Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

nieudacznik w ringu (Otunga)

 

Dlaczego nieudacznik? Otunga zrobił postępy i teraz da się go oglądać, więc nie rozumiem twojego zdania o nim. Może nie jest jakiś super, czy bardzo dobry w ringu, ale nie jest zły. A mi się go nawet przyjemnie ogląda.


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

nieudacznik w ringu (Otunga)

 

Dlaczego nieudacznik? Otunga zrobił postępy i teraz da się go oglądać, więc nie rozumiem twojego zdania o nim. Może nie jest jakiś super, czy bardzo dobry w ringu, ale nie jest zły. A mi się go nawet przyjemnie ogląda.

 

Po części macie obaj racje. Zrobił postępy, ale trudno jakby przez tyle czasu kiedy już jest w WWE nadal byłby tym samym zerem, który ma mięśnie i potrafi je bezpiecznie napinać. Prawda jest taka, że David do Dablju wbił z prawie żadnym doświadczeniem ringowym i nie raz było wspominane na backstage, że ludzie boją się z nim współpracować w ringu, bo boją się, że Otunga i jego brak techniki mogą narobić kontuzji innym zawodnikom.

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  10 345
  • Reputacja:   360
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Niestety heel w gimmicku brawlera musi zamulać... ograniczają go pewne rzeczy i tyle

 

Nie musi. Wystarczy sobie przypomnieć jak rozpisywany był swojego czasu Finlay (typowy brawler, w gimmicku "typa lubiącego się prać"), który jako heel nie był nawet uper midcarderem, a jego walki oglądało się bardzo ciekawie (inna sprawa, że Fit - pomimo swojego wieku - ringowego rzemiosła to mógłby uczyć połowę rosteru u Vince'a).

 

Co do zbanowania Brogue Kicka, to pozostaje nam się tylko modlić, żeby nie był to myk "Kreatywnych", by Celt wygrał na NoC przez tą akcję (a więc kantem), a CT miał podstawy do kolejnego, nudnego rewanżu tej dwójki :roll:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fajna mieszanka - nieudacznik w ringu (Otunga) vs. człowiek od którego but jest bardziej charyzmatyczny (Sheamus). Booker zbanował ostatecznie Brogue Kick? Who cares? Blady ma White Noise, nowy submission albo od biedy dorzucą mu z pięć innych, by jakoś to wszystko mu wynagrodzić. Jedno wiem na pewno - Sheamus nie może poddać del Rio, bo dla mnie wtedy postać Alberto będzie skończona; wtedy równie dobrze może pakować swe manatki i wracać do Meksyku.

 

Nie przesadzaj. Sam wiesz, że Sheamus to dzisiaj wielkie panisko, pupilek Triple H i face numer 2 federacji. Federacji ery PG, w której przepis na czołowego heela jest następujący „Niech spieprza z podkulonym ogonem z ringu…” - co warto podkreślić. Jak Alberto już odklepie to nic wielkiego się nie stanie. Gość już padł po jednym ciosie od CM Punka (który wcześniej zaliczył zwycięski pojedynek z Cenaminatorem), to i może po „morderczej” walce z Celtem odklepać. Później rzuci mu się na tygodniówce Kofiego i już może feudować z innym czołowym facem federacji. Przecież to nic niezwykłego w dzisiejszym WWE.

 

Cały pomysł z banowaniem brogue kicka też uważam za skończone sranie po ścianie. Powtórka z rozrywki z feudu Ortona z Christianem, gdy banowali RKO. Swoją drogą - poziom żenady obydwu feudów jest mniej więcej taki sam. Z tym tylko wyjątkiem, że Viper do spółki z Cage’m potrafili wykręcić jeden naprawdę piękny pojedynek, co niekoniecznie musi udać się dzisiejszemu WH championowi i Meksykaninowi. Początkowy segment z rozpływaniem się heeli nad brogue kickiem uznałem za kolejną promocję tego finishera. Potwierdziło to newsy, że Kreatywni chcą z tego ciosu zrobić morderczy finisher na miarę sweet chin music HBK, czy RKO Vipera. Szybko doszedł też naturalny wniosek, że banem chcą spowodować, żeby marki miały pełne gacie podczas walki Bladego z Arystokratą. Później jednak wykminiłem, że brogue kick może też odegrać jakąś rolę przy przejęciu pasa przez Zigglera. (Zakładając, że użycie brogue kicka przez Sheamusa będzie się wiązało ze stratą pasa.) Nasuwają mi się dwa scenariusze. Pierwszy: Sheamus się zapomina i sprzedaje bk Alberto, a na nieprzytomnego Meksykanina włazi Ziggler. I drugi: Alberto po ciężkiej walce odklepuje, wbiega Ziggler, a styrany Sheamus się zapomina i nokautuje go przy pomocy bg. Vickie kładzie pas na nieprzytomnym Dolphie, który dopiero po kilku minutach dochodzi do siebie i uświadamia sobie, że jest mistrzem. Patrząc na beznadziejny booking Dolpha - takie przejęcia pasa wydaje mi się realne. A że to żenada i zabijanie momentum Dolpha to już inna sprawa…

 

Wracając do SD, to ucieszył mnie oczywiście powrót Wade’a - jednego z moich ulubionych heeli. Mi się wydaje, że potrzymają Barretta trochę w obwodzie i prędzej czy później powalczy o pas WHC. Jeżeli tytuł przejmie Ziggler - to poczeka dłużej i potuła się w midcardzie. Jeżeli tenże postanie w rękach Bladego - to Wade może bardzo szybko wskoczyć miejsce, które dzisiaj ma Alberto. Fakt, że na dzień dobry rzucili mu Tatsu nic nie przesądza. Poza może tym jednym wyjątkiem, że nie mieli możliwości/ochoty wepchnąć go z buta w jakiś poważny feud zaraz po powrocie.

 

Jeżeli zaś chodzi o Bryana, to smutno mi patrzeć na to, co się z nim wyrabia. Danielson jest świetny, ale jego dzisiejszy booking można określić jednym zdaniem „Niech mu się nic nie udaje, niech się wkurza, a ludzie niech skandują „yes!”. Trudno mi zdzierżyć, że odebrali Bryanowi jego chant i zastąpili go czymś całkowicie przeciwnym. Dzisiaj Lawler może powiedzieć, że ludzie krzyczą „yes!” na przekór Bryanowi (część pewnie tak robi, a innym po prostu podoba się ten chant), a „no!” bo go nie lubią (bo przecież nie na przekór federacji…). Ktoś powie „Wokół Bryana dużo się dzieje i to działa na jego korzyść”. Jasne. Ale czy tak powinien wyglądać booking dla najlepszego technicznie w tej federacji (i być może w ogóle w USA) wrestlera? Dla mnie to jest raczej trochę taka kpina z wrestlingu. Oczywiście wiem, że Vince ma to w dupie, a WWE nie jest już federacją wrestlingową, ale ponarzekać zawsze można. Bo o tym, że łudzę się, że to ulegnie jednak kiedyś zmianie - wstyd mi pisać.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 345
  • Reputacja:   360
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Jak Alberto już odklepie to nic wielkiego się nie stanie. Gość już padł po jednym ciosie od CM Punka (który wcześniej zaliczył zwycięski pojedynek z Cenaminatorem), to i może po „morderczej” walce z Celtem odklepać.

 

Dokładnie. Rudy jest obecnie tak wypromowany, że porażka z nim to żadna tragedia dla heela, a Alberto klapał nie tak dawno np. po Anakond Vice Punka (a więc dziewictwo w tej materii utracił już dawniej), tak więc jeżeli Arystokrata i tym razem odklepie, to nie będzie to jakiś wielki krok wstecz dla jego postaci.

 

Trudno mi zdzierżyć, że odebrali Bryanowi jego chant i zastąpili go czymś całkowicie przeciwnym. Dzisiaj Lawler może powiedzieć, że ludzie krzyczą „yes!” na przekór Bryanowi (część pewnie tak robi, a innym po prostu podoba się ten chant), a „no!” bo go nie lubią (bo przecież nie na przekór federacji…).

 

Z jednej strony jest to bardzo wkurzające zagranie ze strony WWE, ale z drugiej - też bardzo sprytne, bo zamiast turnować (co byłoby błędem, jeżeli przypomnimy sobie jakim facem był poprzednio Bryan, a jak świetnym heelem jest obecnie) będącego na maksa over z fanami i dopingowanego przez nich, Dragona - WWE pokombinowało tak z jego chantami, że jakkolwiek publika by nie krzyczała chantów Daniela, to komentatorzy sprytnie wykorzystają to, aby przekonywać marków, że publika jest przeciwko Dragonowi.

Wg mnie, lepsze to niż chamskie edytowanie okrzyków publiczności.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z jednej strony jest to bardzo wkurzające zagranie ze strony WWE, ale z drugiej - też bardzo sprytne, bo zamiast turnować (co byłoby błędem, jeżeli przypomnimy sobie jakim facem był poprzednio Bryan, a jak świetnym heelem jest obecnie) będącego na maksa over z fanami i dopingowanego przez nich, Dragona - WWE pokombinowało tak z jego chantami, że jakkolwiek publika by nie krzyczała chantów Daniela, to komentatorzy sprytnie wykorzystają to, aby przekonywać marków, że publika jest przeciwko Dragonowi.

Wg mnie, lepsze to niż chamskie edytowanie okrzyków publiczności.

 

Sprytu Kreatywnym w tej kwestii nie odmawiam. Oczami wyobraźni widzę jak pomysłodawca tego zabiegu został poklepany przez Vince’a po plecach, a pozostali pracownicy patrzyli na niego z zazdrością. Czy jest to lepsze niż edytowanie okrzyków fanów? Poniekąd. Wtedy była to manipulacja i jawny kop w twarz dla jedynej prawdziwej rzeczy w całym tym show - fanów. Tym razem robi się z nich po prostu idiotów. I o dziwo wychodzi to (Vince’owi i spółce) całkiem nieźle. Na dobrą sprawę, żeby zagrać federacji na nosie, to zamiast krzyczeć „yes!” lub „no!” fani musieliby skandować po prostu „Daniel Bryan”. Ale to wydaje się niemożliwe, bo „yes!” stało się po prostu zajebiście chwytliwe. Mimo to widać na trybunach ludzi z transparentami „no” i takimi koszulkami. Zakładam, że to ludzie chcący wesprzeć Danielsona. Ale i tak nikną oni gdzieś tam za gromkimi „yesami”.

 

Chciałem jeszcze wrócić do kwestii tych swoich scenariuszy związanych z brogue kickiem i przejęciem pasa przez Zigglera. Przyznam, że nie wyłapałem tego, że Booker T zagroził Sheamusowi sądem (i prawdopodobnie ewentualne użycie bk nie będzie się równać natychmiastowej utracie pasa przez Celta). W tym momencie aż boję się jak dalej będzie rozwijał się ten scenariusz…

 

I jeszcze jedna rzecz a propos ostatniego SD! Powtórki z RAW. No cholera kogo to...

 

 

 

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Powtórki są chyba tylko po to, że nie mają kompletnie co "robić" na Smacku. Podobnie było, jak jakiś czas temu pokazywali na SD! archiwalne walki, które zwykle nijak się miały do tego co się dzieje w WWE. Pokazywali je ot tak, na zapchanie.

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Randy'ego Keitha Ortona ostatnio polubiłem, mimo że kiedyś nie pałałem do niego sympatią. Nie wiem nawet dlaczego to się stało, nie mam logicznego wytłumaczenia tego, ale po prostu tak wyszło.

Może dlatego, że dawno go nie widziałeś?

 

Osobiście boli mnie, że orton nie służy jako "promotor" nowych gwiazd, bo i tak za chwile spada z tv. Sandow mógłby wygrać po roll-upie, kiedy Randall byłby zajęty przez Dolpha. Orton by nie stracił, feud z Ziglerem by zyskał no i oczywiście Zbawca Uciśnionych Mas.


  • Posty:  75
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wydaje mi się, że Randy ostatnio właśnie w tej kwestii coś robi, bo na Raw poskładał go Dolph, a na SmackDown! sprzed dwóch tygodni ostro podpromował Alberto mocząc z nim przez poddanie, co dla naczelnych faceów jest prawie ewenementem. A jeżeli WWE potrafi trzezwo myśleć (z tym w sumie może być kłopot....), to Orton powinien kolejny raz bezproblemowo jobbnąć Zigglerowi na NOC.

17284474305040b4340db5a.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

I jeszcze jedna rzecz a propos ostatniego SD! Powtórki z RAW. No cholera kogo to...

 

Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś? :P

 

Powtórki są chyba tylko po to, że nie mają kompletnie co "robić" na Smacku. Podobnie było, jak jakiś czas temu pokazywali na SD! archiwalne walki, które zwykle nijak się miały do tego co się dzieje w WWE. Pokazywali je ot tak, na zapchanie.

 

Dokładnie. :) Jak to się nazywało? Machina czasu? To już było bardziej bezsensowne niż powtórki z czerwonej gali. Tak przynajmniej ktoś się do wie w ostateczności, co się działo kilka dni wcześniej, jeśli nie widział, a archiwalne walki mam np. na YT albo włącze sobie Vintage Collection w poniedziałek na Eurosporcie.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wydaje mi się, że Randy ostatnio właśnie w tej kwestii coś robi, bo na Raw poskładał go Dolph, a na SmackDown! sprzed dwóch tygodni ostro podpromował Alberto mocząc z nim przez poddanie, co dla naczelnych faceów jest prawie ewenementem. A jeżeli WWE potrafi trzezwo myśleć (z tym w sumie może być kłopot....), to Orton powinien kolejny raz bezproblemowo jobbnąć Zigglerowi na NOC.

 

Poskładał łapiąc za gacie... Dopóki ktoś Ortona czysto nie przypnie to nadal ten ktoś będzie na podobnej pozycji.

 

Co do tych powtórek z "From the vault" to ktoś mi kiedyś tłumaczył, że one są tylko w wersjach ściągniętych ze strony WWE. W zwykłych nagraniach z TV podobno tego nie było.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

* - Christian wraca via satellite. Mimo pomocy udzielonej Alberto, nie zanosi sie na heel-turn. Kanadyjczyk chcial skonczyc z tym jak najszybciej, a sam podkreslil, ze robi to dla przyszlych ofiar Brogue Kicka. Mocno zmarnowany potencjal Kapitana. Reakcja tez marna i wyraznie edytowana. Ten jęk narzekania pod koniec byl wklejony.

* - Fatalna koncowka walki Sin Cary z Mizem. Zwolnijcie go. Oszczedzcie nas. Juz mnie przestaje bawic jego nieudolnosc. Nalozcie ta maske na kogos z potencjalem, jesli szkoda sprzedazy koszulek i innych zabawek.

* - Kane z Danielem wciaz niszcza system. Szkoda mi PrimeTime Playersow, ale ten dziwny duet zasluguje na pasy. Przynajmniej cos sie z nimi dzieje - w przeciwienstwie do nudnych mistrzow

* - Tyson wygladal pewniej za mikrofonem od Cesaro. Poliglota juz (!) mnie zaczyna nudzic.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

* Christian wraca... Na razie pokazał się na titantronie ale tylko po to by podpromować starcie Rudego z Latynosem... Czyżby miał wrócić jako heel? Oby nie bo pewnie wróciłby tekst "One more match"

 

* Segment z piłeczkami był genialny :) Uśmiałem się z tekstu Kane'a "Moja piłeczka jest większa od twojej" :D

 

* Kane tuli Kingstona po walce (niby mała rzecz a wywołała na mojej twarzy uśmiech)

 

* Sheamus oczywiście musiał jak zwykle poterminatorzyć i poddał submissionem w ME Bryana (choć w sumie chyba nikt nie sądził że mogłoby być inaczej?) a WWE jak zwykle musiało wyedytować do granic słyszalności chanty "YES!"

 

* Fatal 4 Way na Night Of Champions o IC Title... Po dzisiejszej walce z Mizem mam nadzieję że Sin Cara będzie jak najmniej czasu w niej uczestniczyć (niech już zamaskowany leży sobie spokojnie poza ringiem) bo inaczej z kandydata na walkę gali wyjdzie jeden wielki botch...

 

* Orton jedzie czysto Tensaia a Ziggler jak zwykle woli unikać starcia i uciec... Typowy booking ala WWE (jakby zupełnie nie zauważali że trzyma on walizkę)

 

* CM Punk jako Lucyfer czyli ciekawy pomysł na reklamówkę Hell In A Cell PPV ;)

 

Ogólnie typowy odcinek SmackDown! Oprócz kolejnych wydarzeń na linii Bryan-Kane-Dr. Shelby nie było jak zwykle nic wartego uwagi...


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W tym tygodniu bez większych zmian, czyli bez cudów...

 

 

Kontynuacja długofalowego i prze-ciekawego feudu Sheamus vs Del Rio zaczyna mi wychodzić bokiem. Niech Rudy wygra na NoC i skończy tą szopkę, wtedy do pasa dopcha się może ktoś inny... może Barrett, który kogoś "uprzedził" w promie?

 

Sin Cara po kilku tygodniach spokoju w tagach znowu botchuje... i za to wpychają go na PPV? Really?!

 

Właśnie, tag-teamy... promo na temat Kane'a i Bryana pokazało, że jak WWE chce to może skleić cholernie coś ciekawego na wiele tygodni. Jeżeli chcą budować ekipy z wrestlerów, którzy obecnie nie mają nic do roboty to właśnie tak to powinni robić. Za to cholernie wielkie brawa!

 

Cesaro nic w tej federacji nie osiągnie... języki świata, brak konkretnego menago i praktycznie totalna bezbarwność pewnie ześle go za jakiś czas do NXT lub PWG i innych "zaściankowych" federacji. Tam jego persona ma rację bytu, bo ringowo się wybroni.

 

 

Nic więcej szczerze nie pamiętam z tej tygodniówki, czekam na NoC.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sin Cara po kilku tygodniach spokoju w tagach znowu botchuje... i za to wpychają go na PPV? Really?!
Nie miałbym nic przeciwko gdyby pod maskę znowu trafił Hunico a ex-Mistico poszedł w cholerę... Niestety najwidoczniej Hunter wciąż się łudzi że z Cary będą w końcu ludzie (no chyba że Sin Cara jest wciśnięty na PPV tylko po to żeby znów dostać od kogoś finishera i by go można było spokojnie znowu odesłać na urlop?) :roll:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Podczas konferencji prasowej Okada powiedział, że jego powrót na ostatniej gali w retro stylu z dawnym theme i Gedo u boku to tylko moment na jedną noc i podczas Wrestle Kingdom pokaże się w swojej heelowej odsłonie. No to nic, czekamy na faka zamiast rainmaker pose w Tokyo Dome   NEW JAPAN PRO-WRESTLING WWW.NJPW1972.COM    
    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom Goddesses Of Stardom Tag League 2025 - Dzień 3 Data: 09.11.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Event Lokalizacja: Matsumoto, Nagano, Japan Arena: Kissei Bunka Hall Publiczność: 363 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • KyRenLo
      Mercedes obroniła złoto. Koniec walki: Skoro już tak broni czasem innych tytułów, to nie pozostaje nic innego jak czekać, aż powróci do naszego pięknego kraju.
    • MattDevitto
      Wczoraj znajoma twarz dla fanów NXT została mistrzem
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Surowy Klimat Data: 08.11.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Minska 65 Format: Live Platforma: ppw-ewenementpl.vhx.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...