Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

JesionWWE napisał/a:

1. Wie ktoś dlaczego na gali nie pojawili się tacy jak Wade Barrett, Justin Gabriel czy Daniel Bryan ?

 

 

Bryan się nie pojawił bo dalej go promują na walkę na WM :P

Fakt...smutne, ironiczne, ale prawdziwe.

No przecież taki internetowy mistrz mógłby powalczyć w jakimś jednorazowym tagteamie, skoro maja go promować i publika tego chce. Poza tym, Khali musi zniknąć z wizji, więc czas antenowy można by poświęcić dla Danielsona, Wade'a czy latającego Pięknego z RPA.

A tak poza tym, sin Cara wersja 1 coś przemówi?

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

A tak poza tym, sin Cara wersja 1 coś przemówi?

Oby nie. Sin Cara Wersja 2 to tragedia w czystej postaci. Aż boję się pomyśleć co się stanie jeżeli za mica złapie ten, który - wg plotek - nawet angielskiego nie umie. Niech zostaną przy różnych spotach i, ewentualnie, machaniu rączkami :wink: .

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.09.2011
  • Status:  Offline

No tak ale jeśli mają go promować jako drugiego Reya Mysterio to w końcu musi zacząć. Może przydałby mu się jakiś menager w stylu Ranjit Singha który za niego by mówił jak w przypadku Khaliego. Sin Cara pogadał by sobie od czasu do czasu jeśli by byli na jakiejś hiszpańsko-języcznej ziemi :P

18872976344e89e7745ccda.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Po wydarzeniach z RAW, Wade Barrett dolaczyl do grupy majacej zamiar pozwac HHH. Dali fajny segment poczatkowy, gdzie znow mikrofon skakal miedzy wszystkimi czlonkami, ktorzy kolejno straszyli odejsciem. Cody zebral spory heat, i jego umiejetnosci za mikrofonem prezentowaly sie rewelacyjnie na tle reszty, a umomy sie, ze to nie byle jaka "reszta".

 

Minusy:

* - Powrot Showa powinni odlozyc na Vengeance. Tam Paul moglby sie pojawic zaraz po kolejnej porazce Ortona. Zaklepalby sobie walke o pas na kolejnym PPV. Tutaj wpadl uradowany w nowym wojskowym stroju, a skonczyl placzac na srodku ringu (nie moze sie bawic z psami... SERIO?). Moze sie czepiam szczegolow, ale pauza Henryego w przechwalkach byla zbedna. Wygladalo jakby zapomnial najprostszej z mozliwych kwestii. "World... ... ... Heavyweight Champion". Taka przerwa bylaby trafiona (bo w jej trakcie patrzyl na pas), gdyby zostala zrobiona przed slowem Champion.

 

Inne:

* - Meksykanski pojedynek na szczycie sprawil, ze Sin Cara odklepal. To pierwsza porazka w WWE? Po walce pojawil sie Hunico, wiec chyba doczekamy sie kontynuacji o maske w tej historii.

* - Jinder Mahal znowu blyskawicznie jobbuje. Lista zwolnionych go czeka. Zepsuli chlopaka na rzecz giganta, ktory opuscil federacje tygodnie pozniej...

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  567
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2009
  • Status:  Offline

* - Meksykanski pojedynek na szczycie sprawil, ze Sin Cara odklepal. To pierwsza porazka w WWE?

Christian pokonał go wcześniej. :-)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Christian pokonał go wcześniej.

 

Punkt dla Ciebie, bo kompletnie zapomnialem o tym.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Na prawdę bardzo fajne SD w tym tygodniu :-)

 

Plusy:

-Powrót Big Showa(Zawsze to jeden ME w rosterze i jakaś opcja co do PPV)

-Walka Sin Cary (dobrego) z ADR była przyjemna w odbiorze a ze pojawił sie Black Sin Cara jakoś mnie nie martwi bo może panowie znajdą jakąś chemie i ich kolejna walka nie będzie już tak nudna.

-Końcowa demolka Big Showa była bardzo fajna i jak na WWE-owskie brawle bardzo realna.

-Mahal przegrywa:)

 

Minusy

-Dalej Mahal zabiera dużo czasu (Musze się tu wytłumaczyć bo sam byłem fanem po debiucie Hindusa ale teraz bez Khaliego i bez jakiegoś choćby małego ruchu w rozwoju postaci nic w nim nie widzę po za darciem Japy na każdego z efektem przegrania walki :???: )

-Płacz Big Showa.Podejrzewam ze sam Paul będzie płakał w domu jak to zobaczy...że śmiechu.

 

Ogólnie to całe SD kręciło się koło Big Showa co najlepiej o brandzie nie świadczy ale był to udany powrót a reszta nie też nie była jakaś zła i gdyby nie "Vote of Confidence" to Raw było by w tym tygodniu na 2 miejscu.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Plusy:

 

- Ja się cieszę, że Big Show już powrócił, lubię jego postać jako face-niszczyciel. Pasuje do niego, według mnie. Tylko nie potrzebny w sumie ten płacz, jaką to mu krzywdę Mark zrobił. Końcówka dla mnie też na plus. Także za to, że Henry po spearze, jeszcze jest w stanie rzucić olbrzymem w bandę. To mi się w jego postaci bardzo podoba, że jest strasznie mocny.

 

- Grupa przeciwko Triple H'owi, RAW naprawdę może być opustoszałe, tylko ja nie mam pomysłu kompletnie co tam się będzie działo teraz... Powrót Vince'a tuż, tuż. Stawiam, że albo pojawi się już teraz lub za dwa tygodnie, gdzie zacytuje Triple H'a, że "zarząd podjął decyzję". Taki scenariusz mi się wgrał.

 

- Nowy theme AirBoom jest całkiem przyjemny, wspólne wejście/theme = dobra przyszłość. Do tego atak Dolpha i Jacka + walka może oznaczać, że zmierzą się z mistrzami jeszcze raz, jestem osobiście na Tak, gdyż podoba mi się duet Jacka z Zigglerem i na razie nie chciałbym zobaczyć ich feudujących ze sobą. Chciałbym, żeby jeszcze trzymali ich razem, gdzieś do min. TLC.

 

- Krótki i przyjemny dla oka pojedynek Meksykański. Cieszy także atak złego Cary, który będzie chciał za pewnie jeszcze jednego meczu, tylko mam nadzieję, że to zapowie Teddy Long, niż Hunico, bo jak go wtedy usłyszałem, to się załamałem.

 

Minusy:

 

- Alicia Fox dostaje w 30 sekund? Nie no liczyłem na chociaż trzy minutki dla pań... Wśród Div nie ma świeżości można powiedzieć, mam nadzieję, że nie długo powróci Layla, która zawalczy o ten tytuł. Jednak, jak ma powrócić to lepiej by nie "zaprzyjaźniała" się z nikim ;)

 

- Jinder Mahal raczej nie doczeka się pasa, chyba w ogóle nie doczeka się jakiegoś title-shota, gdyż wygląda na to, że zaraz opuści federację. Teraz dołącza do Heatha Slatera, który jest gościem do bicia/ośmieszenia. Wcześniej pisałem, że tego człowieka nie lubię, ale kurczę, kiedy nie ma Khaliego przy nim, i to on jest zdany sam na siebie, nie dyktuje nikim to go szczerze polubiłem. Jestem ciekaw czy on pokazał w ringu WWE kiedyś, na Smackdown/RAW swój pełny talent, bo wygląda, że go ma. Z twarzy to pasuje właśnie na heela, ale z kim to prowadzić feud. Nawet teraz cieszyłbym się, gdyby dołączył do tej grupy przeciwko Triple H'owi.

 

- Debilny segment z udziałem karła i Bookera. Why?!

 

Inne:

 

- Randy Orton wygląda na to, że odpuści sobie walkę o pas wagi ciężkiej, czyżby to miało oznaczać, że czas na jego wyczekiwany feud z Rhodesem ? Według mnie, żeby pokazać, że ten feud będzie WAŻNY to mogliby zrobić mecz: Team Orton vs. Team Rhodes. Już nawet widzę członka do teamu Ortona - Sheamus, do teamu Rhodesa, raczej nie Christian, gdyż on szaleje przy Triple H'u.

 

- Czy mi się zdaję, ale jak Beth kazała Alicii krzyczeć to ta krzyknęła "fuck you!" Słychać pierw było "..you" później jeszcze raz, ale takie z płaczem połączone "fck you."

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jakoś nigdy nie przepadałem za Big Showem i jego powrót ani mnie ziębi ani grzeje. Wolałbym, żeby Mark zachował pas (więc liczę, że Show mu go nie odbierze) i niszczył kolejnych rywali. Generalnie mógłby potrzymać go do WM-ki, na której pokonałby jakiegoś swojego rywala (Sheamusa, kogokolwiek), a po walce walizkę wykorzystałby Bryan i wdał się w feud z wypromowanym Markiem. Swoją drogą - widać, ze Show fajnie potrafi odgrywać wzruszenie, ale stwierdzam, że w tej sytuacji było ono mocno naciągane. "Mark mnie zniszczył, teraz wróciłem, wybaczcie ale muszę się popłakać". Pff...

 

Zastanawiałem się, czy światełka zostaną włączone na walkę Alberto z Sin Carą. I okazało się, że pozostały te normalne. Czyżby specyficzne oświetlenie zapalano tylko wtedy, gdy Mistico staje naprzeciw wrestlerów, którzy są niżej w hierarchii? Swoją drogą to fajnie, że Alberto pojechał czysto ze swoim krajanem. Mistrza należy promować. Przypomniało mi się jak fatalnie bookowano Miza, że nie mógł wygrać walki bez podpórki w postaci Alexa Rileya.

 

A tag-teamową walkę, którą wygrali Randy i Sheamus przewinąłem. Rudy nie podoba mi się jako heel, a Randy to wiadomo.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

-Segment otwierający(wreszcie mamy jakąś ciekawą stajnię po Nexusie.Najlepiej wypadł przy micu,tak jak oczekiwałem,Cody Rhodes)

-Del Rio Vs Sin Cara(bez botchy,Del Rio wygrywa,Sin Cara miał swoje momenty.Nie narzekam)

-Swagger i Ziggler wygrywają w dość przekonujący sposób z Air Boom,więc pewnie dostaną title shota na Vengeance

-Taki booking Beth i Natalyi to rozumiem

-powrót Big Showa(bardzo emocjonalne promo,które zapowiada walkę o pas na Vengeance.Nie żebym szalał już czy coś,ale Henry'emu przyda się kolejne zwycięstwo[czyste] nad kolesiem,który już był mistrzem WHC,i który jest tak naprawdę Main Eventerem.No i oczywiście jest szansa,że Orton zostanie na chwilkę odsunięty od pasa.)

 

Minusy:

-Błagam,nie dawajcie Swaggerowi nigdy mikrofonu do ręki.To boli.

-Myślałem,że po HiaC program Sin Cara x2 już się skończył.Przecież już ustalono,kto ma prawo do tego miana.Nie widzę sensu potrzeby ciągnięcia tego programu(jak i zarazem Botchamanii nr II)

-Co jeszcze Jinder Mahal robi na Smackdown!?Zabrał mi cenne 2 minuty czasu,zanim Zeke go rozwalił.W dodatku Zeke tylko robił body slam x 1000000 i torture rack.Ssało niemiłosiernie

-Hornswoggle i Booker T.......WTF Kur......?!!Dali coś takiego,a Daniel Bryan nie był w ogóle na show?Co to miało być?!!Co oni sobie myśleli?

-same squashe(a kiedyś Smackdown! tak się oglądało,bo były najlepsze walki na tygodniówkach)

-przeciętny Main Event,w dodatku bardzo krótki i Cody dostał pina(Bro,You're Serious?!)

 

5\10


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.09.2011
  • Status:  Offline

1. Pierwszy segment świetny. Wszyscy oprócz Swagera w mojej opinii dobrze sprawili się przy mikrofonie. Otunga też jakoś nie porywa ale jest taki spokojny, wyważony dobrze gra role takiego "pretty boy" prawniczka. Stawiają w końcu jakieś warunki to jest naprawdę dobre.

 

2. Walka Alberto z Sin Cara jakoś specjalnie mnie nie porwała. Stała po prostu na "zwykłym poziomie". Cieszy że nie było żadnych botchy. Do czego zmierza ten program pomiędzy Sin Carami? W walce Tag Team cieszy znęcanie nad Kingstonem xD. Właśnie tak hellowie powinni to rozwiązywać :D

 

3. Muszę pochwalić Divas of Doom. Jeśli tak będą rozstrzygać swoje sprawy to będzie to zdatne do oglądania.

 

4. Powrót Showa trochę przyćmiony ta całą sytuacją z Coo. Nie podobał mi się cały ten segment, niepotrzebnie się rozkleił do tego a i ta jego przemowa o zemście też nie porywała. Szkoda że to Mark w ostatnim segmencie nie wyszedł z tarczą co jeszcze bardziej by go uwiarygodniło a tak to mamy zapewne nudy w pojedynku o WHC na nadchodzącym PPV. No chyba że dadzą jakąś stypulację.

 

****

- Odpowiedź Bookera dlaczego opuścił Raw genialna xD

- Nowa wejściówka AirBoom jeśli mnie pamięć nie myli. Czyli szykują dłuższy program z tą 2.

- Hornswoggle powrócił " I don't want to live on this planet anymore"...

- Sumując, bardzo dobry Smackdown. Poziom widać zwyżkowy i podkręcił tylko atmosferę do następnego Raw. WWE dało w tym tygodniu naprawdę dobry poziom głównych tygodniówek.

18872976344e89e7745ccda.jpg


  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.07.2011
  • Status:  Offline

Nie podoba mi się to, co obecnie robią z Henrym..

Po raz kolejny zebrał w*ierdol, a do niedawna niszczył wszystkich jak leciało.

Mam nadzieję, że WWE zrobi z niego niszczyciela z prawdziwego zdarzenia i będzie niszczył wszystkich do najbliższej WM ;)

Utworzenie nowej stajni zaliczam jako duży +, przypominają mi się czasy The Corporation i Ministry Of Darkness, jednak wydaje mi się, że w tych czasach niestety, ale nie zobaczymy podobnego angle'a.

AirBoom jako mistrzowie TagTeam?

Od początku mnie ten pomysł nie zachwyca.. W WWE narzekają, że brak im dobrych TagTeam'ow, ale wystarczyłoby trochę pomyśleć nad tym i w ciągu kilku najbliższych miesięcy rozkręcić tą dywizję, na razie mamy.. (The Usos, AirBoom, Ziggler i Swagger, Miz i R-Truth - oni powinni trzymać pasy TagTeam i nie miałbym nic przeciwko, gdyby ich reign z pasami trwał nawet pół roku, ponieważ robią świetne segmenty, a w ringu nie są najgorsi, mają też niedługo dołączyć Chris Hero i Claudio Castagnioli, dobrym pomysłem byłoby utworzenie TagTeam'u z prawdziwego zdarzenia z wrestler'ow, na których na razie CT nie mają pomysłu, od razu nasuwa mi się na myśl Wade Barrett tylko z kim? John Morrison? Ciekawy duet, jednak któryś z nich musiałby przejść face/heel turn.

Walka Alberto z SinCarą przeciętna, wynik oczywiście z góry był znany, nie wierzę, że był ktoś, kto wierzył w wygrane SinCary.

Div nie opisuję, ponieważ zawsze omijam segmenty/walki w ringu itp. z ich udziałem.

Mahal drugi raz w tym tygodniu zajobbował..

Walki z Santino i Ezekielem to praktycznie squash'e, następny w kolejce do zwolnienia, a takie pozytywną opinię miał u Vince'a.

Powrót Hornswoggle.. Jeśli to coś będzie miało znowu walczyć w ringu to ja dziękuje..

Walka Rhodes&Christian vs Sheamus&Orton innym wynikiem się skończyć nie mogła..

Dwóch terminatorów promowanych na gwiazdy niebieskiego brandu musiało pokonać gości wspinających się do ME. Marzy mi się teraz push dla Rhodes'a, który zaowocowałby pasem WHC, jednak nie za "panowania Marka", ponieważ nie wyglądałoby to wiarygodnie dla WSM, który niszczy Ortona i innych posyła do Hall Of Pain, a teraz przegrywa z Rhodes'em.

 

Przepraszam, że tak nie po kolei, ale tak mi się fajnie pisało.


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Nie podoba mi się to, co obecnie robią z Henrym..

Po raz kolejny zebrał w*ierdol, a do niedawna niszczył wszystkich jak leciało.

 

Ale tak trzeba było zrobić.Henry zdewastował Big Showa parę miesięcy temu.Był wściekły,gotowy zabić.Poza tym to by było nudne,jak by tak wszystkich rozwalał.To,że Big Show zrobił mu chokeslam przez stół tylko służy dobrze biznesowi,bo daje hype na prawdopodobną walkę na Vengeance,gdzie jest budowa,że Henry wcale nie musi być taki niepokonany i że w końcu z kimś może przegrać(tak samo przecież było z Ortonem przed HiaC,jak sprzedał mu RKO z dupy.Tak samo jest teraz)


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Kilka rzeczy do odnotowania...

 

 

Bodajże druga, czy trzecia walka Mistico w WWE, która miała jakiś "sens". Muszę zwrócić chociaż w pewnym stopniu honor Albercikowi, bo dał radę dobrze poprowadzić Sin Carę i nie był to jedynie festiwal spotów. Szkoda jednak, że tak krótko, bo mogło to wyjść świetnie. Szacun za German Suplex (chociaż tego Danielsona z Superstars nie przebił) i zabookowanie czystej wygranej Del Rio. Tak się promuje mistrzów...

 

Danielson, właśnie... znowu go nie ma i nieunikniony jest jakiś angle, który tą sytuację wyjaśni. Jeżeli ktoś oglądał Superstars tydzień temu to dobrze widział jak Dragon reaguje na walizkę, coś mu w tym nie pasuje. Ja osobiście widzę tu 3 wyjścia... Pierwsze, zachowa się honorowo wakując walizeczkę i zrobi z siebie pizdę (aa pfu), druga to heel turn i kompletna zmiana gimmicku, pisałem już to milion razy, ale oddałbym dużo żeby mógł on występować jako violent-heel, opcja trzecia to seria porażek i wystrzał na WM. Zobaczymy...

 

Orton odczepił się chyba od Marka i prawdopodobnie zacznie feud z Rhodesem... N!KO, a nie mówiłem? ;) A skoro Cody ma pas, to feud może być o pas. Martwi mnie jedno, Orton skazany jest tu na zwycięstwo... chyba, że promocja Rhodesa na prawdę będzie ogromna i dadzą mu pojechać Randalla.

 

Big Show i Henry? Ja tego feudu po prostu nie strawię jeżeli takowy dostaniemy... Jeżeli dostawalibyśmy jakieś "hardcorowe" stypulacje to okej, ale zwykłe mecze będą kwasem siarkowym dla mych spojówek.

 

Formuje nam się świetna stajnia... I jak widać nie trzeba jej nazywać żeby było zajebiście. Ekipa ma potencjał ringowy, ma potencjał na majku (co już pokazali) i zapowiada się to kapitalnie.

 

 

;)


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

hyba, że promocja Rhodesa na prawdę będzie ogromna i dadzą mu pojechać Randalla.

Randall czysto jobbnął na dwóch ostatnich PPV, szczerze wątpię by zrobił to trzeci raz z rzędu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakaować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. 1 More TBA * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...