Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Wiem że zdobył i bardzo chciałbym, żeby znów go posiadał :) Bardzo pasuje na X Division Champa i może wtedy działo by się więcej wokół tej dywizji. Wkurzające jest to, że Hogan mówi, że chce, aby to młodzi walczyli i że oni są przyszłością tej federacji, ale żadna z jego wypowiedzi nie dochodzi do skutku. Zwalniają jednych z najlepszych zawodników X Division, żeby dać szanse starym dziadką. Gdzie tu jest ta przyszłość federacji. Od przyjścia Hogana X Division spada coraz bardziej, jeszcze chwila a zniknie całkowicie.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Szczerze to Red był dla mnie mocno przeciętnym mistrzem. Pomimo iż zawsze podkreślano jego umiejętności to z racji gabarytów Red bywa underdogiem nawet na X-Dywizyjnym podwórku. W dodatku na wypromowanie go do pasa użyto jednej walki (5-man ladder match), a sam tytuł zdobył przy bardzo wydatnej pomocy Lashleya. Sam reign upłynął prawie niezauważalnie (trzy obrony na PPV, praktycznie bez feudu, a na BFG zabookowano to tak, że dzięki szczęściu obronił mistrzostwo. Mimo że wiem, że Doug nie ma prawa być długo panującym mistrzem, bo walka z "latającymi małpkami" kiedyś się musi skończyć, to o stokroć bardziej kupuję Brytyjczyka jako champa aniżeli Reda, który wg mnie najlepiej gra (wywnioskowałem to oglądając jeszcze jego występy z początku federacji) tego goniącego za tytułem (swoją drogą walki z AJ'em, Lynnem, czy Low Kim to świetne widowiska). Dla mnie to Lethal jest idealnem kandydatem na osobę przerywającą reign Williamsa, bo ma charyzmę (totalny brak u Reda) i świetne ring skille (wcale nie odbiegające znacznie od umiejętności Reda). Więc Amazing Red jako mistrz X Division - nie dziękuje, wolę mistrza, którego będę pamiętał po stracie przez niego tytułu.

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

W tym momencie martwi mnie jeszcze jedna rzecz. Brak walk o pas TV/Global/Legends, który posiada AJ. Wątpię, żeby w dobie starć Flairtune vs EV2.0 będzie on bronił tego tytułu podobnie jak Doug pasa X-Division. Zresztą zobaczmy "ranking" Erica dla najważniejszego pasa:

Oto aktualny ranking ze strony TNA:

1. “The Monster” Abyss

2. Jeff Hardy

3. Mr. Anderson

4. Samoa Joe

5. Jay Lethal

6. A.J. Styles

7. Hernandez

8. Kurt Angle

9. “The Pope” D’Angelo Dinero

10. “The Freak Rob Terry

Face:

Kurt- face, systematycznie wspina się po drabince pokonując każdego przeciwnika, jeżeli przegra zakończy karierę (oczywiście, że nie przegra :lol: ) Kurt dalej na 8 miejscu? Wtf? Całą misterny plan Kurta w związku z turniejem szlag teraz trafił.

Pope- face, miał mieć swoją szansę, ale niestety kontuzja pokrzyżowała mu plany.

Anderson (Assholeson)- face, być może będzie miał szansę powąchać zapach pasa, przed porażką z Kurtem w finale tego dziwnego turnieju

Jeff- face pełną gębą, a raczej pełnym brzuchem, nie sądzę, aby to właśnie on miał być pogromcą Kurta, a tym bardziej posiadaczem pasa. Nie zasługuje na niego. Lepiej, żeby go upchnęli od biedy w jakiś tagteam z Moorem.

Jay- face, podpromowany przez Rica, ale na posiadacza najważniejszego pasa to chyba za mało. Prędzej powinien powalczyć o pas X.

Rob Terry- face, którego nie powinno być w ogóle w rankingu, a tym bardziej w federacji.

Samoa- taki ortonowski typ face'a, bije tych złych, a czasami i tych dobrych. Powinien walczyć o najważniejszy pas bądź kręcić się przy pasach TT na przykład z Hernandezem.

Hernandez- face, miał krótki i mało ciekawy program z Morganem po powrocie i za cholerę nie mają pomysłu na niego. Jakieś pojedyncze sporadyczne walki, bądź upychanie go w dziwny tagteam z Robem Terrym. Powinien się kręcić wokół WT bądź pasów TT, ale z sensownym partnerem (Samoa?).

 

Heel:

AJ- heel, posiadacz pasa TV, obojętnie jakby nie zmienili nazwy pasa to i tak będzie on bardziej służył jako ozdoba, jak w przypadku Million Dolar Belt. Po wpleceniu AJ'a w historię z EV2.0 można zapomnieć o jakichkolwiek walkach o ten pas, a sam AJ zostanie na dłużej odsunięty od tego właściwego pasa.

Abyss- heel, za prawie śmiertelne poharatanie mistrza otrzymał pierwsze miejsce w rankingu. Dlaczego? Eric boi się Janice? Oprócz Kurta to on jest drugim zawodnikiem, który powinien otrzymać pas. Tylko niech skończą już z tym "They"-owaniem bo przyprawie mnie to o mdłości.

 

 

Zobaczcie, że na 10 zawodników mamy 8 face'ów i TYLKO 2 heeli, którzy wszyscy zostali odstawieni od zmagań o WT w imię "ważniejszej" sprawy (Fortune vs EV2.0). To do cholery kto ma walczyć o pas, sami dobrzy zawodnicy? Przecież w tych ćwierćfinałach było tylko dwóch złych panów (Morgan i Doug) i to jeszcze nie z rankingu, którzy odpadli, a teraz w półfinałach mamy samych face'ów. Przecież to totalny bezsens. Dlaczego AJ nie walczył? Dlaczego Hernandez nie walczył? Dlaczego Abyss nie walczył? Bo byłoby 5 zwycięzców i Eric nie wiedziałby jak zrobić półfinał? Bezsens. Eric powinien wsadzić sobie ten swój ranking tam skąd go wziął, spakować cały swój majdan razem z Hoganem i wypierdzielać z Orlando w podskokach.

 

Ci dwaj panowie wzięli udział w turnieju pomimo, że nie ma ich w rankingu. Dlaczego więc nie było w turnieju AJ'a, Abyssa, Hernandeza?

Morgan- heel, wciągnięty do stajni Rica, chociaż nie tak dawno odrzucił propozycję. Miał zadatki na mistrza, ale z braku pomysłu upchnęli go ten dziwny i zupełnie nie potrzebny (jak dla mnie) feud.

Doug- heel, mistrz dywizji X, chociaż jedyne ewolucje do jakich się nadaje to jazda trójkołowym rowerem. Powinien być pchany w kierunku World Title, a pas X oddać po walce z którymś z pretendentów (chociaż za dużo promowanych to ich tam nie ma, jedynie Lethal). Chciałbym, żeby to on był w finale z Kurtem, moglibyśmy zobaczyć solidny pojedynek.


  • Posty:  118
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  21.06.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Oto aktualny ranking ze strony TNA: Cytat:

1. “The Monster” Abyss

2. Jeff Hardy

3. Mr. Anderson

4. Samoa Joe

5. Jay Lethal

6. A.J. Styles

7. Hernandez

8. Kurt Angle

9. “The Pope” D’Angelo Dinero

10. “The Freak Rob Terry

 

Ze sie wtrące. Ten ranking nie jest zaktualizowany. dokladnie taki sam ranking byl miesiac temu.

15877257184b44c26ca49bf.jpg


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Ze sie wtrące. Ten ranking nie jest zaktualizowany. dokladnie taki sam ranking byl miesiac temu.

Taki jest cały czas na stronie TNA


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Kurt powinien być teraz na 6 miejscu. Przez ten turniej zniszono tylko to jak Kurt szedł po złoto. Miałem nadzieje, że w tym turnieju go nie będzie i że ktoś zdobędzie ten pas na No Surrender, a Kurt będzie dalej robił swoje i na Final Resolution będzie walczył o niego. A takto jeśli wygra ten turniej to co z tą 10? A jeśli przegra to chyba odchodzi ( o ile dobrze zrozumiałem ).

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2005
  • Status:  Offline

Ze sie wtrące. Ten ranking nie jest zaktualizowany. dokladnie taki sam ranking byl miesiac temu.

Taki jest cały czas na stronie TNA

 

Ten ranking nie jest aktualny. Na Impactcie walczyła czołowa 8, w której skład wchodzili: Hardy, Terry, Anderson, Lethal, Angle, Williams, Pope, Morgan.

Wiec w porównaniu do tego co jest na stronie to nie ma już w niej Abyssa, Joe, Aj'a i Hernandeza.

Nie wiem jaki był sens tworzyć ten ranking skoro teraz ustalają walki jak chcą, a ranking wcale nie jest aktualizowany.


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Ten ranking nie jest aktualny.

Co nie zmienia faktu, że ten ranking jest do dupy od samego początku. W czołowej ósemce nie ma AJ'a i Abyssa a jest Rob Terry? Wtf? Przeszukałem stronę TNA i nie znalazłem na niej innego rankingu, więc ten traktuję jako aktualny, gdyż nie mam zamiaru snuć domysłów kto według Erica jest w czołówce. Moim zdaniem powinien być on raz na miesiąc (po PPV) uaktualniany, a w tym jeszcze Rob ma pas Global.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Pamiętacie, jak kilka miesięcy temu spekulowano, że z powodu przepełnionego rosteru TNA postara się o program poświęcony w całości X-Division? Byłby to ciekawy miernik jej rzeczywistej popularności. Oczywiście upraszczam, bo nie biorę pod uwagę np. czasu emisji, ale odnoszę wrażenie, że rating nie byłby imponujący.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Przeszukałem stronę TNA i nie znalazłem na niej innego rankingu, więc ten traktuję jako aktualny, gdyż nie mam zamiaru snuć domysłów kto według Erica jest w czołówce. Moim zdaniem powinien być on raz na miesiąc (po PPV) uaktualniany, a w tym jeszcze Rob ma pas Global.

 

Moim zdaniem także, ale od kilku lat TNA traktuje stronę internetową po "macoszemu" więc ta sytuacja mnie jakoś nie dziwi. Szkoda, że ów władza nie potrafi myśleć, skoro federacja potrzebuje większej ilości fanów.

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

a ja sie cały czas zastanawiam, który to ten Danielson... A to po prostu dzieci sie dorwały do neta.
Aby odejść skądś, trzeba najpierw być tamże. Bryan Danielson jest zupełnie kimś innym niż Christopher Daniels.

 

wybaczcie mi pomyłka z mojej strony, ja miałem na myśli wciąż Christophera Danielsa "The Fallen Angel" a nie Danielsona... po prostu zbyt szybko pisałem. Swoją drogą mądry domyśliłby się o kogo mi chodzi, skoro pisałem, że już go niema :roll: . Faktycznie Ceglak, dzieci dorwały się do neta, nie przeczytają i nie zastanowią się tylko łapią za słówka... nieomylni

 

Pamiętacie, jak kilka miesięcy temu spekulowano, że z powodu przepełnionego rosteru TNA postara się o program poświęcony w całości X-Division

Swojego rodzaju Xplosion stara się pokazywać nam X Dywizje pomieszaną z TagTeamami, nie licząc już panienek. Sami wrestlerzy z X występować nie mogliby, gdyż na chwilę obecną ich liczba jest dość mała...

 

ten ranking jest do dupy od samego początku.

Zgodzę się... gdyby tak jeszcze odbywałby się pojedynki pomiędzy top ten a później pod koniec miesiąca najlepszy dostałby walkę o dowolny pas to byłoby fajnie :) obecnie ranking jest całkiem zaniedbywany, brak aktualizacji, ale jeśli nawet byłyby, to niema on żadnego wpływu na wydarzenia.


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Faktycznie Ceglak, dzieci dorwały się do neta, nie przeczytają i nie zastanowią się tylko łapią za słówka... nieomylni

 

jak sie powtarza za innymi to tak potem wychodzi...

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sami wrestlerzy z X występować nie mogliby, gdyż na chwilę obecną ich liczba jest dość mała

 

Utożsamianie wrestlerów X-Division tylko z cruiserweightami jest sprzeczne z mottem tej dywizji i jej historią, którą pisali też Samoa Joe i Kurt Angle. Zresztą nie o tym chciałem rozmawiać - chodziło mi o realne zainteresowanie tym mitologizowanym przez wszystkich X-Division, a nie o szanse takiego programu.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Utożsamianie wrestlerów X-Division tylko z cruiserweightami jest sprzeczne z mottem tej dywizji i jej historią, którą pisali też Samoa Joe i Kurt Angle. Zresztą nie o tym chciałem rozmawiać - chodziło mi o realne zainteresowanie tym mitologizowanym przez wszystkich X-Division, a nie o szanse takiego programu.

 

Może i jest sprzeczne, ale X Dywizja wyryła w głowach fanów to, że jej podstawą jest HF. W końcu przed zdobyciem pasa przez Williamsa dywizje tą okupowali głównie lotnicy. Joe i Kurt i Doug pokazali dopiero, że w Dywizji chodzi nie tylko o akcje wysokiego ryzyka. Chociaż z drugiej strony niektóre stypulacje zaprzeczają całkiem temu, że Ci cięższy zapaśnicy mogliby w niej występować. Joe lub Kurt i Ultimate X? Przecież każdy jest przyzwyczajony do wysokich lotów, niebezpiecznych akcji... pomimo tego, że Angle i Joe są świetnymi wrestlerami, to i tak walce by coś brakowało, tego czegoś, co zawsze można było oglądać. Kwestia przyzwyczajenia.

oczywiście to jest tylko moje zdanie... :) i moje odczucia

Edytowane przez Psyhxxx

  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2010
  • Status:  Offline

Joe lub Kurt i Ultimate X?

 

Jedyne co Ja mogę powiedzieć to tylko to, że Joe i Kurt Jak najbardziej mi pasują do tej stypulacji, aczkolwiek, wole aby występowali w niej High Fly'erzy, Bo wtedy, jak wiadomo jest bardziej ciekawy ten pojedynek. Joe jest bardzo dobrze wysportowany i jak nabardziej pasuje mi do tej stypulacji. Według mnie Kurt i Joe potrafią dać czadu, jakże potrafią też stworzyć akcje wysokiego ryzyka :) Nie wiem dlaczego inni mają takie przemyślenia, że tacy wspaniali wrestlerzy pokazujący się z jak najlepszej strony nie mogą stworzyć dobrego i ryzykownego pojedynku :roll: Kurt Angle wykonuje piękne moounsaulty, i nie tylko. Joe ma przepiękne kopnięcia, niczym John Morrison, i jak można tak twierdzić o nich? Jak dla mnie to są niesamowici wrestlerzy, którzy mogą nieźle ,,rozkręcić impreze". Wiem, że niektórym bardziej do tej stypulacji pasuje Amazing Red, czy AJ Styles, ale patrząc z innej strony, ja bym nikim nie pogardził w tym match'u :)

21070436674d5fdd3fc9aaa.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 120 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
    • MattDevitto
      Walka z pre-show w porządku. Nic specjalnego, ale było trochę pozytywnego chaosu i koniec końców wyszło ok. Małe 'ale' - już nie wiem co oni robią z tą Roxanne i Corą. Raz są w teamie, zaraz nie są i tak w kółko. One dwie w NXT miały więcej powrotów do siebie niż Ridge i Brooke w Modzie na Sukces #gimbynieznają Opener - byłem dość sceptycznie nastawiony na pojedynek tej dwójki, ale zupełnie niepotrzebnie, bo wyszło całkiem dobrze. Nie był to oczywiście żaden 5-star, ale przyjemnie się oglądało takie zestawienie w akcji. Zmiany przewag zrobiły robotę dzięki czemu można było uwierzyć w zmianę mistrza. Ostatecznie Ricky broni pas, ale nie będę udawał, że interesuje mnie co dalej będzie się z nim działo Tag teamy - MOTYC i choć piszę na bieżąco to strzelam, że MOTN. Ciężko będzie przebić reszcie co tu się działo...Było dynamicznie, widowiskowo, zaskakująco, jednym słowem dostaliśmy w tej walce absolutnie wszystko. Świetne starcie, które nawiązywało poziomem do klasyków NXT z przeszłości. Paradoks obecnie tej dywizji jest jednak taki, że na PLE praktycznie zawsze teamy dowożą, natomiast jeśli idzie o historie i znaczące story to już inna sprawa. Zmiana mistrzów na plus Ladder match - kto nie lubi ladder matchy? Szczególnie jak wychodzą tak dobrze jak ten. Zadanie nie było proste, bo panie musiały wyjść po świetnej walce tagów, ale dały radę. Nie było zamulania, a to w takich pojedynkach najważniejsze. Spodziewałem się jak będzie wyglądać końcówka, ale Sol to do końca kariery będzie miała puszczane ostatnie minuty tego pojedynku. Ponownie dobra decyzja co do nowej mistrzyni i już widzę kolejkę, która ustawia się do tego tytułu. Sol vs. Kelani, Zaria itd. to znowu mogą być interesujące zestawienia już na niedaleką przyszłość. Tag teamy - niezła walka, która jednak pozostawała gdzieś w tle do tego co działo się między członkami D'Angelo Family. Rozegrali to wręcz idealnie, bo kiedy wszyscy myśleli, że już nic z tego nie będzie - znowu zaskoczyli. Od dawna całe to family już mnie nie interesuje, ale teraz sam jestem zainteresowany co będzie dalej. Podoba mi się to rozwiązanie i fakt, że zacznie dziać się w końcu coś nowego, świeżego wokół Tony'ego. Czas na to najwyższy... 4-way - przyjemna walka, choć nie ukrywam, że czekam już na story Giuli z Vaquer. Grace i Parker niech robią swoje, ale w zestawieniu o którym wspomniałem jest największy potencjał. Cała czwórka pokazała się tutaj z dobrej strony i każda miała swoje 5 minut w walce. Jedyny minus jest tak naprawdę taki, że absolutnie niczym nie zaskoczyli. Stephanie dalej z mistrzostwem po odliczeniu Parker - tak jak można było obstawiać domy. PS: Booker totalnie odleciał ME bardzo dobry, ale Williams tylko w 3-waych wypada dobrze i nie chce mi się już go szczerze oglądać na szczycie karty w NXT. Trzeba końcu po tylu miesiącach czegoś nowego. Oba dalej mistrzem, czyli bez zaskoczenia, ale skłamałbym gdyby jego title run był ciekawy. Wieje nudą w main eventach i nawet bardzo dobre walki tego nie zmienią, bo teraz znowu będzie trzeba męczyć się z lichymi segmentami tydzień po tygodniu. Podsumowując, nic nowego: NXT znowu dowiozło na PLE, ale nie ma tu story (poza mały wyjątkami) dla którego warto włączać ten brand co tydzień. Mimo to gala do polecenia każdemu, kawał dobrego wrs
×
×
  • Dodaj nową pozycję...