TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Schoop]

Oglądam dla walk i widowiska, ale jeżeli widzę takich samych ludzi przy ringu - jest to dla mnie ewidentny błąd.

TNA się niestety ośmieszyło w tym momencie - moje zdanie.

 

No tak bo jak w iMPACT Zone przez 4 kolejne tygodniówki widywało się tych samych ludzi to było dobrze. W tej chwili to Ty się ośmieszasz.

[Kovalem]

Wydaje mi się, że jeżeli już ruszyli w trasę to powinni zachęcać jak najwięcej osób to wizyt na Impactach.

Pomysł nagrania 2 Impactów z tą samą publicznością jest dla mnie głupi - poprzez rozłożenie na np. 2 dni mogli więcej zarobić, zdobyć więcej nowych fanów.

Jeżeli widzę pośrodku na trybunach gościa w charakterystycznej, czerwonej podkoszulce Bullsów na 2 Impactach z rzędu - to coś jest nie w porządku.

 

W Orlando może i też były te same osoby na tapingach - nie wiem, wtedy nie zwracałem uwagi. Zresztą nawet jakby były, tam TNA kisiło się kilka lat to te same osoby mogły być widoczne.

 

Jeżeli jedziesz w nowe miejsce - powinieneś zadbać o jak największą liczbę fanów - przez to rozumiem sprzedawanie biletów jak najwięcej różnym osobom, by je zachęcić do powrotu w przyszłości. Przez promocyjne sprzedawanie biletów na 2 tapingi TNA straciło pewnie jakąś kasę, której im podobno brakuje. Przyszliby inni - kupiliby gadżety - TNA by zarobiło więcej. Dlatego to dla mnie błąd, głupota.

 

Może i się ośmieszam - oceńcie sami. Ale czy Vince i WWE pozwoliłoby na takie coś ? WWE nagrywało tak kiedyś tapingi - ciekawe czy byla 2 razy taka sama publiczność. Przecież i dla WWE i dla TNA ( szczególnie dla TNA, na nowe kontrakty dla zawodników, drugą tygodniówkę w przyszłości ) powinna liczyć się KASA.

[Schoop]

Bo ludzie to się pchają rękami i nogami na wszystkie eventy TNA.

 

W Orlando może i też były te same osoby na tapingach - nie wiem, wtedy nie zwracałem uwagi. Zresztą nawet jakby były, tam TNA kisiło się kilka lat to te same osoby mogły być widoczne.

Ahh i teraz nagle po 2 impactach poza Orlando widzisz, że fani mogą być tacy sami. Jak TNA w ciągu 3 dni nagrywało tygodniówki na cały miesiąc, gdzie siedziała ciągle ta sama martwa publika to było wszystko ok.

 

Jeżeli jedziesz w nowe miejsce - powinieneś zadbać o jak największą liczbę fanów - przez to rozumiem sprzedawanie biletów jak najwięcej różnym osobom, by je zachęcić do powrotu w historii. Przez promocyjne sprzedawanie biletów na 2 tapingi TNA straciło pewnie jakąś kasę, której im podobno brakuje. Przyszliby inni - kupiliby gadżety - TNA by zarobiło więcej. Dlatego to dla mnie błąd, głupota.

A zdajesz sobie sprawę z kosztów dodatkowych tylko po to, by publika była inna? TNA nie jest jeszcze taką marką na rynku, żeby zawsze sprzedawać komplet biletów, ba bardzo często federacja rozdaje bilety by zapełnić halę.

 

Może i się ośmieszam - oceńcie sami. Ale czy Vince i WWE pozwoliłoby na takie coś ? WWE nagrywało tak kiedyś tapingi - ciekawe czy byla 2 razy taka sama publiczność. Przecież i dla WWE i dla TNA ( szczególnie dla TNA, na nowe kontrakty dla zawodników, drugą tygodniówkę w przyszłości ) powinna liczyć się KASA.

Zaraz zara, a WWE czasem nie nagrywa nadal prawie wszystkiego na raz? I co chcesz mi powiedzieć, że po nagraniu walk na Superstars wypierdalają publikę i wprowadzają nowych ludzi by nagrać Smackdown, a potem kolejnych by dograć SMS? Sam piszesz, że powinna się liczyć kasa i TNA uważa tak samo. Płacą tylko za jeden dzień wynajęcia hali, wrestlerzy mają płacone za jeden dzień pracy mimo tego, że mogą wystąpić 2 razy i oszczędzają na masie innych rzeczy kręcąc właśnie 2 iMPACTY jednego dnia.

 

I tak dalej się ośmieszasz.

[radiomagnetofon]

Wydaje mi się, że jeżeli już ruszyli w trasę to powinni zachęcać jak najwięcej osób to wizyt na Impactach.

 

Give me a break. Są inne sposoby, żeby zachęcić ludzi do przychodzenia na Impact niż żonglerka publicznością.

 

Pomysł nagrania 2 Impactów z tą samą publicznością jest dla mnie głupi - poprzez rozłożenie na np. 2 dni mogli więcej zarobić, zdobyć więcej nowych fanów.

 

Więcej zarobić? Szczególnie na wynajęciu pokoi hotelowych dla wrestlerów, którzy przecież nockę gdzieś muszą spędzić oraz na wypłatach dla nich biorąc pod uwagę, że płacą im "dniówkę" niezależnie od ilości występów na tapingu. Sprzęt też muszą gdzieś trzymać czyli wynajęcie hali lub magazynów na drugi dzień. Dobrze, że nie ma już Flaira bo ten podczas takiej nocki pewnie oklepałby komuś twarz w Chicagowskim barze.

 

Jeżeli widzę pośrodku na trybunach gościa w charakterystycznej, czerwonej podkoszulce Bullsów na 2 Impactach z rzędu - to coś jest nie w porządku.

 

Gdyby był w koszulce Detroit Pistons to byłoby jeszcze bardziej nie w porządku

 

W Orlando może i też były te same osoby na tapingach - nie wiem, wtedy nie zwracałem uwagi. Zresztą nawet jakby były, tam TNA kisiło się kilka lat to te same osoby mogły być widoczne.

 

Nie tylko w Orlando. Przecież nie tak dawno były tapingi w UK gdzie na czterech galach dwa razy mieliśmy tą samą publiczność.

 

Jeżeli jedziesz w nowe miejsce - powinieneś zadbać o jak największą liczbę fanów - przez to rozumiem sprzedawanie biletów jak najwięcej różnym osobom, by je zachęcić do powrotu w przyszłości. Przez promocyjne sprzedawanie biletów na 2 tapingi TNA straciło pewnie jakąś kasę, której im podobno brakuje. Przyszliby inni - kupiliby gadżety - TNA by zarobiło więcej. Dlatego to dla mnie błąd, głupota.

 

To akurat głupi pomysł. Tylko hardcorowy fan TNA pojawiłby się na dwóch galach. Nie wspominając o ludziach, którzy mieszkają poza Chicago i chcąc być na dwóch galach musieliby szukać noclegu. Zresztą TNA nie wyprzedało chyba wszystkich biletów więc nie sądzę, żeby na drugim tapingu zjawiło się dużo ludzi.

 

Może i się ośmieszam - oceńcie sami. Ale czy Vince i WWE pozwoliłoby na takie coś ? WWE nagrywało tak kiedyś tapingi - ciekawe czy byla 2 razy taka sama publiczność. Przecież i dla WWE i dla TNA ( szczególnie dla TNA, na nowe kontrakty dla zawodników, drugą tygodniówkę w przyszłości ) powinna liczyć się KASA.

 

Czy Vince pozwoliłby na takie coś? To zależy czy idzie na tym zarobić Zresztą niedługo będziesz mógł się przekonać bo WWE chyba wczoraj nagrało 5 tapingów NXT.

 

Ostatecznie uważam, że finansowo TNA wychodzi o wiele lepiej nagrywając dwie tygodniówki podczas jednego tapingu. Gdyby nagrywali dwie gale w ciągu dwóch dni w tym samym mieście to wróciliby do Orlando szybciej niż myślisz.

[MattDevitto]

Ołłłł jaki słodki pierwszy segment brother. Nic ciekawego się nie działo, a Hardy z Hoganem słodzili, aż nie można było tego słuchać. Zabrakło mi tu większego pomysłu, bo ten 4way mogli równie dobrze zapowiedzieć na backu. Miałem nadzieję, że jeszcze pojawią nam się Asy i Ósemki, ale niestety musiałem patrzeć na gadającego Hogana.

 

Jak zwykle Chavo i Hernandez nie mogli przegrać czysto. Nie wiem po co TNA bookuje ich tak mocno, że czasem Roode i Aries latali po ringu na wszystkie strony. Plusem będą na pewno wyśmienicie zapowiadające się konfrontacje mistrzów z Kazem&Danielsem. Zmiany zmianami w X dywizji, ale żeby przywrócić dawny blask trzeba sięgnąć po dobrych zawodników. Obecnie przewijają się non-stop te same twarze i jakoś nie widzę żeby nagle miałoby to się zmienić. Obym mylił się w tej kwestii. Sama walka efektowna i bardzo dobra. Brakuje mi tylko jakiegoś storyline'u wokół pasa. Może to się zmieni w najbliższym czasie. Ta sytuacja z Taryn była nieunikniona i do przewidzenia od jakiegoś czasu. Podobnie jak pierwszy segment mogli to załatwić na backu by nie tracić czasu na takie rzeczy. Chętnie zobaczyłbym dłuższy match x division, a nie wejsciówki Kim czy Hogan. Morgan eliminuje pierwszy błąd Hogana, a ja czekam z niecierpliwością na kolejne. Oby tylko lepiej to się oglądało, bo ta walka z Parkiem to komedia.

 

Ciekawi mnie story z AJ'em, bo jak na razie zbyt dużo nie wiemy. Fajnie TNA buduje ten wątek nie zdradzając wszystkiego od razu, jak to wiele razy zrobiło. Hardy znowu w walce o pas? TNA dajcie od niego odpocząć. Powoli zaczyna mi to przypominać RVD'ego, a tego bym nie chciał. Czemu nie Angle albo Joe? Hardy vs. Bully po raz kolejny nie robi na mnie większego wrażenia. Impact średni, były lepsze i gorsze momenty, ale zabrakło mi wątka Aces & Eights, który ostatnio zamknął tygodniówkę. Wyjechali na wakacje?

[Arkao]

Zaraz zara, a WWE czasem nie nagrywa nadal prawie wszystkiego na raz? I co chcesz mi powiedzieć, że po nagraniu walk na Superstars wypierdalają publikę i wprowadzają nowych ludzi by nagrać Smackdown, a potem kolejnych by dograć SMS? Sam piszesz, że powinna się liczyć kasa i TNA uważa tak samo. Płacą tylko za jeden dzień wynajęcia hali, wrestlerzy mają płacone za jeden dzień pracy mimo tego, że mogą wystąpić 2 razy i oszczędzają na masie innych rzeczy kręcąc właśnie 2 iMPACTY jednego dnia.

 

Masz rację bo przecież WWE przed SmackDown kręci walki do SuperStars,SMS oraz Main Event. Tak więc jeśli spojrzeć to na ME i SD jest ta sama publika. Więc jakby ktoś się przebrał nie wiem np. w strój kurczaka to by chyba wszyscy zobaczyli że jest on na wszystkich galach. Na Impact kapnąłem się że jest ta sama publika tylko po gościu w koszulce Buls.W Orladno cały czas widać było w jednym miejscu podczas wszystkich gal gościa z makijażem Hardego więc mi to wisi czy jest ta sama publika.

[B-Side]

- Intro do dzisiejszego epizodu było fajnie zmontowane i przemyślane. Pokazywało drogę Bully'iego po złoto i to jak zniszczył Hoganów i ogólnie całe TNA Taki mały reminder ale zachęcił mnie jeszcze bardziej do oglądania tego co wymyślili.

 

- Hogan pogadał sobie, Hardy pokrzyczał 2 zdania (nie ma sensu po raz kolejny pisać o tym, że jego mic skill zatrzymał się na tym samym niskim poziomie, można tylko załamać ręce nad tym jak w ogóle nie stara się tego poprawić) i zapadła decyzja o 4 wayu. Całkiem logiczne, że Hulk chce z powrotem pas od asów.

 

- Walka o pasy TT nie była tak dobra jak 3 way na LD ale nie było Bad Influence, którzy dużo wnosili. Nacho libre nie byli już tak mocno rozpisani, była czasowa dominacja Hernandeza ale przy jego warunkach nie da się tego inaczej sprzedać. Tekst Austina do podstarzałego Hebnera "since when can you see!?" mnie rozłożył Ogólnie zachowanie AA kiedy jest luźny i ma nieco swobody jest rozbrajające w dobrym tego słowa znaczeniu. Chavo ładnie został wybuczany przy Three Amigos Bad Influence vs Dirty Heels? Zdecydowane i stanowcze YES! YES! YES! Ringowo i mikrofonowo powinno być co najmniej dobrze

 

- Zmiany pokazane w wideo przed walką i potem przez komentatorów wydaja się pozytywne ale nieco dziwne. Dlaczego 3 way? Nie może być więcej zawodników np. Ultimate X Match? Limit 230 funtów jest do przyjęcia, przynajmniej nie będzie schabów. Osoba przypięta lub zmuszona do poddania nie ma miejsca w następnym meczu może spowodować, że będą musieli wprowadzić kogoś nowego co nieco napawa optymizmem. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu czy nie będziemy co tydzień oglądać żonglerki wąską grupą osób. Sama walka była bardzo fajna, miała tempo i efektowne akcje, Dutt co porawda miał 2 małe botche ale ładnie się zaprezentował. Wynik był znany odkąd King wypił 5 hour energy - reklama dźwignią handlu (zresztą to już nie pierwszy raz takiej reklamy)

 

- Taryn na micu wypadła średnio ale nie powiedziałbym, że źle. Trochę za szybko zaczęła z "aktorską grą" (wiem, czepiam się) i promo zaczęło się jakby recytowała wierszyk wykuty na pamięć. Ale spokojnie jak poćwiczy to będą z niej ludzie. Stało się to co miało stać - zrobili to w dobrym momencie. Gail może jej pomóc na starcie i mocno wypromować ale to już zależy od decyzji TNA. Póki śmierć nas nie rozłączy Ray pięknie zmieszał z błotem swoją żonkę

 

- Morgana nie lubię i jak dal mnie mogłoby go w TNA nie być. To spojrzenie po ciosie - patrzcie jaki jestem zajebisty Godne politowania... Zrąbali jego powrót i teraz próbują ratować to przez pseudo-komediowe walki z Parkiem... Przewijać.

 

- AJ ma wyjebane na wszystko Na Tenay'a, na Tazza i Storma na raz Fani podczas segmentu dopisali "Hug it out" Nie odkrywają wszystkich kart na raz, Styles i Cowboy mają zajęcie, na razie jest OK.

 

- W main evencie podobała mnie się współpraca Joe i Magnusa: raz korzystali z drużynowych akcji a chwilę potem atakowali się na wzajem. Oni też najwięcej w tym pojedynku się napracowali. Dodatkowo Samoańczyk świetny cheer zbierał od publiki. Szkoda, że mając tak świetnego wrestlera mieszają go w jakieś grupowe storyline'y ale to już temat na osobną dyskusję. Kurt był trochę niewidoczny a Hardy większość pojedynku przeleżał poza ringiem by potem zdobyć pin. Genialna walka ta nie była ale całkiem do obejrzenia jak na tygodniówkę.

 

Odcinek mnie się podobał. Dużo się wydarzyło - jest o czym pisać i dyskutować. Tag Teamy, X-Division i ME były fajnymi walkami, które dobrze się oglądało. Na bardzo duży plus proma od Bully'ego, które były w stylu jakiegoś filmu akcji gdzie czarny charakter tłumaczy swój genialny plan, jak to wszystko było zorganizowane od A do Z. Bardzo filmowo to wyszło i świetnie się to oglądało mimo tego, że ta historia jest mi znajoma. Na minus Park-Morgan i mała ilość asów na wizji jak na dominującą stajnie, która przejęła kontrolę. Czekam do następnego tygodnia

 

P.S jak nazywa się muzyka z proma Slammiversary? Szukałem na YT i nie znalazłem

[aRo]

Na początek zapowiedziany 4-way. Już chce się to oglądać. Ta sama publika? Chyba bym nie poznał gdyby nie "Bring back Ivelisse" czy jakoś tak.

 

Niezła walka Tagów. Daniels i Kazarian po wszystkim zaatakowali mistrzów. Czuję genialne segmenty między Dirty Heels i Bad Influence.

 

Filmik o X-Div boski. Nowe zasady? 3-waye - OK, o ile jest to minimum, a nie stała liczba[chcemy Ultimate X z większa ilością osób, to na pewno]. Waga - OK[niby powinno być "NO Limits", ale tu nie mogę narzekać]. Spinowany leci z title picture, ten trzeci[poza mistrzem i przypiętym] ma kolejną szansę - tutaj zależy od TNA. Ludzi w dywizji jest malutko, jeśli będą częściej jakieś gościnne występy typu Dutt, to będzie dobrze.

 

A sama walka? Początek zapowiadał się kozacki, potem trochę za bardzo trzymali Sonjaya z dala od akcji, ale i tak było super. Dutt ma gdzieś botche, świetnie sobie poradził z tą wpadką z moonsaultem, szybciutko się pozbierał. A jego finisher to po prostu bajka.

A, trochę mnie zabolał brak wejściówek Iona i Dutta. Po takim filmiku promującym dywizję zobaczyliśmy wejście w stylu "ja vs jobberzy".

 

Filmy Raya były świetne! Mało Asów na tym IW, ale te filmiki to jakoś rekompensują.

 

Sytuacja z Taryn była jasna od samego początku, ale dobrze że tak się stało.

Jak można narzekać na to wejście Raya? Ta akcja z pierścionkiem była mocarna

 

Parks nie powinien mieć SEKUNDY dominacji nad rywalem. I tak całe szczęście, że Morgan zbytnio nie oberwał i skończył to prawie "na lajcie". Ciekawe kto następny na jego liście.

 

Może i AJ to powtórka ze Stinga/NWO, ale ja i tak chcę to oglądać. Szczególnie na myśl o jego powrocie na szczyt na BFG.

 

Pop of the night dla Joe, hell yeah! 4-way był niezły. Szkoda tylko, że nie postawili na kogoś nowego, tylko znowu Hardas. No i akurat przypięli ulubieńca publiczności.

[Tupak]

Kovalem, ale jaki sens miałoby przemieszczanie ludzi ? Byłbyś zadowolony jakbyś kupił sobie bilecik przy barierkach, a ochrona kazała ci iść gdzieś dalej, żeby nie było tej samej osoby przy barierce? Ja nie. I takie nagrywanie jednej gali na dzień by się im w ogóle nie opłaciło. Wiadomo, że wrestlerzy nie będą spać gdzieś pod mostem, więc trzeba zapłacić za hotel, halę trzeba wynająć na 2 dni, a nie na 1, cały sprzęt również trzeba gdzieś trzymać. I czy to wszystko jest warte tego, aby jacyś ludzie nie stali obok siebie? WWE również tak nagrywa i jakoś nikt żalu do nich nie ma, ani nie pisze, że się w ten sposób ośmieszają...

A propos biletów to TNA musiało dorobić ich więcej, a nie, że nie wyprzedali ich

[Edgar]

-Dobry Impact w tym tygodniu jednak nie był tak rewelacyjny jak w poprzednim tygodniu. Zdziwiłem się, że tak mało było w Asów na impakcie a wszystko skupiło się na wyborze przeciwnika. Niestety proma Asów mimo, że dobre to za mało.

 

-Pierwszy segment to nic nadzwyczajnego. Joe dostał bardzo duży cheer, cieszy również obecność Magnusa. Nie powiem tego po raz pierwszy ale nie lubię Hardego. Nadrabia wszystko ringowo aln na mikrofonie jest tragiczny. Każea z osób biorących udział w segmencie mogła coś powiedzieć ale wybrali najsłabszego Jeffa. Powie 2/3 zdania normalnie a reszte wykrzyczy. Po co?

 

- Wiadome było, że meksykańce po Lockdown będą pełnili rolę statystów a wszystko rozegra się między Bad Influence a Dirty Heels. Sama walka pod dyktando LAX. Podobnie jak na Lockdown bardzo dobrze zabookowany był Hernandez.

 

-Three Way na dobrym poziomie chociaż zdecydowanie za krótki. Bardzo dobrze wyglądał Sonjay, który mimo małych botchy poradził sobię znakomicie. Można powiedzieć, że widzieliśmy konkurs spotów, każdy z nich sobie polatał. Nie mam nic przeciwko aby takie walki oglądać co tydzień.

 

-Walka Morgana z Parkiem spokojnie do przewinięcia, niepotrzebna walka na tygodniówkę. Nieco dziwnie wyszedł finisher Matta, wydawało mi się, że nieco zbotchował. Morgan jeszcze jakiś czas będzie naprawiał blędy Hulka aż wreszcie na niego ruszy.

 

-Po segmencie z Ajem można powiedzieć jedno. Napewno nie dołączy do Asów. Namowy Taza, takie mocno oczywiste i bardzo płytkie. Teraz powinien rozpocząć feud ze Stormem. Cały czas porównuje się Asy do nwo i nie jest to porównanie bezpodstawne. Nie zdziwiłbym się gdyby Stylesa kreowali na drugiego Stinga, który zniszczy stajnię.

 

-Dobry Fatal 4 Way. Cały czas bałem się, że Hardy jednak otrzyma rewanż i obawy się sprawdziły. Mam nadzieję, że wykorzysta go wcześniej niż na czerwcowej gali. Podobał mi się booking Magnusa i Joe, którzy ze sobą współpracowali. Angle jak zawsze świetny niszczący suplexami. Jeff uaktywnił się tak naprawdę pod koniec walki zgarniając pin.

[Dallas]

Czy tylko mnie dziwi nieobecność Crimson'a i Gunner'a oraz Bradley'a na Impact'ach? Być może wkrótce powrócą oni i dołączą do Asów i Ósemek?

[Kejrol]

Crimson i Gunner pasowaliby do Asów. Pomimo, że tego pierwszego nie lubię.

[aRo]

Crimson i Bradley kiszą się w OVW. A o Gunnerze to sobie tydzień temu przypomniałem, że istnieje

[Killaz]

Pierwszy segment mi sie podobal. Zapowiedziany main event ktory bedzie pewnie ciekawy. Jedyne co mnie wkurzalo to Hardy ktory jest nudny ze sie dziwie ze jest ulubiencem glupiej publicznosci...

 

TT Titles - nudne starcie. Team meksykanow jak zwykle zostal mocno rozpisany co wkurza bo wtedy ich przeciwnicy nic nie pokazuja. Koncowka zwiastuje walke BI vs Aries i Roode na co czekam.

 

King fajnie sie wypowiedzial ale niepotrzebna ta reklama tego Drinka.

 

X Title - szkoda ze walka byla taka krotka bo bylo to bardzo dobre widowisko. Mam nadzieje ze to prawda co TNA mowi ze ta dywizja odzyje.

 

Promo od A&8 bylo swietne powalil mnie tekst ze Bully byl w "srodku". Sting i Hogan tez dali niezly segment.

 

Ciekawy segment ktory podgrzal troche feud na lini Tiffany-Gail. Dobrze ze po tym wkroczylo A&8 bo to idealnie pasowalo. Kolejny swietny filmik od A&8 ktory przedstawia ich swietny plan. Kurt zwiastuje ze musi zdobyc ponownie WHC. Czemu nie ja tam chcialbym jego walke z Bullym.

 

Park vs Morgan - Joseph musi miec starcia aby "zostac" wrestlerem tak wiec bylo to potrzebne. Morgan za to dostaje wygrana.

 

Wywiad z AJ mial za zadanie nas dalej trzymac w niepewnosc. Nic specialnego.

 

Fatal 4 Way - dobry main event, jak to na wieloosobowa walke przystalo bardzo duzo sie tu dzialo i kazdy cos od siebie pokozal. Magnus zapomnial sie podniesc na Dropkick od Hardyego. Wygrana Jeffa byla do przewidzenia. Ciesze sie ze publicznosc wolala albo Anglea albo Joe.

[radiomagnetofon]

Crimson i Gunner pasowaliby do Asów. Pomimo, że tego pierwszego nie lubię.

 

Swoją drogą ostatnio znacznie zmienili swój wizerunek:

 

http://img801.imageshack.us/img801/3473/crimsongunner.jpg