Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Czyżby obniżona oglądalność była związana z brakiem MCMG?

 

Szybkie dobre dynamiczne walki tagów, dywizja X niech wrócą!


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Czyżby obniżona oglądalność była związana z brakiem MCMG?

 

Obniżona oglądalność jest spowodowana brakiem sensu w tym wszystkim, co TNA prezentuje... no i denerwującym już odwlekaniem niektórych spraw (głównie They). Jeżeli dobrze zrozumiałem pas znajdzie właściciela dopiero na BfG? :? Czy oni są chorzy? Główny pas ma przez dwa miesiące nie mieć posiadacza? Mam nadzieje, że źle zrozumiałem to wszystko i ktoś zaraz powie mi jak jest naprawdę.

A zresztą TNA robi jeden arcy głupi błąd! Jeżeli chcą ściągnąć nowych fanów do siebie, to muszą liczyć się z tym, że każdy świeżak nie jest dość zorientowany kto z kim feuduje i czemu. Więc jeżeli dają taki iMPACT jaki mamy już za sobą, w którym jest dużo bezsensownych i słabych walk oraz beznadziejny booking to chcą liczyć na wzrost ratingów? Przyzwoity iMPACT by był wtedy, jak daliby więcej czasu Kurtowi i Williamsowi, MCMG walczyliby z Magnusem i Wolfem, no i main event mógłby być taki jaki był... z tym że AJ dałby sobie sam radę, ECW rozwaliliby Fortune weszli na ring ciesząc się, światła gasną i pojawia się Abyss z kumplami. Niestety pomarzyć można...

Odbiegając od tematu, czy to możliwe, że Raven znowu jest face wracając do staruchów? Czyli 2 impacty przed HJ (końcówki) były na marne, aby teraz to wszystko wróciło znowu do normy? bezsens... dość tego, że nowych fanów TNA nie zyskuje, to do tego jeszcze traci tych wiernych, którzy nie mogli pogodzić się z tym, że ECW zabawi dłużej w TNA zabierając czas X Dywizji i TT. Szkoda gadać... miejmy nadzieje, że za tydzień rating będzie jeszcze niższy. Może wtedy dopiero Dixie otworzy oczy i zobaczy, że to powoli robi się już początek końca. Tak kasy nie zyskają, wręcz przeciwnie, płacąc starym wyjadaczom większą kasę niż młodszym, wyjdą na tym źle. Jedyny staruszek, na którego niema co żałować kasy to Flair, dzięki któremu mamy trochę humoru i promocji młodych (Lethal, Kazarian)...

Czy tylko ja mam odczucia takie, czy wy też sądzicie, że każdy iMPACT jest nastawiany głównie na końcówkę? Na początku lub w środku show nic się nie rozstrzyga, co miałoby mieć większy sens (przeważnie) zaś końcówka daje nam "Kolejny puzzel niepasujący przeważnie do układanki"


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odbiegając od tematu, czy to możliwe, że Raven znowu jest face wracając do staruchów? Czyli 2 impacty przed HJ były na marne, aby teraz to wszystko wróciło znowu do normy? bezsens...

 

To wytlumaczyli jeszcze w miare znosnie. Jak sie ma brata to wiadomo, ze czesto dochodzi do sprzeczek i walk. Raz dostajesz lanie, raz wygrywasz, ale gdy ktos z zewnatrz chce zaatakowac Twojego brata.. co robisz? Atakujesz jego. Ogolem coś w ten deseń, ale musimy w tym wypadku przymknac oko na kluczowy fakt, czyli podstawe feudu Ravena z Dreamerem. Ona wkoncu starala sie poruszyc zycie osobiste obydwu, wiec to wytlumaczenie moze stracic w oczach.... ALE przeciez to T..N..A. Tutaj nie musi byc zadnego sensu, bo oni wychodza chyba z zalozenia, ze jak cos bedzie niedopowiedziane i bezsensu to ludzie beda zyli w domyslach i beda oczekiwali kolejnego Impacta. Innymi slowy, za duzo Lost-ów sie naogladali, czy innego cholerstwa.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

nie zrobił po prawnie twist of fate(niewiem wogle co to było

Przyjrzyj się. Twist of fate zrobiony dobrze, fatalnie sprzedany przez Roba, który zrobił takiego spin kicka, że musiał go powtórzyć, o czym mówiłam wcześniej. Co do całej walki to pamiętaj, że Hardy musiał sprzedawać kontuzje i zmęczenie po brawlu z Abyssem. Swanton leg dropa już też wcześniej tłumaczyłam, jest to fizycznie nie możliwe, bo sentona ląduje się na plecy, a poza tym, Rob "powędrował" na środek ringu, czyli trochę za daleko.

Walka Roba z Jeffem ? Powinni Roba "zabić" jak Lacey bo kaleczy w cholere.

Dokładnie.

 

Ratingu szkoda że tak słaby, IMO Whole F'n Show było po prostu jednorazowo dobrze rozreklamowane, stąd ten rating 1,15. A wiadomo, że reklama to bardzo słaba strona zarządu TNA w związku z czym mamy drop. Niech wywalą Nasha, Roba, Lacey i jeszcze kilku i forsę dadzą w reklamę, bo tylko może być to, co da im dobre ratingi i zysk.

 

Z najnowszych wieści odnośnie pań. TNA rozważa opcję aby laską z kaskiem była Lacey. Normalnie szczyt debilizmu. Przecież na WFS motorlady podawała Lacey krzesło wiec to nie jest możliwe ale ONI nadal nad tym myślą.
Skąd masz tego newsa? Bo jakby tak było, to gratuluję Creative teamowi głupoty.

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Jeżeli dobrze zrozumiałem pas znajdzie właściciela dopiero na BfG? :? Czy oni są chorzy? Główny pas ma przez dwa miesiące nie mieć posiadacza? Mam nadzieje, że źle zrozumiałem to wszystko i ktoś zaraz powie mi jak jest naprawdę.

Z tego poniżej wynika, że półfinał będzie na NoSurrender a finał na BfG.

Because of the recent change in plans regarding the TNA World Heavyweight Title, most booking for the Bound For Glory pay-per-view has been changed. A new champion will be crowned at Bound For Glory with the finals of the World Title tournament.
A tournament was announced to determine a new titleholder. The tournament was comprised of the Top 8 Contenders, with the Final Four established on iMPACT to battle at No Surrender on Sunday, September 5. The two Semi-final matches will feature Kurt Angle vs. Jeff Hardy and Mr. Anderson vs. The Pope. The winners of those matches will advance to the Finals at Bound For Glory on Sunday, October 10 to determine a new TNA World Heavyweight Champion.

Tak myślę, że mogliby to rozwiązać inaczej. Zrobić na NS walkę czterech panów (Kurt, Jeff, Anderson i Pope- co dziwne mamy 4 face'ów :/), w której zwycięża Anderson pinując Pope'a. Kurt nie został odklepany więc nie przegrał oficjalnie walki. Można przygotować też turn Pope'a (albo Andersona). Będzie wilk syty i owca cała.

 

A tutaj info odnośnie EV2.0

TNA is likely going to be cutting back on the number of ECW originals that they use on short-term deals. Tommy Dreamer, Sabu, Mick Foley and The Sandman will be the main stars in the group that feuds with Fortune.

  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Abyss podczas ReAction bodajze zapowiedzial, ze They nadchodza, a Fortune juz nadeszlo i pokazalo o co im chodzi. Nie dosc, ze opcja z Fortune bylaby denna ze wzgledow, ktore wypisales powyzej.. to jeszcze bylaby nielogiczna. Porzucic wypada ten temat, bo dojdzie do tego, ze kolejny "gang" powstanie w TNA.......

 

Abyss mówił "They are coming" co oznacza, że przybywają, nie że są już, więc na pewno nie będzie to Fortune. Coś czuje, że Ci dwaj ochroniarze mogą być częścią They, co bardzo by mnie ucieszyło. Całe te zamieszanie mogłoby być świetną promocją dla tych dwóch wrestlerów. W końcu jakiś czas temu mówiło się, że TNA wypuściło łowcę talentów w poszukiwania. Wracając jeszcze do słów Abyssa, wykluczają one to, że "They" są jego wyimaginowanymi koleszkami... Gdyby jeszcze tak zagłębić się w tym, można wywnioskować również, że ów osoby nie pojawiły się jeszcze na gali (skoro oni nadchodzą, czyli nie mogli prezentować się dotychczas przed publiką, bo byłoby to bez sensu; nadchodzą ale już są), więc WCW też odpada... pozostają tylko ochroniarze. Prawie niemożliwe, że oni sami mogliby sterować potworem więc musi za tym wszystkim stać również ktoś "grubszy", może Steiner? :razz:


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2005
  • Status:  Offline

Rating całkowicie oddaje beznadziejność Impactu i tego co się dzieje w TNA. Brak pomysłów, powielanie schematów, chaos, zagmatwanie - to są cechy federacji z Orlando. Jak mają one przyciągnąć nowych widzów (a nawet utrzymać "starych")? Nie wiem.

A teraz kilka przemyśleń na temat gali:

- na początek otrzymujemy przeciągnięty do granic możliwości brawl pomiędzy Hardym, a Abyssem, który wprowadza znużenie zanim zaczął się właściwy "show".

- następnie Bischoff ogłasza turniej pomiędzy czołowymi ośmioma zawodnikami w rankingu. Tyle, że kiedy ten nowy i uaktualniony ranking został podany? W czasie transmisji go nie było (mimo, że było ogłaszane tydzień temu, że się pojawi), a jednocześnie na oficjalnej stronie wisi jeszcze stary. Nie wiadomo więc kto ma walczyć, a w takim razie po co ten cały ranking?

- odnoszę wrażenie, że Hardy'emu najzwyczajniej w świecie nie chce się przykładać. Roztył się, jego walki z galę na galę są coraz gorsze, o promach i wywiadach nie wspominając. Tak jakby chciał przeczekać w TNA do momentu zakończenia jego rozprawy, a przy okazji zgarnąć niezłą kasę.

- motyw z kobietą na motorze jest typowym przykładem przeciągania storyline'u w nieskończoność. Już nikt na to nie zwraca uwagi, każdy wie, że jest to Tara, więc jaki sens ma to jeszcze ciągnąć?

- segmentu z Fortune i ECW nie byłem w stanie zdzierżyć. 5 minutowa pogawędka Flaira, Dreamera, Foley'ego i Dixie, gdy w ringu bezczynnie stoi przyszłość tego biznesu zepchnięta na bok. Cały ten "wielce oczekiwany przez fanów" powrót ECW sprowadził się do zapchania rosteru kolejną grupą wrestlerów, którzy swój czas mają już za sobą. Genialny pomysł... Poza tym fajnie rokująca grupa jaką miało być Fortune przekształciła się w zwyczajny "gang" Flaira. No i ciekawe ile jeszcze Abyss będzie gadał o They? Miesiąc, pół roku, 2 lata? Już mi się to totalnie przejadło, a na myśl o tym, że w TNA miałaby powstać kolejna grupa, to aż mnie ciarki przechodzą.

 

Więcej mi się nie chce komentować bo i po co? Po rewelacyjnym ostatnim Impactcie TNA zaprezentowało słabiutką galę będącą doskonałym odzwierciedleniem błądzenia Dixie, której ewidentnie skończyły się pomysły na własną federację.

Od początku roku mieliśmy już powrót Hulkamania, nWo, ECW, a teraz czeka nas wojna gangów pomiędzy starymi prykami. Rewelacja... I jak tu mówić o własnej tożsamości, o jakimś kierunku na przyszłość, o promowaniu nowych talentów? Jak ten wszechobecny chaos ma zachęcić do oglądania Impactów, nie wspominając o wykupowaniu PPV? Ja na te pytania nie znam odpowiedzi. TNA raczej też nie.


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

czytając wypowiedź spooki'ego, czyli kolejne negatywne komentarze pod kierunkiem TNA zastanowiło mnie jedno... na którą federacje to, nikt obecnie nie narzeka? Z pewnością wiele osób myśli, że wszędzie jest dobrze, gdzie nas nie ma, ale nie chcę zmienić federacji, gdyż jest zbyt przywiązany do ulubionej, i wierzy jeszcze głęboko, że nastaną te lepsze dni. Otóż ostatnio zrobiłem przegląd wszystkich znanych federacji, i muszę stwierdzić, że żadna gala nie wywarła na mnie większego zainteresowania. czemu to mówię? Aby uświadomić wszystkim, że niema jeszcze federacji, w której nie byłoby czego się czepić. Swoje odczucia co do gali można, nawet powinno się wyjawiać, ale nie ma co przesadzać. Ciągłe wypowiedzi typu: Staruszki zabierają czas młodszym i ble ble ble kojarzą mi się z maniakami politycznymi stojącymi za Kaczyńskim, którzy na okrągło płaczą na Tuska i całe PO. Nie ma ciekawszych już tematów związanych z TNA, tylko nadal ciągnięcie tego samego? np. jak inni oceniają Xplosion... Jakieś komentarze do newsów, do zmian, typowanie kto z kim będzie walczył i o co a nie ciągle to samo 8) apropo Xplosion, jak myślicie, czy biorąc pod uwagę ostatnią galę będziemy mieli Feud na linii Doug - Lethal?

  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Skoro czujecie się tak bardzo zawiedzeni TNA, to przerzućcie się na coś innego, a nie przekształcajcie tego tematu w miejsce zbiorowej histerii i wzajemnego wycierania łez. Oszczędźcie tych, którzy chcą komentować to, co obejrzeli, a nie do znudzenia powtarzać te same zarzuty i wspominać, jak to było kiedyś ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

apropo Xplosion, jak myślicie, czy biorąc pod uwagę ostatnią galę będziemy mieli Feud na linii Doug - Lethal?

 

Nie dotrwalem do tego momentu Xplosion, ale przypomne, ze ich drogi sie przeciely podczas walki Flair vs Lethal, gdzie Williams pomogl wygrac Nature Boyowi. Wtedy juz pisalem, ze to Jay bedzie "latajaca malpa", ktora odbierze tytul Anglikowi ku uciesze publicznosci. Skoro tak juz i tak sie ma stać to oby do tego doszlo jak najszybciej. Mimo, ze cholernie mi sie podobal title-run z pasem Williamsa.. to jestem swiadomy, ze w przypadku obecnego feudu Frontline/Fortune z EV2 pas X-Division w rekach nowego czlonka tych pierwszych zniknalby z pola widzenia.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Skoro czujecie się tak bardzo zawiedzeni TNA, to przerzućcie się na coś innego, a nie przekształcajcie tego tematu w miejsce zbiorowej histerii i wzajemnego wycierania łez. Oszczędźcie tych, którzy chcą komentować to, co obejrzeli, a nie do znudzenia powtarzać te same zarzuty i wspominać, jak to było kiedyś

 

z tych samych wzgledow przestalem sluchac LAW i WOL, ich 'krytyka" jest czasem wrecz... ehhh nie chce mi sie nawet komentowac. Dla jednych przyjecie ddt na cement jest do przyjecia, dla innych to ze nie ogloszono jeszcze ze ochrona Madison to Tara to powod do samobojstwa.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2005
  • Status:  Offline

Mój post faktycznie był mocno krytyczny, ale też nie jest tak, że narzekam na wszystko jak leci.

Dla przykładu Impact z zeszłego tygodnia (niestety nie miałem możliwości jego skomentowania) uważam za najlepszy odcinek w historii. Był perfekcyjny od początku do końca. Znakomity poziom walk, a do tego fenomenalny, brutalny i "dziki" segment z Fortune i EV2.0. Również Hardcore Justice przypadło mi do gustu, mimo że byłem do niego od początku negatywnie nastawiony, a okazał się naprawdę fajną galą.

Tak więc to co działo się w ostatnim czasie w TNA bardzo przypadło mi do gustu, ale czwartkowa gala zatarła to dobre wrażenie i nie napawa optymizmem na przyszłość.


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Brawl Hardy'ego i Abyssa - wczoraj wieczorem wyłączyłem w jego trakcie Impacta więc dzisiaj przewinąłem ten moment.

 

Za próbę zabójstwa idzie siędo więzienia. W TNA za próbę zabójstwa nie jest się nawet zawieszonym. Poza tym nie radzę chorować w Orlando. W przeciągu tygodnia nikt nie potrafił postawić RVD jakiejkolwiek diagnozy.

 

Walka Hardy vs Big Rob. Można o niej powiedzieć tyle, że się odbyła.

 

Hulk Hogan myśli o zwolnienu z TNA. Niektórzy fani przed telewizorami zapewne krzyknęli: GO FOR IT!

 

Lethal vs Anderson. Lethal był dużo lepszy. Wygrał nie ten co trzeba. Poza tym po pokonaniu Flaira Lethal ma streak 0-3. Nie ma to jak kosekwencja w pushowaniu.

 

Angelina udziela wywiadu Christy. Pas Knockouts po zwolnieniu Dutcha Mantella i Scotta D'Amore nic nie znaczy. Lockbox Challenge, bullshit z pasem na Victory Road, pozbycie się z dywizji najlepszych pań. Kiedyś segmenty kobiet miały najwyższe ratingi. Teraz ludzie przełączają widząc wciąż te same twarze.

 

Segment z Motor City Machineguns świetny. Co więcej powiedzieć?

 

They are coming... back! Beautiful People wróciły i jest pięknie :) Jedyny plus jaki mogę wyciągnąć z tej walki.

 

Ric Flair zaczął świetnym, wspaniałym promosem. Pochwalił wszystkich swoich. No a co poza tym? Jeśli nikt EV2.0 nie przeżyje katastrofy samolotu mogą go pocałowac w dupę. AJ zbudował TNA. Zbudował też bardzo dobre promo. I od tego momentu wszystko poszło w gruzy - pojawiła się Dixie Carter. Chciałbym posłuchać rantu AJ'a jeszcze przez chwilę. Poza tym jeśli promo Dixie przed Hardcore Justice poza częścią treści było ok, to to wyszło słabo. Jednak w tym segmencie nastąpił najlepszy moment w historii pro wrestlingu - "The Nature Boy" Ric Flair, limousine ridin', jet flyin', kiss stealin', wheelin' dealin' son of a gun, teraz jest też ROTFLIN son of a gunem! Od tego momentu znowu poszło w górę, tak więc naprawdę dobry segment.

 

Kurt Angle vs Douglas Williams. Czytałem narzekania niektórych w tym temacie na tą walkę. Chciałbym takiej walki co tydzień na Impakcie. Wolałbym, żeby potrwała trochę dłużej, ale i tak to był najlepszy pojedynek tej gali. Jak już kurt zdobędzie pas to chciałbym, żeby perwszym programem o pas był feud właśnie z Williamsem. W dłuższych matchach na PPV pokazaliby całą swoją klasę i byłoby stać tych panów nawet na pięciogwiazdkową walkę.

 

Hogan, Jarrett i Bitchoff idą na heeli. To jest jedyne co się TNA w 100% udaje(co oznacza, że Vinnie Ru zechce nas oszukać i Nash ze Stingiem będą największymi heelami federacji). Zawsze gdy Sting czy Nash dochodzą do punktu, w którym chcą powiedzieć fanom, chcą powiedzieć Dixie jaka jest prawda, że Hogan i spółka oszukują cały świat któryś z nich im przerywa. Gdy Sting był zawieszany i spytał Dixie czy chce znać prawdę, Bitchoff kazał ochronie go wyprowadzić. Teraz Double J przerwał wypowiedź Nashowi. Nie wiem kto to bookuje, ale TNA powinno go zatrudnić na stałe(wiadomo, że to nikt z trójki Bitchoff-Hogan-Ru). Jarrett powieział, że dzięki B&H Connection TNA jest lepsze. Bullshit! Słabe gale, najgorszy rating w historii Impactu na SpikeTV(0.5) i długotrwała odbudowa po poniedziałkowych wojenkach mających nasycić ego Bitchoffa i Hogana. Jarrett zbije złego Nasha i złego Stingera w imieniu największego box office drawu w historii pro wrestlingu! Mam pytanie. CO STEVE AUSTIN MA DO TNA I TEGO FEUDU?! Fortune zaatakowało Stinga, Nasha, Jarretta i Hogana. Stone Cold nie wybiegł na pomoc.

 

Segment EV2.0 na backstage'u. Raven jest Ravenem.

 

Morgan vs Pope. W przeciwieństwie do Lethal/Asshole wygrał odpowiedni człowiek. Liczę na Pope vs Angle na Bound for Glory.

 

Dreamer vs AJ. Niech Dreamer wraca do jeansów i koszulki, bo chyba każdy się już do tego przyzwyczaił i taki strój jak teraz jest odrobinkę dziwnym widokiem. Dziki brawl EV2.0 vs Fortune. Nie wiem czemu ta walka nie była extreme rules jak to obiecał Dreamer. No chyba, że w extreme rules jest DQ i trzeba rozpraszać sędziego, by Abyss mógł zabić Dreamera. Sandman wyglądał na zalanego.

 

Niezły Impact. Oczywiście było trochę bullshitu, ale to TNA więc póki nie będzie zmiany bookera to się nie zmieni. 3+/6


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Impact jeden ze słabszych według mnie.

Plusy:

Walka Kurt Angle vs Douglas Williams, ale gdyby dostali troche więcej czasu to było by jeszcze lepiej.

Ric Flair i Fortune świetne promo

Morgan vs Pope szczególnie cieszy mnie zwycięsca tej walki. Bardzo podoba mi się postać Popa i widać, że jest to przyszła gwiazda federacji.

I oczywiście powrót starego dobrego Beautiful People

 

PS: Jeff Hardy coś wspominał, że widział siebie w TV i że bierze się teraz za ostre trenowanie, żeby poprawić swoją sylwetke. Chyba zapomniał o tym bo wyglądał jeszcze gorzej niż zwykle i jego walka była bardzo słaba.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Znalazłem na necie prawdopodobną kartę BfG, ale oczywiście wszystko może ulec zmianie. Na wszelki wypadek wrzucę w spoiler, ale moim zdaniem to nie jest to potrzebne:

 

- As of the last TNA iMPACT tapings, here’s what is currently on the books for TNA’s Bound For Glory pay-per-view. Some of this is likely to change between now and then.

 

* Jeff Hardy vs. Kurt Angle for the TNA World Title in tournament finals

 

* Lethal Lockdown with Ric Flair, AJ Styles, Kazarian, Robert Roode, James Storm, Matt Morgan and Douglas Williams vs. Tommy Dreamer, Sabu, Raven, Sandman, Rhino, Brother Ray and Brother Devon. Mick Foley may be worked into the match on the EV 2.0 side.

 

* Rob Van Dam vs. Abyss in a Monster’s Ball match. There has also been talk of making this a tag match with Foley & RVD vs. Abyss and a partner.

 

* Sting and Kevin Nash vs. Jeff Jarrett and a partner, with Hulk Hogan being first choice and Samoa Joe being the other name discussed

 

* Tara & Madison Rayne vs. Hamada & Taylor Wilde vs. Velvet Sky & Angelina Love with the Knockouts and Knockouts Tag Titles on the line

 

* X Division action with the Steel Cage Asylum is being discussed

 

 

A tutaj news odnośnie BM i MCMG.

The latest plan for Beer Money and The Motor City Machineguns was to keep the two teams separate for a while but build towards another run. Beer Money will be participating in the EV 2.0 vs. Fortune feud while it appears MCMG will be feuding with the team of Desmond Wolfe & Magnus.

Ciekawe przeciwko komu będą teraz MCMG bronić pasów, przeciwko British Invasion 2.0? Mam nadzieję, że w miarę ciekawie to rozpiszą kreatywni, chociaż prawdopodobna karta BfG nie zakłada pojedynku o pas TT i dyskutowany jest pas X-Division. Eh jeżeli postawią w większości na dziadków, tak jak jest rozpisane to może być ciężkostrawne PPV patrząc dodatkowo na zakładaną obsadę finału turnieju o najważniejszy pas federacji.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 120 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
    • MattDevitto
      Walka z pre-show w porządku. Nic specjalnego, ale było trochę pozytywnego chaosu i koniec końców wyszło ok. Małe 'ale' - już nie wiem co oni robią z tą Roxanne i Corą. Raz są w teamie, zaraz nie są i tak w kółko. One dwie w NXT miały więcej powrotów do siebie niż Ridge i Brooke w Modzie na Sukces #gimbynieznają Opener - byłem dość sceptycznie nastawiony na pojedynek tej dwójki, ale zupełnie niepotrzebnie, bo wyszło całkiem dobrze. Nie był to oczywiście żaden 5-star, ale przyjemnie się oglądało takie zestawienie w akcji. Zmiany przewag zrobiły robotę dzięki czemu można było uwierzyć w zmianę mistrza. Ostatecznie Ricky broni pas, ale nie będę udawał, że interesuje mnie co dalej będzie się z nim działo Tag teamy - MOTYC i choć piszę na bieżąco to strzelam, że MOTN. Ciężko będzie przebić reszcie co tu się działo...Było dynamicznie, widowiskowo, zaskakująco, jednym słowem dostaliśmy w tej walce absolutnie wszystko. Świetne starcie, które nawiązywało poziomem do klasyków NXT z przeszłości. Paradoks obecnie tej dywizji jest jednak taki, że na PLE praktycznie zawsze teamy dowożą, natomiast jeśli idzie o historie i znaczące story to już inna sprawa. Zmiana mistrzów na plus Ladder match - kto nie lubi ladder matchy? Szczególnie jak wychodzą tak dobrze jak ten. Zadanie nie było proste, bo panie musiały wyjść po świetnej walce tagów, ale dały radę. Nie było zamulania, a to w takich pojedynkach najważniejsze. Spodziewałem się jak będzie wyglądać końcówka, ale Sol to do końca kariery będzie miała puszczane ostatnie minuty tego pojedynku. Ponownie dobra decyzja co do nowej mistrzyni i już widzę kolejkę, która ustawia się do tego tytułu. Sol vs. Kelani, Zaria itd. to znowu mogą być interesujące zestawienia już na niedaleką przyszłość. Tag teamy - niezła walka, która jednak pozostawała gdzieś w tle do tego co działo się między członkami D'Angelo Family. Rozegrali to wręcz idealnie, bo kiedy wszyscy myśleli, że już nic z tego nie będzie - znowu zaskoczyli. Od dawna całe to family już mnie nie interesuje, ale teraz sam jestem zainteresowany co będzie dalej. Podoba mi się to rozwiązanie i fakt, że zacznie dziać się w końcu coś nowego, świeżego wokół Tony'ego. Czas na to najwyższy... 4-way - przyjemna walka, choć nie ukrywam, że czekam już na story Giuli z Vaquer. Grace i Parker niech robią swoje, ale w zestawieniu o którym wspomniałem jest największy potencjał. Cała czwórka pokazała się tutaj z dobrej strony i każda miała swoje 5 minut w walce. Jedyny minus jest tak naprawdę taki, że absolutnie niczym nie zaskoczyli. Stephanie dalej z mistrzostwem po odliczeniu Parker - tak jak można było obstawiać domy. PS: Booker totalnie odleciał ME bardzo dobry, ale Williams tylko w 3-waych wypada dobrze i nie chce mi się już go szczerze oglądać na szczycie karty w NXT. Trzeba końcu po tylu miesiącach czegoś nowego. Oba dalej mistrzem, czyli bez zaskoczenia, ale skłamałbym gdyby jego title run był ciekawy. Wieje nudą w main eventach i nawet bardzo dobre walki tego nie zmienią, bo teraz znowu będzie trzeba męczyć się z lichymi segmentami tydzień po tygodniu. Podsumowując, nic nowego: NXT znowu dowiozło na PLE, ale nie ma tu story (poza mały wyjątkami) dla którego warto włączać ten brand co tydzień. Mimo to gala do polecenia każdemu, kawał dobrego wrs
×
×
  • Dodaj nową pozycję...