TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[HrabiaZuo]

  arkao napisał(a):

W tych czasach uniknięcie newsów w takiej sprawie jest niesamowite, bo odszedł już : (...) Hardy

 

Akurat Hardy to raczej na 90% work (aczkolwiek zostawiam sobie te 10% marginesu błędu bo z TNA nic nie wiadomo). Niedługo road tour po Wielkiej Brytanii, w tym chyba 2 gale telewizyjne tam będą nagrane, a Hardas nie może wjechać do tego kraju. Cała ta historia z "odejściem" ma więc usprawiedliwić jego nagłe zniknięcie z TV. Gdy roster wróci już do USA, po jakimś czasie z urlopu wróci i Jeff.

[Bastian]

Magnus wchodzący na ring z dwoma pasami sugeruje, że AJ Styles chyba nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w kwestii TNA World Heavyweight Championship. Federacja znowu dzieli się na dwa obozy, co pokazuje brak kreatywności bookerów. Co gorsza bitwa dwóch frakcji to po raz kolejny brygada dowodzona przez Stinga kontra kmioty pokroju Jessie Godderza, Robbie E i Rockstar Spuda. Nawet Ethan Carter III, którego postać mnie nie nudzi to wciąż przeciętny gracz w tej ekipie. Trochę szkoda, że o wiele lepiej od młodego mistrza wypadł emeryt. A propo Magnusa, w brawlu rywalizował z Josephem Parkiem. Wymowne...

 

12 Person Tag Team Match

Mizerna walka, która pokazała jak ubogi jest roster TNA. Ile czasu ODB ma na pieńku z Lei d'Tapą? Ile czasu Bad Influence babrają się w bagienku mizerii z Youngiem i Josephem Parkiem?

 

X Division ma już tak marginalne znaczenie w TNA, że pas mistrzowski jest tylko dodatkiem do słabego feudu z kobietą w tle. Szkoda, bo rywalizują ze sobą dwaj świetni zawodnicy, z czego jeden potrafi właściwie wykorzystać mikrofon...

 

Samual Shaw nie pokazał wybitnej gry aktorskiej w scence na zapleczu, ale mój kredyt zaufania nadal ma. Może warto było dać ten gimmick komuś innemu?

 

EC3 krzywo patrzy na Magnusa, a ich sprzeczka była tylko mocniejszym dowodem na niechęć kuzyna Dixie Carter do mistrza. Nawet przy okazji celebracji, Ethan niespecjalnie się uśmiechał, a i w walce sprzed tygodnia pomagał Brytyjczykowi najmniej. Logicznie podchodząc do tematu, tak właśnie powinno być. EC3 jest kuzynem Dixie i to on powinien mieć u niej jak u Pana Boga za piecem...

 

No DQ Match

Słaba walka z dziwnym bookinigiem, ponieważ to heel kilkukrotnie wychodził z opresji. Motyw zapalniczki i rodziny Mr. Andersona nie uatrakcyjnia tego konfliktu, który potrwa prawdopodobnie do Lockdown. Wiadomo, że utarczki obu panów się znudzą, ale przynajmniej historii zatoczy koło. Rok po zdobyciu przez Bully Ray mistrzostwa świata wagi ciężkiej, Anderson prawdopodobnie wyjdzie z jego cienia...

 

Dixie Carter w jednym segmencie sprawia duży ból uszom, o dwóch nie wspominając. Logika i pewne prawidła wrestlingu każą sugerować, kto wygra Steel Cage Match za tydzień...

 

TNA Women' s Knockouts Championship Match

Nawet jak na możliwości kobiet było bardzo słabo. Prosiło się o porażkę kantem Madison Rayne lub ewentualną wygraną przez dyskwalifikację...

 

Nowy inwestor TNA oznacza zapewne jednego z wybawców, prawdopodobnie tego gościa, który często był w ostatnim czasie zestawiany z Jeffem Jarrettem. Jeśli armię nowego inwestora będą tworzyć Sting, Kurt Angle i Jeff Hardy w pakiecie z Samoą Joe i kilkoma innymi graczami, być może z Wilkami w szeregach to niestety trzeba uczciwie przyznać, że Magnus, EC3, Rockstar Spud i spółka wyglądają na ich tle tak blado jak Sheamus na tle Kofiego Kingstona. Debiut AW mógł przebiec inaczej, z większym przytupem. Przy obecnej ,,sile" dywizji Tag Team, pasy mistrzowskie trafią do nich najpóźniej na Lockdown...

 

Sting kontra Ethan Carter III

Magnus, a zwłaszcza komediowy Rockstar Spud w roli sędziego spłycił znaczenie wygranej Cartera. Lepiej byłoby, gdyby Brytyjczycy ingerowali w walkę zamiast ją sędziować. Nawet nie chce mi się krytykować decyzji dotyczącej jeszcze jednej szansy na zdobycia TNA World Heavyweight Championship dla Stinga, ponieważ mam w pamięci TNA Television Championship bronione na każdej gali, specjalne kamery i walki z udziałem trzech wrestlerów o TNA X Division Championship. Mam wrażenie, że stypulacja o odejściu Stinga to efekt podpłania przez TNA fali kolejnych pogłosek o śmierci federacji i odejściach AJ' Stylesa, Jeffa Jarretta, Kurta Angle i Jeffa Hardy' ego. I tutaj wychodzi urok TNA - podejmują masę błędnych decyzji, a mimo to czeka się na kolejne gale...

[DashingNoMore]

Kompletnie zapomniałem że wczorajszy Impact miał charakter Genesis... Kurde, gdyby nie rozkładać tego na dwa tygodnie, wyrzucić segmenty i wrzucić Genesis w systemie PPV... to mogłaby być naprawdę świetna gala. Znamy jednak problemy finansowe federacji.

 

To co warte zapamiętania to z całą pewnością kolejny bój Andersona z Bullym. Kurde, to co lubię w TNA to to że podobnie jak WWE stosują się do Main Streamowej polityki ale potrafią ją pokazać na tyle interesująco że nawet jeśli wiemy że coś się nie wydarzy to i tak wzbudza to emocje. Chair shoot przez krzesełko jest dla mnie ewidentnym ominięciem zakazu chair shootów w głowę, pięknym ominięciem a płonący stół? Nie wierzyłem że zapłonie a tym bardziej że ktoś przez niego poleci ale takie WWE nawet nie sięgnęłoby po motyw napalenia widzów w ten sposób, to samo z resztą tyczy się chair shoota, tylko brzuch i plecy. To co mi się nie podobało to to że w trakcie walki to nie był już ten nowy Bully Ray. WIem że w końcu musiał zawalczyć i w ogóle ale to znowu był pyskaty skurwysyn Bully a chyba nie chcecie mi powiedzieć że o tym jest jego obecny gimmick.

 

Kolejna sprawa - Rockstar Spud, czy naprawdę tylko ja zauważyłem jego piękne nawiązanie do gimmicku Wade'a Barrett'a? "Can I have some decorum please!" - epickie! Do tego jego gra aktorska gdy Dixie podała mu tytuł TNA, chłopak się o mało z nim nie wywrócił a potem przytulił go jakby to miał być ostatni raz gdy ten znajdzie się w jego rękach. Po prostu, wolałem patrzeć na pociesznego Rockstara, świetnego lizodupa niż słuchać Carterównej . Do tego koleś który ze wszystkich gadających w nowej sile Dixie gada najlepiej nie powiedział ani słowa bo przerwal mu Sting.

 

Roode Bomb? Serio? To wszystko TNA? Tak nazywacie finisher? Co prawda, akcja kończąca jest słaba i już wolę oglądać The Pay Off(Niby zwykły Perfectplex ale przynajmniej jego nazwa jest jakaś...) ale wciąż, nie dało się go okreslić bardziej mocarnie?

 

Sting z kolejnym title shootem... Serio TNA? I po raz kolejny nowa klauzula w kontrakcie Stinga idzie się za przeproszeniem pierdolić. Po co Sting został zbesztany na tym Slammyversary skoro mimo stypulacji, od czasu przegranej dostaje kolejnego title shoota? Okej, fajnie było nawiązanie do ów pojedynku, przy zeszłym shoocie Stinga również (mam wrażenie że taki był) ale to wciąż jest spuszczenie w toalecie całego storyline'u...

[Sebon]

 

  Pokaż ukrytą zawartość

Former WWE Superstar Set To Debut In TNA Within The Next Few Weeks.

 

Who this time?

 

M.V.P is the guy who is reportedly been set to debut in TNA within the next few weeks according to the Wrestling Observer. MVP is a former WWE United States & Tag Team Champion and was in WWE from 2006-2010 where he then moved to New Japan Pro Wrestling.

 

He left the promotion last February where he had a TV project ongoing whilst pursuing his music opportunities. Seemingly, he is looking to get back within the industry and TNA could introduce him as part of the new investor storyline.

 

 

Myślałem że to nie do pomyślenia, po pewnych dawnych wypowiedziach - a tu proszę!

[Kurt2H]

  Sebon napisał(a):

  Pokaż ukrytą zawartość

Former WWE Superstar Set To Debut In TNA Within The Next Few Weeks.

 

Who this time?

 

M.V.P is the guy who is reportedly been set to debut in TNA within the next few weeks according to the Wrestling Observer. MVP is a former WWE United States & Tag Team Champion and was in WWE from 2006-2010 where he then moved to New Japan Pro Wrestling.

 

He left the promotion last February where he had a TV project ongoing whilst pursuing his music opportunities. Seemingly, he is looking to get back within the industry and TNA could introduce him as part of the new investor storyline.

 

 

Myślałem że to nie do pomyślenia, po pewnych dawnych wypowiedziach - a tu proszę!

 

MVP zaprzeczył na twitterze ,ale myśle że jego debiut w TNA może być możliwy

[N!KO]

W niedawnym wywiadzie z Samoa Joe, był moment, w którym nieco podpowiedzieli taką ewentualność - przynajmniej tak to odebrałem.

[Kejrol]

  N!KO napisał(a):

W niedawnym wywiadzie z Samoa Joe, był moment, w którym nieco podpowiedzieli taką ewentualność - przynajmniej tak to odebrałem.

 

A dokładniej?

[Arkao]

MVP jako człowiek który wspomógł by jedną ze stron to dobre rozwiązanie, tylko on nie jest godny walk o najwyższe cele nawet w TNA. Ale wiadomo np. walki o pasy Tag Team z np. Ethanem Carterem. Bardziej widzę go jako nowego członka drużyny Dixie, może to być nawet ciekawe rozwiązanie.

[iwulBRAND]

Brednie, MVP jest doskonałym allrounderem, charyzmatyczny, wytrenowany (z powodzeniem radził sobie w Japonii), a takich zawodników TNA szuka. Jakby nie patrzeć, w tej federacji gimmicki zawsze są bardzo wyraźne, co czasem zmienia Impact Wrestling w cyrk na kółkach. Dla mnie spokojnie pasuje na ich mistrza, ale dopiero po odczekaniu tyle czasu co Jeff Hardy.

[aRo]

Na Xplosion wpuścili Samuela Shawa z nowym theme songiem. Wydaje się niezły, a na pewno jest 100x lepszy od poprzedniego

[Venomus]

Wiadomo którego dokładnie dnia wygasa kontrakt Bordena z Dixielandem? Czy jest to przed kwietniem?

 

Wiadomo, bajdy jak co roku, i choć zawsze nie chciałem by tak się stało to w tym roku nawet bym wolał aby Sting zawitał na Wrestlemanie i zmierzył się z Takerem (Vince raczej nie zeszmacił by go squashem).

Jak nie teraz to już raczej nigdy (to chyba ostatnia WM-ka Deadmana a i Stinger chyba powoli się przymierza by skończyć z biznesem).

 

Byłoby to idealne zwieńczenie kariery obu zawodników (Taker: streak 22-0 i za rok hall of fame , Stinger takoż za rok wkłada złoty pierścień kończąc karierę zaraz po Wm XXX ewentualnie tłukąc się w McMahonlandii kilka miechów na kontrakcie legend). Czy to co pisze ma sens czy to raczej duby smalone nostalgicznego fana którego męczy widok Icona dającego coraz słabsze występy?

[nightwatcher]

  Venomus napisał(a):

Czy to co pisze ma sens czy to raczej duby smalone nostalgicznego fana którego męczy widok Icona dającego coraz słabsze występy?

 

Mam to samo. Od Stinga feudującego z NWO praktycznie rozpocząłem przygodę z wrestlingiem. To był pierwszy zawodnik, któremu markowałem. I też mnie boli to, że Sting jest coraz słabszy. Dlatego wolałbym, żeby zakończył karierę zanim zacznie w ringu wyglądać jak Hogan obecnie. A jak ma kończyć karierę to zasługuje na te 70 tysięcy fanów w jednym miejscu. Nawet jeśli miałby się podłożyć Takerowi (ale po równej, heroicznej walce).

 

[ Dodano: 2014-01-24, 10:05 ]

Nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwagę.

 

Oglądam wrestling przez watchwrestling.tv i dailymotion.

Oglądając ostatnie TNA Impact (Genesis) tuż przed walką Sabina z Ariesem pojawiła mi się reklama... Royal Rumble. Wiecie może czy to zostało sztucznie włożone jako reklama przez uploadera czy też faktycznie coś takiego miało miejsce?

[radiomagnetofon]

  nightwatcher napisał(a):

Oglądając ostatnie TNA Impact (Genesis) tuż przed walką Sabina z Ariesem pojawiła mi się reklama... Royal Rumble. Wiecie może czy to zostało sztucznie włożone jako reklama przez uploadera czy też faktycznie coś takiego miało miejsce?

 

Normalna reklama na Spike. Pisałem już o tym wiele razy. WWE reklamuje się podczas Impactów raz na jakiś czas podobnie jak TNA reklamuje swój produkt na RAW, wystarczy oglądać live. To jest chyba ten brak konkurencji o którym wszyscy piszą Na Impact przed WMką prawdopodobnie każdy slot reklamowy będzie miał chwilę z reklamą WWE.

 

Co do Stinga to chyba jestem jednym z nielicznych, którzy nie chcą oglądać jego jobnięcia z Takerem. W moich oczach Stinger zyska o wiele więcej jeśli zdecyduję się olać WWE, nawet jeśli ci daliby mu 'no contest' z Deadmanem ( ). Udowodni tym samym, że wcale nie trzeba iść do federacji z północy, żeby być gwiazdą z tej najwyższej półki. Nie oznacza to też, że chcę go oglądać rozmieniającego się na drobne w TNA. Teraz jest odpowiedni moment na zakończenie kariery. Dla samego Stingera i tak ważniejszy będzie pojedynek z Flairem z '89 niż job dla Takera nawet gdyby ten job był walką jego życia Co do odejścia z rozmachem, to nie każdy musi chcieć mieć ten moment przy kilkudziesięciu tys. ludzi. Szczególnie Stinger, który jak powszechnie wiadomo skromnym człowiekiem jest. Borden to jeden z nielicznych z wymarłego gatunku ludzi, którzy mają zasady i chciałbym, żeby został taki do końca.

 

Btw. segment EC3/Spud - "Lion King" to złoto

[Tupak]

Genesis part 2 już za nami, a początek był podobny do poprzednich, czyli taka mała kłótnia przed Main Eventem. Magnus przy mikrofonie jest ok, więc tu wielkich zastrzeżeń raczej mieć nie można.

 

World Title Shot Briefcase on The Line: Gunner (b) vs. James Storm. Zawiodłem się troche na tej walce. Spodziewałem się dużo lepszego starcia i oczywiście dłuższego. Zakończenie walki troche dziwne. Z jednej strony Storm ściąga walizkę, a później ją dotyka będąc na ringu i nie wygrał walki, a gdy Gunner ją trzymał to sędzia od razu zakończył walkę. Nie lepiej byłoby zrobić tak, że trzeba z walizką zejść z ringu? Zwycięstwo Gunnera na plus, ale mam nadzieje, że to nie koniec ich konfliktu i zobaczymy znacznie lepszą finałową walkę tej dwójki.

 

X-Division Title Match: Chris Sabin © vs. Austin Aries. Walka w dobrym, szybkim tempie, ale tak samo jak w poprzedniej czegoś w niej brakowało ( prawdopodobnie czasu, bo dostali tylko 5 minut ). Mam nadzieje, że po tej wygranej Ariesa ten pas nie zmieni właściciela tak szybko jak ostatnio. Sabin niech się kłóci z Velvet osobno, a Aries niech walczy z kimś innym o pas.

 

Nie podobało mi się video Wilków. Miałem wrażenie jakby ktoś po prostu testował sobie różne efekty i przypadkowo wrzucili tą wersję na antenę.

 

Cage Match: Bobby Roode vs. Kurt Angle. Bardzo dobra walka z odpowiednią ilością czasu. Od początku do końca nie było pewne kto zwycięży w tej walce, obaj pokazali kilka ciekawych akcji, a dodatkowo Angle znów wykonał moonsault ze szczytu klatki. W końcówce myślałem już, że Roode zdąży wyjść zanim Angle zeskoczy po czym Kurt uda się na odpoczynek. Na szczęście Angle teraz zaczyna odrabiać straty i w UK zapewne zobaczymy ich kolejną walkę po czym Angle uda się na operację ( o ile nie zrobi tego jeszcze przed wyjazdem ). Według mnie walka gali i chyba najlepsza walka TNA z tego roku.

 

Rockstar Spud vs. Samoa Joe. Krótka walka, która miała jeszcze pokazać, że Joe jest przygotowany do ochrony Stinga. Przed walką fajny segment dali Spud z EC3.

 

Title vs. Contract NO DQ & NO COUNTOUT Match: Magnus © vs. Sting w/Samoa Joe. Powtóreczka z walki Magnus vs AJ. Znów wiele interwencji po czym face jednak przegrywa. Magnus dzięki takim wygranym umacnia się w roli heela. W najbliższym czasie portale wrestlingowe będą huczeć od informacji, że Sting już jest w WWE.

[marcel]

Walka o walizkę momentami przynudzała, ale cieszy jej zwycięzca. Postawili na Gunnera od początku i niech się trzymają swoich decyzji. Wiking pewnie zostanie kolejnym pretendentem Magnusa w UK, a wyraz twarzy Storma po walce sugeruje, że ten będzie chciał pokrzyżować plany swojemu byłemu tag team partnerowi. Kolejna walka tej dwójki na Lockdown jest prawdopodobna.

 

Czy pas X Division ma jeszcze jakieś znaczenie? Kolejna zmiana mistrza po dwóch tygodniach, ale tym razem decyzja może być podyktowana ruszeniem z kolejną walizką. Ion, jako człowiek Dixie, musi wykorzystać title shota na fejsie. Możemy wreszcie dostać ciekawy program u X'ów, a dzięki temu storyline z Dixielandem ogarnie już cały roster.

 

Wilki zapowiadają ujawnienie się inwestora za tydzień. Albo będzie miazga (czytaj Jarrett), albo kolejne rozczarowanie, czyli to, w czym TNA się specjalizuje. Muszą z tym ruszyć już teraz, bo na razie nie ma zbyt wielu opcji na Lethal Lockdown, a ujawnienie inwestora i prawdopodobnie kolejnych jego ludzi sporo w tej sytuacji zmieni.

 

Angle i Roode dali kolejny popis. Trzeba ich pochwalić za poziom tego starcia, co w ich przypadku jest normalką, a także oddzielna pochwała należy się Bobby'emu za sprzedawanie ancle locka przez całą walkę, o czym wielu rywali Kurta potrafi zapomnieć. Angle musiał to wygrać, żeby ratować swój HOF, ale takie zakończenie zwiastuje kolejne starcie w UK. Roode finalnie wygra ten feud, bo trzeba jakoś sprzedać odejście Kurta na operację.

 

Abyss powraca po raz enty. Who cares? Tyle razy Ziutek zamieniał się w Montera, że kolejna przemiana mnie nie grzeje. Zapowiada się krótki feud z BroMans na podpudowanie mistrzów przed starciem z Wilkami.

 

Rockstar Spud rządzi! Jako wrestler TNA nie zawojuje, ale w roli pierdołowatego przydupasa szefowej sprawuje się świetnie i potrafi mnie rozbawić. Dowodem tego jest segment z motywowaniem go przez EC3. Joe go szybko poskładał i chyba newsy o odbudowaniu pozycji Samoańczyka nie są pustymi plotkami. Pierwsze przesłanki ku temu widzieliśmy tydzień temu, teraz się to potwierdza.

 

ME był powtórką ze Stylesa z tą różnicą, że bez udziału pana Fenomenalnego ta walka nie miała swoich momentów. Taka kolej rzeczy musiała nastąpić, bo trzeba konsekwentnie promować Dixie na złą szefową, a Magnusa na papierowego mistrza. Sezon na "Sting w WWE" uważam za otwarty.