WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[TheVillain]

Spoiler z następnego tygodnia i Hell in a Cell - The Bar mają walkę z mistrzami na show w Australii. Czyli za tydzień wygrają i nieczysto pokonają ND nie zdobywając pasów, po czym na SSD może być różnie...

[WhoCares]

Na Smackdown ostatnimi czasy o wiele lepiej niż na RAW.

 

Kompletnie nie grzeje mnie feud Brie & Bryan vs. Miz & Maryse. Ratuje to jedynie fakt, że jakąś swoją cegiełkę dorzucają tam Vega z Almasem, który w ringu jak zwykle nie zawodzi. Mogliby na HiaC od razu dać rewanż Bryana z Mizem.

 

Dla kontrastu interesująco prezentuje się storyline Stylesa i Joe, chociaż myślałem, że pokuszą się o wizytę grubego u Wendy Skończyło się na brawlu - nie jest źle. Obaj wczuli się w historię i o to chodzi.

 

R Truth i Carmella

No i R Truth zaliczył zwycięstwo. Jednak coś w tym jest, że WWE potrafi jakoś wynagrodzić podkładanie się (nie dotyczy to Curta Hawkinsa )

 

Becky MUSI zdobyć ten pas. Cheer dla heela to miód na uszy. Poza tym, ten push i title shoty dla Charlotte zrobiły się już nudne. Publika raczej też ma tego już dość

[-Raven-]

  WhoCares? napisał(a):

la kontrastu interesująco prezentuje się storyline Stylesa i Joe, chociaż myślałem, że pokuszą się o wizytę grubego u Wendy

 

Tylko czekać aż się okaże, że Wendy miała romans z Grubsonem i Joe może być ojcem smarkuli. A wtedy "Gówniara on the Pole" Match mamy jak w banku (Rey Mysterio i Dominik lubią to)

Jak ja nienawidzę takich kretyńskich storyline'ów, tym bardziej że pomiędzy Joe i Styles'em nie trzeba było robić cudów na kiju, bo wystarczyło się oprzeć o ich wieloletnią rywalizację w innych Fedkach, a feud sprzedałby się sam.

Edytowane 5 Września 2018 przez -Raven-

[WhoCares]

  -Raven- napisał(a):

Tylko czekać aż się okaże, że Wendy miała romans z Grubsonem i Joe może być ojcem smarkuli. A wtedy "Gówniara on the Pole" Match mamy jak w banku (Rey Mysterio i Dominik lubią to)

Jak ja nienawidzę takich kretyńskich storyline'ów, tym bardziej że pomiędzy Joe i Styles'em nie trzeba było robić cudów na kiju, bo wystarczyło się oprzeć o ich wieloletnią rywalizację w innych Fedkach, a feud sprzedałby się sam.

Problem w tym, że WWE średnio raczej chce promować inne federacje, a już na pewno nie TNA. Tutaj chociaż jest storyline w który można się wczuć i można to kupić. Przypominam, że w czerwonym brandzie mamy zajebiście pasjonującą rywalizację Balora z Corbinem Nic mnie tak dawno nie ucieszyło jak squash na SummerSlam przeprowadzony przez Demona

A z Twojego pomysłu śmiechłem grubo

[Kcramsib]

Czy ja jestem jedynym, któremu podoba się feud Joe-AJ? Mieliśmy już w tym roku rywalizację opartą o "yay, mieliśmy zajebiste walki gdzie indziej" z Nakamurą i co? Patrzeć się na to nie dało. A tu, właśnie ze względu na to że Joe i Styles (i zapewne też ich rodziny) faktycznie znają się od lat, odwołania do życia prywatnego dodają szczyptę pieprzyku, który był potrzebny...

[maly619]

  Kcramsib napisał(a):

Czy ja jestem jedynym, któremu podoba się feud Joe-AJ?

 

Mi też się podoba, ale przez to że są tu poruszone kwestie rodzinne mam z tyłu głowy myśli że WWE jeszcze to spierdoli

[Kcramsib]

  maly619 napisał(a):

mam z tyłu głowy myśli że WWE jeszcze to spierdoli

 

Ja zawsze mam tą myśl oglądając cokolwiek od WWE, dzięki temu nie jestem rozczarowany aż tak często jak niektórzy

[N!KO]

Za każdym razem jak Hardy wychodzi na otwarcie show z mikrofonem, to mam wrażenie, że Vince ma strasznie dobry (czarny) humor.

 

Bardzo dobra historyjka Joe. Gość ciągnie to story, wyróżnia się wśród pretendentów (znów, bo pamiętam Brocka), a ja wątpię, że WWE da mu pas.

 

Carmella jednak z Truthem. W sumie mi pasuje. Ona jako wrestlerka jest toporna, ale w gadce już spoko (wygląd też ). Jego, bez niej, w ogóle nie ma w TV, a że gość rozrywkowy, to nie widzę powodów do narzekań.

[maly619]

Zaskoczyła mnie wygrana Rusev Day i szczerze mówiąc średnio mi się to podoba. Wolałbym by o pasy walczył jakiś sensowny team. Rusev niech idzie na pas US.

 

Czyli Carmella przechodzi na stałe face turn i łączy się z R-Truth. Chyba spoko. Zależy co im dadzą do roboty.

 

Bryan i Brie znów górą na koniec gali. Czy to spoiler ich przegranej na HiAC? Ja na pewno będę tak typować.

[Pavlos]

Pierwsza walka - Jeff Hardy vs Shinsuke Nakamura

Pewna siebie przemowa, wyrównane starcie z Shinsuke i odpędzenie Ortona. W ostatnich trzech tygodniach los łaskawy dla niego okazał się łaskawy. Tym samym Randy wydaje się być faworytem klatki.

 

Miz i Maryse jak zwykle wygadani. Chciałbym, jednak żeby ostatnia prosta przed PPV nie skończyła się tylko krótkim wywiadem.

 

Promo AJ'a spoko. Wypadł naturalnie, mówiąc o swoim rywalu. Na spokojnie podszedł do wszystkiego, zdał sobie sprawę, że nie powinien dać się wciągnąć w gierki Joe, którego jedyną siłą są groźby. Jak dla mnie nieźle.

 

Z kolei promo Charlotte niestety powtarzalne.

 

Druga walka - Charlotte Flair vs Sonya Deville

Niestety, ale sprawdził się scenariusz jakiego się obawiałem. Charlotte wygrywa czysto, a Becky atakuje dopiero po pojedynku. Blondyna obroni tytuł.

 

Joe za to odpowiedział w jeszcze lepszym stylu. Baśniowa książka kozak.

 

Trzecia walka - finał turnieju o tytuł pretendentów nr. 1 do pasów SmackDown! Tag Team Championship: The Bar vs Aiden English & Rusev

Ależ mocno rozpisani Rusev z partnerem. Bar miał jakieś momenty, ale można było wyczuć, że to Bułgar i "śpiewak" to ugrają. Widać ich współpraca jeszcze trochę potrwa. Nie widzę sensu dawać im shota na pas jeżeli English miałby coś zawalić w niedzielę.

 

Czwarta walka - R-Truth vs Andrade "Cien" Almas

Połączyli Carmellę z Truthem to może jakiś jej mały turn? W sumie to zobaczyłbym jak by się prezentowała po stronie Face'ów.

Almas wygrywa zatem to nie koniec. Za tydzień Carmella vs Zelina Vega?

 

Wywiad z Asuką i Naomi był... Inny.

 

Piąta walka - Brie Bella vs Marise

Normalna walka z udziałem Maryse raczej odpadała, ale przynajmniej doczekałem się czegoś w tym konflikcie poza wywiadem. Kreują to na główny program od niebieskich i w zasadzie nie wiem na kogo stawiać. Górą częściej wychodziło małżeństwo "dobrych", a do tego druga parka została wykreowana na większych tchórzy i kombinatorów niż zwykle. Być może bookerzy uśmiechną się do nich na PPV.

 

W tym tygodniu więcej odnośnie HiaC można było wyciągnąć z RAW.

Edytowane 12 Września 2018 przez Pavlos

[aRo]

Zapomniałem, że Nakamura ma pas US. Dablju też ma na to wywalone.

 

Joe nie pojechał do domu AJ'a. Zamiast tego czyta bajki Tragedii nie było, ale ewidentnie dało się ciekawiej.

 

The Bar znów nie dostają szansy? Wow. Rusev i English na PPV. Szkoda, walka będzie gorsza, a oni sami są bez szans. Nawet się nie zdziwię, jak nie będą teamem na koniec gali.

 

Dziś występ Trutha był zbędny. Zostańmy przy komedii na backu.

 

Team Naomi i Asuki jest spoko. Przynajmniej w wywiadach.

 

Brie Bella vs Maryse w ME. Tak. Miz to prawie uratował. Na szczęście długo to nie trwało.

[Grins]

To jak prowadzą Alamsa, to musi być jakieś przesłanie w tym...

Podobno Vince jest nim zachwycony i chce mu dać nawet wygrać Royal Rumble Match, więc zapowiada się grubo.

[N!KO]

Rusev miał powody, żeby być wściekły na Aidena, ale koniec końców wrócili do tagu i dostali shota. Teraz tych powodów było mniej, ale dalej miał pretensje. Na całe szczęście, nei będzie to saga Sashki i Bayley, a śpiewak przeszedł heel-turn i ... ... otworzył ostatni wartościowy rozdział swojej kariery Teraz już tylko wpierdol i podrzędne tygodniówki.

 

Jeśli kiedykolwiek Almas zdobędzie złoto w WWE, to wszystko dzięki temu jak wygląda Zelina. Czułem potrzebę to podkreślić. Szczególnie, że SmackDown było słabe. Duże segmenty nie poprawiły jakości. Kiepsko się zaczęło, niewiele lepiej skończyło.

[DRF]

Irytuje mnie ta niekonsekwentność w prowadzeniu storylinów w Dablju, dobra, ludzie chcą Bułgara fejsa, English MUSI być heelem w tym zestawieniu, ale dlaczego przez CAŁY okres trwania Rusev Day to "Anglik" był tym dobrym, próbującym łagodzić spory, dającym z siebie wszystko gosciem, a Rusek totalnym smieciem który go gnębił? Nawet na Hiac to English był najbardziej wartosciowym graczem, i na SD znowu Rusek zachował sie jak rasowy heel, ale to English go napierdala po walce. I jak traktowac feudy w tej fedce skoro odpierdalaja sie takie rzeczy? Jeszcze gdyby to był wyjątek, ale dosłownie dwa inne storyliny sa traktowane IDENTYCZNIE, gdzie chyba kogos pojebało z podziałem na face/heel.

I to w sumie tyle jezeli chodzi o SD, kolejna strata czasu. Mozna wspomniec o kolejnej swietnej walce (i kolejnej porażce) Almasa, ale to juz tak na odchodne. 2/10.

[aRo]

Miz twardo unikał walki z Bryanem, ale że Australia i title shot - nie ma problemu.

Jeśli Maryse serio się żegna z SD, to zaliczyła legendarny run. Dwie walki, 0 wykonanych akcji.

 

Tekst NiuDejów o akcencie w stronę Kofiego - najs!

Kofi dalej potrafi wymyślić w ringu coś nowego.

 

Orton ma na oku kolejny cel i chce mu zrobić więcej krzywdy niż Jeffowi. Macie moją uwagę.

 

Styles vs Joe na Super Show-Down będzie bez DQ, bez wyliczeń. Zapewne kończymy feud, bo też pojawi się nowy contender.

 

Rozłam w Rusev Day. A że feudy w Dablju to zwykle dobro vs zło, pojawiła się szansa na prawdziwy face turn Bułgara. Nareszcie.

 

Becky jako heela prowadzą dobrze. Może sobie pozwalać na ostrzejsze teksty. To o królowej było zacne. Ale jak myślą, że ludzie będą na nią buczeć, musi być jeszcze dużo mocniej.