WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Morrison wrócił ze starą muzyczką, ale wspomniał w promie o pomyśle na powrót na RR z nową nutą, więc bym się jeszcze nie cieszył No i pewnym jest, że razem z Mizem są heelowym tagiem i New Day będą mieli co robić. Jak nic się doczłapią do WM.

 

Funhouse przypomina o feudzie... Chwilami naprawdę mam problem sobie przypomnieć, że to Bryan jest w tytułowym obrazku. Ale później prezent-lalka fajny.

 

Elias dalej tylko śpiewa i jest to lepsze niż jakby miał walczyć, ale przydałby mu się jakiś rywal. A przed RR to się raczej nie wydarzy.

 

Sonya zbytnio Mandy nie pomaga, ale Otis już tak. I niech w to cisną dalej

 

Mają jakiś zakaz na puszczenie nowego theme'u Sashy dłużej niż minutę? Jak nie przerywają, bo Bayley idzie, jak w końcu ma mieć walkę solo, to się okazuje, że jej nie ma

 

Więcej czasu na majku dla Usosów, mniej dla Corbina, plis.

Roode wrócił. To kiedy to 3v3? Miejmy to z głowy.

[HBK Fan]

Morrison powrócił i dobrze, po publice spłynęło, ale ja się cieszę na powrót teamu Miza i Morrisona. Wygląda na to, że będą heelowym teamem. I wygląda na to, że będą feudować z New Day. Spoko, może nawet wygrają pasy. Za to Miz przypomniał jeszcze o title runie Kofiego i jego zakończeniu, że wytrzymał z Lesnarem tylko 6 sekund, Kofi go poprawia, że to było 8 - no rzeczywiście, te 2 sekundy więcej, to powód dumy.

 

Bryan z Wyattem niby o główny pas feud, ale ja mam wrażenie, że Romek vs Corbin dużo ważniejsze.

 

Skoro Alexa przegrała z winy Otisa, to powinni zacząć między sobą feud.

 

Sobie Strowman wygrał walkę z Nakamurą, to na RR pewnie dostanie title shota, gdzie też wygra.

 

W ME wraca Roode i będzie sobie współpracował z Corbinem i Zigglerem - ale jobberskie Trio

 

Bardzo słaby i nudny odcinek.

[BPG]

Strowman jako face jest żałosny .. jeszcze jak kręci nad głową a potem biega naokoło ringu to już nie wiem czy płakać czy zapaść pod ziemię.. może hell turn uratował by tą postać? Edytowane 11 Stycznia 2020 przez BPG

[Pavlos]

MizTV

Również cieszę się na powrót Morrisona. Może wniesie trochę świeżości do dywizji TT. Tutaj powinien pojawić się pierwszy raz. Nie czaję czemu pokazali go tydzień temu. Widownia na pewno nie wybuchła, by wrzawą, ale przyjęcie mogłoby mieć lepszy wydźwięk. Wskazuje na to, że powraca jako ten zły i od razu ruszają z buta na ND. Dobrze tylko, żeby mu nie zmieniali, jednak tej muzyki. Jeden już z nielicznych, co ma faktyczny kawałek, a nie dzieło CFO$ czy kto tam dla nich pracuje.

 

Pierwsza walka - The Miz vs Kofi Kingston

Niezłe starcie. Natura;nie Morrison musiał coś zrobić, co odwróci uwagę Kofiego. Wygrana dla Miza. Czekam na ringowy powrót przystojniaka.

 

Dla Otisa czy od Otisa? To chyba nie pizza... .

 

Elias znowu śpiewa. Przynajmniej nikt mu nie przerywa.

 

Proszę, jednak torcik dla Otisa.

 

Druga walka - Alexa Bliss vs Mandy Rose

Otis vs Alexa na WM'ce?

 

Trzecia walka - Lacy Evans vs Sasha Banks

już myślałem, że Lacey da się do koca wydymać, ale jak widać Bayley nie potrafi nawet zasadzki na kogoś zrobić.

 

W sumie nie zdziwiłbym się gdyby biedny królik chciał pomóc Bryanowi.

 

Czwarta walka - Braun Strowman vs Shinsuke Nakamura

Sporo czasu dostali. Robiąc wizerunek silniejszego Japońca moim zdaniem trochę traci Braun, ale widac chcą żeby Strowman się trochę pomęczył. Mam wrażenie, że w końcu dostanie ten pas. Jak nie na RR to nieco później.

 

Królik już na dobre wypadł z programu czy wróci po raz kolejny?

 

Segment z Romanem Reingsem i The Usos

I mamy Romek vs Baron 1v1 na PPV. To będzie show!

 

Czwarta walka - The Usos vs King Corbin & Dolph Ziggler

Czysto się nie skończyło. Romek kończy z obudową stołu komentatorskiego na łbie, więc punkt dla Corbina. Nie wiem, co by musieli zrobić aby mnie zaciekawić tym programem.

 

Generalnie słabo.

[maly619]

Niezły start SmackDown.

Wraca Kane, który wprawdzie mógłby już kończyć, ale na RR zawsze spoko. Potem robi za przynętę na Fienda i dostajemy mały reunion Teamu Hell No.

 

Bryan wyzywa Wyatta na Strap Match. Pod kątem historii spoko. Mam tylko obawy co do poziomu walki, bo te zwykle wychodzą słabo. Do tego przy dotychczasowym bookingu Fienda mogą powrzucać tam różne głupotki.

 

Ładnie przypomniał się nam Morrison. Taka walka z kategorii przypomnienia jego "best of" i co może cieszyć - nadal to wszystko ma.

Pewnie ludzie którzy oglądali go w innych fedkach mieli tego świadomość Ja go nie oglądałem więc cieszę się że wszystko jest git.

 

A tak miałem nadzieję że Elias wszystkich oszuka, publika będzie klaskać, śpiewać, a ten rzuci tekstem który ich wkurwi. No szkoda.

 

Historia Mandy i Otisa zaczyna układać się w logiczną całość. Oczywiście będzie prowadzić do rozpadu Fire & Desire.

Nie zdziwię się jednak jak pójdą przy okazji w wątek lesbijski. W końcu Sonya Deville zawsze mocno tego chciała.

 

Ciekaw jestem jednego. Reigns jest wielkim faworytem by wygrać Royal Rumble. Równocześnie ma Falls Count Anywhere w którym też jest faworytem. Chyba aż tak nie polecą że zgarnie wszystko. Chociaż kto ich tam wie. Romek zbiera mega reakcje, więc może będą wracać do jego pushu.

[CzaQ]

Tutorial oglądania dzisiejszego Smackdown :

 

1) Ściągnij sobie - chyba oczywiste

 

2) Otwórz w jakimś programie do odtwarzania filmów

 

3) Obejrzyj niezły początkowy segment

 

4) Przewiń do momentu, w którym pojawia się Mandy Rose, popodziwiaj przez chwilkę jak chcesz to masturbate, a jak nie to lecimy dalej.

 

5) Zlukaj jak Sheamus dostał wpierdal, bo zawsze miło oglądać miernoty na swoim miejscu.

 

6) wyłącz SD.

 

7) Wypierdol z dysku.

 

Napisz posta na atti.

 

Done. I tak prawie co tydzień. Chyba wstydu nie mają, że nie umieją zapełnić czymś ciekawym to półtorej godziny. To jest zaledwie pare walk i segmentów i wychodzi im jakieś nie wiem 10%?

 

BTW. Story Mandy z Otisem jest fhuj ciekawsze niż całe story Ruseva Lany i Lashley'ego ( )

 

A i szkoda, że Roman nie wybrał "Dog food on a pole match"

 

A i zapomniałem o niezłym wystepie Morrisona, tylko Amy jakoś dziwnie wyglądała xD

Match spoko, szkoda tylko zbotchowanego finishera.

Edytowane 18 Stycznia 2020 przez CzaQ

[BPG]

Lacey w wersji mamuśki z marines jest tragiczna ..

[maly619]

Ściągnij sobie - chyba oczywiste

 

Nope. Online playery lepsze. Nie trzeba czekać na ściąganie.

[Giero]

Przyjemny segment z Kanem. W taki sposób mogą wykorzystywać te powracające jednorazowo gwiazdy. A to podpromują zbliżające się PPV, a to podciągną trochę dane story. Jestem za. Jednak ten strap match mogli odpuścić, zwykle tego typu walki wychodzą zamulająco.

 

Dobrze też oglądało się walkę Morrisona z Big E. Zwykle te dodatkowe interwencje są irytujące. Ale tu Miz nawet nie wadził, bo JoMo pokazał się z jak najlepszej, klasycznej strony.

 

Serio Sheamusa rzucają na Gable? Nie zdziwię się jak na RR według logiki dablju wygra Shorty.

 

Tym razem wyjątkowo nie wiem czy chcę widzieć Strowmana z pasem. Z pół roku, rok temu może tak. Ale zrobił się wyjątkowo nie jaki i w takiej formie jako mistrz będzie po prostu nudny.

 

Czy jestem jednym z niewielu, których story Mandy - Otis nie grzeje? Jasne, takie komediowe smaczki raz na jakiś czas są spoko. A jeżeli, tak jak Mały napisał, pójdzie to w kolejny wątek lesbijski... już chociaż niech doprowadzą do tego rozpadu ich. Bo w sumie ostatnio i tak nie wykorzystują Fire&Desire w kontekście mistrzostwa tag team kobiet.

 

Co do feudu Corbin - Reigns... proszę niech ten Falls Count Anywhere będzie finałem. I tyle.

 

Samo SD całkiem dobre jak na mizerię w ostatnich tygodniach.

Edytowane 18 Stycznia 2020 przez Giero

[aRo]

Kane przyszedł tylko po to, by Bryan mógł zasadzić jeden atak z zaskoczenia na Fienda? Ciekawsze niż gadka było to, co dosłownie wypłynęło z ust giganta chwilę przed wbiciem Wyatta

Bryan vs Wyatt na RR to będzie Strap Match. Daniel chyba nie wie, w co się wpakował. Dziwna decyzja.

 

Morrison ze slo mo

To, że nie ma ring rusta, nikogo nie zaskoczy, w końcu szalał choćby w LU i IW. Ale i tak ogarnął coś nowego - trochę podkręcił Starship Pain i wygląda lepiej niż dawniej.

 

Usosi o sobie przypominają zwycięstwami - w sumie nie obraziłbym się, gdyby odkopali im jakichś lowcarderów czy lokalsów, bo nie ma powodu, by ot tak rozwalali Revival w parę minut. Miz i Morrison będą uderzać w pasy TT, to inne heelowe ekipy są, jak widać, zbędne.

 

Sonya chce Otisa przy ringu. Ten to ma wzięcie. NIC DZIWNEGO!

 

Dopiero pisałem, że jest jakiś zakaz odpalania theme'u Sashy dłużej niż parę sekund. Kolejne potwierdzenie. Ma mieć walkę, to nagle znowu wylatuje, bo coś się stało. Snoop jest drogi!

Żeby nie było oczywiste, że Lacey będzie się biła o pas Bayley... musiała zdobyć na niej pin. Bez tego się nie dało?

 

Strowman będzie w RR matchu, choć na pewno będzie się prać o pas IC w najbliższym czasie, co go wyklucza z grona możliwych zwycięzców. Ktoś jakimś cudem wywali tego giganta.

A że Elias nie ma co robić, to go dziś troszkę wkręcili do story, co prawie na pewno da jakiś zbędny TT match (playa) za tydzień.

 

Otis ratuje Mandy, BOHATER!

 

Shorty G vs Sheamus na RR. Groźna zapchajdziura. Kickoff?

 

Tables Match w ME, czyli wszyscy wbijają na pomoc i kończymy chaosem i interwencjami, co w sumie się zawsze sprawdza.

Romek wygrywa i wybiera walkę na PPV: Falls Count Anywhere. Co da jeszcze więcej chaosu i interwencji.

[Pavlos]

Przemowa Kane'a

Sprowadzili Kane'a żeby zastawić pułapkę na Braya. Czy w sumie taki stworek z piekła rodem nie powinien wyczuć podstępu? W każdym razie fajny smaczek. Po kilku wyrwanych dredach było wiadomo, że będzie jakaś stypulacja. Dali im starcie z zawiązanymi rękoma. Generalnie pomysł w porządku, ale nie ma bata żeby Danielowi tak łatwo poszło. Czekam aż Bray przerzuci Bryana jedną ręką przez cały ring.

 

Pierwsza walka - Big E vs John Morrison

Aż szkoda tego braku reakcji na Johna. Tam chyba serio 90%, co siedzi na tych galach to opuszczała szpital w kocyku na rękach matek jak Morrison skakał po narożnikach zanim Kingston był modny. Najważniejsze, że dalej prezentuje się bardzo dobrze. Dali mu wygrać i nie obyło się bez spiny także walka o tytuły TT wisi w powietrzu.

 

That Jimmy's pervert smile.

 

Druga walka - The Usos vs The Revival

Bliźniaki i Revival tradycyjnie. Jedni ładnie latają po ringu, drudzy ładnie obrywają.

 

Revival strzela focha na WWE, a laski się nasuwają na zapleczu. Akurat tutaj wolałbym żeby Dawson dokończył, co miał na myśli.

 

Trzecia walka - Bayley vs Lacey Evans

Dosyć szybko postanowili rozwinąć i dobrze. Evans wygrywa i to jeszcze lepą na pysk także niestety obawiam się, że Bayley obroni pas na RR.

 

Shorty rzuca się na Sheamusa za dowcipy, a Strowman mimo udziału w Rumble chce pas. Czyżby kolejne dwie walki w karcie? Pierwsza opcja jest idealna na Kickoff. Wątpię natomiast żeby dali match olbrzyma z Japońcem na najbliższym PPV.

 

Przemowa Eliasa

Chociaż usilnie się starają abym w to uwierzył.

 

Odszedł ojciec Rocka. Tak poczytałem i nawet nie wiedziałem, że Rock jest we krwi Kanadyjczykiem.

 

Czwarta walka - Sonya Deville vs Alexa Bliss

Pozycja Deville w WWE to żart. Że ona jeszcze nie wykorzystuje tego do zarzucenia WWE dyskryminacji.

 

I mamy potwierdzenie. dwóch walk, o których wcześniej wspomniałem. Nie wiem w zasadzie po, co wcisnęli zapychacz z G i Irlandczykiem. Sheamus o wiele więcej, by zyskał na powrocie gdyby go wcisnęli do "kotła" i dali spędzić w ringu kilkanaście minut.

 

Piąta walka - Roman Reigns vs Robert Roode

Tak jak lubię Tables matche tak tutaj było to jedynie oczekiwanie aż Romek rzuci rywalem o drewno. Mojego nastawienia nie zmieniła interwencja Zigglera i Corbina, ponieważ pamiętam o Usosach. Reigns wygrywa i ustała FCA match na PPV i tutaj już nawet bym się zastanowił nad rezultatem.

 

Smack na plus, ponieważ sporo się ruszyło w kierunku jednego z ważniejszych PPV w roku.

[CzaQ]

Boże, ale ten odcinek był słaby xD

 

Wszystko można skipnąć prócz :

- tyłka Alexy i cycków Mandy,

- walki Kofiego i Morissona,

- ostatniego segmentu.

 

I nic was nie minie. Abso-kurwa-lutnie nic.

 

Hmm i czyżby Daniel wygrał pas na zasadzie tygodniówka/PPV? Teoretycznie to strap match, więc nie musi pokonywać Fienda, więc jest to możliwe i zasiało ziarenko niepewności przed poniedziałkiem.

Na WM Daniel vs Punk? xDDD

 

Boże jak śmiesznie xDD

Oni się nawet już nie starają. Spokojnie można zaliczyć wnętrza łbów kreatywnych do najbardziej pustych miejsc na świecie - to będzie gdzieś pomiędzy Czarnobylem, Saharą, a Naszą Klasą.

Edytowane 25 Stycznia 2020 przez CzaQ

[aRo]

Usosi z Romkiem wygrali dziś 6-man tag match. Co może wskazywać, że Korba odbije się na PPV w FCA. Co zwiększa szanse Romka w RR... Wrestlingowa Logika

 

Jaka dobra ta Lacey. Każdy pamięta, jak przebiegło jej życie, ile przeszła. Nikt nie pamięta, jaka była na Raw

Podczas gadki Brooke nagle wjechały lejące się Lacey i Bayley. Takie momenty lubię.

 

Próba pokazania gadki Mandy i Sonyi to masakra Duży i mały ekran, pojawiający się i znikający efekt z wejścia Rose. Co tu się odwaliło?

Walka się nie zaczęła, bo kontynuujemy wcześniejszy brawl - spoko. Dziwi mnie tylko, że nie wyrzucały się nad górną liną, by robić hype na RR.

 

TT match ze Strowmanem i Eliasem w teamie. Nie żeby to było trudne do przewidzenia, ale... mówiłem wam

 

Big E ma gościa od oliwienia

 

RR, all about the numbers - czekałem na to! Jeden filmik wystarczy, by zrobić hype.

 

Kingston vs Morrison całkiem niezłe. No i zobaczymy ich w RR. Ciekawe, co odwalą.

 

Dobry Funhouse przy okazji podpisywania kontraktu. A metoda podpisania to złoto.

Wyatt ma szczęście, że nie działa na niego Wrestlingowa Logika Bo w teorii powinien uwalić.

[maly619]

Może i rywalizacja Reignsów i Corbinów nikogo, ale opener SmackDown całkiem przyjemny.

No i zdecydowanie mogę powiedzieć. Usosi - tęskniłem.

 

Lacey jako face na pewno robi lepszą robotę niż jako heel. Jednak nadal nie dałbym jej pasa (i mam nadzieję że się to nie stanie). Fajnie gdyby poszli w Sashę vs Bayley, ale są z tym dwa problemy. Sasha musiałaby być facem (nie wrócą tak szybko z heel turnem Bayley) i dużo bardziej podoba mi się opcja z wygraną Baszler.

 

Szybko załatwili walkę tagów kobiet xD

Szkoda tylko, że nie dali im się trochę powyrzucać z ringu i mocniej zaznaczyć którąś z osób przed Royal Rumble.

 

Mam nadzieję że Big E rzeczywiście wbije do RR cały naoliwiony i nie będą umieli go wyrzucić

 

Przy okazji Kofiego , Morrisona i Royal Rumble, to jestem ciekaw co panowie odwalą. Obaj są z tego znani, więc może wpadną na coś pojebanego wspólnie. Oby

 

Fajny motyw z podpisywaniem kontraktu krwią. Generalnie ostatni segment wyszedł całkiem fajnie.

 

Wszystko można skipnąć prócz :

- tyłka Alexy i cycków Mandy,

- walki Kofiego i Morissona,

- ostatniego segmentu.

 

zwróć jeszcze uwagę na blondynę za komentatorami

[BPG]

Dobry ten SD na FOX taki nie za mocny .. dno

 

Ciekawe co by było gdyby Wyatt był na RAW a Heyman z Lesnarem ciągle gadali to samo na SD

Edytowane 25 Stycznia 2020 przez BPG