Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Polecam Impact z 30 września 2010 między innymi tylko dla niesamowitej wymiany zdań między dwoma legendarnymi wrestlerami. Jeden jest stary, pomarszczony, z siwymi włoskami co 3 wystąp a drugi to niechlujnie ubrany grubas bez zębów mający na głowie fryzurkę jakby bomba jebnąła w stóg siana. Lecz gówno mnie to obchodzi, gdyż są po prostu świetni. Tylko czy Ric pocałuje wielki zad Foleya? Zobaczymy.

Tagteamowa walka mająca miejsce przed opisywaną wymianą zdań była nawet dobra, oczywiście jeśli weźniemy pod uwagę napięcie wokół ringu. Beer Money przegrali, lecz coś czuje, że całe Fortune i tak wygra na PPV w klimatach, w których przewagę powinni mieć weterani ECW. Podobnie było w rywalizacji z młodym narybkiem w czasach WWECW.

Bardziej zabolała mnie walka Joe vs Anderson, którą wygrał Dupek nie pokazując w sumie nic ciekawego. Po walce rwaliło mnie pytanie TAzza o czarny kij Pope'a :twisted:

tak więc przy stole komentatorskim było więcej atrakcji aniżeli w ringu.

W przypadku walki Punków i Generation ME ringowo było oczywiście świetnie, lecz razi mnie w oczy heelowa postawa braci Jacksonów, ich stroje itd. choć mam mam nadzieje, że się wyrobią. Dodam również, zgrywusom z Detroit wpadającym po pojedynku Generation ME Ink inc. nie pasują takie groźne winy, wyglądali przy tym komicznie i nienaturalne.

Main event był ewidentnie do dupy. Po samym Impactcie nie wiem przecież jak się to skończyło? Profesjonalizm TNA powala, niestety.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

iMPACT nawet dobry. Walki były na dobrym poziomie, szczególnie GM vs Ink inc. i Abyss vs Kurt Angle ( choć to było lekkie przegięcie ze strony TNA, żeby końcówke puścić na Reaction ). Trzeba również zauważyć fajne segmenty i speeche. Ric przy mikrofonie czuje się rewelacyjnie, Mick Foley też pokazał, że wie do czego służy mikrofon. Również speeche Kevina Nasha, Stinga i the Popa były dobre.

Ogólnie iMPACT tak na 4/6

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

IMPACT mocno średni.Przed nami największe PPV roku,a tu taka słaba tygodniówka.Żadnej dobrej walki.Bardzo się zawiodłem.Były jednak jakiejś plusy tej gali.Na pewno segment z udziałem dwóch ikon wrestlingu-Flair i Foley,dali niesamowite show,jasny punkt programu.Innym ciekawym momentem byli Nash/Sting/Pope,udowodnili,że są świetni przy mikrofonie.Co do walk jak już wcześniej napisałem żadna walka mnie nie zachwyciła.No może starcie Andersona z Joe dawało radę.Boże,jak TNA głupio postąpiło z main eventem przesuwając jego końcówkę na Reaction.Bezsens. Mam nadziję,że następnym IMPACT będzie dużo lepszy.Super,że będzie on nadawany na żywo.

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Mam nadzieje, że teraz mamy troszke słabsze tygodniówki, żeby na BfG dostać niesamowite show. Już za tydzień dowiemy się kim są "oni". Wielu mówi, że ich to już nie interesuje, ale według mnie każdego z was choć troche to ciekawi. :)

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Podobniez wczorajsza walka ma byc ostatnia w karierze Micka Foleya. Dzieki Bogu! Juz i tak nie jestem w stanie na niego patrzec.. nawet jak jest tylko postacia niewalczaca w federacji

 

Minusy:

* - Dixie nigdy nie powinna wystepowac na zywo w roli dramatycznej! Dramat byl... ale aktorski

* - O ile cieszy mnie, ze Ink Inc. systematycznie spadaja w hierarchii Tag Teamow, martwi mnie, ze TNA moze planowac inwestowac czas w pseudo ekipe Younga i Jordana

* - Shore to chyba najlepszy przyklad debilnych pomyslow TNA. Robbie E. i Cookie? Serio? Powinienem skorzystac z tej okazji i zniszczyc ich slownie w tym poscie, ale ich muzyka przy wejsciu byla silniejsza i rece mi opadly...

 

Inne:

* - Poczatkowy segment z trojka Stinga nie wypadl tak dobrze jak tydzien temu, ale ciekaw jestem jak rozwiaza sprawe z Hoganem, ktory nie bedzie w stanie sie stawic na 10.10.10

* - Mickie James w TNA... Doceniamy jej umiejetnosci ringowe, ale wydaje mi sie, ze bedzie to zbedny nabytek. Jest obecnie zapatrzona w kariere muzyczna i kwestia czasu jest, az jeszcze bardziej przytyje... Poza tym czeka ją niebawem mistrzostwo Knockouts, jak kazda bardziej znana dive, ktora tam przychodzi z WWE

* - Juz nie daje w minusach, bo widze, ze to staje sie tradycja i TNA juz zawsze bedzie przenosic Main Eventy Impactow, zeby podniesc ogladalnosc ReAction...

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2010
  • Status:  Offline

a mi się podobała walka Foleya z Flairem, a dzięki temu że byla dobra stypulacja :) dużo się działo, multum krwi na twarzy zawodników i ringu.

 

Pineski, maczugi ;d stoły. Wszystko czego trzeba było :)

Bardzo dobra walka trzymająca poziom.

13278434144c9884d9bd794.jpg


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Póki co powiem tyle, że Impact cieniutki, a ta babka ze Shore wygląda jak Jola Rutowicz po weekendzie w McDonaldzie.

Jak znajdę coś na ten piece of crap made by Dixie w moim arsenale inteligentnych docinek to zedytuje posta.

 

Shore Sux! Foley Sux! Flair ma cycki...

 

Jak ma takie BFG być jak ten Impact to podziękuję...

 

Ah, tak... N!KO przypomniał... James.

Walka pań (WTF?!) z końcówką niczym MCMG i tsegment po niej (Madison!) to chyba jedyny plus plus tej gali. Bardzo mi się podoba obecny charakter pani Tessmacher ;] Co do Mickie, w tej chwili KO muszą mieć jakąś postać z ring i mic skillami, którą można wcisnąć do ME bez promowania (to jest chyba problem Wilde, Hamady i Daff - trzeba by je wypromować, poza tym gadki to one w ogóle nie mają)

Ale wolałabym ją w gimmicku psyho albo jako Laree.

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Spodziewałem się czegoś lepszege. Nie jestem usatysfakcjonowany jednak i tak czekam mocno na BFG.

  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Ja za to nie będę w tym tygodniu narzekał na Impact - znaczy tylko na pierwszą połowę :twisted:

 

Naprawdę uważam, że do walki TT nie było tak tragicznie. Pomysł z Dixie i Abyssem dał mi przez chwilę nadzieję na wielki plus - pozbycie się Carter z wizji. Powinna dostać od Janice i mielibyśmy jakieś 10 minut Impactu do przodu.

 

Sprawa z Hoganem - znowu Son of a Bishoff rozwalił gadką Wolfpac 2.0 (?). Myślę, że już o Hulku nie usłyszymy po tym filmiku. Eric pojechał po nich ja Pan po burej suce. Po co kontynuować ten angle :? Wypromować fed - akurat :-x

 

Mickie - czyli recycling z WWE cd.

 

Ja bym zaczął pomału zwalniać a nie zatrudniać. Nie przypomina wam to pewnego pięknego fedu? Historia lubi się powtarzać Panie Bishoff... :evil:

 

ME - pomijając że znowu całego nie widziałem - fuck Reaction - to było gorszym royalem niż ME Raw. Tu już zaczynam się martwić, bo potencjał TNA jest potwornie marnotrawiony.

 

No cóż BfG niech lepiej będzie dobre.

 

Fire Abyss?? No way - tag that Dixie bitch with Bob!

 

Walka dziadków mi się podobała aż do momentu zakończenia. Foley wstał ?? Ric go rozwalił na stole i po tym przegrał... WTF. Bumpy Micka na stół pierwszorzędne. Walka dobra jak na tych geriatryków. Coś mi się wydaje, że Flair będzie oglądał wielką dupę z bliska na BfG. :-)

 

TT - abstrachując od tego że pedalskie zagrywki Jordana, już nie robią na mnie żadnego wrażenia, o tyle Eric jest dość zabawny jako przygłup i nie przeszkadza mi. W dywizji TT nie licząc umiejętności MCMG i GME i tak się nic ciekawego nie ma prawa dziać...

 

Potem już byłem zdecydowanie na NIE.

Nudny jest Lethal będąc sobą, tak jak nudny jest Jesse O'Neal. "Wzruszyła mnie twoja historia" - jest zbędnym segmentem na Impact. Nich idą do Talk Shows i promują TNA a nie się tu mazgają na wizji, :x

 

Shore - niech mnie ktoś oświeci - Co to kurwa jest??? Jersey Shore to jakieś reality show, tak??? To po co te cioty zabierają czAS NA iMPACT. Publika w Orlando, jeszcze na nikogo tak źle nie reagowała, jak na ten shit. Toto ma walczyć :???: Być zabawne :?

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Dobra. Początek dziwny. Szkoda, że Dixie uciekła, za to, że wpuściła Hogana do TNA należy jej się spotkanie i z Bobem i z Janice i do tego jeszcze karny jeżyk.

Dalej Dziadygi + Joe i Pope. Płakać mi się chcę co oni robią mojemu Joe'owi. Płakać mi się chcę, że na największym PPV roku będzie w najgorszej walce. Przewijam.

O paniach już wspominałam. Chyba najlepsza walka na gali + Segment potem z debiutem Mickie i drącą się Madison.

Last Dziatwa Standing. Lubię hardcore, ale nie w wykonaniu dziadka ekshibicjonisty i pana skarpety. I szkoda mi końcówki, chętnie zobaczyłabym Flaira z facjatą na zadzie Foleya.

Bitchoff zwalnia Abyssa (nawet nie próbujcie, lepiej wyjebcie Dixie), potem wchodzi Robbie i Bitchoff nie zwalnia Abyssa. Ale mam dobry towar.

OJ i Young kontra wytatuowani. Trochę Shannonowi współczuję, że w takim gównie jest. Sama walka bardzo rozrywkowa, mimo że nie lubię gimmiku paranoika i nie chciałam, ążeby takowy wrócił.

Teraz o Shore. Damn, Jola Rutowicz i Zack Ryder, z talentem aktorskim Dixie zbierający heat większy niż Vickie Guerrero, Edge, Randy Orton i Kurt Angle za czasów świetności razem wzięci. Nadają się co najwyżej do feudu z Jordanem i Youngiem. Albo Itchweeedem (Jeff kiedyś powiedział, że chętnie by w TNA go powitał)\

No i Main Event. Zryty jak się tylko da. Kurt Angle niczym Shawn Michaels w 95' wygrywa Royal Rum... wróć... whatever. W każdym razie wygrywa, a za 3 dni na czystko wygra pas. Kaszana.

Podsumowując, Impact cieniutki, tym bardziej że przed BFG

Za piszczałkę Madison i Mickie 2/10

 

I jeszcze odnośnie ReAction. Ale narzekacie. To jest świetny chwyt, żeby mieć większą oglądalność drugiego programu, poza tym teraz Creatywni nie są ściśle związani czasem antenowym. Może wam ciężko ciągnąć jeszcze te 500 mb, ale TNA nie nastawia się na was, leecherów, ale na tych tłustych z USA przed TV setem, dla których 10 minut oglądania więcej to nie problem.

Edytowane przez Rei Ashikaga

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  253
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.02.2010
  • Status:  Offline

Impact średniawy lecz z dużymi przebłyskami.

 

+ walka legend. Świetny bump Foley'a na stół z merchandise'm. Dużo emocji, dramaturgia i piękny widok mocno zakrapianego krwią oka Foley'a. Aż musiałem dać to na avatar :twisted:.

+ debiut Mickie. Dla mnie to wielki plus, bo będzie coś się działo z niemrawą ostatnio dywizją KO. Za niedługo pewnie dostanie pasik. Ten debiut zamazał nieprzyjemną walkę pań. Teraz przynajmniej nie będę przewijał i może się zainteresuje walkami pań.

+ Pope wymiata za majkiem i myślę że nie zmarnuje się. Pewny F turn na BOG.

- Dixie wyjdź.

- Reaction sucks.

 

2/5


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline

Nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwagę, ale wszystkie prawie wszystkie eliminacje należały do Abyssa, jedyne wyjątki to podwójna eliminacja Monstera i RVD oraz eliminacja Anderson, resztę roboty natomiast odwalił kloc(chyba, że coś mi umknęło).

7614081404f146f966c931.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Nie wiem zupełnie dlaczego ten iMPACT! był na żywo. Nie wydarzyło się nic, co trzeba było ukrywać. Powrót Mickie James do TNA też trochę zepsuty. Kiedy pokazali jak podjechała, pewnym było, że Tessmacher ją wywoła. Wraca pod swoim nazwiskiem, bo do Ravena nie ma sensu jej przyłączać. Kevin Nash chyba rzeczywiście odchodzi z TNA. Jako jedyny wystąpił w ubraniu "cywilnym" w Battle Royal. Nie dziwię się reakcji na Shore. Jersey Shore to głupi program, więc kopia czegoś głupiego nie może być udana. Świetna walka pomiędzy Flairem i Foleyem.

Feud Nash/Sting/Dinero vs Jarrett/Joe/Hogan kończy się identycznie jak na WCW Bash At The Beach 1996. Znów mamy dwóch na trzech. Śmiesznie będzie, jeśli okaże się, że Hogan to The Third Man i pokaże się w pod koniec walki. Oczywiście musi być w stanie chodzić.

Ten iMPACT! zupełnie nic nie wniósł do PPV. Liczę, że będzie udane, a ONI okażą się rzeczywiście kimś poważnym.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

a ja sie skupie na jednej rzeczy ktora przycmila wszystko na tej gali: wejscie The Original Beautiful People! Nie moglem oczu oderwac i to nie tylko ze wzgledu na walory obu pań. Po prostu to wejscie miało ze soba taką otoczkę ze zapomnialem ze gala byla w malej salce w Orlando a wydawalo mi sie ze ogladam ja z tysiacami fanów na zywo.

 

Wejscie Mickie James do federacji calkiem udane, wystarczy ze ludzie cheerowali. Wszelkim "madrym" osobom i ich docinkom ze Mickie moze jeszcze nabrac ciala - go fu.. yourself. Jakos nikt nie kazal sie odchudzac Kong czy Hamadzie a im samym nie przeszkadza to robic dobre walki, a Mickie nikt nie moze zarzucic braku umiejetnosci.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...