TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Rogos]

Steve ma 107 lat. Nieźle.

 

Wow, Jordynne prawie wygrała pas X-Division. Obawiam się, że po tym six-wayu nie będzie już „prawie”. Po co oni idą w te intergendery

 

Hernandez znowu obrabowany. Powinien gdzieś ulokować ten pieniądz.

 

Swann był już zdrowy, ale Young chyba cofnął rehabilitację o kilka dobrych tygodni. Scenariusz mistrz vs kuternoga jednak nie zniknął z horyzontu.

 

Susie jest połamana i widocznie ma wolne. Teraz już na pewno na BFG wpadnie Su.

 

No i Heath niczego nie podpisał. Wygląda to tak, jakby stracił zapał.

 

Pogrzeb pasa przeprowadzony przez EC3 to zrzcucenie go z mostu. Tylko że jakiś taki bez impactu (pun i tak dalej) ten segment.

[aRo]

D'Amore w rozmowie z Moose'em mnie rozwala. Ale tak przedstawił to story, że zaczynam mu wierzyć, że to nie ma sensu. Walka na PPV o nieważny pas z gościem bez kontraktu i nie wiadomo gdzie.

 

Damskie TT dalej się leją, dalej Taya i Rosemary wygrywają. Mam wrażenie, jakby nic tu nie szło do przodu.

 

Segmenty na zapleczu z Bravo i kwestią ślubną to praktycznie Wrestle House bez domku, propsuję.

Bahh gada, że nie ma kasy, a podwędził przecież Hernandezowi. Walczył ze Steve'em, bo ten drugi wie, że Fallah chowa hajsy pod koszulką. I się wydało - podwójna porażka best mana!

 

Heath jest w Call Your Shot Gauntlecie. Jak on lub Rhino wygrają, poza shotem ma kontrakt. Ale jak nie, brak kolejnych szans, a Rhino wylatuje. Spoiler?

Zrobili duży TT match uczestników. Poza nimi będą tam Dashwood, Dreamer (ech), Myers, Deaaner, Swinger (yeah), Hernandez, Cousin Jake, Alisha. Ale to tylko połowa, bo ma być 20 osób. Czekam na niespodzianki.

A za tydzień zwycięska piątka z dzisiaj walczy o najlepsze i najgorsze numerki. Czyli Heath dostanie nr1?

 

Bronią tych Good Brosów. W tagach wygrywają, solo Gallows uwala Fultona.

 

D'Amore przekazuje info, że Swann będzie gotowy na BFG, a Young go za to leje. Jakie BFG, Rich jest gotowy już teraz, bo wbił na ratunek. Mógł chociaż dziś wziąć wolne, bo te ataki Erica wydają się przez to marne.

 

Moose i EC3 spotkali się na moście, by sobie dowalić werbalnie i fizycznie. I czuć, że się nie trawią, a to najważniejsze.

[Rogos]

Zapowiada się jakiś cinematic z Moosem i EC3. Może być ciekawie, dotychczasowe materiały związane z tym feudem są super.

 

Wrócił temat wskrzeszenia Mitchella. Jak Rosemary przegra, ślubu nie będzie, a i podobno coś może się stać z czasoprzestrzenią. To są stawki. A sam ślub zaraz przed Halloween. Obstawiałem BFG, ale w sumie logiczne.

 

Call Your Shot Gauntlet zyskał status poważnej sprawy. Na szali jest nie tylko (potencjalna) kariera Heatha, ale i ta Rhino. Już są o krok bliżej. Teraz jeszcze Heath, albo Rhino, musi wygrać za tydzień i prawie będą w domu. #Heath4Impact

 

Fulton dostał dobry theme song. Niezły chaos. Rzucanie wszystkimi skojarzyło mi się z Archerem. Nieśmiało sobie pomyślałem, że fajnie by było, gdyby Madman wygrał. Swoją drogą na przestrzeni ostatniego tygodnia-dwóch w wrestlingu trafiło się dużo hardkoru.

 

Ostatni segment na hali nie był rewolucyjny jeśli chodzi o treść, ale za to bardzo dobry jeśli chodzi o wykonanie. Przynajmniej do momentu, gdy wbił Swann. To było zupełnie niepotrzebne. Powinni trzymać nas w niepewności do samego BFG. Już wiemy, że Rich jest całkowicie sprawny, co też jest głupie, bo dopiero co EY go dobił. Wolę z tego zapamiętać tylko fragment mówiony.

[aRo]

Po 5-wayu wiemy, że Hernandez wchodzi jako ostatni do Gauntleta na BFG, a Rhino z jedynką. Powodzenia.

 

Rosemary wygrała z Havok, więc James Mitchell wraca! A Bravo dalej ma problemy. Ten ślub to będzie coś.

 

Przy KO Title ograniczyli się do videoprom. Ale promocję robili, więc OK. Nawet jeśli na pierwszym planie większość czasu była Susie.

 

EC3 standardowo z dobrym promem. Tylko nie wiem, czy porywanie Jacobsa w celu wywiadu było konieczne

 

Callihan pokonał Edwardsa, bo przy ringu na moment pojawił się Shamrock. Najsłabsza możliwa interwencja.

 

Duży tag Xów - też OK, walka o pas jest wypromowana, to był dodatek.

 

Wywiad z Youngiem, atak Swanna - na ostatniej prostej przed BFG trochę słabiej niż wcześniej. Ale walkę chętnie obejrzę.

 

The North vs Good Bros przerwane, bo mają wywalone na zasady. No to przyszła reszta teamów z BFG i brawl. Mocno sztampowo.

 

Czekam na PPV, ale dużego hype'u nie ma.

[Rogos]

O nie, Rhino wejdzie do Gauntletu jako pierwszy. Samą walkę oglądało się dobrze. Alisha plącząca się pod nogami podyktowała jej przebieg. Krótko i na temat.

 

John E. Bravo to syn Dino Bravo

 

Walka o pas kobiet jest fajnie podbudowana. Oba dzisiejsze proma zrobiły robotę. Kylie na tę okazję spoważniała.

 

Havok vs Rosemary mogło być bardziej zacięte. Na szali była poważna stawka!

 

Wywiad z EC3 bardzo mi się spodobał. Jak wszystko co on robi i mówi od powrotu. Motyw z porwaniem Jacobsa też był spoko – dodało to kolorytu do postaci Cartera i rozciągnęło wywiady na większą przestrzeń show.

 

Edwards pozwolił się zhakować. Głupio z jego strony. No ale na BFG sobie to odbije.

 

Nie wiadomo co się stało u Younga i Swanna. Trochę jak na RAW z McIntyrem i Ortonem.

 

Nie chce mi się pisać postu w stylu „no to fajne, tamto fajne”, w każdym w tym odcinku chyba nie było wyraźnie słabych punktów. No, Rosemary vs Havok nim było. Każda walka na BFG została do końca podbudowana, oglądało mi się to wyjątkowo dobrze. Podobnie było z wczorajszym RAW. Póki co mam dobry tydzień.

[aRo]

Jedni po stracie pasa zapominają i idą dalej. Inni zaczynają odcinek od lania nowego champa. I od razu mamy rematch. Swann broni na bosaka i w dżinsach. Eric odbębniony - ciekawe, czy dalej będzie fikać, czy zmienią rywali.

 

Pinezki i candy corns - halloweenowe hardkory w pigułce. Średnie to było, a do tego z bardzo złym finishem. Bo Dreamer coś wygrywa, jeszcze z pomocą Swoggle'a.

 

Bahh wkopał Bravo z hajsem, a sam schował plik Hernandeza w gaciach. Dobry agent.

 

Rascalz dostali rematch z XXXL i znowu uwalili. Nie, serio, podpadli komuś?

 

RD Evans robi teraz za agenta Deonny? Chcą iść do sądu, bo pas należy do niej. Niby dobra heelowa robota, bo wnerwiają, ale... nie mają podstaw do tego pozwu. Zwykle mocni heele mają rację, ci nie mają - i żeby coś ugrać, musieliby skopiować taktykę Miza z Law & Otis

 

Swann celebruje z kumplami, a na contendera wysuwa się Moose. Prawidłowo. Lepszego kandydata teraz nie ma - tylko niech to pociągną do PPV, te 2 miechy. Moose zacznie od uwalenia Macka, "sidekicka"

Jeszcze tam się kręcą Callihan z Shamrockiem, więc może będzie zapchajdziura na jakiś miesiąc.

 

Nikt nie imprezuje z Rohitem

 

Alisha dostała nowy theme - za co?

A do tego w przyszłym turnieju TT (start za 3 tygodnie) prawdopodobnie będzie jej pomagać Jordynne. Skoro wybrała Edwardsową, chyba jej nie zależy na wygranej. Może przemyśli po dzisiejszej porażce.

 

Ciekawy ślub - wszyscy poprzebierani jak na halloween. Oprócz wracającego Jamesa Mitchella (z niezłym nowym theme songiem!). Dobry kumpel Crazzy Steve zaprowadził Rosemary do ołtarza. I zadziwiająco dobrze szło.

You may now kiss the demon... Ciemno... SŁYCHAĆ STRZAŁY. Bravo leży postrzelony, "Who shot Bravo?", Dreamer krzyczy NOOOOOOOOOOOOOOOOOO Co za absurdalne story. Ale bawi mnie jak mało co

[Jeffrey Nero]

Rascalz dostali rematch z XXXL i znowu uwalili. Nie, serio, podpadli komuś?

 

Może szykuje się heelturn.

[Rogos]

Young wypadł słabiutko. Bosy, obity przeciwnik poskładał go w kilka minut.

 

Łee, wskrzesili Mitchella poza wizją.

 

Wywiad z Rhino i Heathem przeprowadziła Britt Baker.

 

Deonna zadała sobie tyle trudu, zatrudniała prawnika, uczestniczyła w negocjacjach, a stanęło na normalnym rewanżu. I na co jej to było? Lubię D’Amore jako authority figure. Przekręci każdego.

 

Wygląda na to, że Moose w końcu doczłapał się do main eventów, skoro zaczepia mistrza. Jakoś tak podobał mi się ten segment. Wszystko wyglądało normalnie, naturalnie, zmieniały się nawet ujęcia. Przypomniały mi się te segmenty w TNA z przyczajki, nagrywane gdzieś tam zza winkla. Zawsze to lubiłem.

 

Jimmy Jacobs pokazał lepszą stylówę niż większość wrestlerów. A to tylko gość od wywiadów.

 

Ślubu w Halloweenowym klimacie jeszcze w wrestlingu nie było, także spoko – chociaż poziom Cage’a i Melissy to nie był. Końcówkę podsumuję prostym XDD. Śmiechłem.

[aRo]

Deonna wygrała rewanż o pas, ale przez DQ, bo Su zaczęła lać krzesłem. Czyli ciągniemy to dalej. Po odejściu Kylie mnie to nie dziwi.

Na Turning Point będzie No DQ.

 

Heath już musi zrobić przerwę przez kontuzję, więc sprawa kontraktu się przeciągnie - pech.

 

Bey pokonuje Treya. Ale Raju już przeszedł każdego, teraz będą tylko powtórki. Tu jest problem.

 

Locker Room Talk - jak lubię Swingera, ten segment nic nie wniósł.

 

Dreamer prowadzi dochodzenie w sprawie postrzelenia Bravo. Fajnie że szuka - ale to podejrzane, że się zrobił za detektywa!

 

Wracając do Raju - TJP się dowala o shota, choć już walczył. I teraz oficjalnie nie dostanie kolejnego, jak przegra. Obyśmy tego nie wałkowali z każdym, kto walczył na BFG w 6-wayu.

 

Gallows pokonał Page'a, meh.

 

Swinger vs Deaner to walka dwóch podejrzanych, lol. Swingman wygrywa dzięki torbie z czymś w środku. MOŻE PISTOLET?!

 

Moose'owi dołożyli epickie intro do theme songu, żeby jeszcze bardziej wybiło ego. Nowy człowiek po walce z EC3. Poskłada Macka na Turning Point i ruszy na champa.

 

Mamy 10 podejrzanych w sprawie Bravo. Powiedziałbym że 11, bo jeszcze DREAMERRRRRRRR

 

W tagu w ME Sami pinuje Edwardsa, a Swann i Young byli w tle. W sumie nic tu nie ruszyło...

[Rogos]

Bravo żyje. Ledwo, ale żyje. Może obejdzie się bez wskrzeszania. Detektyw Dreamer już działa, zatem wkrótce dowiemy się, kto był sprawcą całego zamieszania. Tommy to wspaniała osobowość – poniekąd zapełnia lukę po Wrestle House.

 

Heath bez kontraktu, do czasu zakończenia rehabilitacji. Przynajmniej tym razem nie powinien mu uciec.

 

Na Turning Point Yung vs Purrazzo w No DQ. Pewnie karta będzie jakoś wyglądać, ale moje zainteresowanie tymi eventami zawsze ostatecznie jest zerowe.

 

Madison weźmie udział w turnieju o pasy tagów z Tenille, Jordynne pozostaje bez partnera. Tak mnie naszło, że nie zdziwię się jak Grace wejdzie do tego turnieju w pojedynkę.

 

Podobał mi się ten segment z Rohitem i TJP. Obie części – ringowa i na backu. Niby dwóch niepozornych gości, a pociągnęli to bardzo dobrze. Ten drugi jakoś sprawił, że teraz jestem nieco bardziej zainteresowany jego osobą.

 

Moose ma przystanek w postaci Macka. Do następnego PPV pewnie zapuka do main eventów. Swann vs Moose?

[aRo]

Madison i Tenille chyba nie zostaną teamem. Za tydzień zaczynamy turniej. Przydałaby się drabinka czy coś.

 

Wykrywacz kłamstw! Dalej nie wiemy, kto zawinił. Ale wiemy, że nikt nie sprawdził Dreamera #podejrzanynr11

 

TJP nie dostanie shota na pas Xów, póki Rohit panuje. Już raz uwalił wszystkich pretendentów, teraz ich wyczyści na amen? Lecimy powtórkami.

 

Tasha ukradła hajsy Bahhowi! Po tym, jak Hernandez palnął, że zastrzeliłby tego, kto je ma. Dobry plan.

 

Rascalzi mogą stracić domek na drzewie, bo nie płacili za niego od 2 lat Za tydzień... znikną? Jak serio odchodzą, to by wyjaśniało te wszystkie porażki.

 

Sabil uwalił Romero. Przecież wystarczyło, by Acey na nim usiadł...

 

Edwards pokonał Beya, Sami atakuje, Swann ratuje, Shamrock wbija. Rascalz ratują champa. Niby dużo się tu dzieje, ale akurat nie jest ciekawie.

Myślałem, że wyjdzie z tego jakiś duży tag za tydzień, a tu proponują Dez/Wentz vs Swann/Trey. Dziwne.

 

Tenille zawalczy z Jordynne w teamie na Turning Point, więc może wbiją razem do turnieju. A że takie zlepki często potem wygrywają...

 

W trakcie wywiadu z Deonną porwali Kimber, by jej narobić stracha przed rewanżem z Su. Stała obok i zniknęła. Magia.

 

Reno Scum nie są wybitni, ale nie powinni przegrywać ze zlepkami typu Bahh/Steve. I nie przegrali.

 

Sabin chwilowo jest sam, więc do pomocy wziął... kowboja. Storm na Turning Point. Ciekawe, czy zostanie dłużej po raz setny

 

Przed walką o pasy Anderson walczy z Alexandrem. Obstawiałem wygraną Karla, a tu DQ i brawl. Mam wrażenie, że często się to zdarza ostatnio.

 

No, przypomnieli o wszystkim na Turning Point, pociągnęli inne story - trochę przejściówkowy ten odcinek, ale robotę zrobił.

[Rogos]

Z racji bycia galą poboczną nie chciało mi się oglądać Turning Point w całości. Poprzewijałem sobie przez całość, oglądając tylko trzy pełne walki. Powiem przy tym, że to było naprawdę porządne show. No i nie zabrakło wydarzeń.

 

Przetasowania w drużynach kobiet. Kolejny eksperyment – Tenille i Alisha. Podoba mi się to, że o pasy tagów nie będą walczyć jakieś drużyny z dupy, bo akurat są potrzebne. Wszystko się buduje. W końcu to jedyna fedka, która robi normalny wrestling.

 

W rzeczach Swingera znaleziono pistolet. Ktoś go wrabia!

 

Na challenge Rohita odpowiedział wielki chłop Jake. No dobra, it’s not about weight limits… Po walce Young wprowadził Joe Doeringa. No nieźle, kawał chłopa. Nowa twarz nie będzie wadzić.

 

Good Brothers przejęli pasy tagów. Dzieje się w tej dywizji, dzieje się. Już widzę jak w necie piszą o gorącym ziemniaku

 

Kolejna walka, kolejne zaskoczenie, bo Deonna zgarnęła pas kobiet. Mam nadzieję, że nie odstawiają Su, bo posypała się cała sprawa z Kylie.

Edytowane 15 Listopada 2020 przez Rogos

[-Raven-]

Kompletnie nie podeszła mi ta gala. Może to też wina bardzo mocnego Full Gear od AEW, które zaostrzyło mi apetyt, ale tutaj aż do walki Sue z Deonną, żadne starcie mi się nie podobało. Walka o Złoto babek i main event były do zrobienia, ale też bez żadnych wielkich fajerwerków. Poza tym, wkurwiły mnie bezsensowne zmiany mistrzów Tag Team i Kobiet, po tak krótkim panowaniu (widać, że pasy dawali im kompletnie bez pomysłu, skoro tak szybko Young i North z nich skrojono).

Ogólnie gala na poziomie WWE i aż przykro mi to tak podsumowywać w przypadku Impacta.

[aRo]

Raven, przemilczałeś BFG, a napisałeś o zapchajdziurze z Impact Plusa?

 

Moose i Mack zrobili praktycznie powtórkę z Turning Point - i po co taką galę oglądać? Pierwszy dalej umacnia pozycję przed pójściem na champa, drugi jest tylko przystaniem dla innych. Nie mają nic dla Williego.

 

Suicide wraca i dostaje lokalsa? A, bo to po to, żeby Doering mógł kogoś zlać. Nowy duży przydupas Younga. Potem jeszcze postanowili ubić Heatha na zapleczu.

 

Su za tydzień chce zemsty na Deonnie za odebranie pasa. A North chcą rewanżu z Good Brosami - standard.

 

Swinger ma pistolet Za tydzień wraca Wrestler's Court, mamy głównego podejrzanego.

 

Myers bije Steve'a, Hernandez bije Bahha... meh

 

Havok i Nevaeh w kolejnej rundzie turnieju TT, bez niespodzianek. Alisha nie mogła zajść dalej.

A Jordynne gadała przez telefon z kimś, kto ponoć był na emeryturze... tu może być coś ciekawego.

 

Żegnamy Rascalzów walką Dez/Wentz vs Trey/Swann. Jak na tak mało znaczący ogólnie zespół w rosterze, ładnie się z nimi rozstali. Ciekawe gdzie teraz trafią. Plotki mówią o WWE, co mnie mocno dziwi.

Na koniec na zapleczu ich zlali Callihan i Shamrock. Ten drugi ma za tydzień title shota...

[aRo]

Mathews nie jest sam - Matt Striker dziś komentuje. Upgrade!

 

 

Kiera i Tasha w kolejnej rundzie turnieju tagów. Sea Stars nie powaliły. Jedyna ciekawostka to to, że jedna z nich, Ashley Vox, to kolejna uciekinierka z NWA.

 

Tymczasem partnerką Jordynne jest... Jazz. Czy ona dopiero co nie skończyła kariery?

 

Gallowsa nie będzie 4-6 tygodni, a North chce pasy. Skoro nie mogą bronić tyle czasu, to powinien być wakat

 

Na challenge Rohita odpowiedział Suicide, a pod maską... Crazzy Steve. Jednak znaleźli kogoś nowego na pretendenta.

 

Moose ostrzega Kena, że chce pasa, bez znaczenia kto go będzie trzymać - spoko.

 

Przed występem turniejowym pokazali Killer Kelly w ringu (i Renee Michelle obok)... i uwaliła z Kimber. Dziwna decyzja.

Potem do Lee i Purrazzo wyszła Susie. Pokazali "jednocześnie" ją i Su Yung. Fajny motyw.

 

"Phenomenal Opponent" Page'a to... Weenomenal One. Swoggle parodiuje Stylesa, nawet z jego muzyką. Fakt, wygląda jak malutki AJ. Nawet zabawne - ale oby to była jednorazówka, a nie coś dłuższego... A on wygrał i raczej zapowiada się na więcej cyrków.

 

Wrestler's Court - dobre segmenty. Trochę komedii + info, że Rosemary nie kocha Bravo i chciała go wykorzystać... a ten akurat się wybudził ze śpiączki i przyszedł Swinger niewinny!

 

Rhino się chce zemścić za Heatha, ale Young i Doering go załatwią - OK.

 

TJP chyba będzie niedługo walczył z Myersem. Może chociaż on coś z niego wyciśnie.

 

To nie jest nowa sztuczka, ale Swann ładnie załatwił Shamrocka i obronił pas. Nie wiem tylko, czemu chcą to kontynuować.

Przybył Edwards i znów ma rozkwaszoną głowę przez Samiego. Powtarzamy?