Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 133
  • Reputacja:   23
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Chris Melendez kontra DJ Z

TNA wybrało sobie najlepszy moment na debiut Chrisa Melendeza - galę odbywającą się dzień przed trzynastą rocznicą ataków na World Trade Center. Szkoda, że rywalem Melendeza nie był inny Marine - Gunner. To jednak tylko subtelność wobec tego, że Chris w debiucie wypadł mizernie...

 

Bobby Roode dobrze odegrał sztampę...Tyle. Tak się zastanawiam nad sensem obecności Kenny' ego Kinga w czarnoskórym tercecie...Lashley - mistrz i olbrzym. MVP - spec od mikrofonu. Kenny? On w roli jobbera umniejsza nie tylko siebie, ale i mistrza wagi ciężkiej...

 

Six Man Tag Team Match

Klasyczny Tag Team Match... Końcówka wyszła im naprawdę nieźle. Bobby Roode musi wyglądać bardzo mocno przed No Surrender, więc pinfall uzyskany przez niego nie dziwi...

 

Mixed Tag Team Match

TNA zdecydowało się wrócić do komediowego konfliktu Bro - Mans z The Menagerie, dodając do tego The Beautiful People. Angelina Love i Velvet Sky są tam chyba tylko po to, aby i Rebel mogła pokazać się w ringu. Pokazała się i niestety kiepsko jej to wyszło...

 

Kurt Angle trochę snuje się po galach w roli managera, a zdrowie pewnie się poprawia, więc TNA planuje dać fanom to, co chcieli dać, ale z powodu kontuzji Kurta do tego nie doszło. Ostateczna walka EC3 z Angle na Bound for Glory coraz bliżej...

 

Street Fight

Ethan Carter III znowu uporał się z Rhino, tym razem w ekstremalnej walce, więc chyba pora kończyć ten program...

 

Już myślałem, że werdykt w sprawie kalendarza Knockouts 2015 będzie zalążkiem kolejnego rozpadu The Beautiful People. Tymczasem weszła Havok i dostaliśmy kolejny sygnał, że to nowy nabytek TNA będzie rywalem mistrzyni w Tokio. Battle Royal na No Surrender będzie tylko kolejnym pokazem siły Havok...

 

Tag Team Match

Mając na uwadze, że na BfG Tajiriego zastąpi pewnie The Great Muta nie spodziewam się, aby ta walka była w czołówce walk tokijskiej gali...

 

Three Way Tables Tag Team Match

Miło się ich ogląda, choć walki nie są idealne, a końcówka tej bezpieczniejsza niż fotelik dla dziecka w samochodzie. Publiczność ich szanuje, więc im to wybaczy i jeszcze wspomoże żywiołową reakcją. Bracia Hardy w końcu wygrali. Tak jak pisałem tydzień temu - The Wolves mają dwa noże na gardle i finalnie pewnie obydwa połamią. Trzecią rundą będzie Ladder Match i na 99% wygrają go Wilki. A potem - chyba w Tokio - to, na co wszyscy czekają - Full Metal Mayhem...

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Chris Melendez zalicza ringowy debiut w przededniu rocznicy ataków na WTC. Sądziłem, że proteza będzie mu bardziej przeszkadzać niż pomagać i powinien kuśtykać po ringu jak Zach Gowen, ale tak źle to nie wyglądało. Pokazał kilka niezbyt wygórowanych akcji. Na jobbera jakim stał się Zema Ion to wystarczyło, ale na dłuższą metę to za mało. Szczególnie samoan drop za finisher nie przejdzie, kiedy będzie się mierzył z poważniejszymi zawodnikami.

 

Cukierkowaty Roode nie jest już tak fajny jak heelowy It Factor. King kręcący się na drugim planie trafnymi gestami podsumował jego promo. Nie zmienia to faktu, że Kanadyjczyk jest w tym momencie najlepszą opcją na nowego mistrza i wyczekuję jego triumfu. Szkoda, że do jego walki z Lashleyem dojdzie już za tydzień. Walka takiego kalibru powinna zamykać BFG, a nie odbywać się na kolejnej specjalnej gali telewizyjnej. Niestety czytając newsy nie udało mi się uniknąć spoileru i już wiem, czego mam się spodziewać...

 

EC3 z problemami, ale szybko rozprawił się z Rhino kończąc zapewne feud. Trzeba dla niego szukać nowego rywala na BFG. Angle? Kurt drugi raz nie zdecyduje się na przedwczesny powrót do ringu, a nawet gdyby był już gotowy, to nie pozwoli mu na to upływający kontrakt. Zamiast walki Angle vs EC3 prędzej bym się spodziewał jego dołączenia do grona dużych nazwisk, które opuściły w tym roku szeregi TNA.

 

Tajiri, mimo upływu czasu, potrafił jeszcze zademonstrować swoje firmowe akcje. Spodziewałem się gorszego występu w jego wykonaniu. Czekam na nową odsłonę Manika i 3vs3 na BFG. Wolę 6-man tag od singlowego pojedynku Sanada vs Muta. Chcę zobaczyć mist w wykonaniu trzech japońców i na dokładkę beer mist od Storma.

 

W tag team tables matchu powinno się dwie osoby z danej drużyny rzucić na stół, żeby było więcej spotów, ale przynajmniej trochę tego drewna połamali. Na razie ta seria nie jest tak dobra na jaką się zapowiadała. Po zakończeniu obydwu walk czułem, że nie zmarnowałem czasu, ale za każdym razem odnosiłem wrażenie, że mogli skleić lepsze widowisko. Oby zostawili wszystko na Full Metal Mayhem, bo to, że Wilki uciekną spod topora jest pewne.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Chris Melendez vs DJ Z Ringowy debiut weterana wojennego musiał się oczywiście odbyć z wielką pompą i honorami. Przy okazji wspomniano też o rocznicy zamachów na WTC, więc tym hymnem załatwili dwie sprawy jednocześnie. Co do walki to nie było nawet tak źle. Chris w woju nauczył się walczyć, więc pewnie łatwo załapywał nowe akcje na treningu. Oczywiście musiał wygrać, choć finisher ma skromny. Mimo ze w potrafi coś w ringu i spełnia swoje marzenia to ja fanem jego nie jestem. Jakoś ta niezginająca się proteza napawa nie nastawia mnie optymistycznie do jego postaci. Szacunek- jak najbardziej, ale walki już nie. Zach Gowen był jeden i niepowtarzalny, a Chris nie jest tak dobrym wrestlerem jak on.

 

Roode został pretendentem do pasa więc czas zacząć promocję walki. No i wyszło to całkiem dobrze, bo najpierw Bobby dał swoje argumenty na to czemu ma szansę na zdobycie pasa, a potem Lashley i spółka próbowali dać swoje, siłowe. Lashley pewnie pasa nie straci, bo wygrał w Bellatorze to mogą go promować jako jeszcze mocniejszego, a w dodatku w którymś z newsów pisali że straciłby tytuł tylko w przypadku jakiejś kontuzji podczas walki w MMA, a takowa mu się nie przydarzyła. Roode ma oczywiście szanse na pas, ale według mnie niemy Lashley jest teraz lepszym kandydatem na mistrza. Jednak on jest o wiele groźniejszy, a zresztą TNA nie chce pewnie odstawać od WWE i skoro tamci mają byłego zawodnika MMA jako mistrza, to fedka Dixie ma swojego, w dodatku aktywnego w MMA, zawodnika jako mistrza. I pewnie Lashley pozostanie jeszcze jakiś czas mistrzem. Wydaje mi się że do BFG na pewno, żeby żółte ludzie kupowali bilety ze względu na wykokszonego mistrza. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że kupiliby bilety na Sanadę, który tym story ze Stormem razem z nim spadł w otchłań przewijanych fragmentów gal TNA...

 

EC3 vs Rhino Całkiem dobrze wyszła ta walka, która poprzedził krótki segment z udziałem Ethana i Kurta Angle. Ciekawe czy Kurt spełni swoją obietnicę i wróci jeszcze do ringu sklepać młodego Cartera, czy tez są to groźby bez pokrycia. Co do walki to było dobrze, bo użyli kosza, kija kendo i krzesła i trochę bili się poza ringiem. Nie trwało to za długo i Ethan wygrał w dobrym stylu, choć na początku się na to nie zapowiadało.

 

Three Way Tables TT Match Bardzo dobra walka, a na pewno najlepsza na tej gali. Mnóstwo ciekawych akcji i dobre zakończenie poprzez swanton na stół stojący poza ringiem. Z pewnością to starcie było przynajmniej ze dwa razy lepsze niż pierwsze z tej serii. Poszło tu kilka stołów, fajnie wyglądał np. dropkick Jeffa w jeden z nich. Właściwie nie było ani chwili zamuły w tej walce. I dobrze, bo jeśli tendencja zwyżkowa się utrzyma to kolejna walka powinna być już naprawdę kozacka.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

-Melendez dostaje spory kredyt zaufania, jak narazie zaczyna powoli go spłacać. Wiadomo, że w związku ze swoją przeszłością, o pop wcale tak trudno nie będzie jednak martwią mnie dwie rzeczy. Po pierwsze to jak spisze się na mikrofonie, to może być jedna z jego kat przetargowych oraz poziom ringowy. Wiadomo, że z protezą nie będzie skakał ale genialnych walk też nie będzie robił. Niczego nie zepsuł i to powinien uznać za sukces chociaż niepokoją mnie pogłoski o dogrywaniu jego walki z Ionem z powodu sporej ilości botchy.

 

-Roode powoli zaczyna mi przypominać Bully'ego Raya z czasów związku z Brooke. Cukierkowość aż do przesady a końcowe argumenty, które wystosował w stosunku do Lashley'a zaleciały mi Johnem Ceną. Całe szczęście w ringu dalej est ostry. Dobra walka wieloosobowa budująca Roode'a przed kolejnym tygodniem. Szkoda tylko, że to nie BFG.

 

-Rebel i Shaw? Rebel w obecnej chwili sama wpycha się w objęcia Samuela. To co Gunner wypracowywał przez ostatnie miesiące może zostać bardzo szybko zaprzepaszczone. Mam nadzieję, że ten krótki segment to nie jest delikatna zapowiedź psycho Shawa. Ten obrazek już widzieliśmy i nie powinno do tego wracać.

 

-EC3 nadspodziewanie szybko kończy swój program z Rhino (wszystko na to wskazuje). Pytanie tylko co dalej? Jakoś nie ciekawi mnie perspektywa kolejnego już feudu z Kurtem tym bardziej, że status tego pierwszego w dalszym ciągu jest niepewny. Nie chcę szukania na szybko przeciwników dla Cartera po tym jak (odpukać) okaże się, że Angle jest niezdolny do walki.

 

-Havok ugruntowuje swoją pozycję naczelnej niszczycielki Knockouts. Przy takim tempie promowania, pas powinna zdobyć już na BFG jak nie szybciej. Dwie najgorętsze postacie kobiecego wrestlingu w TNA potraktowała niczym amatorki natomiast Sky czy Love wyglądają przy niej niczym panienki do towarzystwa nie za bardzo wiedzące co się dzieje w chwili obecnej. Pewny jestem jednak jednej rzeczy: Havok już zrobiła więcej niż Tapa podczas całego pobytu w TNA.

 

-Storm zrobił z Sanady Great Sanade a kogo zrobi z Manika? TJ Perkins już bez maski to jedna z najbardziej prawdopodobnych opcji. W segmencie Storma i Manika raziło mnie jedno - robienie tajemnicy z tego kto kryje się pod maską. Po co skoro i tak wszyscy wiedzą kim jest ta osoba.

 

-Seria walk drużyn nie jest tak odbierana jak powinna ale i tak jest to najlepsza rzecz w tej dywizji od bardzo bardzo dawna. Jak narazie wszystko idzie zgodnie z planem. Wygrali 3D, wygrali Hardasi, wygrają i Wilki. Walka dobra ale oczekiwać można było więcej, pamiętając to co działo się w poprzednim tygodniu (tapingu). Będą czekać z czwartą walkę do BFG? Ciężko jest mi to sobie wyobrazić a sam jestem zdania, że powinni to skończyć jeszcze przed PPV.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Melendez nie wypadł źle, ale też za dużo nie pokazał. Mam w pamięci fikołki Zacha Gowena, więc poprzeczkę ma gość wysoko postawioną. Czekam na więcej.

 

X-Div tym razem nie było, ale chociaż mistrz wystąpił w jakiejś walce - wciąż jest dobrze.

 

Rebel wybitna nie jest :D

 

Oby to był ostatni występ Rhino...

 

Dzisiejsze wystąpienia Havok lepsze, niż tydzień temu. A za 7 dni zapewne zostanie pretendentką do pasa Gail.

 

Tajiri był KOMPLETNIE ZBĘDNY.

 

Fajny ME, a za tydzień Ladder Match. Ta seria walk to najlepsze, co teraz pokazuje TNA.

 

Rebel i Shaw? Rebel w obecnej chwili sama wpycha się w objęcia Samuela

Brittany ^^

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  2 133
  • Reputacja:   23
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Samuel Shaw może dostać jeszcze jedną szanse na bycie psychopatą. Debiutował będąc zafascynowany Christy Hemme. Teraz role mogą się odwrócić: to Brittany może zainteresować psychopatyczne oblicze Shawa. Choć aktorka z niej marna to mając w pamięci podłoże jej konfliktu z Madison Rayne (,,miłość" do Madison) jest idealną kandydatką. Z Brittany może być taka gorsza kopia AJ Lee...

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Debiut Chrisa Melendeza wypadł nawet ok. Wiadomo, że był troche sztywny pewnie przez treme jak i tę protezę. TNA dało mu spory kredyt zaufania i mam wrażenie, że im się to opłaci.

 

Bobby Roode troszeczke posłodził Ericowi i mam nadzieje, że nie pójdą za bardzo w takiego cukierkowego Bobby'ego. Mogliby się trzymać jego wizerunku zaraz po powrocie, bo mimo, że był facem to był również takim skurwysynem. Ostro go promują w ostatnim czasie co mi bardzo się podoba, bo to wrestler kompletny i zasłużył sobie na długi title run. To promowanie przypomina mi troche sytuację z 2011 roku przed BFG. Późniejsza walka wypadła dobrze choć mogło być lepiej.

 

Już myślałem, że dali sobie spokój z The Menagierie. Walka była słaba i potwierdziły się słowa, że Rebel jest słaba w ringu.

 

Co się dzieje ze Stormem? Praktycznie nie pojawia się w ringu, a jak już dostanie jakąś walkę to praktycznie w niej nie uczestniczy. Nadrabia za to jako menager i jestem ciekaw jak wypadnie transformacja Manika, ale Storm powinien walczyć.

 

Main Event bardzo dobry. Było sporo akcji, nie było żadnych długich przestojów przez co te 15 minut minęło bardzo szybko, ale panowie zdąrzyli pokazać na co ich stać. Wybór Hardasów raczej nikogo nie powinien dziwić, a nas powinien cieszyć, bo dostaniemy kolejny bardzo dobry pojedynek. Nie wiem czy ta seria nie okaże się lepsza od Best of Five Series BM vs MCMG.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  154
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.05.2012
  • Status:  Offline

Tylko dla zainteresowanych, nowa gwiazda TNA...

 

http://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10514749_669547466493728_1999211408847435905_n.jpg?oh=7c92ec9602b633be5d79a94aa3248053&oe=54C4ECEF&__gda__=1418289715_abaf780848cba73133bef0641ab0353a

 

2 MIEJSCE - Typer WWE 2014

  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Nie wiem czy ta seria nie okaże się lepsza od Best of Five Series BM vs MCMG.

 

Nie bój się nie okaże się, tamte pojedynki były znacznie lepsze, te pozostawiają mimo wszystko niedosyt ( najpewniej ze względu na wagę 3D i starego Hardego ). Jakby ktoś miał wątpliwości to proponuję je obejrzeć jeszcze raz.

 

Tej obecnej serii jest bliżej poziomem do "pożegnalnego" meczu 3D vs MCMG ( Turn Bubby na Devonie i k*revsko nudny program w następstwie ).

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nowa pretendentka Knockouts prosta do przewidzenia. Battle Royal musiał tylko odbębnić całą czasochłonną promocję. Mi daleko do zwolenników Havok. Mieli już wiele takich projektów, i ten już mnie nie grzeje. Awesome Kong była jedna. Poza tym, miałem wrażenie, że jakiś ubogi ten roster KO.

 

Nie dosć, że jest kulawy, to jeszcze dali mu mikrofon w segmencie z MVP. Dla mnie to znęcanie się nad niepełnosprawnymi. A jego walki, to znęcanie się nade mną.

 

Nowy Manik wygląda jak komiksowy pomagier jakiegoś bohatera. Taki Robin, który jest niewidoczny, gdy obok stoi Batman. Mimo to, ciesze się, że poprzedni "growy" wizerunek został odstawiony na bok. Zawsze to jakiś powiew świeżości.

 

Tag Teamy zrobiły bardzo fajną walkę - wyglądało to jak TLC, z dziesiątkami spotów. Aż dziw bierze, że to ten sam Fatt Hardy, który irytuje w normalnych pojedynkach. Tutaj nikomu nie powinien przeszkadzać. Z takim chaosem mu do twarzy. Gdyby to było PPV z prawdziwego zdarzenia, gdyby wynik nie był banalny do przewidzenia, to mielibyśmy coś godnego pieniedzy ludzi.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Kenny King vs Chris Melendez - Tym razem weteran wojenny był w defensywie, ale ostatecznie udało mu się podkręcić swój bilans do dwóch zwycięstw. Szkoda podkładać mu takich dobrych zawodników. Żołnierz prawdopodobnie doczekał się swojego pierwszego feudu. Nie szykuje się z tego nic dobrego, ale jeśli Anderson i MVP zakręcą się przy nich na dłużej, to przynajmniej ich potyczki słowne będą miłym akcentem tego programu.

 

Homicide vs Samoa Joe - Ale to było słabe. Bez tempa, akcji, spotów. To nie jest dobra wizytówka X Division. To mówi wszystko o formie obydwu zawodników z naciskiem na byłego członka LAX. Przynajmniej zobaczyliśmy nową odsłonę Manika. Powinien całkowicie pozbyć się kostiumu i występować jako TJ Perkins, skoro i tak wiemy, kto się kryje pod maską, ale zawsze to jakieś odświeżenie jego postaci (dotychczasowy Manik od Suicide'a różnił się jedynie ring namem).

 

Hardys vs Wolves vs Team 3D - Walka roku! Ciężko będzie to przebić. Gdyby nie pewność co do zwycięzcy (wiadome było, że doprowadzą tą serię do samego końca) odczucia były jeszcze lepsze, ale i tak oglądając te trzy teamy w akcji odczuwałem wielkie emocje. Kapitalne spoty. To było po prostu Total Nonstop Action. W poprzednich postach narzekałem trochę na poziom tej serii i teraz wszystko zostało mi wynagrodzone. Czekam na TLC.

 

Bram vs Gunner - Ta dwójka włochaczy mogłaby któregoś dnia stworzyć tag team. Na razie obydwaj są na innych biegunach. Gunner utknął przy Shawie i prawdopodobnie pomęczy się z nim dłużej już bez Andersona. Bram kontynuuje swój streak, ale w zwykłym singles matchu już nie pozostawił po sobie takiego dobrego wrażenia.

 

Bobby Roode vs Lashley - O tym jak spoilery potrafią zepsuć odbiór walki przekonałem się w trakcie tego starcia (natknąłem się na odkryty spoiler tej walki w newsach). Nie rozumiem ludzi, którzy decydują się na czytanie wyników i sami pozbywają się radochy z oglądania gali. Głupota totalna. Wracając do walki to była ona bardzo dobra i żałuję, że znałem jej rezultat, bo zapachniało zmianą mistrza. Szkoda Roode'a. Miał swoje momentum, ale wierzę, że jeszcze dostanie swoją szansę (będzie miał ku temu argumenty, bo gdyby nie "kontuzja" to pewnie byłby teraz mistrzem). Obecnie lepszego kandydata na pogromcę Lashleya nie ma.

 

Postawili w tym tygodniu na walki kosztem segmentów i nie wyszło to pomyślnie, bo tylko 2 walki z 5 były dobre (KO specjalnie pominąłem, bo nie oglądam), ale za to jakie to były starcia. Będę do obydwu wracał.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Knockouts Battle Royal

Zwykle Knockoutki bym przewinął ale chciałem zobaczyć jak w ringu prezentuje się Havok. Cóż, druga Awesome Kong z niej nie będzie. Na przyszłość dla niej, fajnie by było jakby jakoś sprzedawała te uderzenia bo najpierw stoi niewzruszona a potem nagle pada na kolanko, jak to te giganty co oklep zbierają. Rebel prawie się zabiła wypadając z ringu ale i tak myślę, że mimo tego, że w ringu jest zielona to od nowej pretendentki wypadła lepiej.

 

Kenny King vs Chris Melendez

Słodzenia byłemu żołnierzowi ciąg dalszy. Tu to podłożenie Kinga jeszcze przeżyje bo chodzi o promowanie nowego(ważne że nie skończył znowu Samoan Dropem), cieszy mnie też że dwójka ze stajni czarnych, bez mistrzostwa zajmie się Andersonem. Już czekam na te wymiany na micu między Montelem a Kenem :). Czekam też aż będzie mi dane zobaczyć jak Melendezowi wypada proteza(musiał poprawiać ją tyle razy że nie dziwie się że jego match z Zemą musieli nagrywać 2 razy z wiadomych przyczyn). I jeszcze co do samego pojedynku... to chyba nie za dobrze o nim świadczy jeśli w trakcie jego trwania zastanawiam się jak ta proteza zgina się i prostuje w kolanie w odpowiednich momentach.

 

Perkins w nowym ring gearze wyglądał jak nowy członek The Colony. Naprawdę, wyglądało to dobrze do momentu w którym pokazał maskę...

 

Hardys vs Wolves vs Team 3D

Najlepszy pojedynek TNA w tym roku i mocny kandydat do walki roku ogółem. TNA nie oszczędzało swoich topowych gwiazd i dostaliśmy ostry Ladder Match (stoły i krzesła też się pojawiły, takie oczko dla fanów od TNA jako że nie mogą używać TLC Matcha. To się ceni)z masą morderczych spotów. Do walki będę wracać na więcej niż 100% i zaryzykuje nawet stwierdzenie że żaden pojedynek w TNA mi się tak bardzo nie podobał od czasu Ariesa z Roodem na Destination X w 2012. Good job!

PS: To trochę dziwne że TNA wyciąga więcej z grubego Hardy'ego niż było w stanie to zrobić ROH.

 

Bram vs Gunner

Tak patrząc na Gunnera i wracając pamięcią do jego feudu z Stormem w którym został mocno wypromowany, doszedłem do jednego wniosku... gdyby jego promocja się utrzymała, byłby mocnym kandydatem do zdetronizowania Lashleya na Bound For Glory. Really. Gunner miał momentum, gdyby je utrzymał, TNA po BFG miałoby nowego Main Eventera (I wyprzedziliby WWE :D). Niestety, z obecną promocją pana Marine może on co najwyżej na walkę z Samuelem liczyć. Myślę że na to sie zapowiada, jeśli Gunner dalej będzie go tak opierdalał to tylko czekać na moment aż skrzywdzony Shaw wybuchnie.

Ale już wracając do samego pojedynku: ciekawe zestawienie bo dwóch bardzo podobnych gimmicków. Jeden szaleniec co chce sie napierdalać i drugi to samo. Właściwie dać im tylko przedmioty i mogliby zrobić naprawdę wiele, tym bardziej że w tym pojedynku również nie zassali. Tylko zakończenie... czy atak Samuela nie powinien się skończyć przed DQ?

 

Bobby Roode vs Lashley

Zaskakująco dobry pojedynek. Parę ładnych akcji, near falle i kickouty po finisherach. Nie kupuje końcówki z nogą Roode'a ale poza tym, oglądało się to cholernie dobrze. Kolejny pretendent poległ i teraz... kto dalej? Niby za tydzień ma się odbyć coś co wyłoni pretendenta, ciekawe co to będzie.

 

Bardzo fajne No Surrender. Ladder Match zapamiętam na długo, naprawdę jedna z fajniejszych rzeczy jakie spotkały mnie w TNA. Oprócz tego przyjemny Main Event no i jakoś ta druga godzina gali wpłynęła na ogólny odbiór tygodniówki. Teraz chyba zostaje prosta droga do Bound For Glory prawda? Mam nadzieje że storyline'y się jeszcze nakręcą.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jakiś strasznie ślamazarny był ten Battle Royal. Miałem wrażenie, że theme Havok też jest wolniejszy niż ostatnio.

 

O Melendezie nadal ciężko coś powiedzieć.

 

Walka o X-Div Championship skończyła się strasznie szybko, zaskoczyli mnie - ale może to i lepiej?

Manik w (prawie)nowym stroju. Nie wiem czy lepszym, ale uwolni się od marki Suicide'a. Gorzej z nim nie będzie, to może tylko pomóc.

 

Ladder Match - nie ma na co narzekać :D Ekstra TV, choć wrestlerzy mogą mieć inne zdanie. Trochę się musieli nacierpieć. Czasem niepotrzebnie, jak Devon po Swantonie Jeffa, jak na nim zadem wylądował.

 

ME też dał radę i czekam na rewanż, odbędzie się na pewno. Mogli się jedynie pokusić o inne zakończenie, bo niby Roode miał kontuzję nogi, ale jednak poległ niemal czysto. Kupiłbym nawet count-out, jak Lashley poleciał na plecy za ring po finisherze It Factora.

 

...a na Xplosion był comedy match Spuda z Crazzy Stevem. Ciekawe.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  2 133
  • Reputacja:   23
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Knockouts Battle Royal

Gdyby było w tym rozwiązaniu trochę logiki, TNA pewnie wolałoby umocnić pozycję Havok wygranym Handicap Matchem. Skromne brawa dla TNA za rozwiązanie tego Battle Royal. W decydującej rozgrywce znalazł się powtór i najgorętsza ,,klientka" w tym biznesie. Velvet Sky musiała być faworytką publiczności. Fani nie kupili tego, ale bookerzy chociaż się starali. Havok z kolei idzie po pas. Trochę to smutne, że w Dixielandzie wystarczy być świeżą i dużą kobietą, aby zdobywać laury. Havok oprócz gabarytów nie ma nic. W ogóle nie robiły na mnie wrażenia jej power moves...

 

Chris Melendez kontra Kenny King

Kompletnie z niczego wyszła ta chęć bratnia się MVP z Chrisem Melendezem. Były Marine znowu nic nie pokazał w swojej walce. Obawiam się, że jedynym atutem Melendeza jest wojskowa przeszłość oraz rola jednonogiego wrestlera. Na tym TNA chce korzystać. Lepiej byłoby już inwestować w Kenny' ego Kinga, który nawet tutaj pokazał spore umiejętności. Niestety przypadła mu rola wyszczekanego nieudacznika, w której też jest dobry. Interwencja Mr. Andersona świadczy, że na szczęście porzucił już na dobre Samuela Shawa i Gunnera i ruszy w stronę czarnoskórych heeli. Segmenty z Kingiem i MVP mogą być niezłe...

 

TNA X Division Championship Match

Słabo im to wyszło...Brakowało wszystkieg- tempa, dynamiki, współpracy i efektownych akcji...Anime Mafia Jamesa Storma nie interesuje mnie natomiast kompletnie, choć TJ Perkins w nowym stroju wygląda lepiej...

 

Three Way Tag Team Ladder Match

Genialna walka...Jeff Hardy początkowo mocno się obijał, ale gdy wkroczył do akcji, wykonywał najbardziej efektowne akcje. Nawet taka drobnostka jak właśnie Matt Hardy przerywający euforię po ,,get the tables!" wyszła znakomicie. Inny gimmick decydującej walki niż Full Metal Mayhem będzie błędem, choć i tutaj pojawiły się krzesła oraz stół...

 

Bram kontra Gunner

Bram wygrał walkę, którą powinien przegrać przez dyskwalifikację...Niech będzie...

 

TNA World Heavyweight Championship

Ta walka z pewnością nie będzie kojarzyć mi się z kreatywnością. Najpierw była szopka z pomagierami Lashleya, potem wymiana finisherów, a na końcu oklepany motyw z kontuzją. Cóż, czekamy do PPV Bound for Glory i zmianę mistrza...

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Zacny Impact na pożegnanie się z Nowym Jorkiem na jakiś czas.

 

Knockouts Battle Royal wypadł przeciętnie. Nie dość, że nie przepadam za tego typu walkami to jeszcze były w niej kobiety, które wiadomo, że ringowo takiej walki nie obronią. Havok od samego początku mocno promują i to może być ta terminatorka, która zastąpi Awesome Kong.

 

Chris Melendez pokonuje Kenny Kinga co raczej nie było zbyt zaskakujące, bo Kenny od dłuższego czasu jest jobberem. Zaskakujące mogły być jedynie słowa Kenny'ego, że on jest tutaj gwiazdą.

 

X Division Championship Match nie był tak dobry jak walka Joe vs Low Ki, ale przyjemnie się to oglądało. Bardziej jednak zaciekawiło mnie to co zobaczyłem po walce. Manik nawet dobrze wygląda w tym nowym stroju. Ciekaw jestem kto będzie następnym celem Storma i czy z tymi wrestlerami wiążą jakąś przyszłość czy po prostu odświeżają im ubiór.

 

World Tag Team Title Series Ladder Match (Match 3 in a First Team to Three Series): The Wolves © vs The Hardys vs Team 3D. Najlepsza walka w MS jaką widziałem w tym roku. Tu było po prostu wszystko czego można chcieć od Ladder Matchu. Mnóstwo spotów, świetne tempo, zero przestojów. Tą walkę po prostu trzeba zobaczyć. Nie wiem czy finałowa walka będzie jeszcze lepsza, ale według mnie ta seria jest lepsza niż Best of Five BM vs MCMG. Tą walkę oceniam na **** i 1/2 *+.

 

Bram vs Gunnar. Mimo, że była to krótka walka to mi się cholernie podobała. Czekałem na to aż TNA zestawi tych dwóch zawodników ze sobą i wyszło to dobrze. Obaj grają takich psycholi, którzy niczego się nie boją z tą różnicą, że jeden jest facem, a drugi heelem. Ciekaw jestem czy TNA zrobi jakiś dłuższy feud między nimi coś na wzór Storm vs Gunner, bo z olbrzymią przyjemnością bym to zobaczył.

 

TNA World Heavyweight Championship Match: Lashley © vs Bobby Roode. Main Event również na bardzo dobrym poziomie. Bobby Lashley z walki na walkę jest coraz lepszy i dłużej wytrzymuje w ringu. Mając do dyspozycji Roode'a ta walka po prostu musiała się udać. Roode przegrywa, ale jego zwycięstwo musi w końcu nadejść i mam nadzieje, że ta walka rónież będzie tak dobra jak ta, a może nawet lepsza.

 

[ Dodano: 2014-09-19, 17:04 ]

(stoły i krzesła też się pojawiły, takie oczko dla fanów od TNA jako że nie mogą używać TLC Matcha. To się ceni)

Czemu nie mogą tej walki używać? Przecież TLC to Full Metal Mayhem match. Co prawda ta walka ostatnio była prawie rok temu ( Hardy vs Sabin ).

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 140 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 023 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Pośród rodzinnych obiadków, pisanek i żurku udało się znaleźć czas na obejrzenie WrestleManii... Gunther vs Jey Uso - przygaszona mina Gunthera zdradzała wszystko, co zdarzy się na koniec tej walki. Tyle tam było złej krwi, Gunther ruszył na Jimmy' ego, a mina Jeya podczas cały czas trwania walki wyrażała coś w stylu "no dobra, szkopie, pohulaj sobie jeszcze chwilę, zanim przejmę pas". Bardzo przeciętna walka z ubogim repertuarem. Jey ma swój Yeet WrestleMania Moment. Teraz tylko cierpliwie czekać, aż ktoś zrzuci z niego pas. Aż się prosi, aby znienawidzony Logan Paul skasował MITB na ulubieńcu tłumu.  War Raiders vs New Day - tygodniówkowy program, tygodniówkowa walka. I to górowało nad TLC o pasy TT Smackdown... Jade Cargill vs Naomi - po minie Naomi też już było widać, że jobbnie. No i tak się stało. Ta walka miała być pokazem siły Jade. I okej, power może i ma, ale nad ustawieniem, wyczuciem tempa musi popracować. LA Knight vs Jacob Fatu - niezłe starcie silnego, dynamicznego Fatu ze sprytnym, kontrującym mistrzem US. Fajna kontra finiszera w locie, całość nie była zła, ale zachwycać się też nie było czym. Gdzie się podziali Solo Sikoa i Tama Tonga? El Grande Americano vs Rey Fenix - obaj panowie dużo potrafią, pokazali to w ringu, ale ta cała otoczka konfliktu Gable' a ze światem luchadorów odrzuca mnie od walk Kurta Angle z Temu. Tiffany Straton vs Charlotte Flair - wynik mnie zaskoczył, ale i ucieszył. Flair swoje już osiągnęła, w kolejce zwanej NXT czeka kilka mocnych zawodniczek, a Tiffany potrzebowała tak mocnego zwycięstwa. W samą walkę, tak jak w ich program, wkręcić się nie potrafiłem. Zęby może nie bolały (pozdro Tiffy ), ale oczarowany nie byłem. Seth Rollins vs Roman Reigns vs CM Punk - tę walkę było przede wszystkim słychać. Pyskówki między zawodnikami i Heymanem, fani uruchamiający się z chantami... Czy było co oglądać? Tak, choć całość dość wolno się rozkręcała, ale potem widowisko dowiozło. Być może najlepsza walka WM41. Io Sky vs Bianca Belair vs Rhea Ripley - najlepsza walka drugiego dnia. Bianca dołączy do konfliktu byłych przyjaciółek? Drew McIntyre vs Damian Priest - końcowy spot na plus, ale na dystansie całej walki brakowało trochę hardcore' u. Bron Breakker vs Penta vs Dom Mysterio vs Finn Balor - było krótko, ale treściwie. Konfrontacja stylów, siła Breakkera, ekwilibrystyka Penty i Balora oraz spryt Mysterio, który ku uciesze fanów zdobył tytuł. IC Title przez najbliższe tygodnie będzie chyba wewnętrzną sprawą Judgment Day. Randy Orton vs Joe Hendry - szkoda Ortona, bo gdyby Owens był zdrowy to pewnie on i Kanadyjczyk poszliby w jakiś gimmick no holds barred zamiast McIntyre' a i Priesta. Tam była historia, tutaj trzeba było pokazać Randy' ego i ucieszyć publikę dając RKO. Joe Hendry nadał się do tego idealnie. Jest za krótko na pokonanie Vipera na WM, ale jego obecność była nieco bardziej ożywcza dla publiki niż walka Sheamus / Andrade / Miza czy Hayesa. Logan Paul vs AJ Styles - walka miała niemal zerowy klimat, liczyłem więc, że ci nieźli w ringu goście dadzą trochę rozrywki. Nic z tych rzeczy. Było nudno, wolno i jednostronnie. Paul wydaje się być wymarzonym Panem MITB do skrojenia jakiegoś face' a z pasa (Uso). Czyżby ta szybka porażka Stylesa była zwiastunem jego ostatnich miesięcy w WWE? Liv Morgan / Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria / Becky Lynch - nie było źle, dla Bayley jej brak na WM to prawdziwy strzał w twarz, no chyba, że ze zdrowiem jest coś nie tak. Walka niezła, choć schematyczna. Lyra zbierała razy, wracająca Becky zgarnęła zwycięstwo.  Cody Rhodes vs John Cena - przed laty czekałem na heel turn Ceny, m.in. po to, aby zobaczyć jak będzie demolować przeciwników, kantować, zabierać marzenia itd.  No i ciekawiło mnie, co Jaś będzie pokazywać w ringu zamiast notorycznego przyjmowania razów. No i się przekonałem   Heelowe proma Ceny po linii najmniejszego oporu, w ringu podobnie. Ja wiem, że 50-tka coraz bliżej, ale na te ostatnie miesiące kariery warto byłoby się sprężyć. Sama walka nudna, z niezgrabnie poprowadzoną interwencją Travisa Scotta. Wygrana Ceny wielu fanów w Las Vegas ucieszyła, więc chyba czas na krótką przerwę Rhodesa, aby lud się za nim stęsknił.  Za nami WM41 spod znaku zmian mistrzów (jedynie mistrzynie kobiet zachowały tytuły) i totalnie przeciętnej gali pod względem poziomu. TOP 3: Rollins vs Punk vs Reigns / Io Sky vs Belair vs Ripley / IC Title Fatal 4 Way Flop 3: Logan Paul vs AJ Styles / Cody Rhodes vs John Cena / War Raiders vs New Day  
    • Tomos
      Iyo vs Stephanie: Coś wspaniałego. Po walce jeszcze nasionka pod kilka kolejnych konfliktów w dywizji kobiet i mamy samograja na kilka najbliższych miesięcy. Nochal, nie popsuj tego. - Orton vs Cena przewidywalne, ale i tak się trochę jaram. - Frakcja Rollinsa? Tak, poproszę więcej (byle tylko nie skończyło się jak z Death Riders ). Cudownie, że dołączył Breakker, bo rakietę na plecach już ma - teraz tylko dobrze ją nakierować. - Guntherowi dalej psycha siedzi i ogląda się to bardzo dobrze, jestem bardzo ciekawy, jaki mają pomysł na Austriaka bez pasa. - Cały segment z celebracją Jeya z bardzo nerwową atmosferą, już miałem nadzieję że w końcu Sami będzie jakkolwiek strawny z racji heelturnu, no ale musimy chwilę poczekać. Myślę że nie za długo. - Bardzo dobrze, że Liv i Raquel znowu z pasami, ale całe Raw zepsute, bo Becky. Czekam nadal aż w końcu w ringu zrobi cokolwiek interesującego.
    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...