Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA LOCKDOWN 2010


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Tupak

    8

  • Diesel

    6

  • kuba154

    4

  • pokrytyśniegiem

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Powiem tyle: TNA na chwilę obecną, czyli kilka godzin przed godziną 0, niekoniecznie wykorzystało potencjał tego ważnego PPV. Jeszcze bardziej uderza to w momencie, gdy przypomnimy sobie ile czasu zostało poświęcone na wypromowanie Destination X kosztem promocji Lockdown. Gala ta oprócz Lethal Lockdown nie zawiera w sobie żadnej walki, na którą poprzez czas poświęcony na jej reklamę czekałbym z podekscytowaniem. Aczkolwiek nie oznacza to, że to PPV musi zamulać.

Tak jak wspominałem same Lethal Lockdown zostało mocno wyeksponowane, poświęcono dużo czasu na poprowadzenie feudów pomiędzy panami, stworzono niemalże najmocniejsze składy, które można było ułożyć. Cieszę się, że w erze Hogana Beer Money dostaje tyle czasu antenowego i zaczyna odgrywać ważną rolę w federacji. Przypomniały mi się czasy AMW i ich współpraca z Jarrettem i jego Planet Jarrett. Współpraca z Bischoffem/Flairem może wyjść tagowi na dobre i nie zdziwiłbym się, gdyby Piwosze osiedli w uppercardzie na dłużej. Ponieważ jest to chyba najciekawszy tag w TNA tym bardziej życzę im sukcesów. Podoba mi się też pozycja Wolfe'a, który co prawda nie wszedł od razu do main eventów (co uznaję chyba za plus), ale trzyma się mocno ważnych person federacji i ma szansę na umacnianie swojej pozycji. LL ma ogromny potencjał jeżeli chodzi o storyline'y, bo mamy feud pomiędzy liderami (Hogan/Flair), nieprzewidywalnego Stinga, którego mimo wszystko nie podejrzewam o turn, bo to wszystko wydaje mi się na obecną chwilę jeszcze zbyt tajemnicze, spodziewam się, że sytuacja ze Stingiem będzie się dalej rozwijała. Mamy Jarretta, który powoli odradza się po sytuacjach z Bischoffem, mamy Potwora Pierścienia, chociaż nie wiem czemu miał służyć segment z ostatniego iMPACTa, kiedy to Abyss został potrącony... gdybym miał strzelać, uważam, że ma to jeszcze bardziej umocnić Abyssa, jako potwora, który po zderzeniu z samochodem jest w stanie wrócić na ring i walczyć w LL... albo jest to zabieg uwiarygadniający wygranę teamu Flair, który będzie miał łatwiejszą przeprawę bez Abyssa, albo z uszkodzonym potworem. Mamy też Hardy & RVD, którzy jak podejrzewam, mogą po walce kontynuować program z Beer Money, a w tej walce są w celu urozmaicania akcji spotami. Ogólnie duży zamęt, ale wg mnie podkręca to jeszcze to wszystko. Zapewne Storm pokona RVD i to heelowie będą mieli przewagę w klatce. I tu pytanie: czy TNA zdecyduje się dać mimo wszystko zwycięstwo Team Hogan, które jest trapione, a to zamachami, a to ognistymi kulami, a to atakami, czy w tym wypadku pójdą za ciosem i to team Flair wyjdzie zwycięsko z batalii. Zaczynam zastanawiać się nad drugą opcją, która zdaje się być bardziej na miejscu.

W cieniu LL jest niewątpliwie batalia o mistrzostwo świata. Muszę zgodzić się z wieloma osobami - Dinero nie został odpowiednio wypromowany do tej walki. Na AAO został mocno przypushowany, ale od tamtej pory jego rola znacząco zmalała, sam D'Angelo pokazywał się w większości w segmentach i promach, w których wypadał zajebiście, ale warto by może zrobić coś więcej na jego rzecz. Z występów Dinero osobiście pamiętam ledwie dwie walki z Wolfem, ostatni quasi match ze Stylesem... i to tyle. Przy AJ, który mimo, że stał przez te miesiące w cieniu Flaira, ale i tak jest ostro promowany - Dinero to pan pikuś, niezależnie od tego, że Phenomenal raz (a może dwa?) musiał jobbnąć Pope'owi. W tym momencie najlepszym rozwiązaniem jest obrona mistrzostwa, jeżeli TNA zamierza oddać pas dla Dinero, niech postara się wypromować go przez ten miesiąc, czy dwa, solidnie wypromować oczywiście.

Kolejny punkt to Anderson vs Angle. Feud przeprowadzony bardzo fajnie, z lepszymi momentami, jak na przykład ladder match, albo proma Andersona, z gorszymi (walki na PPV należące do przeciętniaków, segment z wojskiem i ogólnie to epatowanie patriotyzmem, które mimo wszystko wydaje się być lekko przesadzone). Niestety Anderson to nie wybitny wrestler i nawet Angle nie potrafi wycisnąć z niego dużo, dlatego z odsieczą przychodzi nam klatka. Czy gimmick match jest w stanie zatrzeć niedoskonałości ringowe Kena? Mam taką nadzieję, w dodatku feud ten ma silne podłoże emocjonalne, myślę, że Ken da radę pokazać te emocje. Powiem tyle: liczę na zwięczenie feudu, bo wydaje mi się, że nie da się zbytnio wyciągnąć z tego więcej, nie liczę na super walkę, a raczej pojedynek z większym naciskiem na psychologię ringową i tego typu pierdoły, a słysząc o potencjalnym urlopie Angle'a po Lockdown wydaje mi się, że zwycięstwo Kena jest jak najbardziej możliwe. W końcu Angle tak dużo nie straci: Ken ma klucz, w dodatku, żeby umocnić pozycję Andersona po przyjściu do TNA takie zwycięstwo jest bardzo na miejscu.

Teraz może o X Division Championship. Pomimo wszystkich głosów, narzekań itp. uważam, że Williams jest obecnie idealnym człowiekiem w idealnym miejscu. Serio, nie żartuję. Wcześniej uznawałem go za jednego Brytoli, w dodatku tego mniej wyrazistego, bo Magnusa chociaż promowali przed powstaniem Inwazji. Teraz okazuje się, że nie jest tak źle z charyzmą Douga, a przy okazji dobry gimmick i dobry angle potrafi sprawić, że inaczej odbiera się postać. Angle z walką z X Dywizją od początku przypominał mi program pomiędzy 3D a MCMG i Lethalem sprzed 2 lat, jednak mimo podobieństwa uważam, że jest to pewien powiew świeżości. Naprawdę musiałem głębszą chwilę pomyśleć o tym kto niedawno trzymał pas X Division, a obecnie jedna myśl i wiem, że to Williams. Pomimo tego, że Doug ni za grosz nie jest efektowny, to właśnie jego siła drzemie w tym, że jest efektywny. Mimo mojej zajebiście mocnej sympatii do Kaza nie chcę, by po Lockdown dzierżył mistrzostwo. Dlaczego? Kazarian po powrocie jeszcze nie pokazał w pełni swego gimmicku. TNA zaprzepaściła trochę sytuację wpychając Frankiego w kostium Suicide'a, bo pomimo faktu, że wywołali tęksnotę za Kazem u fanów, to jednak postać ta straciła część swego momentum. Obecnie Kaz nie jest taką szychą, żeby mogła zgarnąć pas. Sorry Kazek, ale trzeba trochę czasu i promowania (to podstawa), żebym znowu trzymał za ciebie kciuki w title matchach :) A Shannon? Postać ta była mi obojętna podczas jego pierwszego runu i feudu z AJ'em, teraz jest to samo, bo mimo oryginalności gimmicku, Moore mnie nie porywa. W ringu bardzo ładnie, jak to w X Dywizji, ale nie wiem, czy to Moore powinien być mistrzem, naprawdę jest mi obojętny. Jak mówiłem - chcę wygranej Williamsa i porządnej walki :)

The Band is together... o ile o Waltmana powinienem być w miarę spokojny (chłopak zawsze był ruchliwy :D ), to Hall pomimo tego, że nie wygląda najgorzej, nie koniecznie wprowadza mnie w ekscytację. Mimo, że ta walka raczej nie będzie miała szaleńczego tempa, to Scotty jednak będzie tam aktywnie uczestniczył, to nie Destination X, gdzie można było odrobinę odsapnąć, albo ostatni iMPACT, gdzie Scotty musiał praktycznie tylko sprzedawać spoty. A 3D? Chłopaki zestarzeli się odrobinę i nie są w takiej formie jak 3 lata temu, gdy potrafili zrobić ze Steinerami niezwykle oglądalny match. Tu jest właśnie problem, bo do tej 3D wstawiano do feudów z mobilniejszymi zawodnikami pokroju LAX, MCMG, Curry/Sharky, Beer Money i wtedy można było na nich przenieść ciężar prowadzenia pojedynku, by Dudleysi nie wypadali zbyt blado, teraz skończyli program z Nasty Boys (dzięki Bogu) i wepchnięto ich do programu z Band. Z całym szacunkiem dla gości z Wolfpac i Dudley Boyz - nie wiem czego się spodziewać. Tak jak mówie - Syxx-Pac raczej da radę, ale co z pozostałymi 3/4 walki? Nie wiem. Wiem tylko, że będzie to raczej brawl, pewnie przechodzony. Nie spodziewam się cudów, liczę raczej na trochę zjadliwego wrestlingu.

No i mamy Young vs Nash. Cieszę się, że Eric po gwałtownej zmianie gimmicku i przyjściu Hogana trzyma się na razie mocno w federacji, bo chodziły słuchy, że Eric nie jest ulubieńcem Hulka. Pomimo, że nie ufałem z początku nowej odsłonie EY'a, teraz czuję, że to jest to. Co ciekawe nowa postać Erica zaczęła podobać mi się bardziej po face turnie, co daje do zrozumienia, że ten gość chyba jest stworzony do grania tego dobrego. A Kevin? Kevin jak dla mnie powinien już jakiś czas temu skupić się bardziej na non-wrestlingowej karierze, bo ma charyzmę, duży potencjał humorystyczny... ale nie ma kolan. Co tu ukrywać? Kevin nie może biegać na ringu, akcji też za dużo nie porobi, w większości jego walki opierają się na chodzeniu, punchach, jakichś slamach. A że Young jest jedynie porządnym, solidnym wrestlerem, ale nie maestro ringowym - może to wyjść słabo. Pomimo klatki i jej potencjału - to raczej będzie słabe. Chyba, że historia ringowa będzie w stanie odwrócić choć odrobinę moją uwagę od walki samej w sobie. Wygra raczej Eric.

A co do Knockouts - taki sobie wg mnie program Angeliny i Tary, w dodatku Beautiful People, które bez Love kompletnie straciły swój urok i fakt, że 3/4 kobiet znajdujących się w ringu walczy przeciętnie (Madison nie przekonuje mnie ringowo kompletnie, Sky od dawna pokazuje co pokazuje, a Love pomimo tego, że jest niezła, to jednak nadal nie wygląda to wybitnie). Mamy również Tarę, ale ona nie jest w stanie uratować całej walki samotnie. Wygrają prawdopodobnie Tara i Love, a walka nie powinna należeć do czołówki tego PPV.

No i jeszcze MCMG vs Kendrick i Homicide. To potencjalnie najlepsza walka tej gali, o Gunsów jestem spokojny, Homicide, o ile nie zacznie odwalać jakichś heelowych cyrków też da radę, co do Kendricka to z tego co widzę nie jest tak źle. Wystarczy dać chłopakom z Detroit inicjatywę i walka ta powinna dać to czego zapewnie nie da nam reszta PPV - solidnego wrestlingu. Co do sposobu promocji, a raczej jej brak... cóż, swego czasu prawie każde PPV zawierało walkę, która nie była zapowiadana przed galą. Jednym powodem było to, że iMPACT trwał 1h i nie dało się zawrzeć w nim wszystkiego, z drugiej strony priorytetowym celem takich walk było rozgrzanie widza akcją, pokazanie dawki porządnego wrs. Na miejscu niektórych z was zadałbym sobie pytanie: wolę potencjalną perełkę, o której nikt przed samym PPV nie wspomniał żadnym słowem, czy może pojedynek z podbudową, który ostatecznie w kwadracie ssie jaja psu... odpowiedź należy do was...

 

Mam cholerną nadzieję, że po obejrzeniu Lockdown pierwsze zdanie tego postu okaże się nieprawdą i to PPV będzie w stanie zatrzeć niekoniecznie dobre wrażenie, które robi na mnie sposób promocji tej gali. To praktycznie pierwszy wielki sprawdzian Hogana... oby go zdał, bo inaczej będzie krucho.


  • Posty:  1 048
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gala za godzinę, , a ja jeszcze nie napisałem nic od siebie... A, że ból gardła na pozwala mi zasnąć i nie pomagają nawet ogromne pokłady Cholinexa, czy innego Septolete to się troszkę (raczej będą to jedno/dwuzdaniowe rozmyślenia do każdej walki, ale jednak) wysilę....

 

STEEL CAGE: TNA WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPIONSHIP

"The Pope" D'Angelo Dinero vs champion "The Phenomenal" AJ Styles

Jak już koledzy pisali "Papież" został zapomniany i bez promocji na pas aczej nie ma co liczyć. Walka na pewno będzie stała na poziomie (o ile na zbyt wiele nie pozwolą Ricowi). IMO AJ trzyma ju ż ten pas troszeczkę za długo (o ile mnie pamięć nie myli to od No Surrener, czyli chyba równe 6 miesięcy) i ktoś powinien mu go odebrać... więc tak, czy siak Pope zdobędzie tytuł za miesiąc.

 

STEEL CAGE: LETHAL LOCKDOWN

Team Hogan Abyss (captain), Jeff Jarrett, Jeff Hardy and Rob Van Dam vs. Team Flair: Sting (captain), Desmond Wolfe, Beer Money (James Storm & Robert Roode)

Jedno wiemy na pewno - po raz pierwszy od 2006 roku Styles nie przyjmie/wykona jakiegoś bumpa w Lethal Lockdown na Lockdwon... A szczerze powiedziawszy LL bez tego to nie LL. Mimo wszystko możemy spodziewać się solidnej walki (Abyss, Hardy, Van Dam, Desmond i Beer Money) z dobrą historią. Zastanawiam się tylko jak rozegrają sprawę z drużyną Hogana (może coś z tym nowym ECW??)

 

STEEL CAGE

Kurt Angle vs. Mr. Anderson

Myślę, że Anderson... Anderson niestety wygra, bo Angle ma udać się na odpoczynek, ale mam nadzieję, że Kurt tanio skóry nie sprzeda i zobaczymy dobry pojedynek (IMO Kurt dosyć dobrze prowadził Kena w ich poprzednich starciach.

 

STEEL CAGE

Kevin Nash vs. Eric Young

Big Sexy ledwo się rusza, a Eric nie jest tak dobrym ringowym psychologiem, żeby poprowadzić z nim dobrą walkę.

 

STEEL CAGE: X CHAMPIONSHIP MATCH

Kazarian vs. Shannon Moore vs. champion Douglas Williams

Podoba mi się storyline z Douglasem i mam nadzieję, że potrzyma jeszcze chwilę ten tytuł i pognębi jeszcze kilku "cyrkowców"

 

CAGE MATCH

Team 3D vs Scott Hall & Syxx-Pac

Ciężko.... Ray jest ostatnio fatalny Devon tylko gada, Hall mimo, że lepiej niż na początku roku to i tak kilka razy gorzej od Bubby (Dudleya), Waltman zawsze kogoś zdzieli z półobrotu, ale sam walki nie pociągnie.... Pewnie i tu wygrają Wilki dzięki jakiejś pomocy ze strony BTLS (ewentualnie jemu przeszkodzi Neal i wygrają Dudleys)

 

CAGE MATCH: ALL TITLES ON THE LINE

The Beautiful People vs Angelina Love and Tara

Feud Tary z Angeliną zapewne rozstrzygnie się w idiotyczny sposób poprzez danie im mistrzostwa drużynowego.... Jednak lepsze to niż Velvet jako mistrzyni Knockouts

 

CAGE MATCH: LETHAL LOCKDOWN ADVANTAGE

Rob Van Dam vs. James Storm of Beer Money

Tu wygra pewnie James i heelowie wejdą do klatki jako pierwsi i będą mogli sobie poobijać w +1 Handicapie Face'ów

 

CAGE MATCH

The Motor City Machine Guns vs Brian Kendrick & Homicide

Match trochę na zapełnienie czasu antenowego, ale na pewno będzie co oglądać (choć w miejsce Kendricka wolałbym Okadę - wystarczy obejrzeć ostatni Xplosion-exclusive Webmatch na YT, ale nie można mieć wszystkiego)...


  • Posty:  139
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2010
  • Status:  Offline

czy mógłby ktoś podac link do lockdown bo jakoś nie moge znaleźć

  • Posty:  253
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.02.2010
  • Status:  Offline

Wybaczcie że nie pokolei :???:

 

TNA World Heavyweight Championship

AJ Styles © vs. "The Pope" D'Angelo Dinero

 

No cóż, walka szybka, szkoda że papież nie dostał pasa. Świetny codebreaker :evil: , bardzo realistyczny, aż chce się pomarkowac :) . Kilka bumpów, ale w sumie nic wielkiego, a szkoda.

 

Lethal Lockdown

Team Hogan (Abyss, Jeff Jarrett, Jeff Hardy & Rob Van Dam) vs. Team Flair (Sting, Desmond Wolfe & Beer Money)

 

Na początku przez kilka minut było naprawde nudno . Później jak bronie zostały spuszczone to coś się poruszyły. Kilka fajnych akcji, szkoda że Jeff nie wykonał Swantona na szczycie klatki :neutral:

 

Kurt Angle vs. Mr. Anderson

 

Według mnie świetna walka, bardzo dobra gra twarzy. Fakasy Andersona piękne, moonsoult z klatki- nie spodziewałem się tego po tej walce. Sądze że to jedna z lepszych walk na tej gali.

 

Kevin Nash vs. Eric Young

 

Oglądałem tylko początek ponieważ stream nawalił :/. Ale po samym rozpoczęciu walka mnie zaskoczyła, zaskoczył mnie EY :D.

 

TNA X Division Championship

Homcide vs. Shannon Moore vs. Kazarian

 

Szczerze to według mnie najlepsza walka na gali. Świetne tępo, szybko, dynamicznie. Dobrze że Homcide zastąpił doug'a. Cieszy również wygrana Kaza :-) Kilka fajnych akcji, dobrze sprzedawane chwyty. To właśnie jest X Division!

 

Team 3D vs. Scott Hall & Sean Waltman

 

Nie oglądałem, chodź sądze że nie było rewelacji...

 

Tag Team Championship Match

The Beautiful People vs. Angelina Love & Tara

 

Robiłem kanapki...

 

Lethal Lockdown Advantage

Rob Van Dam vs. James Storm

 

Dobra walka, dużo widowiskowych akcji- można było się tego spodziewac, ale według mnie zupełnie nie potrzebny pojedynek.. mogli dac więcej czasu komuś innemu, choc fajnie było zobaczyc Roba w naprawde przyzwoitej walce.

 

The Motor City Machineguns vs. Brian Kendrick & Homicide

 

Nie ma co pisac- walka piękna. Zazwyczaj pojedynki MCMG takie są :D. Dużo fajnych akcji, spotów.

 

Moja ogólna ocena gali to:

7,5/10 gdyby nie kilka pojedynków.


  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Ktoś wie czemu Nash przy swojej pierwszej walce nie wchodził przy kawałku Wolfpack?

Syxx Pack chyba poza TNA. Pewnie poszło o $. Szkoda :/

 

A co do gali, wypowiem się jak obejrzę wszystkie walki.


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2005
  • Status:  Offline

PPV niezle, ale bez rewelacji.

 

James Storm vs RVD - fajny opener. Myslalem ze beda sie oszczedzac przed main eventem ale wykrecili bardzo dobra walke. Szczegolnie z dobrej strony pokazal sie Van Dam.

 

Sabin vs Shelley vs Kendrick vs Homicide - dobra, szybka i krotka walka. Zdziwilo mnie ze zrobili z tego starcia Xscape match. Wygrana Homicide'a mnie ucieszyla i wydaje mi sie ze szykuje sie jego feud z Kendrickiem.

 

Nash vs Young - beznadziejna walka. Nash juz powinien dac sobie spokoj z czynnym wrestlingiem. Przeciez on ledwo chodzi, a co dopiero walczy. Jednak, jak bylo widac, wystarczylo to, by pokonac Erica.

 

Beautiful People vs Tara & Angelina - jak na sklad walka wypadla calkiem niezle, co nie znaczy, ze sama w sobie byla jakas specjalnie dobra :P

W tym starciu, w moich oczach, dokonalo sie ostateczne zeszmacenie pasa kobiet. Nie dosc, ze niedawno zmienil on wlascicielke poprzez otwarcie odpowiedniego pudelka, to teraz zdobywa go Madison, ktora bodajze wczesniej nie wygrala ANI JEDNEJ singlowej walki.

Feud Angeliny z Tara zapowiada sie niezle, ale bez pasa w tle moze on nie byc juz taki dobry.

 

Moore vs Kazarian vs Homicide - dobra walka Dywizji X. Prowadzona w dobrym tempie, nie przymulajaca i z odpowiednim zwyciezca :) Troche dziwne to pozbawienie Williamsa tytulu z powodu wulkanu no ale coz zrobic :P Pewnie jak wroci do Orlando to sie jeszcze po niego upomni :P

 

Team 3D vs Hall & Nash - no to Syxx Pac wykrecil numer... Spodziewalem sie, ze pewnie do czegos takiego dojdzie, ale bardziej oczekiwalem tego po Hallu. Ciekawe co zrobi TNA, ale pewnie Waltmana juz nie zobaczymy w federacji Dixie. Sama walka bez rewelacji. Ot, taki zapychacz.

 

Angle vs Anderson - poczatek przynudzal, ale pozniej solidnie sie rozkrecili. Przede wszystkim to starcie bylo znakomicie "zagrane" pod wzgledem aktorskim. Swietny motyw z Kurtem, ktory mial otwarte drzwi i prosta droge do zwyciestwa, a zamknal klatke, wyrzucil klucz i postanowil zemscic sie na Andersonie :) Anderson genialnie prowokowal Kurta, czym mogl przechylic szale zwyciestwa na swoja strone. Zakoncznie rowniez bardzo fajne, kiedy to Angle najpierw maltretuje Kena ankle lockiem, pozniej go dusi, spluwa na niego i do tego depta :) Prawdziwa wisienka na torcie byl moonsoult z klatki w wykonaniu Olimpijczyka. Tego sie nie spodziewalem! Dla mnie walka gali.

Starcie to bylo idealnym zwienczeniem znakomitego feudu, ktory byl rewelacyjnie prowadzony od poczatku do konca. Kurt zasluzyl na odpoczynek jak malo kto :)

 

Pope vs Styles - nie sadzilem, ze to powiem, ale powoli przekonuje sie do Aj'a jako heela. Nadal duzo mu brakuje do perfekcji, ale fajnie odgrywa takiego aroganckiego kolesia. No i na plus musze mu zapisac, ze pomimo gimmicku nie rezygnuje ze swoich najlepszych akcji.

Walka bardzo dobra, a co najwazniejsze z odpowiednim zwyciezca. Na Pope'a jeszcze przyjdzie czas. Najpierw musza go wypromowac.

 

Lethal Lockdown - slaba walka. Do czasu zamkniecia klatki bylo przymulanie, a pozniej wcale nie lepiej. Nie podobal mi sie numer ze znokautowaniem Hardy'ego. Czy nie mogl on normalnie wejsc do klatki, a pozniej z niej wyjsc i wykonac swojego spota? Sam frog splash z drabiny ustawionej na dachu klatki calkiem fajny, ale bez rewelacji (zapachnialo mi troche spotem, ktory kiedys w Lethal Lockdown wykonal bodajze Storm). Co mnie rozwalilo to fakt, ze w momencie jak Jeff walczyl z Beer Money na szczycie klatki to wewnatrz wszyscy grzecznie lezeli i odpoczywali :P

Zakonczenie to totalny chaos i zamieszanie (specjalnosci TNA w ostatnim czasie). Po co ten Hogan, Flair, a nawet Bischoff??? Mam nadzieje ze to wtargniecie oznacza ostateczne zakonczenie rywalizacji pomiedzy Hoganem i Flairem. Widac tez, ze zapowiada sie feud Abyss vs Desmond.

 

Gala, tak jak napisalem, niezla. Najlepsza walka moim zdaniem byla ta z udzialem Kurta i Andersona. Na wyroznienie zasluguja jeszcze Pope vs Aj i X Division. Reszta bez rewelacji. Jestem ciekaw jakie nowe feudy sie szykuja.

Edytowane przez spooki

  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2009
  • Status:  Offline

To ja może tak króciutko.

 

Gala zdaje się być bardzo dobra, niestety nie mogłem zdzierżyć niemieckiego komentarza (dziękujemy xwt :/) który towarzyszył ściągniętej przeze mnie gali i dużą część przewinąłem. Myślę, że nieobecność Syxxxa i Wiliamsa wyszła gali na dobre. O ile w 2 wypadku ciężko znaleźć jakiś argument poza tym, że Kaz, Moore i Homicide wykręcili dobrą walkę, tą wydaje mi się, że nieobecność Waltmana znacząco wpłynęła na postawę i ilość przyjętych ciosów przez Halla która dziś dosłownie wbiła mnie w krzesło. To konkrety:

Zaskoczenia na ogromny plus:

- Postawa Halla, niesamowite jest, że chłop który przychodząc do federacji 4 miesiące temu, ruszający się wtedy, zresztą do całkiem niedawna, jakby miał zaraz paść i umrzeć przyjmuje jeden bump za drugim. Podczas gdy Nash był kopany gdzieś w koncie Hall co chwila lądował na deskach a na końcu nawet na stole. Przecierałem oczy z wrażenia, nie wierzyłem, że jest on w stanie przyjąć choć jeden mocarny cios od 3D a przyjął ich na Lockdown sporo. Przypuszczam, że w pierwotnej wersji walki większość z nich miał przyjąć Syx, Hall jednak udźwignął problem i wyszedł z tego znakomicie.

- Anderson. Argumentacja podobna jak wyżej, choć oczywiście moje zdanie o nim nie było aż tak drastycznie złe ;) Nie da się jednak ukryć, że Ken bogiem ringu nie jest i o ile zachwyca przy mikrofonie, to w kwadratowym pierścieniu bywa znacznie gorzej. W walce z Kurtem (bardzo dobrej jak na warunki amerykańskiego mainstreamu zresztą) mimo, że przez większość czasu był okładany to przyznam, że nie przypuszczałem że zdoła przyjąć aż tyle i aż takich ciosów. 7x German Suplex, bodajże jakaś ładna akcja z narożnika, fenomenalny moonsault przy którym miałem wrażenie, że Kurt lądując trafił ręką centralnie w twarz Kena. Oprócz tego tradycyjnie kapitalna mimika i charyzma w ringu. Oby tak dalej.

 

Plusy, ale troszkę mniejsze:

+ Całokształt Kurta

+ Booking walki Anderson vs Angle i Lethal Lockdown

+ Pokazanie się w ME Hogana i Flaira (pop ze strony publiczności ogromny, a w żadnym stopniu nie przeszkodzili 'umierającym' gdzie w kątach zawodnikom)

+ Hala, oby więcej eventów w tak dobrze prezentujących się obiektach

 

I niewielkie minusiki:

- Walka kobiet, jak na knockouts IMO bardzo słabiutko.

- Pas kobiet zbyt często i w zbyt lipnych okolicznościach zmienia właścicielkę

- Pope vs Styles, spodziewałem się dużo więcej

 

Z grona 7 gal wypuszczonych w tym roku przez WWE i TNA ta jest IMO najlepsza, bijąc nawet przeciętną WMke. Oby tak dalej TNA.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ponarzekalem troche wczesniej na TNA.. a przede wszystkim na niewykorzystana promocje tego PPV... teraz jednak czas na ogolna ocene i sprawdzenie co sie dzialo i moze do czego to prowadzi...

RVD vs James Storm - zapowiadany zapychacz openerem. Powiem tylko, ze zaskoczylo mnie zwyciestwo Roba bo spodziewalem sie, ze przewage beda mieli heelowie. Wyszla im calosc moze troche ponad przecietna, a ja dalej sie upieram przy tym, zeby Storm dostal push jako single wrestler.

Xscape Match - Szkoda, ze Douglas nie mogl sie stawic, a jeszcze wieksza szkoda, ze zabrali mu pas i ten z powietrza wziety match zostal przemianowany na ucieczke z klatki, ktora pozwoli walczyc o X-Division Title. To, ze mielismy tam Gunsow pozwalalo nam myslec, ze bedzie cos naprawde wyjatkowego... niestety nie doczekalismy sie takiej walki jak chociazby ich pojedynek z Generation Me na D-X. Bylo conajwyzej ok jak dla mnie choc na plus idzie sama koncowka i szybki "sprint" Homicide'a do celu.

Young vs Nash - szybko i bezbolesnie dla naszych oczu. Najpewniej wszystko skonczylo sie szybko by Kevin mial jeszcze troche tlenu na pojedynek z 3D na ktory sie nie szykowal. Cieszy fakt, ze EY zostal zniszczony bo dla mnie wciaz nie zasluguje na miejsce w hierarchii jakie ma obecnie

Knockouts - Przewinalem wiec sama walka schodzi na dalszy plan. Pas div zmienia posiadaczke z jednego show na drugie... gdyby takie cos dzialo sie z najwazniejszym pasem Panow wszyscy bysmy sie czepiali... a, ze chodzi o Knockouts Title... Who Cares? Madison zasluzyla na to .. ale jeszcze nie teraz. Nie widze jej w roli mistrzyni chyba, ze planuja zazdrosc ze strony Velvet i rozpad BP.

Kaz vs Moore vs Homicide - X-Division na dobrym poziomie ...ALE to bylo o pas?? Tacy zawodnicy w kontekscie tytulu Dywizji X? Marnie.... Moore mnie nie zachwyca odkad wrocil do TNA.. Homicide jest traktowany jak jobber... a Kaz :| Nie zasluguje w obecnym TNA na taki push i tyle w temacie. Mialem nadzieje na to, ze Douglas ponosi jeszcze troche tytul i dopiero jakis MOCNY latajacy face go pokona ku uciesze fanow (Jeff Hardy?) ... ale niestety wyszlo jak wyszlo i TNA na tym stracilo

3D vs Band - Szybko sie uwineli, ale liczylem na zwyciestwo Bandy przez jakis przekret. Mozliwe, ze zmiany w planach spowodowal Pac. Hall pokazal, ze jeszcze go stac na ten ostatni run w mainstreamie i nie bedzie tylko obiektem narzekan

Anderson vs Angle - To bylo naprawde dobre. O ile w normalnej walce nie zachwycali tak w stypulacjach jak ladder czy cage bylo juz bardzo dobrze. Feud jesli chodzi o poza ringowe sprawy i cala otoczke mi sie kompletnie nie podobal (nawet mi Anderson.. Anderson nie uratowal tego) ... Angle bierze oficjalnie przerwe, a ja czekam co wymysla Panu Andersonowi... Andersonowi. Na chwile obecna najlepsza walka gali ... o dziwo

Pope vs Styles - Przewidywalne widowisko. Chyba poprzednia walka troche mi przycmila tą... albo poprostu spodziewalem sie jakiegos 5Stara na jaki stac tych dwoch Panow. Jedno jest pewne... walka bez historii .. tak jak push Pope'a przed LockDown... a raczej "push"

Lethal LockDown - Abyss (Team Flair) przy wejsciu juz pierwsza pomylka.. ale nie bedziemy zlosliwi i sie czepiac nie bedziemy tego. Szalu nie bylo w calej walce i wmieszanie na koniec Hogana i Flaira bede chyba wymawial jednym tchem z sytuacja z Impacta gdzie wszyscy wpadali pod ring... Zenua

Slaby koniec w sumie slabej gali... jak na ta promocje .. jak na te starania TNA wyszlo bardzo slabo... i majac to na uwadze swiadomie daje tylko 2/5. Jasne, ze byly lepsze momenty, ale nie bylo ich az tyle by nam zapewnic nawet przecietne widowisko. Moze Bischoff swoja kontrowersyjna polityke, ze "wszystko sie moze zdarzyc .. ogladajcie" powinien przerzucic rowniez na PPV bo to splynelo po mnie i za tydzien nie bede o nim pamietal

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Pierwotne plany pozmieniali trochę Williams i Pac, ale jakoś udało się to rozwiązać. Douglas na upartego wróciłby do USA, czego przykład widać było u jednego z Prezydentów.

Przede wszystkim wielki szacunek dla Kevin'a Nash'a. W jego wieku dwie walki, jednego wieczoru, w krótkim odstępie czasu to nie lada wyczyn. Choć jest to dziwne, ponieważ roster TNA jest tak obszerny, a dwóch wrestlerów musiało walczyć dwa razy w ciągu jednej gali. Poza tym Nash, gdy walczy sam, to wygląda całkiem nieźle. Nawet kiedy był młodszy, walczył bez jakichś akrobacji. Teraz niestety ma problemy z płynnym chodzeniem.

Beautiful People dokonały w dywizji kobiet tego co kiedyś MEM, czyli posiadają wszystkie pasy kobiece.

Bardzo dobra walka Angle vs Anderson. Moonsault z klatki to koronacja walki.

Bardzo dobrze, że AJ obronił pas, ponieważ Dinero jest jeszcze "za cienki" na trzymanie tego pasa.

Lethal Lockdown również świetny, a szczególnie od momentu, gdy Hardy i Beer Money weszli na klatkę. Bardzo rozsądna decyzja o rozegraniu jej po Main Evencie.

Było kilka, drobnych błędów. JB zapowiedział Dinero jako Deniro, a przy wejściu Abyss'a podpisano go jako Team Flair.

 

Ogólnie gala niezła, ale znacznie poniżej tego co zapowiadano.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.09.2009
  • Status:  Offline

A ja właśnie oglądam Lockdown i w pewnym momencie a właściwie kiedy Mr.Anderson mówi że jest z "Green Bay Wisconsin" słyszę po chwili w mojej wersji bodajże 1:26:02 że jakiś Polak krzyczy CISZEJ :lol:
Sygne i Avka zrobił Filipoo666

10162449374c2b39d65bfd0.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Ktoś wie czemu Nash przy swojej pierwszej walce nie wchodził przy kawałku Wolfpack?

 

To samo mnie zastanawia. Z czasów MEM czy WE też każdy wychodził przy swoim theme. Może w TNA tak jest, że muzyka stajni odgrywana jest tylko, gdy pojawia się więcej niż jeden człowiek.

 

A ja właśnie oglądam Lockdown i w pewnym momencie a właściwie kiedy Mr.Anderson mówi że jest z "Green Bay Wisconsin" słyszę po chwili w mojej wersji bodajże 1:26:02 że jakiś Polak krzyczy CISZEJ

 

Też to słyszałem.

 

Śmieszne też było to, że Kazarian zdobył pas, a nawet nie zobaczył go na oczy. Powinien dostać chwilowo coś w rodzaju czeku, który zamieni na pas po jego powrocie z Wielkiej Brytanii. Dodatkowo dobra decyzja o odebraniu tytułu Williams'owi. Uważam też, że Morgan'a powinno spotkać to samo albo przydzielić mu na stałe, nowego partnera.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Obejrzałem galę i nie będę się wypowiadał walka po walce, by nie powtarzać wypowiedzi, dlatego krótko w punktach.

 

1. Storm w pierwszej walce uszkodził sobie żebra? Bo jak RVD cisnął nim w barierkę dla widzów, to dosyć wyraźnie widać było jak się na nie trzymał... Sama walka było IMO niepotrzebna i wrzucona do karty trochę na siłę - taki mecz o korzyść czasową mógł się odbyć na iMPACT.

2. Spodobał mi się sprint Homicide'a, po którym zwiał z klatki. Ogólnie to taki właściwie był tag - MCMG na Kendricka/Himicide'a, później sytuacja odwrotna i typowo heelowskie wykiwanie - gdy Kendrick był zajęty jednym z Gunsów, Homicide wyskoczył jak armata z klatki.

3. Nawet nie chciałem tej walki - dla mnie mogli nawet zrobić jakiś segment z atakiem na Younga i w efekcie świeży Big Kev walczyłby w parze z Hallem przeciw 3D.

4. W tym feudzie Love - Tara, TNA poszło na łatwiznę i to widać wyraźnie. Szkoda tylko, że znowu pas Knockout wędruje co chwila z ręki do ręki. No i sorry, ale Madison Rayne i The Beautiful People? Kurde, jak ją widziałem i ten jej uśmiech, to wolę już te brzydsze.

5. Jak usłyszałem "Prince of Punk" to o mały włos nie posmarkałem się ze śmiechu ( a biorąc pod uwagę to, że jestem chory i mam katar, było to realne zagrożenie). Cieszy przynajmniej to, że jego przyjaźń z Jeffem nie oznacza automatycznego pushu i dobrze, bo jego z pasem chciałbym widzieć jako ostatniego w całej dywizji X.

6. Scott Hall wygląda całkiem nieźle, jakby tylko zrzucił trochę ten bęben to byłoby już nawet nieźle. Z twarzą chyba nic się nie da zrobić, więc ok. Dobrze, że 3D wygrali.

7. Oż, jak zobaczyłem tego Moonsaulta ze szczytu klatki, myślałem, że to jakiś joke. Naprawdę było to strasznie efektowne, tylko Kurta trochę wiatr poniósł i zmienił kierunek lotu. Szkoda, że feudy Angle'a czy to ten niedawny z Wolfem czy ten z Andersonem są takie przewidywalne.

8. Muszę przyznać, że trochę dłużyła mi się ta walka. AJ Styles nie powinien być heelem, pisałem o tym kiedyś i to podtrzymuję nadal. Nie widzę go w takiej roli, jedyne co mnie drażni, to jego głos jak wchodzi na ring i ciągła próba kopiowania stylu mowy Flaira. Nudny, nie wiem, nudziłem się w trakcie tej walki.

9. Lubię takie walki jak War Games, Lethal Lockdown czy Royal Rumble, kiedy dochodzą do walki nowi zawodnicy. Tutaj byłem zaskoczony tym, że Team Flair miał przewagę będąc nawet w osłabieniu liczebnym. Co z tej walki zapamiętam? Zakrwawiony RVD, słaba w mojej ocenie próba podbudowania wizerunku Stinga jako heela tym atakiem na Jeffie, pojawienie się dziadków, Eric, który nawrócił się, ale pewnie tylko na chwilkę, bo coś nie widzę go jako face'a oraz jeszcze dwie rzeczy: ta akcja na szczycie klatki Jeffa i to, że spinowany został akurat Wolfe :/ Ogólnie, gdyby nie to, że Sting poleciał na pinezki, z walki z jego udziałem nie zapamiętałbym zupełnie nic.


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Dodatkowo dobra decyzja o odebraniu tytułu Williams'owi.

 

mozesz uzasadnic?

 

ja na zapas napisze czemu to byla decyzja bardzo zła. Doug niesamowicie dobrze sprzedawał się jako heel mistrz. Ma osobowość, charyzme i mic skillsy. Gość który by mu mial zabrać pas od razu by się wywindował do góry. Wybrano możliwie najgorszą opcję! Jedynie uratować to może Doug, który wróci i nie będzie chcial oddać pasa i będzie go trzymał "bezprawnie" kolejne tygodnie.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Zelina i tak pójdzie dalej i za pewnie zdobędzie jako pierwsza meksykanka główne mistrzostwo, chociaż nie wiem zdobyła już jakaś babka z Meksyku głównego mistrzostwo kobiet w WWE? Jak nie, to pewnie ona będzie pierwsza ale dajmy jej czas dopiero co zdobyła swój pierwszy tytuł  nie ma co od razu pchać ją w główny obrazek to i tak dużo że rok temu podajże walczyła o główny pas czy tam dwa lata temu. 
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Dramatic Dream Takashimaya Vol. 3 Data: 31.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Takashimaya 1st Floor JR Exit Special Venue Format: Taped Data emisji: 03.06.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • CzaQ
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Money in the Bank 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. SmackDown otworzyła Bianca Belair, która przyznała, że nie jest jeszcze gotowa do akcji. Show odbywało się jednak w jej rodzinnym Knoxville w Tennessee, stąd się pojawiła. Szybko przerwała jej Naomi. Zdradziła, że była w domu rodziców Bianki i widziała album zdjęć. Przypomniało jej to czasy, gdy były szczęśliwe jako tag team. Belair jeszcze raz zaznaczyła, iż to koniec między nimi. Zdenerwowana Naomi skwitowała, iż chciałaby, by Bianca była na wózku inwalidzkim, tak samo jak jej matka. Wtrąciła się wreszcie Jade Cargill, która zaatakowała Naomi. Z tego zwinnie przeszliśmy do walki kwalifikacyjnej do Money in the Bank Ladder Matchu. Naomi pokonała Nię Jax i Jade Cargill. JC Mateo łatwo rozprawił się z R-Truthem. Po pojedynku z Solo kontynuowali atak, aż pojawił się Jimmy Uso. Wyatt Sicks ponownie zaatakowali tag teamy ze SmackDown – #DIY, Motor City Machine Guns, Fraxiom i Street Profits. Los Garza pokonali zespół Je’Vona Evansa i Reya Fenixa, jako przedsmak Worlds Collide. Przy stanowisku komentatorskim był NXT North American Champion Ethan Page, który zaingerował w pojedynek. Zelina Vega pokonała Albę Fyre. Duże zamieszanie wywołała Chelsea Green. Damian Priest ostrzegł mistrza US Jacoba Fatu. W kolejnej walce kwalifikacyjnej do MITB Matchu Andrade pokonał Jacoba Fatu i Carmelo Hayesa. Ponownie doszło do spięcia na linii Fatu – Solo Sikoa i JC Mateo. SmackDown kończyła konfrontacja Cody’ego Rhodesa i Jeya Uso z Johnem Ceną i Loganem Paulem. Skrót gali:
    • MissApril
      Zelina powinna już iść dalej jako mistrzyni US, trochę słabo to wygląda, a kręcenie się w kółko przy Albie, Piper i Chelsea jest po prostu nudne. Przydałoby się odświeżenie jej runu z inną zawodniczką na tym etapie posiadania pasa. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...