkach żadnej z pań nie ogarniałem i nie miałem pojęcia, kto jest kim. Nie to co w dwóch kolejnych, gdzie w każdej z nich znałem po jednym typie! Promo The Rocka – kurwa, jestem fanem tego gościa od moich początków z wrestlingiem (no dobra, takich trochę późniejszych początków, kiedy poza Raw na ESC już czytałem o wrestlingu i oglądałem walki z poprzednich lat) i za każdym razem szukałbym pozytywów w jego pojawieniu się na gali (a pamiętam czasy kiedy jarałem się, że w 2009 r. dał jakieś promo via satellite z okazji X-lecia SmackDown), ale to niestety było lipne totalnie. Na początku gali kminił z córką, co przekazać publiczności… i mam wrażenie, że nic nie wykminił. Standardowe teksty The Rocka i to w słodkim, face-owym wydaniu (boli mnie fhuj, że po kapitalnym Final Bossie przeszliśmy do takiej wersji Rocka – oby to była jakaś zasłona dymna, której dotychczas nie kumam). Jego wizyta w NXT to fajna sprawa dla publiczności na miejscu, mogli go zobaczyć, strzelić stories na insta, ale w TV (necie) wypadło to słabo. Szkoda.   *w sumie po chuj w takim wydaniu, ale jest.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...