WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Ronnie]

Tak właściwie, to dlaczego kariera McIntyre'a stanęła ? Były przecież czasy kiedy był mistrzem IC, wróżono mu walizkę i pas WHC, a później wszystko się rozwaliło. Kontuzja, czy jakiś problem z federacją ? Pytam, bo kompletnie nie mogę sobie przypomnieć czy coś przeskrobał.

[Jack Doomsday]

Pewnie beknął za żonę... Ale przynajmniej wiemy kto w tym roku zgarnia walizkę . Jaśko może zacząć się bać

[NalepRKO]

Moim zdaniem, jeżeli czegoś w nim nie zmienią to jego kariera będzie krótsza niż wspomnianego wcześniej The Chosen One Drew McIntyre.

 

Zwróć uwagę na to, że syn Perfecta ma przy sobie Paula Heymana i z nim raczej tak szybko nie zginie. Co innego McIntyre, którego bodajże tam gdzieś, kiedyś przedstawił sam Vince, ale to była tylko jednorazowa "akcja".

 

@TakerFanKrk - tym bardziej

Edytowane 15 Czerwca 2013 przez NalepRKO

[TakerFanKrk]

Zwróć uwagę na to, że syn Perfecta ma przy sobie Paula Heymana i z nim raczej tak szybko nie zginie. Co innego McIntyre, którego bodajże tam gdzieś, kiedyś przedstawił sam Vince, ale to była tylko jednorazowa "akcja"

Ja pamiętam nawet akcje McMahona z wymazywaniem porażek by Szkot mógł dostawać od publiki większy heat Tak czy siak nie można odmówić Vince'owi że się starał ze wszystkich sił uczynić z McIntyre'a main eventera- jak widać z marnym skutkiem

[Pavlos]

Segment z Team Hell No!

Znowu Orton chce załagodzić sytuację, ale nic to nie daje. Bryan cały czas doprowadza do sprzeczek, które pociągają za sobą kolejne, a to tylko podbudowuje Shield.

 

Pierwsza walka - Antonio Cesaro vs Sheamus

Nie było źle, krotki okres dominacji Cesaro. Atak Sandow'a po pojedynku. Bez tego wiadomo, że Irlandczyk wygra na Payback.

 

Big E - Heel z krwi i kości.

 

Druga walka - The Great Khali vs Heath Slater

Heath wygrał. Aż cofnąłem żeby zobaczyć w jaki sposób.

 

Trzecia walka - Alberto Del Rio & Chris Jericho vs Dolph Ziggler & Big E Langston

Beznadziejna końcówka fajnej walki. Gdyby ten Roll Up był z kontry jeszcze. Nienawidzę czegoś takiego. Ziggler wrócił i od razu porażka.

 

Jericho pewny zwycięstwa w Chicago. Wiele sukcesów w tym mieście oraz jego debiut, więc niedziela będzie również należała do niego. PIPE BOMB!

Btw. WWE zatrudniło nową panią od wywiadów?

 

Czwarta walka - Aksana vs Kaitlyn

Atak szału Kaitlyn do przewidzenia. Wściekłe ataki ze łzami w oczach to stał element feud'ów z Diva'mi w roli głównej.

 

Piąta walka - Curtis Axel vs Wade Barrett

Curtis wygrywa. Oby przejął pas na PPV. Odpowiedź Miz'a po walce, żeby wyglądał wiarygodnie w tym feud'zie.

 

Szósta walka - Team Hell No! & Randy Orton vs The Shield

Bryan znów zdobywa publikę. Walka rozkręciła się od Orton'a i do końca było ciekawie. RKO wyszło fajnie, Rollins jest takim Ziggler'em jeśli chodzi o wiarygodne upadki. Trochę niepotrzebnie moim zdaniem zakończyli to dźwignią. Daniel i tak wiarygodną postacią jest, a Bourne po takim RKO stracił przytomność, a Seth'a ta dźwignia "obudziła". Feta ka koniec nawet pani Garcia podkreśliła porażkę Shield. Payback zapowiada się ciekawie jeśli chodzi o ich pojedynek. Już widzę miny dzieciaków, gdy Hell No! się rozpadnie i ktoś zostanie sturnowany (bo prawdopodobnie zostanie).

 

Przyjemne SmackDown!.

[B-Side]

Hell No się rozpada ale w dobrym stylu. Włączenie Ortona do tego nie było złym pomysłem i co ciekawe wcale nie jest tym nudnym, miałkim Ortonem. Potraci walnąć RKO partnerowi a na mikrofonie nie daje prom w stylu "My name is Randy Orton" wypowiedzianych nudnym tonem. A Rollins moim zdaniem nie jest taką parówą na micu jak dużo osób pisze. Niektórzy chyba z automatu każde promo Shield oceniają w stylu Ambrose najlepiej a pozostała dwójka ssie. Nie mówię, że Seth jest lepszy od Deana ale chyba za często słyszy się negatywne opinie o jego mic skillach. Może w NXT jak zdobywał tytuł ciężko było mu coś wydukać ale zrobił duży progres i mi osobiście bez problemu się go słucha. Reings to inna liga bo on odstaje dużo bardziej. Aczkolwiek w NXT wypadał lepiej.

 

Damien znalazł sobie zajęcie feudując z rudym. Szanse ma małe na wygraną i chyba mało jest osób, które w to wierzą Jedyny plus tego jest taki, że oddzielili go od Rhodesa. Choć znając WWE jak będzie potrzeba to znów reaktywują Rhodes Scholars...

 

Promują 3MB? Pewnie po to by podłożyć ich Usos, którzy ostatnio na ME (chyba) wygrali z Tons of Funk. Samoańczyków dobrze się ogląda w ringu i nie widziałbym przeszkód, żeby po Hell RKO byli następni w kolejce po pasy TT.

 

Niech już ta nudna saga Del Rio vs Ziggler się kończy... Bardzo lubię Zigglera jest jednym z moich ulubionych wrestlerów obecnie w WWE ale jako mistrz mało pokazuje niestety. Z psychiczną AJ i wielkim powerhousem jakim jest E powinni wygrywać większość pojedynków. Po raz kolejny przegrywa z Alberto, co świadczy o tym, że jednak "jakoś" obroni pas.

 

Rozchwiana emocjonalnie Kaitlyn nie ma szans z AJ, która owinie ją sobie wokół paluszka.

 

Axel pokonuje 3 razy HHH w tym 2 razy z rzędu, pokonuje 2 razy Cenę, wygrywa z Barrettem a potem jak dziecko przyjmuje od Miza Skull Crushing Finalle Brawo za konsekwencję WWE. Miza trudno mi się ogląda. Dostał własne show, Flaira na krótki okres i przejął jego figure 4 a i tak nie zrobił nic by spłacić te inwestycje. Ma wszystko podsunięte pod nos a nie potrafi tego wykorzystać. Niech wraca do jobberki albo low cardu bo moim zdaniem nawet na midcardowy pas nie zasługuje.

 

Przegrana musiała kiedyś nastąpić. Jeżeli wszyscy obronią tytuły, a tak się raczej stanie, to i tak The Shield wyjdzie obronną ręką jako mistrzowie, którzy w swoim dorobku mają zwycięstwa nad takimi jak Taker czy Cena. Czas Tarczy jeszcze nie minął. Może WWE uznało, że nie ma po co robić wielkiego halo z ich porażki jako drużyny bo wtedy bardziej by się o niej pamiętało a to nie sprzyjałoby ich promocji. Z resztą jako cała trójka w ringu teraz będą rzadziej się pokazywać, gdyż każdy może pójść w swoją stronę.

 

Odcinek nie był zły. Były fajne segmenty czy walki ale były też takie, które powodowały odruch przewijania.

[klotek]

McIntyre wcale nie był pushowany z marnym skutkiem. Za chyba "pobicie go przez żone" Taryn Tarell (ex Tiffany) został przeniesiony, z high-end mid-card'era Smackdown do RAW gdzie został całkowicie przyćmiony przez Nexus - został więc jobberem. Szykowal się dla niego nowy push po Wrestlemanii 28, jednak na niej zabawił się kontuzji barku. Potem jeszcze wracając powoli przez House Showy/Superstars'y - kontuzji nadgarstku. Gdzie nawet w 3MB długo tylko stał z boku.

 

jeden z fajniejszych imho momentów: http://www.youtube.com/watch?v=P71_7EUr4LI

[Miroslav Berg]

Szkoda że kariera Drew staneła w miejscu.

WWE powiino mu a nie Swaggerowi dać walizkę który i tak swojej szansy nie wykorzystał.

Pamietam jego mini-feud z Edgem o Kelly Kelly. I to chyba był szczyt jego kariery. Nie obraził bym się gdyby to on zamiast młodego perfecta został człowiekiem Heymana. Charyzmę i mic skille ma napewno lepsze. Ring Skille poprawił znacząco w czasie gdy pokazywany był na Superstars i teraz wyglądają one przyzwoicie. Zresztą ex-Macgillicutty nic wielkiego nie pokazuje. No i jego rewelacyjny Theme Song który jest jednym z lepszych o ile nie najlepszym w całym rosterze.

[Punk428]

Po tym Smackdown zastanawia mnie tylko po co był ten atak Tarczy na Christiana. Bardzo prawdopodobne że na Mitb otrzymamy Ambrose vs Christian o US tilte bo jakoś nie wydaje mi sie że był to jednorazowy atak.

 

A co do całego Smackdown to dupy nie urwało. Bardzo słaba tygodniówka.

[szpicu]

A dla mnie tygodniówka nie była bardzo słaba i nie zasługuję na falę krytyki. Dostaliśmy na pewno dobry Main Event ze zwycięstwem Bryana, dobrą walkę Jericho i Del Rio oraz kontynuację story na lini Ziggler - Del Rio, tylko ciekawe, co oznaczał ten Codebreaker od Y2Ja na Zigglerze. Może Triple Threat Match na MITB o WH Championship?! Do tego był Heyman, który dał jak dla mnie bardzo fajny Backstage, więc mówienie o bardzo słabym epizodzie przynajmniej nietrafione.

[aRo]

Nie wiem, po co Shield zaatakowało Christiana. Zbędny atak, który nikomu nie pomoże. Zapałka nie pójdzie po US Title, bo na 99% zawalczy o walizkę na MITB.

 

ME był całkiem niezły[jak i segment rozpoczynający SD]. Widać, że chcą pokazać zwycięstwo Bryana na gali na żywo, czytaj: RAW. Teraz też wygrał, ale sam stwierdził, co o tym sposobie na zwycięstwo myśli.

[Kejrol]

One thing - czemu na Christiana mówicie "Zapałka"? Bo nigdy tego skumać nie mogłem.

[LegendKiller]

Od jego przeraźliwie chudych nóg. Ochrzciłem go mianem Kapitana Zapałki jeszcze w TNA i nie myślałem, że ów termin jest nadal w użyciu.

[Pavlos]

Przemowa Daniel'a Bryan'a

Wykorzystali sytuację z urazem Bryan'a. Cieszę się, że nic mu nie jest. Daje dobry segment, ma za złe Orton'owi i chce udowodnić, że da radę pokonać Randy'iego i zapracować na szacunek.

 

Pierwsza walka - Sheamus vs Cody Rhodes

Już mogli zrobić ten atak Sandow'a przed odklepaniem. Damien nie odpuszcza i pewnie znowu ich dostaniemy na MiTB.

 

Druga walka - Intercontinental Championship: Curtis Axel © vs Wade Barrett

Wade dostaje rewanż, żeby czymś zapełnić show. Na razie wskazuje na to, że dostaniemy Miz vs Axel na PPV,a o Barrett'cie zapomnimy.

 

Trzecia walka - AJ vs Natalya

Natalya widać chce dać nauczkę AJ za krzywdy koleżanki. "Czarna wdowa" znowu w akcji.

 

Widać Kaitlyn sama się wyżyła. Jeśli dobrze zrozumiałem, Aksana powiedziała "trush". Rzekła ta, co pojawia się raz na ruski rok i jobbuje.

 

Czwarta walka - Chris Jericho vs Alberto Del Rio

Liczyłem na dobrą walkę. Na początku usypiało, potem ciekawiej. Rio znowu taki Heel'owy. Wściekłe ataki, dystans do rywala, oko na arbitrze. Y2J włącza się do walki o pas? Cieszę się, że znowu dostaje pierwszoplanowy program, ale Dolph znowu będzie w cieniu. Póki, co wygląda to na feud głównie między Chris'em i Meksykaninem.

 

Piąta walka - Drew Mcintyre vs Christian

Atak Shield. Czyżby, jednak "one more match" wiązał się z niesprawiedliwością?

 

Widać Paul dobrze zna historię rodziny naszej, nowej pani od wywiadów.

 

Szósta walka - Randy Orton vs Daniel Bryan

Bryan wygrywa z trudnościami przez wyliczenie. Dynamiczna, całkiem fajna walka. Szczerze nie wiem czy zrestartowali pojedynek poza anteną.

 

Nie porwała mnie ta tygodniówka.

[8693]

Damien nie odpuszcza i pewnie znowu ich dostaniemy na MiTB.

A powiedz mi czy to źle, że znowu ich dostaniemy? Ja myślę całkiem inaczej i jestem bardzo zadowolony, bo Rudzielec nie wystąpi w walce MITB przez co możemy być spokojni oto, że nie wygra ani jednej walizki

 

Edit: Chociaż z drugiej strony szkoda Damiena, ale o niego mogę być spokojny, bo skoro już dostaje jakiś program to ''nie byle z kim'', a z Rudym, czyli lizodupem HHH'ejcza, więc jeśli się sprawdzi i jeśli WWE zauważy w nim to coś (mam taką nadzieję), to walizka do szczęścia mu potrzebna nie będzie.