Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  338
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2009
  • Status:  Offline

Czwartkowa tygodniówka fajna.

Chyba najlepsze było wbicie ECW Orginals i ta naparzanka :P

A Jaretta aż zatkało gdy Dixie powiedziała że zaprosiła tu ECW :)

Podobała mi sie też walka Hardego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192796
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

co do they.... stawiam na kilka rzeczy

 

1. EB i Hulk chcący zniszczyć tna... najmniejsze prawdopodobieństwo 5%

2. Kizarny i inne pokręty może jak wampiro i reszta freaków 20%

3. Duchy w głowie Abyssa 30%

4. Kiedyś zostało wspomniane że ktoś z TNA obserwował pod kontem rekrutacji wrestlerów z AAA, możliwe że freaki z tej strony przybędą, zamaskowani i rządni krwi:) 45%

 

Wielkiej rewolucji nie ma co się spodziewać, the rock to w domu herbatkę pije i w filmikach gra, Batista to hmmm pomyłka i odegnajmy ten omen! Heyman może nie... chyba że mroczna strona w postaci demonicznego byłego menago Abyssa lub Kane się pojawi:D

Kto mówi że mają to być wrestlerzy:D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Batista to hmmm pomyłka i odegnajmy ten omen!

Batista jako heel jest kimś kogo z przyjemnością oglądałem. Jego proma, jego gimmick, wszystko co związane z heel runem Batisty było świetne i się szybko skończyło, bo WWE go wydymało odbierając mu rolę w filmie. Poza tym czy fenomenalny na mikrofonie Batista jest złym omenem w świecie pełnym Kevinów Nashów, Hulków Hoganów, Robów Terrych czy jeszcze niedawno Scottów Hallów? Nie jest. Jeśli chodzi o walki to też potrafi zrobić coś dobrego, opartego na psychologii i emocjach. Się chłop poprawił ostatnio. Ale teraz chce spróbować MMA i jak mu nie wyjdzie to wróci do WWE a nie pójdzie do TNA. A szkoda, bo byłby świetnym cool heelem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192826
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Jeżeli Batista jest fenomenalny przy mikrofonie, to język polski nie zna przymiotnika, który dobrze określałby zdolności Nasha w tej dziedzinie. Może tylko "boski". Rozumiem jednak, że nie ma zbyt wielu argumentów przemawiających za Animalem, więc postawienie go obok Roba Terry'ego to jedyny sposób, aby ocieplić jego drewniany wizerunek. Nie lepiej napisać, że się go po prostu lubi, a nie w tak bezczelny sposób go lansować?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192836
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  92
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.06.2010
  • Status:  Offline

Witam mam male pytanie moze odbiegajace od tematu ale chcialbym sie dowiedziec kiedy w USA leca transmisje TNA w jaki dzien
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192837
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.05.2010
  • Status:  Offline

Witam mam male pytanie moze odbiegajace od tematu ale chcialbym sie dowiedziec kiedy w USA leca transmisje TNA w jaki dzien

 

w Czwartek na SpikeTV

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192838
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

tym bardziej ze Samoa Joe zaczyna po poczatkowej szajbie face`owac ponownie.

 

Chyba raczej tweenerować, bo dopiero co rozwalił sędziego :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192845
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Poza tym czy fenomenalny na mikrofonie Batista jest złym omenem w świecie pełnym Kevinów Nashów, Hulków Hoganów, Robów Terrych czy jeszcze niedawno Scottów Hallów?.

 

My tu mówimy o przepowiadanej zmianę na lepsze, a nie o utrzymaniu tendencji ery Hulka. Batista jest niepotrzebny, mocno po mnie spłynie fakt jak się pojawi... to już lepiej Booker T

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192847
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

SixKiller, Batista naprawdę poprawił się przy mikrofonie. Jego promo kończące karierę w WWE było przepiękne, wręcz idealne, promo po przegranym w TNA-owski sposób Last Man Standing też bardzo dobre. Nieumiejętność docenienia tego i określanie umiejętności Nasha boskimi przy Batiście... Nie lepiej po prostu napisać, że się go nie lubi?

 

PS. Nie jestem jego wielkim psychofanem, ale będę bronił jego umiejętności przy mikrofonie i przeciwstawiał się zarzutom o jego drewnianym wizerunku.

Edytowane przez BRKSTRM
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192855
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  92
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.06.2010
  • Status:  Offline

Jego promo kończące karierę w WWE było przepiękne,

 

Ale Batista nie skonczyl kariery w WWE tylko ja na pewien czas przerwal tak samo jak Hardy oni jeszcze moga wrocic do WWE

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192857
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

rated r, Flair też skończył karierę i wygłosił promo kończące karierę. Po 3 miesiącach wrócił. W pro wrestlingu proma kończące karierę zwykle nie oznaczają końca kariery, można zapytać np. Terry'ego Funka.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192859
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

BRKSTRM, Batista jest mi obojętny i piszę o nim bez emocji - w przeciwieństwie do Ciebie. Mogę napisać, że lubię Nasha - był jednym z moich ulubieńców od kiedy zacząłem oglądać wrestling w połowie lat 90. - ale do głowy by mi nie przyszło, żeby bronić jego występów ringowych. Jego mic-skillsów zresztą też nie, jednak ze zgoła innego powodu - one bronią się same. Bronią się setkami dobrych prom, a nie... jednym. Być może Twoje początki z wrestlingiem są związane z Batistą i mimo tej pozornej afirmacji pure wrestlingu jeszcze się od niego nie odciąłeś... nie wiem... Zwróć uwagę na jeszcze jedną rzecz - "boski" był odpowiedzią na wywindowane przez Ciebie do niemożliwości umiejętności Batisty.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192862
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

SixKiller, mniej więcej od początku marca gdy zaczęły się poważne przygotowania do WM aż do OtL wyleczyłem się z czystej niechęci do Batisty. W tym czasie robił naprawdę niesamowicie dobrą robotę na mikrofonie, z Ceną zrobił bardzo dobry I Quit czy dobry Last Man Standing(z głupim finishem). Po 3 czy 4 latach bycia facem mógł do niego przylgnąć taki drewniany wizerunek, bo jego face'owskie proma były po prostu średnie, a nawet słabe. Jednak gdy tylko nastąpił ten moment, gdy zaczął ubierać się jak taki trochę kretyn(bardzo duża i dobra część jego gimmicku) zbierał ode mnie naprawdę dobre oceny. Jego mic skille również bronią się same, a w walkach ze stypulacjami, w których ważniejsze są emocje również jest dobrze. Heel Batista to dobry Batista i na tym skończę moją wypowiedź.

 

@Down, nie 2 znośne proma tylko 3 miesiące bycia świetnym przy każdej okazji gdy stawał przy mikrofonie.

Edytowane przez BRKSTRM
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192863
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline

SixKiller, Batista naprawdę poprawił się przy mikrofonie. Jego promo kończące karierę w WWE było przepiękne, wręcz idealne, promo po przegranym w TNA-owski sposób Last Man Standing też bardzo dobre. Nieumiejętność docenienia tego i określanie umiejętności Nasha boskimi przy Batiście... Nie lepiej po prostu napisać, że się go nie lubi?

 

PS. Nie jestem jego wielkim psychofanem, ale będę bronił jego umiejętności przy mikrofonie i przeciwstawiał się zarzutom o jego drewnianym wizerunku.

 

2 znośne proma od razu robia z niego "boga mikrofonu" ?

 

dziwne podejście.

 

jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192864
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Temat o Impactcie nieco odbiegl w strone Animala. Jako, ze lubuje sie entertainmencie to sie wypowiem i... ... ... przyznam wam obu racje. Nash zjada Batiste pod wzgledem umiejetnosci za mikrofonem bez dwoch zdan, ALE jesli chodzi o heelowego Dave'a, ktory byl chodzaca bestia (ten czlowiek ma zastraszajacy wyglad, ktory nie przystoi face'owi) widac bylo postepy. Postepy za mikrofonem i przede wszystkim w zmianie wizerunku/osobowosci. Ubrany w krotka kamizelke w okularach przeciwslonecznych, byl o niebo lepszym Batista niz ten dominator, ktory zabieral HHH pas.

Jesli chodzi o Dave'a w TNA... Jestem absolutnie na nie. Bo o ile wychwalamy Batiste heela to debiutujac by byl takim drawem, ze Dixie zrobilaby z niego twarz federacji i czolowego face'a... Poza tym, kompletnie mi nie pasuje do tej organizacji.

 

Dalej mnie zastanawia kim sa They. ECW nam odpadlo.. szkoda, bo to byla dobra opcja. Bischoff i Hogan jako Ci ktorym grozil Abyss tez odpadaja, chyba, ze juz calkowicie kora siadla naszemu potworkowi i Easy-E cos knuje. Zostaje albo ktos calkowicie nowy... Tutaj naprawde by musieli w kogos wierzyc, by dac mu cos takiego na start. Padly slowa Steinera.. i choc jest to czolowka jesli chodzi o moich ulubiencow.. to nie wyobrazam sobie, zeby czlowiek, ktory debiutowal "ot tak" bez szalenczych zapowiedzi... przy powrocie nagle dostal taki angle. Absurdalne i niewybaczalne ze strony TNA. Owszem chcialbym go spowrotem, ale jesli wroci to najpewniej zaatakuje kogos na Impactcie, a nie beda toczyc wokol niego takiej afery a'la THEY. Sting tutaj pasuje, ale mysle czy to nie jest jakas transakcja laczona i nie dostaniemy do tego Nasha. Big Sexy potrafi czlowiekowi przemowic do rozsadku, wiec manipulacja Abyssem, bylaby wykonalna... tylko czy to by zaspokoilo ciekawskich? Hell No. Nie pomijalbym jeszcze (NIESTETY) Double J'a...

Martwi mnie ciagle, ze doliczajac Fortune potworza sie w TNA grupy, ktore znowu beda mialy wojne gangow (typowe dla Russo) podczas czwartkowego show... Co dwa lata jakos TNA przerabia takie cos... Moze THEY to po prostu Frontline? ;-) Wersja realistyczna zaklada Stinga, a optymistyczna? Kto powiedzial, ze jesli namowia wkoncu Heymana na dolaczenie do ekipy to musi sie on trzymac z Panami z ECW? Na wstepie moglby sie ujawnic jako mastermind calej operacji i dopiero z czasem byli jego podopieczni przeszliby na jego strone. Skoro narazie Dixie sprowadzila Panow Extreme, to wychodzi na to, ze sa oni face'ami i dostana oni swoje TNAowskie One Night Stand... .... Juz widze placzacego Dreamera......... Pierwszy ONS milo wspominam dlatego tez szczegolnie (mimo, ze kreca jak tylko moga tym storynlinem.... tyle sie Lostow naogladali, ze juz sami nie wiedza w ktora strone pojsc z tym wszystkim) narzekac nie bede jesli Hard Justice bedzie oparta w 100% na bylych gwiazdach ECW wymieszanych z ciekawsza czescia rosteru, ktora sprosta ich wymaganiom jak Joe czy Abyss (przynajmniej nie bedzie Terryego). Nawet kibicuje im, zeby dali rade zorganizowac zapowiadany Main Event, ktory przypomni stare lata Extreme

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-192872
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Sheamus: W takim razie dużo zdrowia i tego pasa Intercontinental do kolekcji.
    • HeymanGuy
      NJPW New Year's Dash 2025 Gala rozczarowała w porównaniu z tradycją New Year’s Dash, gdzie zwykle widzowie mogą liczyć na niespodziewane zestawienia, debiuty czy zaskakujące zwroty akcji. Brak tych elementów sprawił, że wydarzenie straciło część swojego uroku.  Satoshi Kojima & Hiroyoshi Tenzan & Yuji Nagata vs. Shoma Kato & Daiki Nagai & Katsuya Morishima: Klasyczny pojedynek młodych lwów z weteranami. Młodzi zawodnicy zaprezentowali się solidnie, szczególnie Kato i Nagai, ale wynik był oczywisty. Weterani wzięli górę, co jest typowe dla takich starć. Standardowy opener, który bardziej uczy niż bawi. 1.75/5 Boltin Oleg vs. Josh Barnett: Krótkie, techniczne starcie. Dla fanów grapplingu mogło być interesujące, ale brakowało większych emocji. Oleg pokazał techniczne umiejętności, ale walka bardziej przypominała trening niż pełnoprawny pojedynek. Z wielu wrestlerów na świecie Josh Barnett jest tym, którego najbardziej nie chciałbym spotkać w ciemnej ulicy, chłop mnie przeraża. 2/5 Shota Umino & Tomoaki Honma & El Phantasmo & Master Wato & Jado vs. United Empire: Dynamiczne starcie z rozwijaniem wątku lidera United Empire. Jeff Cobb i TJP byli kluczowymi postaciami, zresztą ja zawsze ich obu lubiłem gdzie by nie byli i co by nie robili, tu nie mogło być inaczej. Przyzwoita walka, choć krótka. Zjednoczone Imperium zaczyna nabierać nowych rumieńców. 2/5 House of Torture vs. Hiroshi Tanahashi & Tiger Mask & Togi Makabe & Toru Yano: Standardowy chaos związany z House of Torture. Walka była chaotyczna, a kontynuacja feudu z Tanahashim zaczyna nużyć. Przeciętna walka, która nie wnosi wiele nowego, jak większość tych multitagów w sumie. 1.75/5 Just Four Guys vs. Bullet Club War Dogs: Słusznie kolega @ Mr_Hardy zauważył w poście nt. Wrestle Dynasty bodajże, albo WK nie pamiętam. Nazwa/stajnia Bullet Club powinna umrzeć śmiercią naturalną, a tak to męczymy ich nazwy i mieszamy z jakimiś spontanicznymi stajniami. Samo War Dogs by tu lepiej się sprawdziło. Konflikt Taichiego i Sanady był głównym punktem walki, ale nie rozwinął się znacząco. Bullet Club War Dogs nadal wyglądają jak dominująca frakcja. Zarysowano dalsze feudy, ale walka nie wyróżniała się w żaden sposób. 1.75/5 Kenta & Taiji Ishimori vs. El Desperado & Kushida: Solidny pojedynek z dużą ilością akcji. Kushida pokonując Kentę wyraźnie zasygnalizował swoje ambicje w stosunku do tytułu Never Openweight. Jeden z jaśniejszych punktów gali, z obiecującymi zapowiedziami przyszłych starć. 2/5 Bullet Club War Dogs vs. Los Ingobernables de Japon: Znakomity face-off Kidd vs. Tsuji, który skradł show w tej walce. Reszta starcia była nieco chaotyczna, ale dobrze pchnęła rozwój zdarzeń w BC. Mocny akcent, choć Kidd zasługuje na większe pojedynki solowe, zwłaszcza po tym co pokazał z Omegą. 2.25/5 Los Ingobernables de Japon vs. Funky Sauce: Starcie komediowe z kilkoma efektownymi momentami Alex Zayne’a. Brakowało jednak głębszego celu tej walki. Starcie przyjemne, ale zbędne w kontekście całej gali. 1.75/5 Chaos vs. TMDK: Najlepszy pojedynek wieczoru. Zróżnicowana akcja, rozwój feudu Goto vs. ZSJ oraz innowacyjne momenty, zwłaszcza w końcowej fazie. Mocne zakończenie przeciętnej gali, z dobrze poprowadzonymi wątkami. 2.75/5 New Year’s Dash 2025 pozostawiło mieszane uczucia. Brak niespodzianek (a z tym kojarzy mi się ta gala najbardziej) i zaskakujących momentów osłabiły magię tej gali, która tradycyjnie służy jako start nowych historii. Ogólny brak rozwoju dla kluczowych postaci, jak David Finlay czy Will Ospreay (który miał przecież wolne), był rozczarowaniem. Plusy: Rozwój fabularny w United Empire i Bullet Club. Techniczne starcie Chaos vs. TMDK. Pojedyncze świetne momenty w niektórych walkach. Minusy: Brak wielkich zaskoczeń i debiutów. Słaba dramaturgia i wątłe budowanie nowych rywalizacji. Wygląd gali bardziej jak podsumowanie niż początek nowego rozdziału. Ocena końcowa: 3/5 Gala, która nie spełniła oczekiwań fanów liczących na zaskoczenia i intensywne emocje. Można ją potraktować jako rozgrzewkę przed większymi wydarzeniami, tylko widzę lekki paradoks, bo ta gala dzieje się właśnie po wielkich galach jakimi były Wrestle Kingdom i Wrestle Dynasty.  
    • Kaczy316
      Lecimy z Monday Night Raw! Pierwsze Raw na Netflixie NEW ERA IS HERE! LET'S GOOOOOO!!!   Zaczynamy od pięknego wideo promo do którego narrację zrobił sam Triple H i wygląda to oraz brzmi świetnie Oj tak piękne to było i Triple H jest w ringu, ring wygląda jak taki z MMA, ale no cóż życie idzie się przyzwyczaić, a nawet trzeba będzie. Dokładnie tak ARE YOU READY?! Oj nie szczędzili dzisiaj na pyro i dobrze! Hunter dobrze zaczął Raw tak jak zwykle zaczyna NOWĄ ERĘ! Ale przechodzimy do głównej części show.   THE ROCK IS HERE BAY BAY!!!!!! No w sumie za dużo ciekawego na początku nie mówi, mówi o Netflixie o WWE i wygłasza potem podziękowania dla chyba szefa Netflixa, dla Rhodesa nawet, widać, że teraz wyszedł jako główny udziałowiec TKO, zapowiedział, że będzie oglądał Tribal Combat z Romanem i Solo no i w sumie tyle jakby nic nowego się nie dowiedzieliśmy OK xD Ale tak to powinno wyglądać, solidny segment i tak to musiało wyglądać, trzeba było o tym opowiedzieć.   OJ TAK ZACZYNAMY Z GRUBEJ RURY! SOLO SIKOA VS ROMAN REIGNS! ALE TO BĘDZIE FIGHT!!!! DAJCIE MNIE TO! Kurde faktycznie nie ma reklam, niesamowite uczucie w końcu, w sensie jest napis "Continues" i potem zaciemnienie ekranu, ale jak wracamy do akcji w ringu to zaczyna się od tego samego momentu gdzie się skończyło, więc dziwnie zrobione, ale mi to odpowiada, brak reklam = walki nie ucierpią. Tribal Combat? Nikt nie może przerwać walki i ingerować? Hehe dobre sobie, to samo miało być przy Jey vs Roman z SummerSlam, ale tutaj też spodziewałem się, że właśnie tak to się skończy no Roman odkopał po ingerencji Jacoba i Tamy i ataku na niego, Solo odkopał po ingerencji Samiego i Jimmy'ego i wykonaniu na nim finisherów dobra lecimy dalej, bardzo fajnie to wygląda. Wooooo nawet KO się pojawił i walnął Stunnera Romualdowi, ale i tak ten odkopał xD JEST I ON KODEUSZ!!!! Co tu się dzieję w tej walce xDDD. Dobra walka była bardzo emocjonalna bardzo psychologiczna, a i ringowo panowie nie odstawali, fajnie to wyglądało, Solo pokazany mocarnie, szkoda, że Reigns jeszcze mocarniej, ale no jest jak jest, Solo odkopał po kilku finisherach, Roman po jeszcze większej ilości finisherów ostatecznie to Romuald wygrywa jak każdy się raczej spodziewał, ale cicha nadzieja na ingerencję The Rocka była, bardzo dobra około 22 minutowa walka, ale jest i on THE ROCK! No zobaczmy co tu się wydarzy, chociaż pewnie jedynie przytuli Romualda no i prawie tak się stało, po prostu założył mu Ula Fale i zbił z nim pione, Roman wraca na stare śmieci jako Tribal Chief, a story z Solo już chyba zakończone, więc teraz lecimy z story z Rockiem bądź Punkiem, we will see, jedno jest pewne Reigns znowu jest oficjalnym Tribal Chiefem i ciekawe co dalej z Solo, bo ten tym pojedynkiem imo nie został zakopany, bardzo dobrze sobie poradził i jak dla mnie kolejny raz pokazał, że nadaję się na Main Event, więc liczę na dalsze inwestowanie w niego, a resztę opinii napiszemy po robocie, bo czasu nie ma xD.   The New Day w towarzystwie Jackie Redmond na trybunach i w sumie robią to samo od kilku tygodni czy tam nawet od miesiąca, wychodzą i zbierają heat, mówiąc rzeczy, za które zgarniają heat czyli obrażają miasto albo coś, takie typowe heelowe zagrywki, tak jakby nic konkretnego imo, spodziewałem się, że Hunter będzie z tym przeginał i już powoli się to zaczyna, te same segment, żadnych konkretów.   OJ TAK JOHN CENA!!!! WELCOME BACK! WELCOME BACK! WELCOME BACK! No wyszedł i w sumie powiedział to co chyba każdy się spodziewał, polizał trochę dupy fanom i netflixowi, porozmawiał o historii związanej z nim samym, a potem przeszedł do swojego pożegnalnego touru i mówi o swojej ostatniej walce na WM, że ciekawe z kim zawalczy i że może zdobędzie 17 raz tytuł mistrza świata. Ooooo ale powiedział coś bardzo mnie pocieszyło, chociaż tak się bawi, że nie wiadomo czy to prawda, bo powiedział, że nie zamierza wygrywać 17 tytułu mistrza świata, ale potem mówi coś zupełnie odwrotnego, więc ciężko stwierdzić xD A no to jednak po ptokach, Cena jednak chcę wygrać RR, więc jednak będzie pogoń za 17 tytułem światowym, nie jestem zbytnio tego fanem, ale może to odszczekam, zobaczymy jak to wyjdzie wszystko, segmencik bardzo przyjemny i fajnie zobaczyć Lidera Cenation z powrotem w ringu jak na razie na micu, ale będzie i akcja w przyszłości oj tak.   Wideo promo Logana Paula ok.   Liv vs Rhea oj tak dajcie mnie to! LET'S GO RHEA! Powiem tak bardzo dobry prawie 12 minutowy pojedynek, bo chyba tyle trwał, walka mi się w miarę podobała, w sensie no spodziewałem się czegoś innego i trochę lepszego, ale nie czuję się zawiedziony, Panie sprostały moim oczekiwaniom Rhea wygrała, czego chcieć więcej? Dom, który chcę przytulić Ripley xDDD A ta mu zasunęła w cojones i potem cyk Riptide, w końcu świetnie to wyglądało i mam nadzieję, że to koniec tego story, jo Cię chwyca jaki piękny początek roku dla kobiecej dywizji na Raw rządzi Rhea, na SD Tiffany, piękny rok się zapowiada oj piękny MAMI ALWAYS ON TOP! CO JEST?! ANDRZEJ?! Piękna sprawa American Bad Ass wbija, okrąża ring i wychodzi razem z Ripley fajny moment dostała Rhea.   Pearce z Bayley na backu czyżby Bayley na Raw? Maybe, Gigachad jeszcze mu przerywa wywiad i w sumie tyle, Gigachad chyba walkę będzie miał z jakimś Luchadorem ciekawe kim xD. Miz i Jackie wśród publiczności no w sumie nic ciekawego imo. The Rock na backu świętuję.   Lecimy Jey Uso vs Drew McIntyre, z tego co słyszałem to jest jakoś 6:0 dla Drew, ale sam nie sprawdzałem, nie zdziwi mnie jak będzie 7:0 xDDD, plus jest taki, że oni nie zawodzą, więc liczę na solidny pojedynek, jeszcze brawl przed walką. Lekko ponad 10 minut bardzo dobrego pojedynku, ale....te czasy mnie bolą, jednak Jey wygrał sprytem, bo sprytem, ale jednak! Także zyskał ten chyba jeden punkt w walce z Drew, walka po prostu bardzo dobra według mnie, jakby no nic więcej solidne bardzo dobre starcie i Jey w końcu wygrywa z Drew.   Wideo promo Gunthera, bo zabrakło czasu na.....Mistrza Świata od strony Raw, za to znalazł się czas na mistrza świata z SD xD.   Na backu Heyman i Roman, Paul się pyta kiedy może chyba zrobić coś w stylu Acknowledgement Ceremony? Chyba tak to zrozumiałem i Roman mówi January 27 i znika za drzwiami z logiem WWE 2k25, czyżby Roman miał być na okładce? Albo w ogóle całe Bloodline? Maybe we will see, może być ciekawie. Rhea i Priest na trybunach z Jackie MAMI IS ALWAYS ON TOP! Dowiadujemy się też, że dostaniemy Balor vs Priest w przyszłym tygodniu i to w Street Fighcie no i git mi się podoba.   O Hulkster i jakiś typ, ktoś ważny kiedyś, ale kompletnie zapomniałem jak on się nazywa meh nic nie powiedział ważnego.   Next Week: Dakota Kai vs Lyra Valkyria o tytuł Women's Intercontinental oj tak to chcę zobaczyć, już dzisiaj chciałem to zobaczyć, ale no jest jak jest, za tydzień też będzie git, oby zwyciężczyni była odpowiednia. Sheamus vs Ludwig Kaiser oj kolejna bardzo dobra walka się szykuję. Gigachad vs Jakiś Luchador, no jak utrzymują to w tajemnicy to błagam niech będzie to Pentagon, a nie Rey czy Dragon, w sensie walka pewnie byłaby kozacka tak samo, ale po prostu będzie to zawód jak dla mnie. Finn Balor vs Damian Priest w Street Fighcie to już pisałem chcę zobaczyć i to feeeeeestttt, dlaczego przyszły tydzień zapowiada się lepiej niż ten pod względem walk? xDDD, nowe match cardy są świetne.   Lecimy ME Seth Rollins vs CM Punk, obniżę trochę oczekiwania, bo na razie poza Tribal Combat to lekko się zawodzę xD. Rollins wygląda genialnie, Seth chyba dostał ogólnie lepszą reakcję niż Punk na wejściu, ale mogę się mylić. Nie wiem czy Punk nie zbotchował Curb Stompa xDDD, ale takie miałem wrażenie. Punk terminatorzy, gość odkopuję po 2 GTS, Pedigree na stół komentatorski i Pedigree w ringu i ostatecznie i tak wygrywa pojedynek, świetna walka, jak na razie kandydat do walki roku według mnie i zaraz wpisujemy go na listę, Punk musiał tu wygrać, jest obecnie mega promowany i ma iść na Romualda na WM, więc nie dziwie się, że tutaj dali mu wina, Rollins i tak to sobie odbiję, jemu nie zaszkodzi taka porażka, a pewnie jeszcze nie raz zawalczą ze sobą, bo nie chciałbym, żeby to była ich jedyna walka, za dobrze się to ogląda i liczę na lepszą rywalizację, bo ta obecnie została zbyt przyspieszona i nawet się Panowie nie rozkręcili, więc chcę jeszcze jedną ich walkę co najmniej, ale żeby jeden z nich był heelem, bo czuję, że wtedy to by się dopiero działo, niemniej jednak świetny pojedynek i ja polecam.   Plusy: Świetne otwarcie wideo promem i Triple H'em w ringu Rock zrobił swoje jako główny udziałowiec lub po prostu właściciel nie wiem do końca kim on tam jest xD Tribal Combat i bardzo dobry booking Solo Segment Johna Ceny i zapowiedź udziału w Royal Rumble Matchu Liv vs Rhea i Ripley odzyskująca tytuł Jey vs Drew Main Event   Neutral: The New Day robi to samo od kilku tygodni   Minusy: Hulkster zabierający czas innym i nie mówiący czegoś interesującego Trochę zawód jeśli chodzi o niespodzianki/zaskoczenia i ogólnie taka niezbyt emocjonująca ta premiera na Netflixie, dużo włażenia w dupe oficjelom   Podsumowanie: No co mogę powiedzieć xD, jak dla mnie poza Openerem i ME to standardowy solidny tygodniówkowy poziom, trochę za duży hype wokół tego zrobili i za duże oczekiwania jak dla mnie, a ja jak dziecko dałem się zwabić tym i miałem wygórowane oczekiwania przez to, tygodniówka była bardzo dobra, ale mam wrażenie, że po prostu nie sprostali hypowi jaki stworzyli, no bo co tu się wydarzyło? Tribal Combat to powtórka z WM 40 i ingerencja bardzo wielu zawodników, a ostatecznie i tak wygrał ten co miał wygrać 0 zaskoczeń 0 pociągnięcia story do przodu, bardziej zakończenie, którego każdy się spodziewał potem dostajemy dwie solidne walki, ale dość tygodniówkowe i wygraną Ripley, której się każdy spodziewał chyba i walkę Drew z Jeyem, obydwie walki były za krótkie według mnie, praktycznie 0 jakichś mocnych segmentów, same przywitania i odzywki do fanów i promowania po prostu WWE na Netflixie, Cena też zrobił po prostu to co miał zrobić, zapowiedział udział w RR Matchu, jak dla mnie to mógł to zrobić nawet podczas jakiegoś wideo promo i wyszło by na to samo, a czas by dostali Jey z Drew albo Rhea z Liv, brak Gunthera czy Brona jak dla mnie odczuwalny, Samiego mi tutaj też brakowało, Priesta przy czymś większym niż hypeman Ripley, więc powiem tak bardzo dobra tygodniówka i gdyby to był zwykły odcinek to byłbym usatysfakcjonowany i to bardzo, ale średnia premiera na Netflixie, za mało czegoś po prostu jakichś zaskoczeń, ważnych/mocnych wydarzeń, których nie ujrzysz na byle jakiej tygodniówce, nie mówię, że ich nie było, bo Tribal Combat dowiózł i jako jedyny był mocnym wydarzeniem na tej gali według mnie, ale reszta? No tak niezbyt już niestety, ale jest jak jest, także pod względem premiery na Netflixie to zawód dla mnie, a jako tygodniówka to świetna gala i satysfakcjonująca.
    • pwjay03
      Czyli Netflix naciskał żeby utrzeć nosa Hoganowi poprzez... danie mu porządnie zarobić, zamiast chłopa cancelować? Okej.   Swoją drogą dawno nic mnie tak nie zażenowało jak te chanty "this is awesome" podczas walki Romka z Solo. Przysięgam że nie przypominam sobie w życiu tak gównianej walki biorąc pod uwagę te o jakąś stawkę.  
    • falas2005
      Długo nie było trzeba czekać. Debiut na Netflixie, wielka pompa i na dzień dobry go podkładają. Tymczasem Punk wygrywa ME i prawdopodobnie to samo go czeka na Wrestlemanii, a Drew będzie gdzieś zaliczał ogony. Taka to była promocja. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...