Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Impact trochę przynudzał i żeby nie pojedyncze akcenty to zestawiłbym go na równi ze SD!...

 

 

Fajnie, że kontynuują powoli feud King vs RVD... tak powinno się zaczynać delikatne wejście w feud. Obawiam się tylko tego, co ostatnio często widujemy w TNA... dostaniemy kilka akcentów jak te dotychczasowe, następnie zawodnicy znikną z wizji na kilka tygodni, a po tym nagle ujrzymy pojedynek na PPV i zakończenie rywalizacji. Obym się jednak mylił...

 

Daniels znowu niszczy swoją komedią. Segment z Mikołajem, Bad Influence i Stormem dało się bezproblemowo obejrzeć, a że nie jestem zwolennikiem takich rzeczy w wrestlingu to segment należy zapisać na plus. Fotka z twittera Chrisa:

 

http://img24.imageshack.us/img24/9048/imagefromurlj.jpg

 

Cieszy również kontynuacja historii z OVW i Parkiem w roli głównej. Jest szansa na fajną sagę segmentów jak te z terapii Kane'a i Bryana, oby tylko tego nie zepsuli (ile razy muszę to powtarzać?).

 

Przyzwoity ME, podbudowa pod 3 Way Match trwa... tylko proszę, skończcie już ringowe przepychanki i dajcie się pokłócić na majku Bobikowi z Ariesem... gwarancja dobrej telewizji. Bądź co bądź, fajny akcent z Roodem i zemstą na AA... mały akcent, a cieszył oko.

 

Cholera, bym zapomniał... Miss T. faktycznie ma prze-kwadratową szczenę! Na zdjęciach to wygląda nieciekawie, ale w dzisiejszym segmencie jej głowa przypominała perfidny kwadrat! :|

 

 

Więcej grzechów nie pamiętam, to wszystko z ciekawostek po tygodniówce od TNA...


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Nawet Angle nic z Devona nie wyciągnie. Do tego jeszcze "kontuzja"... To nie mogło być dobre.

 

-Co do ruchu Kinga - tak mógłby być zbudowany feud face vs face. Pewnie i tak go sturnują, co dla mnie jest głupotą. W końcu zabraknie oponentów i jedynym facem w X-Div będzie ten cholerny RVD.

 

-Szopka Hogana z Bullym trwa w najlepsze... Za co?

 

-Segment z mikołajem był ekstra! :D I ta mina Danielsa na pytanie czy był grzeczny. Świetny był motyw z dwoma gwiazdami na choince.

 

-Może Sting był niemal oczywisty, ale czemu odkryli tajemnicę już teraz? Co by się stało, jakby zaczekali do tego nieszczęsnego 1.3.13? To za proste - musi się pojawić ktoś jeszcze. Może to być odkryty członek Asów, może Shar... nieważne.

 

-Wiadome było, że nie wyślą Sky na pożarcie już teraz. Powtórka z PPV gorsza niż "oryginał".

 

-Park mnie nadal rozwala. Ten trener z OVW też jest dobry :D

 

-Trzecia walka Ariesa z Hardym gorsza od poprzednich, ale nie zła. Dostali sporo czasu jak na tygodniówkę, szybko zleciało. Koniec może zwiastować 3-way na PPV, skoro nie ma nowych oponentów dla Hardasa, to jestem za.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Jak ktoś z widowni mógł krzyknąć "I love You" do Brooke? :? Segment przedziwny. Nie stać ich na 2 mikrofony? 3 minuty Ray powtarza to samo :/

 

- Sytuację uratował Aries dając bardzo dobre promo i zapowiedź walki w ME. Z takim gadanym mógłby jako akwizytor pracować.

 

- Joe szybko odprawia członka asów. Szkoda, że nie doszło do odkrycia maski, bo byłby to mocny akcent na koniec roku. Mam wrażenie, że na tym nie koniec i pokona jeszcze kilku.

 

- Walka o to kto jest większym Douche bagiem? Słabo to wyszło, choć jeżeli chodzi o poziom na mikrofonie było nieźle ale tańczenie i prężenie się to kiepska komedia.

 

- RVD sam sobie słodzi i chwali się ile to dla dywizji X-ów zrobił :? Chyba jego ego i brzuch zasłoniły mu zdolności trzeźwego osądu. York miał niezłe wejście do TNA, walki z Hardym i Roodem potem o nim zapomniano. A szkoda bo całkiem dobrze się go ogląda w ringu.

 

- Daniels i Kaz są genialni w tym co robią :D Całe to parodiowanie AJ'a wyszło przednie. Polecam obejrzeć. Co do obecnych mistrzów tag team: dalej ssą.

 

- Anderson znalazł w końcu jakieś zajęcie i to chyba dobrze bo ostatnio nie było go w cale.

 

- No teraz to już padłem :shock: W środku walki słyszę myśli Hardego :? WTF to jedyne co przychodzi mi na myśl. Jak widziałem segment przed walką miałem nadzieję, że sobie to odpuścili a oni odwalają takie coś. Szkoda, że taki fajny ME został przez Jeffa całkowicie zrujnowany bo oczywiście do niego musiało należeć ostatnie słowo w 2012r.

 

Odcinek słaby. Z kupy słabych rzeczy należy odrzucić i wyróżnić Danielsa i Kazariana bo robią oni świetne segmenty i dali fajny pojedynek. Main event był niezły ale całkowicie skopany przez mistrza. Park w OVW jeszcze trochę posiedzi i dobrze bo jeszcze kilka takich filmików mógłbym obejrzeć. Trochę zwolnili z love story Brooke i Bullyego i nie było tego dużo na Impakcie ale mam wrażenie, że prędzej czy później coś wyjdzie na jaw i saga Hoganów będzie dostawała przez kilka tygodni mnóstwo czasu antenowego :-x

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Anderson znalazł w końcu jakieś zajęcie i to chyba dobrze bo ostatnio nie było go w cale.

 

Jesli mowa o najlepszym segmencie tej gali, to Daniels z Kazem, musza uznac wyzszosc Andersona. Nie bylo to nic wielkiego, ani nic, co bedziemy wspominac, ale pokazal swoje charyzmatyczne "ja". Ciekaw jestem, jak to TNA ugryzie. Z jednej strony, Anderson by się im przydał w Asach, bo jest mówcą, który mógłby uatrakcyjnić odkryte karty tej stajni, ale z drugiej, mogliby przeciez go zdemaskowac i efekt bylby lepszy - element zaskoczenia po stronie TNA. Czekam na rozwoj. Dobrze, ze wrocil.

 

- Jak ktoś z widowni mógł krzyknąć "I love You" do Brooke?

 

Oddajmy jej to, że schudła ostatnimi czasy. Fakt występów przed kamerami, zmobilizował do zrzucenia kilku kg.

 

O całej gali się nie wypowiadam, bo szkoda mojego czasu. Było marnie i tyle.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Generalnie wypowiem się tylko o Danielsie i Kazie - oddajcie im pasy! albo dajcie pasy singlowe! Kaz jako AJ Styles był genialny, akcentował idealnie, ale straszyć nas Claire nie musiał. One Last Time...Again! też było trafione. Panowie miażdżą cycki, aż szkoda że pasy Tagów i w TNA i w Dablju znaczą tak mało.

  • Posty:  1 183
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo słaba gala. Jedyne to segment z Andersonem i Asami był ciekawy. Niby nic specjalnego się nie działo, ale jednak sama obecność Kennetha promieniowała, co wyszło in plus. Chętnie bym go zobaczył jako członka tej stajni.

 

To tajemnicze promo to jednak dotyczy Stinga, right?


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Kejrol, pozwole sobie nie zgodzić - Anderson to był dobry motyw, który wprorwadza niepewność na następne odcinki, ale patrząc stricte pod ten odcinek, to sorry, ale Kaz z Danielsem, parodiujący AJ-a byli o niebo wyżej.

  • Posty:  325
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Segment z Bullym i Brooke - nic specialnego. Ten storyline mnie nie obchodzi bo juz rzygam storylinami o milosci. W WWE mielismy ich sporo to na dodatek TNA nam je serwuje. Bully w roli Facea daje z siebie wszystko ale to nie jego podworko.

 

Przemowa Ariesa - Aries dal nam naprawde niezla przemowe. Fajnie ze dzis ME jest Roode vs Aries ale kiedy Aries prezentowal go mialem nadzieje ze doda jakas stypulacje.

 

Joe vs masked man - Joe wyzwal zamaskowanego kolesia do akcji i bardzo dobrze, fani beda go znac. Walka raczej nic specialnego ale nie bylo zle, tempo bylo dobre ale zamaskowany koles moglby wiecej pokazac. Mocna wygrana dla Joe ale moze moglby go pokonac nieco pozniej.

 

BroOff - nic nie znaczacy segment ale mozna bylo sie sporo posmiac :D Robbie E dal rade jako gospodarz.

 

York vs RVD - niezle starcie z szybkim tempem. Przebieg walki typowy dla RVD kiedy to jest obijany a potem wygrywa, normalnie gorzej niz Cena. York sie pokazal ale wygrana RVDego byla pewniakiem. Po cichu liczylem na wygrana Yorka, ze uniknie Splashu ale niestety.

 

Naprawde fajnie zrobili trening Parksa na OVW :D ciekawi mnie jak to sie dalej potoczy.

 

Ciekaw jestem co Kaz i Daniels dla nas szykuja :D uwielbiam ich ogladac sa swietni.

 

Segment z Danielsem i "Stylesem" - naprawde super segment przy ktorym sie sporo usmialem. Naprawde nie spodziewalem sie Kaza jako AJ. Uwazam ze ten TT jest lepszy niz Hell No :P

 

TT Match - naprawde dobra walka ktora idealnie pasuje na tygodniowke. Bylo mnostwo swietnej akcji, szczegolnie od mistrzow ktorzy ringowo prezentuja sie dobrze tylko szkoda ze tylko ringowo. Kaz i Daniels mogliby wiecej pokazac, wkurza mnie to ze zanim cos pokaza musza dostawac duzo lomotu. Wygrana mistrzow raczej byla pewniakiem ale ja i tak liczylem na wygrana Kaza i Danielsa bo z nimi pasy mistrzowskie byly by rozpieszczane.

 

TAK JEST! Anderson powrocil i bardzo dobrze bo tego kolesia zawsze mi sie swietnie ogladalo.

 

Kim vs Tessmacher - w tym tygodniu dostalismy naprawde niezla walke KnockOuts. Panie pokazaly sporo dobrej akcji w naprawde niezlym tempie, bylo mozna zauwazyc dobra chemie miedzy nimi. Do tego jeszcze wygrana Gail :)

 

Roode vs Aries - dobra walka wieczoru na tygodniowke. Dostali nawet sporo czasu. Sporo sie dzialo i fajnie sie to ogladalo jak to probowali wygrac za kazda cene :twisted: dlatego lubie ogladac walki Heel vs Heel i Face vs Face. Te mysli Hardyego to najgorsza decyzja TNA w 2012 roku jak dla mnie... Koncowka zwiastuje Triple Threat na Genesis co jest fajnym wyjsciem.

AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW!

43445607450fac1302c351.png


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Jedynym pozytywnym elementem segmentu otwierającego Impact był ubiór Bully'ego. Koszula w kratę bardziej do niego pasuje od elegancika ubranego na biało. Zakochana para przez kilka minut powtarza w kółko to samo i nie rozumie, jak Hogan dowiedział się o ich sekrecie. Niech czasem obejrzą swój produkt i zagadka sama się rozwiąże.

 

Joe vs Mask member - Joe się wyżył i szybko poskładał zamaskowanego kolesia, czyli wszystko w normie. Mogli go teraz ujawnić, żeby coś się działo.

 

Bro Off mnie mocno wynudziło i przewijałem, kiedy była ku temu okazja. Nienawidzę tego typu entertainmentu.

 

RVD vs York - Pan wielkie ego nie byłby sobą, gdyby nie nazwał siebie zbawcą X Division. Szkoda tylko, że w telewizji tego nie widać. Jego rywale muszą zwalniać tempo walki o połowę, żeby ten wielki mistrz mógł za nimi nadążyć. Rob, skoro tak ci zależy na X Division, to przejdź na emeryturę i oszczędź nasze nerwy.

 

Daniels z Kazarianem znowu skradli show. Tym razem to Frankie wysunął się na pierwszy plan i wyszło mu to świetnie. Całe to przedrzeźnianie Stylesa, podrabianie jego głosu i tauntów, było prawie tak dobre, jak Lethal parodiujący Flaira. Szkoda tylko, że jak zwykle musieli podłożyć się bezbarwnym mistrzom. Mieli jeden krótki moment dominacji, a tak Meksykanie zrobili z nich worki treningowe. Szlag mnie trafia widząc coś takiego, bo powinni ich zamienić miejscami.

 

Anderson się odnalazł w melinie A&8's?! Ze swoimi umiejętnościami mikrofonowymi mógłby być dla nich sporym wzmocnieniem, ale zbyt późno sobie o nim przypomnieli, żeby mogło to wystrzelić (mogli go ujawnić na BFG zamiast Devona). Nie ma sensu teraz go do nich wrzucać, bo po Lockdown znowu nie będą wiedzieli co z nim zrobić. Anderson to Dupek i finał tej historii może być taki, że opowie się po stronie Asów, by ich przysłowiowo wydymać (powtórka z Immortal), a już na pewno zrobi to z ich dziewczynami. :D

 

Roode vs Aries - uwielbiam takie sytuacje, gdzie na przeciw siebie staje dwóch heeli, którzy starają się nawzajem przekręcić, próbując przy tym różnych kantów. Między tymi motywami było też trochę dobrego wrestlingu i wszystko zebrało się na udany ME. Liczę na powtórkę na Genesis, ale tam dołączy do nich Hardas i jeśli włączy myślenie w czasie walki, to wszystko popsuje.

 

Kolejny niezbyt porywający Impact. Bad Influence tradycyjnie ratują show przed kompletnym nudziarstwem, a do tego ciekawie budują rywalizację o WHC. Reszta nie porywa od dłuższego czasu. Mam tylko nadzieję, że taki zastój spowodowany jest okresem świątecznym i od następnego tygodnia wrócą do formy.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.10.2012
  • Status:  Offline

Co do tajemniczego członka Asy i Ósemek który ma stawić czoła powracającemu Sting'owi to na 90% będzie to Crimson..ostatnio stracił pas, tak więc nic nie stoi na przeszkodzie ;D..

  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.10.2012
  • Status:  Offline

Obejrzałem najnowszy impact i niestety po raz kolejny pod wzgledem całościowym wyszło średnio. Zdarzały się fajne segmenty czy walki : Tag teamy i main even ale to tylko nieznacznie podniosło poziom.

 

-Miałem nadzieję, że gdy sturnują Raya dalej pozostanie osobą z ciętym językiem niestety stał się zwykłym słodkopierdzącym facem a te story mu nie sluży. Nie powiedział niczego nowego a jego celem jest obrona ukochanej przed złym tatusiem. (how sweet :roll: )

Na przeciwnym brzegu jest Aries który dał bardzo dobre promo. AA raczej na dobrę odejdzie od love story a na Genesis zobaczymy 3 Way o główny pas.

 

Po dostaniu się do rostery Christian York miał caĺkiem udany start. Najpierw Bobby a potem Jeff teraz jednak został nieco zapomniany. Dobrze, że dostał walkę z RvD bo mimo, że przegrał to pokazał się z dobrej strony. Powoli coś zaczyna się dziać z tej dywizji i z chęcią zobaczyłbym jakiś feud pomiędzy Kingiem, Robem i Yorkiem. Jak jesteśmy przy Iksach to trzeba wspomnieć o speechu Roba który rozwalił mnie na łopatki. Nie wiedziałem Rob jest aż tak dobry, że dzięki jego staraniom Iksy weszły na wyższy poziom. Bardzo ciekawe.

 

-Szopka z Jessiem i Robertami niewarta uwagi, typowy zapychacz czasu. Big Rob wyglądał niczym kulturysta który prezentując poziom dowolny poruszał mięśniami w rytm muzyki.

 

-Kolejna osoba którą dawno nie widzieliśmy a więc Anderson. Segment na zapleczu wyszedł bardzo fajnie i nie miałbym nic przeciwko temu aby Anderson był kolejną osobą Asów.

 

-Show stealer tej gali a więc Daniels i Kazarian. Po raz kolejny potwierdzają, że są swietni w tym co robią a parodia Aja była po prostu genialna. Mam nadzieję, że wreszcie odzyskają pasy lub dostaną porządne story. Trafne uwagi Danielsa dotyczące last match...AGAIN.

 

Widziałem już a raczej słyszałem głosy w głowie Jeffa, widziałem go gadającego samego do siebie ale co miał na celu przerywnik w trakcie walki Ariesa z Roodem? Jeff wyglądał niczm Gollum z rozdwojeniem jaźni ktory nie che stracić swojego skarbu którym są dwa pasy. Mam nadzieję, że niczym Gollum straci swój skarb i nigdy więcej go nie odzyska. 3 Way zbliża się dużymi krokami i oby TNA poszło po rozum do głowy dając nam nowego mistrza.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-I pomyśleć, że Ray był kiedyś taki fajny... Szkoda gościa. Love story w tym roku dopada najlepszych, niezależnie w której fedce są.

 

-Aries dał nam krótką, ale fajną treściwą zapowiedź Main Eventu, który na papierze zapowiada się świetnie.

 

-Walka Joe z zamaskowanym była OK. Liczyłem, że Samoa ściągnie mu tą maskę... Za długo czekał. Ja bym to wymyślił inaczej, ale my widzowie się przecież nie znamy.

 

-Bro Off wyszedł lepiej, niż się spodziewałem. A Robbie T pozytywnie mnie zaskoczył, pierwszy raz w swojej karierze :D

 

-York został znowu całkiem mocno zabookowany. Zdziwiło mnie tylko, że RVD zapowiedział go jako gwiazda Xów. Nie wiem, czy to miejsce dla niego. Z drugiej strony - jest lepszy od Roba.

 

-Szkoda, że nowy segment z Parksem nie był taki, jak poprzednie. Jedyny jego plus to to, że już wiem, jak nazywa się ten trener :P

 

-Światowi Mistrzowie Świata znów skradają show! Tyle że tym razem to Kaz był jaśniejszą stroną! Zaskoczyło mnie wyjście AJa, zorientowałem się że to Kazarian dopiero chwilę przed ściągnięciem kaptura. Facet miał boski akcent podczas przemowy, piękny tekst o Claire, sprzeczanie się z publiką... To było piękne.[wgl trafiłem na porównanie WTTCOTW do Edge'a i Christiana, coś w tym jest]

 

-Taz's keys to victory - tylko mnie to bawi? :twisted:

 

-Anderson przyda się Asom. Nie wyratuje storyline'u, ale pomoże. Mam wrażenie, że za tydzień pomoże załatwić powracającego Stinga.

 

-Walka Ko była całkiem niezła. Nawet Taz mi nie przeszkadzał, ba, zgadzałem się z nim! "Happy New Year!"

 

-To był chyba najlepiej zabookowany ME w tym roku :D Piękna walka dwóch cwaniaków. Do tego akcja z sędzią, która mnie rozłożyła na łopatki. Jedyny minus - wszystko, co związane z Hardasem. Najpierw głosy w jego głowie przerywają starcie, potem facet sam rozwala dwójkę "pretendentów".

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2012
  • Status:  Offline

Szkoda słów na opisywanie tego co federacja zrobiła z Bully'm.

Jeszcze pół roku temu był moim głównym kandydatem do złota w TNA

a teraz przez to marne story oddala się niesamowicie od ME

Samoa Joe vs Zamaskowany członek A&8

Walka trzymała dobry poziom. Joe zniszczył przeciwnika.

Niestety nie doszło do zdemaskowania członka A&8

 

Komediowy Bro Off

cóż Big Robbie T mnie zaskoczył

 

RVD vs Christian York

Walka na dobrym poziomie ale to głównie za sprawą York'a który jest dobrze rozpisywany na szczęście nie robią z niego kompletnego żółtodzioba. Podkreślają jego lata doświadczenia dzięki czemu walczy na równi z tymi którzy w hierarchii TNA są wysoko

 

Właśnie za takie zagrania uwielbiam Kazariana i Danielsa.Zorientowałem się że AJ to nie AJ dopiero gdy ściągną kaptur. W tym segmencie Kaz przeszedł samego siebie brawa dla niego wykonał świetną pracę

 

Walka Tag Team

Bardzo dobra walka podniosła poziom show. Wygrali niestety Meksykanie ale mimo wszystko to show należało do Kaz'a i Chris'a. Powinni odzyskać pasy bo są najlepszym tag teamem na dzień dzisiejszy w TNA

 

Aries vs Roode

walka godna ME rozstrzygnięcie też mądre. Za to przerywnik tragiczny. może mi ktoś wytłumaczyć co ma na celu odtwarzanie prze ćpanych myśli Jeffa. życzę Hardy'emu rychłej utraty tytułu

247782758521a06569bd9f.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Niby wszystko miało iść w lepszą strone, ale jednak to co zrobili z Bully'm Ray'em pokazuje, że jest całkiem inaczej. Nie wiem jakim idiotą trzeba być, aby z jednego z najlepszych heeli zrobić kogoś takiego. Bully stracił praktycznie wszystko co mógł zaoferować fanom jeszcze kilka miesięcy temu, TNA poprostu zabiło jego postać tym storylinem miłosnym z Hoganówną. W dodatku to ciągłe gadanie jaki to Hulk jest świetny i ile ma do niego szacunku... Te słowa padają na każdym impactcie od miesiąca, albo jeszcze dłużej.

 

Walka Joe z zamaskowanym zawodnikiem była stanowczo za krótka, ale dobrze, że zakończona przez submission Joe.

 

Dobry segment z udziałem Robertów i drugiej parki, czyli Jesse i Tara. Wreszcie użyli Robertów tak jak powinni to robić częściej, bo sprawili, że zacząłem się śmiać. Robbie T zachował się najlepiej z reszty konkurencji i sprawił, że Robbie E i Jesse zamarli. Miałem beke z ich min :D

 

X Division nie będzie na wyższym poziomie jeśli mistrzem nadal będzie RVD.... Nie podobało mi się to jak został zabookowany Christian York. W walce przeciwko mistrzowi WHC walczył jak równy z równym, nawet był blisko przypięcia. To samo działo się, gdy jego przeciwnikiem był Bobby Roode, a tutaj? RVD go poskładał w 4 minuty.....

 

Daniels i Kazarian znów przeszli samych siebie. Ci kolesie sprawiają, że warto oglądać Impact Wrestling. Kazarian w roli AJ Stylesa był całkiem dobry i zabawnie go udawał. Mam jednak nadzieje, że nie będzie już Last Match Again pomiędzy Styles'em i Daniels'em chociaż wiem, że obaj stworzą dobry pojedynek. Walka TT również była dobra, ale mistrzów stać na jeszcze więcej. Bardzo dobrze wykorzystane 15 minut walki.

 

Mr. Anderson ma dojść do Aces & Eights? W sumie i tak nie ma co robić, a skład A&E nie prezentuje się jakoś wybornie, więc czemu nie. Segment przypomniał mi to jak Sonny Siaki został przekupiony, aby dołączyć do SEX tylko on dostał jedną kobietę - Desire :D

 

Walka KO nawet ok. Gail Kim jest jedną z najlepszych KO, chciałbym ją widywać na każdym impactcie w walkach przeciwko utalentowanym zawodniczkom. W dodatku jej strój jest świetny :D

 

Na koniec dobry ME. Uwielbiam walki heel vs heel, bo wiadome jest, że obaj będą grali nieczysto. Tutaj było podobnie, obaj próbowali różnych sztuczek, aby wygrać i oszukać sędziego. Dobry motyw z krótką przyjaźnią, aby wyrzucić sędziego i późniejsza bitwa o krzesełko. Czemu TNA tak żadko robi feudy heel vs heel... Oczywiście ostatnie słowo musiało należeć do Hardy'ego...

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Widzę, że to niezbyt popularna opinia, ale Bro-off bardzo mi się podobało. W końcu coś na luzie w tym smutnym jak pizda wrestlingu. Co raz bardziej zaczynam kupować Robbiego E, który na początku irytował, dostał zdecydowanie zbyt szybko pas. Jesse Godderz też robi dobre wrażenie, ewidentnie nie wygląda jak typowy świeżak, umie zagrać w segmentach i gimmick bardzo mu pasuje (no i jest dość oczywisty jak dla byłej gwiazdy Big Brothera). Robbie T też jest z roku na rok co raz ciekawszy, dobrze poprowadzony, w singlu czy tagu, miałby szansę się wykazać (tu podobnie jak drugi Rob, dostał pas w momencie gdy był nijaki).

 

Bully stracił praktycznie wszystko co mógł zaoferować fanom jeszcze kilka miesięcy temu

 

Nie zgadzam się. Owszem, Bully jako twardy heel jest dużo ciekawszy, ale tu nadal wciąż ma to "coś". Jego segmenty z Hoganem mają moc i o to chodzi. Natomiast Brooke można nie lubić ot tak (bo jest znana z bycia córeczką tatusia), tak popatrzeć jest na co, bo to faktycznie atrakcyjna kobieta i wcale nie męczy mnie tak, jak sądziłem że będzie męczyć gdy zaczęła się pojawiać.

 

Na love story można narzekać, ale we wrestlingu były zawsze i chyba od tego nie uciekniemy. Jestem w stanie to strawić, dopóki nie będzie ślubów, bo tego to już na galach nie jestem w stanie przełknąć.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 031 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 104 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 591 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 10 Data: 29.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Okayama, Japan Arena: Okayama Convention Center Mamakari Forum Convention Hall Publiczność: 725 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • PTW
      Sędzia Klaudiusz i Sędzia Herno postanowili oficjalnie sprzeciwić się poczynaniom Arkadiusz Pan Pawłowski i Dawid Puncher Seńko... ale chyba inaczej sobie to wyobrażali... Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Przemk0
      Wjechała dokładna mapka.
    • CzaQ
      Do czego mnie zmuszacie? Musze oglądać i opisywać RAW   - Gale otwiera nowa stajnia, tylko Sashów (koniów) brak Ciekawie Syf wygląda z tymi oksami :    Eeee, yyyy... naprzeciw wychodzi... Sami Zayn. Czekajcie. Chcecie powiedzieć, że gość, który pokonuje Rzymka I Pancura na WM ma zmierzyć się z gościem, którego nawet nie przechodzi mi przez gardło nazywać main eventerem, który nawet nie wystąpił na największej ze scen?   Złam go Bronn!    - Ellen Ripley wychodzi. Aha, ma walkę z lasią z NXT, której nawet nie dali wejściówki? Ciekawe kto wygra  Pojawia się też Żulia oraz IYO.  Czuje Teddy'ego Longa... hola hola tag team pleja!    - Wchodzi Wolverine. No ja Cię pierdole.. przerywa Gey Uso. Czyżby Paulinek walczył o pas WHC? Naprawdę ten pas upada coraz niżej.  - New Day się pojawia. Spodziewam się Big E w końcu. Za to wchodzą bliźniacy - JD Bighead oraz Fińczyk. Oraz Wikingowie. A, mistrzowie komentują, a JDay z Whore Raiders walczą, być może o miano pretendentów. Długa walka. Penta się wpierdala i przeszkadza Sądownikom. Wikingowie wygrywają i zasługują na rewanż, a Pęto zahacza o zemstę na JDay.    - Becky już nie taka ruda, bardziej ciemny blond. Lyra <sex> wychodzi i wygarnia nowo-sturnowanej.    - Chad wspiera Ivy Nile w walce z NXT women championką Stefcią. Nie mylić ze Stefcią Makmen. Mistrzyni musiała wygrać żeby się pokazać na nowej tygodniówce.    - Gunther zawieszony, Pat go wyzywa, a Aldis ma propozycję. LOL mamy walkę na Backlash następną.    - Seth ponownie w ringu, ale bez obstawy i znowu z Samim. Nagle oni tacy friendsy?  BRON NISZCZYĆ, BRON DEMOLOWAĆ!    To ostatnie to nie był nawet spear tylko jebana rakieta Koniec. Tak sobie. Drugie RAW po WM i jest tak 6/10 - przyzwoicie, ale bez szału. 
    • Kaczy316
      Znaczy generalnie to nie wiemy co tam dokładnie nie zagrało, wiemy, że show było słabe i tego obronić się nie da, bardzo przeciętna road to wm, bardzo przeciętna WM i za to można jechać Huntera i spółkę, niemniej jednak dziwnym trafem jesteśmy po WM, nikt na nic nie naciska z tych "wyższych" stanowisk że się coś nie sprzedaję, bo się nachapali w okresie WM i podczas WM i nagle mamy dobre składne show, nie wiem czy te dwie rzeczy mają z tym związek, ale gdybać sobie można, jak to ludzie lubimy sobie tłumaczyć różne rzeczy i ja też tak mam  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...