Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 176
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z Rhino odgrzewają ten sam motyw co w 2010. Odwraca się od swoich ziomków z ECW, gdyż zostaje wykupiony przez heelowe osoby u władzy. Swoją drogą pasuje mi tutaj. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356326
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TNA ostatnimi czasy robi naprawdę dobre gale. Ta należała do jednej z nich.

 

Początki Kurta jako nowego szefa do spraw wrestlingowych na razie nijakie, przy czym nie należy wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Nadal żałuję, że tak szybko pozbyto się z tego stanowiska MVP'iego. Ponownie nam się pojawił Samoa Joe, ponownie pokazał kły, i chyba ponownie obejdzie się smakiem. Przynajmniej nic nie wskazuje na to, by było inaczej. Ciekawe, kiedy przeprowadzą jego heel-turn, gdyż od pewnego czasu aż się o to prosi.

 

Rhino powrócił...i tyle. Wykonał swojego firmowego Speara (przy nim ten lashley'owy wygląda dość marnie), następnie wzniósł łapki do góry, wcześniej pomagając Carterowi odnieść zwycięstwo. Wszystko to zaprowadzi z jednej strony do pewnego wydarzenia z pewnego impacta, z drugiej, jak Tupak wspomniał, być może zobaczymy starcie Rhino vs Bully Ray. Koniecznie jednak w jakiejś stypulacji, gdyż klasyczne starcie może okazać się dość...przeciętne ;) Sam Tables Match w miarę. Mogło być lepiej, ale tragedii również nie było.

 

Kenny King jobbuje jak się patrzy. Rozumiem, że każda poważna stajnia musi posiadać cipo-heel'a, którego jedynym argumentem jest długi język, ale naprawdę - niech dadzą mu wygrać chociaż jedną walkę czysto. Facet naprawdę ma potencjał, by być kimś więcej, niż worek treningowy dla topowych face'ów, a do takich obecnie zalicza się Roode.

 

Angelina Love specjalnie nie nacieszyła się z posiadania tego pasa. Niby przejęła go Gail Kim, czyli zawodniczka o nie lada umiejętnościach, niemniej AL mogłaby by tą mistrzynią choć z miesiąc dłużej. Bo tak jej title-run wypada dość blado. A szkoda, bo potencjał był.

 

ME średni. Jego jedynym plusem było wzmocnienie postaci Lashley'a. Chociaż on z grupy MVP'iego jest przedstawiany tak, jak być powinien. Chłop gabaryty ma, więc niech będzie tym destroyerem. Tylko ten Spear...bez urazy, ale dla mnie osobiście wygląda podobnie, jak ten Batisty.

 

Ogólnie tygodniówka w porządku. Według spoilerów, następne będą jeszcze lepsze :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356342
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja dodam tylko, że motyw zapoczątkowany przez Rhyno w 2010 kontynuował później Dreamer (atakując Stylesa na polecenie Bullyego). Nosorożec jest już drugim zawodnikiem związanym z HoH. Z dużym prawdopodobieństwem dojdzie do walki Bully/Tommy vs EC3/Rhyno. Ale cholera wie, dokąd pójdzie storyline z młodą nadzieją rodu Carterów pozującą na ikonę hardcoreu. Kto wie, może doczekamy się gali eksponującej dokonania Extreme Championsh... ekhem, House of Hardcore? :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356482
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kiepska próba wywołania Hardy'ego, sugerująca rezultat Battle Royal. Podobno mamy się cieszyć z jego "powrotu". U mnie uśmiechu brak. Co teraz z Willowem? Podwójna dawka Jeffa na Impactach? Czy postawienie na tego, którego mam już szczerze dość? #Team_Lashley

 

Zaskakująca zmiana na tronie X-Division. Nie sądziłem, że Aries będzie się jeszcze w to bawił - śladem Stylesa raczej będzie się ocierał o główne złoto - jak i spodziewałem się dłuższego runu Sanady. Podopieczny Muty nie zrobił nic, żebym go miło wspominał. Kilka spoko walk to za mało. Ograniczeni mikrofonowo zawodnicy mnie nie interesują.

 

Teraz nie wiem, czy bardziej jestem zaskoczony z tego, o czym pisałem wyżej, czy z tego, że Rhino dało się słuchać :wink: Segment jako całość był mocno oklepany, a i martwi mnie ponowne stawianie na gości z ECW. To jest tak, że za pierwszym razem będzie uśmiech na naszych twarzach - ktokolwiek by nie wrócił - by później przewijać większość segmentów z nimi związanych. EC18.0

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356736
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Zapowiada się bardzo dobry Impact. Kurt z kartki przeczytał walki na dzisiejszy odcinek, ale można mu to wybaczyć, bo zapowiadają się niezłe starcia, a i sylwetki zawodników przedstawiane podczas prezentacji wyglądały fajnie.

 

The Wolves vs Magnus & Bram Szkoda że nie dostali więcej czasu, bo zrobili bardzo dobrą walkę. Stale się coś działo, a Wilki podkręcały tempo często kopiąc i latając. Nie wierzyłem że Angole mogą zdobyć tytuły, bo nie są jeszcze wystarczająco dobrze wypromowani jako drużyna. Jednak przegrani zaatakowali mistrzów po walce, więc to może nie być ich ostatnie spotkanie.

 

Sanada vs Austin Aries Bardzo ciekawa walka. Nawet na PPV w ostatnim czasie nie pamiętam tak dobrego starcia. Aries wyszedł do walki niczym mały motorek, bo to on prowadził tą walkę i nadawał jej bardzo dobre tempo, któremu Sanada się ładnie podporządkował. AA po raz n-ty zdobył tytuł, choć niewykluczone że ten może niedługo wrócić ponownie do Sanady. Rewanż jak najbardziej wskazany.

 

Fajny segment dostaliśmy z udziałem dawnych gwiazd ECW. Jak zaczęli się kłócić to wyglądało to jak prawdziwa kłótnia. No i później wkroczył jeszcze Tomek Marzyciel żeby pomachać kijem w powietrzu, ale nikogo nie trafić. Feud Bully’ego z Rhino zapowiada się całkiem dobrze, mam nadzieję że TNA tego nie zepsuje.

 

Battle Royal Hardy wrócił przekonany przez Kurta, co było mocnym spojlerem co do możliwego wyniku tej walki. No i wygrał, choć duża część przeleżał pod linami. A walka była średnia. Niektóre eliminacje były kiepskie, np. Manika, gdzie Kenny biegł z nim przez pół ringu prawie go nie pchając. Za dużo się koncentrowali też na tym co się dzieje z już wyeliminowanymi, przez co nie wiadomo było co dzieje się w ringu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356738
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dwa szczegóły odnośnie segmentu inaugurującego galę Impact Wrestling...Po pierwsze - Kurt Angle jako pierwszych zawsze wymieniał późniejszych zwycięzców walki :P . Po drugie - to wezwanie Willowa, aby dał fanom możliwość zobaczenia Jeffa Hardy' ego jasno sugerowała, kto zwycięży w Battle Royal...

 

TNA World Tag Team Championship Match

Wydarzenia po walce świadczą, że między tą dwójką będzie jeszcze iskrzyć, choć sama walka nie była niczym innym jak pokazem siły mistrzów składających jednorazowych pretendentów...

 

Szkoda MVP...Gdy gość był heelowym szefem czuć było moc, zarówno od niego jak i od jego ekipy. Teraz są oni trójką czarnoskórych heeli. Potencjał był znacznie większy...

 

James Storm buntuje Sanadę? Mając na uwadze, że tegoroczne PPV Bound for Glory odbędzie się w Tokio, więc przedstawiciele Wrestle-1 na pewno dostaną swoją walkę na tej gali. Czyżby konflikt mistrza (The Great Muta) z uczniem (Sanada)?

 

TNA X Division Championship Match

Niezła walka, choć pojawiały się w niej botche i spore spowolnienia tempa. Sanada pokazał nieco więcej niż Austin Aries. Booking walki przebiegał tak, jakby ta walka miała być początkiem ich programu, choć wiadomo, że ,,A Double" odebrał Japończykowi pas po to, by drugi raz w karierze wykorzystać ,,opcję C". Za dużo mówienia o niej na ostatnich galach. Aries nie jest bez szans na tytuł, choć to nagromadzenie pretendentów podpowiada, że Lashley raczej obroni mistrzostwo świata wagi ciężkiej w walce ze zwycięzcą Battle Royal. Chyba, że zrobią Three Way Match...

 

Czepiam się dzisiaj szczegółów...Patrząc na fryzurę EC3 przyomniał mi się ten jego zniewieściały styl przy okazji pierwszych scenek na zapleczu i wizyty u masażystki :P . W ogóle to szkoda mi Ethana, bo z materiału na mistrza stał się rozczochranym mówcą dla podstarzałej gwiazdy ECW...Co do segmentu...Było nieźle i może być nieźle dla Bully Raya, bowiem odkąd jest facem, notoryczne triumfy na tygodniówkach oznaczały porażki w decydujących walkach. Teraz znowu zainkasował Gore, więc może coś wygra... :twisted:

 

TNA Knockouts Championship Match

Spodziewałem się, że prędzej czy później TNA połączy kilka historii w jedno i stworzy dużą walkę o pas Knockouts. Szkoda, że Four Way Match wypadł tak słabo. Za dużo było tych charakterologicznych sojuszy, żeby wierzyć w porażkę Gail Kim. Kanadyjka pewnie za kolejną rywalkę będzie mieć Brittany (heelowa zawodniczka, która mogłaby stać się pretendentką po wygraniu konfliktu z Madison Rayne), a potem...Taryn Terrell...

 

Battle Royal

Kiedy Jeff Hardy pojawił się na arenie jako ostatni, emocje spadły do zera. Battle Royal ma to do siebie, że jest dobrą formą podgrzania atmosfery w kilku konfliktach jednocześnie. Tutaj także to otrzymaliśmy. Najpierw rozwiązano sprawy komediowe, czyli feud The Menagerie z The Bro - Mans. Potem Bram i Magnus oczyścili ring z nieznaczących graczy, tradycyjnie wpadło na siebie Beer Money, Bully Ray starł się z EC3 i Rockstar Spudem, a Bobby Roode odpadł przez MVP. Zwyciężył Hardy eliminując Erica Younga, choć spodziewałem się walki z heelem, np. z Carterem...

 

Ostatni przystanek przed galami w Nowym Jorku wypadł dobrze, a to podobno w NY mamy oglądać wielki wrestling. Oby...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356752
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Czy przywołanie Jeffa oznacza całkowity koniec Willowa? Była to fajna odskocznia od nudzącego już swoją osobą Hardasa. Może nie poszło to do końca w zamierzonym kierunku, ale oglądało się go dobrze w takiej roli. Battle Royal wypadł dość przeciętnie. Walka posłużyła za podbudowanie kilku feudów. Błyskawicznie dochodziło do kolejnych eliminacji i nie różniły się one znacząco od siebie, ale końcówka Z Hardasem i Youngiem oraz cała ich sekwencja wypadła już nie najgorzej.

 

Wolves zaliczają coraz lepszy reign, kolejny raz sukcesywnie broniąc swoich tytułów i jednocześnie tworząc przy tym dobre widowisko. To oni podkręcają tempo w swoich walkach, jak kiedyś robili to MCMG. Sytuacja po walce sugeruje rozpoczęcie dłuższego feudu z Brytolami, ale interweniujący w Main Evencie Abyss może jednak zająć czas Anglikom nieco dłużej.

 

Nieźle i naturalnie wypadł Rhino, choć odniosłem wrażenie, że za dużo wchodził w słowo Rayowi. Pozostaje czekać na Devona i starcie 3vs3 stanie się faktem.

 

Zgarnięcie pasa X Division przez Ariesa to najlepsze, co mogło się przytrafić temu tytułowi przed Destination X. A Double zagwarantuje nam dobrą walkę i będzie w stanie opowiedzieć historię z niemową Lashleyem. Sanadę stać by było tylko na to pierwsze. Niewykluczone, że Japończyk i tak niebawem przejmie osierocony pas (nie po to dali Ariesowi w tym momencie tytuł, żeby nie korzystał z "opcji c") i wszystko wróci do punktu wyjścia, ale buntowanie go przez Storma mogłoby zwiastować rozpoczęcie nowego storyline z jego udziałem. Albo korzystając z lokalizacji BFG będą dążyli do zorganizowania wali Sanda vs Great Muta o X Division title.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356768
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Czy tylko mnie tak bardzo kuje w oczy że Angle nie pamięta kto ma walczyć na show i musi to czytać z kartki :D? Postrzegam to osobiście jako mało profesjonalne i ogółem segment nie był dla mnie ciekawy. Debilne było też budowanie napięcia na tym czy Hardy wyjdzie jako Hardy czy jako Willow, skoro alter ego Hardasa uścisnęło rękę Kurta to chyba od początku było to oczywiste.

 

Fajna walka o pasy Tag Team, nakręcana głównie przez wilki bo Brytyjczycy wiele nie zrobili. Ogólny odbiór jednak jest na plus a Wolvesi pokonują następnych pretendentów. Fakt że czyni to ich run lepszym i że wilki zaczynają się odnajdować w TNA ale czy tylko ja mam wrażenie że niedługo zabraknie pretendentów?

 

Fajny segment Bulliego z Rhino. Zdenerwowało mnie że TNA znów poleciało sztampą "byliśmy przyjaciółmi" ale fajnie że obydwoje zbliżyli się do tej "czwartej ściany" i padło słowo "WWE". Takie teksty dodają smaczku ale na ewentualny pojedynek pozytywnie się nie zapatruje.

 

X'y dały chyba najlepszą walkę od czasu triple threata między Sabinem, Manikiem i Ariesem około rok temu. Może nawet uległbym emocjom gdyby pozycja X'ów była wyższa a ja nie przeczytałbym spoilerów z tapingów parę tygodni temu. Z jakiegoś powodu mam wrażenie że Austin idzie po drugie mistrzostwo TNA. Jeszcze co do Sanady, miał segment z Stormem który wspomniał o Great Mucie. Wiedząc że TNA planuje na BFG zrobić walkę między Sanadą a Great Mutą, może jest to jakiś zalążek tego programu?

 

Co TNA ma z tym zmienianiem ring gearu na rajstopy? Co komu przeszkadzały gacie Roode'a? Miał jeden z fajniejszych ring gearów w TNA.

Co do samego Battle Royal, do końca miałem nadzieje że TNA tego nie zrobi i wygra Roode... cóż, miałem takie nadzieje do momentu w którym wyleciał. Potem gdy została ostatnia dwójka to liczyłem na Younga choć wiedziałem że górą wyjdzie (nie)charyzmatyczny enigma. Mam nadzieje że Lashley go odbębni i Hardaś będzie czekał na braciszka bo mimo że run Bobbiego nie ma znaczenia to jest on przynajmniej czymś nowym na tronie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356776
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline

Co do samego Battle Royal, do końca miałem nadzieje że TNA tego nie zrobi i wygra Roode... cóż, miałem takie nadzieje do momentu w którym wyleciał. Potem gdy została ostatnia dwójka to liczyłem na Younga choć wiedziałem że górą wyjdzie (nie)charyzmatyczny enigma. Mam nadzieje że Lashley go odbębni i Hardaś będzie czekał na braciszka bo mimo że run Bobbiego nie ma znaczenia to jest on przynajmniej czymś nowym na tronie.

Wygrana Roode'a była tak prawdopodobna, jak tornado dziś po południu na terenie całej Polski. Po co dawać facetowi title shoty na tygodniówkach, skoro wszystko zmierza w kierunku największej gali roku? Tylko by to zniszczyło napięcie, a chyba nikt nie ma wątpliwości do kogo w tym roku będzie (wreszcie) należał main event w październiku. Jeff wygrał pewnie dlatego, że chcą przyciągnąć kawałek widowni do obejrzenia pierwszych tapingów z NYC myśląc, że obronią się jakością i następne też będą oglądane. Zobaczymy jak to wyjdzie.

Świetna walka tag teamowa, wreszcie ktoś na zapleczu się zorientował, że mistrzami nie są już drewniano-komediowi jobberzy, tylko do niedawna jeden z najlepszych tagów indie, i zrozumiał, że fajnie by to było wykorzystać, aby poprawić jakość produktu. Oglądało się to bardzo fajnie, a Brama nie da się nie kupować. Facet nie jest z dupy pseudo-heelem, którego chamskie zagrywki ograniczają się do kopnięcia raz czy drugi, w końcu ktoś z charakterem. Ktoś w końcu ratuje Magnusa, który sam jest równie interesujący, co grzejący się kaloryfer.

Co do walki Xów, to powiem krótko - była moim zdaniem lepsza i ciekawsza, niż całe Slammiversary razem wzięte. Dużo dobrych, szybkich akcji, trochę latania, near falle, jakaśtam historia w tle, innymi słowy komplet. Nawet nie było przerwy na reklamy, co dla jakości jest tylko na plus. Wygrana Ariesa była tu raczej oczywista, fedka musi mu jakoś iść na rękę, bo strata jeszcze jego byłaby ogromnym ciosem. Sanada z Bobikiem pogadaliby sobie równie bardzo co Pat z Matem.

KO nawet nie oglądałem, i tak Kim pewnie będzie miała pas do BFG, aż jej go Terrell nie zabierze. W przeciwnym razie zabieranie go Angelinie po tak krótkim runie byłoby bezsensowne.

Battle Royal jak to battle royal, nic niespodziewanego, parę ciekawych spotów, dużo jobbowania, oczywisty zwycięzca, ale jakościowo się obronili. Dało się to oglądać. Roode niech sobie nosi nowy gear, naprawdę mi to nie robi różnicy tak długo, jak nikt nie wpadnie na pomysł przekupienia kogoś do podpisania kontraktu walką na BFG w jego zastępstwie. Szkoda tylko instrumentalnego Off the Chain kosztem wersji oryginalnej, bo zniknął najlepszy theme w mainstreamie.

Impact na bardzo duży plus, tak powinny wyglądać "specjalne impacty", gdzie zawsze z dużej chmury był mały deszcz. Tym razem TNA w swojej absurdalnej logice tak sprytnie nas przechytrzyło, że zaprzeczyło samemu sobie i zrobiło coś "the right way" - z małej chmury duży deszcz. Zacieram ręce jak pomyślę o tapingach z NYC, to się nie może nie udać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356787
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Śmiesznie wyglądał pierwszy segment w którym to Kurt czytał dużą część swojej wypowiedzi z kartki. Nie wiem czy było to celowe zagranie czy też wiązało się ze słabą pamięcią Kurta ( w co wątpie) ale było to takie fajne podkreślenie jaka jest obecna rola Angle'a - z pracownika fizycznego, awansował na umysłowego.

 

Koniec Willowa? Zawsze postrzegałem Willowa jako alter ego Hardy'ego. Obie persony żyją w jego mózgu gdzie jedna nie ma pojęcia o istnieniu drugiej. Teraz natomiast wychodzi, że był to przemyślany wybór samego Jeffa a to psuje cały mój pogląd na tą sprawę. Willow odszedł zanim się zaczął ale płakać po tym nie będę. Na plus również samo jego pożegnanie, które było logiczne wszak Willow narodził się tam gdzie Dixie nie dopuściła Hardasa. Dixie już nie ma więc jaki problem w powrotem do poprzedniej postaci?

 

Strasznie bałem nie samej walki Ariesa z Sanadą ale jej wyniku. Pisałem już o tym wcześniej - nie byłem fanem wygranej Ariesa i ponownego wykorzystania title shota ale taka decyzja ma również swoje plusy. Star power ME Destination X na pewno będzie większy. Szkoda, że tak szybko odpuścili z projektem stworzenia z Sanady gwiazdy. Mówiono o tym dosyć głośno a skończyło się już na samym początku. Poza trzymaniem pasa X, nie przekonał niczym i teraz bardzo ciężko będzie stworzyć z niego "kogoś".

Ciekawi mnie ten segment Sanady ze Stormem. Albo to początek współpracy - wskazywałyby na to słowa Storma, albo kolejna próba odbudowy japończyka. Storm podkłada się wszystkim. Jednocześnie jest to dalej duże nazwisko, które spokojnie pomoże Sanadzie.

 

Bardzo fajnie wypadł dwóch byłych kolegów ECW. Nie dość, że jak to ostatnio bywa w TNA wspominali o WWE, to dostaliśmy dwa bardzo emocjonalne proma - czasami miałem wrażenie, że aż za bardzo. Obaj świetnie sobie poradzili chociaż pod koniec miałem dosyć. Wymiana argumentów przypadła mi do gustu ale w dalszej części przerodziła się w jeden wielki chaos - jednym słowa prawdziwa kłótnia. Wydaje się, że miało to być dalsze rozwinięcie feudu EC3 z Bullym a tymczasem ten pierwszy w segmencie praktycznie nie istniał.

 

Battle Royal jak to Battle Royal wypadło słabo. Z racji pierwszego segmentu i kolejnej utarczki Roode'a z MVP, w roli faworytów widziałem właśnie tych panów. Hardy? Normalnie byłbym zły na taką decyzję ale w takiej chwili mi to nie przeszkadza. Nie, jeżeli tylko będzie pretendentem na jeden odcinek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356804
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Wygrana Roode'a była tak prawdopodobna, jak tornado dziś po południu na terenie całej Polski.

 

Ja po prostu napisałem jakie były moje uczucia w trakcie tego Battle Royal. Nie są one związane z tym że chciałem już title shoota dla Roode'a a z tym że nie chciałem by wygrał Hardy a Bobby był najlepszym kandydatem obok niego :P.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356814
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Roode atakuje słownie MVP i pewnie kiedyś podejmie Lashleya. Pytanie, jak długo będą z tym czekali. Bo do cierpliwych nie należą.

 

Aries zdobył X-Div Title i dzięki niemu cruiserzy dostali trochę więcej czasu na IW - ale nadal za mało. Fajna walka. A Double pewnie przegra z Lashleyem na Destination-X, o ile dotrwa z tytułem do tego czasu. Stworzył Opcję C, zdobył WHC, to teraz jako pierwszy może też szansę stracić.

 

Ciekawie wypadła sprzeczka Raya z Rhino. Ten drugi mi nie wadził, jednak w końcu dostanie walkę i nie będzie tak miło.

 

Battle Royal wygrał nie Willow, a Jeff Hardy. Oby to była tylko chwilowa zmiana roli i po walce o tytuł(zapewne przegranej) wrócił Willow. Ja chcę Willowa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356838
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie Impacty są naprawdę dość solidne. Choć mam wrażenie, że jest trochę zbyt dużo walk o pasy mistrzowskie przez co można się trochę pogubić w ostatnim czasie z tymi zmianami mistrzów... tym bardziej, że niedawno mieliśmy Slammiversary, a teraz na Impact były trzy walki o pasy mistrzowskie i jedna o pretendenta.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-356843
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wy tak na serio myślicie, że Kurt to taki lamus, że kilku walk nie potrafi zapamiętać i musi odczytywać je z kartki? :roll: Dla mnie to był oczywisty, zamierzony myk, mający pokazać, że Angle to tak na prawdę wrestler, a nie urodzony GM i dopiero próbuje się odnaleźć w nowej roli.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-357022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Jeden z lepszych Impactów w tym roku i kolejny z rzędu, który stał na dobrym poziomie. Widać, że TNA idzie w dobrym kierunku i produkt serwowany nam przez TNA ogląda się z przyjemnością. Dobrze by było, gdyby co tydzień były tylko 4 walki, ale dłuższe niż zazwyczaj. Tak w skrócie, bo już poniedziałek. :D

 

Kurt Angle w swojej roli spisuje się dobrze nawet wtedy, gdy czyta z kartki ( wszystko żeby pokazać, że dopiero uczy się być GMem ). Spodobało mi się to, że TNA nie zapomniało o ostatnich słowach Jeffa Hardy'ego. Fajnie zostało to tu wplątane i teraz pewnie będziemy oglądać Hardy'ego w takiej formie co według mnie będzie lepsze.

 

Walka o pasy TT na dobrym poziomie. Dobrze, że nie był to zbyt jednostronny pojedynek. Magnus i Bram mimo porażki nic nie stracili, a po późniejszym ataku, Bram został dobrze pokazany. Walka o pas X Division to według mnie walka tego Impacta, a może nawet najlepsza walka ostatnich tygodni. Mnóstwo akcji, szybkie tempo, po prostu prawdziwa Dywizja X. Oby więcej takich walk na Impactach, a biorąc pod uwagę, że przez parę tygodni Aries będzie mistrzem ( chyba nikt nie wątpi w to, że wykorzysta Opcję C ) to możemy się spodziewać dobrych walk. Panie również pokazały się z dobrej strony. Każda dostała trochę czasu, aby pokazać swoje umiejętności i dobrze wykorzystały te 5 minut. Na zakończenie fajna wymiana finisherów. Main Event ringowo nie był już tak dobry, ale to w końcu Battle Royal. Rockstar Spud znów jako komediant spisał się świetnie mimo, że zbyt wiele nie zrobił podczas tej walki. Dobrze, że Eric Young po stracie złota nie został zepchnięty w dół tylko nadal krąży w main eventach. Zwycięstwo Jeffa można było przewidzieć po pierwszym segmencie z Kurtem. Ciekaw jestem jak wypadnie jego walka z Lashley'em.

 

Fajny segment Bully Ray'a z Rhino. Bully jak zwykle na swoim poziomie, ale miło zaskoczył mnie Rhino.

Wszyscy, którzy uważają, że TNA nie warto oglądać powinni zobaczyć ten Impact.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/506/#findComment-357068
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...