TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[DashingNoMore]

Czemu nie mogą tej walki używać? Przecież TLC to Full Metal Mayhem match. Co prawda ta walka ostatnio była prawie rok temu ( Hardy vs Sabin ).

Osobiście nie uznaje FMM za TLC Match. TNA zrobiło z niego ostatnio coś na tych zasadach, dla Hardasia i jego walki z Bullym Rayem. Poza tym w Full Metal Mayhem chyba nie chodzi tylko o stoły, drabiny i krzesła. Chodzi o ten "metal" więc schodki, może jakieś pinezki. Wyobrażając sobie Full Metal Mayhem przed oczami mam walkę RVDiego z Jerrym Lynnem z któregoś BFG więc według mnie, czegoś takiego jak TLC Match w TNA nie ma.

[Kowal]

Battle Royal kobiet nie oglądałem w całości, ale która inna mogła to wygrać jak nie pani Havok, aktualnie najbardziej dominująca, a na pewno największa knockout w rosterze?

 

Kenny King vs Chris Melendez Chris dostał nawet możliwość powiedzenia kilku zdań w konfrontacji z Kennym i MVP, a nie tak jak zawsze tylko stania i słuchania. Niestety wyszła z tego walka, w której Kenny męczył go bez przerwy, a Melendez jedynie roll up wystosował wobec niego i wygrał walkę. No cóż, widać coś mu jednak z bohatera zostało że umie wygrywać praktycznie przegrane walki.

 

Samoa Joe vs Homicide Taka mało X tak walka, ale przynajmniej Homicide raz ładnie skoczył za ring. Poza tą akcją nic ciekawego się nie działo, a wynik też myślę że był pewny. Teraz do pasa znowu próbuje się dobrać Sanada, niestety, bo jego poprzedni run jako mistrz nie przypadł mi do gustu. Mam nadzieję że i w walce z nim Joe pas obroni.

 

The Woves vs The Hardys vs Team 3D Piękna walka, po której aż mi się nie chce dalej oglądać tej gali, żeby nie psuć zadowolenia z tego co się dotychczas działo. A w tym starciu działo się bardzo wiele, a kilka akcji z użyciem drabin wyszło świetnie. Szczytem to był chyba suplex, w którym Jeff zahaczył o wiszące nad ringiem pasy. Natomiast Hideo Itami z NXT powinien zobaczyć jak się powinno wbijać nogami w zawodnika na przykładzie Richardsa skaczącego na Matta. Konkretnie wyglądało jak wylądował na jego brzuchu i od impetu złamał się stół. Jaka szkoda że to już koniec ich walk, ale ta seria to i tak była jedna z lepszych rzeczy w TNA od dawna. No i Wilki obroniły pasy, ale to było wiadome, bo tylko oni są stałym TT w rosterze TNA spośród trzech biorących udział w tej walce.

 

Bobby Lashley vs Bobby Roode Dobra walka o pas mistrzowski. Było sporo emocji i momentów, w których gotów byłem pomyśleć że to już koniec walki. No a najlepszy moment to zdecydowanie Roode Bomb poza ring. Brawa dla Lashleya że zdecydował się to przyjąć, bo taki lot poza ring prosto na plecy wyglądał kozacko. Dobrze sprzedali też końcówkę, w której Roode długo unikał speara, no ale jednak się doczekał. Ciekawe kto będzie kolejnym przeciwnikiem Roode'a na nowych nagraniach Impactów.

[Artx]

Jaka szkoda że to już koniec ich walk, ale ta seria to i tak była jedna z lepszych rzeczy w TNA od dawna. No i Wilki obroniły pasy, ale to było wiadome, bo tylko oni są stałym TT w rosterze TNA spośród trzech biorących udział w tej walce..

 

Będzie jeszcze jedna walka, bo aktualnie wynik to 1:1:1.

[aRo]

Niektóre strony nie potrafią chować spoilerów... Jak już się na nie wrąbałem, to sobie trochę ponarzekam. W końcu w nazwie tematu jest "spoilery", to czemu nie. I tak je schowam, nikt sobie nie musi psuć zabawy.

 

WHC - nie dziwi mnie, że Roode zgarnął tytuł i to jest OK, ale szkoda, że to się nie odbyło na BFG. Wgl spadek rangi tej gali to jest masakra.

 

X-Div - Joe niestety jest kontuzjowany. Ale poza tym to w sumie nie mam się do czego przyczepić. Dywizja nadal się będzie trzymała na niezłym poziomie, jak ostatnio. Może nie licząc No Surrender

 

KO - no to już są jakieś jaja. Najpierw podkładają Gail, by Havok została mistrzynią - to rozumiem. Ale żeby tak szybko jej to odbierać? Nie ma co, super destruktorka w dywizji. Po co to było Taryn na ten moment?

 

TT - tu też jest śmiesznie. Nie znam szczegółów, jak do tego doszło(i nie chcę tego szukać, wystarczy mi że znam mistrzów ), ale James Storm i Abyss odebrali tytuły Wilkom. Nie przychodzi mi do głowy scenariusz, w którym to zaakceptuję.

 

[Tupak]

aRo

 

Odnośnie pasów TT, więc jak nie chcesz wiedzieć to nie wchodź w poniższy spoiler.

 

Pamiętasz, że James Storm miał walizkę z title shotem na pasy TT? Tą walizkę wykorzystał na tapingach przez co zdobył pasy wraz z Abyssem, który również przeszedł przemianę dzięki Stormowi.

Z KO troche dziwnie wyszło. Gail chyba została kontuzjowana, ale skoro za pierwszym razem dali pas Havok to mogli już jej tego nie odbierać. Niech by troszke go potrzymała i wtedy Taryn mogłaby jej odebrać ten pas.

 

[aRo]

 

 

Pamiętasz, że James Storm miał walizkę z title shotem na pasy TT?

A jest ktoś, kto o tym pamiętał? Aż sobie musiałem poszukać historii Feast or Fired. Zapamiętałem, że EC3 miał tą walizkę, ale że ją stracił to mi wyleciał z głowy. Nic dziwnego, to było... w styczniu. I od tego czasu walizki raczej nie pokazywali. WOW.

 

 

[Caribbean Cool]

A te zmiany mistrzów to będą jeszce przed bfg?

[Tupak]

aRo

 

Nie dziwie Ci się, że o tym zapomniałeś. Ja pamiętałem, że Storm ma tą walizkę, ale byłem przekonany, że nawet TNA o tym zapomniało.

 

 

MdAngel

to już będzie po.

 

[DashingNoMore]

Czyli BFG będzie rozpisane pod tygodniówki które zostały już nagrane na później?

[Tupak]

DashingNoMore, tak.

Szkoda, że w Polsce nie można typować wyników BFG, bo można by coś wygrać znając spoilery.

[marcel]

Zorganizowanie Gold Rush Tournament na kilka tygodni przed BFG tylko potwierdza, że w Tokio nie uraczą nas walkami podpartymi jakimś podłożem storylinowym, a sam turniej zrobiony jest bardziej na wypełnienie czymś Impactów przed październikową galą. Jestem tym faktem rozczarowany, bo BFG to w końcu taka ich Wrestlemania - oczywiście z zachowaniem pewnych proporcji - natomiast w tym roku będzie się to PPV oglądać jak kolejną galę One Night Only. Plusów upatruję w kolejnych zestawieniach par. Przy okazji takiego rodzaju turniejów możemy dostać walki, których w normalnych okolicznościach moglibyśmy nie zobaczyć, np. bezpośrednie starcie Wilków. W tym odcinku niestety z tego nie skorzystali. Mogli skonfrontować Ariesa z Low Ki i mielibyśmy kolejnego MOTYC, choć walka A Double z Knuxem wypadła lepiej niż można się było spodziewać. W kolejnych epizodach liczę na poprawę pod tym względem.

[Bastian]

MVP kontra Low Ki

Mieszanka stylów w tym przypadku nie zadziałała. Jakiś mało heelowy w tej walce był MVP. Facet jest dla mnie jednym z bardziej niedocenionych ludzi w mainstreamowym wrestlingu w tym roku. Montel ma potencjał na mistrza, a tymczasem jest tylko rzecznikiem Lashleya...

 

Tajiri kontra Robbie E

Ktoś odpowiedzialny za układanie tego turnieju ma chyba nietuzinkowe poczucie humoru, skoro chciał dopuścić do finałowej walki kogoś z dwójki Robbie E - Tajiri...

 

Austin Aries kontra Knux

Cholernie się to dłużyło...Najpierw wejście The Menagerie, potem komedia, a na końcu walka...Gdyby Knux miał talent aktorski to jako pocieszny grubasek z cyrku mógłby mnie śmieszyć...

 

Mr. Anderson kontra Magnus

Popis Andersona skończył się wraz z wejściem na ring...

 

Abyss kontra Samuel Shaw

Gdyby Samuel Shaw miał w sobie choćby krztę charyzmy to chętnie zobaczyłbym feud psychola z potworem...Mimo tej słabizny, którą obejrzałem w ringu...

 

New York City Gold Rush

Zrobienie tej walki Corner Matchem zniwelowało szanse na zobaczenie choćby niezłego widowiska. Skład był słaby i nawet sporo walczący Austin Aries nie mógł tego zmienić. ,,A Double" wygrał i chyba postawi na X Division Championship Match, ponieważ o WHC już walczył. Czyżby kolejnym zdobyciem tego tytułu TNA chciało zatrzymać go u siebie?

 

Najsłabszy Impact Wrestling od kilku miesięcy. Rozumiem, że chciano coś zmienić, tj. skoncentrować się na walkach, ale oglądając galę czułem klimat One Night Only...

[N!KO]

Największa gala w roku nawet nie będzie obejmować storyline'ów z Impact? Wiele na to wskazuje, bo PPV tuż tuż, a Impact sobie kroczy swoją, nagraną wcześniej drogą. Gold Rush, jak ktoś wcześniej zauważyl, to taki zapychacz. Prosty, szybki, godny zapomnienia. Przykro, że zajęło to cały epizod, gdzie najjaśniejszym punktem okazało się BroMans i Robbie E. Coraz bardziej widzę, że dobrze oszacowałem ten nagrobek.

[Jeffrey Nero]

Jeden ze słabszych IW w ostatnich miesiącach. Niestety, ale BFG olewane całkowicie. To będzie kolejne ONO a powinno być najważniejsze PPV w roku w końcu tylko 4 mają i tak nie mogą zrobić podbudowy.

Walka Aries vs Knux wyszła zjadliwie a Mike pokazał, że mimo gabarytów potrafi parę akcji zrobić, których raczej u niego nie widujemy. Sam Shaw powinien nosić te czarne rękawiczki lepiej w nich wyglada.

Muszę to podkreślić, ale takiego Suicide Dive jak Austin Aries to chyba w mainstreamie nikt nie robi. Z jakim on impetem wpada w rywali no po prostu coś pięknego.

[aRo]

Ciężka sprawa... Problem w tym, że turniej zajął całą tygodniówkę, był totalnie zbędny i żadne story nie ruszyło do przodu. Ten odcinek przeszedłby jako gala One Night Only, bo walki w sumie były niezłe(w sensie: takie ONO bym obejrzał, wiem że przeważnie ringowo nie porywają ).

 

Muszę to podkreślić, ale takiego Suicide Dive jak Austin Aries to chyba w mainstreamie nikt nie robi. Z jakim on impetem wpada w rywali no po prostu coś pięknego.

Nie dość, że leci jak torpeda, to jeszcze między tymi dwoma dolnymi linami. Zawsze mnie zadziwiało, jak on nie zalicza gleby przy tak niskim położeniu

 

 

------------

Tak mnie naszło... Skoro Aries może wybrać dowolny tytuł, to czemu nie KO Title?