Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Zawodnicy X Division tradycyjnie wykręcili dobrą walkę. Cieszy powrót Sabina. Jeszcze nie tak szybki i efektowny jak dawniej, ale to normalne po tak długiej przerwie. Pozostała dwójka była w tej walce w jego cieniu. Były członek MCMG od razu zgarnia zwycięstwo (podoba mi się ta nowa wersja Cradle Shock) i teraz następna walka o pas zapowiada się wybornie. Sabin vs King vs Williams to materiał nawet na BFG. Żeby im tylko nie strzeliło do łba zrobić z tego tradycyjnego 5min pojedynku, bo się wkurzę. Tak swoją drogą, dywizja wygląda teraz o wiele lepiej - King, Ion, Sabin, Dutt, Williams, Suicide (pewnie powrót jednorazowy, ale zawsze coś) i reszta świty z Destination X. Mogę znowu ze spokojem patrzeć na tą dywizję.

 

W TNA tworzy się odpowiednik 3MB. Ryan po obiecującym początku spadł już do poziomu jobbera. Nie wiem, po co dalej inwestują w Terry'ego. Nic z niego dobrego nie będzie.

 

Wreszcie doczekam się walki Dirty Heels vs Bad Influence. Obecność Storma, jako sędzia specjalny, zapowiada nam kontynuowanie wątku Fortune. Spodziewam się w tej walce no contest i pójścia obydwu teamów dalej w tym kierunku, ale zobaczymy za tydzień, jak to rozegrają.

 

Jak na możliwości D'Lo, to ten "I Quit" match nie był taki zły. Rodzi się ciekawa sytuacja, bo VP może wylecieć ze stajni. Ciekawe, czy zamierzali tak to rozegrać od początku, czy doszli do wniosku, że wrzucenie tam emerytowanego wrestlera było błędem.

 

Przyjąłbym do wiadomości taki wynik ME, gdyby walka miała się odbyć na jakimś Impakcie poprzedzającym Slammiversary (Bully zniszczyłby najpierw Icon'a, na samym PPV Hogana i czekał na oponenta z prawdziwego zdarzenia). Co w takim razie ze Stylesem i BFG Series? Sting zaklepuje sobie miejsce na czerwcowe PPV (to będzie jego 4 walka o pas z rzędu :roll: ), więc Hogan vs Ray zostawiają na BFG. I jak tu się nie pienić. :evil:

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Zema Ion vs Sonjay Dutt vs Chris Sabin

 

Naprawdę super opener. Cieszy mnie powrót Sabina, ale na pierwszy rzut oka wygląda, jakby się postarzał o kilka lat. Ale w ringu prezentował się bardzo dobrze, było widać że narzuca tempo walki i zasłużenie wygrał. Szczerze powiedziawszy, to ta walka byłaby idealna na takie PPV jak X- Travaganza. Tempo było niesamowite, a ta kamera na czole sędziego to jak dla mnie super pomysł, bo można się poczuć, jakby się było na ringu z zawodnikami. Oby więcej takich walk.

 

Jessie & Robbie E & Joey Ryan vs Rob Terry

 

Chłopaki trochę poobijali Roba, ale ostatecznie zgodnie z oczekiwaniami ten i tak pozamiatał nimi ring. Cóż więcej mówić o tej walce, trzech na jednego to banda głupiego, a może raczej Robbiego :D

 

D- Brown vs Kurt Angle

 

I quit w TNA? Nie pamiętam kiedy ostatnio ta głupia stypulacja pojawiała się w Dixielandzie. Mimo że to głupia stypulacja, to jednak uczyniła ta walkę trochę ciekawszą. Jakby Brown wygrał z Kurtem to by była paranoja. Myślałem że Brown podda się już po tych sześciu suplesach i nie będzie chciał dalej dawać się obijać.

 

Matt Morgan vs Sting

 

Morgan dostał swoją szansę by walczyć ze Stingiem i bardzo dobrze, bo uważam że jest na tyle dobrym zawodnikiem, by walczyć z najlepszymi. Przez większość walki miał nawet możliwość dominacji nad ikoną wrestlingu. Oczywiście musiał jednak przegrać. Może mi się zdawało, ale sędzia zanim zakończył walkę podniósł jego rękę tylko dwa razy, a więc pin był do dwóch i nie powinien był kończyć walki przed trzecim klepnięciem.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 320
  • Reputacja:   797
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na otwarcie musieliśmy dostać powracającego po raz kolejny Stinga z Hoganem. Szczerze, nudzą mnie już te ich waśnie, bo i tak do niczego ciekawego to w konsekwencji nie prowadzi. Niestety, Morgan w starciu z Iconem był od razu spisany na straty. Dobrze, że chociaż nie odklepał, ale i tak pozostaje niesmak, że dalej po tylu latach Sting cały czas kręci się wokół złota. Dużo bardziej już wolałbym w tej roli Kurta. Walka bez stypulacji na ppv będzie ostro ssała, oby TNA coś jeszcze zrobiło w tym temacie, bo będzie lipnie.

 

Xcam dalej ssie, więc tu nic się nie zmienia w moich poglądach co do tego gadżetu. Sabin wrócił i pewnym jest, że tylko czas go dzieli od pasa x division. Trzeba powiedzieć, że fajnie zobaczyć jak wrestler wraca po tak długiej kontuzji do ringu i dostaje swoją szansę. Tag teamy to jak co tydzień jeden z najjaśniejszych pkt impactu i tu nie ma o czym dyskutować. Ta czwórka nigdy się nie nudzi. O mistrzach nie wspominam, bo szkoda klawiatury.

 

Za tydzień dostajemy 3 vs. 3 co jest dobrym pomysłem, szczególnie jeśli chodzi o zabieg z AJ'em, który po raz kolejny powinien olać jeszcze raz obie strony. TNA może spokojnie ugrać na czasie z tym story i zostawić to na kolejne tygodnie. Oby tylko nikt nie wpadł na pomysł odkrycia kart już za tydzień, bo to byłby strzał w stopę.

 

 


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Początkowy segment trochę nijaki - wyszedł Hogan i Sting i pogadali sobie, że mają jeszcze niezałatwioną sprawę z asami. Potem Morgan dostaje walkę w ME ze Stingiem. Widać, że znów na tym nazwisku chcą jak najwięcej ugrać.

 

- Bardzo dobra walka X-ów. Dużo akcji, które wykorzystywały całą trójkę, niezłe tempo i ujęcia z X-cama były o niebo lepsze niż ostatnio. Mogliby dostać jeszcze kilka minut i sprzedać ze 2, 3 neafalle ale i tak bardzo mi się podobało. Sabin wrócił w ładnym stylu.

 

- TNA chce mieć własnego Rybacka :P Ciekawe to nie było, tylko 1 moment mi się podobał jak Terry wyniósł Jessiego i Robby'ego E na raz. Wygrana nad trójką (nowa stajnia? :P), z której dwóch to dobrze zbudowani, duzi faceci zawsze robi wrażenia na markach. Mina "Terminatora" po walce bardziej niepoważna niż straszna :roll:

 

- Dziwne, że takie brudy wyciągają jak to rozwalenie butelki by potem wrzucić Storma jako sędziego w tag teamach, ledwo co AJ z nim skończył. Powiedzieli, że Forutne było tylko po to by namieszać Roodowi w głowie a tu Cowboy'a dają :P. Pogadanka między BI a DH była na poziomie :P Tekst o napływie krwi był niezły :D

 

- I Quit match to było urozmaicenie a ponad to w ringu było poprawnie. Wiadome było, że D'Lo nie miał szans czysto wygrać i tak właśnie się stało. O ile w zeszłym tygodniu asy wygrywały prawie wszystko co się dało tak teraz ich sytuacja jest nieco gorsza a szczególnie sytuacja D'Lo. Ciekawe jak Bully to rozwiąże. Chyba nie wyrzuci go ze stajni bo przecież "You never walk alone". Kurt dał fajne promo po walce ale ultimatum w stylu: jesteś z nami - OK, jesteś przeciw nam - będziemy mieli problem daje możliwość AJowi znów pójść własną ścieżką bo nie ma żadnych konsekwencji jak nie wybierze żadnej opcji i obstawiam, że tak właśnie będzie.

 

- Panie w ringu się spisały dobrze. Może dlatego, że większość czasu w ringu były Gail i Mickie, które odwaliły większość roboty. Znów Taryn po roll-upie wygrywa, dobrze, że Gail po walce ją nieco obiła i wyszła z głową podniesioną ku górze.

 

- Chętniej zobaczyłbym Morgan vs Bully gdzie ten pierwszy chciałby zdobyć złoto dla siebie nie dal TNA. Dodatkowo Hogan byłby w nieco niezręcznej sytuacji gdyż z Mattem ma na pieńku. Postawili na Stinga, który pewnie ulegnie asom po jakimś kancie... Jak słusznie zauważył Kowal90, sędzia tylko 2 razy podniósł i upuścił rękę Morgana. Ciekawe czy z tego tytułu poszkodowany będzie rościł sobie jakieś pretensje?

 

Odcinek nie był zły, spokojnie można obejrzeć. X Division dało bardzo fajny pojedynek (tylko fryzura Sabina mi nie pasuje - w krótkich włosach wyglądał lepiej), popracowali nad "X-camem", doszedł do tego fajny segment tag teamów, I Quit dało się oglądać. Panie również nie zawiodły. Na minus ME i jego wynik a także słaby segment otwierający.

 

Do dyskusji wyżej: może w ogóle nie będzie meczu Ray vs Hogan? Wiem, że ego Hulkstera podpowiada mu postawić się znów w świetle reflektorów ale może darują nam te szopkę skoro AJ ma być tym zbawcą i interwencja Hogana zawęzi się tylko do przekabacenia go? Sting jako ten bardziej aktywny wrestler odbębni swój mecz na Slammiversary a potem story ułoży się pod Stylesa? Ja bym takim rozwiązaniem nie pogardził. Niestety jest obawa, iż uznają, ze stawienie Hulka w ringu przyciągnie "tłumy" i pewnie rozważają taką opcję.

 

P.S - gdzie podziały się te fajne najazdy na Christy? :(

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

TNA właśnie zaprezentowało plakat Slammiversary XI (swoją drogą to już niezły szmat czasu - jedenaste Slammi) - http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary/slammposter.jpg

 

Takie to sobie. Przynajmniej głowa nie boli o promocję ME.


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Krew mnie zalewa, jak czytam newsy, o planach TNA na ME Bound for Glory, Hulk Hogan vs Bully Ray. Mam nadzieje, ze przypomna sobie o swoich innych hucznych planach na Morgana czy Stylesa, bo jak to tez im przysłoni Nieśmiertelny Hulk, to już nie ma ratunku dla Dixielandu, dopoki ten Pan bedzie na zapleczu. Miał pomóc, a kradnie.

 

To akurat nie musi być takie złe (oczywiście nie pod kątem wizualnym, bo tu będzie tragedia), jeżeli Bully pojedzie Hulkstera (co wypromuje go zajebiście, bo Hogan to cały czas killer w oczach marków), a Brooke zwałkuje ojca i opowie się po stronie męża (jak kiedyś Stefka, po stronie Tryplaka) - przez co Bully stanie się Prawdziwą Heelową Personifikacją Zła (co to wydymał Hulkstera i jeszcze przeciągnął jego córeczkę na ciemną stronę mocy) :wink: Jeżeli Hogan to jobnie - to ja jestem "za".

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  44
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2012
  • Status:  Offline

N!KO napisał/a:

Krew mnie zalewa, jak czytam newsy, o planach TNA na ME Bound for Glory, Hulk Hogan vs Bully Ray. Mam nadzieje, ze przypomna sobie o swoich innych hucznych planach na Morgana czy Stylesa, bo jak to tez im przysłoni Nieśmiertelny Hulk, to już nie ma ratunku dla Dixielandu, dopoki ten Pan bedzie na zapleczu. Miał pomóc, a kradnie.

 

 

To akurat nie musi być takie złe (oczywiście nie pod kątem wizualnym, bo tu będzie tragedia), jeżeli Bully pojedzie Hulkstera (co wypromuje go zajebiście, bo Hogan to cały czas killer w oczach marków), a Brooke zwałkuje ojca i opowie się po stronie męża (jak kiedyś Stefka, po stronie Tryplaka) - przez co Bully stanie się Prawdziwą Heelową Personifikacją Zła (co to wydymał Hulkstera i jeszcze przeciągnął jego córeczkę na ciemną stronę mocy) :wink: Jeżeli Hogan to jobnie - to ja jestem "za".

 

Choć wtedy pewnie odezwie się z milion "fanów" TNA, którzy napiszą, że "i tak zajebali z WWE"

"4/10"

13788233544f33ff4069453.jpg


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

Czy ja wiem czy Ray vs Hogan będzie takim ME? Strasznie to słabe. Pamiętamy Hogan vs Sting i wówczas różowo nie było. Warto się zastanowić na opcją Ray vs AJ Styles oraz Ray vs Morgan, który jednak się odrodzi. Ale wydaje mi się że i w tym roku będzie Bound for Glory Series, zatem Hogan może zostać wykluczony z góry.

 

Czy tylko ja się cieszę na Maximum Impact ze Szkocji? 12 tysięcy osób w The Hydro. To jest coś. Live.


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z pewnością Bully bardziej się umocni jadąc Hulka (który wciąż ma jednak "nazwisko", jest "legendą" i jednym punchem powalał każdego z członków Asów i Ósemek) niż Stylesa (który raczej jest przewidywany na tego, który skroi Raya z pasa), czy Morgana (który obecnie gówno u Dixie znaczy). Nie widzę lepszego ME z marketingowego (i markowego zarazem) punktu widzenia.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

A co powiecie na to, żeby AJ Styles nie opowiedział się do czasu BFG za żadną ze stron? Potem Hogan vs. AJ vs. Bully, gdzie AJ wygrywa ale i tak na początku idzie własną drogą i dopiero po kolejnych atakach A&E tóż przed LockDown opowiada się za TNA i Team TNA pokonuje Asy a AJ Bully'ego i mamy rozpad stajni, a AJ face'owym mistrzem?

  • Posty:  3 320
  • Reputacja:   797
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A co powiecie na to, żeby AJ Styles nie opowiedział się do czasu BFG za żadną ze stron? Potem Hogan vs. AJ vs. Bully, gdzie AJ wygrywa ale i tak na początku idzie własną drogą i dopiero po kolejnych atakach A&E tóż przed LockDown opowiada się za TNA i Team TNA pokonuje Asy a AJ Bully'ego i mamy rozpad stajni, a AJ face'owym mistrzem?

Ja byłbym za tym by tą decyzje AJ'a przedłużali jak najdłużej, żeby po prostu za szybko nie odkryli kart, jednak patrząc na obecne stadium tego story to wątpię by TNA wytrzymało aż z tym czekaniem do BFG. AJ będzie musiał jakąs opcje wybrać w najbliższej przyszłości, bo TNA trochę za szybko rozegrało początek tego storyline'u. Spokojnie powinno budować postać AJ'a z tymi filmikami i późniejszym powrotem to wtedy do BFG mogliby to rozegrać. Teraz wątpię by to się nie rozwiązało do lata. Hogan w ME BFG to będzie przykre do oglądania niezależnie od tego jakim jest nazwiskiem. Chyba tylko gorsza od tego czegoś mogłaby być porażka Bully'ego z Hoganem. Strach pomyśleć jak on może się zabookować w takim pojedynku. Nie chciałbym tego oglądać na najważniejszej gali w roku.

 

 


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Raven, nie chcę podważać Twojej teorii, bo jobnięcie Hogana wyjdzie Bully'emu tylko na dobre, ale co wtedy z BFG Series? W takiej sytuacji organizowanie turnieju nie ma sensu, bo wąsaty pierdziel i tak zablokuje jego zwycięzcy możliwość zawalczenia o pas (którym pewnie byłby Styles). Poza tym Ray vs Hogan na BFG zakończone przejściem Brooke na ciemną stronę mocy automatycznie przedłuży storyline. Zrobiłby się z tego tasiemiec, a już teraz napotyka się na wiele głosów narzekania, że ta historia trwa zbyt długo. Dlatego chciałem, żeby Ray - jeśli już musi walczyć z Hoganem - zrobił to na Slammiversary. Resztę można by było fajnie rozegrać. Morgan znowu męczyłby GM'a i wypominał kolejny błąd (może wtedy Hogan dałby mu shota), mielibyśmy nową edycję BFG Series obsadzoną najlepiej jak tylko można i zagadkowego Stylesa.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Raven, nie chcę podważać Twojej teorii, bo jobnięcie Hogana wyjdzie Bully'emu tylko na dobre, ale co wtedy z BFG Series? W takiej sytuacji organizowanie turnieju nie ma sensu, bo wąsaty pierdziel i tak zablokuje jego zwycięzcy możliwość zawalczenia o pas (którym pewnie byłby Styles).

 

Marcel - przecież ta walka nie musi być na BFG. Chodzi tylko o to, by Hogan jobnął na PPV Bully'emu, mega-promując go w ten sposób. A na którym PPV? Who carres? :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak to gdzieś już wspominałem, najbardziej zadowolony z walki z Hoganem, będzie Mark LoMonaco. Nie Bully Ray, tylko koleś kryjący się pod tym gimmickiem. On był fanem Hulkstera, to dla niego będzie wspomnienie na całe życie. Wszyscy inni - na czele z nami, pasjonatami - będą się ostro krzywić pod nosem. Ani My nie zobaczymy dobrego wrestlingu, ani nie sądzę by umocniło to pozycje osiłka - o ile w ogóle wygra :wink: Co gorsza, reszcie rosteru też nie będzie do śmiechu, że ich miejsce na szczycie zajmuje koleś, który kiedyś miał ten świat u stóp, ale teraz sie wystrzelał i jak kretyn nawala ślepakami.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  55
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline

* Początkowy segment na gwałt chciałem przewinąć, ale jakoś nie powiodło się. Suchy był ten segment i gadka o tym samym = Aces & Eights robi się nudna. Blask tych postaci dawno przecież minął, ale oni tego raczej nie widzą. Morgan - Sting, to także nie może być wielkie ringowo.

 

* To jakąś kamerę wprowadzili w walki X'ów? Pierwsze słysze, ale nie wiem czy to jest tak bardzo potrzebne. Co do walki - bardzo mi się spodobała. Tempo nie było jakoś zwalniane, Sabin ciągnął to pięknie, ale nie można zapomnieć że Dutt i Ion też dali radę. Następna walka zapowiada się mega, a Sabin w długich włosach to widok nie do poznania.

 

* Komediowa stajnia? Może coś takiego być, o ile się głównie tego nie zepsuje. Stwierdzając fakty, oni jakoś nic ciekawego nie ugrają w tej federacji więc wiecie. Połączenie nienajgorsze.. A walka.. Wiadomo, Terry rozpisany na "terminatora" i tyle.

 

* Cóż. Bad Influence i Dirty Heels można oglądać bez przerwy a jakoś się oni nie znudzą. Skille wychodzą pełną parą i dobrze, bo takie segmenty można nałogowo oglądać. Sędzia Storm? Jakoś to tak dla mnie dziwnie wygląda, ale oby Mexican America czy jak to tam ten TT się nazywa stracili pasy, bo mi za bardzo śmierdzi to.

 

* Jakoś nigdy nie widziałem I Quit Matchu w TNA, ale ciekawie było. Myślałem, że D'Lo nie da wcale rady w ringu i będzie ślamazarny jak to by się dało wydawać, przez jego brzuch :D Tak myśląc po jego porażce naszła mnie myśl o tym, że brama wyjazdowa z A&E stoi otwarta dla niego. Promo Kurta dobre a zakończenie "jesteś przeciw nam - będziemy miec problem" zaakcentowało decyzje AJ'a, która dalej nie jest przesądzona.

 

* Lubię knockouts obejrzeć w ringu i tutaj Mickie oraz Gail wykonały dobrą robotę. Post-match typowo dla Gail i jestem zadowolony, bo jakoś fanem Taryn w ringu w TNA zbytnio nie jestem, a jakoś przedłużą ten program.

 

* ŁOOOO matko ... Dlaczego Sting? Tego nie kupuję. Z tego co mi wiadomo to mowa była, że Morgan podpisał kontrakt bo coś się większego będzie szykować dla niego w najbliższych miesiącach, a tu klops. Nie chcę oglądać tego starcia. Pchają Stinga nie tam gdzie trzeba ale wg mojej teorii - Sting to kasa w TNA. Czy aby czasami tam nie było tylko 2 podniesień? Błąd błąd..

 

Ostatnio wcale nie obejrzałem nic z TNA ale nie jest najgorzej ; )

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 027 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 103 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 591 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Commandore Bombardiero.
    • KyRenLo
      RAW: Kolejna ciekawa tygodniówka się zapowiada.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE LFG: Legends & Future Greats #10 - Expect The Unexpected Data: The exact taping date is unknown. Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Taped Data emisji: 27.04.2025 Platforma: A&E Komentarz: Jeremy Borash & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Grins
      SmackDown spoko i tak RAW miało lepsze pierdolnięcie ale tutaj też całkiem solidne show które nie co zapadnie w pamięci.  Ogólnie duże brawa dla Jacoba Fatu gość tak wymiata że najbardziej podobało mi się to ze wszystkiego i ten jego outfit, na tym SmackDown mimo bardzo dobrego segmentu Johna z Randy'm to tutaj Fatu najbardziej zapadł mi w pamięci i trzeba przyznać że dużo się dzieje teraz przy pasie US'a i oby utrzymało się to jak najdłużej   Na prawdę żeby tak kozacki TLC Match wrzuci na zwykłą tygodniówkę, starcie na prawdę bardzo dobre a jakby wrzucili to pierwszego dnia WM jako drugą walkę to odbiór pierwszego dnia byłby o wiele lepszy a tak zapodali nam gówno w postaci New Day kontra The Viking Raiders, coś jednak pozostało po Vincencie w tej federacji. Powrót Blacka do WWE, ogólnie niech on zapuści brodę bo bez wygląda jak stary dziad  On dalej sprzedaje tą kontuzję oka w sumie jest to całkiem logiczne i można kiedyś wykorzystać w jakimś programie przeciwko Rollinsowi, do tej całej historii mógłby jeszcze wrócić Murphy i byłoby idealnie.  Bianca na zapleczu chyba nie co już przyheelował i jej solowa potyczka z Ripley jest raczeni nieunikniona oby bez pasa w tle.  Zelina Vega zdobywa swój pierwszy tytuł, bardzo dobra decyzja po to jest to mniejsze mistrzostwo mid-cardowe aby właśnie doceniać takie zawodniczki, trzeba przyznać że Zelina odwalała kawał dobrej roboty, no i się udało cieszę się że z niej nie zrezygnowali i jakoś wynagrodzili, mam nadzieje że to też nie koniec pushu dla Green która też świetnie się spisuje w ostatnich miesiącach a może w tym roku kto wie postawią na nią i dadzą jej walizkę? Byłoby fajnie. No i dostaliśmy w końcu segment Randy'ego i Ceny, ah ta piękna nostalgia jak na to wszystko patrzę to się odpalają wspomnienia chciałoby się być z powrotem nastolatkiem... Starzejemy się podobnie jak Cena, Orton  Ale jedno co z nami zostanie to wspomnienia, ten program będzie genialny i ja mam wielką nadzieje że wykorzystają ten myk z No Way Out 2008 i Cena zrobi podobny wałek co wtedy Orton aby przeciągnąć ich program ale już coś tam piszą ze to ma być ich last match  Chujowo jak to będzie takie krótkie, wgl chciałem aby to właśnie Randy był tym ostatnim który odeślę Cena na zasłużoną emeryturę a tu wygląda na to że raczej nic z tego... Jak nie Orton to tylko Punk, bo kto inny? I w sumie to by się zgadzało, zachowanie tej dwójki daje pewne wskazówki że chyba w to pójdą i to chyba decyzja samego Ceny, może dlatego Punk nie został odliczony na WM... Ważne aby to nie był Cody bo wtedy podniesie to ciśnienie każdemu, nie mam nic do Rhodes'a ale on nie zasługuje na to aby być ostatnim przeciwnikiem Johna. A no i segment z R-Thurt'em na zapleczu od razu powróciła nostalgia do 2011 i ich programu, ale by się teraz chciało tego programu  Kto wie może w to pójdą? Byłoby wielkie zdziwienie.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...