WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Psyhxxx]

Czy tylko ja chce urywającego poślady pojedynku Owensa z Zaynem na SS po tym jak oboje pozbawią się szans na zgarnięcie walizki na MiTB i skończą swoje szturchańce które cały czas ciągną?

Dodatkowo, Ambrose nie potrzebuje kontraktu, gdyż ponieważ jeżeli dojdzie do rewanżu Romka z Sethem na SS to Deana tam dorzucą bez potrzeby promowania go? The Shield naprzeciw siebie? Wrestlemania main event caliber? W końcu po co Dean biłby Romana na ostatnim RAW? Wszystko pasuje?

 

Boję się że walizka zostanie wykorzystana tego samego wieczoru na biednym, wykończonym Romku. Oczywiście mistrz się nie zmieni. Make Roman look STRONG! Ale płaczu długo nie będzie po tym niecnym bookingu bo na RAW na otarcie łez dadzą nam Balora albo powracającego Ortona w sumie tak teraz myślę, pasowaliby do siebie. I to całkiem nieźle.

[Johnny Ryper]

Myślałem że Becky nie może wyglądać lepiej a ona wyjechała z tymi włosami. Już dawno ale wcześniej tego nie pisałem.

 

Aj Styles jest super jako heel. A ja słyszałem że to głównie świetny ringowo wrestler. Pytanie: Ile serio wzrostu ma Karl? Bo na wiki jest że 183 a on się wydaje taki niziutki. Atak z innej beczki. Podany wzrost zawodnik z NJPW zawsze jest dziwny. Tanahashi 180? A jest wyższy od Omegi 183? Nono ale nic nie pobije Fisha albo O'Reiliego z 180 xDDD

 

Xawier jest świetny w ringu. Najlepszy z New Day. Dlaczego tak mało walczy?

 

Czy tylko ja chce urywającego poślady pojedynku Owensa z Zaynem na SS po tym jak oboje pozbawią się szans na zgarnięcie walizki na MiTB i skończą swoje szturchańce które cały czas ciągną?

 

Ja chcę więcej. Ich walka w Hell in a Cell. Wiem że równie dobrze może być za kilka lat . Ale patrząc na to jak wielu zawodników kończy kariery przez kontuzję ja bym to zrobił jak najszybciej.

[Pavlos]

Highlight reel

Uwielbiam Krzyśka. Poszli całkowicie po drodze humoru i mimo iż wiedziałem, że ta kawa na czymś lub kimś wyląduje to udało im się mnie kupić. "Stupid idiots not idiots" i błaganie o dywan wygrało.

 

Pierwsza walka - Luke Gallows & Aiden English vs Big Cass & Kofi Kingston

Ciekawe zestawienie. Nareszcie jakaś odmiana. ND świętuje wygraną, więc trochę wzrosły szanse na odebranie im tytułów.

 

Popieram. Ślicznie włosy ułożyła Becky.

 

Druga walka - Zack Ryder vs Baron Corbin

Aż się dziwię, że jeszcze to ciągną... .

 

Trzecia walka - Rusev vs Kalisto

Lana mnie wysłuchała ze strojem.

Zwykle bym przewinął, ale dawno nie widziałem okładanego Bułgara.

 

Niezły segment między Stylesem i New Day. Mam wrażenie, że w ekipie mistrzów TT widać więcej luzu niż w rywalach. AJ nie jest zły, ale mikrofon to jednak moim zdaniem jego słabsza strona.

 

Czwarta walka - AJ Styles vs Xavier Woods

Sporo czasu dostali i potrafili go wykorzystać. Zwycięzca mógł być jeden, ale pojedynek całkiem miły dla oka.

 

Piąta walka - Natalya vs Charlotte

Zbyt dużą przewagę miała Kanadyjka, aby to się happy endem skończyło. Do czasu wtrącenia się Dany Charlotte była wręcz niszczona.

Tym samym nie widzę przeszkód żeby razem z Becky zwyciężyły na PPV. W końcu nie ma pasa na szali, więc mogą się o to pokusić.

 

Szósta walka - Dean Ambrose, Cesaro & Sami Zayn vs Kevin Owens, Alberto Del Rio & Chris Jericho

Zawsze mnie bawiło jak to drużyna Heeli jest skłócona, a "dobrzy" zawsze współpracują. Diabeł tkwi w szczegółach? Ambrose wygrywa walkę, Sami miał swoje momenty, Alberto sporo czasu dostał w ringu jak Jericho, Cesaro jeszcze więcej. Zostaje Owens?

 

Jak zwykle to ze Smackiem szybko i bez dużych emocji. Dawać MiTB i kończmy te ciągnące się gonitwy Dolpha za Corbinem czy ferajny z walizką.

Edytowane 19 Czerwca 2016 przez Pavlos

[VillainLee]

Highlight reel

Poszli w stronę humoru, który zapewnili. Dobrze to się oglądało, a na koniec oczywiście bijatyka.

 

Luke Gallows & Aiden English vs Big Cass & Kofi Kingston

No w końcu nie poszli sztampowo, i nie zrobili po raz enty kolejny znów walki TND vs vaudevillains/ Gallows & Anderson vs ktoś tak ktoś tam, tylko w końcu ktoś pomyślał, i rozegrali to inaczej, przez co oglądało się to lepiej, i było ciekawiej (wreszcie)

Wygrana TND nie dziwi. Rekord już pobili, a ja myślę że na PPV nie stracą pasów.

 

Zack Ryder vs Baron Corbin

Baron nadal niepokonany... a przepraszam, został pokonany, ale nadal "rzadzi"

 

Rusev vs Kalisto

To była walka, czy po prostu obijanie, i kopanie lężącego? Rusev wygra na PPV.

 

 

AJ Styles vs Xavier Woods

Dużo czasu, dużo akcji = dobra walka. Dobry punkt tego Smackdown.

 

Natalya vs Charlotte

Nie ma wiele do oglądania. Obstawiam na PPV że wygra Becky & Nattie

 

Dean Ambrose, Cesaro & Sami Zayn vs Kevin Owens, Alberto Del Rio & Chris Jericho

U tych złych zawsze kłótnie, a u dobrych zawsze panuje spokój, opanowanie, i pełna zgoda, dziwne nie?

Owens się wkurwił i pozałatwiał swoich "koleżków" z drużyny, a sam na koniec dostał Dirty Deeds i tyle.

Walka przeciętna, każdy coś od siebie pokazał i tyle.

To jak bookowali Owensa w drodze do MITB PPV wskazuje że to on zgarnie walizkę. Obijany, odliczany, niedoceniany, prawie zawsze przegrywający, po coś tak go bookują, inaczej nie widzę sensu aby tak go rozpisywali.

 

Odcinek bez emocji, nie wiele wniósł, to na tyle. Widzimy się na MITB PPV

[Pavlos]

Przemowa Seth'a Rollinsa

Wspomniał o Romku, zatem jeszcze tutaj nie było afery z trawka. Jestem ciekaw czy wspomną coś o tym na następnym RAW.

Ambrose uratował sytuację swoim programem. Pięknie zlali z Samim Rollinsa, żeby potem nazwać go osłem.

Goodnight!

 

Pierwsza walka - Alberto Del Rio vs Cesaro

Zamarkowałem jak Cesaro skontrował Cross Arm Braker. Ładnie przejście do Neutralizera.

 

Druga walka - Sheamus vs Apollo Crews

Użycie schodów doprowadziło do wygranej Irlandczyka i przy okazji wydłużenia feudu. Nawet już nie będę narzekał, że kolejny pojedynek skończy się obijaniem kontuzjowanej ręki Apollo, bo i tak ta dwójka nie zrobi porywającego feudu.

 

O, Usosi. Dawno ich nie widziałem.

 

Trzecia walka - Jimmy Uso vs AJ Styles

Szkoda, że teraz każdą walkę AJ będzie wygrywał z wykorzystaniem kumpli.

 

Czwarta walka - The Vaudevillains vs big E & Kofi Kingston

Widzę iż Vaudevillains już rozgościli się w fotelach dla jobberów.

konflikt ND z Wyattami wydaje się interesujący, ale podchodzę z dystansem.

 

Sami ma zamiar dorwać się do tyłka Owensowi... O! Nowy typek od wywiadów?

 

Piąta walka - Becky Lynch vs Dana Brooks

Ekhm... Ten Roll - up miał tak wyglądać?

Dobrze, że jesteś Sasha.

 

momentami ten motyw Deana złośnika bywa zabawny.

 

Szósta walka - Seth Rollins vs Sami Zayn

Na przestrzeni walki myślałem, czy aby Rollins nie przegra przez Deana. Czysta wygrana faworyta. Przebieg mnie nie zaskoczył, najpierw przewaga Setha, lekceważące podejście do przeciwnika, a potem underdog pokazuje pazur. Ciut dziwna końcówka. Sami łatwo dał się złapać, ale musieli jakoś podkreślić większe doświadczenia pretendenta do pasa.

 

Róbcie już ten draft i niech Smack chociaż troszkę będzie lepszy.

[aRo]

Sheamus sobie odegrał porażkę z Apollo... przez count-out. Wypada na słabszego, więc mnie to cieszy

 

Ładna kombinacja na koniec walki Cesaro. Alberto nie sprawiał wrażenia, jakby mu się nic nie chciało.

 

The Club musi się wtrącać do walki z Stylesa z... połówką TT? Przecież to prawie jak jobber.

 

Vaudevillains już jako jobberzy - "niespodzianka"

 

Taker, obejrzyj SD, była Sasha.

 

Rollins vs Zayn - taki fajny ME zapowiedzieli, a dali im ledwo 10 minut.

[TakerFanKrk]

Taker, obejrzyj SD, była Sasha.

Nie musisz mi przypominać Zawsze jak jest obecna na gali to muszę obowiązkowo obejrzeć Mimo wszystko dzięki że dałeś mi znać. Edytowane 25 Czerwca 2016 przez TakerFanKrk

[Młody Zgred]

Taker, obejrzyj SD, była Sasha.

Nie musisz mi przypominać Zawsze jak jest obecna na gali to muszę obowiązkowo obejrzeć Mimo wszystko dzięki że dałeś mi znać.

 

Nie obraź się, nie docinam ci czy coś...

Ale zastanawia mnie każda twoja reakcja na widok Sashy, najbardziej zastanawia mnie to, co ty zrobisz jak ona wygra pas Womens Championship, aż boje się pomyśleć

 

W sumie ja też bardzo lubię Deana i Asukę, ale żeby za każdym razem spuszcza się na ich widok to trochę przesada, cieszyłem się cholernie jak Dean wygrał pas ale później emocje się uspokoiły i cieszę się razem z nim, że tyle już osiągnął, a ty za każdym razem Wychwalasz Sashę jakby była szejkiem Arabskim, czy bóg wie kim...

Strasznie wali to po oczach i denerwuje weź trochę z bassuj, bo aż strach pomyśleć co będzie po SummerSlam

[blanco19]

Przewijając RAW ominąłem to w jak fajny sposób Del Rio zostawił Rudego. Smackdown mi to pokazało. Dobrze.

Opener w postaci tak fajnego 4-waya to jest wstęp do dobrej telewizji. Cannonball prosto w głowę Sheamusa wyglądał kozacko, no i miło, że Cesaro w końcu kończy walkę sharpshoterem. Jakiś tuman na konkurencyjnej stronie podał, że po walce zaatakował go Sheamus i dwa dni się zastanawiałem po co? Okazało się, że to Del Rio co zapewne składa się w przyszły feud.

 

Rusev jak kozak wbija pewny siebie. Taki mistrz mi się podoba. Walka fajna. Mam nadzieję, że jak Rusev poskłada czarnego jobbera to wrócą do rywalizacji z Cesaro. Chociaż nie wiem komu wtedy dałbym ten pas, bo Rusev z nim mi się podoba.

 

Kay nawet wejściówki nie dostała, więc kompletnym debiutem tego nazwać nie można. Po prostu zwolnili wszystkie jobberki i nie było kogo podłożyć Chociaż w segmencie z Sashą jedna się znalazła, ale ta z kolei ma służyć jako mięso armatnie Banks

 

Miz TV mógłbym uznać za bardzo dobre gdyby nie śmieszkujący i wpierdzielający kanapkę mistrz federacji. Bez pasa byłoby super. No i Maryse mogłaby się nie odzywać. W zupełności wystarczy mi na nią popatrzyć.

 

Rowan i Strowman na etapie składania joberrów. Ciekawe co pokażą z mistrzami tag team. Wyatt dalej próbuje opanować Woodsa, a mnie cały czas to ciekawi, ale to Kingston i Big E byli najlepsi w tym segmencie.

 

Summer okazała się dosyć opornym mięsem armatnim, co mnie trochę zaskoczyło. Koniec końców Sasha na nią nawet nie musiała używać pełnego finishera.

 

Main Event czarować nie mógł w tym składzie, bo obaj nie są wirtuozami ringu, ale dali całkiem niezłą walkę. Miz rozpisany w miarę równorzędnie, dali mu wykonać nawet finishera, ale zwycięzca mógł być tylko jeden.

 

Może to przez optymizm przed meczem, ale Smackdown mi się podobało. Ba, było chyba nawet lepsze niż Raw.

[Pumku]

Bardzo w porządku Smack, trochę dziwnie to wyglądała walka Miz-Ambrose, ponieważ taki pizdoheel jakim jest Miz walczył prawie z Deanem jak równy z równym. Powinni go trochę lepiej rozpisywać jak jest mistrzem.

Del Rio i Cesaro. Na micu ten feud może być beznadziejny, niech nadrabiają w walkach.

New Daye niech pobiją ten rekord podłożą się Wyattom a potem niech pasy wygra SAWFT i bede zadowolony

[Pavlos]

Pierwsza walka o tytuł pretendenta nr. 1 do pasa US Championship: Cesaro vs Alberto Del Rio vs Apollo Crews vs Sheamus

Małe zaskoczenie w tym, że Meksykanin odklepał. Całkiem niezłe starcie. Przez moment po ataku bałem się, że Szwajcar nie będzie zdolny do walki i zastąpi go Alberto. Rusev wbijający na ring i od razu wyzywający pretendenta to coś nowego. Szkoda, iż Cesaro podjął rękawice i dał łatwiejsze zadanie Bułgarowi, co zaspoilerowało wynik. WWE nie powinno odsuwać go jeszcze od tytułu.

 

Taker ogląda dla Sashy, a ja chyba zacznę dla Lany, bo już trzeci raz pod rząd podoba mi się bardziej niż zwykle.

 

Druga walka - Dana Brooks vs BILLIE KAY

Nawet nie dostała muzyki. Jestem skłonny uwierzyć, że nie mieli kogo podłożyć i trochę negatywnie zaskoczony. To już najwięksi jobberzy debiutowali z własnym theme.

 

Summer przybyła, aby się podłożyć Banks. Ok, lećmy dalej.

 

MizTV

Poszli w stronę komizmu. Oglądało się fajnie, ale szkoda zostawienia bez odpowiedzi kopniaka na maskę.

 

Trzecia walka - Erick Rowan & Brown Strowman vs lokalni zawodnicy

Niepotrzebny squash. Mogli po prostu zrobić wymianę poglądów między rodzinką i New Day.

 

Czwarta walka - Summer Rae vs Sasha Banks

Nie było całkowitego squasha, ale wiadomo jak się skończyło. Zaczynają budować Sashę na pewną siebie, wracającą do gry gwiazdę. Rzućcie ją na Charlotte i niech zaora Danę po drodze.

 

Piąta walka - Dean Ambrose vs The Miz

Miz wyszedł górą w segmencie i spory okres czasu dominował podczas walki wieczoru z mistrzem WWE. Niech się cieszy, bo to i tak dużo.

 

Spoko gala, chociaż nic wybitnego się nie działo.

[aRo]

Cesaro mógłby feudować z Rusevem, dzisiejsza walka była nie fair - problem w tym, że w poniedziałek O'Neil zawalczy o pas. A sprawdźcie sobie co to za dzień dla Amerykanów

 

Billie Kay na wizji. I tak dostała więcej, niż powinna. Każdy oprócz niej może narzekać.

 

New Day znów przebrane, tym razem tylko na ekranie. Oni swoją robotę robią - teraz pora na partię Wyattów

[BorgNine]

MizTV

Poszli w stronę komizmu.

Na początku przeczytałem "Poszli w stronę komunizmu".

Blisko byłem... To przez tą czerwień xD #TumbstołnCity

[Pumku]

Co do wczorajszego Smacka.

Club i SAWFT, podobała mi się wymiana zdań, zdecydowanie Enzo rządził na micu. Walka przewidywalna.

Z Mizem to chyba nie wiedzą co totalnie zrobić. Nie ma żadnego feudu, nie ma pretendenta do pasa, ococho?

Ambrose nadal rządzi. Wygląda jakbym był jakiś sajko, ale naprawdę podoba mi się początek jego runu, nawet jeśli to ma być humorystyczny Dean. Walka Setha z Uso, taka sobie.

NO I NAJLEPSZE! Ryder wygrywa z Sheamusem bo Elbow Drop. SZYKUJE SIĘ PUSH!

Owens i Jericho, fajny segmencik.

No i na koniec, Sami fajnie został rozpisany na tym Smacku (wiadomo jeśli chodzi o walkę), bo po walce już nie było tak kolorowo.

 

Typowy Smack w sumie, nic nadzwyczajnego... no może oprócz RYDERA XD

[BorgNine]

@UP

WOO! WOO! WOO! YOU KNOW IT! ELBRO DROP!

Zaskakujący wynik... Ciekawe, czy Szejmus coś od#ebał, czy Rydera pushują.