TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Najpierw robią walkę, po której Josh ma odejść. Chwilę później wraca na stołek, a Borash jest "suspended" - really?

 

Parę minut później pierwszy botch - pas obok nazwiska Trevora...

Matt Sydal! Fajny remix Warrior Man na theme song. Kolejne fajne wzmocnienie dla Xów. Dywizja legitnie wstaje z martwych.

 

Filmik gościa, którego zwą KM, każe mi myśleć, że jest debilem.

 

Ava jest słodziuchna, ale mam stracha, że ją ktoś połamie.

Christina von Toxxin to kolejny plus "wyeliminowania" GFW.

 

Na kij byli tam goście z NFL? Mogli siedzieć za barierkami i kibicować Moose'owi, ale po co niszczą Richardsa?

 

Drugi zwycięzca BootCampa uciekł do Dablju. Pierwszy był wrestlerem, przydupasem, służącym, a teraz zapowiada walki... i męczy się ze znanym skądinąd karłem. Swoggle ma nam przypominać stare TNA? Wystarczy X-Div, knyp jest zbędny.

 

Pokazują Bokarę i Bahha z jakimiś pasami TT, ale dali im cokolwiek wygrać?...

Crimson wraca jako Weteran Wojenny. I ma partnera, przy którym wypada marnie. Pan Wilcox wydaje się spoko.

 

Naprawdę niezłym Street Fightem żegna się z nami Decay Ostatnia walka Steve'a.

[Icon]

Kolejny bardzo dobry odcinek IW, z potyczkami na poziomie i mniej lub bardziej ciekawy segmentami/promami.

Odnoszę wrażanie, że Roster niebezpiecznie szybko się rozrasta, oby znów nie doszło sytuacji gdzie feud będzie promowany raz na 3 tygodnie. Cóż przyszłość pokaże, póki co skupmy się teraźniejszości.

 

Co by nie mówić, o Joshu nie można mu odmówić tego, że publika na niego reaguje i to dosyć głośno, ciekawi mnie jaki będzie finał tego programu, byle nie jakiś solowy pojedynek na Slammy.

 

AirBorn debiutuje w IW, spoko ale czemu mu podkładają byłego mistrza ? Chcą umniejszyć zwycięstwu Senshiego sprzed tygodnia ? Mogli mu dać np. Iona na dobry start w IW.

btw. Muzyczka Mata to chyba była tworzona zaraz po spożyciu sławetnego oleju konopnego z którym capnęli go w Japoni.

 

KM ma zostać nowym Bullym jak rozpocznie solową karierę ? Kto to wie.

 

Christina von Toxxin - panna z miejsca mnie kupiła, co prawda z swą pierwszą oponentką nie za bardzo mogła się wykazać, ale gimmick ala Renu Scum to duży plus względem mych osobistych upodobań.

 

Pas Grand, Moose z qmplami czyli hype pod Footbal Night. Białemu brakowało luzu, za to dredziarz zdradza inklinacja na takie Maca z LU.

 

Szopka z karłem i niedorostkiem to tak naprawdę jedyna rzecz, która mnie irytuje w obecnym TNA.

 

Obawiam się, że Weterani poza patosem niewiele będą mieć do zaoferowania.

 

Kolejny solidny ME, skoro to koniec to chociaż niech R.Mary zachowa ten theme song.

Sam pojedynek ciut za krótki w mym odczuciu ale i tak się przyjemnie oglądało.

[Tupak]

Fajna walka Xów choć niestety krótka. Szkoda, że dostali tylko 5 minut, ale mam nadzieje, że w następnych dniach Matt Sydal dostanie więcej czasu na przypomnienie się fanom. Chłopak ma talent i z chęcią widziałbym go na stałe w IW.

 

Podobał mi się segment z udziałem EC Bitch i Jamesem Stormem. Obaj są gwarantem świetnych potyczek słownych i każdy segment będzie mi się oglądało bardzo dobrze. Ich feud pewnie potrwa do Slammiversary lub nawet dłużej. Ciekawe jak będzie w ringu, oby panowie nie zawiedli. EC3 jest świetny zarówno jako heel i face, ale ten heel turn troszke go odświeży.

 

Walki o pas Grand jakoś wogóle mnie nie interesują nawet jeśli jest w nich Richards. Kompletnie nie czuje tego pomysłu i jak dla mnie jest zbędny ten pas. Chętnie bym go wyrzucił, a zostawił jakiś inny z GFW. Akcja po walce ok. Nikt z nich nie mógł przegrać, więc DQ jak najbardziej słuszne, a dodatkowo podgrzali nam atmosfere między Richardsem i Edwardsem, a Moose wyszedł zwycięsko.

 

Matt Sigmond vs Kongo Kong kompletnie zignorowałem. Nie przemawia do mnie postać Kongo.

 

Tak samo jak nie rusza mnie Fallah Bahh & Mario Bokara. Obu bym wypieprzył. Za to debiut VOW ok. Nie mogli się popisać ringowo, ale sam pomysł takiego TT jest ok. Kto jak kto, ale Amerykanie będą ich wspierać na galach.

 

Street Fight na wysokim poziomie. Cały czas coś się działo, sporo przedmiotów poszło w ruch, a końcowy spot świetnie końćzy przygodę Crazy Steve'a w Impact Wrestling. Decay miało fajny start, ale w ostatnich tygodniach widać było, że ich blask przemija. Przynajmniej zakończyli to w świetnym stylu.

[aRo]

Jeśli chodzi o theme songi, Richards>Edwards. W sumie... nie tylko na tej płaszczyźnie.

Promują Sydala - mam nadzieję, że to push na X-Div Title, nic ponadto. Tu pasuje idealnie.

 

Von Eerie tyrała ze swoim pasem półtora roku. Pierwsza obrona w TNA - poracha. Sienna może się cieszyć z promocji. Ale pas, tak czy siak, powinien zniknąć.

 

Nie podoba mi się sama idea "feudu" Spuda i Swoggle'a, ale dzisiejszy filmik był śmieszny

 

Eli Drake też ma zmieniony theme, ale w tym wypadku na plus.

Nie wiem, dlaczego Alberto używa tego tragicznego finishera, którego dostał w WWE.

[Icon]

AirBorn ma naprawdę mocny start, najpierw świeżo co zdegradowany former X Champ, teraz former WHT, oby tylko nie zdobył z marszu pasa. Ten należy się - chociażby za pokiereszowaną buźkę - Sonjayowi.

Czyżby 3way na Slammy Sydal vs Senshi vs Dutt ?

 

KM - zaczynam go lubić, jak się oderwie od tej podejrzanej "menażerii" i nieco popracują nad jego ubiorem, widzę tu nowe Bullyego Osiłka.

 

Moja ulubiona nowa KO przegrywa w drugim pojedynku w TNA, za wysokie progi

Story najpewniej skończy się unifikacją pasów ( na Slammy ? ) ale ani Sienna ani Rosemary nie pasują mi do tej roli, więc najpewniej była mistrzyni KO GFW będzie jeszcze coś tu miała do powiedzenia.

 

Nieźle karzeł sponiewierał anglika z metra ciętego.

 

LowBlow, po cichu liczyłem, że to Morgan skorzysta z tej furtki, cóż Magnus zawalczy z Bobbym, a Giant najpewniej zainterweniuje i będą rozwijać program.

 

Przyjemny ME, kibicowałem Eliemu, mimo promowania go na mistrza mikrofonu publika i tak ma go (_!_), więc może jakaś mała nagroda pocieszania ? Nawet kantem, NIE. Dos Caras Jr. jedzie go i to po dość średnim finiszerku.

[aRo]

Chantów "X-Division" dawno nie słyszałem Bardzo fajny 4-way na start. Walić przydługie speeche, tak się zaczyna tygodniówki. Miło, że Everett wygrał. Stawiałem na Sydala.

 

"Are you calling me a liar?" - dalej mam postać KMa za idiotę, ale w sumie zaczyna mnie bawić.

 

Feud Storma i EC3 jest spoko. Obawiam się, że w ringu już równie dobrze nie będzie, ale cieszmy się, póki możemy.

 

Zane i Abraham są OK, zapchajdziury w dywizji TT mile widziane.

Garza zbiera dobrą reakcję, zasłużenie. Chrzanić Laredo Kida.

 

Powalona Laurel toczy walki? Nieeee, odpuśćcie. Niech stoi za tym Kongo Kongiem poza ringiem.

 

Z pogrzebu Decay LAX przeszło na obrażanie barw narodowych i pojawili się VOW. Chyba mamy ustawiony finał turnieju o pasy GFW TT.

 

Ultimate X za tydzień, Lee vs Everett vs Low Ki - jak tu narzekać? Ta seria tapingów to najlepsze, co spotkało Xów od paru lat. Oby to trwało.

 

Alberto ma Złoto GFW. Teraz musi pójść na Lashleya. Oby Bobik go rozjechał i zunifikował tytuły.

[marcel]

Pacjent jest stabilny po wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej. Jaram się obecną dywizją spot monkeys. Można wreszcie powiedzieć, że ich odbudowali. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to najlepsze czasy od 2005 roku, czyli najlepszego okresu dla X Division. Wyjebany skład, w którym nie ma ani jednej zapchajdziury. Można rotować nimi na dowolne sposoby i każde zestawienie gwarantuje widowisko na poziomie. Ciężko przewidzieć, kto będzie bronił tytułu na Slammiversary. Low Ki wcale nie musi dotrwać do PPV z pasem. Silnymi pretendentami są Sydall czy Everett, a Dutt mógłby nawet zgarnąć tytuł w Indiach. Kto by pasa nie bronił, reszta powinna dostać wieloosobową walkę na PPV.

 

Żeby nie było zbyt pięknie, są też minusy. Cała ekipa Broken Lauren jest do kas(tr)acji - KM i Kongo Kong. Wprowadzili nic nie warte pasy GFW, które mogą spowodować ostateczny brak KOTM matchu na Slammiversary. Pas przejął potencjalny uczestnik tej walki, który na PPV może bronić tego kawałka blachy z innym potencjalnym uczestnikiem.

[Icon]

Znakomity pojedynek X'ów na otwarcie show i rozgrzanie telewidza.

W końcu mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że tempo mnie satysfakcjonowało.

Każdy dołożył swoją cegiełkę, a noname w niebieskich gaciach pokazał więcej niż się spodziewałem. Kandydatów do zwycięstwa mieliśmy dwóch, bo tylko 2 themy usłyszeliśmy

Bałem się przesadnego pushu dla Sydala, ale na szczęście wygrywa Andrzej, a Matiemu się krzywda nie dzieje bo nie został przypięty.

Za tydzień zapowiada się znakomita uczta w restauracji X Division, tylko kelnera Lee wymienił bym na Iona.

 

KM - jego zachowanie przywodzi na myśl Biffa Tannena z cyklu Back 2 Future. Pocieszny gość

 

EC3 rozwalił system tym segmentem, genialność w każdym calu, dodatkowo wielki + za intonację znanego westernowego motywu muzycznego.

 

LAX - kolejny świetny segment, acz nie do końca wykorzystany. Zbyt prosto wkręcają weteranów w program z Mexykanami.

Szkoda kontuzji w TT Oi'owców

 

Potyczka TT - drugi TT z Mexyku niczym nie ustępuje temu dzierżącemu złoto.

btw. Wydaje mi się, że tego gościa z fryzem ala Marcelo już widziałem w TNA.

 

Szkoda, że Ava znów przegrała, hmm Broken (?) Laurel na dłużej w TV ?

 

Alberto wygrywa kolejny pas, troszkę mnie tym posunięciem zaskoczyli, obawiam się, że to on zunifikuje pasy a nie Bobby. Cóż czas pokaże.

 

Bardzo przyjemny (kolejny) odcinek IW. JJ zna się na rzeczy, ale mógłby Siebie booknąć na mistrza, wtedy by powiało starym TNA

Edytowane 14 Maja 2017 przez Icon

[aRo]

tylko kelnera Lee wymienił bym na Iona.

Sam bym tego może nie robił, ale to bez znaczenia, bo DJZ i tak kontuzjowany

 

btw. Wydaje mi się, że tego gościa z fryzem ala Marcelo już widziałem w TNA.

W jednym z pierwszych "nowych" odcinków był w jakimś 6 man tagu czy czymś podobnym. Wcześniej - chyba nie.

[aRo]

Feud Kongo/Laurel(KM/Sienna) vs Braxton/Allie staje się coraz głupszy - po co tu Shera?

 

Storm, EC3 i Magnus zawalczą o no1 contendera? Znaczy się: Alberto dalej będzie tyrał ze zbędnym Złotkiem i nie trafi do ME Slammi?

 

Sienna miała kiedyś pas KO. Wtedy mało kogo obchodziła. Teraz, kiedy jest jakaś, musi tyrać z pasem GFW, który mało kogo obchodzi.

 

Szybko ogarnęli Abyssowi robotę po odejściu Steve'a. Joseph Park wrócił Komedia jest OK. Ale mam mały problem z tym, że chcą to wrzucić na Slammiversary. Oby nam to wystarczająco uatrakcyjnił partner Mathewsa. Chyba wszyscy już wiedzą, kto

 

Ultimate X w ME. Szczególnie mógł się podobać selling tych gości. Fajne to było. X-Div jeszcze nie umiera.

[Vaclav]

Chyba wszyscy już wiedzą, kto

 

Kto niby?

 

Z tej odsłony Impact to tylko Ultimate X mnie zaciekawiło. Reszta wróciła do starego poziomu uniemożliwiającego jakiekolwiek zainteresowanie. A powrót Josepha to już w ogóle strzał w kolano, bo fakt bycia Abyssem został udokumentowany przez Bad Influence aka Addiction.

[ECIII]

Podobał mi się mecz LAX vs Garza i Laredo Kid. Dużo się działo, dobre akcje. Sherę gdzieś musieli upchać, żeby trochę go podpromować przed wyjazdem do Indii. I ten dodatek z tego głupiego feudu zrobił już groteskę, boję się co będzie dalej.

 

Feud Storma z ECIII też dobry, tylko ten Magnus. Na Ultimate X matchu też dobrze się bawiłem.Ciekawe czy Low Ki zachowa tytuł w Indiach, może Sonjay Dutt go zdobędzie. Pasów GFW powinni się pozbyć, bo parafrazując klasyka "istnieją tylko teoretycznie".

[aRo]

Kto niby?

 

 

[Vaclav]

Ło Jezu, zaraz cały roster z poprzedniej dekady/początku obecnej skompletują.

 

 

Liczyłem trochę na Bullyego Raya, którego wymienił Joseph. Skoro Sydall może pojawiać się w obu fedkach to pewnie i on dał by radę

 

[Icon]

 

Z tej odsłony Impact to tylko Ultimate X mnie zaciekawiło. .

 

Przecier opener od strony czysto wrestlingowej był lepszy od ME.

 

Wiadomo, że są gusta i guściki ale obecnie IW daje bardzo równe tygodniówki - a co ważniejsze dobre ( bo dawał kupę czasu dawałn też równe ale hooyowe )

 

[ Dodano: 2017-05-22, 18:15 ]

Ło Jezu, zaraz cały roster z poprzedniej dekady/początku obecnej skompletują.

 

 

Oby tak było Styles, Roode, Joe, Daaniels, Leathel .... a nawet Kid Kash

Mniam

Edytowane 22 Maja 2017 przez Icon