WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Johnny Ryper]

Jedni się rozpisują co jest lepsze RAW czy SD a ja po prostu cieszę się z oglądania tego i tego. Edytowane 13 Sierpnia 2016 przez Johnny Ryper

[hadaszyszek]

Jedni się rozpisują co jest lepsze RAW czy SD a ja po prostu cieszę się z oglądania tego i tego.

Zazdroszczę

[VillainLee]

Jedni się rozpisują co jest lepsze RAW czy SD a ja po prostu cieszę się z oglądania tego i tego.

Zazdroszczę

 

Ważne że jest show ^^ A to że raz lepiej raz gorzej to już trudno, liczy się fakt,także ja podpisuję się pod postem Johnny'ego

Edytowane 14 Sierpnia 2016 przez VillainLee

[ThomasWwe4Life]

Walka Ortona z Del Rio na gali Smackdown to oczywiscie zestawienie godne Main Eventu, ale narazie mamy innego mistrza i trzeba sie z tym pogodzic chociaz przyznam, ze w samej koncowce pieknie zalatwil Dolpha Zigglera. Szczerze uwazam, ze nalezy sie mistrzowski pas Zigglerowi na Summer Slam. Jak na takie biednie umiejetnosci w ringu Dean Ambrose i tak osiagnal niesamowity swiatowy sukces w tak krotkim czasie i mysle, ze byloby to bardzo niesprawiedliwe jakby taki super atleta jak DZ po tylu latach tracenia zdrowia na najwyzszym poziomie nie zdobylby tego pasa na Summer Slam. Niech to bedzie jego pierwszy i ostatni raz zdobywa pas, ale Ziggler bez dwoch zdan jest jednym z najlepszych w historii jak Shawn Michaels

[TheVillain]

Niech to bedzie jego pierwszy i ostatni raz zdobywa pas, ale Ziggler bez dwoch zdan jest jednym z najlepszych w historii jak Shawn Michaels

 

 

 

Pierwszy? Nadrób historie młody Dolph to dwukrotny WHC z czego jeden run zaliczył jeszcze podczas podziału na brandy...

[hadaszyszek]

Dolph to dwukrotny WHC z czego jeden run zaliczył jeszcze podczas podziału na brandy...

Tak odnosząc się do tego trochę na marginesie: osobiście zawsze mnie bawiło to wyliczanie w Dablju ile kto razy był mistrzem WHC. Bryan był teoretycznie cztery i teraz, kiedy wspomina się jego karierę, ta statystyka ładnie brzmi, ale tak naprawdę z tych czterech tylko dwa runy były poważne. To samo z Zigglerem - jeden z runów o których mówisz trwał, o ile się nie mylę, dziesięć minut (czy coś koło tego). Dopiero ten po zainkasowaniu walizki był jakkolwiek istotny.

 

Dlatego też powstają takie absurdalne kwiatki jak "piętnastokrotny mistrz świata John Cena", który ma teoretyczną szansę na zrównanie się z rekordem Rica Flaira, ale który zrobiłby to w mniej-więcej dwukrotnie krótszym czasie.

 

Te statystyki ładnie brzmią, ale tak naprawdę w swojej rdzennej istocie są zupełnie bezsensowne.

Edytowane 14 Sierpnia 2016 przez hadaszyszek

[TheVillain]

Może i jest to dziwne, ale tak jest, więc stwierdzenie o "pierwszym runie z głównym pasem" to nic nie warte pieprzenie i urojony argument do dania Zigglerowi pasa, który chciałem obalić

[Morison]

Może i jest to dziwne, ale tak jest, więc stwierdzenie o "pierwszym runie z głównym pasem" to nic nie warte pieprzenie

 

Już dopowiadasz, kolega ThomasWwe4Life, nawet nie wspomniał o "głównym pasie" tylko o "pasie", może miał na myśli pas WWE Championship, gdzie dla Zigglera byłby to pierwszy taki skalp.

Jak już się chciałeś do czegoś przyczepić, to nie trzeba było doszukiwać się niewiedzy użytkownika w tak błahych sprawach jak liczba runów z pasem mistrzowskim, gdy na tacy miałeś podane zestawienie Zigglera i Michaelsa w jednym szeregu

[TheVillain]

Jak już się chciałeś do czegoś przyczepić, to nie trzeba było doszukiwać się niewiedzy użytkownika w tak błahych sprawach jak liczba runów z pasem mistrzowskim, gdy na tacy miałeś podane zestawienie Zigglera i Michaelsa w jednym szeregu

 

 

 

Nie przyczepiałem się, tylko zauważyłem coś, co warto skorygować

 

a jeśli chodziło mu konkretnie o pas WWE to według Ciebie trochę tak, jakby chcieć dla kogoś runu z pasem IC, bo go nie miał, a mieć w dupie jego runy z pasem US (pamiętając o runie Dolpha gdy był podział na brandy, potem to faktycznie WHC było pasem uppermid-main event, gdzie było tylko pasem nr 2)

[ThomasWwe4Life]

Ziggler nigdy nie zdobyl pasa WWE World Heawyweight Champion i tylko o to mi chodzilo w poprzedniej wypowiedzi po prostu moze zle sprecyzowalem. Uwazam, ze nalezy mu sie uczciwe zwyciestwo na mega gali PPV jak Summerslam. Takie zdobywanie tytulow na 5 minut dzieki walizce w ogole mnie nie obchodzi. Ambrose i tak zostal ukoronowany jak na swoje mierne umiejetnosci sportowe zabierajac pas Rollinsowi i broniac tego pasa na kolejnej gali. Daniela Bryana tez pchali do przodu jak mogli bo publika go pokochala za YES i na Wrestlemani XXX dokonal niesamowitej historii pokonujac najlepszych w biznesie, ale Bryan to na prawde talent mimo wszystko nie az taki talent jak Ziggler. Ziggy pas na Summerslam nalezy do Ciebie bo jesli kreatywni maja zamiar pchac dalej do przodu Ambrose'a to ja sie poddaje...

[TheVillain]

Ziggler nigdy nie zdobyl pasa WWE World Heawyweight Champion i tylko o to mi chodzilo w poprzedniej wypowiedzi po prostu moze zle sprecyzowalem.

 

 

Ok, w takim razie wybacz mój "atak"

[demku]

Zabawne jest to podkreślanie Ortona, że "wystarczy mu jedno RKO, by zakończyć robotę". Takie gadanie jestem w stanie zrozumieć w przypadku osoby, po której finisherze nikt nie jest w stanie kick outować (czyt. nie ma takiej osoby), a robienie hype'u na RKO, jako coś niszczycielskiego, ostatecznego jest dziwne dla mnie. Już bardziej bym to kupił, gdyby Orton wrócił do punt kicka (który, jak mnie pamięć nie myli, jest zbanowany?)

 

Ciężko mi się ogląda wszystko to, co dzieje się wokół głównego złota na SmackDown. Ziggler jest tam wrzucony bardzo na siłę, bo wszyscy inni byli pozajmowani innymi sprawami, przez co mój odbiór tej walki nie jest najwyższy. W ogóle na nią nie czekam, a co najgorsze - dla mnie to bez różnicy, kto to tak naprawdę wygra. Zigglera kolejny raz pchają do przodu, ale dla mnie to zapchajdziura - co brzmi tragicznie w kontekście jednego z największych PPVs - gość, który na co dzień podkładany jest każdemu wszędzie, aż pojawi się jakiś sygnał w głowie mądrych głów z WWE, że jednak coś należy z nim zrobić więcej.

Ten konflikt jest dla mnie po prostu miałki. Plus za to, że mamy dwóch face'ów, którzy nie są cukierkowi, tylko potrafią nawet zagrać "nieczysto", jak to już się przyjęło. To jest jeden z największych plusów dla mnie tego zestawienia, że nie ma gadek w stylu "szanuje cię, ale to moja szansa", tylko pojawia się nietraktowany poważnie przez nikogo Ziggler vs. pewny siebie Ambrose.

A co do Miz TV - najlepszą sceną tego segmentu była dla mnie... mimika Miza, od momentu, kiedy Ziggler kazał mu się zamknąć, po reagowanie na wzajemne punche.

 

Heath Slater, mam takie wrażenie, po całej akcji z Nexus ma w tej chwili najjaśniejszy moment swojej kariery. Bo, chcąc lub nie chcąc, to jednak został łącznikiem na linii Lesnar - Orton Niemniej, co najważniejsze, Slater wygrał!! Jego dwójka (lub czwórka) dzieci będzie miała jedzenie!... albo i nie Ta cała historia jest głupia, ale się przyjęła, ludzie o tym piszą - nawet tutaj na forum to na każdej tygodniówce jeden z wątków wymienianych jako ciekawy - i niech z tym idą. Nic wielkiego to nie jest, ale jeśli kiedyś takim dodatkiem do show był ośmieszający wrestlerów Hornswoggle, to zdecydowanie wolę Slatera w pogoni za kontraktem

 

Sposoby zapowiadania przez WWE walk na SummerSlam, ich sensowność i głębia mnie po prostu zachwycają. Najpierw dostajemy zapowiedz epickiej batalii Sheamusa z Cesaro, po której to prawdopodobnie większość będzie chciała zwolnienia obu - aby już nie musieć na nich patrzeć - a teraz storyline'owa głębia przerodziła się w sześcioosobową walkę kobiet. Nie mogę się doczekać!

 

Czyżby tak miały wyglądać Stany Zjednoczone po wybraniu Trumpa na prezydenta? Corbin wyraznie pokazuje swój stosunek do ludzi zza południowej granicy

 

Ciekawi mnie ta zależność w obu tygodniówkach, że jakby oba złota były trochę... Nie wiem, w cieniu? Zawsze jakoś pełno dookoła było różnych wstawek promujących walki o te dwa najcenniejsze pasy, a na Raw mam wrażenie, że to ważniejsze jest starcie Ruseva z Romkiem, a na SmackDown - Stylesa z Ceną. Nie wiem, może to moja krzywdząca opinia, ale jakoś nie czuję obu walk mistrzowskich.

Edytowane 17 Sierpnia 2016 przez demku

[N!KO]

Na razie Ziggler jest największym zwycięzcą podziału na brandu. Urósł w oczach wszystkich. Aż szkoda, że aż tak nie ma szans odebrać pas Ambrose'owi, bo z przebiegu historii na to zasłużył. Stał się w ringu tym Dolphem, ktory dawał dobre wywiady na zapleczu. Piszę przed podziałem na brandy, bo po nim najwiekszym wygranym będzie Balor

 

Życzenie na przyszłość - jak powstana pasy Tag Team, to mają o nie walczyć American Alpha z Breezango.

 

Wystarczyly 3-sekundy i już nie lubię nowej Naomi. Dziewczyno, obawiam się, że jeszcze dalej Ci do upragnionego tytułu

 

Najwyzszy czas, zeby Bray zrzucil z siebie Rowana, bo juz ciezko mowic o jakiejś rodzince, tylko o przyglupim kuzynie, ktory przyjechal na święta.

[Amy]

Brakuje mi czegoś w feudzie Ambrose'a i Zigglera. Może większej ilości czasu im poświęcanego, może uwagi, a może po prostu wiem, że Dolph na SummerSlamn nie ma praktycznie szans i to psuje mój odbiór. Niemniej jednak Ziggy dostał kolejną szansę, nie pałęta się już gdzieś w tle, a w tym segmencie wypadł bardzo dobrze. Ambrose też. Cichym bohaterem był Miz oraz jakiś fan, który cały czas krzyczał

 

Dzisiaj Evka utknęła w korku. Ciekawe czy się stawi na SummerSlam

 

Slater wygrał walkę No za to to należy mu się kontrakt. Niestety pomylił Shane'a ze Steffi i znów został z niczym.

 

Corbin niczym szkolny prześladowca rozstawia Kalisto po kątach.

 

Drogi Wyatta i Rowana się rozchodzą, nie pierwszy raz z resztą, a wszystko wskazuje na feud Braya z Ortonem.

Edytowane 17 Sierpnia 2016 przez Amy

[MSMic]

Curt Hawkins? Super! Przynajmniej będą nowe-stare twarze do jobbowania!

 

Zigglerowi służy ten Title Shot. Jeszcze jakiś czas temu miałem go dość i w sumie nadal mam, ale przynajmniej daje bardzo przyjemne proma. Tak czy siak nie czekam na walkę Zigglera z Ambrosem. Jeden i drugi są w moich oczach wypaleni i nie mają tego czegoś na co by się czekało.

 

Heath Slater pokonał Randy'ego Ortona! Cieszy mnie, że Heath wrócił do "formy" i obecnie przeżywa drugą młodość Praktycznie od segmentów z legendami, od których minęły 4 lata(!) nie miał nic ciekawego, bo ani 3MB, ani Social Outcasts to nie były udane projekty na dłuższą metę. Najlepsze jest to, że z tygodnia na tydzień coraz lepszy jest Slater. Ciekawe jak długo będą to ciągnąć? Tak samo jak długo będą ciągnąć debiut Evy Marie?

 

American Alpha zaczyna się kisić na Smackdown....

 

Naomi jest facem? Od kiedy? Nie oglądam bardzo uważnie wszystkich tygodniówek, ale trochę się zaskoczyłem. Jej nowy image jest powiedzmy sobie kiepski.

 

Brawo! Baron Corbin jako typowy Bully to najlepsze co mogli z nim zrobić! Myślałem, że to tylko jednorazowe, ale na całe szczęście nie!