Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown:

 

 

Barrett vs Cena:

Dobre wcześniejsze w ich wykonaniu Promo. Tym razem Wade już sam, bez Nexusa. Iii wogóle słaba walka, szybki squash. Nic poza tym nie było, słaby booking byłego lidera, liczyłem chociaż na taki booking jaki otrzymał młody DiBiase.

 

Sin Cara vs Bryan

Walka, jak popatrzeć na to, jak mogła być rozpisana, była po prostu słaba. Ale jakiś plus

w tym jest, zapowiada się feud pomiędzy tą dwójką.

 

Aksana przy micu to tragedia. Nie wiem czemu, ale nie podoba mi się.

 

Segment:

Ładne zamieszanie wokół całej trójki, ciekawe jak to dalej będzie wyglądać. Coś podejrzewam, że Triple H za nie długo przjdzie heel-turn, bo jak na razie jest nie mam określenia na to: nie nudny, spięty coś ww tym sensie.

 

Khali vs Sheamus

Bardzo bym chciał, aby ten drewniak został zwolniony. Kompletnie nic nie potrafi, tak wiem o tym, że to od długiego czasu jest wiadome. Nic tylko jego wzrost i to wszystko??? A przecież w rozwojówce siedzi nieco lepszy Eli Cottowood, bo to chyba tyle gigantów o podobnych gabarytach do Khaliego. Olbrzym ładnie jobbuje :D .

 

ME

 

Również, nie wiem po co aż tak wysoka pozycja Ortona. 3 akcje na krzyż, Push-Killer i rozpowiada rzeczy, o których nie powinien mówić. Ponad to siedzi na SmackDown, brandzie, gdzie młode talenty powinny się rozwijać, a nie mają w pewnym sensie możliwości przez tego zawodnika. Na jego miejsce, kto mógłby wejść a jest ich od szl*aka pierwszym był Mr.Kennedy. Te walki zaczynają mnie nudzić następne w kolei o ile będzie 6:1, nie ma co oglądać.

 

Ogólnie: Bardzo słabe 6-/10

Edytowane przez 8693

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Plusy:

 

+ Podpisanie kontraktu pomiędzy Punkiem a Tryplakiem (każdy segment z udziałem Punka musi być w plusach, choć szczerze powiem że pojawianie się Nasha którzy przychodzi tylko po to by Punka zaatakować zaczyna robić się powoli nudne i przewidywalne, mam nadzieję że coś z tym zrobią i zobaczymy jakąś odmianę )

+powrót starego themu Khaliego (i tylko to w tej kwestii)

+ heel turn Sin Cary (może z tego coś ciekawego wyniknąć)

+ Steel Cage Match

 

Minusy:

- walka Ceny z Barrettem

- walka Sheamusa z Khalim (pewnie to podbudowa pod feud między nim a Mahalem)

- brak Del Rio po raz drugi

- brak Rhodesa po raz drugi

- Divy (jak zawsze zresztą)

 

Inne:

 

*Feud Christiana z Ortonem zakończony (i dobrze bo już kompletnie mi się przejadł)- kolejny cel: Mark Henry (mam nadzieję że jednak Mark zdobędzie pas bo jakby nie patrzeć należy mu się on za 15 lat ciężkiej pracy dla WWE/F)


  • Posty:  62
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2011
  • Status:  Offline

Plusy:

 

*- Heel turn Sin Cary. Może być ciekawie.

 

*- Steel Cage Match.

 

*- Koniec Feudu Christian-Orton. Naprawdę strasznie mnie już znudził ten Feud.

 

Minusy:

 

*- Khali w ringu

 

*- Brak Cody'ego

 

*- Wygrana Ortona

 

6/10

9895452751c9c9c847774.jpg


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.02.2006
  • Status:  Offline

Wracając do tematu CM'a, to strasznie cieszy że co walkę możemy zobaczyć stare, dobre akcje w jego movesecie takie jak Shinning Wizzard czy też "Welcome 2 Chicago MF" :D Każde jego proma ostatnimi czasy jest genialne!

Ktoś ostatnio narzekał że Punk się powtarza jadąc po żonie Trajpla, no cóż za czasów ery attitude to było normalne (Rock, Jericho, SCSA) i nikt nie narzekał, wręcz przeciwnie.

 

Na gali jako plus można zaliczyć turn Sin Cary, naprawdę może być ciekawie jeśli chodziłoby o walkę dwóch zamaskowanych.

Mam tylko nadzieję że WWE nie pójdzie w stronę walki 2 sobowtórów w tych samych strojach i maskach, tylko będzie motyw ze zdemaskowaniem Hunico i ten wróci w innym gear.

Bring back Sinn Bodhi!

12349846194ddaab2b512c5.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Pokusiłem się o obejrzenie tego SmackDown (miałem tego nie robić, ale skoro wystąpiły na nim gwiazdy RAW to czemu nie?) i absolutnie tego nie żałuje. Jeden z najlepszych odcinków w tym roku, bez dwóch zdań, szkoda tylko, że za tydzień prawdopodobnie wszystko wróci do normy.

 

Oczywiście największe plusy to dwa segmenty - ten początkowy (szkoda, że przy wyliczance Cenie nie wymsknęła się nazwa "iMPACT!..." :twisted: ) i podpisanie kontrakut, Triple H i Punk odwalili kawał dobrej roboty. Świetny pomysł z heel-turnem fałszywego Sin Cary, teraz możemy być pewni, że niebawem wróci Mistico i rozpocznie się między tą dwójką feud. Zacieram rączki na myśl o ich walkach na PPV. :wink:

 

Kurde, nie wiem jak inni, ale ja cieszyłbym się, gdyby powrócili do starego systemu, w którym nie było podziału na brandy i wrestlerzy występowali na dwóch tygodniówkach. O ile z RAW wszystko w porządku, tak SD trzyma ostatnio żenująco niski poziom, więc takie gościnne występygo podnoszą i nie miałbym nic przeciwko, gdyby tak działo się co tydzień.

Edytowane przez Sebu

  • Posty:  55
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.07.2011
  • Status:  Offline

No, wreszcie się porządnie wypowiem. Po wczorajszym (a w zasadzie dzisiejszym) Super Smackdown mam parę rzeczy do powiedzenia, więc God bless forum Attitude, bo jak zaraz się nie wyżalę, to moja głowa eksploduje od nadmiaru myśli.

 

Po pierwsze: Przepraszam bardzo, ale czy tylko mnie irytuje fakt, że zrobili z Sheamusa łagodnego baranka w porównaniu z tym, jaki był powiedzmy rok temu? O ile dobrze mi wiadomo, Rudy wciąż jest dumnym posiadaczem przydomku "The Celtic Warrior", powinien więc uprawiać barbarzyństwo, jak na prawdziwego Celta przystało. Tyle że dla dobra ogółu. Bo w końcu face. A poza tym dlaczego wciskają go gdzie się tylko da? Był ostatnio w Raw i Superstars, więc myślałam, że dadzą mu dzisiaj odetchnąć. Ja patrzę, a tu walka z... KHALIM?! Really? Really? REALLY?!

Po drugie: Khali. Człowiek, który ma kłopoty z poruszaniem się. Tak, z poruszaniem się, bo chodem to tego nazwać nie można. Ja rozumiem, że można być fanem jego niesamowitej wielkości, ale nie rozumiem, dlaczego siedzi w WWE tak długo. Tym bardziej, że chłopcy z WWE nie mieli problemów ze zwolnieniem DH Smitha, który mógł coś zawojować prędzej czy później, a tego wielkoluda trzymają bez skrupułów.

Po trzecie: Podoba mi się to, że szykuje się coś między Sheamusem a Mahalem. Strasznie drażni mnie to, że Mahal tylko łazi za Khalim, wydziera się na niego i nic więcej, a mógłby być całkiem fajną postacią jako samodzielny wrestler.

Po czwarte: Hell turn Sin Cary? Me gusta! Nijaki Daniel Bryan, który działa mi na nerwy? No me gusta.

Po piąte: Przyznam szczerze, że o ile walka Ortona z Christianem mi się nawet, nawet podobała, o tyle wejście Marka Henry'ego i jego rozróba wzbudziła we mnie więcej emocji, niż ME, ponieważ z góry wiadomo było, że Christian tego pasa nie dostanie. Nie podoba mi się, że tak go szmacą, mogli mu już dać tego WHC, żeby sobie do listopada potrzymał. Ale w sumie zaczyna mi to dyndać zwiędłym kalafiorem, bo coś czuję, że Mark Henry na NoC wygra z Viperem i bardzo będę się z tego cieszyć, gdyż postać Ortona już mnie nudzi. Na ringu nic nie pokazuje, ciągle te same, w kółko powtarzające się ruchy, oczywiście zawsze wygrywa, bo jakżeby inaczej. Nuda.

 

No, to tyle ode mnie. A teraz wracam do mojej umęczonej egzystencji.

 

PS. Czyli w piątek Smackdown odpada, tak?


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

szkoda, że przy wyliczance Cenie nie wymsknęła się nazwa "iMPACT!..."

 

Dokładnie taka sama myśl przeleciała mi przez głowę i miałem to tu pisać, ale widać, że nie tylko ja tu zauważyłem :)

 

------

 

Popieram was, że to najlepszy Smackdown w tym roku, ale jakoś daleki jestem od spuszczania się pod tą gale. Na pewno na plus idą segmenty - całkiem fajnie wypadli wszyscy uczestnicy początkowego i szkoda, że Barrett przegrał w ledwie kilka minut. Rok temu to byłoby nie do pomyślenia, a teraz jest na równi z Kingstonami, czy inną śmietanką mid cardu.

 

Podpisywanie kontraktu spodobało mi się najbardziej i moim zdaniem wypadło to nawet lepiej niż z Vincem, czy Ceną. Do tego na pewno wrócę. Bardzo ciekawy jest ten storyline z Nashem, Punkiem i Triple H'em i być może właśnie walka tych dwóch ostatnich zachęci mnie do tego, by obejrzeć Night of Champions live, bo miałem tego nie robić.

 

Turn Sin Cary mnie mocno zaskoczył, ale faktycznie może być tak jak piszecie, że będzie feud dwóch zamaskowanych i Mistico dostał ostatnią szansę od zarządu. Fajnie by było. Walka z Bryanem wypadła bardzo dobrze i żałuje, że D-Bryan przegrał.

 

W Steel Cage Matchu większość walki dominował Orton i niestety on wygrywa. Jestem zły, że nawet na koniec feudu nie dali Christianowi kickoutować po RKO...Randy przełamał każdy finisher CC i wszystko, co mógł zrobić, żeby wygrać. Niefajnie. Od początku 2011 roku mieliśmy bardzo dobre walki o pas WHC począwszy od Edge'a z Zigglerem skończywszy na Randallu i Christanie. Teraz szykujmy się na zamulacze pomiędzy Henrym, a żmijką.

 

Będę kibicował Markowi, żeby zdobył pas, bo i mnie udziela się hejtowanie Ortona. Obawiam się jednak, że ten pozostanie z tytułem mistrzowskim, a Henry'emu w wygranej przeszkodzić może Big Show albo Kane - nie mówię, że akurat na NoC, ale na przykład na HiAC, gdzie zabrzmi muzyka któregoś z nich, rozproszy to WSM i dostanie RKO...Bo Show i Kane bez zemsty na nim na pewno nie powrócą.


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

- Turn zamaskowanego lotnika to przygotowanie pod feud Cara vs Fake Cara. Szykuje się uczta dla oczu.

- segment z podpisaniem kontraktu i jak zawsze Punk na pierwszym planie (porównywania do Stone Colda nie są bezpodstawne, bo on już nawet tauntuje na narożniku niemal jak Austin). Do tego widok wkurwionego Nasha wychodzącego przy themie nWo - mimo, że nie jestem zwolennikiem jego powrotu do ringu przy obecnej formie fizycznej to jednak dzięki takim chwilom wracają wspomnienia.

 

Minusy:

- Prowadzenie postaci Barretta. Najpierw go trochę podpushowali, dali czysto pojechać Mr. MiTB by Cena potraktował go jak worek treningowy.

- Coraz bardziej mam wrażenie, że Bryan nie dotrwa z walizką do WM. Jobberka na prawo i lewo, a jeśli jakimś cudem ktoś mu walizki nie odbierze to pewnie zaczną go promować dopiero na miesiąc przez galą roku.

- hinduski drewniak...

 

Pierwszy mój SD! od stycznia i widzę, że poziom się nie zmienił. Mimo kilku niezłych momentów niebieski brand dalej stoi na marnym poziomie...

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Pierwszy mój SD! od stycznia i widzę, że poziom się nie zmienił. Mimo kilku niezłych momentów niebieski brand dalej stoi na marnym poziomie...

 

Póki na SD! był Edge i Alberto Del Rio, Rhodes prowadził feud z Reyem, to było całkiem dobre show i czasami pokazywało większy poziom niż RAW. Niestety draft okazał się kiepskim wyjściem dla niebieskich. Stracili wartościowe postacie, Edge zakończył karierę i dlatego wieje nudą. Do tego Ziggler też przeszedł na RAW, po dość ciekawym story z Edgem o pas WHC. Szkoda, bo na prawdę momentami SD było lepsze niż RAW.

 

Prowadzenie postaci Barretta. Najpierw go trochę podpushowali, dali czysto pojechać Mr. MiTB by Cena potraktował go jak worek treningowy.

 

Czyli dobrze przewidziałem. Cena wpadł, zniszczył Barretta i dziękujemy. Chociaż ponoć wygłosił jakieś promo czy tam dyskutował z Ceną. Ponoć wypadł bardzo dobrze w tym(nie wiem SD jeszcze nie widziałem). Jednak coś dla niego szykują w mojej opinii. Oby. Życzę mu przejęcia walizki. Markuje mu trochę ponieważ, gdy wróciłem do oglądania wrestlingu rok temu to Wade był znacząca postacią RAW i swoją postacią kupił mnie :grin:

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  215
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.07.2008
  • Status:  Offline

Czas się wypowiedziec :)

 

Plusy:

- Bardzo dobry i ciekawy segment z podpisywaniem kontraktu przez Punka i Huntera. Punk jak zwykle w roli rewolucjonisty wypadł świetnie. WWE powinno naprawdę się zastanowić nad jakimś filmem z Punkiem w roli głównej. Jakby nie patrzeć to Nash też się pokazał z dobrej strony. Pokazał, że w brawlu może zrobić rozpierduchę, ale w pojedynku 1 vs. 1 nie byłoby już tak fajnie. Btw. Teddy Long tam nie był potrzebny. Tylko stał, gapił się cały czas prosto w kamerę i miał minę kaczki.

- Heel Turn Sin Cary. Gdy oglądałem ze znajomym gale na streamie i zobaczyłem tego kopniaka po walce to obydwoje byliśmy tym mocno zaskoczeni. Cóż, szykuje się powrót prawdziwego Sin Cary i wreszcie świetne walki luchadorskie. O samym matchu się nie wypowiem, bo streamy mi się wyłączały.

- Main Event. Trzeba przyznać, że Steel Cage matche wychodza Christianowi świetnie. Jak narazie to ta walka i jescze drugi Steel Cage match sprzed Wrestlemani z Alberto Del Rio to najlepsze walki stoczone w tym roku na SD. Również ciekawie działo sie po walce. Mam nadzieję, że Henry prędzej czy później odbieerze Ortonowi pas i to CZYSTO.

- ooooooooo HERE WE GO! Booker i te jego teksty :D Jakieś dwa Smacki temu była gorąca dyskusja na temat komentowania gal przez Bookera. Nie jest może on tak świetny jak Cole, czy JR ale przyjemnie jest go posłuchać.

 

Minusy:

- "Drugi Main Event". O ile za mikrofonem było fajnie, o tyle walka była poprostudo dupy. Najpierw Barrett jest poniżany, dają mu jakiś jobberów, wreszcie wypina dupe na WWE na twitterze, po to by tak słabo go rozpisać w walce z Ceną. A rok temu nikt by nie pomyślał, że Barrett tak łatwo może przejebać z Ceną.

- Khali w ringu.

 

Inne:

- Divy. Jedynie dzieki DoD uklasowałem je w "Inne" a nie w minusach. Jedyne co z tej walki zapamiętałem to "ooooooooooooooooooo MY GODNESS" Bookera.

- Brak innych gwiazd z midcardu. Zamiast walki Sheamus vs Khali mogli dać coś innego, bardziej ciekawszego. Np. RAW albo SmackDown! Battle Royal o pretendenta do US lub IC title. Albo walkę Cody vs Ziggler. Jeżeli na RAW było WHC vs US to tutaj mogli zrobić podobnie.

 

Podsumowanie:

Gala wypadła dobrze. Segment z podpisywaniem kontraktu oraz Main Event (ten główny, nie ten z Jasiem Przekoksem) i to co sie działo po nim, a także turn Sin Cary napewno można zanotować jako najważniejsze punkty gali. Ale najważniejsze jest koniec feudu Christiana z Ortonem. Mam nadzieję, że CC nie wpakują teraz w midcard.

 

Ocena: 7/10

Edytowane przez monster

13548174524e5e36f3310a3.jpg


  • Posty:  3 351
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Plusy:

* - Plus a zarazem minus. Barrett walczył z Ceną, ale tak rozpisano walkę, że Wade wykonał praktycznie tylko Black hole slama a jeszcze niedawno wałczył z Jaśkiem jak równy z równym.

* - Heel-Turn Sin Cary.

* - Segment z podpisywaniem kontraktu.

* - Wparowanie na ring Nasha.

 

Minusy:

* - Great Khali w ringu.

 

Inne:

* - Evan Bourne jest trochę podobny do brata Dolpha Ziglera.

* - Po prawdopodobnym programie Hunico z Sin Carą może zacząć się odbudowa dywizji cruser. Przydałby się też powrót pasa Cruserweight.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  378
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline

Ach, miałem nadzieję, że Punk kiedy mówił o zmianach choć wspomni o erze attitude. Nie zmienia to faktu, że ten segment był świetny, i jak dla mnie zdecydowanie lepszy od tego z Jasiem w roli głównej. Odniosłem też wrażenie, że z Nashem nie jest też jakoś bardzo tragicznie, bo całkiem fajnie wypadł, robiąc coś więcej niż powerbomba.

  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

Opis:

 

Początkowy segment

 

Niezły segment z Ceną. Pokazał co potrafi. A więc nie ma wizy, nie ma Del Rio, nie m...Ricardo jest i jest świetny! Wade udowadnia, że zasługuję na więcej. Niestety Cena wygrywa w pojedynku trwającym 5 minut...

 

Wade vs Cena

 

Walka średnia, nie porwała mnie. Szczerze, to był prawie squash.

 

Wywiad

 

Nic ważnego.

 

 

Sin Cara vs Bryan

 

My Homie D-Bryan. D-Bryan. My man D-Bryan! Walka dobra, technicznie bardzo dobrze, niezła dynamika(czasami spowalniali). Tylko ten wynik... HEEL TURN!! ZAJEBIŚCIE!!

 

Wywiad

 

 

Nudy. Nie ma to jak Kofi przy micu...

 

 

 

Wywiad

 

Czy Chrystian czuję, że wygra?? Ja wiem, że nie.

 

Divy

 

Aksana udaję sexowną?? Walki nie oglądam.

 

 

Podpisanie kontraktu

 

 

Słaba reakcja na Punka. Przyjemny segment. Gadają jakby nie było scenariusza, przynajmniej Punk. Punk włazi w dupę fanom... Kevin Nash! I rozróba! Nash vs Punk, HHH vs Punk, Nash vs HHH.

 

 

 

Khali vs Sheamus

 

Szczerze walka mnie wali. Kiepska technicznie. Na razie strasznie się nudzę. Nie wiem kto wygrał, bo nie patrzyłem.

 

 

 

Orton vs Chrystian

 

Z jednej strony ciesz się, ze konflikt się zakończył, i to na tygodniówce. Z drugiej strony wolę Chrystiana. Niezła walka. Standardowy początek. Próby opuszczenia klatki, a Face go powstrzymuję. Było parę fajnych akcji, ale prawie żadnych nie pamiętam. Orton jest nudny. Może i jestem hejterem, ale w tej chwili jest po prostu nudny. Nie będę pisał ile pracy odwalił Chrystian, a ile Orton, bo znowu ktoś mnie zdissuje ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Plusy/Minusy/Inne:

 

 

Plusy:

+ Pierwszy segment.

+ Booker jest zajebistym komentatorem.

+ Druga walka.

+ Podpisanie samiwiecieczego.

+ Heel turn Hunico. WrestleMania 28. Cara vs Cara.

+ Booker T! My homie D-Bryan.

+ Henry niszczy Ortona.

 

 

 

 

Minusy:

- Publika żywiołowa :roll:

- Pierwsza walka...

- Sin Cara wygrał?? WTF!?

- Khali vs Sheamus

- Trzecia walka.

-

-

-

 

 

Inne:

* To był Hunico??

* Strasznie długie to 45 minut, może się rozkręci...

* Sorry, ale idę spać. Jest 3:30, obejrzę rano

* Divas of Doom. I tak nic nie wygrają, a Beth po prostu musi mieć nowy strój.

 

 

 

 

Ocena:

 

3 z małym + czyli 3+/6

 

Tylko mnie to SmackDown! nie zajarało?? To, że było lepsze niż wszystkie w tym roku(średnia wahająca się między 2 a 3), nie znaczy, że była dobra. Pięć minut po obejrzeniu, a ja nic nie pamiętam :roll:

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

To był Hunico??

 

Tak, to był Hunico, łatwo to poznać po tym jak wbiega na ring.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Na WM miało być Cara vs. Rey o maske, a tymczasem będzie Mistico Cara vs. Hunico Cara o maskę. Wątpię jednak, że pociągną to do WM. Na następnym PPV lub kolejnym dojdzie do tego starcia ostatecznego i przegra to Hunico, który już bez maski będzie latającym heelem. Chyba, że zdejmując maskę Sin Cary okaże się, że pod spodem ma swoją. No jednak przegra i straci gimmick należący do Mistico. Będzie ciekawie.

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...