Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

#MVPKingLashley - Król Lashley jest obecnie najbardziej wartosciowym graczem w TNA!! Wizualnie wciąż to "gra". Za mikrofonem Montel może być dzięki turnowi tylko lepszy. Ale brakuje mi w tym jakiegoś celu. Ten zaraz nam pewnie rozpiszą na kolanie. Ostatnio widziałem Shoot Pritcharda o Montreal Screwjobie. I o ile o sytuacji Breta nie dowiedziałem się nic szokującego, tak utkwiło mi w pamięci potwierdzenie przypuszczeń nt. bookingu TNA. Kiedy w WWE planują długofalowo, patrząc na to, gdzie będą za rok, czy pół roku, tak u Dixie planowany jest tylko następny taping. A jak nie daj boże rating spadnie o 0.1, to zaczyna się panika, i szybkie zmiany.

Impact opierał się na nich, a oberwało się wszystkim. Poza tym, Gunner objawia światu swoją przeszłość, feudując z gościem, który niedawno przegrał swój program. Viking był szykowany na jakiś push, ale chyba obejdzie się ze smakiem. On feudował ze Stormem, a Anderson z Shawem. Teraz wygrany z feudu A, krzyżuje się z przegranym feudu B, a wygrany feudu B, z przegranym feudu A. Fascynujące.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352632
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline

Bardzo dobry Impakt.

 

Może nie jeśli chodzi o walki, ale same segmenty mi się bardzo podobały.

 

Gunner i Shaw to trochę dziwne dla mnie połączenie, ale wydaje mi się, że tylko ze względu na to, iż na Żołnierza nie ma pomysłu po feudzie z JS. Chyba czeka go tylko triumf w BfG Series, a teraz trzeba przeczekać.

Storm i Anderson - fajne zawody z ich udziałem, ale jakoś mnie nie ciekawi ten program póki co.

 

MVP i jego ekipa wygląda nieźle. W końcu przynajmniej te ciekawe postacie, których długo nie widzieliśmy, mogą się wykazać. Cieszę się, bo połowe Impaktu moglismy oglądac Kenny'ego Kinga czy Austina Ariesa. Mam nadzieję, na ich walkę na Slammiversary, lub połączenie z Sanadą o pas X, wtedy ten mógłby go stracić na rzecz KK.

Tak samo teraz pokazał się znów Lashley i wypada fajnie.

 

Bully Ray z MVP dali dobry segment, tak samo jak na początku z Wilkami. Montel jest bardzo dobry na mikrofonie i widać, że rola heela wypada mu swobodnie dosyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352634
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Stajni MVP było po prostu za dużo. Połowę gali widzieliśmy te same twarze, a to powoli staje się monotonne, bo nie jest to pierwszy tydzień. Wszystkie te starcia spokojnie mogłoby starczyć na całą drogę do Slammi tym bardziej, że zakończenia w każdym przypadku były takie same. Brakuje mi tylko Samoa Joe, który powinien wesprzeć EY'a i Ariesa w ich walce, bo pewnie Bram i Magnus również będą ciągać się z MVP, Kingiem i Lashley'em.

 

Magnus ciągle przegrywa, ale pewnie w końcu Bram obudzi w nim agresję. To akurat mi się podoba, bo nie ma tego zbyt dużo w jednym epizodzie przez co nie odpowiadają na wszystkie pytania w przeciągu tygodnia.

 

Przez chwilę w mojej głowie myśl, że już nie taka newbie Brittany zdobędzie pas (patrz Paige zdobywa pas noc po WrestleManii XXX), jednak ostatecznie tak się nie stało. Nie wiem dlaczego, ale ciągle w mojej głowie siedzi ewentualny konflikt Brittany - Madison Rayne.

 

Bully jest niesamowicie mocno bookowany, bo mimo kolejnych przeciwności podnosi się i nadal chce dopaść Dixie. Kwestią czasu pozostaje kiedy w końcu uda mu się ją dorwać, bo Ethan bez pomocy nie jest raczej wiarygodnym przeciwnikiem dla Bully'ego.

 

Pomysł z tymi wcześniej nagranymi scenkami jest bardzo dobry, bo każda z nich trzyma poziom i nawet średni mówca jak Gunner znacznie lepiej w nich wypada. Oczywiście znacznie bardziej podobał mi się segment z Stormem i Andersonem (szczególnie końcówka), ale na Gunnera i Shawa też nie ma co narzekać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352637
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kiedyś IW zaczynała Dixie lub Hogan, a teraz padnie na MVP i jego ekipę. I nie mam nic przeciwko! Fajnie, że od razu rozwiązali sprawę z Wilkami, myślałem że to oleją.

...a kiedy Eric Young miał sobie pogadać(i nie wypadł źle), nowa drużyna znów uderzyła. MVP skradł całe show swoją gadką.

 

BUTT :D Velvet nie jest tragiczna na majku!

 

Aries wraca na ring Impactu, szkoda że nie miał szans na zwycięstwo z przyszłym przeciwnikiem EYa.

Ale za to potem pojawiła się Dixie, co przywołało Raya. I mógł on spędzić czas w ringu z MVP i mikrofonem. Jeśli chodzi o gadkę, to IW jest wyjątkowe.

Przez chwilę było słychać jakąś inną wersję theme songu EC3. Może i krótko, ale już mi się wydaje dużo gorsza.

 

Niech ten Bram się szybciej weźmie za Magnusa...

 

Co oni chcą zrobić z Shawem? Cholera wie. Co da feud z Gunnerem? Oprócz uwalenia momentum tego drugiego?

 

Za tydzień chcę zobaczyć normalną walkę Kinga z Edwardsem. Brawl, choć dobry, mi nie wystarczy.

 

"Walka" Andersona ze Stormem - ekstra pomysł, za mało segmentów!

 

ME był OK. Po prostu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352641
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Całkiem dobrze wypadł odcinek zrobiony pod dyktando MVP-ego i spółki. Bo mimo tego że ta stajenka jak każda inna prędzej czy później spowszednieje i nie będzie juz tak atrakcyjna dla widza, ale teraz przemawiający MVP i pomagający mu siłowo King i Lashley wyprowadzili ten Impact na dobre tory. Najpierw efektownie zniszczyli mistrzów TT, potem mistrza i Bully’ego. Czyżby na PPV miała nas prócz walki MVP-ego o główny pas czekać walka Kinga i Lashleya o pasy TT? Nieźle wyglądałaby pewnie ta walka. Nie chciałbym jedynie aby Bobby po raz kolejny dostał mikrofon. Wypowiada się jak cyborg i nie chce mi się go w ogóle słuchać. Mimo że przez pierwsze prawie pół godziny show nie dostaliśmy żadnej walki, to i tak szybko to minęło, bo najpierw MVP i reszta zniszczyli kilka osób, a potem i Gail Kim wyżyła się na mistrzyni kobiet. Wracając do tematu, to ja wyszła Dixie to oczekiwałem od niej jakichś większych kłótni z MVP, a tymczasem ona usunęła się z drogi żeby później zniszczyć Bully’ego. Zły szef i złą szefowa jednak nie musieli dać nam złego show. Jednie dziwnie zabrzmiał tekst MVP że zakazał Dixie przebywania w Impact Zone. Jak to dziwnie brzmi gdy podwładny zabrania szefowi wstępu na część terenu należącego do jego firmy :grin:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352644
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Impact ogólnie wypadł na plus. MVP przy mikrofonie spisuje się bardzo dobrze i miło się go słucha. Niech tylko nie pójdą z nim w kierunku Hulka Hogana, którego początkowo też się dobrze słuchało, a później każdy miał go dość, bo był wszędzie. Ogólnie ten Impact był mocno pod dyktando MVP i spółki, którzy nawet dobrze się spisali. Teraz pewnie zacznie się obijanie wszystkich face'ów i trzeba czekać na lidera koalicji. Dość szybko zaczęli tworzyć podwaliny pod LD 2015. :D Walka KO raczej nie porwała, ale przyjemnie się to oglądało. Gail Kim coraz częściej kręci się koło Angeliny Love, więc na Slammy to pewnie ona zawalczy o pas z czego osobiście się cieszę, bo są w stanie zrobić dobre show. Falls Count Anywhere Match według mnie mógłby być lepszy. Za mało akcji poza ringiem, ale na plus to jak Bram powoli wyzwala starego Magnusa. Czekam na to aż Magnus wreszcie się przełamie i wraz z Bramem będą działać w TT. Podobał mi się segment Storma z Andersonem. Od początku coś mi się nie podobało w Andersonie i jak widać miałem dobre przeczucie. Ich feud może wypaść bardzo ciekawie o ile będą dostawać dużo czasu na segmenty i proma.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352727
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Stary numer ze stołami zawsze działa, a Bully Ray po mistrzowsku podkręca atmosferę. Niech łamie stoły kolejnymi ciałami, i tak wszyscy czekają, aż w końcu Dixie wpadnie w jego sidła. Chcę ją zobaczyć lądującą na stole i mam nadzieję, że nie powtórzy się historia z Rayem podpalaczem i tym razem nie odbiorą mi tej przyjemności. Dajesz Dixie. Jedna babcia w WWE poleciała na stół i to nawet z rampy, więc ty też możesz się poświęcić. Choć raz uszczęśliw ludzi swoją obecnością na wizji.

 

Aries i Wolves w jednej drużynie to piękny widok, a wraz z zasilającym ich szeregi Joe to już w ogóle pełnia szczęścia. Fajny skład się utworzył. Wprawdzie do października jeszcze daleko, ale coś mi się wydaje, że na BFG zobaczymy Lethal Lockdown match (powtórka z 2010 roku - ECW vs Fortune). Nie dadzą rady tego pociągnąć do Lockdown '14.

 

6-man tag nie powalił, a kiedy czekałem na przerwanie pinu na Richardsie, sędzia zakończył walkę. Nie było nawet widać momentu pozbycia się Ariesa i Eddiego na dobre, a przynajmniej ja go nie dostrzegłem. Szykuje się kozacki wieloosobowy tag team match na PPV, tylko niech jeszcze kogoś do ekipy MVP dorzucą.

 

Sama postać Brama mi się nawet podoba (fajnie gra psychola, przypomina trochę Ragnara Lothbroka z serialu "Vikings"), ale nie wiadomo, w którą stronę zmierza ta historia - face turn Magnusa czy nowy tag team.

 

Niewiele się wydarzyło nowego w stosunku do ostatniego epizodu. Grupa MVP wciąż dominuje, Joe powrócił i zasilił szeregi Frontline (można się było tego spodziewać), Bram w dalszym ciągu udziela lekcji złego zachowania Magnusowi i to by było na tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-352996
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Poza IW - warto ogarniać Xplosion, Spin Cycle od jakiegoś czasu jest coraz lepsze :D

 

Bully to prosty człowiek. Tylko by rzucał ludzi na stoły. Ładnie je podpisał, ale chyba zabrakło sprayu na "e" w "Lashley".

 

3vs3 - nic wybitnego, można śmiało przewinąć do przerwy reklamowej, bo przed tym to praktycznie brawl.

 

Już myślisz, że X-Div dostało się na Impact, a potem wchodzi Bram. Było mu od razu rzucić Willowa.

 

The Menagerie nadal dąży do... nikąd.

 

Zrobili z Brittany lesbijkę? 0.o

 

Był segment, gdzie widzieliśmy MVP i jego ekipę, Dixie z EC3, EYa i Raya. Był ME, gdzie prawie wszyscy mieli jakąś rolę. Ale ciekawej historii tu nie ma. Ciężko mi się to wszystko oglądało. Jedyny fajny moment to powrót Joe.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353000
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie było kreatywne, ale było dobre. Promo ze stołami przypadło mi do gustu. Jedyne co Ray powinien zmienić, to ograniczyć słowa publiki. You're going through a ... - i teraz niech wystawi im mikrofon. Wtedy reakcja będzie prostsza dla całej grupy i możliwa do zrozumienia.

A trzymając się stołów, pięknie publika się przejęła kłotnią Dixie z MVP.

 

Tigre Uno już się chyba wysłużył federacji. Jak inaczej odczytać, że jeden ze świeższych projektów zostaje rzucony na pożarcie? Aż mnie bawi, że to coś mogło walczyć o pas podczas swojego krótkiego żywota w TNA. Nie to, że gość pod tygrysią maską jest zły, jego postać nie była wtedy gotowa, i to wszystko świadczy tylko o obecnym poziomie Dywizji X.

 

Powrót Joe bez fajerwerków, bo i nie zdążyłem się za gościem stęsknić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353005
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Pomysł z serią podpisanych stołów mi się podobał, choć popełniono błąd w pisowni nazwiska Lashley :D . Wygląda na to, że chłopcy Dixie Carter i ekipa MVP połączą siły, co jest sprzeczne z logiką. Montel do niedawna rywalizował z Dixie o władzę. Drugi powód to liczebność ludzi władzy oraz opozycji. MVP, Kenny King, Bobby Lashley i Ethan Carter III (Rockstar Spuda należy traktować jedynie jako mięso aramtnie) kontra Austin Aries, The Wolves, Bully Ray i Eric Young. Po obu stronach staną pewnie Bobby Roode i Samoa Joe. TNA niestety znowu idzie na łatwiznę i upycha sporą ilość, niestety dobrych indywidualności w zbiorowy program...

 

Six Men Tag Team Match

Niezła walka, w której heelowie musieli zwyciężyć, aby pokazać swoją moc. Szkoda dla poziomu, że mało było w ringu Kenny' ego Kinga i Wilków...

 

Bram kontra Tigre Uno

Tigre Uno posłużył za przystawkę dla wrzeszczącego Brama, co wróży mu zwolnienie jeszcze w 2014 roku. Magnus z kolei prędzej czy później zostanie przekabacony przez swojego rodaka...

 

Tag Team Match

Gunner i Mr. Anderson chyba oficjalnie mogą zostać uznani za drużynę, skoro stoczyli walkę z trwającym już jakiś czas TT. Dla Andersona to obecnie optimum w TNA, Gunner z kolei musi się cofać. The Menagerie natomiast będzie chyba toczyć komediowy konflikt z The Bro - Mans. Dwa luźniejsze wnioski: Knux w końcu wygląda jak gość z cyrku, zaś Rebel dorównać mogły tylko miny byłych mistrzów Tag Team... :D

 

Podczas segmentu w ringu było wielu ludzi, jednak tylko dwóch potrafiło porwać swoją gadką: MVP i Bully Ray. Z kolei ,,ha?" Dixie Carter jest jeszcze bardziej irytujące niż ,,what?". Patrząc na kolejne występy dyrektora do spraw wrestlingowych i mistrza świata wagi ciężkiej widać, który przybliża się, a który oddala od wygrania walki na PPV Slammiversary...

 

Knockouts Tag Team Match

Obecnie Brittany jest bardziej przesłodzona niż wiele przemówień przy okazji różnych uroczystości. Mam jednak nadzieję, że ignorowana przez starsze koleżanki, słodziutka Brittany w końcu pokaże pazurki. W innym wypadku jej postać szybko stanie się bezwartościowa. Szkoda tylko, że Brittany zbuntuje się po tak durnej historii jak ta z nagabywaniem Madison Rayne...

 

Bully Ray kontra Eric Young

Kenny King nieźle zapowiadał, jednak tego typu ,,misje" dla niego świadczą, że jest w grupie MVP tylko dlatego, że ktoś tam musi być, szczególnie, gdy ma wizerunek lanserskiego cipoheela. Samoe Joe powrócił w dobrym stylu, choć myślę, że MVP i spółka zamiast iść w walkę, powinni uciec z ringu. Straciliby o wiele mniej...

 

Gala była niezła pod względem segmentów, trochę gorsza pod względem walk. Widać, że była to kolejna z rzędu gala nagrywana w krótkim odstępie czasu. Cieszy jednak, że Impact Wrestling trzyma niezły poziom...

Edytowane przez Bastian
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353008
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Po raz kolejny początek Impactu wypadł bardzo dobrze. Najpierw Bully z tymi stołami mówiący każdemu po kolei że wyląduje na swoim stole-mi się pomysł na ten segment podobał. Wprowadziło to taką atmosferę niepewności, bo w końcu pierwszy stół został złamany Rockstarem, który jak na razie z tej złej szóstki obrywa najwięcej. Później nastała walka 3 vs 3, która byłą dość długa, ale według mnie była słabsza niż powinna. Wilki i Aries pokazali co umieją, ale team złych spowalniał trochę walkę i ostatecznie efekt był jaki był, a MVP tryumfujący to zwiastun jeszcze mocniejszego jego panowania.

 

Walka Brama z Tigre Uno wypadła tak jak powinna, czyli ziom Magnusa zgnoił luchadora i nie dał mu się wykazać ani przez sekundę. Szkoda małego że tak musiał się podłożyć i ktoś z dywizji X musiał dać się obić zamiast pokazywać swoje ringowe umiejętności.

 

Dixie miała przekazać coś ważnego MVP-emu, ale skończyło się tym że podwładny ją olał i Dixie spokojnie stała w ringu czekając na to jak rozwinie się sytuacja z Bully’m i MVP. Niestety to starć nie doszło, ale przynajmniej dostaliśmy kolejny w miarę fajny segment. No i o dziwo nie przeszkadzała mi obecność Dixie, co się rzadko zdarza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353023
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Podobała mi się pierwsza walka. Widać było po Ariesie, że aż chce się mu walczyć, bo za każdym razem jak wchodził do ringu to sporo pokazywał i robił to w bardzo dobrym tempie. Ogólnie pojedynek mimo, że trwał 14 minut to zleciał mi bardzo szybko. Było kilka ciekawych akcji, a Wilki z Ariesem dobrze się dograli, więc oglądało się to przyjemnie. Zdziwiło mnie to, że Bram dostał walkę z Tigre Uno. Gdzie jest reszta Xów? Nie można mu było dać rywala w swojej kategorii? Nie mogę się doczekać aż Magnus stanie się takim heelem jak Bram, bo razem będą mogli stworzyć ciekawy tag team, a przy tym ich segmenty w barach mogą wyjść kozacko. Walka kobiet wypadła nawet ok. Widać w tym było jakiś sens, zwłaszcza po obejrzeniu następnego segmentu. Brittany jako lesbijka? Tego się nie spodziewałem, bo bardziej spodziewałem się tego, że będzie chciała zostać tylko przyjaciółką Madison. Ciekaw jestem jak to dalej potoczą, ale mam też nadzieję, że Gail Kim nie zostanie zepchnięta na bok przez to story. Main Event poniżej oczekiwań, ale taki po prostu musiał być. Wreszcie doczekaliśmy się powrotu Samoa Joe, który zasili szeregi koalicji, która w tym momencie wygląda całkiem dobrze. Jak dla mnie może być ciekawie, bo lubię jak są jakieś większe brawle, a dwie stajnie ( o ile tych drugich można tak w ogóle nazwać ) mogą mi to zagwarantować.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353082
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 048
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie Impacty oglądało się nawet całkiem przyjemnie. Zastanawia mnie jedna rzecz, Lashely tak po prostu nie sprzedaje 2/3 akcji i wygląda jakby miał wy...bane, czy takie dostaje wytyczne.

 

Zdziwiło mnie to, że Bram dostał walkę z Tigre Uno. Gdzie jest reszta Xów? Nie można mu było dać rywala w swojej kategorii? Nie mogę się doczekać aż Magnus stanie się takim heelem jak Bram, bo razem będą mogli stworzyć ciekawy tag team, a przy tym ich segmenty w barach mogą wyjść kozacko.

Bramowi dali Tygrysa, żeby mógł kogoś wiarygodnie zesqashować. Jeśli chodzi o team anglików, to bardziej skłaniałbym się ku feudowi face'owego ex-champa z przyjacielem z dzieciństwa. Dopiero po tym feudzie widziałbym ich w drużynie (coś w stylu tego co planowali kilka lat temu z Orlando Jordanem i Popem).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353260
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Z całego Impactu najbardziej podobała mi się krótka walka Edwardsa i Richardsa, Mimo że nie walczyli na pełnych obrotach, to i tak można było zobaczyć, że feud między nimi obfitowałby w znakomite walki, bo nawet te zmiany przewag co chwila wychodziły im bardzo dobrze, mimo że nie były to zbyt skomplikowane akcje. Bardziej problematyczny do zrozumienia dla zwykłego zjadacza chleba może być fakt, czemu został postawiony im warunek, czyli albo walka albo tracą pasy. Wiadomo, MVP ma władzę, może robić co chce i w taki sposób wyniszczać przeciwników karząc im się wzajemnie eliminować, Tyle że można się domyślić że nie będą chcieli zrobić sobie krzywdy i tak się stało i tym razem. Przynajmniej Kenny zasłużenie dostał jedną z moich ulubionych akcji, czyli woleja w korpus :D

 

Również walka Ariesa z Samoa Joe nie była dobra, choć powinna. Ale to ze względu na machlojki ze strony MVP, który szantażował sędziego. Całe szczęście na to znalazła się recepta, która została dość fajnie przedstawiona. Sędzia oberwał i nikt nie został zwolniony, a więc MVP nie dopiął swego. Tym bardziej że w ME również przegrali. Dawno nie było w MS stypulacji first blood, a jak już była to krew leciała ludziom z klaty w małych ilościach (Matt Morgan?). Tu też krwi było tyle co nic. Walka również nie powaliła, ale pod koniec było dość ciekawie., głównie dzięki Ariesowi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353548
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Kolejny epizod w całości skupiający się na feudzie dwóch stajni. MVP nie udało się dokonać rozłamu po stronie opozycji, ale przynajmniej wyszedł z tego przyjemny pokaz technicznego wrestlingu w wykonaniu Wilków. Walka Aries vs Joe z uwagi na stypulację musiała pozostać bez rozstrzygnięcia i ten k.o. na Hebnerze był trafnym rozwiązaniem. Gorzej już było z ME, bo jak na first blood match zawodnicy nieudolnie próbowali doprowadzić rywali do krwawienia. WWE w swoich gimmick matchach potrafi podkreślać te momenty i budować psychologię ringową, jakie by to rodzaje walk nie były. TNA, jak widać na tym przykładzie, ma z tym problem, bo sędzia szybko kazał walić w gong, zanim ludzie mieli szansę dostrzec spływającą krew z czoła EC3 i poczuć, że to jest już ten moment. Wszystko zmierza do walki tag teamowej King/Lashley vs Aries/Joe (o ile kontuzja MVP im nie namiesza w planach), natomiast Wilki pewnie dostaną debiutujących braci Von Erich.

 

Magnus wreszcie pokazał swoje prawdziwe oblicze i po prawdopodobnej walce z Willowem na Slammiversary będzie się bujał w drużynie ze swoim angielskim kumplem.

 

Kolejną opcją na najbliższe PPV jest starcie 3vs3. Menażeria po debiucie szybko po mnie zaczęła spływać. Zarówno oni jak i BroMans mają charakter komediowy i są siebie warci.

 

Feud Andersona ze Stormem mnie nie kręci, ale przynajmniej dali dobry segment. Kenowi zawsze udanie wychodziły imitacje innych i nie inaczej było tutaj.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/500/#findComment-353550
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...