WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[TheVillain]

Zacnie dojebali na tym SD. Tye wydawał się być pewniakiem do wejścia tu, szczególnie kiedy pojawił się Hawkins.

Nakamura walnął fajną wejściówkę. Nie spodziewałem się go tutaj, byłem przekonany o revenge za WrestleManię na kolejnym ppv, a tymczasem Miz dostanie (znowu... ) po dupie, ale tym razem narzekać nie będę! Shinsuke is in SmackDown! Byle nie poszedł za tydzień na RAW.

 

 

Tylko Asuki i DYI brakuje

btw. chyba Elias Sampson dostanie nowy gimmick w NXT, skoro do głównego rosteru nie idzie.

[MattDevitto]

Nakamura ok, choć zaskoczenia tu nie było. Po RAW było prawie pewne, że pojawi się na SD..., ale trzeba pamiętać, że Vince może zagrać wszystkim na nosie i czerwony brand podbierze go w poniedziałek Szanse są na to małe, bo na RAW pójdzie w pierwszej kolejności AJ. Segment z Shanem zdaje się tylko potwierdzać kolejne plotki. Na SD nic dla niego już nie zostało, chyba, że wrzucą go znowu do walki o pas, a RAW mogłoby go podebrać. Spina z Kurtem gotowa, bo Styles nie chce się przenosić i kolejny match z GM'em załatwiony. Tylko tym razem zdecydowanie lepszy

[Yao]

Smack mocno zawiódł. Poza debiutami nic się tam ciekawego nie wydarzyło. Szkoda gdyż pierwszy segment napawał optymizmem. Cieszę się iż WWE wreszcie podczas speachu pokazały nam jakiś brawl w ringu. Wyglądało to bardzo dobrze i wiarygodnie. Podbudowało postać Ortona jako mistrza któremu nie straszne ciemne moce Wyatta. Do tego powrót Eric Rowana. Oczywiście ten powrót nic nie znaczy i wątpię by ktokolwiek ekscytował się z tego powodu.

 

Pierwsza walka Naomi jako mistrzyni. Moim zdaniem widać mocną przepaść między nią a Alexą. Nie rozumiem dlaczego zabrali tytuł Bliss. Naomi o ile w ringu radzi sobie nie najgorzej ze względu na atletykę, to jako postać nie ma nic do zaoferowania. Jeszcze ten jej irytujący pusty uśmiech.Najgorzej

 

Tye Dillinger debiutuje. Gościa mało kojarzę ze względu na długą przerwę. Mogę się mylić ale wygląda mi na kogoś kto niedługo może stać w ringu jak Curt Hawkins. No ale świeża krew na pewno się przyda, może coś z tego wyjdzie.

 

Natomiast co do debiutu Nakamury to chyba zadebiutował w najgorszy możliwy sposób. Okej fajnie że dali faceta który gra na skrzypcach ale co dalej? Nakamura wchodzi "pół godziny" do ringu, prezentując objawy padaczki. Spodziewałem się chociaż jakiegoś udziału bądź interakcji z Mizem. Jednak on tylko wszedł i wyszedł. Po co ? Tylko po to by fani na trybunie mogli pokiwać głową do muzyczki ? Bez sensu.

 

Walka Corbina z Ambrosem chyba lepsza niż na samej WMce Zabrakło tam właśnie jakiejś stypulacji.

 

Show samo w sobie bardzo przeciętne. Pewnie spowodowane jest to tym iż nie ma sensu rozpoczynać nowych storylinów przed shake upem a coś trzeba pokazać. Zabrakło pomysłu na tę galę widać tyle godzin wrestlingu nie jest tylko za dużo dla fanów ale również dla tych co to tworzą

Edytowane 5 Kwietnia 2017 przez Yao

[malkontent]

WWE wchodzi na wyższy poziom. Zawodnicy będą już mieć tylko wejściówki i znikać Taker chyba musi rozważyć ponownie decyzję o emeryturze.

[Jack Doomsday]

Maryse i jej "you know whaaaaaaat?" - priceless <3 Rozwala mnie za każdym razem

 

Nakamura wjechał, a raczej wbujał się na ring - z jednej strony słabo że poza wejściem nic nie zrobił, ale z drugiej strony .... po cholerę miałby? Publika i tak szalała więc nie ma co przedobrzać, a o wywoływanie reakcji tu przede wszystkim chodzi. Znaczy według mnie.

 

Tye Dillinger debiutuje. Gościa mało kojarzę ze względu na długą przerwę. Mogę się mylić ale wygląda mi na kogoś kto niedługo może stać w ringu jak Curt Hawkins. No ale świeża krew na pewno się przyda, może coś z tego wyjdzie.

 

Bo on na dobrą sprawę taki jest - wg gimmicku jest mega zajebisty, a tak naprawdę nie robi nic, to typowo amerykański styl, dlatego go lubią. To jest tak jak Fandango za swoich najlepszych czasów w dance-offach - stał w miejscu ale sprzedawali to jako "sztukę tańca" i był over. To jest tak jak Apollo Crews tylko że na odwrót - ten wg gimmicku nie jest mega zajebisty, robi wiele, i nie jest over

 

Lubię Naomi. Nawet bardzo. I jej praca jako face mi się podoba - dla mnie jej uśmiech nie jest pusty ani irytujący, jest szczery i naturalny. Naturalny jak jej selling nogi w walce - a kobietom sprzedawanie części ciała akurat służy, bo one z natury nie są tak dynamiczne i szybkie w ringu jak panowie więc niczego w ringu nie tracą.

 

Skoro mowa o Usos - za tydzień title match, który sobie ugadali u Shane'a za to że byli jedynymi mistrzami którzy nie bronili pasów na WM. Zawsze coś ale dywizja i tak już dawno nie oddycha. Wrzuciłbym tam New Day, spróbowałbym coś zbudować wokół nich i Usos. Zmarnowali kompletnie American Alpha, nawet pod skrzydłem Kurta raczej ich sytuacja się nie zmieni, szczególnie na Raw.

 

U Wyattów i ex-Wyattów wjeżdża House of Horrors Match - żeby nie było tak słabo jak w Asylum Ambrożego i będzie dobrze. Tak w ogóle, storyline'owa beka - Harper pożarł się o Ortona z Brayem, i o Braya z Ortonem co złamało rodzinę w pół ... by po miesiącu goście którzy się prali podczas EC stali obok siebie i byli razem w walce TT.

 

Ja od superstar shake-up chciałbym dwóch rzeczy - poważnego wzmocnienia w tag teamach (jak New Day) oraz jednej mocnej kobiety (jak Charlotte) zakładając że nikogo silnego nie stracą. Reszta jaka jest taka jest ale tam wielkich rewolucji w sumie nie trzeba. No ew. wymienić Zigglera (w sumie to byłby dobry deal - do niebieskich Charlotte, do czerwonych Ziggler, no proporcje testosteronu i estrogenu są porównywalne XD )

[maly619]

No nie, oni to jednak kontynuują... mowa oczywiście o Wyatt vs Orton. Jeszcze jakieś gimmick matche z dupy, reuniony Wyattów, teleporty i inne gówna. Nie chcę już tego. Do WMki było ok, ale tam miało się skończyć.

 

Ambrose i Corbin dostali Street Fighta, trochę w siebie władowali i od razu jakoś to wyglądało (porównując do WMki). Czekam na jakąś inną ciekawą walkę na następnym PPV i niech już tam Corbin przejmie pas.

 

Tye Dillinger oficjalnie na SD! Debiut na RR już miał, także spoko. Jakiejś ogromnej kariery mu nie wróżę. Reakcję ma dobrą, ale to może być za mało.

 

Za to prawdziwym wzmocnieniem jest Nakamura. Wczoraj pisałem na temat RAW, że solidnie się wzmocnili, ale SD! podjęło rękawice. Boję się tylko że ten cały shakeup to spierdoli

 

Zabawnie by było gdyby przy tej wymianie zawodników Shane świadomie wyjebał AJa. A tak, bo czemu nie ? Od razu można by z tego coś zrobić, bo AJ wchodząc na RAW powiedziałby że ma podwójną motywację i udowodni Shane'owi że zrobił błąd.

 

Ogólnie mało ciekawych rzeczy działo się na SD! Parę debiutów, ale nie przynoszących nic konkretnego, odbębnili rewanże. Tak średnio bym powiedział

 

PS: Gdzie mistrzowie Tag Team!?

PS2: Gdzie nasz mocarny zwycięzca Andre the Giant Memorial!?

Edytowane 5 Kwietnia 2017 przez maly619

[N!KO]

House of Horrors Match brzmi bardzo niebezpiecznie. Obawiam się jakiegoś ostrego gniota. Już nawymyślali jakieś Punjabi więzienia, i to może być kolejne dziwactwo, które nie wypali. A promo Ortona było w ogóle mega czerstwe.

 

Pisałem już jakiś czas temu, że Dillinger to projekt, który trzeba wysyłać do głównego rosteru. Czy gotowy? Ringowo na pewno, ale to może być za mało. Najważniejsze, że więcej by się już w NXT nie rozwinął, a "boom" na całe "10" jest tak mocny, że lepszego momentu zwyczajnie by nie było. Dobra decyzja. IC title jest w zasięgu.

 

Publika jadła Mizowi z ręki, a kiedy pojawił się skrzypek, oszaleli do reszty. Jestem ciekaw, jak długo potrwa fenomen Nakamury. Awans do głównego rosteru można uznać za solidny restart. Pytanie, jak to będzie wyglądać, kiedy wyjadą z domostwa NXT (Orlando). Ale mam jakieś dziwne wrażenie, że oba dzisiejsze debiuty mogą spać spokojnie.

 

RAW 7-7 SmackDown - chociażby dlatego, że mieli więcej debiutów niż czerwoni, a i powrót (Rowan) się znalazł.

 

Za to prawdziwym wzmocnieniem jest Nakamura. Wczoraj pisałem na temat RAW, że solidnie się wzmocnili, ale SD! podjęło rękawice. Boję się tylko że ten cały shakeup to spierdoli

 

Wydaje się, że Miz będzie pierwszym przeciwnikiem Shinsuke i obaj zostaną na miejscu

[aRo]

Erick Rowan #nikogo

 

Zastanawiałem się, kogo dzisiaj zobaczę (Shelton?) - jakoś mi wypadł z głowy Dillinger. Fajnie, że tu trafił. 10!

 

Miz przebrany za Cenę zawsze spoko.

 

A co do Nakamury... Jestem zawiedziony. Jasne, wejście było boskie i pewnie je obejrzę jeszcze parę razy. Ale ten debiut wydał mi się bezsensowny. Żeby chociaż zaatakował Miza, czy też odwrotnie. Wpieprzył mu się w moment, po czym stanął w ringu, ludzie pochantowali, poszedł. Nie mówię, że musiał walczyć - niech trzymają jego debiut ringowy na kolejny tydzień, spoko. Ale mógł zrobić... nie wiem... cokolwiek.

 

AJ chyba zostanie face'em. Zostaje pytanie: w którym brandzie?

[Jack Doomsday]

PS: Gdzie mistrzowie Tag Team!?

 

Na Talking Smack, ugadali sobie z Comishem title match za tydzień z American Alpha jeśli nie przerzucą ich na Raw

 

PS2: Gdzie nasz mocarny zwycięzca Andre the Giant Memorial!?

 

Miał promo na backu, które w pewnym momencie było naprawdę dobre i szczere (hejt publiki z początku powoli przeradzał się w naturalną reakcję a la "you deserve it") .... które niestety zostało zamordowane jego durnym pytaniem do Statywu z cyckami i mikrofonem "do you feel it", na które ona odpowiedziała "....no" co doprowadziło publiczność do szyderczego śmiechu. Trudny start dla zwycięzcy BR dla jobberów.

 

maly619 napisał/a:

Za to prawdziwym wzmocnieniem jest Nakamura. Wczoraj pisałem na temat RAW, że solidnie się wzmocnili, ale SD! podjęło rękawice. Boję się tylko że ten cały shakeup to spierdoli

 

 

Wydaje się, że Miz będzie pierwszym przeciwnikiem Shinsuke i obaj zostaną na miejscu

 

I to dla Nakamury będzie bardzo korzystne - pomimo że Miz ostatnio co raz pozytywniejsze reakcje zbiera, tak wciąż potrafi wygadać sobie hejt i jednocześnie sprzedać przeciwnika jakby był warty milion dolców. A i w ringu Miz zwyczajnie nie będzie w stanie przebłyszczeć Nakamury więc każda z kart jest korzystna dla nowego ulubieńca Schoopa

[Arkao]

Fajnie tak sobie posta napisać

 

Feud między Ortonem i Wyattem kompletnie przestał mnie interesować po tym jak zepsuli wiele odwracając Vipera od swojego lidera. Walka na Wrestlemanii to mało potrzebny kicz, a oni idą nadal tą samą drogą. Lubię jednego i drugiego, ale nie chcę oglądać żadnych popieprzonych gimmick matchów. Zwyczajny No Dq w zupełności by wystarczył. Harper pomagający Ortonowi to bardzo śmieszny widok.

 

Tye Dillinger chyba sam był zaszokowany, że reakcja była aż tak wielka. To właśnie jest piękno wrestlingu. Gość który na kolejnych Takeoverach uwalał z Crewsami czy Almasami otrzymuje reakcję, o której oni mogą tylko marzyć. Tylko czy Tye może coś znaczącego ugrać? Pas IC jest realny. Fandango gdyby nie kontuzja w swoim szczycie prawdopodobnie też by wygrał to srebro.

 

Tak jak nie lubię Balora tak doceniam Nakamure. To może jest przesada, ale kurde ja widzę w nim nawet pierwszego kolorowego World Championa. Na Backlash pewnie zje The Miza chyba, że w poniedziałek przejdzie na Raw.

 

Moje typy do draftu na SD:

Romek, Balor, New Day, Charlotte.

 

Moje typy draftu na Raw

AJ Styles, American Alpha, Alexa Bliss, Dolph Ziggler

[Susek]

Bez wątpienia RAW było lepsze niż Smackdown. Podliczeń mi się nie chce już robić, Smacka się generalnie lepiej ogląda bo jest krótszy, ale Smackdown ma za mały roster by przy promocji PPV był lepszy, RAW mimo wszystko ma większe możliwości.

 

Dalej mają zamiar ciągnąć Orton v Wyatt? Eh, ich walka z WM podsumowała cały ten feud, niby jakiś pomysł był ale fatalnie zrealizowany.

 

Debiut Dillingera, fajnie że awansował. Solidny worker z wyrazistym gimmickiem, chantem przepis na dobrego midcardera. Już wiemy komu jobbnie Zyga na kolejnym niebieskim PPV

 

Debiut Nakamury niby fajny, bo klimatyczne wejście, ale tak bez słowa, bez walki? Niby sugeruje nam to jakiś program z Mizem, w zasadzie lepszego gościa na start nie może dostać, bo Mike będzie musiał gadać za nich dwóch, chyba że Kitajec wyląduje na RAW a tu dostaliśmy tylko jego zajawkę

 

Publika na SmackdownAfterRAWafterMania bez szału, lepiej niż zazwyczaj ale nie było zbyt gorąco. Niby 2 debiuty, ale zrobiły na mnie mniejsze wrażenie, niż GM Angle czy Revival. Mimo wszystko w typowym tygodniu uznałbym tą galę za dobrą.

 

Cóż, czekam z niecierpliwością na mini draft AJ Styles v Kurt Angle na SummerSlam? Byłoby cudownie

[Morison]

Moim zdaniem pojawienie się Nakamury, bo segmentem tego nie można nazwać, miało swój urok - przecież Miz już się pożegnał i wychodził z ringu, a gdy widzowie zobaczyli Willa Smitha ze skrzypcami, kompletnie zapomnieli o Mike'u, nawet nie wiem kiedy ten zszedł na backstage. I taki właśnie lekceważący stosunek kitajca do weterana ringów WWE będzie powodem do ataku na niego za tydzień, a potem do pojedynku-rozgrzewki na Payback, gdzie Nakamura pokaże się szerszej publiczności.

 

O Dillingerze szczerze mówiąc nawet nie pomyślałem, bardziej spodziewałbym się debiutu DIY albo Asuki, jednak jak najbardziej cieszy mnie jego awans, niech się cieszy najlepszymi tygodniami w karierze i być może ostatnimi, gdzie będzie coś znaczyłw WWE

[Caribbean Cool]

Sd rzeczywiście wypadło słabiej. Jednak w tym przypadku akurat okrojony czas mocno dał się odczuć.

Chcieli wszystkie ważniejsze aspekty po wm podkreślić, wystrzelać z wszystek amunicji. Odbiło im się to bokiem.

Kto wie, czy gdyby to trwało 3 Nakamura nie pokonałby pierwszego przeciwnika?

Czy Aj nie zawalczyłby po raz ostatni na sd?

 

 

Wyatt- Orton- oczekiwałem buried alive matchu a tu tylko jakiś house of horror.

Tylko na tyle was stać? Żeby nie skończyło się klęską tudzież nomen omen horrorem, proponował bym przedraftować Randiego na raw.

 

 

Rowan, Tie? Żyłem w przekonaniu, że po wrestlemeni należy się wzmacniać.

Ain't no Stoppin me?

 

 

Nie do końca rozumiem narzekanie na sytuację z Lukiem i jego nagłe sprzymierzenie się z Ortonem.

Wróg, wroga przyjacielem mym, nie? Z resztą nie pierwszy raz obcujemy z czymś takim u Vinca. Minęło kilka dobrych tygodni od rzeczywistego konfliktu Harpera z Randalem a to w perspektywie storyline'ów szmat czasu. Fakt decyzja średnia, lecz z pewnością akurat w tej konfrontacji bywały bardziej kuriozalne posunięcia.

Edytowane 5 Kwietnia 2017 przez Caribbean Cool

[Johnny Ryper]

Przerzucili kogoś z CT RAW na SD? Bo to było trochę słabe.

 

- Wyatt znowu myśli że jest kozakiem no nie Jakby WWE było realistyczne to każdy zawodnik by opluwał Wyatta i kopał go w dupę za to że tak dużo gada a ciągle przegrywa

 

- Rowan wrócił z dupy i nawet nie pokazują że będzie wazny. Takiemu Lukowi to dali niezły powrót.

 

- Tie. Jobber z NXT pokonuje jobbera jobberów z głównego rosteru. Jobberception! Jak dla mnie Hawkins MUSI wylecieć w cięciach.

 

- jak dla mnie to Cena i Nikki są na obecną chwile zniszczeni. Dobrze że ich nie będzie bo w tym czasie może się zapomni o ich "przewinieniach" jakby ktoś nie kumał to:

"my się nie kochamy tylko w telewizji"

~powiedział gość który oświadcza się na Wrestlemani

"my kochamy ten biznes i jesteśmy tu i wgl"

~ludzie którzy po zwycięstwie na WM robią sobię przerwę

 

- Nakamura dostał najgorszy debiut jaki widziałem. Wchodzi nagle z dupy jakiś przypałowy charyzmatyczny typ. I tyle. I wychodz. CO TO KURWA BYŁO?

 

- ten segment Nakamury mnie tak rozkojarzył że reszty gali nie dałem rady obejrzeć. Zbyt wielkie WTF.

 

Oczywiście wszystkie torrenty było 50 klatek na sek

 

[ Dodano: 2017-04-05, 23:19 ]

U Wyattów i ex-Wyattów wjeżdża House of Horrors Match - żeby nie było tak słabo jak w Asylum Ambrożego i będzie dobrze. Tak w ogóle, storyline'owa beka - Harper pożarł się o Ortona z Brayem, i o Braya z Ortonem co złamało rodzinę w pół ... by po miesiącu goście którzy się prali podczas EC stali obok siebie i byli razem w walce TT.

 

Brak kontynuacji postaci jest jak dla mnie bardzo ważnym szczegółem który kompletnie niszczy odbiór postaci. Tutaj to jeszcze chodziło o połączenie sił w walce z wspólnym wrogiem, Orton i Harper nie przybijali sobie piąteczek uznania jak Rollins i Balor na RAW. Jak dla mnie takie akcje robią z zawodników idiotów.

[BGDZ]

Nakaumura. Juz samo melodyjka robi na mnie spore wrażenie. Dzisiaj już kilka razy obejrzałem sobie jego wejście do ringu. Mam nadzieje,ze i same walki w Smackdown czy Raw zrobi podobne.

Miz razem z swoją panią dalej ciągną kabaret nt. Ceny i Nikki. Ok spoko.

 

Powrót Erica Rowana, także ktoś zostanie przy Wyattcie. Dobrze . Randy ma na razie sojusznika w Harperze, pytanie na jak długo .

 

Styles podaje reke Shaneowi na zgodę tak ? Co to moze zwiastować ?

 

Dillinger. Przyznaje mało znany jak dla mnie osobnik. Japończyk juz bardziej Chyba ,ze wejście Shinsuke wciąż na mnie działa Kilka walk obejrzanych na naprędce obu panów. Coś może z tego ciekawego urosnąć.

 

Dobra walka Dean vs Corbin i lanie się pasem haha

Edytowane 5 Kwietnia 2017 przez BGDZ