Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Miałem dziwną pewność, że to Aries okaże się tym, który przebił ofertę Roode'a i odpowiadał za ingerencję Asów w ME Final Resolution. Pamiętam segment, zaraz po Turning Point, w którym odgrażał się, że jeszcze nie skończył z Hardasem i wydawał się dopasowanym elementem do tej układanki. Devon szybko potwierdził moje przypuszczenia, tylko niepotrzebnie robią Hardy vs Aries III za tydzień, a nie na Genesis. Idę o zakład, że tym razem Roode weźmie rewanż na A Double.

 

The Robbies vs Bischoff Brisco - Za dużo jobberów na raz w ringu, żebym obejrzał to bez przewijania. Typowa walka tag teamów, w której face'owie zbierają oklep i rzutem na taśmę zgarniają pin.

 

Widok Parka próbującego wytoczyć się z auta źle dopasowanego do jego rozmiarów mnie rozłożył. :lol: Fajny był ten filmik z treningu w OVW. Mogli dać podkład "Eye of the tiger" i czułbym się, jakbym oglądał Rocky'ego. :D

 

A&8's vs Hardy & Storm - Mimo posłania w bój dwóch wielkoludów, Asy znowu przegrały. Ba, zostały ośmieszone, bo w pięciu nie dali rady dwóm rywalom (w tym jednym mocno obitym w trakcie walki). Jeszcze się łudziłem, że wybronią ten storyline, teraz jest już "po ptokach". Jak mam brać ten gang za poważne zagrożenie, skoro idzie im dobrze tylko w atakowaniu w większej grupie z zaskoczenia od tyłu, a w już będąc ringu dostają wpierdol od kogo wlezie. Będzie kupa śmiechu, jak TNA wypuści na nich do Lethal Lockdown samych rozpierdalatorów, na czele ze Stingiem, Angle i Joe. :roll:

 

Styles wydaje się przechodzić na złą stronę mocy. Nie jest to dobry pomysł, szczególnie mając pamięci AJ'a jako podopiecznego Flaira. To jeden z tych zawodników, który urodził się do bycia face'm i twarzą federacji. To nie jest materiał na heela.

 

King vs RVD - dobra wiadomość jest taka, że K2 na dłużej zakręcił się wokół pasa. Zła jest taka, że widzieliśmy pierwsze oznaki heel turnu (zgarnięcie pinu po położeniu nóg na linie jak i cała postawa w walce może być tego zapowiedzią) i jako ten zły będzie miał mniejsze szanse z terminatorem made in TNA. Nie można choć raz zrobić feudu face vs face? :roll:

 

Ray vs Jesse - chłopak Tary w Main Evencie... :roll: Boję się, że to będzie początek feudu dwóch par kochanków, bo Aries prawdopodobnie zapląta się teraz przy Hardym i Roodzie. Skończą to 3-Wayem o pas, a Ray po turnie stanie się kandydatem do bullshitu roku. Brawo TNA.

 

Dawno się tak nie wynudziłem na Impakcie i co kilka minut spoglądałem na pasek czasu, żeby sprawdzić, ile jeszcze muszę się pomęczyć. Nie przypominam sobie tygodniówki, z której zapamiętałbym tak mało pozytywnych rzeczy. Walki stały na niskim poziomie, żadne promo mnie nie ruszyło, a koleś z Big Brothera, walczący w ME, był wisienką na torcie słabej gali. Championship Thursday zapowiada się już lepiej.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Najlepszy w trakcie Impactu był Daniels cieszący się z odejścia AJ'a - swoim zachowaniem i tańcem wygrał wszystko :D

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Pierwszy segment - Roode kłóci się z Asami i dostajemy zapowiedź walki TT. Nudy okrutne, nic ciekawego i sensowniejszego się nie stało. Szkoda...

 

-Strój Velvet jest ciekawy, mnie się podoba. Ciekawe kiedy zdobędzie pas. Nie pytam "czy", a "kiedy".

 

-Dwa żółtodzioby pną się do góry, jadąc na znajomości z Anglem, co fanów im i tak nie przysporzy - nawet pięciu Kurtów mnie do nich nie przekona. O Brisco mógłbym coś napisać, ale porównanie go poziomem do Garetta to może być przesada, zbyt wielu jego starć nie widziałem.

 

-Filmik z Parksem mnie rozłożył na łopatki xD Dajcie tego więcej na następnych IW!

 

-Asy znów zostają pogrążone. Jest coraz gorzej...

Austin Aries? Gdyby poza tym przekupstwem dołączył do Asów jako lider, to szczerze byłbym zadowolony. I tak nie wiedzą, co z nim zrobić, a A&E są w przysłowiowej dupie.

 

-AJ... Najpierw myślałem, że to może być początek heel turnu, ale potem Daniels i Kaz[reakcja Chrisa na speech Stylesa była boska xD] mówili o jego odejściu na jakiś czas. Czyli to, co niektórzy tu przewidywali. Niech odpocznie, a potem wróci po pas WHC na BFG Series.

 

-Nie bijcie, ale mnie ten theme i machanie głową Kinga jakoś nie przeszkadza :D

Szkoda, że KK znów się męczy z RVD. Znów słabe starcie jak na X-Div. Cieszy zwycięzca, ale akcja z linami może zwiastować heel turn - a to już całkowicie pogrąży Kinga, który zostanie ZMIAŻDŻONY przez Van Dama w niedługim czasie.

 

-Segment z Hoganem i Rayem... Niby wyszło realistycznie, ale temat, o który się kłócili - żenada. To story jest straszne, może dlatego, że mam przesyt tych durnych miłostek.

 

-ME trwający jakieś 4 minuty... LOL. Jesse się zbytnio nie mógł wykazać.

I dopiero dziś do mnie dotarło, gdzie słyszałem theme Godderza. Używał tego chyba "Adonis" Masters w RKK.

 

-Wyjaśnienia Ariesa nie były bardzo sensowne. Fajnie, ze za tydzień na IW będzie prawdziwy, dobry ME, ale coś kończą się ciekawe pomysły na program dla mistrza.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cały ten Impact, to dla mnie pokaz nedznego bookingu. W zasadzie kazdy wykonany przez nich ruch, zostawil zgrzyt na twarzy. Czemu Asy przegraly w walce z Hardym i Stormem? Co to daje mistrzowi i kowbojowi? Ciagniecie tej, rzekomo dominujacej, heelowej stajni, zaczyna sie coraz bardziej mijac z celem. Przegrali na PPV, przegrali tutaj - jobberka. Historia z Ariesem, okazała się ostrym niewypałem, bo facet był momentalnie zgaszony przez Jeff'a - którego na tej tygodniowce było pełno - a zostawienie AJa z mikrofonem, po prostu nie moglo sie udac.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Po nędznym SD! obejrzałem tygodniówkę od TNA, więc kilka ciekawszych faktów...

 

 

Jakby prowadzili cały czas postać Ray'a w taki sposób, w jaki został dzisiaj przedstawiony to nawet bym go łykał jako tego dobrego. Bądź co bądź, ewentualnie nieudany romans z Brooke otwiera mu również furtkę do powrotu na złą stronę, bardzo łatwo mogliby to wytłumaczyć.

 

Fajnie, że próbują zrobić jakiś feud o pas X-Division... ciekawe tylko czy uda im się to jakoś pociągnąć przez kilka tygodniówek i zakończyć jakimś fajnym pojedynkiem. Turn KK? Niekoniecznie dobry ruch...

 

Daniels i Kaz to najlepsza rzecz obok Kane'a i Bryana jaka spotkała nas w tym roku w drużynowych dywizjach. Motyw z tańczącym Christopherem, śpiewającym Kazarianem i dopytywaniem o prezent? Miód! ;)

 

AJ przechodzący na ciemną stronę mocy? Początkowo byłem/jestem sceptycznie do tego nastawiony, wszystko zależy od tego co dla niego planują i jak chcą to poprowadzić... oby nie były to obietnice vide te dane Morganowi.

 

Uwielbiam wkurzonego Roode'a, uwielbiam aroganckiego Ariesa... hejtuję Hardasa. Skoro jednak ta trójka ma się teraz kręcić przy głównym pasie to z wypiekami na twarzy czekam na słowne przepychanki "złych" panów.

 

Fajny pomysł z Josephem Parkiem i OVW... jeżeli zrobią nam fajną serię segmentów niczym ta z terapią Bryana i Kane'a to będę zadowolony.

 

O A&8 nie warto pisać, bo storyline leży i kwiczy... :roll:

 

 

Z mojej perspektywy TNA dało nam niezłą tygodniówkę, ale nie dało się inaczej myśleć po obejrzeniu SD!


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Impact rozpoczął Bobby Roode ( aż przypominają się czasy, kiedy mistrzem WHC był człowiek, który potrafił mówić ). Roode jak zawsze na dobrym poziomie i nawet nie przeszkodziło mi nadejście Aces & Eights. Asy pokazały, że nie obchodzi ich kogo i dlaczego atakują, ważne aby mieć z tego pieniądze. Dostali lepszą ofertę od kogoś innego, więc od razu olali Roode'a, co więcej nawet oberwało mu się za to na FR.

 

Walka KO była średnia, Velvet Sky dobrze wygląda i to w sumie tyle.

 

Kolejna średnia walka tym razem walka TT. Nie widze jakieś wielkiej przyszłości dla dwójki Wes i Garret. Atak na Kurta Angle najprawdopodobniej ma być tylko po to, aby wyleczyć pachwinę.

 

Nawet dobra walka TT Jeff Hardy & James Storm vs Aces & Eights. Dobrze, że TNA postanowiło nam dać innego partnera dla DOCa, bo ciągłe oglądanie go z Devonem może być męczące. Podobało mi się również to, że A&E byli nawet dość dobrze rozpisani, nie byli typowymi workami treningowymi. Zakończenie takie jak się spodziewałem, czyli dwa finishery.

 

AJ Styles nigdy nie był wybitny przy mikrofonie, ale dało się go słuchać. Przewiduje, że do BFG Series 2013 przystąpi jako heel. Szkoda, że ostatnio AJ wtapia praktycznie każdy pojedynek i ogólnie cały ten rok jest dla niego marny, nie tego się spodziewałem po twarzy TNA.

 

Walka RVD vs Kenny King była nawet dobra, ale taki wynik pojedynku powinien być na Final Resolution, a nie na Impactcie w pojedynku o pietruszke...

 

Dobry segment z udziałem Bully Raya i Hulkstera. Podoba mi się wkurzony Bully, bo mam wrażenie, że wtedy nie musi grać tylko jest sobą. Walka w ME była średnia za sprawą chłopaka Tary. Podobał mi się ten niszczycielski Bully na samym początku walki.

 

Zakończenie Impactu nawet przyjemne, Hardy zbyt wiele nie mówił co było tylko na plus. Aries według mnie nadal jest świetny w tym co robi i ten jego krótki face turn był niepotrzebny. Fajnie, że za tydzień dostaniemy bardzo dobrze zapowiadający się ME.

 

Ogólnie troszke kiszka w tym tygodniu. :D

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  3 332
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

King vs RVD - dobra wiadomość jest taka, że K2 na dłużej zakręcił się wokół pasa. Zła jest taka, że widzieliśmy pierwsze oznaki heel turnu (zgarnięcie pinu po położeniu nóg na linie jak i cała postawa w walce może być tego zapowiedzią) i jako ten zły będzie miał mniejsze szanse z terminatorem made in TNA.

 

Cieszę się tak jak Ty z programu na dłuższą metę, ale nie zgadzam się , że jako heel ma mniejsze szansę wręcz przeciwnie jako face nigdy czysto by nie pojechał pana wielkie ego a jako heel właśnie jakimś przekrętem może zgarnąć pas.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Chciałbym żebyś miał rację. Jakiś heel w końcu będzie musiał zdobyć pas, żeby feudować o niego z Sorensenem (przybliżonej daty powrotu nie ma, ale walczył już w jakieś federacji niezależnej). Nie będzie to Ion (mimo łączącej ich historii z kontuzją), bo jedną szansę już zmarnował. Poza wykręcaniem dobrych walk nie wyróżniał się niczym, a jego mic skille są tragiczne. Kash również odpada, bo to już zawodnik wiekowy i jego rola ogranicza się do walczenia od święta. Zostaje zatem King, który ringowo jest bardzo dobry, a za mikrofonem radzi sobie najlepiej z całego towarzystwa i może faktycznie skroi RVD z pasa. Szkoda tylko, że Mr. Taunt wciąż cieszy się renomą, ale może przejrzą na oczy i dadzą pas komuś perspektywicznemu, a nie wypalonemu zawodnikowi, którego dobre walki w TNA można policzyć na palcach jednej ręki.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Chciałbym żebyś miał rację. Jakiś heel w końcu będzie musiał zdobyć pas, żeby feudować o niego z Sorensenem (przybliżonej daty powrotu nie ma, ale walczył już w jakieś federacji niezależnej).

A mnie cała sytuacja wokół X Division Title wygląda w tym momencie bardziej na przeciąganie RVD'iego jako mistrza ile się da, być może faktycznie aż do tego nieszczęsnego Destination X (kurcze, ale ten scenariusz jest straszny). Teraz znowu Kenny zmoczy, potem w kolejce ustawi się Kash, który może feudować z RVD przez kolejne dwa PPV, potem jeszcze się coś wymyśli i już mamy lipiec :twisted: .

 

Wątpię, by chcieli odnawiać scenariusz z Sorensenem. TNA na niego co prawda czekało i liczyło na jakiś ckliwy powrót okraszony "wielką" reakcją publiczności na niego (swoją drogą śmieszne to - przez cały czas być w gruncie rzeczy olewanym przez wszystkich, po czym rozwalić sobie kark i widzieć, jak Dixie wyniuchała w tym kasę... ah, to wspaniałe, amerykańskie rozumienie moralności! :lol: ), ale wydaje mi się, że na BfG powiedzieli sobie w końcu, że nie chce im się dłużej zwlekać. Inaczej Ion dalej byłby mistrzem. Niestety, ale wizja dłuuuugieego title runu Roba wydaje mi się bardziej prawdopodobna niż powrót 'futbolisty', z którym w sumie dali sobie już chyba po prostu najzwyczajniej w świecie spokój. Kiedy ostatni raz było coś o nim wspomniane? Pół roku temu?

Jasne, istnieje też co prawda możliwość, że TNA chce nas wziąć 'z zaskoczenia'. Tylko należy sobie odpowiedzieć w tym momencie na pytanie - kim do cholery jest Sorensen, by planować takie coś. To już bardziej prawdopodobne by było, że to wspaniałe "Impact Zone" o gościu by już do tego czasu kompletnie zapomniało niżeli zgotowało mu jakąkolwiek owację :roll: .

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  3 332
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Konnan dokonał ciekawego wpisu na twitterze:

 

"Hey for all you Sons of Anarchy fans, the series really isn’t over; if you want to see the continuation, watch TNA’s Aces & 8′s. "

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

Nadrabiam zaległości:

 

1. Roode jak zwykle dobry, ale wolę jego "dumne" proma w stylu tego przed PPV gdy rozliczał Hardasa z pojedynku z "wrestling rookie" niż jak lata wkurzony po ringu. Niemniej obecnie to najlepsza osoba do dobrego rozpoczęcia gali.

2. Bardzo się ucieszyłem widząc tag team Bischoffa i Brisco. Raz że podbuje to ten segment w federacji, dwa że to jedyne wyjście dla tych dwóch beztalenci, a po trzecie że mamy tag team jobberów i w ogóle jobberów, których brakuje. Zwycięstwo nad Robami jestem w stanie przełknąć jeśli to miało służyć jedynie "wstępnej promocji".

3. AJ pewnie będzie teraz trochę heelował, ale w zasadzie ciężko powiedzieć jak go rozpiszą na najbliższy rok. Przyjmuję za pewniak że za rok na BFG Styles zdobędzie pas. Oby do tego czasu mieli na niego konkretny pomysł.

4. Te całe asy to w zasadzie już nie wiadomo po co są. Najpierw atakowali roster w postaci największych gwiazd, potem sobie losowanie urządzali, jeszcze potem wyrównywali prywatne porachunki, a teraz są grupą na wynajem. Na początku liczyłem że to atak jakiejś innej federacji w ramach "promocji i współpracy z TNA". Teraz wygląda to na odrzuty z Ring Ka King (widocznie niektórzy mają dłuższe kontrakty niż emisja tego w Indiach) plus ci z rosteru na których nie ma pomysłu.

Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Kolejny średni impact.

 

Na początku słaby pojedynek o TV Title. Nie wiem co tam robił Kurt Angle, ale skoro on nie był w stanie sprawić, żeby dało się oglądać Devona w ringu to chyba nikt tego nie zrobi. Pas niepotrzebnie znów trzyma ktoś komu nie jest on potrzebny, o wiele lepiej by było, gdyby ten pas nadal miał Samoa Joe, który coś pokazywał w ringu.

 

Walka TT również słaba. Jedyne co zapamiętałem z tej walki to to, że Kenny King jest coraz bliżej heel turnu. Olał RVD i wyszedł z ringu, aby Morgan zniszczył pseudo mistrza X Division, którego coraz trudniej jest mi oglądać w akcji.

 

Hulkster nadal nie ufa Bully'emu. Nawet po tym jak uratował go przed atakiem Aces & Eights ten nawet mu nie podziękował.

 

Dobry segment z udziałem światowych mistrzów świata. Kazarian jak i Daniels pokazali się z bardzo dobrej strony. Fajny motyw z tą gwiazdką na szczycie choinki, a w zasadzie dwiema gwiazdami. Następnie mogliśmy zobaczyć świętego Mikołaja i sweet focie :D Daniels był bardzo szczodry przeznaczając swoje życzenie dla dzieci AJ, gdyż ten jest wielkim przegranym :D Żeby było jeszcze lepiej na ring przyszedł James Storm, któremu nie udzialił się nastrój świąteczny. Święty Mikołaj niestety nie zgadł czego sobie zażyczył Cowboy, więc dostał Superkicka ! Przecież to było pewne, że Storm najbardziej chciałby piwo :D

 

1.3.13. Czyli powrót Stinga. Jestem ciekaw czy to będzie tylko jego powrót czy może też ktoś inny wróci.

 

Walka KO jak i te segmenty z wyborem pretendentki były średnie. Dobrze, że nie wrzucili od razu Velvet Sky, powinna troszke poczekać zanim dostanie szanse. Wkońcu tutaj pretendent musiał przegrać.

 

ME na dobrym poziomie do czego ci panowie nas przyzwyczaili. Jest między nimi chemia w ringu i ich pojedynki ( przynajmniej mi ) dobrze się ogląda. Interweniował Bobby Roode, więc możliwe jest, że na Genesis dostaniemy 3 way o WHC. Muszę przyznać, że było by to naprawde ciekawe. Prawie 20 minutowy pojedynek na Impactcie zbyt często się nie zdarza.

 

Oczywiście ostatnie słowo należało do Hulkstera, który na parkingu widział jak Bully całuje się z jego córką. Po tym napewno nie będzie miał lepszych relacji z Bullym. Żeby to tylko nie doprowadziło do walki Ray vs Hulk.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Myślałem, że gorzej od zeszłego tygodnia nie będzie, a tu TNA zaskakuje. To ja wstaję z wyra z 38 stopniami gorączki, żeby obejrzeć Impact, a ci fundują mi w podzięce takie nudy. Co warto odnotować z pierwszej połowy gali? Nic. Devon wygrywa przy pomocy kogoś z Asów, czyli standard, King powoli przechodzi turn, a Hogan dalej nie ufa Bully'emu. Zmarnowali godzinę na coś, o czym wszyscy wiedzą.

Jeśli komuś zależy na lepszym spożytkowaniu czasu przed końcem świata - niech przewinie do segmentu z Mikołajem. Tutaj zaczęło się w końcu coś dziać. Daniels z Kazem po raz kolejny udowadniają, że są świetni. Padło kilka mocnych teksów, a wyraz twarzy Danielsa przy pytaniu Santy "czy byłeś grzeczny?" - bezcenny. :lol: Uwielbiam tego typu komediowe segmenty robione przez TNA. Jest się z czego pośmiać.

TNA samo rozwiązało zagadkę 1.3.13 i bardzo dobrze, bo po co trzymać w tajemnicy powrót Stinga, którego i tak wszyscy się spodziewali podczas Road to Lockdown. Pytanie tylko, jak bardzo wróci odmieniony. Może jako Kruk zacznie osobistą vendettę. A&8's szykują odpowiedź i tutaj musi dojść do pierdolnięcia (najlepiej od razu ujawnić lidera stajni), żeby były szanse na ratowanie tego storyline.

Aries vs Hardy III nie umywało się do poprzednich ich walk. Roode planowo mści się na Ariesie i skończy się to 3-Wayem na Genesis.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Zlepek face'ów z Final Resolution przetrwał i dalej funkcjonuje jako grupa. Oby nie wpadli na pomysł, żeby te 4 osoby były trzonem drużyny na Lockdown. Rok temu dostaliśmy dużo Garretta i jak wyszło wiadomo. Oprócz Kurta i Joe nie ma tam nikogo poważnego (nie skreślam Brisco ale trochę za wcześnie dla niego, a poza tym zawsze może przejść na drugą stronę) Pojedynek Devona z Angelem powolny. Kurt po raz drugi dostaje bylego czlonka 3D i dalej nie mogł wykręcić z nim dobrej walki. Niech już więcej nie stawiają ich na przeciw siebie. Gorzej jak na Devonie zemścić będzie chciał się Bishoff za to, że go zostawił i jeszcze przypadkiem zgarnie tytuł.

 

- Morgan wygląda niepoważnie i idiotycznie z tą peleryną Hogana a to na pewno nie pomoże mu stworzyć postać bezwzględnego monstera, która stara się odgrywać. W ringu Matt jest okropny - po 1 ciosie czy nawet rzucie pręży się i patrzy w kamerę nie wiadomo po co. Jakby czekał aż mu brawo za byle akcje zaczną bić. Znów wrócili do nudnego motywu duży obija mały próbuje przypiąć. Nudy. KK na ciemnej ścieżce bo przecież nie może być feudu o pas face vs face...

 

- Hogan mówi, że jest mnóstwo utalentowanych ludzi na back'u a sam często kradnie spotlight innym i stawia się na piedestale. Akurat tu się z Devonem mogłem zgodzić. Bully Ray ratuje Hulka? Ta farsa trwa w najlepsze... Na cholerę Bully tak mocno stara się zaimponować Hoganowi? Żeby mieć dojście do Brooke? Nie pojmuję tego.

 

- Nie słyszymy myśli Hardego ale za to rozmawia on z AA bez niego, będąc sam w pokoju :D Paaanie idź pan w ch.. :P

 

- Kaz od początku roku się nieźle rozwinął a zasługi w tym ma chyba Daniels, który wziął go pod swoje skrzydła. Spojrzenie Christopher'a po pytaniu mikołaja - MISTRZOSTWO :D Cały segment wypadł bardzo dobrze mimo tego, że to oklepany motyw z mikołajem. Nie udało się tego uniknąć na ostatnim Impakcie przed świętami i dobrze, że dali do tego osoby, które zadbały żeby nie było nudno.

 

- 1.3.13 i Sting w klatce? Chyba mamy powrót na Lockdown.

 

- U Knockout powtórka z PPV co dla mnie jest średnim rozwiązaniem. Wiadome było, że Mickie przegra po to by Velvet mogła potem pas przejąć. Samo starcie mniej mnie się podobało niż to z FR. Same segment z wyborem pretendentki chyba były najgorszymi odkąd wprowadzili formułę Championship Thursday.

 

- Park w OVW przeżywa transformacje by wrócić jako Abyss albo ktoś z rozdwojeniem jaźni :P Nie mówię nie temu pomysłowi.

 

- Hardy i AA dali fajny pojedynek jak na tygodniówkę, bardo dobrze się to oglądało. Było niezłe tempo a Austin był nieźle zabookowany. 3 Way o pas może być dobry zwłaszcza, że na pewno nie będzie współpracy między heelami.

 

- Ostatnim segmentem jakoś się nie przejąłem. Od dawna było widać, że całe story będzie w tylu: Ojciec, chce uchronić córkę bo ta zakochała się w niewłaściwym facecie.

 

Impakt średni. Na plus ME i segment z Danielsem, Kazem i Stormem. W reszcie show niewiele się działo.

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  63
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2012
  • Status:  Offline

Interesujący motyw z naradą A&8's i perspektywą dołączenia nowego członka do ich ekipy; "czasem arogancki, ale jednocześnie wystarczająco wkur***ny" by wesprzeć w walce z powracającym Stingiem - ciekawy opis. Pytanie tylko czy to będzie to AJ Styles (gdzie heel turn wisi w powietrzu) czy może Anderson, którego od dłuższego czasu nie było widać/słychać. Zresztą ktokolwiek to będzie, jakieś większe nazwisko powinno pchnąć tą grupę na nowe tory.

 

Tajemnicze zapowiedzi mówiły o Stingu. :roll: Będe kręcił nosem, bo też absencja nie była jakaś strasznie długa, by strzelać takimi mroczno-pompatycznymi zapowiedziami wendetty. Poza tym fajnie, że to będzie powrót w kruczym gimmicku, ale ja bym tutaj pozostał przy Jokerze. Fajnie to koresponduje z karcianym charakterem gangu, który tak eksponowali na początku i na pewno ciekawiej można byłoby to wtedy rozegrać.

 

Nie wiem też co bardziej żenujące - słuchanie myśli Hardy'ego czy też jego gadanie do siebie, ale krótkie promo Ariesa obśmiewającego to na zapleczu w pełni mi to wynagrodziło :P

 

Main event dosyć ciekawy, jak na Impact. Spodziewałem się interwencji Bobka, przez co triple threat o WHC na Genesis jest raczej nieunikniony. Ciekawi mnie tylko co zrobią ze Stormem, który, póki co, jest bezrobotny. Może Fatal 4-Way?

EAT IT, YEAH!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 031 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 104 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 591 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 10 Data: 29.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Okayama, Japan Arena: Okayama Convention Center Mamakari Forum Convention Hall Publiczność: 725 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • PTW
      Sędzia Klaudiusz i Sędzia Herno postanowili oficjalnie sprzeciwić się poczynaniom Arkadiusz Pan Pawłowski i Dawid Puncher Seńko... ale chyba inaczej sobie to wyobrażali... Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Przemk0
      Wjechała dokładna mapka.
    • CzaQ
      Do czego mnie zmuszacie? Musze oglądać i opisywać RAW   - Gale otwiera nowa stajnia, tylko Sashów (koniów) brak Ciekawie Syf wygląda z tymi oksami :    Eeee, yyyy... naprzeciw wychodzi... Sami Zayn. Czekajcie. Chcecie powiedzieć, że gość, który pokonuje Rzymka I Pancura na WM ma zmierzyć się z gościem, którego nawet nie przechodzi mi przez gardło nazywać main eventerem, który nawet nie wystąpił na największej ze scen?   Złam go Bronn!    - Ellen Ripley wychodzi. Aha, ma walkę z lasią z NXT, której nawet nie dali wejściówki? Ciekawe kto wygra  Pojawia się też Żulia oraz IYO.  Czuje Teddy'ego Longa... hola hola tag team pleja!    - Wchodzi Wolverine. No ja Cię pierdole.. przerywa Gey Uso. Czyżby Paulinek walczył o pas WHC? Naprawdę ten pas upada coraz niżej.  - New Day się pojawia. Spodziewam się Big E w końcu. Za to wchodzą bliźniacy - JD Bighead oraz Fińczyk. Oraz Wikingowie. A, mistrzowie komentują, a JDay z Whore Raiders walczą, być może o miano pretendentów. Długa walka. Penta się wpierdala i przeszkadza Sądownikom. Wikingowie wygrywają i zasługują na rewanż, a Pęto zahacza o zemstę na JDay.    - Becky już nie taka ruda, bardziej ciemny blond. Lyra <sex> wychodzi i wygarnia nowo-sturnowanej.    - Chad wspiera Ivy Nile w walce z NXT women championką Stefcią. Nie mylić ze Stefcią Makmen. Mistrzyni musiała wygrać żeby się pokazać na nowej tygodniówce.    - Gunther zawieszony, Pat go wyzywa, a Aldis ma propozycję. LOL mamy walkę na Backlash następną.    - Seth ponownie w ringu, ale bez obstawy i znowu z Samim. Nagle oni tacy friendsy?  BRON NISZCZYĆ, BRON DEMOLOWAĆ!    To ostatnie to nie był nawet spear tylko jebana rakieta Koniec. Tak sobie. Drugie RAW po WM i jest tak 6/10 - przyzwoicie, ale bez szału. 
    • Kaczy316
      Znaczy generalnie to nie wiemy co tam dokładnie nie zagrało, wiemy, że show było słabe i tego obronić się nie da, bardzo przeciętna road to wm, bardzo przeciętna WM i za to można jechać Huntera i spółkę, niemniej jednak dziwnym trafem jesteśmy po WM, nikt na nic nie naciska z tych "wyższych" stanowisk że się coś nie sprzedaję, bo się nachapali w okresie WM i podczas WM i nagle mamy dobre składne show, nie wiem czy te dwie rzeczy mają z tym związek, ale gdybać sobie można, jak to ludzie lubimy sobie tłumaczyć różne rzeczy i ja też tak mam  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...