WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Kaczy316]

Kolejne SD, które zapowiada się raczej po prostu dobrze, Triple Threacik mnie rajcuje mega, bo ringowo powinien oddać fest, zobaczmy jak to wyjdzie!

 

Zaczynamy od Kodeusza! Co Cody ma nam do powiedzenia na temat zapewne Solo? Pewnie powie, że wszystko zawdzięcza fanom, że jest walczącym mistrzem i że chcę walki z Solo i tyle, zapewne w promie 10 minutowym, bo trzeba jakoś to wydłużyć xD. W sumie to powiedział coś ciekawszego, mówił o zawodnikach z komory eliminacji, a potem, że Samoan Spike z zeszłego tygodnia od Solo nie był dla niego, ciekawe, aż w końcu przerywa mu Drew! Chciałbym taki pojedynek, ale wiemy, że do niego nie dojdzie xD. Fajna wymiana zdań i jeszcze to, że Cody pamięta, że Drew jest jednym z tych, którzy go pokonali od czasu powrotu do WWE, pozostałymi osobami są jedynie Roman i Lesnar, bo chyba nikt inny go nie przypiął, a wszystko przerywa Jacob! Kurde interesująco wyglądał ten segment, Jacob i Cody z mega szacunkiem do siebie mam wrażenie, Fatu jako taki spokojny typ też wygląda bardzo przyjemnie, Solo nagle przyjeżdża jakimś samochodem i Fatu mówi nawet do Rhodesa zatrzymując go, że jeśli ktoś ma rozmawiać z Solo to on będzie pierwszy, kurde czyżby oni faktycznie szykowali nam Solo vs Jacob na WM? Brałbym, Bardzo dobry segmencik.

 

Green vs Naomi w starciu kwalifikacyjnym, no kolejna mistrzyni mid cardowa, która pewnie....się nie dostanie do komory i nie wiadomo po co bierze udział w takim starciu, żeby po prostu przegrać? Nie wiem no nie jestem fanem takich rzeczy, ale może się zaskoczę i Chelsea wygra? Zobaczymy, ale wydaję mi się, że Naomi tu wygra, a sama walka może być fajna. Około 8,5 minuty dobrej walki, przyjemnie się to oglądało, walka nie była za długa, ale tak jak myślałem Chelsea przegrywa, kurde mówiąc wprost bardzo kiepsko prowadzone są mistrzynie mid cardowe, gorzej niż mistrzynie Tag Team, jak dla mnie to śmieszne, ale no cóż jest jak jest, walka fajna.

 

Update stanu zdrowia Samiego, Zayn powiedział to przez wideo transmisje i ogólnie no wiemy, że w najbliższych tygodniach raczej nie powróci i stanie się to pewnie dopiero po EC najwcześniej lub na EC, które jest w Kanadzie, ale ogólnie argumenty Samiego biją na głowę te Kevina, które wynikają po prostu z egoizmu i głupoty i ich kompletnie nie kupuję, także liczę w tym feudzie na Samiego zdecydowanie, bo to co zrobili z KO to mnie zirytowało i jest takie głupie i z niczego, że to szkoda gadać.

 

Los Garza vs Motor City Machine Guns, oj tak takie walki to ja mogę oglądać, DAWAĆ TO! Dość krótka walka, lekko ponad 7 minut, dobra była, ale tylko tyle, nic nadzwyczajnego, MCMG wygrywają i tyle.

 

Na backu Jacob, Tama i Solo i to naprawdę wygląda jak budowanie story pod walkę na WM, oj ja bym obejrzał, Jacob wygląda świetnie i w sumie mogliby w niego bardziej zainwestować, Solo mimo tego, że uważam go za bardzo dobrego wrestlera, który nadają się na okazjonalny main event to nie jest to materiał na stały main event w przeciwieństwie do Jacoba, Solo nie będzie drugim Romanem, The Rockiem ani nic, nie będzie nawet Jeyem Uso prawdopodobnie, który teraz też jest na fali, on mógłby być takim solidnym upper mid carderem i to w sumie tyle, a Jacob ma zadatki na bycie kolejnym Romanem oj tak.

 

O Nakamura wyłonił się z cienia, nawet niezbyt mnie interesuję co chcę nam powiedzieć. Nic interesującego, ale przerywa mu Knight czyli wznawiamy feud co jakiś czas xD, Knight oczywiście mówi z sensem, a wszystko przerywa THE MIZ! W sumie zobaczyłbym taki Triple Threat Match na Elimination Chamber i zarówno Miz jak i Knight byliby świetnymi zwycięzcami, a Nakamura może się chować. O kurde Miz jest tak świetnym aktorem xD, nawet Knight nie mógł wytrzymać i się uśmiechał pod nosem co było bardzo widać xD, Miz jest przegenialny, zawsze to uważałem i będę uważał, gość zdecydowanie nie dostaję tego na co zasługuję xD Knight ma tu mega racje to ten tytuł potrzebuję jego i to jest prawda, ale nie ma racji z tym, że Miz nie jest materiałem na mistrza, OJ JEST on zawsze udowadniał dlaczego jest świetny, każdy jego run z tytułem IC lub US był genialny i tak samo z pasami Tag Team wykonywał genialną robotę, Miz jest po prostu świetny. Ostatecznie Nick wychodzi na stage i ustala Miz vs Knight o preta dla Nakamury właśnie teraz, kurde szkoda, liczyłem na Triple Threat, ale może jeszcze nie wszystko stracone.

 

Miz vs Knight, ich walki były całkiem spoko, więc zobaczmy co pokażą, cały czas liczę na jakieś dziwne zakończenie i 3-Waya na EC xD. Jednak nie będzie 3-Wayu i nie wiem do końca ile walka trwała, bo się zaczęła w trakcie reklam, które Netflix oczywiście przewinął na odtwarzaczu.....Ale około 11 minut wydaję mi się, że trwała, bardzo dobry pojedynek, chyba najlepszy jaki był jak na razie i Knight leci po tytuł US, zdecydowanie wolałbym Knighta z tytułem na WM i jakaś walka z Drew jak była w plotkach czy Drew vs Knight vs Priest o tytuł United States to byłoby coś, zamiast Nakamury, który jest giga nudny, nie ma na niego pomysłu i nie wiem po co on trzyma tytuł jak zakładnika, bezsens.

 

Alexa i Nia na backu, kolejne przerywniki W6, oj zbliża się coś oj zbliża nieuchronnie.

 

R-Truth vs Carmelo Hayes będzie ciekawie. A jednak niezbyt, walka trwała lekko ponad 2 minuty i w sumie ciężko coś pokazać w taki czas, ale Melo chociaż wygrywa.

 

Ale DIY to mega manipulanci xD, Ale to działa, sprawdzają się w tej roli i wyglądają świetnie. Kevin Owens właśnie wyzwał do walki Samiego na Elimination Chamber? Coś czuję, że to po prostu przedłużenie feudu i na EC dostaniemy jakiś brawl, albo Sami nie będzie dalej dopuszczony do walki czy coś i po prostu przesuną to na WM.

 

Tiffany vs Nia już teraz o fajnie czyli Triple Threacik będzie main eventem no i świetnie, o wiele lepszy wybór niż ten nieciekawy pojedynek. Kurde naprawdę to była przyjemna 17 minutowa walka, Panie dały z siebie wiele, ale szkoda, że zakończone przez DQ, bo wtrąciła się Candice, ale kompletnie nie ogarniam tego co się stało po walce, w sensie Nia jest zadowolona z tego co zrobiła Candice mimo, że to pozbawiło ją szansy na tytuł, bez sensu kompletnie po walce jeszcze atak na Tiffany, ale ratuję ją Trish! No to na EC dostaniemy Tag Team Match zdecydowanie, szkoda, bo to nie będzie nic ciekawego według mnie, ale no niech będzie, walka spoko, ale jakoś nie przepadam za Stratus, więc nie grzeje mnie takie starcie, wolałbym już Nia vs Tiffany po raz kolejny. Charlotte jeszcze wychodzi po walce i siada sobie na krzesełku, pewnie wybierze Tiff na WM, kurde Charlotte dalej ma to coś, świetna na micu potrafi wkurzyć publikę i mnie przed ekranem, Flair wybrała Stratton i będziemy mieli świetny pojedynek na WM, ja zadowolony mega! W dodatku mamy chyba potwierdzenie, że Charlotte jest heelem, idealnie to rozegrali.

 

Nick pokazał filmik Naomi i Belair o tym jak wyglądała sytuacja i z miejsca ataku oddalały się niby Raquel i Liv, ale kompletnie inne reakcje Naomi i Pianka, Naomi była wnerwiona na Liv i Raquel z kolei na twarzy Pianki malowała się ulga tuszowana uśmiechem, tak ja to odebrałem, a to może coś oznaczać, może, ale nie musi, chociaż sam Nick wspomniał, że jeszcze nic nie jest pewne i musi pogadać z Pearcem o tym, zapowiada się interesująco.

 

Proszę niech zmienią te match cardy, wyglądają one mocno przeciętnie, w sensie karty jeszcze w miarę ok, chociaż nie mój gust, ale ta czcionka przy napisach to jakaś tragedia, co to? Jakiś Times New Roman czy co? Chociaż nawet Times New Roman wygląda na mniej generyczną czcionkę niż to co oni tutaj wklejają, tak to zdecydowanie ta czcionka najbardziej razi w oczy, zmienić to i będzie solidnie.

 

No i Drew pożałował trochę naigrywania się z Jimmy'ego, dostał soczystego Superkicka.

 

Next Week: DIY vs Pretty Deadly o tytuły WWE Tag Team to powinna być fajna walka i historia prowadząca do niej też jest dość interesująca. Jimmy vs Drew oj tak ten pojedynek też chętnie zobaczę. To w sumie wszystko, nie jest źle, jest stabilnie.

 

Pora na main event! Jacob vs Braun vs Priest i ja sobie przypadkiem zaspoilerowałem wynik i wiem kto tu wygra, ale mimo wszystko uważam, że będzie to świetna walka i chętnie to obejrzę i jest to main eventem gali, tak powinno być, już tydzień temu o tym pisałem i zostałem wysłuchany! Ale zamieszanie było w tej walce pod koniec, ale ostatecznie była to bardzo dobra walka i Priest po ponad 16 minutach walki kwalifikuję się do komory eliminacji, a w trakcie samej walki pod koniec dobitnie chyba dostaliśmy potwierdzenie, że WWE szykuję się do walki Jacoba z Solo oj to będzie ciekawe oj tak, poza tym face to face Rhodesa i Damiana po jego wygranej też wyglądał legitnie, co prawda nie na main event WM, ale po WM jeśli Cody dalej będzie Champem to przyjąłbym takie zestawienie na jakimś Backlash czy coś, przyjemne by było czy nawet jako pierwszy przeciwnik dla potencjalnego nowego Championa.

 

Plusy:
Segment początkowy
Naomi vs Chelsea
Sami ma lepsze argumenty od Kevina
MCMG vs Los Garza
Potencjalne budowanie story Jacob vs Solo
Segment Miza i Knighta(Nakamura praktycznie tam nie uczestniczył xD)
Carmelo zgarnia jakieś zwycięstwo
WWE Women's Championship Match
Charlotte wybiera Tiffany
Main event

 

Minusy:
Booking mistrzyń mid cardowych to żart
Czcionka przy match cardach WM 41 to jakiś dramat w życiu nie widziałem bardziej generycznej czcionki

 

Podsumowanie: No powiem, że całkiem dobrze mi się oglądało to SD, segment początkowy mega przyjemny, Jacob super wypada jak da się mu mikrofon i swobodę, walki dowiozły, nie było słabego pojedynku tutaj, nawet Truth vs Melo mimo 2 minut wyszło dobrze, budowanie story Solo i Jacoba wygląda bardzo dobrze, Miz i Knight dali czadu na mikrofonach, walka o tytuł kobiet solidna i wybór Charlotte poznany oraz świetny main event i dalsze budowanie historii pomiędzy zawodnikami, ogólnie bardzo dobrze to wyszło, sporo kluczowych rzeczy, które mogą mieć konsekwencje w przyszłości, takie tygodniówki to ja lubię.

[Grins]

O tak! Jacob zajebiście się zaprezentował na mikrofonie, widziałem w sieci duże pochwały i wszyscy są zadowoleni w jaką stronę zmierza jego postać, muszę przyznać że się nie pierdolą z jego bookingem kują żelazo póki gorące, co nie tak dawno debiutował a kręci się już koło mistrzostwa i widać że ma na niego chrapkę... Większość przewiduje jego Face Turn w najbliższych miesiącach, w sumie widać pierwsze przesłanki i spięcia ze Solo, wszyscy już nie mogą się doczekać aż usłyszą " I Hate You Solo!! " to będzie taki kurwa pop że cała arena eksploduje  a więc taki dojebany moment dałbym na WrestleManie bo z pewnością ten moment zapadnie w pamięci, Jacob jest budowany na super gwiazdę pomału stopniowo i to on będzie za nie dług rozdawał karty na SmackDown i przyznam że będzie o wiele lepszy niż Roman bo gość ma w sobie wszystko co potrzebne aby stać się gwiazdą numer jeden w WWE.

Charlotte Flair wybiera Stratton na WrestleManię no i w sumie ok tylko nie pasi mi to że Tiffanka będzie musiała się podłożyć Rickównie i moim zdaniem na to nie zasługuje, może jest krótko mistrzynią ale prezentuje się całkiem nieźle i do tego jest świeżutkim baby face'm, teraz dostanie swój epizod w Tag Team Matchu z Trish Stratus to zawsze fajne wyróżnienie walczyć u boki takich legend, pewnie Flair'ówna coś odwali na Elimination Chamber bo niby chcą ją budować na Heela... W sumie muszę przyznać że ona po tym powrocie wygląda strasznie, te operacje ją po prostu zestarzały wygląda jak zaschnięta kostucha, ona i Becky chyba u tego samego dietetyka chyba bywają.

Damian Priest załapał się do Elimination Chamber Match'u i tam chyba rozpocznie swoją przygodę z Drew'm, chociaż teraz już sam się pogubiłem co szykują dla szkota, na zapleczu dostał epizod z Jimmy'm gdzie dostał super-kicka, w sieci trąbią że ma dostać walkę z Knightem że to niby spięcie z Royal Rumble mieliby przerzuci do WWE TV, przyznam że bardziej mi pasuje walką Priest-Drew ale no kurde chujowo byłoby pokładać kogoś z nich, bo obaj zasługują na zwycięstwo na WrestleManii.

Ja to mam nadzieje że dojdzie do Heel Turnu Biancki i że okaże się że to ona zaatakował Jade na backstage'u, przyda się jej odświeżenie postaci. 

 

Edytowane 15 Lutego przez Grins

[Grins]

The Rock ma powrócić dzisiaj w nocy na SmackDown, troszkę się obawiam tego powrotu i że coś odjebie i cała obecna karta która się układa pójdzie się jebać obym się mylił i będzie to tylko krótki występ. 

[Kaczy316]

29 minut temu, Grins napisał(a):

The Rock ma powrócić dzisiaj w nocy na SmackDown, troszkę się obawiam tego powrotu i że coś odjebie i cała obecna karta która się układa pójdzie się jebać obym się mylił i będzie to tylko krótki występ. 

SD odbywa się w Nowym Orleanie, a to jest największy kandydat do organizacji WM 42, zgaduję, że o to chodzi, ale mogę się mylić.

[Kaczy316]

Przedostatnie SD w drodze do EC i ma być na nim The Rock, co może pójść nie tak? xD

 

Czekajcie CO? Rock napisał na twitterze ponoć, że chcę zniszczyć komuś życie, więc czyżby jednak chodziło o Rhodesa? Podobno to Rock umieścił go w Six Manie dzisiaj, a Cody'emu chyba się to nie spodobało, ale czy to oznacza Rock vs Cody vs Cena na WM? A może po prostu Cody vs Rock? Ja bym był za, taka opcja też mi pasuję, a nie Rock po prostu wywalił go z Six Manu to źle zrozumiałem xD.

 

Jimmy vs Drew, McIntyre będzie rozwalał kolejnego członka Bloodline, ciekawe czy mu się uda, ale pewnie tak. Ponad 11 minut bardzo dobrego pojedynku i Jimmy go wygrał! Tak samo jak Jey na Raw na Netflixie, w sensie nie przez Crucifix, ale też przez niespodziewany pin, ciekawe co to dla niego oznacza, ale walka była bardzo fajna i polecam obejrzeć, Drew jednak nie daję za wygraną i po walce atakuję swojego przeciwnika, co to może oznaczać? Jimmy vs Drew na WM? Wątpię raczej, ale ciekawie się zapowiada.

 

Jacob, Tama i Solo na backu, kurde podoba mi się to jak Jacob jest pewny siebie i zaczyna ustalać i stawiać granice w swoim otoczeniu, dobrze to wygląda Jacob vs Solo będzie mega przyjemnym story i walką też.

 

R-Truth cały czas jest boski xD "Who's Got The Match" "HIM!" "I'm a HIM!" xD Ahh piękna sprawa.

 

Miz i Melo vs Truth i jakiś tajemniczy partner, zgaduję, że to John Cena, jego zwykle nie widać. xDDDDDDDDDDD LA Knight i jeszcze Truth mówi, że on jest z Nowego Orleanu xDDDDDDD, nie no beka z gościa, ale walka raczej wygrana przez face'ów będzie. xDDDDDDDDDDDDD Wade kozak, R-Truth odlicza jako "sędzia" Melo, którego nikt nie pinuję, a Wade "Who's do the pin, Little Jimmy?" xDDDDDDD nie powiem, uśmiałem się. Truth próbuję zmiany z The Mizem xDDDDDDD, nie no ta walka to taki kozacki Comedy Match xDDDDD. Hmm, a myślałem, że nie zobaczymy Johna w drodze do EC, a tu proszę. Przyjemne 10 minut walki i John nawet zgarnął przypięcie xD, a Nakamura zaatakował Knighta poza ringiem, sędzia oczywiście nie widział xD Pewnie tak jak Ceny, ale walka naprawdę dobra i przyjemna, mega dobry comedy match, można się uśmiać.

 

Tiffany vs Candice, ale przed walką Mistrzyni ma nam jeszcze coś do powiedzenia. No mówi o Charlotte, a wszystko przerywa Nia meh. Nic nadzwyczajnego nikt nie powiedział, można przejść do walki! Która nie wiem kiedy się nawet zaczęła, bo reklama......I pojawia się Charlotte w pewnym momencie. Powiem tak, można nie lubić Flair, ale nie da się zaprzeczyć, że biję od niej taka charyzma i pewność siebie, że to szok. Nie wiem no taka średnia walka jak dla mnie, chemii zbytnio nie było, ale trwała ponad 10 minut jakoś i Tiff wygrała, po walce oczywiście atak ze strony Jax i ratunek Trish, zły ten pojedynek nie był, ale nie powalił mnie, taki przeciętniak. Po walce jak już Nia i Candice rozprawiły się z Tiff i Trish to Flair sobie podeszła i stanęła nad leżącą Tiff i wskazała na logo WM, dobry smaczek.

 

Naomi vs Liv, ale przed walką mamy mimo wszystko brawl jeszcze xD i ostatecznie do walki nie doszło ok. Na backu Liv i Raquel dostają reprymendę od Nicka, ale niezbyt się tym przejmują, a nawet wyśmiewają GM'a SD, wyglądało to jakby dyrektor wywalał ze szkoły młode licealistki, a te wywalone xD.

 

Chelsea jest piękna xD, kobieca wersja R-Trutha, a Aldis mówi, że będzie w akcji w Toronto, ale na SD za tydzień.

 

Lecimy THE FINAL BOSS THE ROCK! Może teraz powie coś ciekawego chociaż, a nie jak na Raw na netflixie. CO TO ZA THEME SONG?! xDDDD Początek jakiś dziwny, ale chyba theme song promocyjny WM 42 to będzie tak zgaduję, bo widziałem coś w stylu loga Nowego Orleanu na titantronie, ale mogę się mylić. Tak myślałem, ogłoszenie WM 42 w Nowym Orleanie! Uwielbiam ten klimat Nowego Orleanu, WM 30 i WM 34 klimatem powalały, WM 42 logo ma dość przyjemne. Wyciszyli The Rocka w pewnym momencie, ciekawe. Ale jest jeszcze coś co The Rock chcę dzisiaj załatwić. Oczywiście zaprasza Rhodesa. The Rock, chcę, żeby Cody był jego mistrzem, ciekawe jakby to miało wyglądać, ale także poza tym na koniec powiedział "I Want Your Soul" odpowiedź poznamy na EC, ale zastanawia mnie o co w tym wszystkim chodzi i czy to tylko jakiś trik, który ma nas utrzymać w niepewności i emocjach, który niczym większym się nie zakończy, czy faktycznie planują coś większego, zobaczymy, ale wyglądało to MEGA.

 

DIY vs Pretty Deadly, a przed walką DIY wygłaszają promo. DIY powinni obronić tytuły, ale ciekawe ile potrwa pojedynek. Ponad 6 minut walki z czego my widzieliśmy około 3, ciężko to ocenić, ale pojedynek zakończył się po ataku Street Profits na Pretty Deadly, chyba faktycznie na WM otrzymamy jakiś Fatal 4 Way z udziałem tych 3 drużyn i jeszcze MCMG, ale Streetsów ogląda się mega ciekawie obecnie, o MCMG jeszcze się pojawiają i Streetsi nawet ich rozwalają, kurde dobrze to wygląda.

 

Dobre wideo promo KO, który jest pod domem Zayna xD, ale znowu ON ZMUSIŁ GO DO TEGO, ale bezsens naprawdę.

 

Lecimy z main eventem, kurde 3h show, a mam wrażenie, że niewiele się działo, ale lecimy Damian i Braun vs Jacob i Solo, ciekawe czy coś więcej się tutaj wydarzy. Priest i Braun wygrali po około 12,5 minutowym pojedynku, dobry pojedynek, nic wybitnego, ale dobrze się oglądało, najlepiej końcówkę oczywiście, Jacob przypadkowo wywalił Superkicka dla Solo i dzięki temu drużyna face'ów wygrała i dobrze, Solo vs Jacob budowane oj tak.

 

Plusy:
Drew vs Jimmy
Comedy Tag Team Match Trutha, Knighta, Carmelo i Miza
Segment The Rocka i Cody'ego Rhodesa
Super booking Street Profits
Main event

 

Neutral:
Tiffany vs Candice

 

Minusy:
DIY vs Pretty Deadly

 

Podsumowanie: Ciężko ocenić to SD, z jednej strony super segment The Rocka i Rhodesa, przyjemny opener i main event, a z drugiej strony cała reszta, która była po prostu mocno przeciętna bądź nie dodawała nic od siebie totalnie i nie miała znaczenia, takie 4-6/10 to SD bym ocenił jako całość, duża rozbieżność, bo aż dwie oceny, ale to zależy co ocenimy, bo segment Rocka i Rhodesa mocno podnosi ocenę, gdyby nie to to 4/10 takie to SD imo, ale no jest jak jest, nie zawsze będzie dobrze.

[KyRenLo]

Gdybym miał oceniać cały odcinek, to nie byłaby to zbyt dobra ocena, bo jak dla mnie wyszło mocno przeciętnie, ale przechodzimy do najważniejszego:

W mojej opinii był to dosyć dziwny segment, no, ale że dziwny w odczuciu nie znaczy, że jakoś brutalnie słaby, bo tak nie było. Po prostu chyba spodziewałem się czegoś innego.

Cenzurowanie jest na maksa wkur.....wkurzające.

Czy z tego wyjdzie walka The Rock vs. Cody? Nie. The Rock nie zawalczy na Wrestlemanii, chociaż już pewne dla mnie jest to, że się tam pojawi.

Natomiast z tego mogą wyjść dwie dobre opcje. W pierwszej opcji Blondas przechodzi heel turn i wreszcie zaczyna być ciekawy w oglądaniu.

W drugiej co oczywiste jego ewentualny rywal na Wrestlemanii przechodzi na złą stronę. A będzie to rzecz jasna John Cena. Blondas nie przyjmie oferty i The Rock powie, że w takim razie on znajdzie kogoś innego i Cena w poszukiwaniu wygrania pasa zrobi to, co zrobi.

Podsumowując:

To nie było jakieś wybitne, ale dzięki temu w przyszłości może być bardzo interesująco.

 

[IIL]

Ten tekst "I want your soul" od razu pokazał mi przed oczyma Cody Rhodesa w roli wkurwiającego heela i Final Bossa Rocka, próbującego odwalić robotę Mr. McMahona jako złego szefa...

Cody pokazał już w czasach Bullet Club, że potrafi zrobić robotę jako heel. Może być z tego dużo zabawy...

 

[CzaQ]

 

Jeszcze szkoda, że tam laski Kodasowi nie zrobił na środku ringu. 

I co to miało być za gówno ten początek jego theme songu?

 

Btw. Mem nie tylko odnosi się do tego czegoś przy piosence Dwayne'a, ale również poziomu SD. 

 

A, i czy ktoś nie ma wrażenia, że Rocky wbije jako 7 do EC (oczywiście na koniec) albo wbije za kogoś jako jeden z członków. 

[MattDevitto]

3 godziny temu, CzaQ napisał(a):

Jeszcze szkoda, że tam laski Kodasowi nie zrobił na środku ringu. 

 

A to menda jedna

[Grins]

3 godziny temu, CzaQ napisał(a):

 

Jeszcze szkoda, że tam laski Kodasowi nie zrobił na środku ringu. 

I co to miało być za gówno ten początek jego theme songu?

 

Btw. Mem nie tylko odnosi się do tego czegoś przy piosence Dwayne'a, ale również poziomu SD. 

 

A, i czy ktoś nie ma wrażenia, że Rocky wbije jako 7 do EC (oczywiście na koniec) albo wbije za kogoś jako jeden z członków. 

Ja się nie zdziwię jak The Rock odjebie Mr.McMahon'a i wyrucha wszystkich EC i zgarnie zwycięstwo. 

Ale tak na serio może to story przynieść duże zainteresowanie, możliwe że to doprowadzi do turnu Cody'ego i będzie mocne pierdolnięcie na WM, The Rock zrobi z niego swojego chłopca i będzie duże pierdolnięcie, ewentualnie odjebią historyczny Heel Turn John Ceny na WM i wszystkim opadną szczęki  chuj że po 14 latach ale będzie, wtedy już Cena może się zawijać na emeryturę zaliczy Heel Turn, pobije rekord no kurwa  

[Kaczy316]

13 godzin temu, CzaQ napisał(a):

A, i czy ktoś nie ma wrażenia, że Rocky wbije jako 7 do EC (oczywiście na koniec) albo wbije za kogoś jako jeden z członków.

Też myślałem o takim wyjściu, żeby zrobić ostatecznie walkę Rock vs Cody na WM, ale pewnie się doczekamy tego tak samo jak Rocka z numerem 31 w RR Matchu  

[Jeffrey Nero]

Na konferencji po RR Cena powiedział, że on w ME WM i wygranie pasa jest najlepsze dla biznesu. Heel turn Ceny jak dla mnie co raz bardziej prawdopodobny. Kodeusz na EC nie odda duszy Final Bossowi i zapłaci za to wysoką cenę przegrywając z Ceną, któremu pomoże Rock.

[Kaczy316]

Godzinę temu, Jeffrey Nero napisał(a):

zapłaci za to wysoką cenę przegrywając z Ceną, któremu pomoże Rock.

To też nie do końca ma sens, pamiętajmy, że w zeszłym roku to Cena był jednym z ludzi, którzy pomogli zdetronizować Romana i doprowadzili do rozpadu Bloodline i zakończenia ich dominacji, Rock pomagający Cenie nie ma tutaj zbytnio sensu, bo do jednego jak i do drugiego powinien czuć nienawiść, chociaż z drugiej strony to WWE i tutaj to ludzie, których Roman cisnął błagali go o to, żeby mogli mu pomóc, zamiast na odwrót, więc jestem w stanie uwierzyć w taki scenariusz jaki opisałeś.

[Jeffrey Nero]

Jak dla mnie ma to jak najbardziej ręce i nogi. Cena z Rockiem mają masę historii. Hollywood Cena i Final Boss na szczycie ja to kupuję. Cena bije rekord i dostajemy ostatni kozacki run. Cena jako heel nie musi wiele w ringu robić choć to Cena, więc nigdy szału nie było. Najlepsze story to nie face na szczycie tylko face goniący za pasem. Zawsze lepsza TV. Ile razy ktoś już komuś pomagał mimo że mieli ze sobą na pieńku. Rock sam nie wie czy jest heelem facem czy tweenerem. Ja bym tak to rozpisał. Cody w pogoni za pasem powoli zmienił by trochę gimmick w Cody Homelander.

[Grins]

7 godzin temu, Jeffrey Nero napisał(a):

Jak dla mnie ma to jak najbardziej ręce i nogi. Cena z Rockiem mają masę historii. Hollywood Cena i Final Boss na szczycie ja to kupuję. Cena bije rekord i dostajemy ostatni kozacki run. Cena jako heel nie musi wiele w ringu robić choć to Cena, więc nigdy szału nie było. Najlepsze story to nie face na szczycie tylko face goniący za pasem. Zawsze lepsza TV. Ile razy ktoś już komuś pomagał mimo że mieli ze sobą na pieńku. Rock sam nie wie czy jest heelem facem czy tweenerem. Ja bym tak to rozpisał. Cody w pogoni za pasem powoli zmienił by trochę gimmick w Cody Homelander.

No nie obraziłbym się jakbyśmy dostali w końcu ten długo wyczekiwany Heel Turn Ceny bo faktycznie tylko tego momentu brakuje mu w karierze i przy okazji pobił rekord z tak spektakularnym momencie, ogólnie z chęcią bym zobaczył program Orton face kontra heelowy Cena to byłaby mega świeżość i Orton mógłby pokonać Jaśka odsyłając go na emeryturę