Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Po słabym Slammiversary TNA potrzebowało tygodniówki na odkucie się i wyszło to lepiej niż mógłbym się spodziewać.

 

Lashley był w tym momencie najlepszym kandydatem do przejęcia tytułu. Pewnie miał tak zapisane w kontrakcie, ale i bez tego byłby odpowiednim człowiekiem w odpowiednim miejscu. EY w ogóle mnie nie przekonał i niech się cieszy z tego 2miesięcznego panowania, bo kolejnego nie dostanie. Lashley jest jak Lesnar. Może straszyć swoim wyglądem i siać spustoszenie w ringu, a w gadce wyręczy go ktoś inny. Bobby będzie miał od tego MVP.

 

Już wiadomo, dlaczego ostatecznie na Slammiversary nie dostaliśmy zapowiadanego powrotu Roode'a. Jego face turn stał się faktem i to on zostanie #1 Contenderem. Czy będzie potrzebował do tego przebrnięcia przez BFG Series? Oby nie. Kolejna edycja tego turnieju nie jest w tym roku potrzebna. Historię już mają napoczętą (zawieszenie w prawach zawodnika), Roode może spokojnie dołączyć do opozycji i rozpocząć budowę ME BFG.

 

MVP to idealny zły szef. Nie cacka się z nikim, jak coś mu nie pasuje, to od razu przechodzi do działania. Lepiej tego nie mogą bukować i ta jego kontuzja okazała się wręcz zbawienna, bo lepszy Porter w garniaku trzęsący fasadami niż wrestler broniący swojego tytułu.

 

 

 

Na takim bookingu MVP oraz Lashleya cierpi Kenny King i szkoda, ale ktoś musi grać cipowatego heela. Nie dość, że stał się wyrywny, to jeszcze leje go kulawy złoty medalista. To jedyna zadra na tym dobrym bookingu stajni Portera.

 

Dywizja tag team kuleje i trzeba ją naprawić? Check. W krótkim czasie zrobił się wysyp fajnych ekip. 3-Way wypadł bardzo dobrze i nawet Abyss po wejściach nie psuł tempa. Jednak interweniując w drugiej walce z pasami na szali udowodnił, że szybkościowcem nie jest. Startując z Hardasem na długich dystansach pewnie zostałby przez niego zdublowany dwukrotnie. Nie zejdzie im się długo z feudem British Invasion v3, bo na horyzoncie już pojawiła się reaktywacja Hardyz. Dodajmy do tego prawdopodobny "one more match" Dudleyów i szykują się lepsze czasy dla dywizji oraz potencjalni kandydaci do walki marzeń z Wilkami.

 

Pipe bomb! Wkręciłem się w promo Dreamera. Z uwagą łykałem każde jego słowo i patrzyłem na zatroskaną minę Dixie. Uwierzyłem, że ten odcinek jest początkiem zmian i owy segment miał to tylko potwierdzić. Realia okazały się inne. EC3 jest jak Bully Ray rok temu. Feuduje jednocześnie z kilkoma osobami, ale chłop na pewno nie będzie narzekał. Kosi wszystkich jak leci i Dreamer będzie kolejnym krokiem w jego promocji. Gość musi w końcu dostać shota na WHC.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354746
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Efektem przydługiego segmentu MVP, było zwolnienie Earla Hebnera. Niewykluczone, że sędzia zarabiał zbyt dużo, jak na dziurawą kieszeń cioci Dixie. Mądre cięcie kosztów. Earl to żadne wzmocnienie. Oby tylko oszczędnością nie okazało się wielokrotne występu tych samych wrestlerów na jednej tygodniówce.

 

Brawo! Tommy Dreamer powiedział wszystko to, co wszyscy chcielibyśmy Dixie wygarnąć. Wolałbym, żeby zakończeniem tego segmentu było wzajemne zrozumienie, a nie kolejna walka Dreamera z EC3, która pewnie niebawem nadejdzie. Propsy dla Tommy'ego, bo jak nie jestem jego wielkim zwolennikiem, tak tutaj czułem te emocje.

 

Lashley nowym mistrzem. Wierze, że miałbyć nim MVP, ale Bobby to też nie jest zła alternatywa. Mikrofonowo nadrobi szef, wizerunkowo ciężko o lepszy wybór. Comeback Bobby'ego po mnie spłynął, bo i nie zdążyłem się za nim stęsknić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354762
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Impact idzie live, co od razu podnosi poziom tygodniówki. Widać, że podeszli do tego na poważnie co zaowocowało jednym z lepszych Impactów w ostatnich kilku miesiącach.

 

Można narzekać na to, że TNA pcha MVP w tytułowy obrazek, można narzekać na turny niemalże z dupy ale prawda jest taka, że jako heel jest wręcz genialny. Wczorajsze odcinek kręcił się wokół niego i był zdecydowanie pokazem jego siły. Kupuję w 100% MVP'ego, który w pogoni za pasem/zemście na EY traci rozum niszcząc wszystko wokół siebie i dopasowując rzeczy tak, aby układały się po jego myśli. Jedynie Kenny'ego Kinga tutaj szkoda. Niby jest w dominującej grupie ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że taki stan nie będzie utrzymywał się długo. Robią z niego cipkę przegrywającą wszystko. Początek był obiecujący ale ja już wolę King of the Night z którego tak szybko zrezygnowali.

 

Brak wiarygodnych TT? to już chyba za nami. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy TT to były dno, tymczasem podczas jednego odcinka dostajemy 4 wiarygodne TT spokojnie mogące walczyć o pasy. Aries i Joe powinni iść osobno ale jeżeli nie ma na nich żadnego pomysłu to dlaczego by nie połączyć ich na dłużej? Willow i Abyss? W dalszym ciągu uważam to za poroniony pomysł ale akurat w takiej formie i takiej pozycji Abyss mi nie przeszkadza.

Brama i Magnusa szykują wg mnie na pasy. To wciąż raczkujący team, który potrzebuje czasu. Najpierw niech skończą z wariatami, potem spokojnie mogą iść po pasy.

 

Spodziewałem się, że Dreamer wpadnie, rzuci swoim "signature moves" po czym odejdzie by za 10 minut zapomnieć, że w ogóle ktoś taki pojawił się na tygodniówce. Tommy jednak dał świetne promo zahaczając o rzeczy całkiem realne. Bardzo fajnie, że zachaczyli nieudaną współpracę z Hause of Hardcore. Od początku wiedziałem, że tak tego nie zostawią. Zastanawiam się zresztą czy może nie było to wcześniej przygotowane? Nie ważne. Ważne jest jednak to, że Dreamer raczej z nami pozostanie, po raz kolejny wplątując się w feud Bully'ego Raya.

 

Kurt powraca ale nie widzę możliwości aby walczył w najbliższym czasie. Jestem ciekawy czy był to tylko jeden występ czy może będzie się pojawiał częściej stając po stronie opozycji.

 

W najśmielszych snach nie przypuszczałem, że Young straci pas. Całe to utrudnianie walki przez MVP przekonało mnie do tego, że to po raz kolejny Eric wygra robiąc z siebie po raz kolejny terminatora. Wygrana Lashleya była ogromnym zaskoczeniem, które początkowo miałem w swoim komentarzu zrównać z ziemią. Po zastanowieniu stwierdzam, że nie była to wcale taka zła decyzja. Young pokazał wszystko co ma najlepsze, pokazał, że można na niego stawiać ale nic więcej nie dało się z niego wyciągnąć. Lashley to nowość, uwikłany w główny storyline i można z tego skorzystać. Poza tym mam wrażenie, że Lashley jako mistrz to tylko taka "gorąca przejściówka" do czasu BFG. Tam zwycięzca turnieju odbierze mu pas. Bobby Roode już czeka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354773
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Na takim bookingu MVP oraz Lashleya cierpi Kenny King i szkoda, ale ktoś musi grać cipowatego heela. Nie dość, że stał się wyrywny, to jeszcze leje go kulawy złoty medalista.

 

A od kiedy wpierdol dla zwykłego mid cardera (nie oszukujmy się, Kenny nie jest nikim więcej) od topowego main eventera, nawet kontuzjowanego - to jakaś ujma? C'mon, to przecież Angle, kolo który zdobywał złoty medal w zapasach, ze "złamanym karkiem", a tu zdziwko, że sponiewierał takiego "Nikogo" (pod kątem wypromowania) jak King?

 

Wreszcie zaczyna się coś dziać! Ten Spear Bobby'ego... miodzio :D Spear Edge'a przy nim to nic.

 

Bo Spear pasuje na finiszer dla wrestlera o takich gabarytach jak Edge, tak samo jak Choke Slam jako finiszer Hurricane Helmsa :D

 

Lashley jest jak Lesnar. Może straszyć swoim wyglądem i siać spustoszenie w ringu, a w gadce wyręczy go ktoś inny.

 

Odważna teza... Problem w tym, że Bobik starając się wyglądać groźnie, wygląda jak aktor filmów klasy D, usiłujący zagrać coś na poważnie. Sorry, ale widząc Lesnara idącego do ringu, widzę kolesia, który idzie tam urwać komuś łeb razem z dupą. Oglądając Lashleya'a - widzę tylko średnio udane próby zagrania tego. Może to też kwestia mordy, bo Lesnar ma masakrycznie wredny ryj, pasujący do heela, a Bobik... wygląda jakby właśnie wyrwano go od kotła, gdzie warzył sok z gumi-jagód :D

Poza tym - Lesnar rozpierdala i miażdży typów bez względu na gabaryty (typowy rozpierdalator), a Bobik? Jak dostał trochę cięższego Samoa Joe, to już Lashley z power moves'ami kulał jak Zach Gowen, gdyby mu podpierdolić protezę nogi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354784
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciekawe, czy Earl Hebner serio poleciał, czy to tylko na potrzeby TV.

 

Pierwsza rzecz, która była na tym IW naprawdę świetna, to speech Dreamera. Jedyna, na której potrafiłem się w 100% skupić. To było piękne. Nie spodziewałem się, że ten koleś potrafi zrobić coś, co mnie jeszcze zainteresuje :D

Kurde, nawet Dixie się wczuła i już miałem nadzieję, że przejdzie ten turn. Jako face będzie do strawienia. Niestety koniec był inny, ale przez tą jej smutną minę ciut wcześniej - trochę zaskakujący. Więc jakieś postępy robi.

 

Taryn Terrell is back. Nie obraziłbym się na tie breaker z Gail Kim. Ale czeka nas coś innego.

 

Walki na tym IW mnie jakoś nie ruszyły. Jedynie o ME wspomnę, bo tam się wydarzyło coś ważnego. Lashley nowym mistrzem. I powrót Roode'a(ze starszym theme songiem, jakoś przeboleję, bo też jest OK). Pytanie: czemu tych rzeczy nie było na PPV?

Co do EYa - podobał mi się ten run, było mi autentycznie szkoda, że to już koniec. Oby facet nie wracał teraz do komedii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354795
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Spoiler z gali nagrany na pierwszy impact lipca!

 

Powrót war machine! Yes. Mój ulubiony wrestler tna znów w dixielandzie. Piękne. Dla niego będę oglądał tna. Powrócił jako heel , przerywając pojedynek Ec3 z Bullym. Mam nadzieję, że to niejednorazowy powrót Rhino. :D

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354801
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Pytanie: czemu tych rzeczy nie było na PPV?

Na PPV walki miały być uczciwe przez co w walkach Lashley'a i Kinga nie mieliśmy interwencji. Tutaj MVP pokazał jakim może być skurwysynem i zrobił wszystko, żeby EY stracił pas dając mu ( ponownie ) dwie walki na Impactcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354802
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Na takim bookingu MVP oraz Lashleya cierpi Kenny King i szkoda, ale ktoś musi grać cipowatego heela. Nie dość, że stał się wyrywny, to jeszcze leje go kulawy złoty medalista.

 

A od kiedy wpierdol dla zwykłego mid cardera (nie oszukujmy się, Kenny nie jest nikim więcej) od topowego main eventera, nawet kontuzjowanego - to jakaś ujma? C'mon, to przecież Angle, kolo który zdobywał złoty medal w zapasach, ze "złamanym karkiem", a tu zdziwko, że sponiewierał takiego "Nikogo" (pod kątem wypromowania) jak King?

 

To wynik mojej frustracji spowodowanej bookingiem Kinga. On po powrocie miał być kimś. Dostał ciekawy gimmick, nie odniósł żadnej porażki, zaraz na początku utworzenia stajni MVP to on rozstawiał ludzi po kątach. Szybko to się zaczęło psuć, a na ostatnim Impact zostało nawet napiętnowane: wpierdol od EY'a w 3min, wpierdol od Kurta (do tej pory tylko po jednym cepie od Hogana ludzie padali trupem) i na koniec wpierdol od Roode'a. King bardzo szybko stał się słabym ogniwem tej trójcy, został strącony do tej szarej postaci, jaką był przed usunięciem go z tv, i mam żal, że nawet nie dostał szansy wykazania się w gimmicku King of the Night.

 

Lashley jest jak Lesnar. Może straszyć swoim wyglądem i siać spustoszenie w ringu, a w gadce wyręczy go ktoś inny.

 

Odważna teza... Problem w tym, że Bobik starając się wyglądać groźnie, wygląda jak aktor filmów klasy D, usiłujący zagrać coś na poważnie. Sorry, ale widząc Lesnara idącego do ringu, widzę kolesia, który idzie tam urwać komuś łeb razem z dupą. Oglądając Lashleya'a - widzę tylko średnio udane próby zagrania tego. Może to też kwestia mordy, bo Lesnar ma masakrycznie wredny ryj, pasujący do heela, a Bobik... wygląda jakby właśnie wyrwano go od kotła, gdzie warzył sok z gumi-jagód

 

Takie porównanie nasunęło mi się na myśl z uwagi na podobieństwa w prowadzeniu postaci oraz ubogi warsztat słowny tej dwójki. Nie chodziło mi o mimikę (z taką oceną Lashleya bym nie przesadzał, ale masz rację, że Lesnar pod tym względem miażdży swojego odpowiednika z TNA), a bardziej o gabaryty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354803
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na PPV walki miały być uczciwe przez co w walkach Lashley'a i Kinga nie mieliśmy interwencji. Tutaj MVP pokazał jakim może być skurwysynem i zrobił wszystko, żeby EY stracił pas dając mu ( ponownie ) dwie walki na Impactcie.

W ramach story - no niech będzie, OK. Ale to nie zmienia faktu, że mimo robienia tylko 4 PPV rzucamy najważniejsze rzeczy za darmo, w TV. I po co potem komu kupować te gale?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354821
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie chodziło mi o mimikę (z taką oceną Lashleya bym nie przesadzał, ale masz rację, że Lesnar pod tym względem miażdży swojego odpowiednika z TNA)

 

Dla mnie Lesnar to z wyglądu (z mordy) - urodzony skurwysyn, a Lashley, to taki spoko chłopina (z facjaty), który pomimo, że wielki, to kojarzy się bardziej z koleżką przeprowadzającym staruszki przez ulice :wink: Dlatego też Bobika jakoś bardziej zawsze kupowałem jako face'a (lata świetlne dzielą go od ringowej agresji Brokuła). Co do gabarytów, to albo mi się wydaje, albo u Vince'a był on sporo bardziej skoksowany.

 

To wynik mojej frustracji spowodowanej bookingiem Kinga. On po powrocie miał być kimś. Dostał ciekawy gimmick, nie odniósł żadnej porażki, zaraz na początku utworzenia stajni MVP to on rozstawiał ludzi po kątach. Szybko to się zaczęło psuć, a na ostatnim Impact zostało nawet napiętnowane: wpierdol od EY'a w 3min, wpierdol od Kurta (do tej pory tylko po jednym cepie od Hogana ludzie padali trupem) i na koniec wpierdol od Roode'a. King bardzo szybko stał się słabym ogniwem tej trójcy, został strącony do tej szarej postaci, jaką był przed usunięciem go z tv, i mam żal, że nawet nie dostał szansy wykazania się w gimmicku King of the Night.

 

Też lubię Kinga i żałuję, że tłamszą jego postać, ale po prostu nie powinni go pchać do głównego programu Fedki, bo przy jego (Kenny'ego) wypromowaniu - wiadome z góry było, że nic tam większego nie ugra (wśród main eventerów), a będzie tylko mięsem armatnim. King powinien się kręcić koło pasa X-Division, bo na chwile obecną - to jest jego poziom i klimaty w których się świetnie odnajduje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354844
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

TNA jest coraz bardziej smieszne w swoich decyzjach. teraz przeczuwajac co zrobi WWE, znow ich malpuja, jak WWE odebralo pas swojemu brodaczowi, to Ci musieli odebrac swojemu, WWE mysli nad daniem koksowi pasa, to oni dali szybciej swojemu odpowiednikowi koksu czyli Lashleyowi-zalosny booking.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354854
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2009
  • Status:  Offline

Tak, specjalnie też wysłali MVP przed Slammiversary do UK, żeby został kontuzjowany i nie mógł zdobyć pasa.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354855
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

TNA jest coraz bardziej smieszne w swoich decyzjach. teraz przeczuwajac co zrobi WWE, znow ich malpuja, jak WWE odebralo pas swojemu brodaczowi, to Ci musieli odebrac swojemu, WWE mysli nad daniem koksowi pasa, to oni dali szybciej swojemu odpowiednikowi koksu czyli Lashleyowi-zalosny booking.

 

Bo TNA, niczym opozycja w naszym sejmie, postanowiła zrobić "gabinet cieni" WWE :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354858
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Na PPV walki miały być uczciwe przez co w walkach Lashley'a i Kinga nie mieliśmy interwencji. Tutaj MVP pokazał jakim może być skurwysynem i zrobił wszystko, żeby EY stracił pas dając mu ( ponownie ) dwie walki na Impactcie.

W ramach story - no niech będzie, OK. Ale to nie zmienia faktu, że mimo robienia tylko 4 PPV rzucamy najważniejsze rzeczy za darmo, w TV. I po co potem komu kupować te gale?

To jest takie ich myślenie, że lepiej zrobić szokera jak ogląda ich ponad milion widzów zamiast na PPV, które ogląda 40 tysięcy czy nawet mniej. Z jednej strony więcej osób to zobaczy, ale z drugiej dają strzała w pysk tym, którzy wykupili gale.

 

TNA jest coraz bardziej smieszne w swoich decyzjach. teraz przeczuwajac co zrobi WWE, znow ich malpuja, jak WWE odebralo pas swojemu brodaczowi, to Ci musieli odebrac swojemu, WWE mysli nad daniem koksowi pasa, to oni dali szybciej swojemu odpowiednikowi koksu czyli Lashleyowi-zalosny booking.

A danie pasa Angelinie Love było skopiowanym pomysłem ( i chyba też wyprzedzonym ) z daniem pasa Paige itd. Skąd TNA mogło wiedzieć, że MVP złapie kontuzje, a na 99% to on miał zdobyć pas, więc żeby storylinowo mieć jakąś ciągłość zamiast czekać na Montela dali pas Lashley'owi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-354895
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  216
  • Reputacja:   51
  • Dołączył:  16.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Bound for Glory X 12 października w TOKIO!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/503/#findComment-355157
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...