WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

New Day rozpoczynające SD to dobry początek SD.

 

Summer i Tyler zerwali? Oby nie było wielkiego powrotu za moment i rozkręcania kolejnej szopki.

 

Curtis Axel się znalazł! Never eliminated!

[VillainLee]

The New Day vs Kalisto & The Dudley Boyz - jako tako wyszło, dobry początek smackdown

 

Tyler odłącza się od Summer? No nieprawdopodobne (ironiczny szok xD)

 

Tag teamy nic wybitnego.

 

Ziggler męczy się z Bo, ale daje Superkicka i hurra!

 

Main event przewijałem, ale na koniec oczywiście romek musi wszystkich rozłożyć swoją rąsią i spirem.

 

Bez szału krótko mówiąc.

[Shinnok]

Na poczatku spodziewałem się, że The Usos przerwą przemowę The New Day, ale rozpoczęcie gali było dobre i można to zaliczyć na duży plus.

 

No i przyznam, że rozstania Summer z Tylerem też bym się nie spodziewał. Dzisiejsza gala pełna niespodzianek.

 

Walka tag-teamowa nie przypadła mi do gustu, zakończenie również. Promocja Strowmana trwa, ciekawe co z tego wyniknie.

 

Jezu Ziggler mało co nie przegrywa z Bo Dallasem

 

Owens nie pasuje do duetu Sheamus - Reigns. Main Event był dobry. To nie mogło sie normalnie zakonczyc.

[N!KO]

Nieśmiała promocja Kalisto trwa. WWE ciągle sprawdza, jak ludzie na niego reagują i czy gość poradzi sobie jako singiel. Trzeba przyznać, że zaczyna się to coraz lepiej prezentować - "Lucha" chwycili wszyscy. Przy dalszym rozwoju w tym kierunku, niewykluczone, że to on kiedyś odbierze pas Alberto.

 

Truth znów przerywa segment, znów wiemy, że się pomyli, ale... w ogóle mi to nie przeszkadza

 

Zgodnie z przypuszczeniami, Charlotte wygrywa kantem, ale to nie ostatnie ich spotkanie. Becky (ewentualnie Sasha) powinna przejąć ten pas do WrestleManii - #bestforbusiness

[Pavlos]

Przemowa Johna Ceny

Zdecydowanie widać tutaj było, że Alberto odstaje na micu od Jaśka. Szkoda tylko, że Cena załatwiając nam pojedynek zrobił ostatnią rzecz na może i nawet rok. Roster się sypie i to dosłownie... .

 

Pierwsza walka - Alberto Del Rio vs Kalisto

Cieszę się, że stawiają na małego luchadora. Oby tylko nie był ochłapem na pożarcie dla mistrza USA... .

 

Liczę, że w przyszłości Becky uda się sięgnąć po złoto, ale pierwsza w kolejce jest zapewne Sasha.

 

MizTV

Miz przestaje być zauważalny już nawet we własnym segmencie, ale dobrze, że chociaż dali mu fajny dialog z Truthem.

 

Druga walka - The Miz & The New Day vs Dolph Ziggler, Goldust, Neville & R-Truth

Wynik był do przewidzenia, tak samo jak małe spięcie. Zaczyna powoli pachnieć Royal Rumble aczkolwiek oczekiwanie jest wypełnione obawami... .

 

Charlotte objęła drogę z góry spodziewaną. Mój tatuś jest mistrzem całe życie i ja też. Może się sprawdzi w tej roli. Aż czekam na reakcję kiedy straci pas.

 

Trzecia walka - Diva's Championship: Charlotte © vs Becky Lynch

Całkiem niezłe starcie. Lynch powinna uganiać się dalej za byłą kumpelą.

 

Czwarta walka - Intercontinental Championship: Kevin Owens vs Dean Ambrose ©

Walka obróciła się w małe mordobicie. Nie spodziewałem się, że pójdą na stoły. Ich feud póki, co przyciąga do ekranu. Oby tak dalej.

 

Pozytywny odbiór SmackDown! Dwie walki o pasy i to całkiem dobre.

[Młody Zgred]

No podoba mi się, obecna promocja Kalisto, jak już sam Cena go pod promowuje.. To rzeczywiście musi być coś na rzeczy, mam nadzieje że Kalisto będzie takim mini zastępcą Ceny przez najbliższe miesiąc do dzieci, bo Romek robiony jest na Badass'a, a na pupilka dzieciątek tak nie wygląda, więc warto zainwestować w najbliższym czasie w Mysterio v2, niech odbierze pas Del Rio bo o wiele lepiej, sprawdziłby się jako mistrz US'a.

 

Bardzo fajna końcówka, kiedy była taka końcówka na podajże jakieś tygodniówce choćby na RAW? Bo nie przypominam sobie, ale dobrze im to wyszło. Bo nawet na Extreme Rules nie dostaliśmy, żeby ktoś się bił laptopem, walizką, a na dodatek żeby ktoś zleciał na 3 stoły. Fajny ten Brawl, w tym programie Owensa z Ambrose'em chodzi o to żeby udowodnić kto jest największym psycholem, póki co Ambrose góruje.

 

R-thurt wygrał wszystko... nawet samo New Day zniszczył

[Giero]

Cóż, droga Kalisto do singlowej kariery jest coraz krótsza. Nie obraziłbym się nawet potencjalnym heel turnem Sin Cary po powrocie z kontuzji i ich walką na WMce. Ale znając życie, Vince będzie pewnie chuchał na zimno i na razie potrzyma luchadorów razem jeszcze przez kilka tygodni, a szkoda, bo Kalisto stać przynajmniej na ten pas midcardowy, czy to U.S., czy to Intercontinental Championship.

 

Swoją drogą to nie od dziś wiadome, że Cena jest wyróżniającą się postacią na micu w całym WWE i spokojnie widziałbym go w przyszłości w roli jakiegoś GMa, gdy skończy karierę zawodniczą, a kolejna kontuzja pokazuje, że jest ku temu bliżej niż dalej.

 

Zigguś, czy ty serio chcesz nam wmówić, że wygrasz RR Match? Po tym jak w poniedziałek przegrałeś ze Slaterem? Proszę Cię.. poza tym czy on czasem nie strzelił botcha krzycząc do Goldusta, że chodzi o wyjazd na WrestleManię? Przecież nie jest powiedziane, że mistrz po RR nie będzie bronił pasa na Fastlane Przy okazji poznaliśmy tożsamość kilku kolejnych jobberów, którzy wystąpią w RRM i niewiadomych jest coraz mniej, jak dobrze policzyłem ogłoszonych jest już siedemnastu zawodników, a to jeszcze bez takich tuz jak Sheamus, czy Rusev. Doliczając ewentualnie kogoś z przegranych/mistrzów walk o U.S./IC zostaje jeszcze około dziesięć wolnych spotów. Mam nadzieję, że jednak dojdzie do jakichś ciekawych niespodzianek, bo na razie zapowiada się jeszcze gorszy RRM niż rok temu, ale do tego jest inny temat na tym forum...

 

Szarlotka heeluje w najlepsze i zapewne tak będzie póki kręci się przy niej Ric. Szkoda, bo robi się powoli mdła dla mnie jako mistrzyni... ale liczę na to, że Becky nie powiedziała ostatniego słowa.

 

Drugą, czy trzecią tygodniówkę z rzędu feud Ambrose'a z Owensem wygląda tak jak mniej więcej powinien. Czyli przede wszystkim polega na brawlach, a do tego tym razem ich brawl skończył się inaczej niż zwykle, tj. poszło więcej przedmiotów w ruch.

 

No i nowy komentator o tyle w porządku, że nie przeszkadza zbytnio swoim komentarzem, nie jest irytujący, a nawet wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że dodaje coś od siebie wymawiając więcej nazw akcji, bo np. jeżeli chodzi o ludzi komentujących RAW, to zapominają o tym coraz częściej... do tego dość przyjemnie się go słucha.

 

Samo SmackDown! jak na siebie stało na dość dobrym poziomie, feudy poszły do przodu i to najważniejsze.

[LAN]

Mam nadzieję, że jednak dojdzie do jakichś ciekawych niespodzianek, bo na razie zapowiada się jeszcze gorszy RRM niż rok temu, ale do tego jest inny temat na tym forum...

Nie jest powiedziane, że ogłoszony jobber na pewno wystąpi w RR. Jeśli będzie brakować miejsca dla jakiejś niespodzianki to WWE po prostu wyrzuci takiego Adam Rose'a i często tak robiło. Z pewnością nie będzie sytuacji, że ktoś nie powróci albo nie zadebiutuje z NXT, bo nie ma miejsca z powodu jakiegoś jobbera .

[Carrik]

Kalisto pokonał czysto Del Rio? Nowy pretendent? Zajebisty wybór, kolejny latynos z pasem US się szykuje (albo bez niego). Szybki push zawsze spoko, ale gdyby byli konsekwentni, to po zdobyciu statuetki i tytułu pretendenta przez ,,następcę Reya", daliby mu też pas. Bez tego cała promocja pójdzie się dymać.

 

MizTV jak zwykle dobre, jak zwykle promowali wielkie nadchodzące wydarzenie w tymże segmencie. R-Truth znowu rozwalił system, ale to już norma. Co do "heel-turnu Zigglera" - gdyby każdy, kto chce osiągnąć wyższy i bardziej ambitniejszy cel, po jego osiągnięciu przechodził heel-turn, to taki Jasiek byłby po złej stronie mocy jeszcze przed wygraniem walizki MiTB. Niby nie była to jeszcze walka, ale próba generalna mająca zważyć siły wszystkich chętnych. Ziggler wyszedł z tarczą, lecz nie czyni go to od razu tym złym.

 

Jak ten Flair mnie wnerwia... Jeśli z jego powodu Charlotte miała zostać heelówą pełną gębą, to niestety coś nie wyszło i została popierdółką niepotrafiącą nikogo pokonać bez pomocy tatusia. Zaczynam coraz bardziej kibicować Becky, bo Sashka zmaga się z nieznaną kontuzją.

 

Dean z Kevinkiem się pobili i nie dokończyli walki o pas. Brawl nawet soczysty, mógł się podobać. Skończyli tygodniówkę na deskach, więc feud się przedłuży najpewniej aż do RR. Jeśli ma on wyglądać tak, jak wyglądała ostatnia walka tej dwójki, to wytrzymam nietrawionego przeze mnie Owensa i będę czekał na więcej.

Edytowane 8 Stycznia 2016 przez Carrik

[Ambrose Joker]

nietrawionego przeze mnie Owensa

Przyznam, że te słowa mnie mocno dziwią. Mógłbyś powiedzieć czemu nie trawisz Keva?

[Doge]

Tez bym sie chciał dowiedzieć, czemu ktoś może nie trawić obecnie najlepszego zawodnika w rosterze?

[rockydoggy]

Czy ja dobrze zauważyłem, że Lawler zaczął heelować przy komentatorce na SD? O tak, proszę więcej. Komentatorka SD > Raw.

[Carrik]

nietrawionego przeze mnie Owensa

Przyznam, że te słowa mnie mocno dziwią. Mógłbyś powiedzieć czemu nie trawisz Keva?

 

Booking. Oczywiście obecnie widać poprawę, ale uciekanie, spuszczanie wpierdolu i uciekanie czy bycie oblewanym colą i obrzucanym popcornem, nic przy tym nie robiąc, zrobiły swoje. Widocznie dalej pamuętam najsłabszy w obecnym milenium run z pasem IC.

[Ambrose Joker]

Ahh no booking to chujowa sprawa i to fakt.

[Kcramsib]

Od siebie dodałbym jeszcze sylwetkę - Owens nigdy nie był typem pakera, przychodząc do NXT zrzucił jednak nieco wagi, obecnie zaś znów wyrósł mu bambaryłek godny początkującego sumity. Co w pushu mu raczej nie pomoże...