WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[ResQ]

No nie wiem czy się z Tobą zgodzę. Na arenach WWE jest coraz więcej smartów i to widać. Prędzej czy później Vincent się skapnie, że jest coś nie tegez o ile już teraz tego nie zrobił

Jeszcze dojdzie to do tego stopnia że McMahon nie będzie miał wyboru i przejdzie z powrotem na TV-14 przywracając brutalny język w promach i odbanowując akcje (ja bym się na pewno nie obraził)- jeszcze zwali winę na TNA że mu Dixie swoich fanów wysyła na galę i psują mu wizerunek w PG Erze cheerując heeli

 

Co by się nie działo to na przywrócenie TV-14 nie ma najmniejszych szans. WWE angażuje sie i swoich zawodników (np. John Cena) w akcje charytatywne lub w ogóle jakaś działalność, która ma pomagać głównie dzieciom jak to całe Be a Star. Nagle w pewien sposób zakazanie tym wszystkim dzieciom dostępu do swojego produktu - przecież to by było cholernie nieopłacalne i mocno nadszarpnęło by wizerunek WWE i samego Vince'a McMahona, a może i Lindy 'Przyjmuje Stunnera lepiej niż Ziggler jakąkolwiek akcję" McMahon.

[TakerFanKrk]

ResQ, akurat ostatnio oglądałem jakąś starą tygodniówkę Smacka z 1999 (mam trochę ponagrywanych na płytach gal z Attitude Ery) i co dziwne w pewnym momencie (miałem wersję z niewyciętymi reklamami) pojawiła się reklama także mówiąca żeby nie próbować tego w domu co robią zawodnicy oraz reklama promująca zaangażowanie gwiazd ówczesnego WWF w jakąś akcję charytatywną. Więc jak widzisz nawet w Attitude Erze WWE promowało różne przedsięwzięcia które mocno rozmijały się z wtedy obowiązującą linią w federacji...

 

[ Dodano: 2012-08-01, 13:29 ]

Oczywiście tamto co napisałem to był zwykły żart bo obaj dobrze wiemy że Vincent prowadzi taką politykę i z niej nie zrezygnuje, tylko chciałem Ci pokazać ze za czasów AE federacja robiła to samo co obecnie (tzn angazowała się w pomoc dzieciom mimo iż na ekranach epatowano wulgaryzmem, krwią i seksem)

[PH93]

http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/165903_10152033975865651_1010909246_n.jpg

[1 contender]

TakerFanKrk

Mówisz jako by to było dziwne, że cheeruje się heeli, a podczas tegorocznego Mitb ewidentnie podczas wejścia Janusza słychać było spory heat, rzeczywiście zauważalny jest wzrost ilości smartów na trybunach

Żeby nie było offtopu to ciekawe jak Daniel uzasadni zmianę napisu na koszulce, może Pan Doktor nam to wyjaśni

[TakerFanKrk]

TakerFanKrk

Mówisz jako by to było dziwne, że cheeruje się heeli, a podczas tegorocznego Mitb ewidentnie podczas wejścia Janusza słychać było spory heat, rzeczywiście zauważalny jest wzrost ilości smartów na trybunach

Ja się wcale temu nie dziwię, na pewno smarci na galach też się pojawiają (dlatego też WWE musi często edytować cheer dla heeli na niebieskich tygodniówkach- a chyba jeszcze z dwa lata temu edycji w ogóle nie stosowano ). A Jasiu Cena to zupełnie inna bajka (WWE trzepało na tym kasiorę jak pamiętasz wypuszczając swego czasu koszulki "Cena Sucks"), te okrzyki już weszły na stałe w jego gimmick i raczej nie znikną a same WWE jakoś specjalnie nie dba żeby je zagłuszyć

[demku]

Od dawna toczy się dyskusja, jak tragiczny jest poziom Niebieskiego show WWE. I rzeczywiście, poziom jest straszny, ale oczywiście są pewne wytłumaczenia. Oprócz tych najbardziej oczywistych (brak nowych gwiazd, Sheamus jako mistrz...) sam podważam ideę tego supershow. Obecnie na Raw ze Smacka występuje kto tylko chce, w przeciwną stronę - niekoniecznie. Sam porzuciłbym ten pomysł w cholerę i powrócił do czasów rywalizacji między obiema tygodniówkami. Myślę konkretnie o tych czasach, kiedy Raw rządził Bischoff, Smackiem - Heyman. Wtedy dało się czuć wewnętrzną rywalizację i było to strasznie fajne. W przeciwnym razie to niesamowite show przed laty, będzie stopniowo stawać się dodatkowym slotem, gdzie mogą wpychać powtórki Raw i nieśmiało próbować podbudowywać feudy, które i tak są rozpoczynane u czerwonych.

 

Wiem, że to typowy fantasy booking, ale taka rozmowa o możliwościach naprawy SD jest chyba ciekawsza niż cotygodniowe narzekanie na to, jak jest źle. Strasznie smutno człowiekowi, jak sobie uzmysłowi, że jeszcze dwa lata temu na Smacku był feud Kane'a z Takerem (abstrahując od poziomu) czy Edge z pasem. Jeszcze trzy lata temu - Punk vs. Hardy czy fenomenalny konflikt Jericho z Reyem. Chciałbym czasem, by rok 2009 powrócił. A jeżeli to niemożliwe, niech będzie nawet 2010

[Kari]

Jeszcze pierwsze miesiące (czyt. okres do WM) roku 2011 były bardzo dobre. Jak dla mnie świetny feud Del Rio - Edge o WHC, The Corre, całe zamieszanie z tym kto zaatakował Longa. Jeszcze w czasie title runów Ortona i Christianan było nieźle. Tak jak powiedział Hammer wszystko się posypało, gdy zaczęło się Raw Supershow.

[ArriS]

Ostatnio i tak jest lepiej. Na SD pojawia się Rey, Dolph, Jericho, jest Bryan i Kane, jest Alberto. Star power poszedł do góry i te feudy zaczynają byc ciekawe jako tako. No i jeszcze jest Christian, Cody i zapewne z pasem IC pojawiać się będzie The Miz. Jest dobrze. Bez szału, ale jest dobrze. Dostajemy co raz mniej śmieci. Zrobiło się jakby bardziej logicznie

 

PS. Damian Sandow jeszcze jest, a to dość jasny punkt niebieskiej gali.

[TakerFanKrk]

Ostatnio i tak jest lepiej. Na SD pojawia się Rey, Dolph, Jericho, jest Bryan i Kane, jest Alberto. Star power poszedł do góry i te feudy zaczynają byc ciekawe jako tako. No i jeszcze jest Christian, Cody i zapewne z pasem IC pojawiać się będzie The Miz. Jest dobrze. Bez szału, ale jest dobrze. Dostajemy co raz mniej śmieci. Zrobiło się jakby bardziej logicznie

No wiesz dla mnie aż tak dobrze nie jest (w ogóle już przestałem oglądać niebieskie tygodniówki co jeszcze z rok czy 2 lata temu było dla mnie pierwszą priorytetową rzeczą którą robiłem po przyjściu w piątek ze szkoły) ... Jak dla mnie pierwszym koniecznym warunkiem do zmian (które są konieczne) jest jak najszybsza zmiana mistrza (niech już będzie ten Orton skoro nie będą chcieli dawać od razu tytułu Zigglerowi), a nudny mistrz pociąga za sobą słabość tygodniówki (poza tym ileż można oglądać Sheamusa rozwalającego wszystko co się rusza?). Koledzy wyżej słusznie zauważyli że konieczne jest także wprowadzenie zasady która panuje na RAW (by zawodnicy czerwonego brandu mogli bez przeszkód pojawiać się na niebieskim terenie) bo tak będziemy cały czas skazani na Main Eventy z udziałem pana Majoneza i jego zabójczego Brogue Kicka (no chyba że ruszyłoby się coś z jego postacią po ewentualnym heel turnie- straciłby w końcu umiejętność terminatorzenia a my odetchnęlibyśmy z ulgą) ...

[E_9]

Nic nowego, nic ciekawego...

 

 

Del Rio miał nie walczyć, ale walczył, bo GM kazał? A gdzie się podziała w zawodnikach natura buntownika? Kurt się kiedyś na SD! nie pierd**ił, fani mu ubliżali to wychodził. Del Rio również mógł po prostu nie wychodzić, można byłoby z tego zrobić coś ciekawego, lecz po co?

 

Kolejne skojarzenie z Kurtem to Daniel Bryan i jego "No!", które kojarzy mi się z "You Suck"... Uwielbiam to jego krzątanie się w kółko i sprzeczanie z publicznością, genialnie się facet nadaje do tego psycho-story, problem w tym, że będzie musiał przez to pewnie "dżobnąć" na PPV.

 

Mając nudę na Smacku dlaczego nie pójdą z feudami Christiana z Mizem i Dolpha z Jericho ,i nie zrobią czegoś nowego dając im mikrofon do ręki? Kur*a, taki potencjał, a mieszają to z błotem dając ciągle tagowe walki.

 

Jakże ciekawy feud mamy o główny pas tygodniówki...

 

 

Nie hejtowałem nigdy, ale powiem szczerze, że mam powoli dość niebieskiej gali w przypadku dobrych programów od TNA, tam przynajmniej jestem w stanie obejrzeć to do końca.

[Alert]

http://1.bp.blogspot.com/-ckMKWI3zsqI/T0W_3942CKI/AAAAAAAAAFA/x6mCW1y6dGU/s1600/Booker-T-wut-da-hayell.jpg

 

I teraz SD będzie prowadzone przez "dużą czarną" i "małą z mlekiem". Vince chyba próbuje zebrać głosy wyborców Obamy dla swojej żony.

 

Rudy terminator do kwadratu. Ktoś mu oko podbił, chociaż tyle dobrego(ale jak tak się nad tym zastanowić to kto wie czy on sam sobie tego nie zrobił).

 

Cesaro po raz kolejny walczy z Morela i po raz kolejny walka nie jest o pas i po raz kolejny wygrywa ??

 

Ooo Daniel ma nowy catchphrase NO NO NO !! hehe

 

Booker + Teddy = 6 tag team match ?? NO NO NO

 

Dla tych którzy nie wiedzą dla czego niektórzy uważają, że debiut AJ jako GM był słaby i nic nie wniosła, to wystarczy sobie właśnie obejrzeć SD jak powinien zachowywać się GM.

[demku]

Rzeczywiście jest jakieś podobieństwo między Bryanem i Kurtem, kiedy ten ciągle wracał się na zaplecze i twierdził, że nie zawalczy, jak ludzie dalej będą wyskakiwać z "You suck".

 

Żałuję, że na SmackDown wrócili do debilnego motywu z czerwonym okiem Rybacka. Miałem wrażenie, że potrafią jednak myśleć i wpadli na to, że wygląda to komicznie, ale jednak nie. Oprócz tego najciekawszą rzeczą na Smacku było to, że... w trakcie proma SummerSlam zauważyłem, że wycięli Kelly i jej miejsce zajęła Eve. Czyżby zatem nie doszło do jej powrotu?

[ResQ]

Del Rio miał nie walczyć, ale walczył, bo GM kazał? A gdzie się podziała w zawodnikach natura buntownika? Kurt się kiedyś na SD! nie pierd**ił, fani mu ubliżali to wychodził. Del Rio również mógł po prostu nie wychodzić, można byłoby z tego zrobić coś ciekawego, lecz po co?

 

Serio nie zauważyłeś, że ta cała szopka i zapowiedź Del Rio była tylko po to, aby na Smackdown od razu wzmocnić Bookera jak menadżera?

 

Co do samego SD! to dalej wieje nudą, co prawda odcinek lepszy niż tydzień temu, ale nie sugerujmy się tym bo to nadal za słaby poziom jak na WWE. Natomiast OGROMNY plus tej tygodniówki jest taki, że Ziggler nie oberwał Brogue Kicka Fakt, dostał Codebreaker, ale wyszło to nawet na plus bo wreszcie w jakimś 6-man matchu wygrali heelowie. Nadal nie mogę zrozumieć czemu zrobili z Jericho takiego na w pół face'a, a nie chcą mu dać mikrofonu? Przecież on mógłby zrobić takie show, które solidnie urwałoby jaja. Wystarczy dać za tydzień Highlight Reel z udziałem Dolpha i Vickie i już może się zrobić ciekawie. Jericho face bez mikrofonu to niewykorzystana szansa na zrobienie naprawdę ciekawego show.

[iwulBRAND]

Chris za jakieś dwa tygodnie odchodzi na światową trasę koncertową z Fozzy, od piątku przed SummerSlam ma koncerty (choć w dniu SS akurat koncertu nie ma, więc może będzie na jedną walkę) i jak na razie na jego stronce figuruje lista takowych aż do grudnia. Także nie ma już czasu na rozkręcanie przyzwoitych feudów dla niego, stąd feud z Zigglerem jest tak olewczo prowadzony.

[E_9]

Del Rio miał nie walczyć, ale walczył, bo GM kazał? A gdzie się podziała w zawodnikach natura buntownika? Kurt się kiedyś na SD! nie pierd**ił, fani mu ubliżali to wychodził. Del Rio również mógł po prostu nie wychodzić, można byłoby z tego zrobić coś ciekawego, lecz po co?

 

Serio nie zauważyłeś, że ta cała szopka i zapowiedź Del Rio była tylko po to, aby na Smackdown od razu wzmocnić Bookera jak menadżera?

 

Zauważyłem, ale dlaczego mają na tym cierpieć zawodnicy? Booker mu kazał i to wystarczyło jak dla mnie, a Arystokrata mógł to olać i nie wyjść na walkę. Do SSlam jest jeszcze trochę czasu, mogliby zrobić coś ciekawego z postacią Del Rio, chociażby coś na wzór buntu.

 

Wspomnianemu Kurtowi GM także kazał wyjść na walkę, a Angle stał twardo przy swoim. Pamiętam, że raz wyszedł do walki w ME, ale zażądał wtedy od GMa dwóch warunków do spełnienia. Del Rio również mógłby taką szopkę odwalić i wynegocjować sobie jakieś rekompensaty np. związane z Sheamusem.

 

Nie dużo trzeba żeby podnieść ciekawość feudu i wkręcić w to nutkę ciekawości... tyle, że w WWE ostatnio tego brakuje.