Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Dixie Ruins Everything Eventually :shock:

Ludzie na FB mają pomysły...typu. Eddie Edwards w gimmicku doktora xDDD

albo pod inicjałami DR i EE kryje się Dr. Dre i Easy E xDDD


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

DR i EE, chyba nikt nie ma wątpliwości że stało się to na co wszystko czekali, Don Roid zadebiutuje w TNA :D A kto będzie jego partnerem, być może Eric Escobar :grin:

 

A na serio to chyba juz AW na 99.9 % przejdą do TNA. I tutaj brawa dla federacji że dała pstryczek fanom w nos którzy już byli pewni że wilki przejdą do WWE. W końcu walczyli oni już nawet na NXT.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

I to są dobre decyzje biznesowe. Usunąć dwie miernoty - Brisco i Bradleya, a zamiast ich sprowadzić jeden z najlepszych TT sceny niezależnej. Brawo TNA ! Teraz Knux i Bishoff do odstrzału.

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Ten Impact (jak każdy inny) miał braki, ale miał też małe detale które podobały mi się bardziej lub mniej.

 

Rockstar Spud szamoczący się z pasem Dixie w tle idealnie odwracał uwagę od tego co ta kobieta mówi - Spud Rocks, w swojej roli świetnie się sprawdza.

 

Wolves w TNA? Nie uważam ich za żadne draw'y ale ich potencjalny (no może narazie dream feud) feud z Bad Influence to coś na co chętnie rzucę okiem.

 

BTW. Ja akurat uważam że dobrze się stało że Dixie "ogłosiła" ich przyjście na twiterze - zawsze jakaś zachęta do oglądania Impactu (moim zdaniem to nie są nazwiska którzy potrafią przyciągnąć widzów bez uprzedniego zapoznania)

 

Samuel Shaw małymi kroczkami dodaje nowe elementy do swojej postaci - skoro program już jest wystarczająco przepełniony postaciami niech się chwilę porozbija na zapleczu (ale tego komplementu od fatso o submissionie zupełnie nie podzielam, aczkolwiek to jest akurat drobiazg)

 

New TNA Investor? Można kłaść pieniądze na stół że to człowiek pochodzący z Nashville, natomiast co mnie trochę dziwi - prezydent federacji nie wie o nowych inwestorach? To kto robi interesy? Ona? Czy jej ojciec? (może się czepiam, ale akurat rzuciło mi się to w oczy)

 

Madison Rayne wygrała pas? Dla mnie żałoba, ale tak długo jak mają w tym jakiś pomysł to przeboleje.

 

Ray pokonał Andersona? Nie powinien, moim zdaniem - odbiegając od tego że heelem jest genialnym, to myślę że wypadałoby tą historię skończyć zwyciestwem Kena (feud na podłożu personalnym nie powinien się kończyć zwycięstwem heela ... chyba feud mają zamiar jeszcze ciągnąć to co innego... tylko że nie wiem co jeszcze mogą ci dwaj panowie zaproponować)

 

EC3 ledwo pokonuje Stinga .... o masakra, dalej bawimy się w niezniszczalność legendy ... z drugiej jednak strony, skoro Carter dalej gra "rookie" to też nie powinien pokonywać legendy (TNA bardzo wolno prowadzi swoich nowych zawodników - dla mnie, na plus, w tych czasach powolne budowanie to rzadkość, a poza tym to byłoby trochę z dupy gdyby no name pojechał legendę ot tak) .

 

Sting po raz enty stawia karierę na szali i jeszcze dostaje title shota na pas, na którego title shota mieć nie może (fuck logic) ... wyjaśnienie "bo to TNA" byłoby idealne, natomiast ciekawi mnie czy, a właściwie jak dadzą Magnusowi wygrać (bo wygrać musi ... a wtedy będzie miał niezłe nazwiska w CV - AJ pojechany, Sting też, po ewentualnym zwycięstwie mistrza, cała ta historia nabierze kolorytu)

 

Off Note - ale się zdziwiłem że Impact nie był w UK - dla mnie Impacty w UK są większym wydarzeniem niż każde ich PPV


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Tradycyjnie już Impact otwiera duet Spud i Dixie, która jak zawsze spisała się słabo. Dużo ciekawiej się zrobiło, gdy pojawił się Sting. Uwielbiam go słuchać, bo zawsze się mocno wczuwa w to co mówi. Tak jak tydzień temu każdy się domyślił mamy koalicję, w której znajdują się wszyscy zawodnicy, którzy ostatnio zostali pobici lub wykiwani ( Kurt Angle ). Po zobaczeniu ich na rampie od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy, bo uwielbiam oglądać takie duże brawle. Późniejsza walka była nawet dobra biorąc pod uwagę ile osób w niej uczestniczyło. Każdy dostał troche czasu w ringu. Po tym jak Samoa Joe w wywiadzie powiedział, że przedłuży kontrakt jeśli będzie lepiej wykorzystywany było pewne, że to on zakończy ten pojedynek.

 

X Division dostają czas na segment? Takie rzeczy tylko na specjalnych Impactach, bo na zwykłych oczywiście mają to w dupie. Cieszy fakt, że Aries i Sabin znów zawalczą ze sobą, ale biorąc pod uwagę, że Sky ( tak na marginesie, wyglądała super :D ) będzie zamknięta w klatce to wynik jest raczej znany i ponownie zobaczymy zmianę mistrza. Ale tym razem może coś się zmieni i Velvet zostawi Sabina, a Aries dłużej będzie mistrzem.

 

NO DQ MATCH: Bully Ray vs. Mr. Anderson. Ta walka wypadła bardzo dobrze. Mnóstwo fajnych akcji, dobrze wykorzystali fakt, że był to NO DQ match i jesteśmy coraz bliżej podpalenia kogoś. Dobrze, że tym razem znów się nie udało, bo to powinni zostawić na ich finałową walkę, która być może odbędzie się na LockDown. Warto zobaczyć ten pojedynek, według mnie najlepsza walka na tym Impactcie.

 

TNA Knockouts Title Match: Gail Kim © w/Tapa vs. Madison Rayne. Przyjemna walka jak na panie, wiedziałem że jak Madison wróci to walki będą troszke lepsze ( jest lepsza niż większość KO ), ale zmiana mistrzyni stanowczo za wcześnie. Lepiej by było, gdyby teraz Madison przegrała i po kilku tygodniach ( najlepiej na PPV ), żeby pokonała Gail Kim.

 

American Wolves oficjalnie w TNA! Dobrze, że nie zmienili im jakoś strasznie tej nazwy, a po prostu skrócili do "The Wolves". Jestem ciekaw kto okaże się tym nowym inwestorem. Jeżeli odejście Jarretta to work, to jestem pewny, że tym inwestorem będzie Toby Keith i nie będą zakładać nowej federacji, a przejmą TNA w nowej erze, którą nazwali "Real Era". Czekam już na pierwszą walkę Wilków w TNA.

 

Sting vs. EC3. Rockstar Spud jako sędzia spisał się bardzo dobrze. Sama walka nie była zbyt porywająca, ale podgrzała atmosferę pomiędzy Stingiem i Magnusem. Za tydzień ich walka, w której Sting stawia karierę i jakoś wątpie w to, aby miał wygrać tą walkę. Po tym wszystkim nasuwa się jedno pytanie, które pada co roku w tym okresie. Czy Sting pójdzie do WWE? Według mnie wróci do TNA wraz z pozostałymi "zwolnionymi" zawodnikami.

 

 

Jack Doomsday, za 2 tygodnie będzie Impact w UK i z tego co wiem jeden będzie live.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

Niesamowite jest to, że TNA potrafiło obudzić we mnie znów ciekawość i szczerze czekam na dalszy rozwój wydarzeń w tej federacji.

 

W walce Andersona, zrobili mi mega ochotę na ten płonący stół i miałem nadzieje, że ujrzę to już teraz. Zwycięstwo Ray'a jest ok, feud nadal trwa, więc Ken będzie mieć jeszcze okazje do odgryzienia się.

 

Wilki w TNA <3. Świetna decyzja i pstryczek w nos WWE. Wszyscy spodziewali się ich tam, a oni zasilili federacje cioci Dixie. Mam nadzieję, że TNA potraktuje ich tam na tyle dobrze, że ich przykład zachęci inne gwiazdy sceny niezależnej do pojawienia się w tej fedcje. Sama sprawa ich kontraktów i nowy inwestor, to coś na rozwój czego będę czekać. Jeśli okaże się, że wszystko co czytamy na temat odejść i przetasowań w TNA, to jeden wielki work, to osobie odpowiedzialnej za ten pomysł należy się podwyżka. Czekam na więcej!

 

Za tydzień pewnie pożegnamy Stinga, który znów zrobi sobie przerwę i wróci pomóc ratować federację, gdy ten nowy inwestor się już ujawni.

The man with two personalities

6939757594f665b525713a.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Po wydarzeniach z zeszłego tygodnia wszyscy poszkodowani musieli połączyć siły i zrewanżować się drużynie Dixie. Jak na tyle osób nie było chaosu, całkiem dobrze się to oglądało, a dużą różnicę zrobił Joe. Samoańczyk niszczył wszystko, co napotkał na swojej drodze i wygrał walkę dla swojego teamu po submission, co dawno mu się nie zdarzyło. Chciałoby się częściej oglądać taki booking samoańskiej maszyny. Swoją drogą podoba mi się, że to story rozrosło się niemal na całą federację i bierze w nim udział tylu zawodników. No może oprócz X Division, które żyje własnym życiem, ale może to się zmieni, jak już Velvet zamieni Sabina na Ariesa i zakończy to love story.

 

Kolejne walki Raya z Andersonem w ogóle mnie nie nudzą. Panowie dają dobrą rozrywkę i to starcie również należało do przyjemnych. Ogień dalej się przewija w ich rywalizacji i prawdopodobnie dopiero na Lockdown ktoś zaliczy bliskie spotkanie z płomieniami. Wszystko wskazuje na to, że to Bully polegnie od własnej broni. Anderson póki co jest mocno gnojony w tym feudzie (zarówno w segmentach jak i walkach) i tylko przyjmuje piledrivery.

 

American Wolves oficjalnie w TNA. Wspaniale widzieć takich klasowych zawodników w miejsce drewniaków pokroju Wesa Brisco. Sami nie udźwigną dywizji tag team na swoich barkach, ale jest to dobry prognostyk. Cieszy również zachowanie ich oryginalnych ring name'ów. Pojawił się tajemniczy inwestor w TNA i znowu pierwsze co przychodzi na myśl to Jeff Jarrett. Albo coś faktycznie jest na rzeczy, albo TNA wykorzystuje całe to zamieszanie.

 

Main Event wyglądał jak wyglądał. Nie każdemu podoba się taki booking, co widać chociażby po komentarzach na kanale TNA na youtube, ale o to w tej historii chodzi. Wszystko musi przebiegać po myśli Dixie. Nie będę zdziwiony, jeśli walka Stinga z Magnusem będzie wyglądać podobnie do tej ze Stylesem. Trzeba jakoś pozbyć się nieposłusznych face'ów, a wiadomo, że najlepiej dokonać tego nieczystymi zagraniami, żeby ci mogli później się zebrać razem i powrócić. Mi się podoba przebieg tego storyline.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Czy liczy ktoś ilość wygranych walk Stinga, w których ten stawia na szali swoją karierę?

Bo coś mi się kojarzy, że kilka ich już było.

Może mamy jakiś "vs career match" streak i o tym nie wiemy?

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Długie segmenty mówione na gali, która jest odpowiednikiem PPV, to błąd. Szczególnie kiedy nie są za dobre. Robbie E wygrał segment swoim tańcem do theme EC3. I Sting to wszystko potem ratował, ale niesmak pozostał.

 

Bardzo fajnie zabookowali to 6vs6. Naprawdę mi się podobało. Lepiej tej grupy zawodników chyba nie mogli wykorzystać.

 

Wow, pojawił się feud w X-Div. Szkoda że dopiero po dwukrotnej zmianie mistrza. Tyle dobrego, że walka zapowiada się nieźle.

 

Pamiętają o Samuelu Shawie. Segment na backu to trochę mało, ale zawsze coś.

 

No DQ Raya z Andersonem na plus. Dobrze że nie było to za długie. Szkoda że nie podpalili stołu :P

 

Kurt vs Dixie to kolejny zbędny segment mówiony na tej gali.

 

Walkę KO dało się obejrzeć. Ale ten wynik... Oficjalnie Open Challenge został spuszczony w klopie. Ciekawe ile będziemy się męczyć z Rayne jako mistrzynią.

 

"A Real New Era is Here." - teraz tak się będą reklamować? Zobaczymy jak to wyjdzie, ale mam uzasadnione obawy.

 

AMERICAN WOLVES! I nowy inwestor TNA? Już mamy coś ciekawego na start, z czym będą powiązani. Ładnie :)

 

EC3 pokonał Stinga. Musiał wygrać, nieważne w jaki sposób. Żaden majstersztyk, ale oglądało się fajnie.

Ważniejsze było to, co po walce. Czyżby Sting rozstał się z TNA? Teraz to się zaczną rozkminy na temat WM :P

 

...gala fajna ringowo, a za tydzień zapowiada się jeszcze lepiej. Tylko szkoda że ta lepsza część nie będzie live, nie chcę spoilerów.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Nie oglądałem IW od wielu, wielu miesięcy, ale summa summarum wiele się nie zmieniło. Nie będę jeździł po TNA, bo to nie ma sensu, tylko naprawdę czasem się zastanawiam, co takiego oni widzą w postaci Josepha Parka, że tak usilnie cały czas to promują (dla mnie totalna porażka, beznadziejna postać i jeszcze gorszy wrestler) czy samej Dixie, która przewija się w segmentach co rusz, a tak naprawdę nie widać u niej żadnej poprawy, jeśli chodzi o wiarygodność czy sprzedawanie emocji.

 

Drugim minusem są dla mnie zbyt liczne ataki zza pleców - czy to w przypadku Kurta czy też Madison. O ile to pierwsze jeszcze nie bolało, tak to drugie jest tym, co mnie zawsze strasznie dotyka w wrestlingu - a więc super-hero-face, który został zaatakowany nieczysto, bohatersko wygrywa starcie w ringu i - co w tym przypadku jeszcze bardziej dotyka - zdobywa pas. Szkoda, że TNA ma tendencję do rozdawania pasów czasem tak na siłę.

 

Widzieliście z jakim impetem w kroczącego do ringu Raya wparował Anderson? Serio, Bully musiał nieźle się namęczyć, by to jakoś wiarygodnie sprzedać :wink: Ale sama walka już spoko, generalnie fajne zastosowanie przedmiotów.

 

Niewątpliwym plusem jest motyw z nowym inwestorem TNA - jeśli to ma prowadzić do zmiany na fotelu szefa organizacji, przynajmniej w TV, to ja jestem jak najbardziej na tak, bo przyda się rzeczywiście ktoś, kto będzie potrafił zaprezentować się w telewizji. Richards i Edwards w TNA? To dobrze, ale trzeba poczekać na to, jak to się rozwinie i na co pozwolą Wilkom, by nie skończyli w dziwnych gimmickach, jak Generation Me.

 

No i main event - plus za zwycięstwo ECIII, bo to zawsze pozytyw, kiedy świeża postać wygrywa z legendą. Oczywiście nie może się podobać styl, bo generalnie brakowało chyba tylko czołgu i bombardowania z odrzutowców, by powstrzymać Stinga, no ale to taki urok obecnego pro wrestlingu, nie tylko samej federacji.

 

Jedna prośba - jak Sting znowu stoczy walkę o swoją karierę i znowu wygra, to będzie to chyba taki odpowiednik streaku Takera na WM, gdzie Stinger będzie klepał każdego w walce o cokolwiek vs. career i w końcu sam odejdzie jako niepokonany :wink: Ale tak serio, niech przegra. Jak ma wrócić niedługo - niech zrobi to nowy inwestor TNA, ale niech nie wygrywa złota.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.11.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka na Impakcie to 6 vs 6 match. Lubię od czasu do czasu taką walkę. Działo się dużo i szybko, było kilka dobrych momentów. Idealny aperitif przed kolejnymi daniami.

 

X-Division wreszcie dostała trochę czasu antenowego. Feud panów AA i CS z Velvet w tle i zapowiedź walki panów za tydzień, podczas której Velvet będzie w klatce by nie wpływać na wynik walki... coś mi się zdaje, że to ma wszystkich przekonać iż Aries wygra i Velvet przejdzie na jego stronę, tymczasem TNA planuje nas "zaskoczyć" i mimo wszystko Velvetka w jakiś sposób (choć nie mam pojęcia jaki) pomoże Sabinowi... no poczekajmy, może być ciekawie.

 

Powolne, konsekwentne budowanie postaci Shawa - psychopaty. Widać w tym jakiś zamysł i plan, a nie "lećmy na spontan i zobaczmy co się zdarzy". Ponownie - czekam jak to się wszystko rozwinie, jest potencjał.

 

Walka Ray'a z Andersonem całkiem niezła, choć jej pierwsza połowa to powtórzenie kropka w kropkę walki tych panów z One Night Only: Hardcore Justice 3... Szczególnie motywy z kłótnią z sędzią albo kopniak przez barierkę z wyłamaniem szczebelka. Przy oglądaniu obu tych gal jednego dnia trochę razi, na szczęście końcówka nadrabia. I te emocje: podpalą czy nie podpalą...? Jednak nie tym razem. TNA próbuje rozgrzać emocje w fanach którzy już tylko czekają kiedy zapalniczka wreszcie faktycznie wejdzie w użycie. No i to chyba wciąż nie koniec storyline'u dwóch byłych "szych" A&8...

 

Madison Rayne mistrzynią. Generalnie ni mnie to ziębi ni grzeje, choć nie spodziewałem się zmiany mistrzyni już teraz bo zdawało mi się że nie wyciśnięto z tego feudu absolutnie żadnych emocji. Ciekawe kto będzie następną pretendentką przy dzisiejszym ograniczonym kobiecym rosterze... znów Velvet Sky?

 

Wilczki w TNA. Czyli jednak pojechali do Orlando... tyle że federacja ma już nie być z Orlando. Mniejsza o większość, motyw z tym że Dixie nie miała pojęcia iż podpisali już kontrakty trochę dziwny. Ale informacja o "nowych inwestorach" napawa nadzieją. Czy będzie to Jarrett, którego odejście okaże się workiem? W takim razie chapeau bas panowie kreatywni, cały świat Wam uwierzył. Osobiście uważam że nie będzie AŻ TAK dobrze i okaże się że to ktoś inny. W każdym razie jeśli ma to doprowadzić do storyline'owej utraty władzy przez Dixie (a w praktyce do odsunięcia jej z Impaktów) to chyba wszyscy będą hepi

 

Stronniczy sędzia Rockstar - trochę to wszystko dziwaczne i kiczowate, niemniej swoją rolę (podgrzanie temperatury pomiędzy Stingerem i champem Magnusem) spełniło nieźle. Znów dziwaczne że Sting dostaje title shota mimo iż Magnus wyraźnie przypomina że ten nie może starać sie o tytuł... ale może w tym tkwi klucz. Sting jakoś wygra, wtedy wejdzie Dixie i unieważni zdobycie tytułu przez Icona - "Stary, przeciez Tobie nie wolno nosić pasa... zapomniałeś?". W sumie fani ją jeszcze bardziej znienawidzą. I wtedy wejdą "nowi inwestorzy" chcący ją odsunąć od władzy, którzy z miejsca zostaną przez widzów pokochani... ech, ten fantasy booking.

 

W każdym razie Impakt Genesis był dobry zarówno ringowo, jak i pod względem budowania postaci. Nawet motyw ParkoAbbysa tym razem nie przeszkadzał, bo go w maksymalnym stopniu zmarginalizowano. Jak na prawdziwą "genezę" przystało Impakt ten otworzył tez wiele ciekawych opcji na przyszłość. Miejmy nadzieję że tym razem zbyt wiele z tego nie zaprzepaszczą...

Drugi dobrze oceniany przeze mnie Impakt z rzędu. Czyżbyśmy największy kryzys mieli za sobą...? Jeśli za tydzień znów dostaniemy coś na tym poziomie, chyba będę mógł wrócić do markowania tej federacji.. :)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ach, i znowu pchamy się w heelową stajnie. Niedawno skończyla się era Bully Raya, teraz idziemy w Dixieland, z Magnusem na czele i stadem nieudaczników w tle. Będzie trzeba poczekać aż jego zdetronizują hodując nowego face'a, bądź przywracając obecnego (AJa). Wiem, że to by było dla niego za wcześnie, ale ten Ethan mi o wiele bardziej pasuje, jako pupil szefowej, którego mistrzostwa bronią za niego koledzy. Stanowi on bardziej jednolitą/ciekawszą całość niż Magnus :shock:

 

Shaw reaguje agresją na wspomnianą Christy? Tak to sobie wyobrażałem. Teraz czekamy aż ktoś na nią popatrzy uwodzicielskim wzrokiem :wink: Samuel ma potencjał na fajną postać, ale gość który go odgrywa, daję na razie sygnały swojego marnego aktorstwa.

 

Wilki w TNA? (a mówiłem w AM, że coś mi śmierdzi to ich Orlando) I spoko! Bro Mans powinno zrzucić pasy do końca lutego :wink: Niech pompują balonik. Niech każdy wie, że Richards i Edwards są u nich, a nie u Vince'a. McMahon płakać nie będzie, zastąpi ich kimś innym, ale dla TNA to krok w bardzo dobrym kierunku. Martwi tylko ten "inwestor". Czyżby zaczęto składać armię Double J'a - a jeśli nie jego, to na pewno face'ową opozycje. Do niej może dołączyć Sting, któremu przywrócą kontrakt, jak już przegra za tydzień z Magnusem - no i jak podpiszę prawdziwy kontrakt, bo podobno negocjacje trwają.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Nie potrafię zrozumieć logiki TNA. Z jednej strony potrafią robić impact live, Genesis, które w zamyśle ma być czymś w rodzaju PPV z zapychaczem w rodzaju 12 man tag team match oraz main eventu, który nic nikomu nie daje, podczas gdy za tydzień zmierzą się w bardzo ważnej walce Angle z Roodem, Gunner ze Stormem zawalczą o walizkę oraz Sting postawi swoją karierę na szali na tygodniówce...która już została nagrana. Gdzie tutaj logika? Poprawcie mnie, jeżeli coś pomniąłem.

 

Segment z X-Division na gali? To coś nowego. Po ostatnich zamieszaniach z tym pasem i spadkiem jego wartości praktycznie do samego zera z ulgą przyjmuje nawet fakt, że przez jakiś czas będziemy musieli się męczyć się z kolejnym love story. Z ulgą przyjme każde rozwiązanie, które przyczyni sie do poprawy statusu dywizji. Pytanie tylko gdzie osoby pokroju Kinga czy Manika? Kolejna już walka Ariesa z Sabinem będzie nudziła.

 

Podoba mi się to co dzieje się w okół Shawa. Chłopak może i wielkich umiejętności nie ma ale gimmickiem nadrabia dużo. Psychol, który niszczy każdego, kto stanie na drodze Hemme to fajny ale i ryzykowny pomysł. Problem polega na tym, że daleko z tym nie pociągnął a i większego pola manewru nie widzę.

 

Przez kilka tygodni ostro promowali open challenge, domagałem się wiarygodnego rywala, puszczali randomowe zawodniczki aby wypromować Kim...po czym zniszczono wszystko dając pas Madison. Dla mnie, zdecydowanie za wcześniej.

 

Pojawienie się Wilków w TNA na pewno będzie im potrzebne do odbudowania upadłe dywizji a przynajmniej ich próby. Będą TNA bardziej potrzebni niż w WWE - tutaj będą bardziej wyrazisci, będą mieli większe pole manewru a i tak obawiam sie o ich przyszłość. Segment każe wskazywać, że będą uwikłani w główny storyline i walkę z Dixie. Być może nie jest to złe ale mam wrażenie, że stanie się z nimi to co z Bucksami.

 

Ile to już razy Sting stawiał swoja karierę na szali a ile razy wygrywał? Gdzie ten zapis w kontrakcie, który zabrania mu walczyć o pas? Podsumowaniem całej tej sytuacji niech będzie ten cytat:

 

Bet the contract, bet the career, but DO NOT....bet the T Shirt. #Genesis #ImpactLive

  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Brawo TNA ! Na 99 % Magnus uwali Stinga pokazując że był najlepszy w MeM. Uwalił w ćwerćfinale turnieju Joe, potem Kyrta i teraz pokona na pewno Stinga. Ale chcę pogratulować TNA chodzi mi oto że sam już nie wiem czy te odejścia to jest work czy nie ? Pisałem że nie, ale tyle odejść ? Teraz jakaś nowa władza, sam już nie ma pojęcia o co tam chodzi. W tych czasach uniknięcie newsów w takiej sprawie jest niesamowite, bo odszedł już :

 

Styles

Hardy

Jarrett

(na 99%) Sting

i nikt nie wie co dalej z Anglem

 

Emocje w tym feudzie są wielkie i brawo dla TNA, bo w końcu coś dobrego zrobili

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  32
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2013
  • Status:  Offline

Gdyby nie był to Impact specjalny to powiedziałbym że było dobrze, ale jak na zamiennik PPV poziom był trochę za niski.

Sting zwołuje przyjaciół do walki z grupą zagrażającą TNA. Nie minęło pół roku od rozpadu Main Event Mafii a Dixieland serwuje nam znów to samo tylko w o wiele gorszym wydaniu, zbitki face'ów wystawionej na jedno show. Na zwykłej tygodniówce mógłby to być ME, ale na specjalnej gali taka walka to robota na odpierdol się.

Wiadome było, że Samuel w końcu będzie eliminował ludzi stojących pomiędzy nim i Christy, ale jak dla mnie czwarty występ w tej roli to trochę za wcześnie na kompletną szajbę jaką zaprezentował na zapleczu.

Fajnie, że w końcu zaczynają promować walki Ariesa z Sabinem tylko szkoda, że nie wpadli na pomysł z wykorzystaniem w tym celu jakiegokolwiek storyline'u. Po ich pierwszej walce kiedy tytuł przejął A Double myślałem, że wten sposób chcą zacząć bardzo oklepany feud w stylu mega babyface i pizdowaty heel(który co prawda w moim mniemaniu przy takiej obsadzie nie wypadłby genialnie bo nie wyobrażam sobie Austina jako typowego bohatera), ale jak widać nawet na tyle kreatywności nie chce im się porwać.

Po Genesis uważam, że pas Knockouts z obecną wartością może najwyżej podtrzymywać spodnie bo pomimo historii prowadzącej do walki(co prawda bardzo słabej) to starcie chyba niewielu zainteresowało, a poprzez zmianę mistrzyni tak szybko i bez żadnego twistu w programie między Gail i Rayne TNA zamknęło sobie drogę do poprowadzenia jakiegokolwiek znośnego storyline'u w dywizji kobiet.

Ściągnięcie American Wolves w TNA na plus dla organizacji. chociaż szkoda że cały segment pociągnęli w stronę zainteresowania widzów tajemniczym nowym współudziałowcem Impact Wrestling(czyli coraz bardziej prawdopodobny powrót Double J).

Main Event największej styczniowej gali w federacji jest tylko wstępem do walki na następnym show, czyli udowadnianie, że specjalny Impact różni się od normalnego tylko nadawaniem live.

Jak już pisałem na początku, spodziewałem się choć trochę więcej po gali w "jakości PPV".

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 025 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 885 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Grins
      RAW IS ... SEGMENT!   Podobało mi się to RAW przyznam że jedno z najlepszych RAW po WrestleManii od dłuższego czasu, wynagrodzili mi te dwie zarwane nocki bo już się bałem że zmontują nam jakiś paździerz.  Zaczynam od Gunthera, co oni odpierdalają? Serio chłop musiał sobie coś przedyndać na zapleczu źle to wygląda a ten atak już całkowicie go ośmieszył i wgl zakopał... Nie wiem co tu dalej napisać, czułem zażenowanie że gość który miał solidny run z pasem IC dostał tak chujowu run z pasem WHC i po starcie jego passa nieszczęść się nie kończy, miejmy nadzieje że to będzie skutkować jakąś zmianą charakteru gdzie Gunther będzie lał każdego bez zahamowań. Dobra teraz coś pozytywnego pojawia się John Cena, spoko przemówienie nie będę jakoś na nie narzekał cóż nie jara mnie ten turn bo postać dalej ta sama tylko Cena obrażony na cały świat ale końcówka epicka tak to właśnie mogło wyglądać na WrestleManii taki właśnie obrazek chciałem zobaczyć na koniec show, a zobaczyłem na RAW  Ale teraz gdy patrzę to mamy dość piękne nawiązanie do 2007 roku i początku ich odwiecznej rywalizacji o mistrzostwo! Dalej będę uważał że tylko Orton nadaje się na tego aby odesłać Cena na emeryturę, ale cóż chyba tego nie mają w planach a po tym co zobaczyłem na WM i po tym jak Punk nie został spinowany to chyba on rzeczywiście będzie tym ostatnim z którym Cena się zmierzy, obawiam się że wpadną na debilny pomysł aby to był jednak Cody... Obym się mylił, ale akurat Rhodes nie zasługuje aby być tym ostatnim przeciwnikiem... Co do Orton/Cena to coś pięknego historia zatoczyła koło i to teraz Randy jest tym dobrym a Cena jest tym złym, dużo się nie zmieniło obaj posiadają te same gmmicki i na prawdę co jak co Orton zasługuje na wszystko co najlepsze, na prawdę teraz widać jaki to jest gość i jak wiele robi dlatego biznesu, chłop mimo wieku dalej jest we formie, wygląda lepiej niż większość rosteru, tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 cieszmy się Randy'm bo daje nam na prawdę dużo odkąd wrócił do WWE.  Jey Uso is THE CHAMP! Fajna prosta celebracja, dostaliśmy powrót Sami'ego ogólnie wbiłem poczytać komentarze na YT i większość obstawia że zobaczymy w najbliższym czasie Heel Turn Samiego no i w sumie może być coś na rzeczy, Sami już nie jest taki over jak za czasów Bloodline wiec czemu by go nie turnować, w sumie jak sobie tak pomyślę to Sami mógłby w końcu sięgnąć po jakiś główny tytuł, chłop sobie zasłużył na główny pas i liczę że dadzą mu tą szansę na mistrzostwo.  XDDDDDD BECKY LYNCH przechodzi HEEL TURN! No i nabiła sobie po to statystykę aby dzień później przejść Turn no nieźle, jedyny plus z tego że może wygrać ten pas Women IC i go trochę podpromować.  O nieźle pojawiły się prawie wszystkie kobietki z NXT Gulia, Perez, Vaquer ta trzecia dostała nawet walkę i dość zajebistą cieszą takie smaczki, tak właśnie powinna prezentować się dywizja kobiet mam nadzieje że Gulia już zawita na dłużej do main rosteru.  RUSEV... Wraca jako RUSEV ale we wersji MIRO XD no nie wiem na mnie ten powrót nie zrobił wrażenia, Rusev wraca i rozkłada jobberów.  Dominik Mysterio broni mistrzostwa we swojej pierwszej walce po WM, ale kurde czemu akurat dali tam Pente szkoda go podkładać. No i mamy wisienkę na torcie czyli Rollinsa i Heymana  Coś pięknego gość przeszedł Turn a i tak wszyscy go dalej uwielbiają, Punk wbija i dostaje najbardziej wciry, pojawia też się Roman który też dostał wpiernicz i to od kogo? Od Bron Breakker'a  Tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 że Bron poleci wyżej no i nie myliłem się, szykuje się nam nowa stajnia zapowiada się ciekawy projekt czytałem w necie że to może być coś na wzór Evolution i podobno chcą tam nawet wcisnąć Ludwiga Kaisera  Ale mam dziwne przeczucie że w tej stajni wyląduje Becky nie bez powodu tak szybko przeszła ten turn, chyba na Backlash dostaniemy walkę Tag Team'ową Roman/Punk kontra Rollins/Breakker i tam pewnie dostaniemy nowego członka tej stajni dzięki któremu Rollins i Bron wygrają... Ja i tak mam wrażenie że Roman i tak zniknie i będzie czekać go krótka przerwa od występów gdzie wróci w innym gmmicku.     
    • Bastian
      Człowiek próbuje nadążyć za WWE, wjechało Stand & Deliver, które odbyło się w czasie WrestleMania i wnioski z obu gal są podobne - WWE umie w wieloosobowe walki, choć Ladder Match o pas North American kobiet specjalnie mnie nie zachwycił. Starcia o złota dały radę, walką wieczoru zdecydowanie TT Match Playa, ale ten o mistrzostwo, a nie konfrontacja Corleone Family z Temu i nikogo nie obchodzącej nowej stajni.  P.S. Mam nadzieję, że żona Bookera T choć raz doprowadziła go do ekstazy tak, jak Stephanie Vaquer podczas walki z Jordynne Grace, Giulią i Jaidą Parker. 
    • Grins
      Dużo rozpisywać się nie będę żałuje że zarwałem nockę na ten drugi dzień bo ledwo co już oglądałem, tym bardziej że byłem lekko zbombiony po drinkach w końcu długi weekend  Poza tym ta końcówka gali, chociaż pierwszy dzień mi to wynagrodził nie które walki z drugiego dnia powinny się znaleźć w pierwszym dniu aby odbiór był lepszy ale cóż to WWE czego można po nich się spodziewać, przyznam że gdyby nie ME pierwszego dnia to ta gala byłaby totalnym shitem a może i najgorszą WM ever? Na serio należą się duże brawa Punkowi, Rollinsowi, Romanowi a przed wszystkimi Heymanowi! Ogólnie nie będę się dużo tutaj rozpisywał bo wszyscy widzieli to co widzieli, każdy już gale ma za sobą tylko ja dopiero po tygodniu się zebrałem aby ją skomentować bo byłem wstrząśnięty tym słabym poziomem   Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins: Nie no prawdziwy showstealer! Jakie to było dobre, przyznam że najlepszy main event od lat booking zajebisty, walka też na bardzo dobrym poziomie panowie w ringu nie przymulali każdy z nich dobrze się zaprezentował! No byłem pod dużym wrażeniem bo ta walka mnie rozbudziła, tak jak rozbudziła publikę która była zmęczona gównem którym nas karmili przez 3 godziny! Bałem się że Roman w tej walce będzie przymulać a Rollins/Punk odwalą czarną robotę jednakże Romek też dołożył coś od siebie i serio wyszło kapitalnie, świetnie! Oczywiście końcówka rozjebała tą galę Heyman to arcy-mistrz jestem nawet skłonny uwierzyć że to on sam bookował końcówkę tego starcia i to jak to wszystko ma przebiegnąć, tak jak sobie to wyobrażałem tak się stało aż pojawił się uśmiech na mojej twarzy gdy to się stało  Wszyscy tutaj obstawiali Romana a jednak ja gdzieś tam w tyle nie zwątpiłem że jest ten trzeci który może rzeczywiście tutaj namieszać no i się stało... Tutaj w tej walce nikt nie jest stratny ani Punk, ani Roman, o to właśnie chodziło Punkowi o Main Event o którym ludzie będą pamiętać, o którym będą mówić, o ME w którym jest historia no i tak się stało nie mógł sobie lepiej tego wymarzyć taka prawda i widać że bardzo to docenił gdy na samym końcu pocałował ring było widać że była to dla niego życiowa walka... Tak jak myślałem jedyną osobą której Roman mógł się w taki sposób podłożyć był Rollins i tutaj również przewidziałem że może zostać przypięty, byłem dość zaskoczony tą decyzją i widać że są już jakieś poważne plany wobec Punkstera na najbliższe miesiące jeśli nie dali go spinować, ja tą swoją wizję traktowałem jako fanasty booking a jednak większość się sprawdziła... Najbliższe miesiące będą bardzo interesujące, uważam że Roman i tak zniknie na jakiś czas po to żeby wrócić już na solowy program z Rollinsem, ogólnie RAW mówi co innego ale to nic nie znaczy mogą go w jakiś sposób wypisać po Backlash aby sam Punk się zajął Rollinsem bo ten program szybko się nie skończy.  No i ogólnie tutaj już oddzielnie jeszcze co do wejściówkę no kurwa wszyscy trzech dostali solidne wejściówki ale najbardziej to złapała mnie nostalgia przy The Fire Burns " Tribute " no aż dostałem banana na twarzy, jeden z najlepszych theme song'ów i cieszę się że dostaliśmy taki motyw aż zdałem sobie sprawę że w tym roku będzie 14 rocznica od Summer of Punk zajebiście czas zapierdala to właśnie wtedy słyszeliśmy ten theme song po raz ostatni, a no i Rollinsa wejściówka też epicka nawiązanie do HBK'a i jego wejściówki gdy wchodził w białym garniturze na WM 25.  _______________________________________ WWE Women's Championship Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair: Niech cie jasny chuj strzeli Hunter komu ty dałeś  ta walkę, ja pierdole... Serio współczuje Stratton bo to ona ciągnęła to starcie, większości przesiedziałem w telefonie ale jak zobaczyłem jak Flair się nie stara, zachowuje się jakby walczyła za karę to odechciało mi się tego oglądać... Poza tym było widać że Flair coś zrobiła Tiffany z zębami, jednakże ta po walce powiedziała że nic się nie stało ale jakoś nie chce mi się wierzyć... Ogółem najgorsza walka Flair w całej jej karierze i nie mówcie że nie, powinna sobie zrobić przerwę i dać sobie czas ale widać że ta przerwa nie zbyt je posłużyła, wygląda tragicznie, walczy tragicznie no jest źle a dobrze wiemy że ona jak chce potrafi walczyć... Oby to oznaczało jedno że Flair na razie przy tytule nie będzie się kręcić, nie w takim wydaniu, co do wyniku bardzo dobra decyzja bo gdyby wygrała to Flair to poleciało by sporo negatywnych opinii.  _______________________________________ United States Championship LA Knight (c) vs. Jacob Fatu: Śmiało mogę napisać że to druga najlepsza walka jeśli chodzi o pierwszy dzień, panowie świetnie się zaprezentowali mimo że walka nie była długa to na prawdę bardzo dobrze się ją oglądało, świetnie że Knight został tutaj tak rozpisany że nie podłożyli go jak ostatniego leszcza i to BFT na Fatu to był jeden z tych momentów który z pewnością zapadnie w pamięci, było warto dać im to starcie, co do Knighta liczę że mają jakieś większe plany wobec jego osoby może rzeczywiście jest szykowany do walizki, dostał nawet solidną wejściówkę, solidnie go rozpisali miejmy nadzieje że to oznaki tego że za nie długo pójdzie w główny obrazek ponownie... Co do Jacoba, no nie minął rok a chłop już dostał walkę na WM i to dość wysoko w karcie, plus do tego zdobył mistrzostwo i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, mocny booking i to duży plus dlatego kto rozpisał to starcie  Jedno jest pewne Jacob Fatu to przyszłość federacji i wygląda na to że nie zamierzają rezygnować z jego pushu a dopiero co dokręcą śrubę, ale pierw musi zbudować swoją pozycję i powoli, powoli dojdzie na szczyt.  _______________________________________  World Heavyweight Championship Gunther (c) vs. Jey Uso: Walka... tragedia, no i ogólnie jestem srogo zaskoczony ale to Jey tutaj robił wszystko co mógł aby uratować jakoś to starcie, słaby program, słabe starcie... Do tego widać że tu chyba z Guntherem jest coś nie tak, możecie się z moją opinią nie zgadzać ale widać że coś tu nie gra, do tego znowu przyjebał na masie i jak tak dalej będzie to zobaczymy nie długo powrót Waltera XD Jey robił wszystko aby im wyszła ta walka, ale wyszło jak wyszło do tanga trzeba dwojga a oni ewidentnie nie mieli między sobą chemii... Ogólnie cieszę się że Jey wygrał ten pas jakoś mam wrażenie że nie będzie to najgorszy run a z tego co widzę po ostatnim RAW że może być ciekawie włoku tego pasa... Gunther chyba podpadł na zapleczu, albo nie wiem co tu się dzieje w ostatnich miesiącach, jego booking jest tragiczny i widać że HHH chyba nie chce już na niego stawiać, tak jak na niego stawiał.  _______________________________________ Jade Cargill vs. Naomi: Serio to siara jak już ta walka była lepsza od walki Flair/Stratton... Ogólnie końcówka wyszła dobrze i to chyba na tyle jeśli chodzi o to starcie, a no i ogólnie plus taki fajny theme song Naomi, kurde cieszę się że wracają takie motywy rockowe do WWE to dobrze wróży zawsze to dodaje większej dynamiki zawodnikowi lub zawodniczce i fani na arenie lepiej reagują na takie motywy muzyczne...  ________________________________________ World Tag Team Championships The War Raiders (c) vs. New Day: Co to za chujnia była? Jak to gówno mogło się znaleźć w karcie zamiast tego TLC Match'u który został zapowiedziany na SD? No jak?! Kto za debil to tam wrzucił, serio coś tam Vince'owego zostało na tym zapleczu, walka do zapomnienia i wyjebania, ta wersja New Day to już jest totalna chujnia, jedyny plus tego wszystkiego że tutaj tylko dobrze ogląda się Kofiego jako Heela i chciałbym zobaczyć taką wersję solową.  _______________________________________ El Grande Americano vs. Rey Fenix: Jedyny plus tego starcia to taki że Gable chociaż wygrał swoje pierwsze starcie na WM, a największym minusem to było danie mu Fenixa na pożarcie, serio? Tuż po debiucie i już go podłożyli jakby nie mogli wystawić kogoś innego jak chociażby Dargon Lee przecież to miałoby więcej sensu niż dawanie tutaj Rey Fenixa który przejebał swoją pierwszą walkę na WM.   II Dzień. Undisputed Championship Cody Rhodes (c) vs. John Cena: Straszne gówno, ogólnie jedyny plus tej walki to pobicie tego rekordu, ale reszta? No kurwa tragedia, próbowali rozpisać Johna jak najlepiej się da gdzie dominował w jakiś sposób na Cody'm ale było to takie sztuczne że ciężko uwierzyć że to ten sam Cena co kiedyś, widać że wiek robi swoje i lata spędzone w ringu, plus jego choroba bo z tego co czytałem Jasiek chorował na nowotwór skóry i to by mówiło dlaczego jest taki blady od dłuższego czasu... Cody przepierdolił tą walkę w tak pojebany sposób że brak słów, serio jebnięcie pasem? XD Do tego Travis Scott kurwa kto tego luja wrzucił do tej walki, przecież ta łamaga nie nadaje się do ringu jak on komicznie przyjął ten cross-rhodes! Myślałem że padnę z zażenowania że taka łachmyta dostał możliwość uczestnictwa w tej walce... Wszyscy napalili się na The Rocka ale o tym poniżej co myślę o tym pajacu... Ale tak ogółem no walka chujowa i tyle w temacie, jeśli to ostatni match Cena na WM to na prawdę wygląda to źle.  Co do The Rocka to jest to skończony debil, skończony pet z przerośniętym ego! Spierdolił wszystko co już było zaplanowane cały ten Turn miał odbyć się na WrestleManii gdzie prawdopodobnie Cena właśnie walnąłby pasem Cody'ego i byłoby to o wiele lepsze niż to co dostaliśmy na EC! Taki historyczny moment zapisałby się jako viral na WM a tak przez tego gwiazdorskiego buca wszystko poszło się jebać, cała historia dostała po piździe, program był słabo rozpisany i finalnie John dostał chujową walkę która każdy zapomni po czasie... Jedynie to sobie ktoś przewinie do momentu w którym Cena zdobywa ten pas po raz 17-nasty... Rock spierdolił już tyle planów kreatywnych że nie powinien dostać już żadnych możliwości kreatywnych, niestety czytałem że Hunterowi też się to nie podoba że ta łysa pała mąci w planach bookingowych, niestety coś czuje że z tym The Rockiem mogą być większe jajca niż z Vince'm.  ____________________________________ Women's World Championship Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley: Bardzo fajne starcie muszę przyznać ze dobrze się bawiłem przy tej walce i jednak tutaj zaś miałem nosa że Sky może to ugrać, w sumie każdy tu się dobrze zaprezentował teraz Sky chyba dostanie jakiś solowy program coś mi się wydaje że właśnie z Roxanne Preze bo póki co chyba walka z Ripley będzie szykowana na późniejszy okres, Bianca raczej zostanie na SD bo jakoś nie widzę aby miała co robić na SD a na SmackDown zawsze może rozpocząć program z Jade  I coś mi się wydaje że to będzie ten jeden z OMG momentów na SD gdzie Biancka przejdzie Heel Turn.  _____________________________________ Intercontinental Championship Bron Breakker (c) vs. Penta vs. Finn Balor vs. Dominik Mysterio: Też bardzo dobre starcie wszyscy pokazali się jak z najlepszej strony @KyRenLo to chyba oszalał ze szczęścia  W końcu jego ulubieniec dostał pas, co uważam za bardzo dobrą decyzję, co jak co młody Mysterio robi mega robotę i zasłużył sobie na to złotko i oby jego run był ciekawszy niż run Brona, teraz tylko czekać na solowy program Balora i Dominika i będzie git.  ____________________________________ Damian Priest vs. Drew McIntyre: Nie wiem co tu dużo pisać, panowie się nawalali ale liczyłem na coś więcej po takim konflikcie i jak nawalali się na zapleczu liczyłem chociaż na jakiś posrany spot a tutaj no taki typowy street fight bez polotu, ważne że Drew to ugrał akurat jemu bardziej jest potrzebny ten win.  ______________________________________ WWE Women's Tag Team Championship Liv Morgan and Raquel Rodriguez (c) vs. Bayley (a nie Becky Lynch) and Lyra Valkyria: Nie wiem po co to było... Flair nie wygrała pasa ale za to wraca ruda i pierwsze co dostaje pas, nie cieszę się z jej powrotu, walka do wyjebania szkoda tylko Bayley która dostał solidnego liścia w pysk od firmy że ją tak na chama wyjebali z tej walki tylko po to żeby ruda zdobyła jakieś mistrzostwo.  _______________________________________ AJ Styles vs. Logan Paul: Jak na tą dwójkę wyszło słabo myślałem że chociaż walka będzie na zajebistym poziomie a tu średniawka, serio jedyne co mnie tutaj zainteresowało to pojawienie się Krossa  Kurde powoli kupuje gościa muszą coś z nim zrobić bo ewidentnie bije od niego jakaś aura, czas wykorzystać jego potencjał... Poza tym widziałem że coś tam dymił po WM że to kpina aby ktoś taki jak Logan Paul miał walkę na WM a nie inni zawodnicy którzy na to zasługują i którzy ciężko pracują niby to był taki pipe bomb w kierunku kierownictwa, nawet sama Scarlett się lekko osrała i wyszczerzyła oczy co on gada podczas tego wywiadu  Dobrze Kross jedziesz z nimi niech się tam ogarną Bayley lubi to.  __________________________________________ Randy Orton vs. Joe Hendry: No kurde  Tego to się nie spodziewałem zaskoczyli i to pozytywnie, czytałem że to Orton miał sobie wybrać jako przeciwnika Joe bo jest jego wielkim fanem, pisałem że Orton ma dobre oko jeśli chodzi o przyszłe potencjalne gwiazdy, cieszmy się Ortonem bo to jedyny zawodnik w WWE który przynosi nam tyle pozytywnej energii w ostatnich latach, na prawdę bardzo dobrze mi się ogląda Ortona który robi to co kocha, do tego te gacie co miał ubrane nawiązanie do debiutu z 2002 roku no piękna nostalgia, tutaj w sumie to bardzo duże wyróżnienie dla Joe i wielki moment w jego karierze.  _________________________ Plusy:  - Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins / Zwycięstwo Rollinsa, epicka końcówka i bardzo dobra walka. - LA Knight (c) vs. Jacob Fatu / Zwycięstwo Jacoba, fajnie rozpisany Knight.  - Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley / Zwycięstwo Sky co uważam za bardzo dobrą decyzję.  - Pojawienie się Karrion Krossa we walce AJ'a/Logan'a. - Joe Hendry odpowiada na open challenge Randy'ego Ortona. - Strój Randy'ego Ortona który był nawiązaniem do jego debiutu z 2002 roku.  - Video Tribute o CM Punk i powrót The Fire Burns chociaż w takiej wersji. - Wejście Rollinsa i nawiązanie do wejściówki HBK'a z WM 25.  - Roman zostaje przypinowany   - Dominik Mysterio wygrywa swój pierwszy tytuł w main rosterze.  Minusy: - Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair / podejście Flair do przeciwniczki i słabe starcie.  - The War Raiders (c) vs. New Day / Do tej pory zastanawiam się co to dziadostwo robiło w karcie. - Przegrana Rey Fenixa.  - Gunther (c) vs. Jey Uso / Bardzo słaba walka i brak chemii między tą dwójką w tym starciu. - Travis Scott... Jeszcze raz go zobaczę to chyba wyjebie telewizor przez okno. - Słaba końcówka walki Cena/Cody'ego zamiast kastetu walnął go pasem...    No i ogólnie to tyle co do tej WM, miałem się nie rozpisywać a trzepnąłem książkę  
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Haru No Ken Festival ~ Still Going On In Ueno ~ Data: 23.04.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Ueno Park Outdoor Stage Format: Taped Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Tomos
×
×
  • Dodaj nową pozycję...