Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.02.2005
  • Status:  Offline

wlasnie wiadomo jaki byl rating impatcu?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194657
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

Bullshit. Raven nie liże przeciwników po twarzach, nie jest Orlando Jordanem. Jeżeli to ma być podkreślenie jego roli psychopaty to cofnął się w swoim psychopatycznym rozwoju. Od ukrzyżowania Sandmana do lizania Dreamera po twarzy. To było chujowe.

 

Hmm... Najwidoczniej zaczął.

Skoro to zrobił to fuck, miał taką wizję i tak też zrobił, jak to Raven.

Tobie się nie podobało, mnie tak :D

Każdy wyraził swoją opinię.

 

Zresztą jeśli taka sytuacja miała by miejsce z paniami z TBP to zapewne każdy byłby zachwycony :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194658
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2010
  • Status:  Offline

Świetny impact oby tak dalej.

 

Na początej segment z ECW originals był dobry. Trochę głupio, że Brother Ray z heela nagle stał się facem ale to tylko szczegół. Teraz mamy już dużą paczkę. Późniejszy segment z Hoganem i Abyssem również dobry.

 

Love vs Sarita - Walka nie była zła jak na dziewczyny lecz mogło być lepiej. Takiego wyniku się spodziewałem.

 

Pierwsza walka TT i nuda. Moim skromnym zdaniem najgorsza walka impactu.

 

Proma Fortune wypadły całkiem ciekawie. Podobał mi się ten segment i mam nadzieje że teraz będą pushowani.

 

MCMG vs Beer Money - Świetna walka, najlepsza z wszystkich starć dotychczasowych. Szczególnie ucieszył mnie widok krwi :twisted: . MCMG wspinają się od tyłu i skaczą na Beer Money to było coś. Najlepsza walka gali.

 

Terry vs Kazarian - Nie ma zbytnio coś pisać. Walka zbyt krótka aby dodać dłuższy komentarz :lol:

 

Mr. Anderson & Jeff Hardy vs Matt Morgan & Ochrona - Walka dobra podoba mi się kiedy zostanie wmieszana ochrona. Tylko jedna rzecz jaka denerwowała mnie w meczu to tu że wynik był bardzo oczywisty.

 

Fajny moment kiedy RVD zaatakował Abyssa.

 

Tommy Dreamer vs Abyss - spodziewałem się większego hardcoru ale cóż było naprawdę dobrze. Żałuje też, że żaden z walczących nie spuścił z siebie krwi. Wygrana Abyssa i nagle wbiega Raven który pomaga Abyssowi. To było niezłe, tylko lizanie Tommiego było obleśne :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194660
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  95
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.04.2008
  • Status:  Offline

wlasnie wiadomo jaki byl rating impatcu?

 

Last night's TNA Impact scored a 1.22 rating, which was the highest rating since the February 18 Impact.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194670
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

iMPACT bardzo dobry.

Początkowy segment z ECW bardzo mi się podobał. Walka Love vs Sarita mogło być lapiej, ale nie było wcale tak źle. Proma Fortune również dobre. Ric przy mikrofonie jest bardzo dobry. Oby więcej takich prom. MCMG vs Beer Money co tu dużo mówić. Świetne widowisko, czekać tylko na pozostałe walki i mieć nadzieje, że ten feud pociągną jeszcze troche ( ewentualnie zamiast BM dać GM :) ). Terry vs Kazarian szkoda Kazariana. Według mnie on powinien zakręcić się wokół pasa X Division. Byłby o wiele lepszym mistrzem niż Douglas. Walka sama w sobie była bardzo krutka, ale to tylko pokazało jakim terminatorem jest Rob. Mr. Anderson & Jeff Hardy vs Matt Morgan & Ochrona walka nawet dobra. Pierwszy tag pokazał troche ciekawych akcji, wynik był znany od początku niestety. Tommy Dreamer vs Abyss walka dobra, ale widać, że Tommy'emu brakło troszke kondycji. Dużo przedmiotów było użytych i to bardzo cieszy. Raven atakujący Dreamera? Ciekawe co z tego wyniknie.

Ogólnie impact 5/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194673
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Diesel, czas najwyższy, abyś przyjrzał się historii ECW albo chociaż WCW do połowy lat 90. Może wtedy zdasz sobie sprawę, że TV Title nie musi kojarzyć się ze śmietnikiem...

 

Do rzeczy. Fortune to najbardziej udane dziecko TNA od wielu miesięcy. W przeciwieństwie do nWo czy DX, Horsemen można reaktywować bez straty jakości, mając tylko Flaira, który niczym klamra spina przeszłość i teraźniejszość. Boleję tylko nad tym, że najprawdopodobniej Kurt gładko pokona AJ-a, a Beer Money, mając w kieszeni zwycięstwo z MCMG, ostatecznie przegrają i Fortune nigdy nie będzie niczym więcej jak tylko kolejną stajnią.

 

Bardzo ucieszył mnie turn Ravena, bo zawsze, gdy tylko gdzieś pojawiają się byli wrestlerzy ECW, robi się z nich tag team lub stajnię. Wszyscy są wtedy mega face'ami (co naturalne, bo wywołują pop) i nieustannie okazują sobie szacunek. Nuda. Teraz będą walczyć przeciwko sobie (i nie tylko, mam nadzieję), popularyzując hardcore, więc jest to najlepsza rzecz, jaką mogą po sobie zostawić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194722
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Czy nikt tutaj nie interesuje się dywizja knockout? Obecnie jest prowadzony bardzo ciekawy feud z pięcioma (byłymi lub obecnymi) członkiniami Beautiful People. Madison pokłóciła się z Velvet i Lacey i chodziły słuchy, że mistrzynie tag team mają dołączyć do założycielki stajni Love. Zamiast tego do TBP dołączyła nowa osóbka (Maria??), a Velvet w końcu pokazuje pazurki (do cholery, po odejściu Love to ona powinna być liderką i mistrzynią!!). Ogólnie teraz jedyną zagadką* jest zakaskowana dziewczyna, jednak (co w TNA zdarza się żadko) widoczne stare znajomości i niepewność do dalszych wzajemnych relacji na linii Madison-Love-Sky są dla mnie wspaniałe.

Drugi, może nie tyle ciekawy, co zakończony (?) bardzo dobrą walką feud to Sarita-Wilde. Team po stracie pasów nie miał racji bytu i dziwi mnie, że rozpadł się tak późno, ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Szkoda, że wygrała Sarita. Nie to żebym nie doceniał jej umiejętności. Uważam tylko, że Taylor tworzy lepsze walki, jest blondynką i nosi fajniejsze staniki :D Odkąd zadebiutowała (a odeszła Gail) Wilde jest #1 knockout w TNA (gdyby dali Daffney większy push to może bym się zastanowił nad zmianą, ale nie dostała) i nie mogę pojąć jak można ją trzymać tak nisko w hierarchii kobiet. Teraz po rozpadnięciu/połączeniu (ciekawe które) Beautiful People mam nadzieję, że Taylor odzyska mistrza.

 

*

Swoja droga ostatnie zmiany pasa sa liczone? .. tzn. czy Angelina Love ma doliczone do swojego konta +1 zdobytych tytulow mimo, ze jej odebrali pas? (to samo tyczy sie Madison, ktora stracila na PPV i odzyskala bez walki na Impactcie)
Też mnie to zastanawia. Wikipedia robi z Love czterokrotną, a z Rayne dwukrotną mistrzynię ale jak liczy TNA to nie wiem. Federacja z Orlando za dużo robi takich odchyłów jak ten, trzeci regin Angeliny (po wyjęciu z walizki?? litości), czy wtedy gdy Eric Young dwukrotnie nieudanie wygrywał (!?) pas od Abdul Bashira.

 

ps. Ten kto wymyślił best of 5 series między Beer Money i MCMG z każdą walką jako gimmick match zasługuje na podwyżkę.

 

Edit:

Mam prośbę- piszcie imiona wrestlerów i stajni w całości, przynajmniej pierwszy raz. Chodzi po prostu o to, żeby było wiadome o czym sie czyta. Bo wiadomość, że "VS przyjęła przeprosiny MR i razem z LVE ponownie są w TBP" wygląda okropnie i zajmuje trochę czasu na rozkminienie ocb.

Albo dalej skracajcie, żeby nikt was nie czytał :P

Edytowane przez luki
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194744
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  423
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2007
  • Status:  Offline

To i ja pokuszę się o ocenienie dawki tna, która została zaserwowana nam w tym tygodniu. Zaczynając od Explosion:

1. Wolfe & Magnus vs Red & Suicide

Drużyna złożona z anglików- spoko pomysł. Szkoda, że pojawiają się na explosion zamiast na głównej tygodniówce. Kłótnie Desmonda i Chelsea myślę, że są już zbędne i tna mogłoby zarzucić ten niezbyt udany pomysł. Nowy gimmick Magnusa- jakoś do złudzenia przypomina mi dashing Codiego- nawet ten sam taunt. Sama walka bez historii, może ma na celu wypromowanie nowego tag teamu.

2. OJ & Eric Young vs Young Bucks

Przed walką intreview z braćmi pokazał jak dużo ich czeka pracy przy micu, szczególnie Jeremiego. Nowy gimmick Younga- tna nie ma od dłuższego czasu na niego pomysłu. Od stycznia min. trzy razy przechodził heel turn. Mimo wszystko obecna postać Erica, jako postać komediowa, jest naprawdę śmieszny. Jest to bardzo płytki humor, ale mnie bawi. Komentarze Borasha także niszczyły: "Where in the world...What is he doing?", "Eric Young in the wrong corner, once again." Co do OJ, w mojej skromnej opinii bardzo dobrze nadał by się jako jeden z głównych heeli tna, zamiast Morgana czy Roba. Niszczy także SCV, najpierw lizak, potem guma do żucia.

Przechodząc do głównego show:

1. Opening z ECW Orginalsami, Bubba przechodzi face turn- bardzo dobrze, jakoś 3D wolę w teamie niż osobno.

2. Segment z Beautiful People- i kolejny team znowu razem. Moim zdaniem Lacy niszczy wszystkie knockouty pod względem gimmicku i urody. Druga, najlepsza postać komediowa po EY.

3. Angelina vs Sarita- wynik znany przed rozpoczęciem walki, nic specjalnego.

4. OJ & EY vs Ink inc.- walka gorsza i pod każdym względem (komediowym, wrestlinowym) od tej z explosion. Jakoś nie czuje Jessiego, dla mnie jest bezbarwny, team ciągnięty na siłę. Miejsce Neal'a jest raczej na explosion.

5. Flair i spółka- Niestety, po raz kolejny będziemy oglądali Flair'a w ringu i myślę, że niestety, nie po raz ostatni. Na plus żarty Kaza z wwe. Jeżeli ma to być legendarna stajnie, to jakoś mi to dziwnie wygląda, że jej lider jest właścicielem pasa niższej rangi. Chyba, że Kaz zdobędzie główny tytuł, ale jak się okaże raczej jest to nieprawdopodobne. Kurt Angle- bardziej irytującego storyline'u nie można chyba wymyślić. Jeszcze ja walczył tylko o pozycję w top10, to jeszcze miało to sens, ale jeżeli do każdej walki ma być dodana stypulacja kończąca karierę, to już kaplica. Można by dodać w takim wypadku kolejną- jak Kurt przegra to musi się rozebrać. Losie, to daje nam walki bez żadnych emocji.

6. MCMG vs Beer Money- najlepsza walka na tym impakcie, wynik raczej do przewidzenia, chociaż jeżeli Fortune ma być tak dominującą stajnią, to można się spodziewać niespodzianki.

7. Morgan, Kennedy, Jeff a później walka z ochroniarzami. Jak dla mnie to zamiast Matt'a wolałbym oglądać OJ. Pomysł do walki z ochroniarzami wyssany zupełnie z dupy, jeżeli miałoby to na celu wypromowanie nowych zawodników to spoko, ale myślę, że byl to jednorazowy występ panów Gunnera i Murphiego- jak dobrze pamiętam.

8. "Wielka'' niespodzianka Bishoffa, Abyss i RVD- Większego ogłoszenia to Eric nie mógł nam zaserwować, Brook to w tna jest tylko dla względów estetycznych- co także jakoś mi nie pasuje. Abyss chce walczyć z RVD w ladder matchu- spoko, bez emocji. Potem brawl pomiędzy dwoma zawodnikami, nic specjalnego. Chciałbym zobaczyć chociaż jeszcze raz Al'a w akcji.

9. Abyss vs Dreamer, Raven- sama walka, jak na ulubioną stypulację obu zawodników- bardzo słaba. Tak w ogóle, to trochę przesadzili z tym 2by4'em Abyssa. Chyba nikt nie wierzy w to, że ktoś nim oberwie. Heel turn Ravena- jak ostatnio pamiętam to ostatnim razem Raven także był heelem, więc nic nowego. Potwierdza się twierdzenie, że jak zawodnik zmieni kolor włosów to przechodzi turn. Niestety, obawiam się, że to sama końcówka Ravena.

Podsumowując- Impact w miarę na poziomie. Szkoda, że nie było Douga czy feudu JJ z Nashem, który dopiero się zaczął i przydało by się go jakoś podgrzać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194767
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Wolfe & Magnus vs Red & Suicide

Drużyna złożona z anglików- spoko pomysł. Szkoda, że pojawiają się na explosion zamiast na głównej tygodniówce. Kłótnie Desmonda i Chelsea myślę, że są już zbędne i tna mogłoby zarzucić ten niezbyt udany pomysł. Nowy gimmick Magnusa- jakoś do złudzenia przypomina mi dashing Codiego- nawet ten sam taunt. Sama walka bez historii, może ma na celu wypromowanie nowego tag teamu.

 

Nie wykluczone, ze TNA nie majac co robic z dwoma Anglikami wrzuca ich do show jako tag team. Przedstawia sie to calkiem niezle, ale mialo by wiekszy sens, gdyby Chelsea juz dala sobie spokoj z fochami na Desmonda.. i tak historyjka z Abyssem jest juz dawno skonczone, a i teraz Monster ma nowa dziewczyne. Chelsea trzymajac sie Wolfe'a bylaby pewnie z czasem podrywana przez Magnusa. Trzymajac sie bylego Brutusa to nie jest ten sam gimmick co Cody. Rhodes jest narcyzem i trzyma sie tego, ze jego wyglad nie ma wad itd., a Magnus to mistrz sztuki uwodzenia (gimmick mozna ciekawie wykorzystac, ale mimo zmiany TNA jeszcze sie na nic nie decyduje)

 

Przed walką intreview z braćmi pokazał jak dużo ich czeka pracy przy micu, szczególnie Jeremiego.

To szczerze polecam! Mocna rzecz. Bylo az tak zle, ze po chwili myslalem, ze oni moze tak specjalnie robia...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194781
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

+ Abyss Abyss i jego oni!! To jest tak genialne, że monster jest dzieki temu i straszny i ciekawy... wcale się nie zdziwię jak to będzie stała część jego gimnicka tak jak Morgana "my"

 

Tak mi się przypomniało czytając tego posta.

O ile się nie mylę to wcześniej Sting i Joe też wspominali o tajemniczych "They", więc raczej wątpliwe jest żeby to wszystko działo się tylko w głowie Abyss'a.

...Chyba że coś przeoczyłem.

 

To szczerze polecam! Mocna rzecz. Bylo az tak zle, ze po chwili myslalem, ze oni moze tak specjalnie robia...

 

Tu się akurat zgodze w 101% N!KO :D

To było wręcz brutalne!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194783
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Według mnie "They" to będą właśnie: Sting, Joe, Nash. I że po tym jak się ujawnią to będą chcieli przejąć władze w TNA w czym będą im przeszkadzać starzy Orginalsi.

PS: Wiecie gdzie można obejrzeć Explosion online? Jakby ktoś podał linki na yt albo coś to byłbym wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194789
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

 

Last night's TNA Impact scored a 1.22 rating, which was the highest rating since the February 18 Impact.

Ładnie, oby tak dalej. A co do Jordana i Erica Younga, mam nadzieję, że zobaczę ich na kolejnej tygodniówce, bo wypadali zabawnie, zwłaszcza Young z tą swoją kukłą. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194797
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  423
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2007
  • Status:  Offline

Trzymajac sie bylego Brutusa to nie jest ten sam gimmick co Cody. Rhodes jest narcyzem i trzyma sie tego, ze jego wyglad nie ma wad itd., a Magnus to mistrz sztuki uwodzenia (gimmick mozna ciekawie wykorzystac, ale mimo zmiany TNA jeszcze sie na nic nie decyduje)

Rzeczywiście, gimmicki nie są takie same, ale pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie i są dosyć podobne. Co do Magnusa, myślę, że raczej nie dostanie większej szansy w głównym show- najpierw nudny feud z Robem, teraz tag team, a wszystko się dzieje na explosion. Z tego co pamiętam, od zmiany gimmicka, Magnus na głównym show pojawił się

raz- przy stole komentatorskim.

To szczerze polecam! Mocna rzecz. Bylo az tak zle, ze po chwili myslalem, ze oni moze tak specjalnie robia...

Też pomyślałem, że może właśnie tak miało być. Szczególnie Jeremy i jego wtrącenia: brothers, moonsault. Być może tna chce pokazać nam, że bracia nie nadają się jeszcze na główne gwiazdy rosteru.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194798
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline

(...)

 

"

Edit: O jakości postu avema nawet mi się nie chce pisać.

 

czekam, na rzeczową argumentację tej wypowiedzi, w tedy posypię głowę popiołem i nawet postawię Ci piwo, w innym wypadku wracaj do Lady Ga Ga.

 

[ Dodano: 2010-08-01, 20:20 ]

Według mnie "They" to będą właśnie: Sting, Joe, Nash. I że po tym jak się ujawnią to będą chcieli przejąć władze w TNA w czym będą im przeszkadzać starzy Orginalsi.

.

 

ta teza jest bez sensu..............

 

to raczej ECW O jako najeźdzy powinni chciec przejąć włądzę, a STING, powienien zlikwidowac "tego raka" o ktorym uslyszelismy kilka iMPACT ' ów wczesniej.

 

[ Dodano: 2010-08-01, 20:22 ]

Bullshit. Raven nie liże przeciwników po twarzach, nie jest Orlando Jordanem. Jeżeli to ma być podkreślenie jego roli psychopaty to cofnął się w swoim psychopatycznym rozwoju. Od ukrzyżowania Sandmana do lizania Dreamera po twarzy. To było chujowe.

 

zgadzam się, że było to do (_!_) ale możemy na forum używać wulgaryzmów czy tylko "neswman 'i" mają takie przywileje ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194869
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

to raczej ECW O jako najeźdzy

 

Po pierwsze, "najeźdźcy" - używasz Firefoxa, który podkreśla błędy, więc nie wiem, skąd się biorą te Twoje orty. Bo przecież to nie pierwszy, a były dużo gorsze. A po drugie, ECW są gośćmi Dixie, więc nie powtarzaj tego, co osobiście zdementowała. Niewykluczone, że to oni są "they", ale na pewno nie są najeźdźcami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-194884
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...