Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 668
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://www.youtube.com/watch?v=9A00cNNavAU

 

Zapowiedź najbliższego IW i walki Hardasów. To będzie mega bomba beki :D


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Od dłuższego czasu siedzę cicho w temacie TNA ale zaglądam do tej tygodniówki. Po krótszym rozbracie z federacją, który skończył się w dzień Slammiversary wróciłem do niej. Mimo tego, że jako tako nie zrezygnowałem z tego ułomnego brata WWE to nie sądziłem, że wartym mojego czasu jest komentowanie tygodniówek ale jako, że od ostatniego PPV ogląda mi się TNA ciut lepiej, dam im szansę.

 

Pierwszy segment był straszny... Lashley jest okropny za mikrofonem, Bennett był w tym segmencie cholernie powtarzalny, Corgan... myślałem, że Dixie jest zła. EC3 niósł ten segment na plecach... nie dał rady uczynić go dobrym ale był zdecydowanie najlepszy. Pomysł z battle royal o miano pretendenta do pasa X'ów mi się spodobał, lubię battle royal'e a w sumie w sytuacji w jakiej jest mistrzostwo X Division... każda forma obecności tej dywizji na tygodniówkach jest czymś dobrym.

 

Fact of Life wypadło świetnie. Eli Drake to jeden z głównych powodów dla których jeszcze oglądam TNA. Gość jest świetnym mówcą i za mikrofonem słucha mi się go genialnie... poza tym wypiłem prawie całe piwo bawiąc się w drinking game Storma ;D. Wolałbym aby Cowboy kręcił się przy tytułowym obrazku głównego mistrzostwa ale jeśli nie tam to King of the Mountain Title też jest dobre... z tym, że tu się już powinien czyściutko podłożyć. Ale wiemy jak TNA traktuje swoje mistrzostwa i zapewne zamiast promować mistrza a zarazem pas, dostaniemy zmianę posiadacza. Cóż... mimo wszystko dla Storma dobry i taki feud bo zniknął po rozpadzie Beer Money.

 

Feud Hardasów... powiem tylko jedno... moja lista Attitude Wrestling Awards na koniec tego roku wzbogaciła się o odpowiedź na jedną z kategorii.

 

Braxton Sutter(okropny ring name tak BTW) wygrywa battle royal... gościu nie pokazał mi nic więc mam nadzieję, że szybko z niego zrezygnują. Wolę Bennetta, ten przynajmniej gadać umie.

Everett i Lee wychodzą na świetny Tag Team i wrzuciłbym ich do boju o bardziej wartościowe złotka niż pas X'ów... ale z drugiej strony dywizja latających małpek jest w TNA bardzo uboga i chyba jednak lepiej jej jeszcze bardziej nie ukrócać.

PS: The Miracle może nie powinien być mistrzem X'ów ale prawda jest taka, że w tydzień zrobił więcej niż wszyscy poprzedni mistrzowie aż do pierwszego runu Austina Ariesa ;).

 

Co do Triple Threatu... trochę krótko ale upewnił mnie on co do jednego... chce zobaczyć walkę EC3 vs Drew Galloway bo może to być dobre. Lashley broni i to on idzie na Destination X jako mistrz. Heel vs Heel o pas TNA? Nie chce mi się w to wierzyć.


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

I co nikt nie wypowiada na temat The Final Deletion?? xD

Miałem ubaw po pachy podczas tej... "walki" ?

NA pewno było to coś innego, ale zdecydowanie nie chcę oglądać wrestlingu w takiej postaci.

Ogólnie feud na pewno pasował do stylu życia braci Hardy, tego jakim typem sztuki się zajmują poza wrestlingiem i z pewnością sami mieli ogromny wpływ na przebieg tego wszystkiego. Niestety było w tym w cholerę kiczu i w pewnych momentach można się na prawdę zastanawiać nad tym, czy nie postrzegają swojego widza jako ułomnego pod względem inteligencji.

Wersja WWE feudu Jeffa i Matta (okolice Wrestlemanii 25) zdecydowanie bardziej mi się podobała, a nie był to wtedy jakiś genialny scenariusz.

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg


  • Posty:  1 386
  • Reputacja:   30
  • Dołączył:  25.04.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Rzadko oglądam gale TNA, ale tą ze względu na nietypową konfrontację braci musiałem zobaczyć. Ale zanim o tym...

 

Jedynym wartym wspomnienia, przynajmniej z mojego punktu widzenia, wydarzeniem była cała sytuacja z tytułem X Division. Ultimate X podobał mi się, a nowy mistrz mnie nie zaskoczył (przede wszystkim dlatego, że czytałem spoilery :D ). Jednego tylko nie wyłapałem: Lashley vs. Edwards za tydzień to w końcu będzie Title for Title czy nie? Gdyż Lashley w swoim promo z zaplecza mówił, że Edwards musi podjąć decyzję o zwakowaniu tytułu X-ów jeśli chce spróbować przejąć tytuł TNA Heavyweight, a z kolei Borash pod koniec wspólnego segmentu Lashleya i Edwardsa jednak zapowiedział ten pojedynek jako Title for Title. Może samo TNA jeszcze tego nie wie? ;)

 

Dziwnie oglądało się pojedynek (a właściwie segment) "Final Deletion". Głównie przez pracę kamery. Zapewne dla większości z Was nie było to nic specjalnego, ale mi się nawet podobało. Tylko mogli faktycznie pójść bardziej w sposób przedstawienia tej "walki" jako pojedynku w ringu (bez tych edycji, tej muzyki itp.). Choć może dzięki temu po części zachował się klimat. Dobry czy nie, to ten pojedynek (właściwie segment) jednak zyskał rozgłos dzięki tym nietypowym zapowiedziom i z chęcią zobaczę, czy "Final Deletion" miało wpływ na wyniki oglądalności Impacta.

 

PS. Kompletnie na uboczu, jest to mój tysięczny post na forum i na dodatek pierwszy w temacie o TNA :D

Redaktor Roku 2015

One Half of Wrestling Polska User of the Year Tag Team Champions 2017 :)


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Rzuciłem okiem na Impact z powodu walki Hardych.

 

 

Pominę już to kto tam jest mistrzem.. (Bennett X-Division? Jakiś Drake KotM? To są jaja???) ... sam poziom średnio mnie zachęcił do pozostania tu dłużej.

 

 

Walka braci byłaby na plus, gdyby nie przegięli wrzucając Jeffa, który niewiadomo jak przebrał się za Willowa... Mogli po prostu przywrócić Jeffa do żywych bez tego... bo wyszło to kiczowato, i to nie kiczowato jak LU, tylko jak TNA....


  • Posty:  3 668
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ktoś mi wyjaśni jak to się stało, że Senior w jednej chwili atakował paralizatorem Willowa, by kilka sekund później... okazał się Willowem? :D

  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Final Deletion to była najlepsza rzecz od TNA, jaką w życiu widziałem, nie kłamię. Było tam tyle kiczu na poziomie Tommy'ego Wiseau, czy Eda Wooda, że na poważnie tego nie można było wziąć. Zwłaszcza od ich wcześniejszego spotkania w domu Matta. 11/10. RIP Senor Benjamin.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Ktoś mi wyjaśni jak to się stało, że Senior w jednej chwili atakował paralizatorem Willowa, by kilka sekund później... okazał się Willowem? :D

 

 

Willow go zaatakował i przebrał za siebie dla zmylenia Matta, zauważyłeś, że zaraz po tym Jeff znów stał się Jeffem?


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

  • Hologram z Hardym!
    A DILAPIDATED BOAT!
    Największy swerve wszechczasów
    Matt podpalający sam siebie

 

Jeśli TNA istniało tyle lat tylko po to by dać nam tą walkę to stwierdzam bez namysłu, że było warto :)

Ultimate X na początku iMPACTU na plus dostali sporo czasu i przyjemnie to się oglądało. Choć Bennet mi nie przeszkadza normalnie to jako mistrz X tak, dobrze, że Eddie odzyskał pas. Title vs Title podoba mi się.

 

Final Deletion Hardy vs Hardy mi to się bardzo podobało choć trochę przeszkadzały te filmowe ujęcia,hologram Matt'a z drona. Lecz ogólnie tak jak wspomniałem wyżej podobało mi się i nie wiem, dlaczego tak wszyscy z tego się śmieją.

Edytowane przez JHardy

  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Final Deletion było wręcz epickie. Ten rozmach, ta dramaturgia... Pięknie połączono w nim motywy Sci Fi z braterską rywalizacją o nazwisko rodowe. Broken Matt Hardy to wspaniała kreacja i chyba najlepsza rola starszego Hardyego od czasów Mattitude. Warto było czekać i mam nadzieje, że TNA wyciągnie z oszałamiającego sukcesu tego pojedynku (który jest nieunikniony) jedyny słuszny wniosek - skoro nie dają rady jako "normalna" federacja wrestlingu, to może pora na gruntowną zmianę wizerunku? Bracia pokazali, że jest to możliwe... Czekam na dalszy rozwój sagi Hardych.

  • Posty:  3 423
  • Reputacja:   849
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Final Deletion było wręcz epickie. Ten rozmach, ta dramaturgia... Pięknie połączono w nim motywy Sci Fi z braterską rywalizacją o nazwisko rodowe. Broken Matt Hardy to wspaniała kreacja i chyba najlepsza rola starszego Hardyego od czasów Mattitude. Warto było czekać i mam nadzieje, że TNA wyciągnie z oszałamiającego sukcesu tego pojedynku (który jest nieunikniony) jedyny słuszny wniosek - skoro nie dają rady jako "normalna" federacja wrestlingu, to może pora na gruntowną zmianę wizerunku? Bracia pokazali, że jest to możliwe... Czekam na dalszy rozwój sagi Hardych.

Podpisuję się pod tym w 100%. FD nie zawiodło, piękne story i najlepszy wynik z możliwych. Już segmenty przed miażdżyły, a później było tylko lepiej. Czekam na kolejny impakt i celebrację, bo teraz Matt tego potrzebuje. Solidnie zamarkowałem przy interwencji Senora, człowiek oddany jak nikt inny. Powinien w końcu zawitać do impact zone - odpoczynek od pracy mu się też należy :D

 

PS: niby głupie, a było przy tym więcej rozrywki niż przy niejednej tygodniówce :wink:

iguanik.jpg.66e82412e7cf21181021cda981904880.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ultimate X tydzień przed Destination X. Dziwnie, ale za to Edwards odzyskał pas. I tu się zaczynają schody... W walce z Lashleyem ktoś skończy z dwoma tytułami. Eddie? Ciężko mi uwierzyć. A Bobby... To może oznaczać koniec X-Div. Jak już zapowiadali dzisiejszą walkę, że cała dywizja wychodzi - dużo ich nie ma. W tym policzyli Suttera, który tam nie pasuje. Nie wiem, co będzie dalej, ale wygląda to jak możliwość zabicia czegoś, co, bądźmy szczerzy, i tak ledwo zipie.

 

Nie wiem, czy to mój dobry humor, czy po prostu Street Fight kobiet był dobry :D

 

FINAL DELETION - uśmiałem się konkretnie. Czy to w poprzedzających segmentach, z naciskiem na drony, czy to przy wprowadzeniu z powtórką "I knew you'd come", czy to podczas walki. Dziwne rzeczy, durne twisty... Końcówce trochę zabrakło mocy, bo to było przypięcie po zwykłym upadku (no dobra, niby wysoko, ale Nero już nie takie rzeczy robił). Chyba że wg. story trafił go ten ogień.

W każdym razie: dobra komedia, rozrywkowa TV - na swój chory sposób bawiłem się świetnie :D Tyle że nikomu, kto zazwyczaj wrestlingu nie ogląda, bym tego nie pokazywał.

 

Walka braci byłaby na plus, gdyby nie przegięli wrzucając Jeffa, który niewiadomo jak przebrał się za Willowa... Mogli po prostu przywrócić Jeffa do żywych bez tego... bo wyszło to kiczowato, i to nie kiczowato jak LU, tylko jak TNA....

Cały ten feud to kicz, a ty się czepiasz takiej drobnostki :twisted:

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Końcówce trochę zabrakło mocy, bo to było przypięcie po zwykłym upadku (no dobra, niby wysoko, ale Nero już nie takie rzeczy robił). Chyba że wg. story trafił go ten ogień.

Ja to odebrałem w ten sposób, że Matt spalił wielki symbol Jeffa, w związku z tym Brother Nero stracił swoje moce i... umarł? :D Na pewno został skasowany.

 

W każdym razie - wiem, że nikt praktycznie nie ogląda Impactu, jednak po ten segment naprawdę warto sięgnąć. Jest on tutaj na YT (w wersji reżyserskiej... tak, dobrze przeczytałeś):

https://youtu.be/GG6y-5OYc_0?list=FLEhgdSTGb6TeHtrB0xcj0HA

Edytowane przez xero

  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Końcówce trochę zabrakło mocy, bo to było przypięcie po zwykłym upadku (no dobra, niby wysoko, ale Nero już nie takie rzeczy robił). Chyba że wg. story trafił go ten ogień.

Ja to odebrałem w ten sposób, że Matt spalił wielki symbol Jeffa, w związku z tym Brother Nero stracił swoje moce i... umarł? :D Na pewno został skasowany.

Ja to odebrałem tak, że jak Jeff puścił tego headlocka, to Matt wiedział, że on zakończy tą walkę w jedyny znany mu sposób. Robiąc coś szalonego, tak jak wcześniej (patrz te wszystkie skoki z drabiny na stoły i wiele więcej). Tak więc wziął tą świeczkę i wykorzystał tą "słabość" Jeffa dla swojego dobra podpalając ten symbol i kasując brata Nero.

 

Biorąc pod uwagę kiczowatość tego feudu to mam nadzieję, że potem stanie się to:

 

http://botchedspot.com/wp-content/blogs.dir/1/files/2016/07/2016-07-06-one-true-hardy.jpg

 

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      Zainwestowali w push Yeeti, żeby zdjąć z niego pas po 2 miesiącach, nie dając mu się nawet porządnie rozbujać? Jeżeli Uso nie ma jakiejś kontuzji, to taki ruch (a zwłaszcza powrót pasa do poprzedniego posiadacza), to głupota jakich mało, albo niewerbalny sygnał, że WWE doszło do wniosku, że dawanie Złota Yeet-Manowi to był błąd. Mam tylko nadzieję, że nie będą sobie teraz nabijać statystyk i na najbliższym PPV pas nie wróci do Usosa, bo to by było jeszcze bardziej pojebane.
    • -Raven-
      Fajnie, że zestawili Jacha z Punkiem już teraz, bo oznacza to, że Brooks nie dostanie na razie Złota (za wcześnie żeby BezCenny stracił już pas). Niestety wszystko idzie w kierunku tego, że Kodeusz się w końcu odegra na Janie (w innym wypadku, po wygranej teamu face'ów na MITB, naturalnym byłoby zestawienie Ceny z Homelanderem już teraz). Dla mnie to idealny moment żeby wypromować jakąś młodą gwiazdę (której promocja wyjebałaby wówczas w kosmos), która powstrzymałaby finalnie Janusza i "uratowała" pas, zamiast podkładać go starym (pod kątem pushu, a nie wieku) dziadom pokroju Ortona, Punka czy Rhodesa.
    • MattDevitto
      W AAA jednak cały czas bez zmian Worlds Collide wyszło dobrze, więc pewnie trochę ludzi zobaczyłoby coś fajnego od tej fedki. Nadarzyła się fajna okazja, bo w niedzielę zaplanowano TripleManię Regię. Co robi AAA? W ME z Vikingo walczy nie kto inny jak Alberto El Patron, którego wszyscy mają gdzieś Idealne podsumowanie tego produktu...Albercik to już dawno ME powinien oglądać w tv, a nie w nich występować, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #663 Data: 09.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Phoenix, Arizona, USA Arena: PHX Arena Format: Taped Data emisji: 12.06.2025 Platforma: Peacock Komentarz: Blake Howard & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...