WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[MJ]

Plusy:

 

* Pojawienie się Breta Harta oraz rozmowa z Christianem. Hitman ładnie odegrał swoją rolę.

 

* Cody atakuje Teda, co może doprowadzić do meczu pomiędzy nimi o pas.

 

* Mark Henry nie zwalnia tempa. Mam nadzieję, że po meczu z Ortonem nie zaprzestanie tych groźnych akcji.

 

Minusy:

 

* Możecie mnie zjechać, ale mnie już irytuje postać Christiana, liczyłem na to, że jako heel będzie groźny, że to face'owie będą się jego bać, a nie że będzie "małą płaczącą dziwką".

 

* Postać Wade'a Barretta.

[PH93]

Przeszła mi ochota opisywać tą tygodniówkę.Jeszcze rok i dostaniemy DVD "Rise and Fall of SmackDown" a hostem DVD będzie Mistico albo Slater .Swoją drogą współczuję publice oglądać 2 razy (w zasadzie 3) ten sam pojedynek...chyba ze to statyści.

[plkd]

Ciekawe co z walką Sin Cara vs. Alberto Del Rio na SuperSD - czy dadzą szansę mistico zawalczyć ze swoim rodakiem, czy podstawią hunico? Przecież to będzie na żywo. Zobaczymy, co wymyślą...

[8693]

SD

 

Bryan vs Christian

 

Ta walka musiała wypaść bardo dobrze i tak też było. Monkey Flip w wykonaniu CC , ciekawie ta akcja wygląda Dragon Screw + Leg Lock jak to było na Superstars. Dobre kontry rozpoczyające się od speara. To znaczy ataki Wadea to były początkiem na jedną walkę?? Liczyłem na ich jakiś feud.

 

 

Slather vs Cara

 

2 walka dobra, nic więcej nie mam tu do powiedzenia.

 

DiBiase vs Orton

 

Dobrze jest zobaczyć over jobbowania Teda i nawet zobaczyć go w walce z byłym liderem. Piękny booking juniora, a spodziewałem się szybkiego squashu, a tu niespodzianka !! Ted daje rade w ringu i na micu.Dziwne, bo stał się jednym z moich ulubionych zawodników i danie mu nawet walizki nie było by głupim ruchem. Jeżeli Cross Rhodes ma oznaczać face-turn młodego DiBiase jestem za!!

 

Jackson vs Khali

 

Świetna końcówka, chociaż śmieszna. Tak jak w przypadku 2 walki nic więcej nie moge napisać.

 

Sheamus vs Henry

 

Pojedynek dwóch PRAWDZIWYCH potworów. Nie zła kontra z Millitary Press w DDT, zwłaszcza, że Sheamus ma 2 metry a takie świetne akcje potrafi. Po raz kolejny Celtic Warrior mnie zaskoczył z uniknięciem i kontrą World Strongest Slama

[suszi]

O ile smackdown słabiutki , to walka hunico w masce cary całkiem znośna czy tylko ja zauważyłem że hunico jest bardziej elastyczny , mniej botchy , nie życze tego carze ale wydaje mi się, że hunico może go zastąpic całkowicie byc może już w innym gimmicku podczas jakiejś walki (ktoś mu zdejmie maskę lub coś w tym stylu) bo cara sam sobie kopie grób. Na plus walka henryka z irlandasem całkiem ładny ddt w wykonaniu shamusa taki ciężki chłop a tak ładnie zgarnął w powietrzu henryka to trzeba docenic , pozatym nic wyjątkowego cieszyc może jakiś tam zaczątek feudu rhodsa z ortonem wreszcie może powiac świerzością na smackdownie

[Jeffrey Nero]

Plusy:

* - Walka Ortona z Tedem nawet znośna.Widzę to tak Ted przechodzi face turn walka z Codym i zdobycie pasa IC. Następnie Cody z Randym o pas WHC,

* - Sheamus i jego DDT na Henrym

 

Minusy:

* - Zaczyna mnie denerwować Booker T jak co chwilę mówi The Brian podczas jego walki chyba zrobił to z 66 razy

 

Inne:

* - Ostatnio jak Sin Cara czyli Hunico wchodził do ringu to mu lepiej wyszło na tym SD omal nie zahaczył o liny. Czekam jak kiedyś pierdolnie o te liny

[pepesxs]

Smackdown obejrzane, pora na wypunktowanie pozytywów i negatywów.

 

Plusy:

+Miło znów zobaczyć Hitmana, swoją drogą Christian wypadł tak sobie w tym segmencie. Muszę przyznać, że to jak prowadzą jego postać od momentu gdy stał się heelem mi nie odpowiada. To po prostu kolejny cipko heel bez jaj stworzony przez WWE.

+Cody Rhodes jak zwykle daje radę. Mam nadzieję, że dalej będą go konsekwentnie pushować ku ME.

+Henryk vs Blady. Mark Henry mimo tej porażki z Shamusem dalej jest promowany na mega niszczyciela i wygląda na to, że ma spore szanse w końcu zdobyć pas WHC.

 

Minusy:

-Uśmiechnięty Apex Predator. Orton jest tak sztuczny i zasysa na potęgę, że gdy go widzę robi mi się niedobrze. Chętnie zobaczyłbym zmianę mistrza na Henryka.

-Kłoda vs Jackson. Żenada, jedynie godne uwagi jest to, że Ezekhiel podniósł Khaliego. Koleś ma zajebistą krzepę.

 

Inne:

*Ciekawe co dalej z Wadem Barretem. Dalsze tonięcie gdzieś w low cardzie, czy może w końcu coś zrobią z jego postacią? Zobaczymy.

*Ted DiBiase już niedługo może nie tylko stać się pretendentem do pasa IC, ale i sięgnąć po niego.

*Sprawa Mistico. Jak wiadomo walka Sin Cary była powtarzana przez Hunico, a na dodatek przeczytałem dziś rano, że nabytek Trypla może się pożegnać ze swym gimmickiem lub w ogóle z posadą u Vinca.

 

Dość słabe Smackdown, na którym nie działo się zbyt wiele. Ostatnio Raw zjada niebieską galę, i jak na razie nie za bardzo zanosi się na to by miało się to zmienić, gdyż wszystkie kluczowe wydarzenia odbywają się u czerwonych.

[Jeffrey Nero]

jedynie godne uwagi jest to, że Ezekhiel podniósł Khaliego. Koleś ma zajebistą krzepę.

 

Dobrze, że Khali tak szybko się poddał bo za chwilę by spadł z byłego ECW Championa. Jak dla mnie komicznie to wyglądało.

[pepesxs]

jedynie godne uwagi jest to, że Ezekhiel podniósł Khaliego. Koleś ma zajebistą krzepę.

 

Dobrze, że Khali tak szybko się poddał bo za chwilę by spadł z byłego ECW Championa. Jak dla mnie komicznie to wyglądało.

 

Pewnie, że wyglądało to komicznie i zapewne Zake nie mógłby utrzymać go długo, ale samo podniesienie ponad dwumetrowej kłody mającej zdaniem wikipedii niemal 200kg żywej wagi nie jest czymś prostym. Niewielu byłoby takich którzy daliby radę. Zresztą jak napisałem cała walka była żenująca i mam dość oglądania Khaliego w ringu.

[mieciubur]

Plusy/Minusy/inne

 

Plusy:

+ My homie, D-Bryan.

+ Niezły pierwszy segment.

+ Wade na majku.

 

Minusy:

- Sporo ich, nudy...

 

 

 

Inne:

* Nie było Bullshit podczas walki SinCary.

* Orton nie w ME???

 

 

2/6

[Jack Doomsday]

Ujmę to tak: oglądam SD online w partach. Na 6 partów dobre dwa to był szczoch, drugie dwa to nie porozumienie, a pozostałe o ile dało się oglądać trwało za krótko.

 

Plusy:

- Odkiedy Hitman wracał do WWE (czyt. od 4 stycznia 2010), od tamtego momentu na majku mnie nie porwał. Nie jestem jakimś wytrawnym, starszym fanem, który we wrestlingu dorastał na nim, dlatego sam Bret na mnie nie działa. Ale ponieważ SD było w Calgary, miał segment z Christianem, który wypadł dobrze mogę uznać go na plus. Chciałbym aby był GM-em zamiast Longa na SuperSD ale również nie chce aby został nim na stałe (na Hart GM-em Raw to dla mnie była katorga, choć gorszym od Longa być nie można)

 

- Wade Barrett ma dość. Po wygranej na Summerslam faktycznie powinien dostać jakiś konkret ale on w przeciwienśtwie do Miza i Trutha (których z Wade'm najchętniej bym jakoś połączył) chociaż ma czas w tv (chodzi mi o to że do ostatniego Raw, Miza pamiętałem z tym gościem z Subway, a Trutha z tego że ma theme song oraz tego że Jimmy Hart chciał być jego menedżerem)

 

- W sumie podobał mi się jeszcze ME. Walka średnia, ale WS Slam na schody przednie. Już dawno nie odczuwałem jakichkolwiek emocji oglądając koksa. Bez kitu nawet jego theme song mi się spodobał. Mimo przegranej to on ma psychologiczną przewagę nad Sheamusem.

 

Minusy:

- Orton, miny Ortona, moveset Ortona, więcej Ortona, Orton z pasem, Orton wygrywający....wspominałem już o Ortonie??

 

- Dwie kłody w ringu (TGK i Jackson). Niech mnie ktoś uświadomi, czy oni promują Mahala czy Khaliego bo już nie wiem (a wiem natomiast że najlepiej by było gdyby żadnego z nich nie promowali)

 

- Jak dla mnie postać Sin Cara powinna przestać istnieć. Gdzieś czytałem że Mistico stoczył pierwszą walkę, a Hunico drugą. Gdzieś indziej że obie walczył Hunico. Jeszcze gdzieś indziej że Slater nie wiedział jak przyjąć akcji Sin Cary (no kurwa czy kogoś to dziwi?....swoją drogą jak Chavo poleciał, to może i Slater też poleci). Już nie wiem co trzeba zrobić aby Mistico się wpasował do WWE. Jak narazie jego postać bym wstrzymał tak długo jak dywizja Cruiserów nie zmartwychwstanie (o ile ma takie coś się wydarzyć).

 

- 15 powtórka walki Y2J-a z Ryjem. No nie wiedzą co robić w wolnym czasie? Bo w tym czasie Ryder mógłby 146345345 raz powiedzieć Woo Woo Woo, Sin Cara 435124 raz zbotchowałby jakiś moves, zdążyliby podpromować Kidda czy Barretę, i jeszcze Long i Aksana mieliby jakiś backstage któryśtam z kolei.

 

- Komentarz Bookera T.....proszę was zróbcie coś z nim, tego człowieka się słuchać się nie da. Takie bzdury jakie on tam wytwarza to nawet Adamle nie potrafił wysadzić (no moze Samoan Bulldog odnośnie Umagi, świętej pamieci zresztą). Takiego wynalazku za stolikem komentatorskim dawno nie było, z tym że to źle.

 

Jedyna rzecz która nie jest minusem ani plusem to to że Ted Dibiase powoli się odnajduje. Coś tam w ringu pokazuje, problem polega na tym że jest totalnym zerem gimmickowym (chyba że nie umiem odczytać jego gimmicku, choć w top akurat wątpie). Ja wiem że face'owie na ogół są nijacy lub gorzej jeśli chodzi o gimmick (jedynie CM Punk się jakoś wyróżnia), ale brak gimmicku zrobi z niego drugiego Ortona czego bym nie przetrawił.

 

SD dość słabe, wciąż nie jestem w stanie ogarnąć jak to się stało że jeszcze nie tak dawno to SD górowało na Raw niemiłosiernie (może fakt, który wspomniał jeden z userów że SD stało się czymś a la ECW z ostatnich chwil)

[hadaszyszek]

15 powtórka walki Y2J-a z Ryjem. No nie wiedzą co robić w wolnym czasie? Bo w tym czasie Ryder mógłby 146345345 raz powiedzieć Woo Woo Woo, Sin Cara 435124 raz zbotchowałby jakiś moves, zdążyliby podpromować Kidda czy Barretę, i jeszcze Long i Aksana mieliby jakiś backstage któryśtam z kolei.

Strasznie dużo osób na to narzeka, ale nie jestem całkowicie przekonany czy powinno. To nie jest zabieranie czasu antenowego, bo na naszym forum wstawki "Ebi" - o ile się nie mylę - to wstawki od "Internetowego Smacka". Nie dam sobie niczego uciąć za to jak to tam dokładnie działa, ale chyba hardcore'owi fani chcący wykupić dany odcinek 'niebieskiej gali' mogą to zrobić na wwe.com i w zamian dostają dodatkowo jakieś ekstra-materiały ("archiwalne" walki) do tego za co płacą (no i oglądają wcześniej i bez reklam). Różnica w stawkach od Ebiego i RUDOSa jest też taka, że kiedy Smack zejdzie z anteny u tego pierwszego jeszcze trochę "wisi" logo SmackDown! z theme songiem "Know Your Enemy" w tle, za to u tego drugiego od razu schodzi z anteny.

Albo tak mi się przynajmniej wydaje, bo kilka razy ściągałem i od Ebiego, i np. Rudosa i od Rudosa (czyli zgranej gali z telewizji) tych dodatkowych pojedynków już nie było.

Jak dla mnie postać Sin Cara powinna przestać istnieć. Gdzieś czytałem że Mistico stoczył pierwszą walkę, a Hunico drugą. Gdzieś indziej że obie walczył Hunico. Jeszcze gdzieś indziej że Slater nie wiedział jak przyjąć akcji Sin Cary (no kurwa czy kogoś to dziwi?....swoją drogą jak Chavo poleciał, to może i Slater też poleci). Już nie wiem co trzeba zrobić aby Mistico się wpasował do WWE. Jak narazie jego postać bym wstrzymał tak długo jak dywizja Cruiserów nie zmartwychwstanie (o ile ma takie coś się wydarzyć).

Nudne to. Ktoś rzucił hasło "Sin Cara, botchmania, nuda i w ogóle do dupy" i wszyscy to podchwycili. Jasne, walki średnie, od kilku miechów cały czas praktycznie to samo, ale polecam spojrzeć na to z drugiej strony. Wolelibyście dostać w miejsce Cary vs Ktokolwiek pojedynek w stylu Matt Hardy vs Drew McIntyre (a takim czymś na Smacku byliśmy nie tak dawno temu raczeni i to tak do przesady, że aż się tym zrzygać można było)? Niech sobie ten Sin Cara będzie, kilka spotów od czasu do czasu pokaże, trochę poskaka (co i tak jest już lepszym "widowiskiem" od kwartetu Kingston/M.Hardy/McIntyre/Christian w tych samych, odgrzewanych naprzemiennie scenariuszach), a i też jest tutaj ciekawa sytuacja z tym Mistico i Hunico wcielającym się w tą postać (może kiedyś dostaniemy feud pomiędzy nimi - coś na wzór Kane vs Kane?).

Komentarz Bookera T.....proszę was zróbcie coś z nim, tego człowieka się słuchać się nie da. Takie bzdury jakie on tam wytwarza to nawet Adamle nie potrafił wysadzić (no moze Samoan Bulldog odnośnie Umagi, świętej pamieci zresztą). Takiego wynalazku za stolikem komentatorskim dawno nie było, z tym że to źle.

Ode mnie łapka w górę . Do tej pory myślałem, że tylko ja jestem tym dziwnym wyjątkiem mającym po prostu dość głupich komentarzy tego pana (na moje potrafi tylko wrzeszczeć... a, by the way - tak, widziałem to, panie Booka!).

[NoMercy]

Plusy:

* Bret Hart

* mecz Christian vs D-Bryan

* Odmowa Wade'a

* Ted wykręca niezłą walkę oraz znalezienie zajęcia dla Rhodesa

* DDT Sheamusa ;o

Minusy:

* Christian i jego papierek, heel z niego jak ch*j.

* Jackson vs Khali, czyli las liściasty vs iglasty?

* Slater znowu z nowym theme?

* D-Bryan Bookera, ile można...

 

Inne:

* Jaki cel miało pokazanie i przypomnienie walki Mysterio vs Jericho? Chcą powoli wspomnieć o Jericho, że niedługo wróci? To trzeba było pokazać mecz w którym wygrał. ???

* Co do sprawy Sin Cary. Mi osobiście lepiej się ogląda Hunico niż Mistico, wykonuje lepiej akcje, mniej botchy. Cóż, Mistico płaci za swą głupotę, a Hunico korzysta.

* Blood. Orton na czole, to było widać ewidentnie. U Christiana na lewym cycku zobaczyłem czerwone otarcie, nie wiem czy to wynik meczu czy bumpów z SS.

[Naseem Achmedov]

Ja tam jestem za Mistico, czyli oryginalnym Sin Carą. Botche nie botche, ale jest unikalną małpką, która praktycznie chodzi po ścianach. Już parę razy pisałem, że przypuszczam iż wielu wrestlerów (szczególnie ci powyżej 110 kg - 240 funtów) nie nadąża za Sin Carą i nie umie sprzedać jego akcji.

 

Hunico jest "niebotchujący", ale jego repertuar skoków i ciosów jest o niebo łatwiejszy. Jego finisher to nawet chyba i Dolph by zrobił. Dlatego popieram oryginał. Już jak pierwszy raz pojawił się nowy Cara, to widziałem że to ktoś inny, Niżej skacze i opada jakby miał żelazko w dupie.

 

Podsumowując, jednak uważam że Mistico jako Sin Cara ma sens jeśli walczy z mniejszymi. Bring Cruiserweight Division back!

 

Sin Cara vs. Sin Cara chętnie bym zobaczył.

 

Jeszcze jedno: być może Mistico botchuje bo nic nie widzi w tej masce, przy tym cholernym żółto-niebieskim świetle

[Jack Doomsday]

Nie wiem moze coś przeoczyłem ale z iloma wrestlerami ważącymi te 240 funtów walczył Sin Cara? Największy był chyba Sheamus, a czy on ma te 240 to nie wiem. Ostatni był Slater (nasza kochana poczciwina) on na 100% nie ma tylu, wcześniej był Kidd, ileś razy Bryan, raz chyba nawet Ted Dibiase ale i on tylu nie waży (a nawet jeśli to i tak on dobrze sprzedawał akcje Mistico).

 

W gruncie rzeczy do Mistico mam tylko botche, ale nie napisałem żeby go zwolnić. Napisałem, co byłoby dla niego najlepsze z mojego punktu widzenia, żeby wstrzymali jego postać, dopóki nie odtworzą dywizję Cruiser (o ile to zrobią), bo w końcu tam nie będzie koksów nie umiejących przyjąć jego ciosy + Heath Slater (Heath i Cruiser, prosze, nie).

 

W sumie feud Sin Cara vs Sin Cara, mogłby nie być zły, z tym że nie bardzo wiem jak on by wyglądał. Przecież o walce na słowa można zapomnieć, a jakoś do swoich racji trzeba marków przekonać. Niby to od razu widać że Mistico jest mniejszy ale w świetle tych latarni to bąk od muchy się nie różni.