Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Już wcześniej pisałem, że miałem wrażenie, że z początku to R-Truth (jak sama nazwa wskazuje) miał wygłosić to co ostatecznie powiedział CM Punk. Jak myślicie dałby Killings radę?

 

Spokojnie dałby radę, bo i mic skillsy i "bodylanguage" Killings ma zajebiste. Sęk w tym, że Vince nie miał co do niego większych planów (myśle, że McMahon sam się zaskoczył jak zajebiście wszystko wyszło po zmianie Truth'owi gimmicku i jak ludzie to łyknęli, dlatego też przypushował go trochę na wariata, bo przecież w walce z Jaskiem o pas - Killings był bez szans), a co do Punka - owszem, tym bardziej że Brooks swojego czasu dość głośno mówił o swoim niezadowoleniu z pozycji w WWE (dużo wcześniej przed tym storyline'em, ładne kilka miechów temu, kiedy jobował na lewo i prawo) i było zagrożenie, że może spierdolić do Indys (oczywiście, kiedy ten storyline ujrzał światło kamer - wszystkie sprawy z Punkiem i jego niezadowoleniem, były oczywiście dograne a sprawa rzekomo "niepodpisanego kontraktu" wynikała wyłącznie z angle'a).

Poza tym - gimmick Truth'a skręcił niestety w trochę komediową stronę, a feud "Zbawiciel kontra złe WWE" wymagał poważnego gimmicku, tak więc wybór Punka był tu akurat dość logiczny.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Oho, znowu się zaczęła dyskusja o Ortonie. Jak ja to kocham :twisted: .

 

Randal w chwili obecnej jest nudny, jego gimmick jest wkurwiający, a to jak się szczerzy do publiki aż krzywi moją twarz. Taka postać nie... hmm... "zasługuje" (pod względem 'gimmickowym', bo generalnie to jakieś 80% oceny wrestlera w mainstreamie jak dla mnie) na dzierżenie pasa WHC tyle czasu. Z tym wszystkim nie można się oczywiście nie zgodzić, jasne (abstrahując już od faktu przepushowania, bo tak naprawdę nie ma osoby na Smacku, która wiarygodnie mogłaby odsunąć go od pasa na dłużej).

 

Ale sytuacja dochodziła do tego, że znaczna część forum zaczynała pisać "Przecież on nic nie pokazywał od swojego debiutu" i starała się to jeszcze w dziwny sposób udowadniać. Karierę Ortona podzieliłbym na cztery postacie - Legend Killera (który był jednym z najlepszych gimmicków w tamtym okresie), Vipera-heela (który [a co śmieszne, bo większość chyba o tym zapomniała] był najczęściej bookowany na najnormalniejszą w świecie cipę jak to u Vince'a bywa), Vipera-tweenera (mojego osobistego faworyta - jego gimmick w tamtym okresie był dla mnie przezajebisty i przez parę miesięcy najciekawszy w mainstreamie - ale "wszystko co dobre szybko się kończy", niestety) oraz "Żmijkę" (czyli tego nudnego i - co za tym idzie - znienawidzonego przez wszystkich).

 

Randy nie posiada talentu w ringu? Nie zgodzę się. Oczywiście każdy może mieć własne kryteria, ale na przestrzeni swojej kariery - biorąc pod uwagę wzrost i wagę i to, że tysiąc razy bliżej mu do takiego Kane'a niż Evana Bourne'a - naprawdę nie zawsze zasysał w ringu, a wręcz był bardzo dobry. Zwłaszcza w hardcore'owych stypulacjach.

Randy nie posiada talentu za mikrofonem? Również się nie zgodzę. Jako LK wymiatał, jego speeche były bardzo dobre (porównałbym go do Barretta), a "głos robota" najnormalniej w świecie wymusił gimmick Vipera.

 

Co do "hejtingu". Co innego powiedzieć o tym raz i wyrazić swoje zdanie, a co innego pierdolić o tym gala w galę, tydzień w tydzień, SmackDown! w SmackDown! i teraz pewnie jeszcze RAW w RAW. Dobre walki Ortona to nie jest do cholery jasnej "w 70%" (kurwa, 99 może? btw. jak to obliczacie, zdradzicie mi wzór?) zasługa zajebistej postawy oponenta. Nikt w ringu nie jest z kawałkiem deski (no, pomijając tutaj może Khaliego), a fajna walka musi być zarówno wymuszona postawą jednego, jak i drugiego zawodnika. Christian przyjął więcej bumpów na SummerSlam? Cóż - Orton wykonał więcej akcji. W takim razie określenie "drewno" odpada z miejsca (bo jak nazwać te hinduskie coś w takim razie?). ;)

 

A, jeszcze coś. Wydaje mi się (choć być może zaraz zostanę poprawiony), że przejście z heela na face'a może poszerzyć (choć nie musi) moveset danego wrestlera, ale np. w mid/uppercardzie. Face Main Eventer w WWE to generalnie żyła złota (zwłaszcza tacy jak Jasiu i Orton) - trzepanie na nich kasy zależy jednak od obecności takiego zawodnika w TV. Wykonywanie więcej akcji = większe ryzyko kontuzji = przerwa terminatora na jakiś czas = mniej kasiory dla Vince'a. Kilka razy to pisałem, napiszę ponownie - Orton i tak przyśpieszył już swoje walki (choć jak wejdzie do ringu z Henrym, to dostaniemy oczywiście sleepera), dodał parę akcji do swojego movesetu, więc nie jest najgorzej (przez ile dobrych lat mieliśmy Jaśka wykonującego sześć ruchów?). Jak dla mnie Randal ma naprawdę duże umiejętności w ringu, a na wizji pokazuje tak naprawdę dość mały ich procent (m.in. pewno przez powód wymieniony wyżej).

 

Spuentuję to tak. Narzekanie na postać Ortona, na to że jest nudny, że do dupy jak trzyma pas = sto procent racji (tylko w takim razie należałoby się zastanowić kogo tak naprawdę za to obwiniać). Obrażanie go, wytykanie mu często bardzo dziwnych rzeczy (jako osobie) powtarzanych już praktycznie co post, pierdolenie w stylu "od zawsze był drewnem" i takie tam - no kurwa, sorry, tutaj należy dać na wstrzymanie. Amen.

 

[EDIT]

No i znowu nie nadążyłem za dyskusją :D .

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Poza tym - gimmick Truth'a skręcił niestety w trochę komediową stronę, a feud "Zbawiciel kontra złe WWE" wymagał poważnego gimmicku, tak więc wybór Punka był tu akurat dość logiczny.

 

No, właśnie skręcił. Jednak trzymając się mojej poprzedniej myśli, to uważam, że w tę stronę pokierował to Vince - zrobił z Rona niepoważnego heela, bo CM mu ostatecznie przypasował lepiej. Nie sądzę, więc że to reakcja fanów na Rona była najważniejsza, lecz decyzja CT.

 

Przypomnij sobie, że R-Truth przechodząc heel turn był bardzo poważnym heelem (zniszczenie JoMo, akcja z wodą i fajkiem). Potem w mini feudzie z Ceną, niszczył jego szmatki i wygłaszał poważne speeche. Myślę że przełom nastąpił na PPV, gdzie Jasio squashował Rona. Może zbieg okoliczności sprawił, że akurat wtedy Punk miał prawdziwe negocjacje o przedłużeniu kontraktu i zajął miejsce Kilingsa (tak, wiem spiskowa teoria :grin: )

 

Z drugiej strony, to nic nie zapowiadało tego wydarzenia jakim było pierwsze sławetne promo Punka. Przecież gadał o odejściu jeszcze jako szef NN. Jedyną wskazówką, że coś się tu święci był job Reya Mysterio na ostatnim PPV przed wielkim promem.

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

No, właśnie skręcił. Jednak trzymając się mojej poprzedniej myśli, to uważam, że w tę stronę pokierował to Vince - zrobił z Rona niepoważnego heela, bo CM mu ostatecznie przypasował lepiej. Nie sądzę, więc że to reakcja fanów na Rona była najważniejsza, lecz decyzja CT.

 

Bankowo była to decyzja Vince'a. Fani kupili postać Truth'a, a McMahon miał już swojego "wybawiciela" w postaci Punka. Możliwe, że Vinnie nie miał na Killingsa dalszych ciekawych pomysłów (w poważnym gimmicku należałoby go dalej solidnie pushować, a na to nie było miejsca, bo główne skrzypce zaczynał już odgrywać Punk i jego krucjata), tak więc zrobił z postaci Truth'a lekko komediowy gimmick (który i tak jest zajebisty. Uwielbiam jak Killings go odgrywa. Niestety nie pójdzie z nim ponownie w stronę main eventów :sad: ) i zepchnął w stronę mid cardu. Szkoda, bo Killings ma wszystko (kompletny zawodnik) żeby spokojnie utrzymać się jako main eventer. Szkoda, że McMahon stracił tak nagle w niego wiarę (albo po prostu przestał sobie nim głowę zaprzątać, skoro ostatnio "WWE is Punk").

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven-, male sprostowanie dotyczace pamietnego speecha Punka. Oprocz tego, ze to JAK go wykonal to 100% jego zasluga, to to CO powiedzial w pewnej czesci rowniez. Owszem wiadomo, ze to promo to byl zwykly work i zrobiony na zezwolenie Vinniego (wiec zaden rebeliant z Brooksa :D), ale mozna bylo przeczytac w newsach swiezo po tym wydarzeniu, ze zarzad poprostu podkreslil pare punktow jakie Punk ma uwzglednic, ale ogolnie wiekszosc tresci byla jechana na spontanie i kazano mowic Punkowi co mysli, wiec propsy dla Brooksa jeszcze wieksze IMO :D

  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

ale mozna bylo przeczytac w newsach swiezo po tym wydarzeniu, ze zarzad poprostu podkreslil pare punktow jakie Punk ma uwzglednic, ale ogolnie wiekszosc tresci byla jechana na spontanie i kazano mowic Punkowi co mysli, wiec propsy dla Brooksa jeszcze wieksze IMO :D

 

Tak, też to słyszałem, ale nie wierzę, że co do newralgicznych punktów (które notabene tak urzekły smartów), jak np. nawiązanie do innych fedów, pozdrowienia dla Cabany, pojechanie po przepushowaniu Jaśka i stwierdzeniu, że lepiej jakby Vince odjebał kitę - Punk wcześniej nie dostał zgody McMahona. Jak najbardziej kupuję to, że Brooks mógł sobie pitolić co chciał o ogólnikach (żale odnośnie WWE), ale "petardy największego kalibru" bankowo miały wcześniejszą akceptację Vinniego.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie no, nie zrozumiales mnie. Mozliwe, ze wszystko musialo miec zgode McMahona nawet, ale sam fakt CO Punk mowil w sensie jak to ubieral w slowa to juz byla jego kwestia. Mam nadzieje, ze mnie skumales i potrafisz to rozgraniczyc :D

  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie no, nie zrozumiales mnie. Mozliwe, ze wszystko musialo miec zgode McMahona nawet, ale sam fakt CO Punk mowil w sensie jak to ubieral w slowa to juz byla jego kwestia. Mam nadzieje, ze mnie skumales i potrafisz to rozgraniczyc :D

 

Oczywiście, że skumałem. Sęk w tym, że nadal uważam, że podziw dla Punka należy się przede wszystkim za to JAK to wszystko powiedział (ubieranie w słowa mieści się dokładnie w tej sferze) i odegrał, a nie za to CO mówił, nawet jeżeli w jakiejś mierze zostawiono mu wolną rękę (bo najważniejsze - dla szczających po gaciach z wrażenia smartów - punkty, miały bankowo wcześniejszy akcept VKM'a). Mam nadzieję, że mnie skumałeś i potrafisz to rozgraniczyć :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  49
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2011
  • Status:  Offline

Co do Ortona polecam obejrzenie DVD The Evolution Of Predator, bardzo fajne dvd

15893577334e3090e51e3d2.jpg


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Plusy:

 

1. Segment z Markiem Henrym i Ryderem w roli głównej. Ciągle jestem pod wrażeniem postaci "Henryka", do tego jeszcze wygrana z byłym mistrzem interkontynentalnym, ale boję się strasznie, że po walce z Ortonem na NoC ta "sielanka" się skończy.

 

2. Walka Sin Cary z Tysonem Kiddem jakoś mnie nie powaliła, bardziej interesowało mnie to, co stanie się po pojedynku, no i nie powiem, ciekawie się to rozwija, Cara przemawia, mi jakoś nie przeszkadza jego "mic-skill", w sumie na forum jest parę osób co dobrze to oceniają :) Nie mniej - "przemowy" Hunico dadzą barwy feudowi z Bryanem.

 

3. Nie wiedziałem, że to napiszę, ale podobała mi się walka Randy'ego z Rhodesem, już myślałem, że Henry się "skończył na dziś", a tu proszę - jeszcze atak na mistrza.

 

Minusy:

 

1. Kolejny debilny segment z Aksaną i Teddy'im Longiem. Te żałosne gadki to po pierwsze, po drugie, ta kretyńska muzyka z filmów i do tego jeszcze nowa fryzura Aksany, wolałem ją już jako blond.

 

2. Moment w ringu z Sheamusem i Christianem kompletnie mnie się nie spodobał. Heh.. Pamiętam jak pisałem.-,,heel-turn Christiana, jestem za'' Ale gdybym wiedział, że jako heel będzie "małą, płaczącą, dziwką", to nie byłbym "za", bardzo cenię i lubię takich heelów jak Henry, czy Sheamus z końca 09' i do połowy 10'

 

Inne:

 

1. Podoba mi się postać Sheamusa, widać jak publika szybko przekonała się do niego, teraz w sumie nie wiadomo z kim on ma feud, bo tak - Daniel już nie ma konfliktu z Anglikiem, gdyż ma na głowie Sin Carę, to samo Christian z Ortonem.. Czyżby feud 2v1, nie sądzę, tak myślę kogo mógłby dostać Barrett, bo Sheamus na pewno będzie teraz z Christianem. Pierwsze co mi wpadło do głowy, żeby zafeudował z Wade'em to DiBiase, ale on przecież z Cody'im ma się "bawić", drugie to przeniesienie Johna Morrisona na Smackdown, gdyż jak widać ON nie ma z kim mieć programu, bo ten "Program Mid-Card" to A-Ry -> Dolph -> Swagger -> Vickie, więc dla mnie to JoMo mógłby parę razy powalczyć z Barrettem.

 

2. Zaciekawiło mnie to co stało się w walce tag teamowej, heh.. WWE planuje zrobić feud Meksykański - Mistico vs. Hunico, to czemu nie "Indyjski" Jinder - Khali. Lecz mam nadzieję, że do takiego nie dojdzie :)

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

Plusy:

 

+ Randy vs Cody wyszła niezła walka, fajnie że Cody był w ME gali, Heniek niszczy Ortona po walce na 95% z NoC Orton wyjdzie z pasem

+ Sheamus vs Barett przyjemnie się oglądało

 

Minusy:

 

- robią Sheamusa na drugiego terminatora SD, i mam wrażenie że po pół roku Celtic Warriora dopadnie syndrom Ortona

- Khali...

- SD wraca do normy...

 

Inne:

 

* Sin Cara się odezwał, mic skille ma takie sobie...

 

Słabe SD 3-/6

5098708654e2b2a2fd00e6.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown

 

Strong vs Strongest

 

Dobra, szybka walka. Henry świetnie nawet Big Zekem porzucał i pokazał kto jest Domination !! Olbrzym z olbrzymim potencjałem heelowskim i bardzo zaje*bistym.

 

Cara vs Kid

 

Jak za każdym razem niczym się różniła, co nie znaczy, że była nudna. Nie chce mi się bardziej o niej rozpisywać, heel-turn całkiem dobry.

 

Ładna wymiana słów Celtic Warriora i CC.

 

Barrett vs Sheamus

 

Przynajmniej w tej walce Wade dostał sprawiedliwy booking. Ładna dominacja Sheamusa.

 

TT:

 

O nie!!! Znowu to samo :/ . Khali znowu face-turn, nie!! Wogóle jest już wypalony, i zbyt długo kazali nam czekać, aż Jinder pojawi się w ringu, przez co jego postać jest mi też obojętna. Wróżkowanie, księżniczkowanie będzie rozpoczęte???

 

Rhodes vs orton

 

Promo Codiego przed walką bardzo dobre. Ładny, mocny booking młodego Rhodesa. Bardzo dobra końcówka. Świetna robota Un-Dashinga pokazał, że zasługuje na wbicie go do ME.

 

Ogólnie: było kilka słabych, średnich walk. Jedynie co mi się spodobało to ME, Barrett vs Sheamus. I nawet ciekawe pierwsze starcie.

Ocena: 6+/10


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

O nie!!! Znowu to samo . Khali znowu face-turn, nie!!

 

Chociaż, że WWE często tak robi, to wątpię by dawali Khaliemu face-turn, z drugiej jednak strony mają już jednego złego olbrzyma, więc jest to możliwe.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  62
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2011
  • Status:  Offline

Plusy:

 

*- Cody vs Orton- Fajno że Cody był w ME, i wujek Henryk demolka!!.

 

*- Sheamus vs Barrett- miło się oglądało.

 

*- Sin Cara się odezwał.

 

Minusy:

 

*- Smack raczej wraca już do normy.

 

*- Khali...

 

7/10.

9895452751c9c9c847774.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Hall of Pain, czyli kontynuujemy push dla Marka Henryego. Walka ze staczajacym sie - ale wciaz gabarytowo zastraszajacym - Ezekielem, to bardzo dobry pomysl.

* - Fajne promo Codyego lecialo po walce czlowieka bez twarzy.

 

Minusy:

* - Sin Cara gada! Mistycyzm poszedl w piz... i caly mYsterny plan tez w piz... Czekamy na prawdziwa gwiazde z Meksyku i ujawnienie Hunico.

* - Khali opuscil Jindera. Mahal chyba podpadl, bo coraz mniej go ogladamy, a i chyba planuja go odlaczyc od pomocnika. To zdecydowanie za wczesnie na takie manewry. Szkoda by bylo, bo widzialem w nim wiekszy potencjal.

 

Inne:

* - Nowa Aksana ma w rozwojowce zwiazek z Bo Rotundo. W FCW przebakiwali ostatnio o glownym rosterze w segmencie z mlodszym bratem Huskyego. Nie wykluczone, ze wraz rozwojem przygody Litwinskiej pieknosci ze SmackDown, pojawi sie byly mistrz Florydy.

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...