WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Po niezłym 4 Wayu Swagger ma shota na IC Title na EC PPV. Szans mu raczej nie daję. Nadal mam nadzieję na Henry vs Langston na WM. I najlepiej, by do tego czasu Mark zdobył US Title.

Booyaka Booyaka, 911... Rey, może pora już kończyć karierę? Ile operacji kolana jest potrzebnych, by ktoś dał sobie spokój?

 

Darren został z theme songiem zza czasów PTP[chociaż... przed walką chyba puścili coś innego, co brzmiało duuuużo lepiej niż theme O'Neila]. Super feud trwa, nadal myślę, że mogą skończyć jak Cryme Tyme.

 

Cesaro - dziwnie brzmi takie nagłe skrócenie ringname'u, musimy się przyzwyczaić[swoją drogą, skoro nazwa ma brzmieć poważnie i ostro, to z champa zróbmy po prostu Ortona, albo Vipera Ortona - co to za imię "Randy"?]. Komentatorzy też, bo używali imienia Antonio.

WE THE PEOPLE! On czysto zjechał Ortona... To jest spore zaskoczenie. Ale pozytywne! Oby to nie było tylko zwycięstwo wzmacniające jego pozycję w EC, tylko początek czegoś większego.

[Morison]

Gdy już The Shield się rozpadnie, bedzie mi bardzo szkoda ich 6 Man tag matchy. Od jakiegoś czasu Tarczownicy potrafią w taki sposób ze sobą wspołpracować, że wykręcają świetne ealki z praktycznie każdym. Tym razem nie prszkadzala mi nawet obecność Sheamusa i czerpałem przyjemność z całego pojedynku.

 

Swagger zdobywa shota na IC title - a co jeśli obaj Real Americansi mają opuścić Elimination Chamber z tytułami?

 

Darren taki napalony, że zaczyna zrywać spodnie innym zawodnikom. Na wizji.

 

Zastanawia mnie ostatni szum wokół Cesaro, już nie tylko on sam, ale i komentatorzy, czy nawet Hunter twierdzą, że w EC matchu ma szanse zajść daleko, prawdopodobnie nie znajdzie się nawet w finałowej dwójce, ale podejrzewam, że może wyeliminować Cenę lub/oraz Sheamusa, co i tak byłoby dla niego sporym wyrożnieniem.

Sam pojedynek z Ortonem - nie pamiętam, kiedy ostatnio zamarkowałem na SD, walka była co najwyżej dobra, ale zakończenie wręcz mnie zaszokowało. Oby był to sygnał, że kreatywni mają co do szwajcara konkretne plany.

[PH93]

Mam nadzieje, że WWE samo dostrzega swoję błędy. Z Cesaro można było zrobić Main Event Playera (nie mylić z Brodusem) w każdej chwili odkąd zadebiutował w gimmicku "Real Americans" i tym bardziej dziwiła ta opieszałość co do jego postaci skoro ciągle narzeka się (i słusznie) na liczbe ME w rosterze. Tutaj widzimy, koleś dostaje awans do walki wieczoru w PPV, potem kilka zwycięstw z U-Midcarderami a teraz wygrana z mistrzem fedki... I co ? - W moich oczach on już jest Main Eventerem to tym bardziej w oczach marków, oczywiście wiem, że w praktyce nim na razie nie jest bo musi ustabilizować swoją pozycje po EC, czyli nie przegrać na RAW z Santino, Khalim itd.

[wookkash]

Christian vs Sheamus na WMXXX? furtkę otworzyli.

[Kejrol]

Christian vs Sheamus na WMXXX? furtkę otworzyli.

 

Było. Aczkolwiek jeżeli wiązałoby się to z wygraną Christiana (dajcie mu wygrać na kolejnej jubileuszowej WM'ce, skoro chłopak i tak w swojej kończącej sie karierze nie dostanie już pushu na jaki zasługuje) i heel turnem Sheamusa (pamiętam gdy ta dwójka ze sobą feudowała pod koniec 2011, Rudy bookowany na totalnego killera, a heelowy Cage na typową pizdę, więc nie może być tym "złym") to chętnie to kupię.

[Kcramsib]

Kolejne z rzędu Smackdown oglądane z większą przyjemnością niż Raw... ciekawe, na jak długo nastąpiła ta poprawa

 

- Jednolitość bookingu WWE powala. W pon The Shield się gryzą, w piątek (czyli wtorek) współpracują jak za najlepszych czasów... wiem, że ma to wprowadzić nutkę niepewności przed ich rozpadem na EC, ale jednak dziwnie się to ogląda. Nawet jeśli walka, jak zwykle, bardzo sympatyczna.

 

- W starciu dwóch mid-cardowych jobberów wygrał... who cares, całość i tak stanowiła jedynie pretekst do podbudowy feudu Summer z Emmą - jego finałem będzie pewnie ringowy debiut mojej ulubienicy (tak, lubię Emmę) na EC. Ma to sens biorąc pod uwagę, że dzięki kontuzji Naomi zwolnił się spot w karcie... ciekawe tylko, kto wygra: debiutantka lania dostać nie powinna, Summer jako nowa Total Diva też nie...

 

- Antonio dostaje przed tym EC naprawdę solidny push - miejmy nadzieję, że tak już zostanie, gość bowiem zasługuje na to jak mało kto, nawet jeśli wybitnych mic-skilli w tej rozmowie na zapleczu nie pokazał (takie czasy). Choć mi dalej szkoda, że Real Americans (przynajmniej w dotychczasowej formie) powoli przechodzą do historii i team ten nie zdobędzie już raczej pasów...

 

- Zaskakująco przyjemny ten mecz o shot na IC. Spory (mimo wszystko) star power, niemało czasu, każdy z uczestników mógł coś (jedni więcej, Henry mniej) pokazać. Wygranej Swaggera (który znów notuje mocne okolice EC) się, przyznam szczerze, nie spodziewałem, starcie dwóch siłaczy o pas IC zapowiada się jednak w miarę ciekawe. No i dobrze, że nie wygrał Henry, jego w ringu ogląda się już dość ciężko...

 

- A Big E widzę solidnie pozszywany... widać, że facet robi krzywdę nie tylko rywalom, ale i sobie...

 

- Wala tt nieco słabsza (a trwało to i trwało), zaciekawiło mnie jedynie to, że komentatorzy wspomnieli o twittach Rybacka. Czyli chyba jednak był to work...

 

- Swoją drogą w finale walki solidnie się technicznym w rogu dostało Najpierw oberwali Goldustem, potem jednym z braciszków A właśnie, jeszcze słówko o Usosach. Co z tego, że to jedyny "legit" tag team w rosterze, skoro są oni, przynajmniej w moich oczach, niestrawnie nudni? Zero charyzmy ojca, to nie jest niestety mistrzowski materiał...

 

- Całe to opowiadanie o tym, jak blisko ze sobą byli Titus i Darren brzmi dziwnie A Sandow jest już kompletnie na dnie. Jego upadek jest dla mnie chyba boleśniejszy, niż ten zanotowany przez Zigglera - Dolph przynajmniej ponosił przez chwilę pas... sad, sad, sad.

 

- ME solidny: Cesaro (nad którym komentatorzy fapowali cały odcinek ) to jednak "ciut" lepszy worker niż Cena, walkę z nim przyjemniej się więc ogląda. I tylko potwierdziło się, że podkładanie mistrzowi Christiana nie miało sensu sensu - przed EC Randy powinien mieć bilans 0-5, 1-4 (zakładając, że Fella wygra w poniedziałek) aż takiego wrażenia nie robi. No chyba, że WWE zaskoczy wszystkich i da Christianowi pas

 

- Pytanie dnia: czy Orton posłał nam buziaka?

[Kowal]

Wygrana Cesaro bardzo mnie cieszy. No i najważniejsze że dokonał tego w bardzo dobrym stylu, sprawiając w tej walce lepsze wrażenie niż obecny mistrz, przez co wygrana jest jeszcze bardziej wartościowa, bo wygrać można też fartem, a to nie jest już tak miarodajne, biorąc pod uwagę nadchodząca walkę na PPV. Wiadomo, Orton też w pewnych momentach dominował, ale Cesaro szybko wychodził z opresji. A końcówka była podręcznikowa, bo przygotował go sobie i ładnie skończył finiszerem. Wprawdzie nie wróżę mu wygranej w EC, ale nie powinien być tam tłem. Myślę że wygra Orton, bo nawet w tej walce podkreślali, że pomimo kilkukrotnego udziału w walkach w komorze nigdy nie zanotował wygranej.

 

Druga wygrana Real Americans, czyli title shot Jacka na pas IC również bardzo mnie cieszy. Nie miał łatwych rywali w tej walce, a mimo to dał radę zmusić do poddania skaczącą małpę, czyli Kofiego. Wprawdzie Zeb teraz nie ma powodów się na niego gniewać, a to stopuje rozpad Real Americans, ale może jak Swagger przegra na EC to Colter może się wkurzyć już na maxa i wywalić go ze swojej grupy. Walka nie była najgorsza, w sumie każdy dał coś z siebie, a momenty w których Mark lał Rey’a wyglądały bardzo przekonująco…

 

Walka, która otwierała galę jakaś wybitnie ciekawa nie była, ale pod koniec tempo wskoczyło na bardzo dobry poziom, dzięki czemu spełniła swoje zadanie, czyli rozgrzała mnie przed resztą show, a to podczas porannego oglądania wcale nie jest łatwe.

 

Zastanawiałem się za jaką karę pokazują powtórkę walki div z RAW, ale po sprawdzeniu w spojlerach wszystko stało się jasne. Walka Evy Marie, w dodatku wygrana, zapewne nie nadawała się do pokazania szerszej widowni.

 

Konflikt Darrena i Titusa nie porywa. Szczególnie jeśli pokazana jest w nich ewidentna głupota Darrena, Przed walką dyga się ze były partner komentujący walkę zrobi mu krzywdę, a po łatwej wygranej stał odwrócony do niego plecami i wystawiał się na atak. Może nie jest to wielce problemowe, ale taki brak logiki razi mnie w oczy.

[Deafnom]

Walka 3v3

Bardzo dobra walka. Sheamus i Christian pokazali swoje umiejętności. Trochę szkoda Christiana, bo dopiero co wrócił i musi jobbować Shieldom. Niech robi to Ziggler albo 3MB, wkońcu od tego są. Co do walki, to zaskakujące zakończenie. Czuję, że jest to początek Heel turnu Sheamusa i zalążek dobrego feudu między nim, a Christianem. Może Vince McMahon szykuję nam coś takiego na Wrestlemanię. Mam taką nadzieję .

Ocena: 7/10 (Ocena za całokształt i zalążek ciekawego storylinu)

 

Fatal four way o Intercontinetal Championship Title Shot

Ekipa o ten pas taka sobie. Tak naprawdę chyba tylko Henry i Rey mieliby jakieś szansę z Langstonem i dziwnę, że to oni nie wygrali. Jack Swagger jest tylko kolejną ofiarą Langstona, żeby ten mógł potrzymać swój pas trochę dłużej. Myślę, że Swagger dostał wygraną na pocieszenie odnośnie sukcesów Antonio Cesaro. Walka w dobrym tempie i dużo ciekawych spotów.

Ocena: 5/10 (Ocena za przebieg walki. Ocenę psują niewiarygodni rywali i jeszcze bardziej niewiarygodny wynik)

 

Bad News Barret bardzo dobry i na poziomie. Amerykańskie panie pewnie poczuły się obrażone i o to przecież chodzi w byciu dobrym heelem. Samo to, że Barret jest Anglikiem daję mu dużo nienawiści w oczach fanów. Anglicy mają pod tym względem z górki w Ameryce, zresztą wystarczy spojrzeć na karierę Williama Regala.

 

4 vs 4

Walka z jednego RAW + walka z drugiego RAW = walka na smackdown. Nic ciekawego i nic nowego. Wszystko było strasznie monotonne. Goldust i Rhodes pokazują fajne sztuczki. Ryback męczy przeciwnika. Usosi skaczą i wygrywają. Rikishi trochę ponarzekał i prawdopodobnie Usosi zdobędą pasy na EC. Nic nowego. Dywizja tag team w 2014 miała się polepszyć, a na razie nic nie dzieję się w tym kierunku, a wręcz przeciwnie, bo 2 relatywnie dobre tag teamy już się rozpadły. Poza tym zwolnili Chrisa Hero, a on świetnia nadałby się w głównym rosterze właśnie po to, by stworzyć z kimś tag team.

Ocena walki: 2/10

 

Damien Sandow vs Darren Young

Zapowiedziana przez Micka Folleya Sandawomania w 2014 roku najpradopodobniej zaczyna się. . Foley jak zwykle gada od rzeczy. Szanuję go, ale jak na razie nie powiedział nic, co by się sprawdziło, choć mogę się oczywiście mylić. Darren Young vs Titus O'Neil jest już pewnie, że to kolejna walka na EC. Mam nadzieję, że po walcę pogodzą się i znów będą tag teamem.

1/10 (Squash nie zasługuję na wyższą ocenę)

 

Fandango vs The Miz

Najbardziej niedoceniani wrestlerzy potrafią skręcić najciekawsze walki. Gdzie logika? Miz świetnie w ringu jako fighter i jako aktor. Fandango - podobnie. Walka na poziomię main eventu RAW. Życzę obu tym panom pushu.

Ocena: 9/10 (Dałbym 10 gdyby był to dłuższy main event RAW )

 

MAIN EVENT: Cesaro vs. Orton

Orton znowu przegrywa. Co tu dużo pisać? Po prostu śmiech na sali. Mistrz WWE okazuję się słabiekiem. Jak Orton straci pas to pewnie spadnie do Midcardu. Cesaro średnio lubię. Może umie walczyć, ale według mnie nie ma charyzmy.

Ocena walki: 8/10

[PH93]

Wreszcie mamy trolla na forum, który potrafi zachować proporcje i który nie daje nam jak na tacy swojej głupoty. Nie piszę tego złośliwie i zachęcam cię do dalszych recenzji RAW i SD bo to daje nam takie ironiczne streszczenie tygodniówki, gdzie wszystkie opinie smartów i marków są wymięszane.

[Fiesta]

Ahh ten Mark, miał zapowiadany powrót, a jak na razie tylko przegrywa, prawie przez cała walkę go nie widziałem, a normalnie ciężko go nie zauważyć, więc nie wiem po co WWE robiło szopkę, "kto następny dołączy do Hall of Pain ?" - chyba następny jest Henry

 

Wracając do 4-Waya, to walka była ciekawa, ale ciekawszy był wynik którego się nie spodziewałem... Swagger i pas IC ? - szczerze to jeszcze jakieś dwa tygodnie temu obstawiałbym, że na pożarcie Langstona postawią Rybacka. Jacek dostał szanse, ale wszyscy wiedzą że nie da rady...

 

BNB znalazł sobie temat... jadłem wtedy czekoladę, dobrze że nie jestem Amerykanką, bo pewnie bym się obraził.

 

8-osobowy tag był średni, ale Usosi stoją przed walką o pasy, byle na EC i byle z powodzeniem, bo NAO nie mam sił oglądać.

 

Intelektualista przegrywa w mniej niż dwie minuty (?)... w walce z Youngiem ... no nieźle, jak tak dalej pójdzie to Sandow zostanie zwolniony, bo nie mają na niego pomysłu... a szkoda, bo lubię typa.

 

No i wisienka na torcie, Cesaro wygrywa z Ortonem... jeżeli Antoni nie skończy jak ten wyżej to czeka go niezła przyszłość, może MITB.

[Pavlos]

Pierwsza walka - Daniel Bryan. Christian & Sheamus vs The Shield

Dobra walka. Pod koniec jak to zazwyczaj więcej się działo. Brogue Kick dla Christian'a raczej nie zwiastuje ich feud'u. Nie chce mi się coś wierzyć, że zdecydują się na ich pojedynek na WM'ce.

 

Druga walka - Fandango vs The Miz

Fandango czeka feud z Santino i dodatkowo Summer z Emma'ą. Materiał na ME WM'ki.

 

Cesaro vs Orton? Proszę jaką szansę dostaje Antonio. Chyba będę mark'ował.

 

Trzecia walka o tytuł pretendenta nr. 1 do pasa Intercontinental Championship - Mark Henry vs Rey Mysterio vs Kofi Kingston vs Jack Swagger

Naprawdę fajna walka. Bałem się kiepskiego kogla mogla, ale jestem zadowolony. Każdy coś pokazał. Swagger wygrywa i odzyskuje trochę w oczach Colter'a. Chociaż przyczepię się do akcji, gdzie Rey wyrzucił Jack'a z ringu. Zbyt powolnie żeby było wiarygodne.

 

Czwarta walka - The Usos & Cody Rhodes & Goldust vs RybAxel & The New Age Outlaws

Zjadliwy pojedynek. Tym razem Usos zakończyli walkę i chyba idą w końcu po pasy. W ringu nie jest źle. Trochę szkoda, że nie dają im pogadać na mic'u przez co rzeczywiście są trochę bezbarwni.

 

Wywiad z Orton'em. Nic nowego nie usłyszymy.

 

Piąta walka - Darren Young vs Damien Sandow

Tytus atakuje byłego kolegę i... traci spodnie. Wyczuwam, że prowadzi to do Preshow'u na EC.

 

Powtórka walki Div z RAW. Wycięli walkę Eve. OMG! Jaka ona jest beznadziejna. Aż jestem ciekaw jak to wyglądało, chociaż wiem że pewnie bym tego nie wytrzymał.

 

Szósta walka - Antonio Cesaro vs Randy Orton

Oni to zrobili! Dali wygrać Cesaro! Muszę przyznać, że duża szansa dla Antonio. Jeśli jej nie zmarnuje to będzie dobrze. Tylko żeby dali mu znośny booking. Jeśli ma nikogo nie wyeliminować to chociaż niech się pokażę z dobrej strony. Swing na Jaśku to by było coś.

 

Smack utrzymuje dobry poziom.

[Deafnom]

A co do walki Miz-Fandango to myślę, że takie zestawienie było nieprzypadkowo. Przecież Miz zagra w filmie z partnerkąFandango. Mozebbyc z tego fajny feud. Mam nadzieję że zdążą to zrobić do em i dadzą to chociaż w Preston a najlepiej jako opener.

[MissApril]

Kurcze chętnie zobaczyłabym walkę Eve i Alicii Fox zamiast powtórki Div z RAW, choć na RAW byłą moja AJ Lee.

Wie może ktoś czy jest gdzieś nagranie z tej walki?

[aglet]

@miss april

walki nie mam,ale znalazłem fotki z tej walki

 

www.ringsidenews.com/photo/album/36776/ ... smackdown/

 

z tego co widziałem to evka wykonała dropkick!!!!

[Morison]

Bryan, tak samo jak na RAW dostaje 2 walki, co jest jasnym przekazem, że podobna sytuacja czeka go na PPV, gdzie najpierw zmierzy się z Kanem, którego zapewne pokona, ale do walki o tytul w EC matchu stanie osłabiony.

 

Na dzisiejszej lekcji, dowiedzieliście się drogie dzieci, czym dla wrestlingu jest publika. Dance off między Summer Rae i Emmą był, delikatnie ujmując, godny przewinięcia, warto jednak nadmienić, że dokładnie identyczny segmewnt, z tymi samymi ruchami i tym samym przebiegiem akcji dostaliśmy kilka miesięcy temu na NXT, gdzie reakcja fanów z tak gównianego segmentu portafiła zrobić na prawdę świetne show:

 

Szkoda, że nie zamnkięto jakimś segmenten feudu dwóch stajni, ciekaw jestem, kto wymyślił, że Shield ma pojawić się nie na SD a na Main Event.