Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  610
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2010
  • Status:  Offline

  MoonBloods napisał(a):
Taa. Punt jest taki wiarygodny... Cena wstał po 3 min. kiedyś.

Na Hell in a Cell 2009. Orton zrobił mu Punt'a, odliczył do 3 a po walce Cena wstał i na następnym RAW pojawił się jak gdyby nigdy nic. Wkońcu to Cena...

10244105464ed23faa1aa33.jpg


  • Posty:  106
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2010
  • Status:  Offline

Ekhm Cena a Sheamus RLY? Chcesz porownywac jak sa bookowani ?

Imho jednak Sheamus wpadnie na gale i jakos pomoze CC zdobyc pas.


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Cena mógłby być przejechany ciężarówką, którą prowadzi Viscera i wróciłby do wrestlingu po maksymalnie trzech tygodniówkach. Jemu nawet zwolnienia nie są straszne.

 

Co do Punt Kicka, to z tego co pamiętam dopiero od jakiegoś czasu jest traktowany jako niszczycielski.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jestem w trakcie oglądania i muszę o tym napisać albo to DiBiasie albo sędzie się nie popisał.Wyglądało to komicznie :D (to sobie Zeke powalczył)

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2010
  • Status:  Offline

Ja odniosę się tylko do braci Uso. Całkiem przyzwoitą walkę skręcili wespół ze Slaterem i Gabrielem. Jeszcze jakiś czas temu obaj bracia byli do odstrzału a ostatnio wygrywają i robią to w niezłym stylu (mają potencjał!). Kto wie czy w niedługim czasie nie dostaną title shota o pas tag teamowy.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Christian i Sheamus mogliby zrobic ciekawy program. Na Rudego latwo wymyslac przedziwne pseudonimy, ktore jeszcze latwiej przychodza Christianowi do glowy.

* - Fajnie rozegrana kontuzja Henryego. Furia Big Showa byla jednym z ciekawszych motywow tego SmackDowna

 

Minusy:

* - Czyzby Ted nie zdazyl wstac w odpowiednim momencie? Jesli ktos z nizszej polki robi takie numery, to moze sie czuc zagrozony. Uchronic go moze to, ze wina spadnie na sedziego.

 

Inne:

* - Theme Song Heatha i Justina (troche brzmi ta nazwa jak Boys Band) moze nam podpowiedziec, ze maja jakies plany... przynajmniej dla jednego z nich, bo pewnie on odziedziczy ta muzyke, jak to zrobil Barrett z Corre. Mam nadzieje, ze skresla Ruda Wendy z rosteru.

 

  KaMaz87 napisał(a):
Kto wie czy w niedługim czasie nie dostaną title shota o pas tag teamowy.

 

Najwyzszy czas. Maja chlopaki potencjal nawet za mikrofonem, ale WWE nie interesuje sie az tak druzynami, zeby im dac na to czas.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  75
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2011
  • Status:  Offline

Coś sie tak wszyscy uwzieli na tego Slatera? Dla mnie to on może sobie być w rosterze, bo niezle wyrabia sie postaciowo i jego TT z Justinem wygląda na prawde solidnie (nawet gdyby był do dupy, to i tak bym go kupował - każdy nowy Tag-Team w WWE to duży krok wprzód w tej dywizji). Jedyne czego im brakuje (użyłem słowa "im", bo rozpad ich drużyny będzie oznaczał dla obu powrót do FCW) to gimmick, a wtedy spokojnie będą mogli osiąść w lower midcardzie. Powinni dać im wkońcu image rockmanów (dobrze, że podarowli im całkiem fajny theme), bo obaj na takich wyglądają (teraz są totalnie bezpłciowi, a stać ich na wyskorbanie dobrej walki).

 

Chyba tylko ja na forum nie wieszam psów na Slater'że :-)

17284474305040b4340db5a.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

  Peck napisał(a):
Chyba tylko ja na forum nie wieszam psów na Slater'że :-)

Nie jedyną. Ja również nie czepiam się ludzi bez gimmicków, bo wiem, że ciężko jest grać kogoś, kto jest... nikim. Przykład? Cody Rhodes, który za czasów Legacy uważany był za najsłabsze ogniwo tej stajni, człowieka bez potencjału i przyszłości w WWE. Wystarczyło, że dostał jeden, drugi gimmick (oba świetne, drugi IMO lepszy) i odstawił Teda o lata świetlne. Slatera również lubię i podobnie jak Ty uważam, że jego tag team z Gabrielem może być fajnym dodatkiem do wzmocnienia tej dywizji w WWE. Również chciałbym ujrzeć ich w jakimś gimmicku, bo tak naprawdę, to dopiero wtedy będzie można rzetelnie ocenić ich umiejętności i to, czy nadają się do McMaholandii czy powinni wrócić do Florydy, lub dać sobie spokój i znaleźć robotę w miejscu, gdzie sprzedawanie postaci nie jest aż takie ważne.

Chociaż, pozostając w tematyce tag teamów, ostatnio pojawiła się informacja, że przed live eventem SD oraz Raw pojawili się Kings of Wrestling, czyli Chris Hero i Claudio Castagnoli. Cóż, jakby jakimś cudem zaczepili się w WWE, to byłaby to genialna decyzja i mielibyśmy murowanych kandydatów do pasów (ich move set nie jest jakiś przepełniony akcjami, które trzeba byłoby zbanować + Chris Hero jest świetnym mówcą). Jednak są to raczej moje ciche westchnienia... :wink:


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

  Menez napisał(a):
Cóż, jakby jakimś cudem zaczepili się w WWE, to byłaby to genialna decyzja i mielibyśmy murowanych kandydatów do pasów

 

A co potem, tradycyjnie rozpad Tagu, feud partnerów a potem jobberka i pojawianie się raz na kilka tygodni? Jestem na nie!


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

A gdzie jest napisane, że mieliby się rozpaść? Być może w przyszłości, ale Kings of Wrestling to świetny tag i jeśli WWE ma w planach odbudowanie dywizji, to KoW są bardzo mocnymi kandydatami do jej wzmocnienia (kiedyś to byłoby gadanie, ale skoro pojawili się na hs WWE i zaprezentowali się przed oficjelami...). Nawet jakby się mieli rozpaść w przyszłości, to i tak WWE zyskałoby dwie duże gwiazdy (gabarytowo, więc nie przepadliby jak Low Ki), które rozumieją określenie "rozrywka sportowa". Idąc Twoją argumentacją, to można dojść do wniosku, że nie powinno się w ogóle zatrudniać tag teamów, bo kiedyś się rozpadną.

  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Niee, wręcz przeciwnie jestem za sprowadzaniem TT do WWE a raczej jestem za tym by robili TT z zawodników na których nie bardzo mają pomysł. Bo szkoda mi tego jak WWE niszczy porządne Tag Team'y. Obaj są może i dobrymi zawodnikami jednakże wątpię, że udałoby im się przebić w głównym rosterze. I wszyscy zresztą wiemy jak WWE odbudowuje dywizję TT.. Po prostu chodzi mi o to, że nie chciałbym, żeby WWE zeszmaciło tak dobry Tag Team + następnie rozpad a następnie low midcard lub jobberka i obaj wyląduje w temacie You're Fired.

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

SmackDown

 

Na + i - będe pisał:

 

Plusy:

-Mahal, jest ciekawym zawodnikiem, ciekawy jaki będzie miał moveset, bo narazie widzieliśmy zaledwie kilka jego ruchów.Jedynie co według mnie u niego jest słabe to jego finisher.

-Big Show w stylu MMA, dobry pomysł.Dobrze będzie jegowalki oglądać.I chyba widoczny jest kolejny hellturn

-Wygrana The Usos. .Moim zdaniem są dobrym TT.I powinni dostać pasy, potrafią wykonać ładną walke.

 

 

Minusy:

-Walka 6 Man Team Match,wielka wpadka.Gdyby nie ona, walka trwałaby dłużej.

-Szkoda AJ i Kaitlyn, które są jobberkami nawet dla Fox


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wieszam psow na Slaterze za to, co zrobil w WWE. O to sie nie da czepiac, bo nie pokazal absolutnie nic. Do Heatha nabralem spory dystans w FCW, gdzie narodzil sie gimmick One Man Rock Band, a jeszcze wczesniej bodajze nosil przydomek "Handsome" Heath Miller. Mial byc charyzmatyczna postacia, wielkim mowca, a gdy przyszlo co do czego podczas NXT, to wcale nie blyszczal. WWE wiazalo z nim nadzieje, a teraz nawet nie moze liczyc na mikrofon.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Początkowy segment był dość fajny. Sheamus się w to wmieszał i po ogłoszeniu stypulacji main eventu myślałem, że Rudy jakimś sposobem (nieczystym oczywiście, by Christian nie oberwał zbytnio przy promowaniu pod CP) wkręci się do walki o pas. A tymczasem...

 

Cóż, Corre już chyba oficjalnie nie istnieje i bardzo dobrze. Jeszcze tylko Nexus rozjebać przy najbliższej okazji i w ogóle będę już w siódmym niebie. Byłem ciekaw kto dostanie wejściówkę "I've had enough" i padło na Wade'a. Jedno co zauważyłem - Sin Cara nie miał solowego pojedynku już chyba z dwa czy trzy tygodnie. Widać CT się na nim zawiodło na tyle, by wpychać go w jakieś walki tag teamowe, które to są tak schematyczne i - co za tym idzie - tak nudnawe, że powoli meksykański luchador spada mi w osobistej hierarchii.

A co do samej walki to chyba nie mam co powtarzać po innych. Końcówka była... dziwna. I głupia. Sędzia dał dupy, tak mi się wydaje. Po cholerę robić 6 Man Tag Team jeżeli jeden z uczestników nie miałby nawet wejść do ringu?

 

Ludzie się dość mocno osrywają na tego Mahala, ale ja sobie jeszcze poczekam z jakimikolwiek osądami. Ani on za micem fenomenalny, ani w ringu na razie nic nie pokazał i jedyne co ma to ciekawy gimmick i historię z największą, ponad dwumetrową kłodą w WWE.

 

Dość mocno promowali na SD! walkę Del Rio z Big Showem (na 3 godzinnym RAW nie starczyło czasu?). Wyglądało to wszystko fajnie, zwłaszcza wkurwiony Show jest bardzo, ale to bardzo strawny (o wiele lepiej się go ogląda tak, niż gdy był słodziutkim grubaskiem i wielką maskotką dzieciarni). Oczywiście broń Boże przed jego heel turnem (i znowu jestem zdziwiony niektórymi osobami: to, że jakiś face od czasu do czasu coś rozwali nie oznacza od razu heel turnu, zwłaszcza jeżeli jeszcze przy tym dostaje pop, bo robi to z chęci rozerwania na strzępy innego heela, który sobie storyline’owo de facto na to zasłużył).

 

Divy, nawet ze słodziutką AJ, nie są do oglądania i nawet mnie nie ciekawiło kto wygrał. Niech je wypierdolą z WWE, proszę. Tylko czas antenowy niepotrzebnie zajmują. Mogliby go poświęcić na... nie wiem... segmenty Santino Marelli, albo coś równie ambitnego (co i tak byłoby ciekawsze). Nie wspominając o czymś co rzeczywiście mogłoby być przydatne, np. promowanie innych walk w karcie, albo samego PPV (chociaż akurat tutaj nie narzekam, bo Capitol Punishment promowane było całkiem fajnie i muszę przyznać, że chciałbym już sobie tę galę zassać i oglądnąć... może nie to, że "nie mogę się doczekać" jak w przypadku Royal Rumble albo WrestleManii, ale jednak ciekawość mnie przy niektórych pojedynkach zżera).

 

I teraz perełka tego SmackDown!. Walka Tag Teamowa braci Uso i dwójki jobberów z, już nieistniejącego, Corre po której absolutnie niczego ciekawego się nie spodziewałem i przygotowywałem się już mentalnie na sleeper. A tu nagle, kurwa, oczom nie wierzę. Usos skleili naprawdę zajebisty pojedynek Tag Teamowy! Myślałem, że posłużą za jakieś mięso armatnie, bo Vince chciałby wypromować tag team Slatera i Gabriela, a tu było całkowicie na odwrót. Nie wiedziałem, że bracia aż tak dobrze wyglądają razem w ringu i w pewnym momencie musiałem sprawdzić czy przypadkiem nie oglądam dywizji TT w TNA. Po tej walce są w tej chwili w mojej absolutnej topce i mam nadzieję, że odbiorą pasy... tym no... pierdolić, komukolwiek je teraz trzymającym. Nawet nie pamiętam, może mi przypomnicie. Ale skoro sobie nawet tego nie przypominam to pewnie nikomu wartościowemu.

Usos po tej tygodniówce są chyba teraz moim ulubionym Tag Teamem u Vince'a (co prawda sztuka ta nie była specjalnie trudna do osiągnięcia, no ale jednak). Podczas gdy Kane i Show mają program z AdR można by Jeyowi i Jimmiemu pasy mimo wszystko dać.

 

No to mamy Main Event. Przyznam, że byłem przekonany - jak już pisałem wyżej - że Rudy jakimś sposobem ten pojedynek wygra i znajdzie się w walce o pas WHC na CP. Dlaczego? Proste, wszystko na to wskazywało. Orton miał podobno jakąś kontuzję i Triple Threat byłby dla niego "lżejszym" pojedynkiem niż 1v1. Christian, by zdobyć pas, nie musiałby Vipera przypinać i go specjalnie kantować, a po prostu czysto pojechać Sheamusa podczas gdy Randal leżałby poza ringiem. Co wiązałoby się z następnym argumentem, czyli ciągnięciem tego programu. Skoro nie dostaliśmy walki 1v1 Christiana i Ortona to i podbudowa pod taki pojedynek potrwałaby następny miesiąc i, kto wie, feud ten mógłby być ciągnięty nawet do SummerSlam, albo i dłużej. I, powiem szczerze, nie wiem czy taki scenariusz nie byłby korzystniejszy... nawet pomimo tego, że pojedynek Triple Threat pewno nie skradłby nam wszystkim serc tak bardzo jak 1 na 1 w przypadku Randy'ego i CC na OtL.

 

Christian wygrał CZYSTO z Sheamusem. Bookują go przy Randalu na cipo-heela, ale wygrać czysto z innym main eventerem jednak potrafi, więc tutaj należą się WWE brawa. I naprawdę takiego rezultatu, ze względu na akapit powyżej, się nie spodziewałem. Trzeba jednak odnotować to co się stało po walce, czyli Punt Kick od Ortona dla Rudego. Nieprawdą jest, że po tym movesie każdy MUSI pauzować przynajmniej parę gal. Nawet marki chyba wiedzą już, że Chris Jericho nie siedzi w tej chwili na wózku inwalidzkim cały usztywniony od góry do dołu i MÓGŁBY wrócić, bo nawet na którymś RAW pokazywali go "tańczącego z gwiazdami". Więc jego ewentualna, storyline'owa "rehabilitacja" mogła potrwać maks parę tygodni.

Ten Punt otwiera oczywiście prostą drogę do tego, by Christian zdobył pas po interwencji Rudego, który chciałby się zemścić. Wg mnie na CP nie może być innego rezultatu niż Zapałka z pasem (ten feud za dobrze się sprzedaje, by Vince już chciał go kończyć). I właśnie wplątanie się Sheamusa wydaje się tutaj najbardziej prawdopodobne.

 

Mam tylko jedno, pobożne życzenie. Niech, jak już ma wejść, wejdzie dopiero po 30 minutowym, zajebistym pojedynku ze zmianą przewag (kij z tym, że CC jest heelem), kontrami, innowacyjnymi chwytami i najlepiej po odkopaniu każdego z zawodników po wymienieniu nawzajem swoich finisherów. :)

 

A same SmackDown było dość dobre, mi się podobało. Piątki nie postawię, ale dam te 4+/6. Może dlatego, że mam dzisiaj dość dobry humor.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  394
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2010
  • Status:  Offline

Smackdown w tym tygodniu wypadło lepiej niż w poprzednim.

 

Mam nadzieję, że po Punt Kick Ortona na Sheamusie nie jest początkiem ich kolejnego feudu, który miałby się rozpocząć po powrocie Irlandczyka. Jeśli nie będą ze sobą feudować to uznam ten Punt Kick za dobre rozwiązanie, ale jeśli po powrocie Sheamus skupi się na Ortonie to nie będę z tego powodu zadowolony. Co do walki Sheamusa z Christianem to wypadła ona dużo lepiej niż starcie Rudego z Ortonem tydzień temu. Mam również nadzieję, że Mark Henry też odpocznie sobie przez dłuższy czas.

 

Może pozwoli to w niedługim czasie wskoczyć Rhodesowi lub Barrettowi do main eventu. Obydwaj mają spory potencjał, a są obecnie marnowani i nie mogą wydostać się z midcardu. Rhodesa znów zabraknie na PPV, a Wade feuduje z Ezekielem. Liczę na stratę pasa, gdyż może to mu pozwoli rozpocząć drogę do main eventów. Jest mi obojętne który, ale chce aby jeden z nich zgarnął walizkę money in the bank. Przedwczesne zakończenie walki 6 man tag team nie jest moim zdaniem winą Teda Dibiasiego, a sędziego tej walki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 31 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 039 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 710 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: SKPW Fully Charged: Reload Data: 09.05.2025 Federacja: SuperKrazee Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Gloucester CIty, New Jersey, USA Arena: Gloucester City Community Association Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold Rising Spirit - Dzień 10 Data: 11.05.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Gifu, Japan Arena: Juroka Plaza Publiczność: 285 Format: Taped Data emisji: 13.05.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Kowalski
      US championship 4 koksów przyszło się ponaparzać i każdy pokazał się z mocnej strony. Drew znów blisko zwycięstwa ale  Ksiądz z gestem Kozakiewicza go uwala, więc rywalizacja będzie trwać dalej. Fatu to świr, fajnie się go ogląda jak wszystko z taką łatwością robi. Rycerz tu w ogóle nie odstawał a wręcz mam wrażenie że pokazał się najlepiej. Nie tylko 3 rywali ale i interwencja z zewnątrz była potrzebna by go pokonać. MUSI dostać walkę o złoto w tym roku. Cobb w bloodline trochę zaskakuje. Solo vs Fatu coraz bliżej (ciekawe czy z pasem w tle) Jak tu skończyć sage z Bloodline jak oni się tak mnożą?    Lyra vs The Man  Bardzo dobra walka. Po raz kolejny Lyra jak tylko dostaje czas to dowozi, Becky też nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Nie miałem pojęcia w którą stronę to pójdzie tym ciekawiej się oglądało, zwłaszcza drugi finisher od Becky mnie nabrał że to koniec. Podoba mi się że młodsza irlandka broni tytułu, chodź przy kolejnej walce może już Beczka to zgarnąć.  Lyra z Becky i Tiffy z Szarlot - dwa feudy weteran vs młoda krew, no bez porównania    Greatest Luchador vs Penta Tu też dobrze się bawiłem. Szybkie tempo, efektownie, jedynie brakowało mi jakiegoś wiarygodnego near falla dla Penty. Fajnie rozpisana ta interwencja Judgment Day, wąż Balor niby przyszedł pomoc... ale to dopiero El Grande przyczynił się do wygranej Dominika. Oblivion od Doma - miło.    Gunta vs Pat Dominacja generała z uśmiechem na twarzy, całą walke. I ten uśmiech mi trochę nie pasował. Sądziłem że wpadnie na wkurwie i skopie dupsko komentatorowi. No ale całościowo wyszło spoko, dobry przystanek dla byłego mistrza. Przestraszyłem się że to koniec jak Cole przytrzymał nogę Gunthera, ale na szczęście nie było żadnych cyrków.    Cena vs Orton Spam finisherów - pierwszy minus Ref bump - drugi minus, zdecydowanie tu przesadzili, zderzenie z sędzią a ten leży nieprzytomny dłuższy czas i nikt nie przychodzi z zaplecza. Kurde można przecież to sensownie rozegrać. Ale i tak dużo lepszy pojedynek niż z Kodasem na Manii. Trufla się nie spodziewałem ale bardzo fajnie to wyszło. Kolejne fartownie zwycięstwo Jaśka, bo najpierw Cody nie miał jaj by skończyć walkę a teraz jego największy fan mu pomaga, aż mnie ciekawi jak będzie przy kolejnej walce. Przejście z AA na RKO świetne.   Podsumowując, przyjemne show, dobre starcia ale... każda z nich (prócz walki wieczoru) mogłaby się odbyć ma tygodniowce co tylko by podniosło prestiż Raw czy Smacka.  Niby wyniki spodziewane ale miałem wątpliwości przy prawie każdej walce
    • GGGGG9707
      No i szanuję opinię zwłaszcza że jest poparta argumentami a nie "bo tak", częściowo też się zgadzam bo (choć go nie trawię do tego stopnia, że przewijam proma / walki a jak ja PLE coś robi a akurat na żywo oglądam to się czymś innym zajmuję i nie obchodzi mnie zbytnio co tam się dzieje) z tego co tu czytałem i jakieś tam urywki mi się gdzieś tam wyświetliły to fakt, przykłada się, daje radę, robi robotę i jest lepszy od wielu (choć gdyby WWE akurat na to patrzyło to zwolnienia by zupełnie inaczej wyglądały i same drewna by wylatywały). Moja opinia jest taka, że gdyby powalczył trochę na niezależnej wcześniej i WWE zobaczyło by potencjał to ok jeszcze by przeszło a tak to wygląda jak typowy celebrity no-name któremu WWE podkłada swoich zawodników żeby nakarmić jego ego (tak, wiem że zły przykład bo on większość przegrywał z początku ale w momencie sprowadzenia go tak to wyglądało) Nie wiem, może problem u mnie jest w tym, że należę do 0.001% społeczeństwa które nie uznaje czegoś takiego jak youtuber i dla kogo celebryta to aktor, piosenkarz, polityk (chociaż polityki nie śledzę), sportowiec a nie ktoś kto sobie nagrywa jak gra w gry, reaguje sztucznie na jakieś filmiki czy robi z siebie klauna (z całym szacunkiem dla klaunów) i dlatego wyjątkowo nie mogę go przetrawić. Ale szanuję Twoje zdanie, częściowo się zgadzam i dajesz dobre przekonywujące argumenty.
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...