Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

No niestety, takie życie! Ogólnie Smackdown było ciekawe, Henry rozwalający drwali, hehe to było interesujące oraz podmianka Sin Cary. Do tego jeszcze co raz bardziej się rozkręca feud pomiedzy Sheamusem, a Christianem. Czekam na ich mecz na Hell in a Cell.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  359
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2011
  • Status:  Offline

A już myślałem, że od tego SmackDown wróci Era Attitude, a tak dalej mamy PG. Wycieli krew. Jak oni mogli....

 

Yyy... Attitude Ere cechuje krew? Nie. Hardcore? Też nie. Realistyczne charaktery? TAK! A i tak wszystko do tego zmierza. ^^

 

Wiem, że się naśmiewasz z innych, ale mimo wszystko wkurza mnie, że duża część osób kojarzy Ere Atti z krwią i hardcore'm .. A to może było, ale na pewno nie jest to cecha charakterystyczna dla tej ery.


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

SD było po prostu niezłe. Większych emocji we mnie nie wzbudziło.

 

- Segment otwierający był nawet niezły, bardzo podobała mi się rola Christiana i jego przerwanie HHH-owi. Teddy Long wg mnie ssał po całości (człowiek się już wypalił totalnie w tej roli), Mark był dobry, a wspomniany wcześniej Trajpl w sumie nic ciekawego nie wniósł.

 

- Sheamus pokonujący Slatera to nawet fajny widok. Ta walka to była jedna z wielu dzisiaj obejrzanych rzeczy na SD na których ciężko jakiekolwiek emocje wykrzesać....no może moment w którym jeden z komentatorów (prawdopodobnie Josh Mathwes) nazwał Slatera "major playerem SD" był godny odnotowania.

 

- segmenty Christiana próbującego udobruchać koksów i innych ludzi były nawet niezłe, z tym że one dobitnie pokazują w jakim miejscu stoi CC. Większego cipoheela od niego nie ma (choć gdyby miał takiego Tomko u boku to by to prawdopodobnie zupełnie inaczej wyglądało)

 

- Wade wygrywa z Justinem....walka zwykła, taka w sam raz na tygodniówkę. Ci dwaj akurat też nie bardzo wiedzą gdzie stoją: Justin raz wygrywa, raz nie, a Wade.....stoi na samym początku jakiegokolwiek łańcucha pokarmowego (a zapowiadał się bardzo dobrze jak na mój gust)

 

- Stagnację również notują wszystkie divy które walczyły na tym SD. Divas of Doom niby rozwalają kogopopadnie ale jednak to nie jest takie różowe jak się mogłoby wydawać. The Chick Busters natomiast dalej grają "rookies" czyli po naszemu jobberki, więc i tu też nie ma pozytywów (pozytywem mogę nazwać fakt że Booker T użył nazwy Shining Wizard; przy czym to taka sobie luźna uwaga)

 

- Walki Rhodesa z Ortonem nie oglądałem z różnych względów. Nie bardzo również wiem o co chodziło z tą "krwią" po ich walce....

 

- Potyczkę w ringu Mahala z TGK również pozwoliłem sobie odpuścić. Jeśli doprowadzi to do tego że TGK pożegna się z WWE to może wtedy zwrócę na to uwagę

 

- Walka Daniela Bryana i Sin Carów miała jedne pozytyw i jeden negatyw:

Pozytyw: bardzo fajne rozwiązanie z atakiem Hunico na Mistico oraz Estrella Fugaz dająca pinfall zamaskowanemu.

"Pozytyw nr.2: Komentatorzy są tak pogubieni że nie wiedzą jak komentować tą zaistniałą sytuację. Na szczęscie wymyślili coś po prostu było bardzo entertaining czyli pojazd na Bookera T. Josh i Michael już za NXT3 pokazywali niezłą chemię pod względem satyrycznym za stołem ale dzisiaj przeszli samych siebie: kradnięcie tekstów Bookera dobitnie pokazało jak słabym jest on komentatorem (już wolałbym tam p. Suprona). Pan Nigga nagle nie miał już nic do powiedzenia." - Ta część dotyczy innej walki z tym że zapomniałem której

Ale dośc o pozytywach......teraz minus tej walki: czy Bryan nie może już wygrać czysto z kimkolwiek? Ostatnią jego wygraną walke pamiętam na SS z Slaterem nawet nie tak dawno, ale na SD on chyba śrubuje swój streak z NXT. Tak Mr.MitB walczyć nie może, prawde powiedziawszy nie wyobrażam sobie jak oni go wypromują na tyle wiarygodnie aby stoczyć wyrównaną walke z posiadaczem pasa WHC na WM-ce (jestem coraz bardziej pewien że Daniel po prostu nie wykorzysta walizki należycie).

 

- Walka tagów fajna, szczególnie ze strony Usos jak na mój gust. Miałem szczere nadzieje że Samoańczycy wygryją przez co staną na poczatku kolejki po pasy TT ale z drugiej strony Air Boom trzeba promować...

 

- ME był taki jakie na ogół są Lumberjack Matche (szerokokątne rozumienie). Mark dalej rozwala każdego, Trent staje się powoli spotmanem, a Christian był jeszcze bardziej cipiasty niż na poczatku gali. Ale chociaż program Sheamusa z Kanadyjczykiem idzie do przodu.

 

Gala moim zdaniem mocno średnia, było kilka małych pozytywów, jednak gigantyczny minus ze strony prowadzenia postaci Daniela Bryana wyrównuje szalę.


  • Posty:  3 419
  • Reputacja:   848
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* Za mały plus należy uznać pierwszy segment. Szybko i na temat. Całkiem fajnie wypadł tu Christian z HHH, szkoda tylko, że Henry nie dostał troszkę więcej czasu za mikrofonem, ponieważ jak nowy mistrz mógł pokusić się o większą przemowę. Tak czy inaczej pozytyw.

* Sheamus gładko pokonuje Slatera, który akurat do tego się nadaje. Dobrze, że postać Celta jest ciągle rozwijana i myślę, że już niedługo zagości w ME.

* Feud Sin Cara vs. Sin Cara gwarantuje nam znakomity poziom ringowy..chociaż boję się pomyśleć ile tam może być botchy na jedną walkę. Pożyjemy, zobaczymy, jednak ciekawi mnie jak dalej potoczą się ich losy.

* Henry demolujący roster SD zdecydowanie zapadł mi w pamięci. Taki powinien być prawdziwy heel. Szkoda tylko, że .. -->

 

Minusy:

* --> wpadł Orton i czar prysł. Przynajmniej na tym SD mogli nie ruszać nowego mistrza i zostawić go w spokoju, jednak RKO jak zwykle zrobił swoje.

* Khali vs. Mahal (?), nie wiem czy kogoś to interesuje, jeśli tak to na pewno nie mnie. To nie na moje nerwy.

* Rhodes został praktycznie stłamszony przez Ortona, który pokazał tutaj swoją wyższość. Szkoda, że Cody zamiast budować swoją postać, musi obrywać w taki sposób.

* Powtórka starej walki Reya i Punka..szkoda czasu, lepiej go przeznaczyć na młode talenty, które potrzebują bardziej tego czasu antenowego.

iguanik.jpg.66e82412e7cf21181021cda981904880.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Christian jako podlizujacy sie "cipko-heel", jest rewelacyjny. Mistrzostwo swiata w poczatkowym segmencie, i podczas werbowania pomocnikow. Teraz to potrzebna mu jakas koalicja, zeby znowu osignac szczyt.

* - Podmiana Sin Cary - dobry motyw

 

Minusy:

* - Khali wygrywa. To najpewniej oznacza koniec Mahala. Prezentowal sie obiecujaco, ale cos musial przeskrobac, bo najpierw zaczal znikac z TV, a teraz jobbuje gigantowi.

 

Inne:

* - Reakcja na Laurinaitisa na pewno da sporo do myslenia WWE. Spory heat, ktory moze sie skonczyc jakas mala szajka pod przewodnictwem tego Pana.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

* - Reakcja na Laurinaitisa na pewno da sporo do myslenia WWE. Spory heat, ktory moze sie skonczyc jakas mala szajka pod przewodnictwem tego Pana.

 

Tu akurat nie byłbym taki pewny. WWE w tapingowanych galach (Superstars czy SD) lubi się bawić heatem i popem. Raz był taki odcinek Superstars, że Otunga i McGuillicuty dostali większy heat niż Cena w Chicago.

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Rhodes VS Orton. Ja to widzę tak. Orton obiera pas Markowi (no bo przecież któż inny by mógł :D ). Rhodes traci pas w jakieś walce. I następnie przypomina wszystkim, ze jako IC Champ pokonał 2 razy Ortona (w tym 1 gdy ten był mistrzem) i żąda walki o pas. I mamy kolejny feud (A Mark przechodzi na emerture)

 

Jeśli chodzi o Christiana. Przegrał tylko dlatego, ze ludzie wokół ringu go zaatakowali, a potem Shamus wpakował go na ring. Nie widzę tu innej możliwości niż "ONE MORE MATCH!". Ciekawe jak długo zamierzają to ciągnąć.

 

PS. Shamus rządzi!! Motyw z ziemniakiem mega genialny.

 

PS2. Divas of Doom stają się powoli Divas of Lol.


  • Posty:  3 365
  • Reputacja:   637
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja to widzę tak. Orton obiera pas Markowi (no bo przecież któż inny by mógł )

 

Nope. Mark pojedzie Randalka znowu czysto na HiaC, a po walce zabzrzmi gong i zgasną światła. Na Vengeance jest zpowiedziany już powrót Takera, więc Mark się z nim zmierzy. Randall tylko odbębni klauzule rewanżową, przegra i no właśnie? Nie wiem z kim feudować na Smacku dlatego chwilowo dają mu Rhodesa, a niebawem wróci Y2J. Nieprawdopodobne? Jak dla mnie wiarygodna wersja.

 

Co do SD miło się ogladało tag teamy - widać, że coś się dzieje z tą dywizją. Co najważniejsze spodobali mi się Usosi, czy to w ringu, czy to przy wejściu :) Fajnie jakby mieli pasy, fajne akcje drużynowe a i walka z AirBoom bardzo dobra.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  567
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2009
  • Status:  Offline

Segment, który nie był w wersji "ebi". Dodam, że w Kanadzie przed uderzeniem gongiem w Codiego pojawił się znaczek "14+".

Edytowane przez plkd

  • Posty:  55
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.07.2011
  • Status:  Offline

Myślałam, że nie złapię oddechu ze śmiechu :lol:

 

Co do poprzedniego filmiku z Ortonem i Rhodesem... Takiego Randala właśnie lubię.

 

Rhodes VS Orton. Ja to widzę tak. Orton obiera pas Markowi (no bo przecież któż inny by mógł :D ). Rhodes traci pas w jakieś walce. I następnie przypomina wszystkim, ze jako IC Champ pokonał 2 razy Ortona (w tym 1 gdy ten był mistrzem) i żąda walki o pas. I mamy kolejny feud (A Mark przechodzi na emerture).

Chyba żartujesz. Jeśli Mark mówi, że nie odda pasa, to go nie odda. W każdym razie nie w najbliższym czasie i nie Ortonowi.

Edytowane przez save_us.y2j

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown:

 

1 Segement:

Po pierwsze ciekawy pomysł z lower, midcardami stojącymi wokół ringu dzięki czemu to promo jeszcze ciekawiej wyglądało. Dobry motyw z wejściem Henrego na ring pomiędzy nimi.

 

Slater vs Sheamus

Nawet ładnie została zabookowana Wendy, przez co walka była jeszcze lepsza. Świetna końcówka starcia. Health nie jest taki zły jak myślałem. Zbyt dużo nie ma co tutaj do tej walki pisać.

 

 

Barrett vs Gabriel

Nic wielkiego, zwykła walka i to wszystko. Liczyłem na jakiś atak po walce, lub coś więcej, ale nie stety nic takiego się nie wydarzyło. A myślałem tak ze względu na byłą historię ich w Nexusie, że Wade zaatakuje rywala po walce i pokaże swoją dominacje a tu lipa.

 

 

Głupota wstawka zajeła dobre 15 minut!!!

 

Legacy Battle:

Rhodes po raz trzeci wygrywa :D . Tak jak większość filmów w necie, najlepsze zostało wycięte :/ . Szkoda troche.

 

TT:

Bardzo dobrze, że Usos dostali walke z mistrzami TT. Ich wejście jest świetne, chciałbym, aby dostali w przyszłości za nie długo te pasy, ale pierw ich muszą jeszcze podpromować.

Bardzo pozytywna walka.

 

ME:

Świetna walka w dobrej stypulacji. Bardzo mi się spodobał Main Event tej gali. Booking Henrego był niesamowity, jak CC go obijał a ten w dalszym ciągu stał i stał. Akcja poza ringiem the best, rozwalenie WSZYSTKICH zawodników, którzy stali wokół ringu.

 

 

Ogólnie: Kilka walk ssało. Pozostałe jak i proma były dobre.

Ocena: 8/10 za ME.


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Segment, który nie był w wersji "ebi".

No i TO jest Orton jakiego uwielbiam. Nie chcę dołączać teraz do ludzi narzekających non-stop na erę PG, ale poważnie - gimmick Vipera jest STWORZONY pod ostrzejszą. To ma być po prostu popierdolony na maksa psychol, który rozwala wszystko i wszystkich - i tak było na tym Smacku. Ba, zadajcie sobie pytanie - co by było, gdyby Stone Cold Steve Austin powstał w PG? Cała jego postać praktycznie nie miałaby sensu. To samo widzę tutaj - "Żmija" powinna być po prostu brutalna (to najnormalniej w świecie - wydaje mi się - bardzo ważny element takiej postaci). Sam Orton kilka razy na twitterze wspominał (teraz już go nie śledzę co prawda, ale kilka miesięcy temu), że wolał występować w TV-14. Zresztą, większość hardcore'owych pojedynków w jego karierze z jego udziałem nie zawodziła.

 

No cóż, naprawdę szkoda, że to wycięli (choć dziwne, że u RUDOSa było). Tym bardziej, że aż tak brutalnie to z tych ujęć kamery nie wyglądało - wyraźnie skupiała się ona na Randalu, a nie na Codym, dopiero na różnych zdjęciach możemy się przekonać ile rzeczywiście było tam krwi.

Powiem tak - i tak się cieszę. Bo o takich obrazkach dwa albo trzy lata temu mogliśmy co najwyżej pomarzyć (nie zapomnę jak tamowali lekkie rozcięcie Punka na Extreme Rules...). Wyjątkiem był debiut Nexusa (choć tam krwi, o ile sobie dobrze przypominam, jednak nie było). Kto wie, może powoli wkraczamy w jakąś nową erę. Niekoniecznie tak upragnioną przez wszystkich "Attitude", ale może troszkę ostrzejszą. Vince chyba widzi jakie są ratingi i że spadają one diametralnie praktycznie co tydzień (nawet storyline z Punkiem nie ratuje wystarczająco sytuacji). No nic, zobaczymy.

 

Co do samej gali to było dobrze. Pierwszy segment jak i Main Event były dość ciekawe (oczywiście nie oczekiwałem żadnych fajerwerków w ringu). Kilka walk lepszych, kilka gorszych. Martwi mnie tylko, że już któryś raz z rzędu się Khali w telewizji pojawia... i jeszcze ma jakiś feud z Mahalem. Błee...

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Nie mówię, ze Mark ma przegrać już teraz. Mówie o ogólnie pojętym czasie przyszłym :)

 

Patrząc na wstawkę Orton - Rhodes chyba jednak wrócę do czekana na wersję RUDOS--a, chociaż niestety pojawia się ona najpóźniej.


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

W sumie tak dużo tej krwi nie było widać (zdjęcia były bardziej hardcorowe). Zaraz po uderzeniu spływała na stół, a później medyk mu zarzucił ręcznik ma łeb i wszystko zasłonił. Powinni to wyemitować dla samej rozpierduchy Ortona. Takie akcje z kurwikami w oczach i z jęzorem na wierzchu przydałyby mu się częściej, bo jego postać na tym zyskuje. Swoją drogą Cody powinien poskarżyć się wujowi Wąsentowi. Też ma znanego tatusia i to było groźniejsze niż za mocno wykonany suplex :twisted:
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

No i TO jest Orton jakiego uwielbiam. Nie chcę dołączać teraz do ludzi narzekających non-stop na erę PG, ale poważnie - gimmick Vipera jest STWORZONY pod ostrzejszą. To ma być po prostu popierdolony na maksa psychol, który rozwala wszystko i wszystkich - i tak było na tym Smacku. Ba, zadajcie sobie pytanie - co by było, gdyby Stone Cold Steve Austin powstał w PG? Cała jego postać praktycznie nie miałaby sensu. To samo widzę tutaj - "Żmija" powinna być po prostu brutalna (to najnormalniej w świecie - wydaje mi się - bardzo ważny element takiej postaci). Sam Orton kilka razy na twitterze wspominał (teraz już go nie śledzę co prawda, ale kilka miesięcy temu), że wolał występować w TV-14. Zresztą, większość hardcore'owych pojedynków w jego karierze z jego udziałem nie zawodziła.

 

A no właśnie - żeby być strawnym Orton MUSI masakrować przeciwnika.

Po raz pierwszy od długiego czasu przypominał tu węża pustynnego a nie ogrodowego. Przyznam, że taki Randy jest przyjemny w odbiorze, ale z drugiej strony to potwierdza argumenty Haterów (w tym moje :twisted: ), że chłopak jest jednowymiarowy do bólu... Na ringu standardowo (bida) a na micu też standardowo (bida). Nic ciekawego w swoim segmencie nie powiedział. A miał się zmienić po krytyce Steve Zimnego Głazu :lol:

 

Dajcie sobie już spokój z krytykowaniem Khaliego - jest jaki jest i high flyerem nie będzie. Dziś przynajmniej wykazał się (hihi) znakomitą angielszczyzną. Segment z CC był śmieszny.

 

Podobała mi się walka Barreta z Gabrielem, choć znaczenia nie ma żadnego.

 

Walka TT bardzo fajna, tylko bardzo krótka...

 

Sin Cara vs. Sin Cara a Daniel Bryan robi za tło trzymając walizkę :? WTF? Oni chyba naprawdę nie zamierzają promować Danielsona.

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Bez kitu jeszcze Naomi od biedy można zaliczyć do tych którzy pushu potrzebują, ogólnie ona zbiera bardzo dobre recenzje od początku roku i większość chciała aby to ona wygrała na WM 41 a nie Jade  W sumie ona coś wspominał chyba że chce małego Usosa więc coś mi się wydaje że to będzie jej ostatni run taki pożegnalny dadzą jej pas na jakiś czas i straci po paru miesiącach, jedyne co mi nie pasuje w jej postaci to ten chujowy strój bo tak to Theme Song na duży plus siada mi konkretnie.  Co do Rollinsa to żenada, ta walizka mu do niczego nie potrzebna chłop jest na pozycji main eventera i dostaje walizkę XD totalna żenada... Ta walizka powinna powędrować do Knighta który dalej zbiera żywiołowy pop ale po co, lepiej dać Rollinsowi który nie potrzebuje tej walizki chyba tylko do storyline'u.  Becky jeśli się podłoży na SummerSlam to wyjdzie jakoś z tego z twarzą, jeśli tego nie zrobi to jebać ją  Ale chociaż podniesie prestiż tego pasa i osoba która ją pokona dostanie dość mocnego boosta.   
    • CzaQ
      1. Kobiece walizki Podobało mi się. Tak jak zawsze się mówi - ciężko zjebać walki z drabinami i walizkami (chyba udało się to WWE kilka razy, ale głównie ze względu na wynik). Tu były fajne proporcje, bo 3 młode dupy i 3 próchna, więc rozkład dobry. Kilka lepszych i gorszych akcji, ale ogólnie bardzo na plus.  Obstawiałem Naomi, bo widzę jak Jade jej przerywa co chwile inkasacje, a to dobra telewizja. Ponadto Jadeitowa w końcu dostanie title shota jak Usosowa kiedyś zainkasuje.    2. ICek Walka wrzucona z dupy i takaż też była. Zamaskowany był tylko po to żeby pokazać się w WWE tak samo zresztą jak jego koleżkowie na trybunach i żeby publika wiedziała co to AAA i z czym to się pije. Poziom tygodniówkowy.    3. Pas żydowski kobiet Już na poprzednim PPV obstawiałem Beczkę, ale przedłużyli reign Walkirii poprzez DQ. Tu już musieli postawić kropkę nad I. Ruda pokonuje mistrzynie i sięga po swój pierwszy pas IC. Za jakiś czas go straci i będzie polowała na US i zostanie pierwszą grand slam championką.    4. Walizka męszczyn Co moge powiedzieć. Mógł to być main event, ale postawili na głupie tagi. Może chcieli podkręcić, że zwycięzca może dziś użyć?  Tak czy siak powiem tyle - jednak babki podobały mi się lepiej. Tutaj było za dużo chaosu, zamieszania i interwencji.  Rollo na końcu wchodził na drabine jakby miał pełne gacie. Myślę sobie - kurde postawiłem na niego, ale chłop chyba na Punka jeszcze czeka. Gdzie tam po prostu w brązowych galotach po prostu wchodził  Dodatkowo gruby Kubuś się w końcu odwrócił od flecisty-solisty i mamy feud o pas US. Gdzieś tam jeszcze Ksiądz Damian się czai w tle, bo były już segmenty na backu, więc może triple threat w najbliższym czasie.  Realizatorzy często jebali różne akcje, bo pokazywali już końcówki albo po jak np. Bronn zajebiście wjechał spearem w kogoś tam na wejściu. Gość ma rewelacyjne te dzidy   5. Tagi Pomysły były dwa - albo heelowie wygrywają i Wolverine dostaje title shota na pas WHC przeciwko gorszemu Usosowi albo prawilnie wygrywają fejsowie, bo w końcu przerżnęli na ostatniej tygodniówce. Poszli w myśl zasady. Samą walkę przewinąłem, bo nie chciałem tego oglądać także nawet nie ocenie. Na plus wjazd tajemniczej postaci i był to R-Truth. Pytanie czy to był work ze zwolnieniem czy faktycznie wkupił się w łaski po tygodniowym narzekaniu fanów? Program z Jasiem? Ale Ron nie jest wypromowany... chyba, że wrócił jako Ron Killings poważna postać wtedy jakoś szybko to nakręcą..    Podsumowując fajnie Trypel prowadzi to nowe WWE - faktycznie stawia na nowe gwiazdy - Naomi, Seth, Becky  Przynajmniej wszystkie wyniki mi pykły. 4/4     Jak chcesz punkty to musisz myśleć jak zjeb czyli jak booker    Ogólnie średniawka. Choć fajnie było zobaczyć 2 walki z drabinami, bo one zawsze dostarczają emocji. Wyniki na minus.
    • Attitude
      Nazwa gali: AULL/CMLL Data: 07.06.2025 Federacja: Alianza Universal De Lucha Libre, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Event Lokalizacja: Tlalnepantla, Estado de Mexico, Meksyk Arena: Arena Lopez Mateos Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Tryplak,zaczyna powoli jak stary Vincenty.Ktoś mu nie leży,wyjazd,ale przy tak wielu zawodnikach z których niewielu dostaje większą szanse.Ron może teraz coś pokazać więcej,i mam nadzieje,że zwieńczy swoj koniec z pasem mistrzowskim na koncie
    • MattDevitto
      Oglądałem jedynie opener i ME tj. El Hijo del Vikingo vs. Chad Gable - te walki śmiało można polecić każdemu. Ogólnie z tego co widziałem w sieci, odbiór był bardzo pozytywny w przeciwieństwie do gali o której wspomniałeś na końcu zdania. Wyszło na luzie, bez spiny, a całe show na żywo można było śledzić na kanale yt WWE. Iguanę widziałem nieraz w AAA, ale tam nie robił tak dobrego wrażenia może przez to jaki obecnie jest ten produkt. Jest też ciągle posiadaczem pasów Mixów wraz z La Hiedrą, która niestety nie robi od dłuższego czasu postępów i odznacza się już tylko dużym tyłkem Wracając do Iguany - trafił w punkt, na idealny moment, energię i jak to się mówi zaskoczyło. Zdziwię się jak po takim odbiorze WWE nie wykorzysta go w najbliższym czasie, bo tam są pieniądze. Przecież takie maskotki dla dzieci poszłyby jak świeże bułeczki z rana. Chyba nawet wczoraj widziałem, że sprzedawane są już jego koszulki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...