WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[TheVillain]

pieniądz jest w Sasha vs Charlotte na WM. Becky byłaby topowym face'm wśród Div i to byłoby mega dziwne.

 

A niby czemu dziwne? Becky w obecnym gimmicku jest stworzona do roli face'a - ma dobry ring skill, mocno komiksowy gimmick (steampunk jest modny nie tylko wśród dzieciaków), świetnie wpasowuje się (o dziwo, niedawno przecież wszyscy czepiali się jej akcentu) w część "entertainment"... no i jej story z Szarlotką (gdy Paige trafi już tam gdzie jej miejsce, w odstawkę) jest proste do napisania: mistrzyni, której odbiła sodówka oraz poczciwy underdog, który mistrzem nigdy nie był (również w NXT) i ciągle dostaje po tyłku, ale finalnie triumfuje...

 

A że dodatkowo jest najładniejsza ze wszystkich pań w fedce? Dla papy Vince'a to tylko lepiej

 

 

Ale WWE da pas Sashce, bo głupi (moim zdaniem) fani tak jarają się Banksówną, że mają w dupie Becky, która jest ringowo na podobnym poziomie, a i wygląda lepiej (jeszcze gdyby zdjęli z niej te kilo tapety), tylko obecnie jest moda na Banks, bo wykręciła świetne dwie walki z bayley, co pewnie i Becky by zrobiła...

[Kcramsib]

Nie no, akurat Sasha również powinna się kiedyś doczekać złota, jako ultimate heel (she made child cry!) sprawuje się bardzo dobrze. Ale wszystko w swoim czasie, jako najmłodsza ma go pod dostatkiem. Szczególnie, że w teamie B.A.D. jest jeszcze jedna osoba, która od dość dawna czeka na swoje zasłużone 5 minut

 

PS: Dobrą (ok, niezłą = najlepszą w karierze) walkę z Bayley wykręciła też Eva Marie, więc... propsy dla Pamelki

[Susek]

Kcramsib, stroy jest dobre, ale Becky to nie ten kaliber co Flairówna. Zbliżamy się wielkimi krokami do RtWM i nie ma najmniejszych szans, że Becky Lynch miała trzymać pas w tym czasie bo to oznaczałoby jej udział w walce o pas na WM, a do Fatal 4-Way naszych Horsewomen jeszcze poczekamy. Sasha vs Charlotte to walka, która jest znacznie bezpieczniejsza z biznesowego punktu, Becky jest mimo wszystko za mało over z publiką żeby coś pomogło jej się wspiąć na ten poziom wyżej. Sasha jest over, jest lepsza na majku i ma ciekawszy gimmick, a Szarlotka ma starego, Becky powinna dosięgnąć złota, ale w storylinie, którym cała czwórka będzie brała czynny udział.

[Caribbean Cool]

W mojej ocenie Becky zawsze była tą czwartą. Nie wyróżniała się czymkolwiek spośród innych div w nxt. Gimmick jej wcale nie pomaga, bo niby jakiś ma(Nawet mówiło się o czymś na wzór Lity), ale nie jest on w ogól wyrazisty, jak być powinien. Lynch powinna być babą z jajami a nie jest i wątpię , żeby była. Wiadomo szanse na pas ma, jak z resztą każda diva w wwe. W sumie to chyba rzadko, która nie tyka w ogóle złota.

[Rogos]

Czymś na wzór Lity była na początku przygody z NXT. Potem po debiucie w głównym rosterze, zmieniono to na ten twór steam-punkowy. Moim zdaniem tamta postać mogłaby być o wiele ciekawsza, bo z obecnego gimmick'u, oprócz stroju, właściwie nie wiadomo co wyciągnąć.

 

 

 

[Kcramsib]

Na początku przygody z NXT była w ogóle tancerką tańców irlandzkich to dopiero był badziew...

[LAN]

Podpisywanie kontraktu marne jak cały ich feud. Słabo to wszystko wyglądało. Zero gadania, ale i też zero brawlu. Spodziewałem się tego już od samego początku feudu przed Survivor Series, ale jednak martwi że tych dwóch zestawionych ze sobą dostaje taką miernotę.

 

Usos i Ambrose chyba są tam przy Reingsie tylko po to, by ściągnąć mu pop. Chyba tydzień temu poskładał całe League of Nations, więc nie musi mieć kompanów. A jeśli chodzi o stajnie - wyglądają nieźle gdy nie walczą. To wszystko powstało w złym okresie, bo jeśli Sheamus straci pas przed WM, to prawie pewne jest, że na WM LoN przegra z jakimś zlepkiem (jeśli oczywiście się nie rozpadnie przed tą galą). A szkoda, bo jest potencjał na dominującą heelową stajnie, a wyjdzie z tego Corre albo New Nexus.

Edytowane 11 Grudnia 2015 przez LAN

[Pavlos]

Pierwsza walka - Roman Reigns vs Alberto Del Rio

Dostaliśmy zwykły pojedynek i to jeszcze zakończony brawlem. Wisiało w powietrzu, bo skoro reszta LoN była przy ringu to i kumple Romka musieli być, a to już zwiastowało rozróbę.

 

Druga walka - Tyler Breeze vs Dolph Ziggler

Oficjalnie Pan przystojny zostaje spuszczony w klozecie.

 

Trzecia walka - Kofi Kingston & Xavier Woods vs Lucha Dragons

Trochę szkoda, że Woods musiał jobbnąć, ale "Smokom" też się coś należy. ND nic nie traci na tej porażce.

 

Podpisanie kontraktu między Deanem Ambrosem i Kevinem Owensem odnośnie walki o Intercontinental Championship na TLC

Bez fajerwerków. Sztampowy podstęp i namiastka bójki. Ambrose się wybronił i nie zdziwię się jak odbierze ten tytuł.

 

Czwarta walka - The Ascension vs Ryback

Ryback klepie dwóch rywali na raz żeby zrobić wrażenie na rywalu. Nie zrobił na nim ani na mnie.

 

Piąta walka - Becky Lynch vs Paige

Charlotte tylko poniekąd zapewniła wygraną Lynch. Kolejna rzecz do przewidzenia.

 

Szósta walka - Roman Reigns, Dean Ambrose & The Usos vs League of Nations

W końcu usłyszeliśmy theme Heelowej stajni. Szkoda tylko, że nie robi to żadnego wrażenia jak i pojedynek wygrany przez Romka. Przez Romka, bo to on tutaj wszystko zakończył i on tutaj dostaje promocję.

 

Bardzo słabe SmackDown!.

[TheVillain]

Ani Rio, ani Roman mnie nie jarają, więc przewinąłem od razu do brawlu. Faceowie, szczególnie Ambrose w tym gimmicku, zbyt szybko odpuścili... taki psychol powinien się nawalać do upadłego i sam polecieć za ring za rywalami.

 

New Day jak zwykle jasnym punktem odcinka...

 

Really? Owens boi się Ambrose'a, bo ten go obrzucił popcornem i oblał colą... aż nnie mogę na to patrzec i przewijam, mimo że sam segment może być niezły... Oh... widzę, że Owens się pojawił... i wystraszył

 

Becky i Paige, czyli jest na co popatrzeć Charlotte w tej fryzurze też wygląda całkiem, całkie. Tylko czemu zrobili to tak, jakby Becky miała przejśc turn z Charlotte, a Paige być facem? Flair pojawia się i zmienia wynik walki, a Lynch nic z tym nie robi? What?

 

Legia cudzoziemska nie kończy SmackDown zwycięstwo, czyli oficjalnie wiadomo jak zakończy TLC Pytanie tylko czy Dean odbierze pas Kevinowi czy też nie.

[aRo]

New Day Rocks! Hadouken!

 

Jakie podpisywanie kontraktu. Ambrose walący głową po stole wygrywa wszystko.

[Susek]

New Day nie zawodzi, na szczęście wdupili, więc istnieje duża szansa na to, że pasy pozostaną u Klaskaczy.

 

Czekałem na segment z podpisywaniem kontraktu gdzie KO i Dean sobie pogadają, a dostałem niemego przedstawiciela KO, Cole'a który udaje GM'a i wielką "zasadzkę" od Owensa, no cóż póki co beznadziejny feud. Najlepsze historie buduje się speechami, miejmy nadzieję że to nie będzie koniec ich rywalizacji.

 

Ogólnie to co raz mniej podoba mi się występowanie jednej gwiazdy po 3 razy na jednej gali. ADR miał dwie walki, a jak Rollins miał 2 walki to robili z tego wielkie wydarzenie, zresztą Rusev to samo, a on dostał jeszcze segment na komentatorce. Co za dużo to nie zdrowo, to nie ma sensu mieć 2 feudy na raz, w ramach dwóch różnych historii, jedna główna historia i poboczna w okół niej, ale nie tu Rybak tu LoN, na długą metę to będzie miało negatywny wpływ.

[Shinnok]

Brawl po pierwszej walce był do przewidzenia. Ekipa faceów broni Romana i przegania z ringu Del Rio i jego ekipę, całkiem przyzwoite wyeliminowanie z ringu Ruseva warte podkreślenia. Tyler Breeze jak zwykle zostaje odliczony przez Zigglera, ale jakoś niewiele z tego wynika. Lucha Dragons wygrywa ku radości publiczności, ale New Day nie wychodzi z formy. Podpisanie kontraktu miało dziwny przebieg. Chciałem żeby panowie chociaż trochę pogadali żeby stwierdzić, który wypadł lepiej. Kontrakt ostatecznie podpisany i czekamy na walkę, brawl oczywiście do dupy. Nie widzę innej opcji niż obrona pasa przez Ambrose'a. Zazwyczaj jak jakiś zawodnik jest wystawiany do walki 2. vs 1. to ją wygrywa, tak samo było i tym razem, nudy i przewidywalność. Ładne panie w ringu, chociaż nie przewijałem. Main Event miał pokazać jaki to z Romana nie jest kozak. Sporo działo się w ringu, ale ostatecznie nic ciekawego. Słabe "show" Edytowane 13 Grudnia 2015 przez Shinnok

[Młody Zgred]

Czy mi się wydawało, czy Ziggler przeszedł Heel Turn na dzisiejszym Smackdown? Zaatakował Ambrose, z dupy kiedy ten chciał sprawdzić czy nic mu nie jest. Fajny feud, o pas IC się zapowiada, Owens psychopata atakuje wszystko co idzie, na dodatek Ziggler jeszcze do tego dołączył, a Ambrose staje się 100% Pupilkiem publiczności.

 

Co do Romka, fajnie sie zaprezentował, co jak co gdy wchodził to nawet publika mu cheerował, wiadomo na Smackdown reakcje są edytowane, ale było widać że publika w jakimś sensie jest zadowolona, z tego że Roman jest mistrzem WHC.

[Shinnok]

Czy mi się wydawało, czy Ziggler przeszedł Heel Turn na dzisiejszym Smackdown? Zaatakował Ambrose, z dupy kiedy ten chciał sprawdzić czy nic mu nie jest. Fajny feud, o pas IC się zapowiada, Owens psychopata atakuje wszystko co idzie, na dodatek Ziggler jeszcze do tego dołączył, a Ambrose staje się 100% Pupilkiem publiczności.

 

W sumie reakcja publiki nie była klarowna. Dla mnie to oznacza, że do zainteresowanych pasem Ambrose'a dołącza Dolph i na ten moment tylko tyle. Czekamy na kolejne tygodniówki.

[Susek]

Skoro Romka mają czekać jakieś konsekwencja swoich poczynań, to muszą mu zabrać pas. Nie chce mi się wierzyć, że HHH zgarnia zwycięstwo w RR Matchu, to były równie duży bullshit, co zwycięstwo Bootisty czy Romka, WWE nie idźcie tą drogą.

 

LoN niszczy Rybaka, a Goldust i Tyler mają bezcelowy segment na zapelczu, a nie jednak nie bezcelowy. Dustin podrywa Summer, przez co Breezee przegrywa. Plan zapasowy, bo Cody ma kontuzję, szkoda że najnowszy zawodnik w MR już moczy z lower-midcarderami, żeby nie mówić jobberami. Tak się zastanawiam, kto miał na sobie więcej tapety Goldust czy Summer?

 

New Day tym razem nie zachwyciło, promo średniawe, walka wdupiona meh. Ziggler, dał średnio składne promo, w którym kreuje się na ultimate underdoga. Ale to co wprawiło mnie w największe zdziwienie, to wejściówka Brie Belli. To jest najgorsze intro w WWE, wchodzi z podniesioną ręką? WHAT?! Napięcie między Bekcy i Charlotte rośnie, kurde zaczynam bardzo kibicować Irlandce.

 

ME był całkiem fajny, trio Ziggler, Owens i Ambrose mogą stworzyć ciekawy feud z tytułem IC w tle. Jeśli Ziggler przeszedłby heel turn to byłby to jego najlepszy moment w 2015, który był dla niego jednym z najgorszych w karierze.