Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No niestety SinCara wrócił. Clay, Cara, ciekaw jestem ilu jeszcze będziemy oglądać niepokonanych przez najbliższe kilka miesięcy.

 

Kane upchany do walki o tytuł. Po co nikt nie wie.

 

Chanty Let's go Ziggler !! podczas walki z "ostatnią nadzieją rudych". Hmm nawet nie pamiętam kiedy ostatnio Ziggler wygrał jakiś pojedynek :neutral:


  • Posty:  164
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chanty Let's go Ziggler !! podczas walki z "ostatnią nadzieją rudych". Hmm nawet nie pamiętam kiedy ostatnio Ziggler wygrał jakiś pojedynek :neutral:

 

7 maja na Raw z Kofim

rKO

  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No niestety SinCara wrócił. Clay, Cara, ciekaw jestem ilu jeszcze będziemy oglądać niepokonanych przez najbliższe kilka miesięcy.

 

Niestety? Ja tam jestem bardzo szczęśliwy, że człowiek bez twarzy powrócił. To bardzo dobry ringowo zawodnik i choć zdarzały mu się błędy (i to całkiem sporo) to nadal wole oglądać jego walki niż jakiegoś drewniaka mającego w swoim arsenale 5 prostych akcji. Zresztą brak botchy przy okazji pojedynku z Slaterem daje nadzieje, że tym razem będzie lepiej i Cara przestanie się "mylić".

 

Przy okazji, Mistico nie jest niepokonany. Miał dosyć sporo porażek w tagach, przegrał też w MitB Ladder Matchu, a jeśli chodzi Ci o porażki "One on One" to przypomina mi się tylko jedna przegrana z Christianem.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

* - Gdyby Otunga byl facem, to publika na pewno by cieszyla sie przy jego pocisku Sheamusa. W sumie moze tak bylo, ale edycja WWE zrobila swoje.

* - Przy tym ustawieniu kamery, na pewno kazdy z Was - tak jak ja - patrzyl na ta wyskocznie, z ktorej Sin Cara wskakiwal na ring. Na mojej twarzy momentalnie pojawil sie usmiech, gdy Meksykanska Sensacja wslizgnela sie pod dolna lina. Widac, ze botche chca zminimalizowac, i jeszcze wycisnac cos soku.

* - Moze i dostal malo czasu za mikrofonem, ale Sandow nadrobil usmiechem po finisherze.

* - Brawo Dolph. Wreszcie urosly Ci jaja. Pieknie zabral mikrofon zmarszczonej swince Guerrero. Nasze modly chyba zostana spelnione. Jeszcze tylko pas dla tego Pana poprosze. Nie podoba mi sie, ze musi sie podlizywac Alberto.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 388
  • Reputacja:   651
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Alert napisał/a:

No niestety SinCara wrócił. Clay, Cara, ciekaw jestem ilu jeszcze będziemy oglądać niepokonanych przez najbliższe kilka miesięcy.

 

 

Niestety? Ja tam jestem bardzo szczęśliwy, że człowiek bez twarzy powrócił. To bardzo dobry ringowo zawodnik i choć zdarzały mu się błędy (i to całkiem sporo) to nadal wole oglądać jego walki niż jakiegoś drewniaka mającego w swoim arsenale 5 prostych akcji. Zresztą brak botchy przy okazji pojedynku z Slaterem daje nadzieje, że tym razem będzie lepiej i Cara przestanie się "mylić".

 

Przy okazji, Mistico nie jest niepokonany. Miał dosyć sporo porażek w tagach, przegrał też w MitB Ladder Matchu, a jeśli chodzi Ci o porażki "One on One" to przypomina mi się tylko jedna przegrana z Christianem.

 

Miałem to napisać, ale mnie uprzedziłeś ;) Christian go raz pokonał i to chyba tyle, jesli chodzi o mecze one on one. Od tamtej pory całkiem niezły winning streak ma, to fakt. Ale bardziej mi chodzi o kwestie botchy - niby ich nie było w tym tygodniu, ale nie wydaje Wam się, że finish się zjebał? Chyba inaczej miało to wyglądać :P Takie odnoszę wrażenie..

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

No niestety SinCara wrócił. Clay, Cara, ciekaw jestem ilu jeszcze będziemy oglądać niepokonanych przez najbliższe kilka miesięcy.

No chyba nie sądziłeś że Cara w swoim powrocie przegra? To by było nie logiczne jeszcze z takim Jobberem. Ogólnie dobrze że zmienili wejście Sin Cary i wyeliminowali tą nieszczęsną trampolinę :). Jak dla mnie powinni teraz dać mu jakiś większy feud bo jeżeli znowu będzie miał same walki znikąd które wygra bez problemu to znowu będzie nudny w WWE.

#SmartFanZone

  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzane...

 

 

Proszę was na wstępie, zabierzcie z anteny Rybacka jeżeli nie macie na niego pomysłu. Squashe z jego strony, czy ze strony Claya dawno się przejadły i zaczyna to szczerze działać na nerwy.

 

Dobrze, że z Dolphem coś ruszyło i idzie to w stronę samodzielności, ale boję się żeby to wszystko nie miało na celu promocji przed turnem. Przerywanie Vickie, samodzielne rwanie się do walki z "dobrym" mistrzem i jechanie po partnerze z tagu coś musi znaczyć. Albo ruszą z promocją do ME jako heel (niczym za czasów mini-feudu z Punkiem) albo zafundują mu turn i wtedy puszczą w górę (jako show-of pewnie by się sprzedał). Ja jednak nadal liczę na niego w postaci tego złego...

 

Tydzień temu pisałem, że cieszę się z powodu jakiejś delikatnej promocji dywizji tagów.. Young & Titus stają się jacyś, wyglądają jak team i dostają czas na segmenty z Usos. I taką delikatną promocję dywizji mógłbym oglądać, ale ten tydzień utwierdził mnie w przekonaniu, że nadal oficjele będą stawiać na shit w postaci dzisiejszych przeciwników młodych z NXT.

 

Dobrze przynajmniej, że Big Slow ich zniszczył i osłodził mi ich wygraną... Za tydzień podobnie mógłby postąpić jeszcze z Rybackiem! :D

 

Please, push Kidd!

 

Sin Cara wrócił... obyło się bez botchy, ale problem psychologii ringowej nadal jest cholernie widoczny, niestety. Przede wszystkim powinni mu znaleźć menago i wkręcić w jakiś feud, bo inaczej będzie on taką samą nudnawą atrakcją jak Ryback, czy Clay.

 

Skoro wkręcili Kane'a w walkę o pas to musi mieć to jakiś sens... Jeżeli reign trwałby kilka ładnych miechów, niech podłożą "Czerwoną Maszynę" Dragonowi, a potem na MitB dostalibyśmy jakiś kapitalny rewanż pomiędzy Punkiem, a Bryanem. Z resztą feud ten mógłby jak dla mnie trwać nawet i do SSlam.

 

 

SD! bez rewelacji, ot nowość... :roll:


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sin Cara wrócił spoko cieszę się bo to fantastyczny zawodnik

Ale mam wrażenie że zawodnicy w WWE nie podkładają się zadowalające pod akcje HF

a tak wracając do jego powrotu to dzieciaczki w moim zespole szkół za około miesiąc(ESC) będą jego największymi fanami :evil: nie znoszę tych sezonowców

247782758521a06569bd9f.jpg


  • Posty:  55
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.03.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

SD bez rewelacji ale to żadna nowina.

 

Większość przewijałem,dwa pierwsze pojedynki i ME obejrzałem w całości.

Tak więc dobrym pomysłem była zmiana wejściówki dla Sin Cary.Z początku byłem pewny,że wskoczy zawadzając o liny,a tutaj miła niespodzianka.Na pewno lepiej mi oglądać jego wygrane niż wygrane Rybacka czy Brodusa.Pamiętajmy,że w tamtym roku odniósł kilka porażek (w walce z Christianem,jakiś czas później z Zigglerem).Więc nie posiada nienaruszonego Streaku.

Pierwsza walka po powrocie udana,miło ogląda się jedynego obecnie luchadora.

 

Dobry początek solowej kariery Zigglera,odbiera mikrofon Vickie i sam zmierza do ringu.Walka jak najbardziej przyzwoita,dało się słyszeć chanty Let's Go Ziggler co cieszy.Ogółem Dolph pokazał się z dobrej strony.

 

ME całkiem dobry.Nabieram nadziei,że to Kane zgarnie pas na No Way Out.

75945941651e276ca67216.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie wydaje wam się, że gimmick Sandowa idzie w trochę gejowskim kierunku?

Sposób w jaki spinował Jacksona, różowe gatki i to jak trzyma mikrofon...

Myślałem, że gej-heel to raczej nie PG, ale może się mylę.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  74
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Przy okazji, Mistico nie jest niepokonany. Miał dosyć sporo porażek w tagach, przegrał też w MitB Ladder Matchu, a jeśli chodzi Ci o porażki "One on One" to przypomina mi się tylko jedna przegrana z Christianem.

Jeszcze jedna przegrana z Del Rio.


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie wydaje wam się, że gimmick Sandowa idzie w trochę gejowskim kierunku?

Sposób w jaki spinował Jacksona, różowe gatki i to jak trzyma mikrofon...

Myślałem, że gej-heel to raczej nie PG, ale może się mylę.

walki nie oglądałem jeszcze więc pierwszej tezy nie obalę/potwierdzę. Druga teza jest trochę trafna, no ale przynajmniej się wyróżnia. Co do sposobu jak trzyma mikrofon to wygląda na szlachecki "uścisk". Tak szlachcice trzymali/trzymają kieliszki z brandy ;]


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

SD stało na całkiem niezłym poziomie.

 

*Początkowy speech średni. Rudy troszkę się wyrobił, ale nadal jego mic skill nie jest nawet w połowie taki, jaki powinien miec Champ. Del Rio chyba tylko go tam obraził pare razy, był tam tylko po to, by podgrzać ten Feud. Najlepiej spisał sie oczywiscie Otunga, który bardzo dobrze odgrywa swoją postać. Fajnie, że nie robią z niego cipy, na RAW sam z siebie chciał walczyć z Sheamusem, teraz także taki arogancik bez cienia strachu.

 

*Powrót Sin Cary na plus, widać że chcą zmniejszyć liczbe botchy (wskok pod dolną liną), a i sam zawodnik, widać że nie próżnował na "wakacjach" i ciężko trenował, bo nie było widać najmniejszego botcha.

 

*Ryback pokazał, że ma bardzo dobre ring skille, czekam na jakiś grubszy feud dla niego, najlepiej gdyby był heelem i walczył o IC z CC. Ciekaw jestem jak tam u niego z Mic Skillami, zza czasu NXT i Nexusa rzadko coś mówił, ale wychodziło mu to całkiem całkiem, jakaś wyższa liga to nie była, ale tragicznie też nie.

 

*Bardzo dobre bookowanie Zigglera, zabrał majka grubej, urosły mu jaja i wchodzi na ring nie srając przez championem. Szkoda, że pod koniec nie było jeszcze jakiegos segmentu, w którym atakuje Swaggera, czy wyzywa Vickie, czy cokolwiek, tylko głupi obrazek ze śmiejącym się Sheamusem.

 

*Main Event był bardzo dobry, ringowo dało się oglądać, widać, że panowie bardzo dobrze ze sobą współpracują, no i obecnośc AJ jak najbardziej na +. Chyba każdy się domyślał, jak ta walka się zakończy. Cieszy mnie też zrobienie z walki o pas WWE Triple Threat Matchu. Kto wie, może walka bedzie jeszcze lepsza niż ta, na OTL, bo współpraca Kane'a, Punka i Bryana stoi na bardzo wysokim poziomie. Pewnie jeszcze AJ jakoś się tam wmiesza.

 

Smackdown było na pewno lepsze niż poprzednie, ale to nadal nie ta liga.


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No wiedziałem, że będę musiał to tłumaczyć bo nie wszyscy będą comprende. W WWE niema jakieś wielkiej ekipy zamaskowanych wrestlerów. SinCara został sprowadzony do WWE, żeby podczas WM28 pobić rekord zamaskowanych fanów. Ale dzięki samemu SinCarze który najpierw dał się zawiesić(powód dla czego przegrał MitB). A później stwierdził, że "wyskoczy" na urlop. Plan okazał się niepowodzeniem. Teraz jak wyglądała dotychczasowa kariera SinCary w WWE ?! Koleś który nie mówi po angielsku, botchuje na potęgę. Ale po mimo tego wszystkiego jest pushowany(inni zapaśnicy po kilku botchach przerywano im push i znikali z TV), zaczyna występować w tagteamch z Cena itp. Wszystko oczywiście robione było w kierunku WM28.

 

Dla mnie wrestler to musi mieć "coś". A SinCara jedyne co robi to to, że wchodzi na ring poskacze trochę i tyle. Nic więcej, ani nie złapie za mikrofon a jak to zrobi to gada po hiszpańsku, tak jak by cały świat gadał po hiszpańsku. Ani nawet nie pokaże żadnych emocji, ani słownych ani fizycznych. I jestem przekonany, że na zapleczu jest z 3,4 zapaśników którzy bez problemu mogli by ładnie "polatać" i jeszcze zrobić więcej niż SinCara.

I teraz ten sam koleś wraca. I znów od początku będą go pushować, wiadomo. I o to mi chodziło pisząc, że kolejny do paczki "niepokonanych". Kompletnie mnie nie interesuje to co on robił przed kontuzją. Tylko interesuje mnie co on będzie robił teraz. A teraz będzie robił to samo co Clay i Ryback. Oo znalazł się trzeci do paczki Ryback.

 

I teraz dostajemy trzech zapaśników bez żadnych storylinów, którzy są pushowani tylko dla tego, że są. I nic więcej. Co gorsza na każdym RAW i SD możemy dostawać 2 z 3 albo i nawet całą trojkę w pojedynkach które nie mają sensu i tylko zabierają czas innym.

 

Co do Sandowa to ten jego gear jest w chwili obecnej jedynym minusem jego postaci. Bo bez kitu ten różowy i fioletowy to tragedia. Bardziej by pasowały jakieś ciemniejsze kolory. A to w jaki sposób trzyma mikrofon jest genialne. To jest taki mały szczegół który lubię u każdego zapaśnika który na jakiś taki pomysł wpadnie.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Druga teza jest trochę trafna, no ale przynajmniej się wyróżnia. Co do sposobu jak trzyma mikrofon to wygląda na szlachecki "uścisk". Tak szlachcice trzymali/trzymają kieliszki z brandy ;]

 

I do tej pory też myślałem, że to w tym kierunku idzie. Taki intelektualne połączenie Del Rio z pierwszym gimmickiem Huntera. A tu jakiś taki zalotny uśmieszek i poza rodem z rozkładówki.

213559901458cecbdd39123.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Mercedes obroniła złoto. Koniec walki: Skoro już tak broni czasem innych tytułów, to nie pozostaje nic innego jak czekać, aż powróci do naszego pięknego kraju.
    • MattDevitto
      Wczoraj znajoma twarz dla fanów NXT została mistrzem
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Surowy Klimat Data: 08.11.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Minska 65 Format: Live Platforma: ppw-ewenementpl.vhx.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW New Japan Road In Anjo 2025 Data: 08.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Anjo, Aichi, Japan Arena: Tosho Arena Anjo Publiczność: 1.483 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Komentarz: Yuichi Tabata, Haruo Murata, Milano Collection AT & El Desperado Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...