Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z tej przerwy Ortona będę się cieszył jak jego miejsce i pozycje zajmie Sheamus. Zasługuje na to bez dwóch zdań żeby mieć głowny pas SD a i publika bardzo żywiołowo na niego reaguje. Bo takie szmacenie go przez walczenie z byle kim i byle kiedy, oraz to pożąl się Boże Battle Royal z Karłem nie ma sensu. A ja bym chciał zobaczyć jak Cody wygrywa RR a Sheamus Elimination Chamber Match i na WR28 mamy walkę Sheamus vs Cody Rhodes o WHC
==Break the Walls Down==

13131994854e2d396000ad8.jpg


  • Posty:  150
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

to ja zamiast Sheamusa wolę Christiana, nie porównywalnie lepszego technicznie albo Wade Baretta, który już dawno powinien przykisić któryś z głównych pasów federacji. Co do młodego rhodesa to zdecydowanie byłbym za jego walką z Goldustem na WM.

5222687824ef430518b3f7.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

takiego face jakim jest orton to mogą sobie z Christiana czy Rydera zrobić w przeciągu tygodnia max 2.

Mówisz poważnie? Niby jakim sposobem? Jak to sobie wyobrażasz?

Gadasz żeby gadać, a tak naprawdę zastąpienie Ortona w tak krótkim czasie możliwe nie jest. Owszem, może ktoś oczywiście wskoczyć na jego miejsce (kto wie, czy nie przysłuży się to samemu niebieskiemu brandowi), ale gimmicku Vipera na które zarówno małolaty, jak i w większości dorośli tak by reagowali na halach nikt już raczej nie będzie miał okazji zagrać (i zrobić to mimo wszystko tak dobrze jak Randal). Pierdolenie, że Ryder w przeciągu maks dwóch tygodni może być takim facem jak Orton (którego pozycja była budowana przez kilka lat) jest, wybacz, niedorzeczne.

Ale Randy ma zbyt mocne plecy ( ale sarkastyczne) w WWE, żeby polecieć w inny sposób niż własna rezygnacja.

Tak samo jak "zbyt mocne plecy" ma Jasiek? Albo Trypel? Albo Taker? Zamień teraz Ortona miejscami z którymkolwiek z nich. Federacji najzwyczajniej w świecie nie opłaca się zarzynać kury znoszącej złote jajka, a zwolnienie jednej z najważniejszych jej twarzy byłoby dla niej finansowym strzałem w stopę. Czy to sprawiedliwe? Jasne, że nie. Ale generalnie ten biznes nigdy taki nie był.

BRak Ortona paradoksalnie może ożywić SD.

Cóż, tu rzeczywiście trudno tego nie dostrzec. Ale powiedzmy sobie szczerze - gdzie ostatnimi czasy był Orton? Włóczył się przecież z Barrettem w mało ważnym, co najwyżej upper cardowym feudzie. Czy to rzeczywiście w przeciągu ostatnich paru miesięcy (od czasu straty pasa WHC) była aż taka ważna postać w niebieskim brandzie?

Jeśli prawdą jest, że orton wisi za odżywki i złamał zasady polityki federacji w walce z używkami

No właśnie. Bo widzisz, Ty już go chcesz rozstrzelać na miejscu, a tak naprawdę na razie poza mało wiarygodnymi źródłami nikt tej rewelacji nie potwierdza. Nawet nie wiemy jakie te używki miał niby brać. Ja bym się mimo wszystko w takim wypadku jednak z osądami wstrzymywał i poczekał po prostu na rozwój sytuacji.

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.09.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

 

 

 

W cuda nie wierzę ale to by była chyba najlepsza rzecz jakąbym zobaczył w WWE. takiego face jakim jest orton to mogą sobie z Christiana czy Rydera zrobić w przeciągu tygodnia max 2. Ale Randy ma zbyt mocne plecy ( ale sarkastyczne) w WWE, żeby polecieć w inny sposób niż własna rezygnacja.

 

 

Rozumiem, ze moze i nie jestes fanem Ortona, ale zastanów się co tak naprawdę piszesz. Orton zbiera ostatnimi czasy największy pop w federacji, więc według amerykanów gra zajebiście dobrego face'a, a Ty piszesz, że można go zastąpic Christianem czy Ryderem? Aby któryś z nich był na tym poziomie co Randy, to naprawdę taka postac musi by budowana przez kilka lat, a nie 2 tygodnie.. Zresztą wyobrażasz sobie takiego Zacka trzymającego WHC i mającego najważniejsze feudy w fedce np. na WM z Chrisem Jericho? Gdzie tu star power Zacka do Chrisa? Czy nawet Christiana do Chrisa? Chcę Ci po prostu pokazac, że aby uwiarygodnic jakaś postac, to naprawdę trzeba długiej i ciężkiej pracy.


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mówisz poważnie? Niby jakim sposobem? Jak to sobie wyobrażasz?

Gadasz żeby gadać, a tak naprawdę zastąpienie Ortona możliwe nie jest. Owszem, może ktoś oczywiście wskoczyć na jego miejsce (kto wie, czy nie przysłuży się to samemu niebieskiemu brandowi), ale gimmicku Vipera na które zarówno małolaty, jak i w większości dorośli tak by reagowali na halach nikt już raczej nie będzie miał okazji zagrać (i zrobić to mimo wszystko tak dobrze jak Randal). Pierdolenie, że Ryder w przeciągu maks dwóch tygodni może być takim facem jak Orton (którego pozycja była budowana przez kilka lat) jest, wybacz, niedorzeczne.

 

Co prawda w 2 tygodnie zastąpić Randyego się nie da ale to nie znaczy, że nie jest on niezastąpiony.W moim przekonaniu Christian przy dosyć dobrym bookingu czyli nie grając cipki, przy dobrej podbudowie jak i w miarę rozsądnym turnie na face'a dostawałby taką samą reakcje jak Orton może i nawet większą.Z Ryderem to oczywiście prawda ponieważ z takim gimmickiem Zack musiał by być stopniowo przez bardzo długi okres promowany by być wiarygodnym na miejscu face'owego Main Eventera.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Christian przy dosyć dobrym bookingu czyli nie grając cipki, przy dobrej podbudowie jak i w miarę rozsądnym turnie na face'a dostawałby taką samą reakcje jak Orton może i nawet większą.

 

Christian może i dostałby taką reakcje, ale od starszej publiczności, publiczności która docenia to co on w tej federacji robi/zrobił. Orton to inna sprawa, dla dzieci jest niezastąpiony, jest dla nich kimś kim był jeszcze niedawno Cena - po prostu idolem. Poza tym na Christiana jako głównego face'a SD! nie ma co liczyć według mnie. Najpewniej zostanie nim Rudy, i jeśli faktycznie Orton nie wróci na Royal Rumble to właśnie Sheamus wygra tą prestiżową walkę, i zgarnie pas na WM.

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  150
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mówisz poważnie? Niby jakim sposobem? Jak to sobie wyobrażasz?

 

nie wmówisz mi, że orton jest jakimś super face po super turnie. Rozwalił swoje legacy i to byl jego turn jakiś bez fajerwerków. jako face zaczyna gadac "my name is randy orton" i to jest takie super? nie ma zachowania typowego face czy tez baby face jak np cena.

Pierdolenie, że Ryder w przeciągu maks dwóch tygodni może być takim facem jak Orton (którego pozycja była budowana przez kilka lat)

 

jasne, że może. orton był dobry jako legend killer nie powiem strasznie pasujący gimmick do jego wyglądu i jakis taki naturalny dla niego. jako face jest tragiczny. ryder ma błaznowaty gimmick ale jest kupowany przez młodszych i przez starszych. w moim odczuci orton takie emocje budził jako heel a jako face naprawde nie wiem co w nim takiego jest, ze go ludzie kupują. napewno nie jak to okresliłes budowana przez lata pozycja, bo face to on jest od bodaj wm 26 i jak dla mnie słabym dlatego uważam, ze zadna sztuka go zastąpić.

 

Tak samo jak "zbyt mocne plecy" ma Jasiek? Albo Trypel? Albo Taker? Zamień teraz Ortona miejscami z którymkolwiek z nich. Federacji najzwyczajniej w świecie nie opłaca się zarzynać kury znoszącej złote jajka, a zwolnienie jednej z najważniejszych jej twarzy byłoby dla niej finansowym strzałem w stopę. Czy to sprawiedliwe? Jasne, że nie. Ale generalnie ten biznes nigdy taki nie był.

 

i po co zamieniać jak to prawie to samo ? każdy wypromowany przez federacje, kazdy z tej ekipy wg mnie miał jakiś wkład w rozwój federacji. Zwalnianie ich jasne, że sie nie opłaci bo są marką i niestety napędzają kase więc są nie do ruszenia.

 

Czy to rzeczywiście w przeciągu ostatnich paru miesięcy (od czasu straty pasa WHC) była aż taka ważna postać w niebieskim brandzie?

 

wazna nie wazna ale fakt, ze zamiast takiego ortona można by dać wiecej czasu np Danielowi niech walczy z mikrofonem albo wypromować kogoś młodego. a tak orton niby miał program, ktory odswiezyl baretta ale wiadomo nie od dzis, ze on feudów nie zwykł przegrywać ...

 

a Ty piszesz, że można go zastąpic Christianem czy Ryderem?

 

nie ma ludzi niezastąpionych. I jestem głęboko przekonany, że kreatywni mając nóż na gardle wypromowaliby bardzo szybko super nowego baby face. Ryder zbiera może mały pop wg Ciebie ale jakby mu zrobić poważniejszy gimmick to nie miałbym nic przeciwko ryderowi z WHC. Christian ? Na ECW, po drafcie na SD pokazał, że umie porywać publikę. Przecież on po turnie też zbierał pop od publiki i nie mówię już tylko o gali MITB.

 

debiec89, naprawdę twierdzisz, że Christian nie ma star powera w WWE ? World Heavyweight Championship (2 times), ECW Championship (2 times), WWF/E Intercontinental Championship (3 times),WWF/E World Tag Team Championship (9 times) – with Edge (7), Lance Storm (1), Chris Jericho (1),WWF European Championship (1 time), WWF Hardcore Championship (1 time), WWF Light Heavyweight Championship (1 time), Grand Slam Champion , Triple Crown Champion.

 

.W moim przekonaniu Christian przy dosyć dobrym bookingu czyli nie grając cipki, przy dobrej podbudowie jak i w miarę rozsądnym turnie na face'a dostawałby taką samą reakcje jak Orton może i nawet większą

 

właśnie do tego zmierzałem. Wg mnie to by była szansa na podniesienie ratingów może nie do tych z czasów Edga ale ide o zakład, że by było lepiej niż w ostatnich czasach.

 

PS. pewnie zaraz dorobie się podobnej opini w temacie hejtowania Ortona i wiary a Christiana jak ArthurWF odnośnie TNA ale co tam :P

5222687824ef430518b3f7.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Christian może i dostałby taką reakcje, ale od starszej publiczności, publiczności która docenia to co on w tej federacji robi/zrobił. Orton to inna sprawa, dla dzieci jest niezastąpiony, jest dla nich kimś kim był jeszcze niedawno Cena - po prostu idolem.

 

Christian jako Captain Charisma zdobywając World Title na Extreme Rules dostawał ogromny cheer od dzieci jak i starszych, a "uratował" ich tylko od widoku arystokraty z pasem.Jestem pewny, że gdyby pokonał jeszcze kilku złych dostawał by większy pop od Randala, któremu co by dużo nie mówić zdarzały się już chanty " Randy Sucks". WWE próbuje, a właściwie próbowało to ratować ( z całkiem dobrym skutkiem ) robiąc z Ortona większego psychola ale nie znaczy to, że nie można go zastąpić kimś innym.Gdyby tak było większość przestała by oglądać wrestling po erze Hogana ale jego zastąpił The Rock, którego zastąpił Cena i każdy w swoim okresie uchodził za osobę nie do zastąpienia , a jednak Vince'owi udało się stworzyć kolejną wielką gwiazdę.Marką wystarczyło by Orton walnął heelowy speach i dostawałby od nich heel heat, a gdyby dobry Christian pokonał tego złego Randyego to z miejsca wypełnił by pustkę po Randalu stając się ich nowym idolem.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

nie wmówisz mi, że orton jest jakimś super face po super turnie. Rozwalił swoje legacy i to byl jego turn jakiś bez fajerwerków. jako face zaczyna gadac "my name is randy orton" i to jest takie super? nie ma zachowania typowego face czy tez baby face jak np cena.

No dobra, ale co to ma wspólnego z moim pytaniem? Twoim zdaniem Christian albo Ryder mogą bez zająknięcia się w dwa tygodnie zająć miejsce Ortona?

Pomijając fakt, że po WM'ce do czasu zdobycia pasa na NoC Randy był tweenerem (i przyznam się, że w tamtym okresie dało mu się nawet markować). Co to znaczy, że "nie ma zachowania typowego face'a jak np. Cena"? Czyli co? Chcesz, by wychodził, przybijał piątki z publiką, całował dzieci, podlizywał się wszystkim wokół etc., etc... tak? To, że Viper to zupełnie inny gimmick od tego jaki gra Cena nie znaczy, że nie może on dobrze sprawdzać się w face'owej roli. Wszystko weryfikuje reakcja publiczności, a sorry, ale Orton akurat zbiera jedną z najlepszych w całej organizacji. Z całym szacunkiem dla takiego Christiana i jego bardzo dobrych umiejętności zarówno za micem, jak i w ringu - nie wiem jak federacja musiałaby się starać, by mógł on się "sprzedać" tak dobrze jak Randy.

Co prawda w 2 tygodnie zastąpić Randyego się nie da ale to nie znaczy, że nie jest on niezastąpiony.

Jasne, że nie, ale zastąpienie akurat konkretnie jego pozycji wymagałoby w cholerę pracy i jak dla mnie co najmniej paru lat budowania danej postaci. Nie twierdzę, że taki CC nie ma do tego warunków. Oczywiście, że ma. Ale kurwa, nie popadajmy w skrajności (dwa tygodnie? serio?), proszę Was.

Pierdolenie, że Ryder w przeciągu maks dwóch tygodni może być takim facem jak Orton (którego pozycja była budowana przez kilka lat)
jasne, że może.

Jak?

orton był dobry jako legend killer nie powiem strasznie pasujący gimmick do jego wyglądu i jakis taki naturalny dla niego.

Okeej...?

jako face jest tragiczny.

Tak, o czym najlepiej świadczy reakcja na niego w różnych halach. To, że smartom wydaje się być nudny nie ma (stety/niestety) żadnego przełożenia na rzeczywiste zyski jakie McMahon z niego czerpie. Analogiczna sytuacja do tej Ceny.

ryder ma błaznowaty gimmick ale jest kupowany przez młodszych i przez starszych.

Orton ma poważny gimmick i jest kupowany przez młodszych i przez starszych. Poza tym - Orton ma już chyba do końca życia zapewnione swoim starpowerem miejsce w main evencie, a Ryder dopiero co doczłapał się do midcardu uchraniając się przed zwolnieniem.

w moim odczuci orton takie emocje budził jako heel

Owszem, jako heel był niezaprzeczalnie ciekawszą postacią (aczkolwiek był niesamowitym cipasem) i lepiej się w niej spełniał, co nie znaczy, że będąc facem "jest tragiczny" (przynajmniej jeśli chodzi o inny punkt widzenia niż ten 'smartowy').

a jako face naprawde nie wiem co w nim takiego jest, ze go ludzie kupują.

Teraz co prawda z moim markowaniem mu już jest tak średnio, ale na moim przykładzie (w trakcie RTWM 26 i zaraz po niej) mogę Ci powiedzieć dlaczego ludzie go kupują. Ze względu na jego charyzmę. I nie, nie za micem, bo jako Viper z głosem robota raczej nie zachwyca. Chodzi tutaj bardziej o całą otoczkę wokół niego, o gestykulacje, "mowę ciała", granie antybohatera i zimnego skurwysyna. Ludzie to po prostu kupili, kupili tę postać. I jakby Tobie się to nie podobało - taki jest fakt.

napewno nie jak to okresliłes budowana przez lata pozycja, bo face to on jest od bodaj wm 26 i jak dla mnie słabym dlatego uważam, ze zadna sztuka go zastąpić.

I co z tego, że jest facem stosunkowo od niedawna? Koleś siedzi w main eventach już kupę czasu i po prostu sam jego starpower jest na nieporównywalnie wyższym poziomie niż takiego właśnie Rydera czy nawet Christiana. To jedna z tych przepushowanych postaci mogących bez zająknięcia się stanąć w jednym szeregu z Tryplem, Jaśkiem albo Takerem. Mark patrzy na jego nazwisko nawet po kilku miesiącach nie oglądania WWE i myśli sobie "kurwa, koleś wymiata". Sorry, ale jak dasz na jego miejsce takiego Zacka, to już nawet namiastki takiego efektu by nie było.

 

Zastąpienie Ortona jest oczywiście możliwe, ale na miłość boską, nie w dwa tygodnie tylko co najmniej w parę lat konsekwentnego pushowania danego delikwenta.

każdy wypromowany przez federacje, kazdy z tej ekipy wg mnie miał jakiś wkład w rozwój federacji. Zwalnianie ich jasne, że sie nie opłaci bo są marką i niestety napędzają kase więc są nie do ruszenia.

A zatem teksty o zwalnianiu go i oburzanie się, że tego się nie robi są w takim wypadku trochę dziwne, nie uważasz?

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  150
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No dobra, ale co to ma wspólnego z moim pytaniem? Twoim zdaniem Christian albo Ryder mogą bez zająknięcia się w dwa tygodnie zająć miejsce Ortona?

 

dokładnie tak, wystarczy dobry pomysł na sprzedanie postaci jako face a przy obecnym bumie na Rydera albo przy możliwościach Christiana bez problemu by go zastąpili.

 

KAT napisał/a:

jako face jest tragiczny.

 

Tak, o czym najlepiej świadczy reakcja na niego w różnych halach. To, że smartom wydaje się być nudny nie ma (stety/niestety) żadnego przełożenia na rzeczywiste zyski jakie McMahon z niego czerpie. Analogiczna sytuacja do tej Ceny.

 

litości. amerykanie to idioci co wlasnie w tym przypadku zajebiście potwierdzają. pare miesięcy przed "turnem" orton klepał całą rodziną mcmahonow od vince'a przez steph na hunterze kończąc a pare miesięcy wszyscy go kupują jako dobrego bohatera ? może właśnie przez to, że dla mnie był mega dobrze wypromowanym heelem jest dupowatym face.

 

Chodzi tutaj bardziej o całą otoczkę wokół niego, o gestykulacje, "mowę ciała",

przypomnij sobie money in the bank i jego walke z christianem i to jak on się złożył kopiąc CC poniżej pasa po czym przegrał. dla mnie jego mowa ciała była bynajmniej dziwna ale to tak na marginesie, wiem o co Ci chodzi. Nie zmienia to faktu, że dużo mniej ludzi by go hejtowało jakby byl heelem takim jakim był za czasów legacy.

 

 

Wg mnie Orton nie nadaje się na face bo wystarczy na niego spojrzeć, że z pyska to heel jakich mało.

 

A zatem teksty o zwalnianiu go i oburzanie się, że tego się nie robi są w takim wypadku trochę dziwne, nie uważasz?

 

ja się moge powkurwiać pomarudzić na forum i już. Ale pomyśl co czuje człowiek, który przez to, że sobie dopierdzielił koksem, żeby być ciut większym zostaje zawieszony albo przesadził i poleciał z fedki a taki Orton robi to samo i jest nietykalny ? (o ile info z używkami to nie fake). Ja wiem, że biznes to biznes ale chodzi o zwykłą sprawiedliwość.

5222687824ef430518b3f7.jpg


  • Posty:  36
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeśli kontuzja Ortona to nie kłamstwo lub jeśli nie chodzi o te środki co wykryto podobno u niego to na SmackDown potrzeba teraz głównego face czyli moim zdaniem draft Punka nieunikniony i trzeba się spodziewać jak najszybszego powrotu Christiana.

17450994504f1312b9a9bcb.jpg


  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak dla mnie "kontuzja" (jak by to nie brzmiało) wyjdzie na dobre całemu WWE dlaczego?? A dlatego ,że Randal wróci jako pełno krwisty Heel , ko korytka z nazwą pas "WHC" dopcha się Sheamus , Cody Rhodes , (powróci Christian) może nawet Wade Barret jak dla mnie same plusy...i może dzięki temu w RR powróci szaman Sexu?? : :twisted:
I tak wszyscy pójdziemy do piachu.....

108669498588feb114c649.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeśli kontuzja Ortona to nie kłamstwo lub jeśli nie chodzi o te środki co wykryto podobno u niego to na SmackDown potrzeba teraz głównego face czyli moim zdaniem draft Punka nieunikniony i trzeba się spodziewać jak najszybszego powrotu Christiana.

 

Wcale niekoniecznie. Na SD! jest Sheamus który już teraz jest cholernym terminatorem, dać mu na pożarcie Big Showa lub Marka Henrego i będzie jak najbardziej wiarygodnym Main Eventerem. Christian nie powróci jako face, trzeba by mu wymyślić jakiś wiarygodny faceturn i od razu feud z mocno postawioną heelową postacią. A co do draftu Punka : nie wydaje mi się, bo wtedy na RAW zabraknie takiej postaci dla której fani niezależnie od wieku przyklaskują. Jak wiadomo Cena pod względem reakcji na niego jest już heelem, więc on na chwile obecną jako główny face się nie sprawdzi.

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  10 344
  • Reputacja:   359
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

nie wmówisz mi, że orton jest jakimś super face po super turnie. Rozwalił swoje legacy i to byl jego turn jakiś bez fajerwerków. jako face zaczyna gadac "my name is randy orton" i to jest takie super? nie ma zachowania typowego face czy tez baby face jak np cena.

 

I dobrze, że nie jest jak Cena. Jasiek ma postać face'a, któremu dasz na ulicy po ryju, a on jeszcze Ci za to podziękuje i przeprosi, że może swoją twarzą spowodował ból Twojej ręki :lol: To ma być wzór do naśladowania dla gówniarzy i w tej roli sprawdza się doskonale. Orton to taki "face z pazurem", dla trochę starszych widzów, który nie nadstawia drugiego policzka, tylko miażdży Twój. Którym chcieliby być nastolatkowie (twardziel nie dający sobie w kasze dmuchać) i na którego widok majtasy wykręcają napalone nastolatki. Orton i Cena uzupełniają się znakomicie, bo ich postacie są kreowane pod inny target.

 

Co do zwolnienia Ortona za... cokolwiek, to chyba nie mówicie poważnie? McMahon mógłby złapać Randala z dwiema swoimi małymi wnuczkami w łóżku, a i tak Orton by nie poleciał, bo biznes jest biznes, a Vinnie trzepie na Viperze kasę jak na mało kim. Cokolwiek Randy nie zrobił (koks, prochy, czy kontuzja) i tak wróci - i bardzo dobrze, bo można go nie lubić, ale jego postać jest w WWE potrzebna (a przynajmniej z punktu widzenia Federacji).

Na wolne, face'owe miejsce po Ortonie wskoczy pewnie obecnie Sheamus, który ma też dość mocną pozycję i jest bardzo over z fanami. Dajcie więc sobie spokój z bajkami pokroju "push dla Christiana", bo jakby Vinnie chciał go promować, to by to robił, a mając Bladego w odwodzie, nie będzie zmuszony robić czegoś wbrew sobie.

Jak czytam teksty, że postać taka jaką ma Orton można zbudować w 2 tygodnie, albo płynnie zastąpić Randolfa Ryderem, to zastanawiam się czy to mnie jeszcze trzyma ta wczorajsza whisky (i oczy mnie zwodzą), czy może to Wy zaczęliście już dzisiaj tankować :twisted:

 

Jestem pewny, że gdyby pokonał jeszcze kilku złych dostawał by większy pop od Randala, któremu co by dużo nie mówić zdarzały się już chanty " Randy Sucks".

 

Z tą "pewnością" to bym uważał, bo przecież już face'owy Christian, underdog (a więc postać, która powinna mieć sympatię widzów po swojej stronie) stawał na przeciwko face'owego Randala i fani jednoznacznie swoim dopingiem pokazywali, kto jest bliższy ich sercu.

 

Gdyby tak było większość przestała by oglądać wrestling po erze Hogana ale jego zastąpił The Rock, którego zastąpił Cena i każdy w swoim okresie uchodził za osobę nie do zastąpienia , a jednak Vince'owi udało się stworzyć kolejną wielką gwiazdę.Marką wystarczyło by Orton walnął heelowy speach i dostawałby od nich heel heat, a gdyby dobry Christian pokonał tego złego Randyego to z miejsca wypełnił by pustkę po Randalu stając się ich nowym idolem.

 

Każdego można zastąpić, ale nie na cito, potrzeba na to czasu, a kiedy nagle wypada z gry postać tak "mocna" jak Randal, to McMahon nie będzie na wariackich papierach promował np. Christiana (który jest dennym cipo-heelem i uwiarygodnienie go zajęło sporo czasu), ale mocniej podpushuje któregoś z posiadanych, mocnych face'ów (i pewnie tu będzie to Celt).

 

litości. amerykanie to idioci co wlasnie w tym przypadku zajebiście potwierdzają. pare miesięcy przed "turnem" orton klepał całą rodziną mcmahonow od vince'a przez steph na hunterze kończąc a pare miesięcy wszyscy go kupują jako dobrego bohatera ?

 

Rozbiłeś mnie tym "argumentem" :lol: Przecież to jest wrestling... Pozwól, że odpowiem przez analogię: skoro Jean-Claude Van Damme grał w "Czarnym Orle" złego, sadystycznego Ruska, to jakim cudem można go później brać na poważnie, jako dobrego, bohaterskiego fightera, w "Lwim Sercu"? :twisted:

 

Ale pomyśl co czuje człowiek, który przez to, że sobie dopierdzielił koksem, żeby być ciut większym zostaje zawieszony albo przesadził i poleciał z fedki a taki Orton robi to samo i jest nietykalny ? (o ile info z używkami to nie fake). Ja wiem, że biznes to biznes ale chodzi o zwykłą sprawiedliwość.

 

Ty z tą "sprawiedliwością", to tak na serio? :lol: Jeżeli wrestling z samego założenia ma być jak najbardziej przystający do "prawdziwego życia", to siłą rzeczy nie może być sprawiedliwy, nie? :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  36
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeśli kontuzja Ortona to nie kłamstwo lub jeśli nie chodzi o te środki co wykryto podobno u niego to na SmackDown potrzeba teraz głównego face czyli moim zdaniem draft Punka nieunikniony i trzeba się spodziewać jak najszybszego powrotu Christiana.

 

Wcale niekoniecznie. Na SD! jest Sheamus który już teraz jest cholernym terminatorem, dać mu na pożarcie Big Showa lub Marka Henrego i będzie jak najbardziej wiarygodnym Main Eventerem. Christian nie powróci jako face, trzeba by mu wymyślić jakiś wiarygodny faceturn i od razu feud z mocno postawioną heelową postacią. A co do draftu Punka : nie wydaje mi się, bo wtedy na RAW zabraknie takiej postaci dla której fani niezależnie od wieku przyklaskują. Jak wiadomo Cena pod względem reakcji na niego jest już heelem, więc on na chwile obecną jako główny face się nie sprawdzi.

Tylko czy WWE da na pożarcie Sheamusowi Marka którego tak długo robili na potwora i ma teraz przegrać? tak sam Big Show jest facem, ale są szanse na turn przez Bryana więc okej no ale potem co głównym feudem przed WM na SD Sheamsu vs Bryan ? Słabo trochę to wygląda roku teamu było Edge vs ADR a teraz..

.i może dzięki temu w RR powróci szaman Sexu?? : :twisted:

bym oszalał ze szczęścia ;)

17450994504f1312b9a9bcb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      HBK Vs Flair - W WWE mieliśmy wtedy na gorąco Orton'a, HHH'a, Cene, Edge'a, Batiste, Jeff Hardy, Mysterio Sr, wschodzącego powoli Punk'a, Taker był w miarę aktywny  HBK Vs Taker I i II - podobny cast Main Eventerów.    Wtedy mogli sobie pozwolić na takie ostatnie walki. Teraz, kiedy twoim Main Eventerem jest Cody Rhodes, Seth jest znowu na liście kontuzjowanych a pretendentami do tytułów są Breakker (Pełny szacunek, ale mimo wszystko dopiero zaczyna wchodzić do Main Eventów), Alei
    • Grins
      Ostatni Rating nie był przypadkowy, jeśli ten też będzie chujowy to do widzów zaczęło coś docierać, jak zaliczą przepotężne spadki to może zaczną traktować widzów z szacunkiem, ludzie za to gruby hajs płacą bo te ich pakiety telewizyjne nie są jakieś tanie a człowiek dostaje gówno w owiniętym papierku po cukierku.  Tu się liczy to żeby tą walkę zapamiętać, takie walki w których jest historia sprzedają się najlepiej, tak sprzedała się ostatnia walką HBK'a z Undertakerem, tak sprzedała się
    • KyRenLo
      Lash...Legend ma większy potencjał niż Jade. Nie wiem, czy ktoś u nas coś takiego pisał. Raczej każdy, kto oglądał widział, że to był kolejny mierny odcinek Smackdown. Każdy miał swoją ocenę takiego stanu. Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby Brandi wyszła do ringu, ażeby walczyć. To WWE ma jechać na nostalgii? Tym, co było kiedyś? To jak chcieli zagrać taką kartę to mogli zestawić go z Ortonem na koniec i tyle. Naprawdę nie lepiej zestawić go z kimś, kto może na takiej wal
    • Grins
      Ej us, ej us Yeeeet  Właśnie ja też bardzo bym chciał aby właśnie Miz, Sheamus albo nawet Rusev wygrał ten turniej i stoczył pożegnalną walkę ze Cena, kurde najbardziej chciałbym właśnie Sheamus'a, szajba zasługuje na pożegnalne starcie z Cena i mam nadzieje że to będzie właśnie on, ale jeśli Miz wygra za tydzień na SD to tym bardziej będę usatysfakcjonowany... Nie chce żadnego Jeya, Gunthera ani Doma jako ostatniego przeciwnika Jaśka.  Ale przeczucia mi mówią że dostaniemy jakąś chujnie...
    • Nialler
      Nawet nie mnie nie denerwuj na noc. Miz dla mnie zawsze był konkretntym zawodnikiem, zwłaszcza jak rzucał "shootowe" proma, że zasługuje na więcej i wszystko co najlepsze (spłycam), ale naprawdę Mike zasługuje na walkę z Jaśkiem 1 vs. 1 one final time. Mają historię tak jak często właśnie mówi, że pokonał go na WMce (co prawda z pomocą Rocka, ale jednak), niby też już powoli emeryt (o zgrozo jak ten czas zapierdziela), ale nie wyobrażam sobie żeby wygrał to jakiś Dom Dom czy Gunther co nie mają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...