Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Spokojnie to nie WWE. Ariesowi nie grozi utrata pushu, ani gimmick tańczącego gościa w śmiesznej czapce.

 

Po pierwsze sprawę w sieci rozdmuchuje kolejny idiota (Mark Madden) umieszczając w swoich artykułach nagłówki typu "Impact Should Fire Aries" :lol: Naprawdę ciężko mi łyknąć, że sprawa jest poważna choćbym chciał. Jeśli połowa z tego co piszą jest prawdą to Austin będzie musiał przeprosić Christy, ale nie widzę ku temu powodu skoro sama nie wydała takiego oświadczenia, a po samym incydencie raczej nie wyglądała na zdruzgotaną. No cóż, pewnie znowu trochę osób to łyknie bo przecież "dużo stron tak napisało" :wink:


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

radiomagnetofon, to ja cie zaskoczę, Christy własnie wydała owe oświadczenie - dzień lub dwa po tym Impakcie, w sieci "huczało" o jej wpisie na Twitterze, w którym określiła zachowanie Ariesa jako "unacceptable". Niby niewiele to zmienia, ale na tej podstawie można wnioskować że cały tej bajzel wyszedł właśnie od niej.

 

Z drugiej jednak strony Aries jest zbyt dobry, by go jakoś surowo karać. TNA może na Ariesie za dużo stracić, a na to nie mogą sobie pozwolić.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

O co właściwie chodziło?

Nie widziałem całego Impactu, ale widziałem fragment w którym Aries staje na linach narożnika, w którym stoi Christie.

Czy było coś jeszcze czy też cały szum jest tylko o tą sytuację?


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  nightwatcher napisał(a):
O co właściwie chodziło?

Nie widziałem całego Impactu, ale widziałem fragment w którym Aries staje na linach narożnika, w którym stoi Christie.

Czy było coś jeszcze czy też cały szum jest tylko o tą sytuację?

Podczas wejścia Roode'a i Ariesa Christy zapowiedziała Bad Influence. Austin się poirytował i zaczął improwizować. Skończyło się na tym wejściu na narożnik. Niby nic, ale chciałbyś mieć genitalia AA przed twarzą? :P


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Do czego to dochodzi...

Aż strach pomyśleć co by było jakby dziś Rikishi wykonał stinky face ;P

Pozew za pozwem i zbanowanie akcji.


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

  Jack Doomsday napisał(a):
określiła zachowanie Ariesa jako "unacceptable".

 

Kayfabe.

 

Widziałem ten wpis. Co Christy miała innego napisać? Że zrobiło się jej mokro? :wink:

 

Sprawa rozdmuchana, żeby strony typu wrestlezone miały o czym pisać.

 

  nightwatcher napisał(a):
Aż strach pomyśleć co by było jakby dziś Rikishi wykonał stinky face ;P

Pozew za pozwem i zbanowanie akcji.

 

Brooke Tessmacher wykonuje stinkface w prawie każdej walce i jakoś nikt nikogo nie pozywa :wink:


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

radiomagnetofon, mogła napisać że marzyła o tym od 7 roku życia.

 

Wg mnie, jak głupia ta sprawa by nie była, tak jednak ciekawi mnie jej zakończenie. Austin jak na heela przystało, naprostował całą sytuację (+10 do popu do BFG) w nikczemny sposób. Swoją drogą dochodzimy do absurdu - dla mnie ta sprawa to maksymalnie błahostka, śmiać mi się chce że za takie rzeczy chcą karać.

 

Swoja drogą to wygląda tak jak kiedyś Heyman to określił - chcemy erę Attitude (lub ogólnie coś ostrzejszego), a kiedy dostajemy tego kawałek to społeczeństwo nagle za bardzo do siebie biorą te ostrzejsze kawałki.


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2011
  • Status:  Offline

- AJ dalej jest samotnikiem i bardzo dobrze. Niech ciągną to jak najdłużej. Co więcej dzięki BFG series AJ nie bedzie musiał stać się cukierkowym facem żeby odebrać pas Rayowi. Wystarczy, że wygra turniej a potem pas dla siebie, a nie zostanie wybawcą TNA. Jak to kupuje.

 

-KO zazwyczaj przewijam ale motyw w Gail niszczącą pozostałe zawodniczki Figure four leg lockiem wydaje się fajny. Choć i tak wszystko zmierza do zajobowania jej w walce o pas Tarlyn.

 

- Epizod z D'Lo taki se. zobaczymy jak dalej się to rozwinie. Aby tylko odbyło się bez faceturnu.

 

- Tag team match nawet spoko a AA "molestujący" pannę Hemme to najfajniejszy moment Impacta. Ciekawe czy naprawdę mu się za to oberwie.

 

-Segment z X-div to miłe zaskoczenie ale zabrakło to Petey'a. Teraz chyba nikt nie da mu szans i będzie tylko dostawką do feudu Sabina z Kingiem. A szkoda, mógł wyjść pod koniec i walnąć promo w stylu wy tu sobie gadu gadu a ja wygram - i od razu było by lepiej.

 

- Co do powrotu Abyssa to ja nie mam nic przeciwko byle by mieli na niego jakiś konkretniejszy pomysł a nie tylko zrobienie z Asów ze dwóch rozpierduch i tyle. Martwię się też trochę o jego formę ale poczekajmy aż dostanie jakiś match.


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

No i afera Kroczem W Twarz Gate zakończona. Aries musiał przeprosić Christy i zapłacić grzywnę. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że kobieta, która pozowała nago do playboya i przyjmowała z satysfakcją klapsy u Howarda Sterna tak bardzo przejęła się tym incydentem, ale niech będzie. Mam nadzieje, że kara którą zapłacił Aries to symboliczny 1$ jako, że kwota nie została ujawniona :wink:

  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.10.2012
  • Status:  Offline

Jeżeli coś pomyliłem to mnie poprawcie ale mamy tylko dwa czy trzy impacty do PPV a na razie znamy tylko jedną walkę ._. Chyba jednak lepszy był ten stary system...


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

Są trzy tygodniówki do Slammiversary. To sporo czasu na wypromowanie gali. Zwłaszcza że kiedyś dowiadywaliśmy się o karcie tydzień przed.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wpadli na dobry myk ze Stylesem, który pozwoli uwierzyć markom, że autentycznie dołączy on do Asów. Anderson rzucił huczne hasło, a później AJ uratował go z opresji. Przynajmniej tak to ma wyglądać. Tak naprawdę "Fenomenalny", poszedł zaatakować Kurta, a nie pomóc Andersonowi, to spora różnica.

 

W tym turnieju GutCheckowców, mają być półfinały i finał? W takim wypadku TNA nie jest takie głupie. Porażką Yorka, inicjatywa została zbawiona!

 

James Storm przechodzi małą przemianę, dołączając do walki o pasy Tag Team. Nie obraże się, jeśli będzie to jednorazowy skok w bok, choć ewidentnie nie ma na niego pomysłu. Nie wiem tylko, czy AŻ tak bardzo, by go spychać do dywizji, w której osiągnał wszystko. Jeśli ma to być "skok w bok", to na Slammiversary wypadałoby zreaktywować Americas Most Wanted, bo nie wyobrażam sobie nikogo innego, tylko Chrisa Harrisa, jako Mystery Partnera. W ten sposób wyciągną maksimum z tej sytuacji. A "Wildcat" wcale nie jest niezbędny na dłuższe posiedzenie w federacji.

 

Od pyskówki na starcie, DLo był skazany na porażkę. W przyszłym tygodniu powinien rozpocząc oficjalne spekulacje, że Abyss i Joseph, to ta sama osoba.


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Mam jedno pytanie.....

 

Po kiego grzyba tydzień temu wracał Abyss, żeby teraz się nie pokazać tylko zamiast niego dostaliśmy "braciszka" ? :roll: Niestety, na dodatek zapowiada się starcie Devon vs. Joseph Park o TV title.


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

  Aeger napisał(a):
Są trzy tygodniówki do Slammiversary. To sporo czasu na wypromowanie gali.

 

No i proszę. Minęło kilka godzin i na karcie mamy już 5 pojedynków :smile:


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Pierwszy segment raczej niczym nie zaskoczył. Jedyne co z tego wynikło to fakt, że na Slammiversary powinniśmy zobaczyć walkę o TV Title pomiędzy Devonem a Joseph'em Park'iem.

 

Bobby Roode i Chavo zrobili taką typową walkę na tygodniówke. Dobrze, że w to wszystko wmieszał się James Storm, bo dzięki temu jeszcze bardziej podbudują pojedynek tag team na Slammiversary, a trzeba przyznać, że zapowiada się on bardzo dobrze, a w dodatku będzie to elimination match.

 

Angle i Anderson stworzyli łądny segment w ringu mimo tego, że nie dostali zbyt wiele czasu. Anderson jest pewny, że AJ Styles dołączy do Aces & Eights, a w dodatku Styles zaatakował Kurta. Co prawda wygląda to tak jakby miał dołączyć do A&E, lecz my wiemy swoje :D Za tydzień pewnie AJ się nie pojawi, albo odrzuci propozycje Asów.

 

Zawodnicy z Gut Check pokazali się nawet z dobrej strony, a co ważniejsze wynik walki był niespodziewany. Bardziej obstawiałem to, że do BFG Series dołączy Christian York co byłoby troche głupie, bo on mógłby dołączyć do tego turnieju razem z innymi zawodnikami Impact Wrestling, a nie jako zawodnik z Gut Check.

 

Walka kobiet nawet ok, ale to sprzedawanie kontuzji troszke nie wychodziło Velvet. W dodatku pod koniec walki było słychać jak ODB mówi, że czas na finish i nagle mamy zwycięstwo mistrzyni. Jestem ciekaw z kim zmierzy się Velvetka na Slammiversary. Może 3 way z Gail Kim i Mickie James?

 

Walka Xów jak zawsze na dobrym poziomie i tym razem dostaliśmy dłuższe starcie niż poprzednio. W trakcie walki myślałem o tym kto zawalczy na Slammiversary i obstawiałem, że Kenny King będzie bronił pasa przeciwko Sabinowi, którego w tej walce nie spinuje i Suicide'owi, który wygra swój mecz za tydzień. Jak się okazało taka walka jest zapowiedziana, ale przecież Suicide jeszcze nie wygrał, więc czemu jest zapowiedziany do tej walki?

 

Walka Hernandeza z Danielsem głównie po to, aby James Storm mógł zapowiedzieć pojedynek na Slammiversary. Jeśli jego partnerem nie będzie Chris Harris to będę zły :D

 

Park znów wygrywa po tym jak poczuł w sobie siłę brata...

 

Negocjacje pomiędzy Bully'm i Stingiem wyszły całkiem ok. Nie spodziewałem się, że ta walka zmieni się w No Holds Barred match, ale dzięki temu ten pojedynek nie będzie wyglądał tak źle. W dodatku fakt, że jeśli Sting przegra nie będzie mógł nigdy zawalczyć o ten pas sprawia, że zwycięstwo Ray'a nie jest aż tak oczywiste.

 

 

 

  Cytat
Jeżeli coś pomyliłem to mnie poprawcie ale mamy tylko dwa czy trzy impacty do PPV a na razie znamy tylko jedną walkę ._. Chyba jednak lepszy był ten stary system...

Co z tego, że oficjalnie mieliśmy tylko jedną walkę potwierdzoną skoro większe pół karty można śmiało wywnioskować z tego co się dzieje na Impactach. Oprócz tych walk, które zostały zapowiedziane zobaczymy też Park vs Devon o pas TV, Rob Terry vs Robbie, Jessie i Joey i walkę KO. I nie, nie są to spoilery tylko coś co można zobaczyć na Impactach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Zadajesz dalej.
    • HeymanGuy
      Domyślam się, że nie chodzi o twórców tych kul, tylko o sam efekt ich działania. Te kule z Ziemi spełniają 1-2 życzenia i są ograniczone mocą twórcy. Kule z Nameku są większe, spełniają 3 życzenia i z tego co pamiętam miały większą moc. W GT chyba było coś na zasadzie Czarnych Gwiezdnych Kul, które spełniały po jednym życzeniu, ale ich użycie groziło zniszczeniem planety, jeśli nie wróciły do roku od ich zużycia (w sensie, że na planetę na której zostały użyte).
    • HeymanGuy
      To w sumie tylko kwestia czasu, tak jak kolega wyżej wspomniał. WWE w swojej historii rzadko kiedy podejmowało współpracę z innymi federacjami bez ukrytej agendy, więc jeśli ktoś wierzy, że TNA wyjdzie na tej współpracy jak Zabłocki na mydle, to... cóż, chyba się nie myli. Z perspektywy WWE, to po prostu rozszerzanie terytorium i zabezpieczanie rynku. To zawsze kończy się tak samo – mniejsza federacja zostaje albo połknięta, albo odstawiona na boczny tor, kiedy przestanie być potrzebna. Ten cały plan z wprowadzeniem TNA na opuszczone przez WWE sloty telewizyjne? Strategia czystej wody. WWE chce zapewnić, że AEW nie przejmie tych czasów antenowych, zwłaszcza na rynkach międzynarodowych. AEW już teraz czai się jak sęp, by zgarnąć każdy kawałek miejsca, gdzie tylko może, a WWE – mając kieszenie wypełnione pieniędzmi TKO – woli podsunąć TNA jako „bezpiecznego partnera”. Pamiętajmy, że WWE to maszyna korporacyjna – ich strategia zawsze opiera się na kontroli. Co do tego, że WWE przejęłoby TNA – jestem w stanie w to uwierzyć na 100%. Historia pokazała, że każda firma, która blisko współpracowała z WWE, koniec końców traciła swoją niezależność (ECW, WCW, Evolve – przypomnijcie sobie te wszystkie przypadki raz jeszcze). Jednym z niewielu wyjątków było NJPW, ale to wynika bardziej z tego, że Japonia to inny rynek z własnymi zasadami gry, a WWE nigdy nie miało tam tak silnej pozycji. W przypadku TNA, które jest amerykańską federacją z niestabilną historią, raczej nie ma miejsca na sentymenty. TKO wyłoży kasę, WWE zgarnie zasoby (bibliotekę wideo, talenty, kontrakty telewizyjne), a TNA stanie się co najwyżej przybudówką, takim „podkręconym NXT”. Prędzej czy później panowie w garniturach po prostu pociągną za sznurki. I nie zdziwcie się, jeśli za rok albo dwa Impact wyląduje jako kolejny dodatek do oferty na Peacocku, Netfliksie, czy ciul wie gdzie z rebrandingiem i jakimś nowym WWE Originals w stylu „Rise and Fall of TNA”. Czy mi to przeszkadza? Raczej nie. Po prostu taka jest rzeczywistość wrestlingowego biznesu. Trudno mieć nadzieję, że nagle WWE zacznie działać z czystym sercem i bez drugiego dna. Jeśli to TNA podpisało tę umowę, to pewnie liczyli na korzyści krótkoterminowe, ale w dłuższej perspektywie ta współpraca może ich zjeść od środka.
    • Jeffrey Nero
      W serii Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT oczywiście najważniejszą postacią jest Goku, ale równie ważną rolę pełnią smocze kule. Pojawiły się trzy wariacje kul czym się różniły?
    • IIL
      Jemu raczej o to chodzi, aby takie werbacje jak najbardziej odłożyć w czasie i nie pokazywać tych ludzi więcej w tv. Przykład wzięty z polityki Vincenta (chociaż ten wolał zajobbować najpierw delikwenta na maxa). Praktycznie wszystkie przejścia z AEW do WWE okazały się wielkim sukcesem (Cody jest ich największym drawem, Punk tuż obok).  Dla przypomnienia puścił Cody'ego wolno mimo, że miał klauzulę na przedłużenie jego kontraktu i zwolnił Punka, gdy ten miał dalej przynajmniej rok + czas kontuzji. Mógł każdego z nich uwalić na dobre miesiące/lata w poczekalni.  Ponad pięć lat nauczyło go brudnych i względnie niezbędnych taktyk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...