WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Pavlos]

Ellsworth w narożnika na pewno się pojawi. Co zrobi to wyjdzie w praniu.

 

Pierwsza walka - Bray Wyatt vs Kane

Jakoś nie pasuje mi Orton po stronie Wyatta, bo niby z jakiego powodu miałby dołączyć? Chyba, żeby tylko go wydymać, a takie coś już mieliśmy z Bryanem.

 

Wywiad Renee Young z Becky Lynch

Alexa dzisiaj zaprezentowała się naprawdę świetnie. zjadła na mikrofonie Becky i jeszcze zjechała ją w "Austinowskim" stylu. I właśnie... Zwykle bym bronił Irlandki odnośnie pretensji WWE wobec jej akcentu. To nie jej wina, że ma taki akcent, ale tego dnia faktycznie brzmiała fatalnie.

 

Druga walka - o udział na Survivor Series w Tag teamowej drużynie SmackDown!: The Ascension vs The Hype Bros

Zwycięzcy byli z góry wiadomi. Materiał do przewinięcia.

 

Orton potwierdza swoje przyłączenie do rodzinki. Tak jak mówiłem zaskoczeniem to będzie jeżeli w tej rodzince zostanie.

 

Trzecia walka - o rolę kapitana w żeńskiej drużynie SmackDown! na Survivor Series: Nikki Bella vs Natalya

Kwestia zwyciężczyni także tutaj nie była jakąś zagwozdką. Nie podoba mi się to iż ponownie robią Kanadyjkę nie potrafiącą się odnaleźć i szukającą miejsca. Będzie Face turn i tak w kółko.

 

"Karma is a... " ?

Mały sygnał, że to do AJ'a się dzisiaj los uśmiechnie.

 

Segment z The Mizem, Maryse i The Spirit Squad

Nic niezwykłego. Małe przekomarzanie się , które doprowadza do walki o pasy drużynowe. Gdybym tylko był w stanie uwierzyć, że pasy zmienią właścicieli.

 

Czwarta walka - SmackDown! Tag Team Championship: The Spirit Squad vs Heath Slater & Rhyno ©

Można było się spodziewać do dojścia spięcia między Mizem, a Zigglerem. I do tego, że będzie to kosztować "cheerleaderów" shota.

 

Piąta walka - AJ Styles vs Dean Ambrose

Jedyny moment warty uwagi. Zarówno solidna walka, jak i debilizm Jamesa. O to w jego postaci chodzi. Z czasem pewnie dostanie Dirty Deeds i zejdzie z ekranu.

 

Całokształt niestety słaby. Zarówno tu jak i u czerwonych mało się dzieje.

[aRo]

Pomijając treść - fajnie się patrzy, jak cała trójka gości w segmencie dostaje cheer. Nawet Ellsworth

 

Orton nadal trzyma z Wyattami. Jak by się to nie skończyło, to i tak lepsze niż zwykły feud.

 

Skład kobiet na SS oczywisty - innych nie ma. Natalya nie dostała szansy już wcześniej, a Eva... whatever.

 

Orton(a jednak!), Corbin, Wyatt, Ambrose, Styles - to i tak może być za mało na Raw.

Ale tu i tak chodziło o Miza i Bryana. Więc walka o pas IC pewnie trafi do karty SS. I Miz może tam trafić po raz kolejny... O ile nie zepsuje całego 5on5 na korzyść Raw. Możliwości jest wiele.

 

Hawkins uwalony przez Zygę w parę sekund - piękne wejście na SD!

Dolph zapowiedział open challenge o pas... dla ludzi z Raw. Coś, co powinien uzgodnić z GMem. Ostatnia rzecz, na jaką bym pozwolił - po co ryzykować utratę pasa na rzecz Czerwonych?

 

Usosi idą na PPV. Rozumiem sprowadzenie Headbangersów, by miał kto jobbnąć, ale na jakąś minutę?

 

ME to pierwszy występ Ellswortha, który uważam za totalnie zbędny(choć to, jak go ciągnęli po meczu, nawet sprawiło mi uśmiech). Dean doczłapał się do title shota. Tylko dlatego, że innych możliwych pretendentów po prostu nie ma.

 

[ Dodano: 2016-11-02, 03:26 ]

...a na Talking Smack potwierdzili TLC Match o Złoto na kolejnym PPV. Więc nie będę czekać z promocją gali do tych 2 tygodni po SS?

[N!KO]

Trochę dziwnie to wygląda, jak dwie główne gwiazdy próbują manipulować tym mięsem armatnim. Jakby gośc miał któremuś z nich się na cokolwiek przydać Fire Ellsworth

 

Bardzo klimatyczne/fajne promo prezentujące sylwetkę Corbina. Wyglądało jak zapowiedź nowej gwiazdy, więc uznajmy, że to zwiastun jego lepszych dni - czyt. rywalizacja z Cena niewykluczona #wpierdol.

 

Chyba pierwszy raz nowa Naomi przemówiła. Co ona się tak giba?

 

http://www.youtube.com/watch?v=yuR8YHzfTNU

 

MizTV ujawniło składy na SSeries, ale poza tym, było całkiem pociesznym segmentem. Miz i Ziggler poza piątką, więc spodziewałem się, ze będą nikogo nieinteresującym dodatkiem o pas IC na PPV. Jednak dalej ciągniemy wątek RAW vs SD, a pretendent przyjdzie od czerwonych - zdecydowanie lepsza alternatywa.

 

Razi mnie, że zawodnikom SmackDown pocisnęli w poniedziałek, a Ci teraz nie byli w stanie odpowiedzieć.

[Jack Doomsday]

Trochę śmieszy mnie robienie z Ellswortha kogoś o kogo tak zabiegają i mistrz, i Ambrose ale doprowadziło to do całkiem przyjemnego segmentu na początku, oraz całkiem przyjemnej walki w ME. Może facet nie jest tu potrzebny, ale swoją obecnością daje trochę rozrywki.

 

Baaardzo dobre Miz TV - forever feud Miza z Bryanem chyba nigdy mi się nie znudzi, Bryanowi powoli zaczynają puszczać nerwy, jeszcze kilka takich starć z Maryse-Fuckerem i uwierzę że Smok wróci do ringu.

 

Jeśli chodzi o Survivor Series to boję się jednej rzeczy - w walce kobiet jest niepokonana na PPV Charlotte po jednej stronie, oraz Nikki Bella po drugiej ... do you see where i"m goin' with this? Dostaje palpitacji serca na samą myśl że Bellaska może rozdziewiczyć córeczkę Flaira.

 

Za tydzień SD w Glasgow i walka Alexy z Becky - heelowa pretendentka sztampowo uwaliła tuż przed title-matchem. Uwielbiam Becky, ale nie wiem czy nie warto byłoby zmienić mistrzynię by trochę rozgibać tą kobiecą niebieską scenę. Przy szybkiej zmianie mistrzyni można byłoby spokojnie do końca roku ciągnąć ich story.

 

... a skoro o gibaniu mowa ... N!KO, aż tak cię dziwi że Naomi aka czarnusza dziewoja aka Nigga się buja kiedy gada?

 

BTW. Ziggler chce bronić pas przeciwko czerwonym? Czyżby Zayn kuchennymi drzwiami wchodził na Survivor Series?

Edytowane 2 Listopada 2016 przez Jack Doomsday

[pawesz]

Jeśli chodzi o Survivor Series to boję się jednej rzeczy - w walce kobiet jest niepokonana na PPV Charlotte po jednej stronie, oraz Nikki Bella po drugiej ... do you see where i"m goin' with this? Dostaje palpitacji serca na samą myśl że Bellaska może rozdziewiczyć córeczkę Flaira.

 

Zapominamy o jednej rzeczy... Szarlotka jest niepokonana w singlowych pojedynkach na ppv. Przegrala walke bedąc w parze z Daną (nie pamietam na szybko nazwy ppv). I cole podczac hell in a cell tez o tym mowil - jest ona niepokonana w singlowych pojedynkach. Dla mnie to spoiler jawny kto bedzie górą na SS

Edytowane 2 Listopada 2016 przez pawesz

[Jack Doomsday]

Jeśli chodzi o Survivor Series to boję się jednej rzeczy - w walce kobiet jest niepokonana na PPV Charlotte po jednej stronie, oraz Nikki Bella po drugiej ... do you see where i"m goin' with this? Dostaje palpitacji serca na samą myśl że Bellaska może rozdziewiczyć córeczkę Flaira.

 

Zapominamy o jednej rzeczy... Szarlotka jest niepokonana w singlowych pojedynkach na ppv. Przegrala walke bedąc w parze z Daną (nie pamietam na szybko nazwy ppv). I cole podczac hell in a cell tez o tym mowil - jest ona niepokonana w singlowych pojedynkach. Dla mnie to spoiler jawny kto bedzie górą na SS

 

Dla mnie większymi spoilerami wyników są obecności Nii Jax i Strowmana - można w ciemno stawiać że jeden z tych potworków zostanie Sole Survivor. Kwestia tylko który.

 

W sumie to gdybyś mi nie przypomniał tego tag matchu to bym uwierzył że od debiutu Charlotte ani razu nie jobbnęła na PPV. Ale to w sumie dobrze, jej mocny booking ładnie mistyfikuje fakty.

[PH93]

Ogłoszono, że AJ vs Ambrose będzie TLC... Także James coś fajnego przyjmie i pewnie do Royal Rumble go nie zobaczymy. W sumie tak by było dobrze bo WWE ma tendencje do nadmiernego wykorzystywania czegoś co jest popularne i oby tak nie było z Ellsworthem. Edytowane 2 Listopada 2016 przez PH93

[pawlik3213]

Ellsworth to fajny dodatek do tego wszystkiego, zawsze można się uśmiechnąć chociażby patrząc na jego twarz . Zgadzam się że dziwnie to wygląda jak dwie aktualnie czołowe postacie na SD kłócą się o takiego nic nie znaczącego James'a.

 

Może się czepiam ale te podświetlone oczy Ortona podczas tej wstawki z Wyatt'ami to trochę tandeta. Ciekawe kiedy Randy odwróci się od rodzinki, oby wytrzymał dłużej niż Bryan

 

Co do składów na SS, na pewno są ciekawe, zgadzam się z opinią że któryś z potworów (Nia, Strowman) zapewni swojej drużynie zwycięstwo. Wydaje mi się że będzie to Nia Jax, liczę że dojdzie do jakieś mini konfrontacji pomiędzy Bray'em i Strowman'em.

 

Ambrose pokonał AJ przy drobnej pomocy Ellswortha, James dopiął swego i ostatecznie odwdzięczył się za pomoc jaką otrzymał od Dean'a. Mam nadzieję że na tym udział Ellswortha na SD się skończy, fajne były motywy z nim ale co za dużo to nie zdrowo.

[Amy]

Skład drużyny ze SmackDown prezentuje się trochę mniej mocarnie niż ten z Raw (zakładam, że wzmocni ją jeszcze Rollins), ale nikogo lepszego, nie licząc Ceny, wrzucić nie mogli. Dywizja kobiet SD nie interesuje mnie wcale, także też będę kibicować tym czerwonym.

 

Orton i Wyatty praktycznie powtarzają sytuację z ostatniego live eventu. Zawsze to ciekawsze niż kontynuacja ich feudu. Czekam na rozwinięcie.

 

Ellsworth to taka sierota, że szkoda gadać. Nie wiem skąd to zainteresowanie nim, Stylesowi i Ambrose'owi do niczego nie jest potrzebny

 

Ziggler rzuca otwarte wyzwanie na SS i gdybym była jego szefową to bym się wściekła. Jako widz jednak bardziej cieszę się na taką walkę niż kolejny pojedynek z Mizem. Jeśli chodzi o rywala Ziggiego to przez myśl przemknął mi Zayn, drugim kandydatem jest Rusev.

[PH93]

Pytanie:

Nie wiem skąd to zainteresowanie nim

 

Odpowiedż:

Ellsworth to taka sierota, że szkoda gadać

Edytowane 2 Listopada 2016 przez PH93

[Amy]

Chodziło mi o to skąd zainteresowanie Deana i AJ'a nim Sprawia im tylko kłopoty, więc na ich miejscu bym go ignorowała, a nie zabiegała o zainteresowanie.

[Susek]

Tydzień 15: RAW 3 - Smackdown 9 (3 punkty nieprzyznane)

 

Nie umiem rozsądzić, która tygodniówka była lepsza. Technicznie rzecz biorąc chyba RAW, nie miało aż tak wielu kulawych momentów jak Smackdown, tzn, na Smacku niby wszystko było przemyślanie, nie było kompletnie zbędnych lub nic nie znaczących segmentów, tyle że średnio mnie jarały walki TT o klasyfikację do drużyn na SS z drugiej strony na RAW był solidny Goldberg, story z Jeri-Ko też jest niezłe , monster heel'owie w końcu dostali coś godnego uwagi. Chuj tam remis!

 

Ellsworth jest pocieszny, naturalny w tej postaci, więc ciężko go nie lubić, przecież każdy z nas mógłby być na jego miejscu. Bez gości żygalibyśmy już feudem Ambrose v Styles, bo oni faktycznie walczą ze sobą niemal tydzień w tydzień od prawie dwóch miesięcy.

 

Nie powiem, że Orton v Wyatt stało się interesujące, ale przynajmniej jest jakieś.

 

Walki TT do zapomnienia, niby Teddy'ego nie ma a czułem się jakby był.

 

MiZTV spoko, nawet ciekawe, że karą dla Mike'a za pyszałkowatość jest brak sensownej walki na SS, chyba że podobnie jak Ziggler zawalczy z kimś z RAW, bo tak. Ziggler v Zayn o pas IC? Brzmi fajnie, grunt że dwóch dobrych workerów będzie mieć jakąś sensowną walkę na dużym PPV.

[VillainLee]

Powiem krótko niczym pierwsza walka Curta Hawkinsa po jego powrocie na Smackdown

 

8 sekund.

Nawet ja tak szybko nie kończę, jak Hawkins swojej walki Niektórym gratuluje się jak kończą w 8 sekund, niektórym się mówi "co tak krótko?" natomiast Hawkins bije wszystko dzisiaj.

 

Prawie wszystkie walki poza Main Eventem trwały co najmniej 4-5 minut, i nie ma co się rozpisywać.

 

Ellsworth - dajcie mu kontrakt. Pewnie jakiś Arkao czy jak mu tam mnie zjedzie za to, ale leje mnie to James jest mega. Ta jego mimika. Może i nie byłby wysoko w WWE,ale on jest JAKIŚ! Jest w nim coś przez co fani go chantują. Skoro YES! Bryana się wybiło, to i James by się wybił. Tak działa magia fanów.

 

Dziękuję

[pawesz]

Ellsworth - dajcie mu kontrakt. Pewnie jakiś Arkao czy jak mu tam mnie zjedzie za to, ale leje mnie to James jest mega. Ta jego mimika. Może i nie byłby wysoko w WWE,ale on jest JAKIŚ! Jest w nim coś przez co fani go chantują. Skoro YES! Bryana się wybiło, to i James by się wybił. Tak działa magia fanów

 

Noo jak dla mnie to jest on pewniakiem jako jedna z niespodzianek na Royal Rumble a tak serio... Mam nadzieję, że już szybko go nie zobaczymy. Do tego feudo fakt- przydał się i wypadł bardzo dobrze. Ale już wystarczy bo jak sobie pomyślę, że taki Samoa Joe, Nakamura i inni kiszą się w NXT a on miałby jeszcze dłużej biegać po Smackdown to troszkę mnie to drażni

[kazia]

Moim zdaniem, gdyby Ellsworth dostal kontrakt, po miesiacu albo dwoch wiekszość by go miała dość. Jest fajny w tym feudzie jako taki pajacyk, ale jesli chcieliby zachować ten gimmick na którym się wybił, to nie wydaje mi się żeby to się udało.