Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Wracając jeszcze do Corre - dla mnie nikt z tej grupy oprócz Barretta nie ma racji bytu w WWE. O Gabrielu wypowiedziałem się wyżej i być może mógłby ze swoimi umiejętnościami, ale kompletnym brakiem charyzmy jednak zagrzać posadkę jakiegoś regularnego jobbera (może dzięki niemu trochę by się Bourne wybił...).

Ezekiel na moje był rzeczywiście dobry tylko jako ochroniarz Kendricka. Z racji tego, że ten ostatni jest już w TNA może towarzyszyć jakiemuś innemu midcarderowi. W solowej karierze mówię mu zdecydowane "nie"... no, może powiem "tak" jak mu dadzą managera, który będzie za niego mówił wszystkie kwestie, bo za mikrofonem jest tragiczny. Dla mnie podniesienie Big Showa jeszcze nie jest równoznaczne z tym, by dawać temu zawodnikowi większy push. Cóz, ew. rola taka jaką pełni Mark Henry mogłaby być dobra (ze względu na jego rozmiary i siłę promocja innych, bardziej utalentowanych zawodników).

O Mrs. Wendy się nie wypowiadam, gościu nie powinien się pokazywać bo robi z siebie pośmiewisko. Wyjebać i tyle.

 

Zostaje Barrett. I tutaj - jak chyba każdy - wiążę z nim największe nadzieje. Wystarczy by go dobrze poprowadzono, tak jak na RAW, i koleś rządzi wszem i wobec w całym WWE. Ogromne pokłady charyzmy, nieprzeciętne umiejętności za micem no i solidny w ringu. Perfekcjonistą w każdym calu co prawda nie jest, ale ma na tyle dużo potencjału, że odstawiłbym od niego pas IC (bądź, poprzez częstsze bronienie go na wyższym stopniu karty różnych gal, podniesienie jego prestiżu) i dał feud z jakimś face'owym Main Eventerem. Z Ceną świetnie się sprawdzał i jestem pewny, że równie dobrze będzie z kimkolwiek innym.

I tu właśnie pojawia się problem. Nie ma za bardzo nikogo do feudowania. A zatem biorąc pod uwagę fakt, że Christian na ER ma bardzo marne szanse by zdobyć pas to po jego zakończonym konflikcie z Del Rio... cóż, osobiście chciałbym programu między nimi. Ważne jednak przy tym byłoby to, by miał on naprawdę dobrą promocję i był najważniejszym wydarzeniem w brandzie zaraz po perypetiach związanych z losem tytułu WHC.

 

Co do dzisiejszej gali - warto odnotować fakt, że Big Show i Kane zdobyli pasy TT. Wystarczyło tak niewiele, by coś się ożywiło w tej dywizji. Teraz przez np. 2 miechy można im podkładać drużyny pokroju Usos dopóki nie powróci Y2J i nie stworzy z jakimś innym heelowym main eventerem tag teamu. A potem sukcesywnie można próbować odbudować tę dywizję tworząc pary upper midcarderowców i innych main eventerów, a wyjebywać takie drużyny jak Kozlov&Marella czy Slater&Gabriel, które obniżają zdecydowanie poziom. Zostawiłbym bliźniaków Uso, ale też tylko po to, by od czasu do czasu mogli komuś jobbnąć...

Cóż, podsumowując - nareszcie coś się ruszyło i osobiście cholernie się cieszę z tego, że Kane i Big Show są mistrzami. Podnoszą prestiż pasów, a sami są jednocześnie odciągnięci od głównego tytułu w brandzie i solowych feudów (zwłaszcza Show, który ma w zwyczaju niszczyć każdego swojego oponenta). Nic tylko się cieszyć :) .

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Cholera, Cody Rhodes jest coraz bardziej przekonywujący, kilka miesięcy i widziałbym go chętnie nawet z world title. Za mikrofonem zaczął błyszczeć od SmackDown, które również odbylo się w Wielkiej Brytanii, gdzie wyszedł ze szczoteczką do zębów i zaczął nawracać miejscową publicznośc. Dzisiejszy(a właściwie wtorkowy..) segment był bardzo dobry, Rhodes jako pewnego rodzaju psychol spisuje się fantastycznie, dawno nie mogliśmy zaobserwować tak dobrego gimmicku. Jeszcze rok/półtora roku temu nie powiedziałbym o nim dobrego słowa (przyszłość widziałem w jego koledze z teamu), teraz wyrasta na jednego z moich ulubionych wrestlerów(a raczej superstarsów) u niebieskich, nikt nie poczynił takich postępów w ostatnich latach, przynajmniej nie przypominam sobie takiej sytuacji. Wiele będzie zależało od tego falls count anywhere na Extreme Rules, który może wyniesć go jeszcze wyżej (kto najpierw pojechał czysto Mysterio, a potem wygrał z nim feud? :roll: ). O poziom walki martwić się nie trzeba (na WM skroili drugi najlepszy match, a teraz mają stypulacje), ale chyba nie poziom będzie najważniejszy. Tak samo jak dopingowałem z wszystkich sił Punka rok temu (i po części pomogło, na Extreme Rules wygrał), tak teraz będę dopingował Cody'ego i mam wielką nadzieję, że pojedzie kolejny raz czysto karła i zacznie mierzyć wyżej. Największym problemem może być brak wrestlera, z którym można poprowadzić większy program, dlatego jedyną opcją może być niestety draft do czerwonych

 

Co do Corre - różnie to z nimi było, na początku miałem ich gdzieś, w okolicach Elimination Chamber zacząłem się do nich przekonywać (i zwycięstwo nad ekipą Santino stawiałoby ich wyżej od New Nexus, którzy z tygodnia na tydzień robili się coraz bardziej żałośni), a teraz nagle się rozpadają. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale mam nadzieję, że jeden, bardzo utalentowany chłopak, który zwie się Wade Barrett zostanie wreszcie doceniony, bo to aż śmieszne, że ktoś kto zniszczył Johna Cene, teraz dostawał wpierdol od Big Showa i jego kumpli. Nie jestem za stratą Intercontinental Championship, bo uważam, że jest on w stanie podnieść prestiż tego tytułu (następne walki z Kofim jednak w tym nie pomogą), ale potrzebuje na to trochę czasu i przede wszystkim odpowiedniego rywala (dlatego jestem za jego interwencją [choćby z dupy] w Ladder Matchu i rozpoczęciu programu z zapałką, który na główny pas nie ma niestety szans). Pozostali jakoś mnie mało interesują, choć uważam, że Slater i Gabriel powinni trzymać się jako tag team, w pojedynke nie ugrają zupełnie nic (pierwszy lepszy przykład, hart dynasty) i w najbliższym czasie mogą wylecieć (bądź też wrócić do rozwojówki, co rudemu z pewnością by się przydało). Jacksona jakoś od początku lubiłem, choć nie uważam go za jakiegoś super wrestlera, po prostu mi nie wadzi. Racja, musi podszkolić się w ringu (i to sporo) i przy mikrofonie (albo nie brać go do ręki), ale gdyby dostał jakiegoś menadżera (choć nasuwa mnie się niestety tylko Cole), mógłby być z niego ludzki człowiek. Druga sprawa, to być może przenosiny któregoś z panów do New Nexus (co w przypadku tej trójki byłoby zbawieniem) i odbudowywanie tej stajni w jakiś sposób, bo są żałośni, ale to chyba nie ten temat.

 

To te najważniejsze sprawy, o ostatnim segmencie nie chce mi się pisać, choć Ricardo Rodríguez na wózku był świetny. Zapałka ma coraz mniejsze na zdobycie tytułu, skoro dominuje na tygodniówkach. Z jednej strony źle, bo mu się należy, z drugiej zaś liczę po cichu na jakąś rywalizację z Barrettem i walki wysoko w karcie mimo, iż to 'tylko' Intercontinental Championship.


  • Posty:  10 265
  • Reputacja:   283
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bo gdy za parę lat ktos by mnie spytał co pamiętam z okresu Extreme Rules w 2011 roku, nie przypomniał bym sobie raczej tego że po raz kolejny raz Mysterio kogos pokonał tylko to ze 2 tygodnie wcześniej Cody założył mu papierową torbę na łeb i obił poza ringiem.

 

Wierz mi, że gdy za kilka lat ktoś zapyta Cię o feud Reya z Codym, to jedyne co ewentualnie będziesz pamiętał, to wyniki ich starć z PPV's. Dlatego też tak ważne są wygrane na PPV's a tak mało znaczą zwycięstwa na galach (dlatego idealnie by było gdyby w tym przypadku zadziałał schemat: Cody wygrywa na WM, Rey rewanżuje się na gali i Rhodes triumfuje na kolejnym PPV, kończąc feud. Byłaby to czysta esencja wypromowania wrestlera, ale w tym przypadku nie mamy co się raczej łudzić), o których po latach po prostu się zapomina (w natłoku wszystkich gal, które się obejrzało). Gdyby na gali np. Hornswooggle pokonał Undertakera :twisted: , to zapewne by Ci to zapadło w pamięć przez swą kuriozalność, ale nie spodziewaj się raczej, że zapadnie Ci w pamięć to, że młody Rhodes po przegranej walce zgnoił Krasnala i założył mu na łeb papierową torbę. Z perspektywy czasu jest to zbyt mało istotny i wybijający się ponad przeciętność motyw, aby miał zapaść w pamięć na lata.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown slaby więc nie widze większego sensu w rozpisywaniu sie :

Na + i - :

 

+ :

-Promo Rhodesa było dobre , dobrze się słuchało

-Rey Mysterio vs Rhodes , ciekawy jak na WWE nowy ruch w Movesecie Rhodesa .

-Bliski rozpad Corre

- New Tag Team Champions Big Show & Kane wkońcu coś ciekawego

 

Minusy :

-Bliski rozpad LayCool , dwóch najlepszych div które jako jedyne czasem oglądałem


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Wierz mi, że gdy za kilka lat ktoś zapyta Cię o feud Reya z Codym, to jedyne co ewentualnie będziesz pamiętał, to wyniki ich starć z PPV's.

 

Tak jest. Ale też ludzie bardziej zapamiętają wyniki walk na WM-kach niż na późniejszych ppv. Osobiście gdybym miał dostać do wyboru - wygrać na WM-ce ale później zakończyć feud przegraną na Extreme Rules czy na odwrót, to raczej wziąłbym tryumf na WM-ce. Nawet jeżeli Rey wygra na ER to uważam, że feud ten i tak mocno wypromował Cody'ego. Oczywiście pięknie byłoby gdyby Dashing rozwalił Mysterio ale nie ma się co łudzić - czy ktoś przed tym feudem w ogóle zakładał, że Cody pojedzie z Reyem na dwóch ppv i zwycięsko zakończy feud? Zresztą nie warto mówić hop. A może będzie niespodzianka. Chociaż rzeczywiście wydarzenia na tym SD każą sądzić, że będzie po staremu, tzn. Rey wygra.

 

Co do reszty SD to wg mnie było OK. Rozpada się Corre co mnie poniekąd cieszy, bo uważam, że Wade powinien rozwijać dalej skrzydła w solowej karierze. Chciałbym, żeby zadyma z Ezekielem zakończyła się na ER. Oczywiście - wygraną Barretta. Były to od biedy odpowiedni akcent na rozpad stajni a Wade mógłby odhaczyć zwycięstwo nad bykiem.

 

Kane i Big Show mistrzami tt. Uważam, że nawet jak obaj pasują do siebie jak kupa do deseru to i tak fakt, że to oni posiadają pas tt - stanowi dla tegoż zwyżkę prestiżu, gdyby spojrzeć na tag teamy, które go ostatnio posiadały.

 

Podobało mi się "przyjęcie pożegnalne" dla Edgea. Del Rio jest zabawny, b. dobre mic skille, w ogóle bardzo go lubię. Dobry był motyw z prezentami. Z grubaską - no niech będzie. Na koniec schrzaniło wszystko wejście Edgea i Christiana. Mam nadzieje, że takie szmacenie del Rio na SD oznacza zdobycie przez tegoż pasa podczas ER. Ale pewnym nigdy być nie można.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Szczerze mówiąc niezbyt podobała mi się wczorajsza tygodniówka...

 

Promo Cody'ego- przyznaję tak jak inni było dużo słabsze od tego do czego co tydzień nas już przyzwyczaił Rhodes... Jedyne co mogę zaliczyć na plus to ten motyw z rozdawaniem publice papierowych toreb, jako odpowiedź na maski Rey'a... Co do brawlu po walce... Trwał z dobre 10 minut (jeśli nie więcej), wyglądało mi to na celowe przedłużanie, jakby WWE nie za bardzo wiedziało czym jeszcze zapełnić czas antenowy (w okresie WrestleManii były wrzutki z RAW, teraz bezsensowne przedłużanie brawlu). Choć cieszę się że na PPV zobaczymy Falls Count Anywhere Match, Mysterio i Rhodes na pewno tego nie schrzanią i dostaniemy niezłą walkę...

 

Tarcia w Corre nie za bardzo mnie już interesują. Ta stajnia nie ma już w zasadzie racji bytu, mam nadzieję że także nie zobaczymy feudu Ezekiela z Barrettem i panowie trafią na jakiś innych przeciwników...

 

Nowi mistrzowie Tagów- nie wiem czy zamierzają podbić znowu statystykę Showowi (którzy jest już pięciokrotnym mistrzem Tagów) ale na pewno nie spodziewałbym się jakiś przyjemnych i zapadających w pamięć starć z udziałem Show-Kane... Oby jak najszybciej te pasy stracili...

 

Segment z udziałem Alberto uratował tą przeciętną tygodniówkę... Także kompletnie nie rozumiem po jaką cholerę pojawił się tam Edge... Tydzień temu dał dwa poruszające speechy żeby po tygodniu znów "wrócić" jakby nigdy nic... Gdzie tu logika? Aha zapomniałem przecież to WWE, tu nie ma miejsca na logikę...


  • Posty:  48
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.01.2010
  • Status:  Offline

"+"

Speech Cody'ego, pomysł z papierową torbą, fajna i krótka walka, zwycięstwo Rey'a i minipromo Fall's Count Anywhere :)

 

Rozpad Corre. Nie wiem po chuj wgl. była ona tworzona, dla mnie kompletny niewypadł. Grupka ludzi, zupełnie różniąca się skillami, gabarytami i stylem walki. Jedyne stable w ostatnim czasie jakie uszło to było NeXus w pierwszym skladzie i pod dowództwem Wade'a.

Teraz zawodnicy powinni zrobić solowe kariery. Ezekiel, Wade jako heelei Gabriel jako face, tak ich spostrzegam na póżniej. Zasłużyli na jakiś fajny storyline. Rudej Grażynie podziękujemy i nieobraziłbym się jakby Slater znalazł się na liście wyciętych z rosteru. :)

 

Segment Del Rio oczywiście na wysokim poziomie. Pomysł z Litą i Ricardo na wózku, oraz pojawienie Edge'a i Christiana.

 

Podobała mi się walka Drew i Mastersa. Była krótka ale w miarę ogarnieta.

 

"-"

Walka o pas IC średnia, nawet powiedziałbym że słaba. I Kofiego i Wade stać na dobry match. Spodziewałem się jakieś nieczystej wygranej ze strony Wade i doskonale wiedziałem że utrzyma pas.

 

Rozpad LayCool. Najlepszy tag div w ostatnich latach.

 

"+/-"

 

Zmiana pasów TT przyjmuje neutralnie. Teraz w World WRESTLING Entertainment nie ma dobrych Tagów. Ale lepsza zmiana na Show'a i Kane'a niż Corre przy pasach.

 

Ogolnie:

SD na plus, ale bez rewelacji. Czekamy na RAW. :)

Mr.Mateuszek - 17.11.08-09.04.10 RIP

PPWF - 11.03.2008-04.10.2010 RIP

 

http://chomikuj.pl/xMateuszekx

4611212574d4e8f935ade2.jpg


  • Posty:  394
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2010
  • Status:  Offline

Czy wy też słyszeliście dość duży pop dla Mastersa przy wejściu? Sama walka też nie była taka krótka i była to najdłuższa walka Mastersa na Smackdown od kilku miesięcy. Zastnawia mnie też czy zobaczymy na Extreme Rules jakąś walkę z udziałem The Corre? Mówiło się o walce Kane, Big Show, Kofi vs Wade, Gabriel i Slater o pas interkontynentalny i pasy tag teamowe, ale teraz jest to mało prawdopodobne.

  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

A mi się wydaje, że Edge może pojawiać się częściej, na ostatniej gali wyszedł w nowej koszulce, więc może do lata jeszcze kilka razy go zobaczymy tylko musi być okazja, choćby ewentualna celebracja zwycięstwa Christiana na PPV, chciałbym to obejrzeć, choć chyba nie jest to zbyt możliwe, ale będę mu markował podczas Ladder Matchu i postawie na niego w typerze.

 

Popieram zdanie Rafikova, że Kofi musi zmienić gimmick, do zwolnienia to chyba nie dojdzie, bo myślę, że dobrze się sprzedaje, ale jest strasznie nudny, a gdy widzę to "Boom Boom" to zbiera mi się niestety na wymioty...

 

Ciekawe kto w Corre przejdzie i czy przejdzie turn, bo Ezekiel za często przechodziłby turny, Barrett mi kompletnie nie pasuje na face'a, ewentualnie Slater i Gabriel, ale przyszłości w Main Eventach dla nich nie widzę...Heath pewnie po rozpadzie pofeuduje z kimś, żeby pokazać, że nadal istnieje, a potem jak Tyson Kidd, będzie walczył na raz na dwa miesiące....A Gabriela czeka pewnie obecny los Bourne'a i Daniela Bryana, a szkoda...


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Edge powiedział tylko, że przechodzi na emeryture i przestaje walczyć, a nie że odchodzi z WWE. Sami zresztą krzyczeliście, że macie nadzieję, że Edge będzie Managerem czy kimśTam :) Przesadą by było, gdyby zrobił Spear na Brodusie, bo tego się akurat obawiałem.

  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Tak jak mówiłem Edge musi się pokazywać, ma kontrakt, a tak sobie go nie zerwie z powodu kontuzji. HBK został Comissionerem, Edge może zostać Co-GM'em RAW i dokuczać anonimowemu a'la Bischoff i Austin. To by wg mnie była najlepsza możliwa rola. Wypełniłby kontrakt poszedł na fotel zrobił herbatkę i się cieszył, że ma ustawione życie i może do końca życia sączyć ową herbatkę.

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.03.2010
  • Status:  Offline

Witam dopiero dzisiaj wypowiem się na temat ostatniego smacka a więc tak :

NA PLUS:

-Widok Christiana z pasem(mam nadzieje że go zdobedzie ale to tylko nadzieja;/)

-Cody zakłada Rejowi papierową torbe

-Fajny segment z Alberto , Rodriguezem i Clayem;p

-Micheal Cole jak zawsze dokłada swoje 3 grosze ;P

-i widownia naprawde zywa , przy wejsciu edga jak za starych lat

NA MINUS:

-Za krotkie pojedynki

-Już oficjalny rozpad Core teraz Wade bedzie feudował z Ezekielem a Gabriel i Slater nie mam pojęcia

-Po ch.... dali pasy tym złamasom ? Mnie w WWE denerwuje to że taki Kane niedawno posiadał tytuł WHC a teraz już tylko Tag Team , Wade niedawno pretendent o pas WWE a teraz IC i jeszcze wygrywa jak wygrywa....

13771833464dc067047ffd1.jpg


  • Posty:  101
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.01.2011
  • Status:  Offline

Najnowsze SmackDown! słabe. Nie wydarzyło się prawie nic godnego uwagi.

 

Od początku:

 

przeciętne promo Rhodes'a. Głupi motyw z maskami, a Cody zamiast wrzucać na Reya,w rzucał na ludzi. Dla mnie to tania próba na zyskanie heatu. Walka w miare dobra i mimo CrossRhodes po niej nadal mam nadzieję że Cody wygra na ER.

 

LayCool jest już na 99% przeszłością, szkoda tak fajnego teamu,a Layla bez Michelle raczej sobie nie poradzi i wpadnie w przeciętność.

 

Potem mamy squash w wykonaniu Szwagiera i Trenta. Dobrze że chociaż dali się Barretcie troszeczkę odgryźć i pokazać pare ładnych akcji, kto wie może w przyszłości chociaż trochę polepszy się jego pozycja w federacji. Lubie Swagger'a i szkoda że akurat on musi być tym przydupasem Cole'a bo jako główny heel na SD! radził sobie bardzo dobrze i oby gość jak najszybciej wrócił do MainEventu bo i w ringu jest naprawdę dobry.

 

Następnie walka o pasy TT. Match był jaki był, nic specjalnego ale dobrze że wygrali giganci bo pasy przeszły z low-cardu do upper-midcardu i to mnie cieszy tylko teraz trzeba znaleść im godnych rywali. Nawiasem mówiąc ten już chyba siódmy theme Corre jest strasznie beznadziejny, ale na szczęście już zbyt długo go nie posłuchamy bo Corre dąży do swego końca. :twisted:

 

Drew McIntyre.... Dziwna sprawa. Kiedy miał słaby gimmick i nic nie umiał w ringu był kurewsko pushowany. Kiedy teraz nieźle prezentuje się w ringu i podczas walk fajnie odgrywa rolę takiego szaleńca-psychopaty, stacza się... Zobaczmy ponad miesiąc temu Drew Ledwo przegrywał z Reyem i Edge'm a Mastersa niszczył w 30 sekund. Nie dawno były takie same 3 walki i co? Przegrane w beznadziejnym stylu z Egde'em i Mysterio, a z Mastersem wygrana już nie w squash'u a po dosyć wyrównanej walce. Szkoda gościa...

 

Co ciekawe miałem angielską wersje RAW z SkySports i tam nie było Trutha ze szlugiem, a na powtórce z RAW na kanale FOX8 też Anglia jest palący Truth.

 

O matchu Barret'a z Kofim nie mam nic do powiedzenia. Walka odbyła się tylko po to żeby jeszcze bardziej pokazać rozpad Corre i żeby Kofi definitywnie po wykorzystaniu prawa do rewanzu odwalił się od IC Championship. W temacie Kofiego jeśli nie zmienią mu gimmincku to czeka go low-card i występy na Superstars.

 

Jedyną ciekawą rzeczą na tej gali był właśnie Alberto. Gość jest zajebisty i poprostu musi dostać WHC.

 

Ocena gali: 5,5/10 Bez końcowego segmentu 3/10

 

BTW

Czyżby wkrótce czekała nas zmiana wyglądu pasa Heavyweight. Na pasie pisze sporymi literami World Heavyweight WRESTLING Champion, a WWE stara się pozbyć słowa wrestling na każdy możliwy sposób.


  • Posty:  106
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2010
  • Status:  Offline

taki btw czy ktoś kupował koszulki ze sklepu WWE?

Chodzi mi o jakość bo spodobała mi się koszulka Edge'a nowa i myśle czy się nie szarpnąć na emeryturke dla Adama :D


  • Posty:  281
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2010
  • Status:  Offline

taki btw czy ktoś kupował koszulki ze sklepu WWE?

Chodzi mi o jakość bo spodobała mi się koszulka Edge'a nowa i myśle czy się nie szarpnąć na emeryturke dla Adama :D

 

Ja dostałem z USA (ze sklepu WWE) zestaw Randy Ortona i jestem bardzo zadowolony z jakości koszulki jak i z czapeczki :) Koszulka dobrej marki, polecam.

Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arke Noego zbudowali amatorzy, a Titanica profesjonaliści...

188684967255ca7184a53c5.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 139 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 023 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Tomos
      Iyo vs Stephanie: Coś wspaniałego. Po walce jeszcze nasionka pod kilka kolejnych konfliktów w dywizji kobiet i mamy samograja na kilka najbliższych miesięcy. Nochal, nie popsuj tego. - Orton vs Cena przewidywalne, ale i tak się trochę jaram. - Frakcja Rollinsa? Tak, poproszę więcej (byle tylko nie skończyło się jak z Death Riders ). Cudownie, że dołączył Breakker, bo rakietę na plecach już ma - teraz tylko dobrze ją nakierować. - Guntherowi dalej psycha siedzi i ogląda się to bardzo dobrze, jestem bardzo ciekawy, jaki mają pomysł na Austriaka bez pasa. - Cały segment z celebracją Jeya z bardzo nerwową atmosferą, już miałem nadzieję że w końcu Sami będzie jakkolwiek strawny z racji heelturnu, no ale musimy chwilę poczekać. Myślę że nie za długo. - Bardzo dobrze, że Liv i Raquel znowu z pasami, ale całe Raw zepsute, bo Becky. Czekam nadal aż w końcu w ringu zrobi cokolwiek interesującego.
    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
    • MattDevitto
      Dwa lata temu, uwaga w walce przeciwko Liv i Raquel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...