TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Tupak]

Według mnie Impact znacznie lepszy niż poprzedni.

 

Impact zaczął się dość ciekawie. Nie jara mnie to, że jeden z najlepszych heeli stał się facem, a w dodatku ma romans z Brooke Hogan. Na plus jak zawsze Austin Aries, który w swojej roli nadal spisuje się świetnie. Fajnie wyszło, jak Aries się położył na biurku Hogana i stwierdził, że jest nie wygodne, a następnie zapytał się jak Brooke może na nim leżeć.

 

Najlepsza walka KO ostatnich miesięcy! Dwie utalentowane zawodniczki zmierzyły się ze sobą w ringu i pokazały na co stać dywizję kobiet w TNA. Chciałbym, aby Mickie zdobyła pas na Final Resolution, a następnie feudowała z Gail Kim o ten pas.

 

Bobby Roooode. Ten koleś ma w sobie coś takiego co sprawia, że chce się go słuchać. Zdziwiło mnie, że pojawił się Christian York. Byłem przekonany, że po OFN nie zobaczymy przez długi czas zawodników z Gut Check, ale jak widać on jest wyjątkiem. Dobry pomysł na walkę z Roode'm po tym jak stoczył walkę z Hardy'm. Roode naśmiewał się z Jeff'a, że o mały włos nie przegrał swojej walki, a sam był w podobnej sytuacji. Ciekawe jakie plany mają na Christiana Yorka.

 

Walka TT na poziomie, a byli mistrzowie TT znów uraczyli nas gangnam style'm. Walka głównie po to, aby jeszcze lepiej sprzedać historię Styles'a i to się im udało. Jestem pewny, że już niedługo coś w nim pęknie i albo to doprowadzi do jego heel turnu, albo zobaczymy coś co mogliśmy zobaczyć bodajże przed BFG 2009, czyli że AJ Styles będzie chciał zrezygnować z kariery wrestlera. Jedno jest pewne, po tym wszystkim powinien wygrać BFG Series i na najważniejszej gali roku zdobyć pas.

 

Wes Briscoe raczej się nie popisał. Jego przemowa byłą tak słodka, że aż przypomniał mi się Alex Silva... Jestem pewny, że nieobecność Ala Snowa jest spowodowana atakiem Aces & Eights. Dzięki temu D Lo mógł go zastąpić i Wes dostał ten kontrakt z TNA. Jestem ciekaw miny Kurta, gdy okaże się, że Wes i Garett są w Aces & Eights.

 

ME wypadł nawet dobrze, ale TNA powinno myśleć nad zmianą mistrza. To już nie te lata dla RVD, a w szczególności na X Division champa. Niech ten pas przejmie Kenny King.

[radiomagnetofon]

Było i nawet po 300/400 osób, ale znając niektóre osoby, to zostanie mi zarzucone, że podałem tak zaniżone liczby, bo znalazłem je w źródłach/newsach Meltzera.

 

Vercyn, mogłeś spokojnie napisać, że chodzi o mnie Liczby podawane przez Meltzera a dokładniej przez jego źródła traktuje z przymrużeniem oka. Swojego czasu podał, że live event w Winston Salem, North Carolina zebrał 650 fanów. Kilka osób obecnych tam mówiło o liczbie ok. 3000. Jakby nie patrzeć jest różnica. Biorę pod uwagę, że drugie info mogli podać psycho fani TNA, ale nie jest to pierwszy raz kiedy spotykam się z głosami, że dane WO nie są prawdziwe. Nie wykluczam jednak, że większość informacji jakie podają są zbliżone do realnych wyników. Najmniejszy wynik jaki TNA osiągnęło w tym roku wg. Wrestling Observer to 350 widzów w Corbin, KY czyli 7 tysięcznej dziurze. Nie wiem czy to zły wynik, ale w "normalnych" miastach przychodzi minimum 1000 osób. W UK mają wyniki bardzo zbliżone do osiąganych przez WWE. Nie mówię, że są to jakieś rewelacyjne rezultaty, ale jak na młodą federację nie jest źle. Uważam, że dobra promocja 3 dużych PPV TNA powinna spokojnie dawać im widzów rzędu 4-8tys. co będzie bardzo dobrym wynikiem. Teraz bez PPV-Wypełniaczy będzie do tego dobra okazja.

[Bonkol]

Nie mówię, że są to jakieś rewelacyjne rezultaty, ale jak na młodą federację nie jest źle.

 

TNA niebawem kończy 11 lat, nie przesadzałbym z tą młodością.

[Jeffrey Nero]

Jeez, ten D'Lo Brown, faktycznie bedzie zamieszany w Asy i Osemki.

 

N!KO powinienem dostać jakieś dodatkowe punkty w versusie jeżeli to się okaże prawdą .

[Phenomenal]

Ilekroć na Impakcie jest jakaś bardzo dobra walka o pas X Division to ją ktoś przerywa. Jak mieliśmy dawno temu po Victory Road na Impact four-way kiedy to jeszcze Aries był mistrzem to pojawiły się chanty "TNA", których często nie słyszymy - to dla federacji powinna być wskazówka co ludzie chcą najbardziej oglądać. Teraz mieliśmy "This is wrestling" jak przy walce Roode vs Storm kiedy Bobby wygrał pas. Nie to żebym narzekał, ale takie pojedynki aż chce się oglądać i fajnie by było jakby nie było żadnych interwencji albo chociażby walka byłaby dłuższa i trzymała w większym napięciu.

 

Christian York kolejny raz dobrze rozpisany, ale jak to Bobby wspomniał(gość rozwala przy mikrofonie), że to nikt(na razie). Roode to elita TNA i kiedy federacja zacznie się lepiej promować to to nazwisko będzie więcej znaczyć w świecie wrestlingu.

 

Aladome to gruby temat, myślę, że federacja nie jest głupia i szykuje ostrą promocję pod tą galę. Tyle miejsc zapełnić to nie lada wyzwanie, ale jako fanboy uważam, że oni mają jakiś dobry plan.

 

Mam pytanie, ile Impactów będzie nagrywanych w Wielkiej Brytanii(2 albo 4)?

[Vercyn]

Bodaj 4

[Kejrol]

Nie mówię, że są to jakieś rewelacyjne rezultaty, ale jak na młodą federację nie jest źle.

 

TNA niebawem kończy 11 lat, nie przesadzałbym z tą młodością.

 

Jak na długość istnienia federacji to to jest naprawdę młody wiek.

[SixKiller]

Poprawka - jak na długość istnienia WWE. WCW istniało 10 lat, ECW - 7 i o żadnej z tych federacji nie mówimy, że umarły młodo. Problem leży gdzie indziej: to były federacje bez kompleksów, które chciały po prostu robić swoje. WCW chciało zniszczyć WWE, ECW - kontynuować swoją hardcore'ową rewolucję itd. Natomiast TNA gdzieś od 2007 roku chce być po prostu drugim WWE, skazując się tym samym na etykietkę młodszego brata, a co gorsze - tego mniej utalentowanego.

[Kejrol]

Natomiast TNA gdzieś od 2007 roku chce być po prostu drugim WWE, skazując się tym samym na etykietkę młodszego brata, a co gorsze - tego mniej utalentowanego.

 

Utalentowani są mniej więcej tak samo, powiedziałbym raczej, że młodszy brat jest mniej zasobny.

[SixKiller]

To nie podlega dyskusji, ale trzeba też jasno powiedzieć, że TNA nie jest federacją biedną. ECW z pewnością miało dużo mniejsze środki, a mimo to w krótkim czasie uzyskała status federacji kultowej. Dlaczego? Bo było inne, bo pokazywało to, czego nie było w WCW i WWE. I żeby była jasność: nie obwiniam TNA o to, że chciało rywalizować z WWE na jego podwórku. Ba, krytykowałbym TNA, gdyby takiej próby nie podjęło. Kiedy jednak okazało się, że nawiązanie walki jest niemożliwe, trzeba było położyć nacisk na coś innego. I nie musiał to być od razu hardcore (choć wcale by nie zaszkodziło), myślę przede wszystkim o X-Division. Niezbyt mądre jest też utrzymywanie (tak, wiem, że ma się to zmienić) dwunastu PPV, kiedy wiadomo, że te PPV się nie rozchodzą. Ciekaw jestem, i kiedyś to sprawdzę, jakie koszty ponosi organizator gali transmitowanej w PPV. I wcale nie będę zdziwiony, jeśli się okaże, że TNA niemal dokładało do interesu.

[Jeffrey Nero]

Mam pytanie, ile Impactów będzie nagrywanych w Wielkiej Brytanii(2 albo 4)?

 

2 epizody.

[Vercyn]

2 epizody.

TNA announced Sunday that two double television tapings for Impact Wrestling will be held in England this January.

 

Two episodes of top-rated Challenge TV show TNA IMPACT WRESTLING will be recorded at Manchester Arena on January 25, 2013 / double TV taping at London’s Wembley Arena (Jan 26).

Z moich obliczeń wychodzi, że 4 - dwa pod rząd tej samej nocy w Manchesterze i dwa w Londynie.

[Jeffrey Nero]

Jeffrey Nero napisał/a:

2 epizody.

 

Cytat:

TNA announced Sunday that two double television tapings for Impact Wrestling will be held in England this January.

 

Two episodes of top-rated Challenge TV show TNA IMPACT WRESTLING will be recorded at Manchester Arena on January 25, 2013 / double TV taping at London’s Wembley Arena (Jan 26).

 

Z moich obliczeń wychodzi, że 4 - dwa pod rząd tej samej nocy w Manchesterze i dwa w Londynie.

 

Fakt mój błąd. Najpierw były informacje, że będą 2 później, że 4 dlatego tak mi się skojarzyło

[Ceglak]

Poprawka - jak na długość istnienia WWE. WCW istniało 10 lat, ECW - 7

 

Od razu pisze, że nie neguje tego, że przez 11 lat TNA powinno być 5 razy dalej niż jest obecnie, bo powinni mieć już swój fanbase na poziomie przynajmniej tych 2-2,5 miliona przed teleodbiornikami nawet tak działając jak działają, ale w tym co Six napisał jest pewna nieścisłość.

WCW tak na dobrą sprawę jest przecież kontynuatorem o wiele dłuższych tradycji, sięgajacych przynajmniej początku lat 80-tych, a przecież wiadomo że korzenie były zasadzone jeszcze głębiej, więc i siłą rzeczy swoich fanów nie wykreowali jakoś nagle.

 

ECW też trzeba dodać jeszcze z dwa latka extra do siódemki.

[SixKiller]

WCW tak na dobrą sprawę jest przecież kontynuatorem o wiele dłuższych tradycji, sięgajacych przynajmniej początku lat 80-tych

 

Można napisać, że WCW równa się całe NWA i będzie w tym sporo prawdy. Tylko jedno "ale" - do czasów Bischoffa była to zupełnie inna federacja. Więc WCW rzeczywiście odziedziczyło pewien fanbase, ale dość szybko po uwolnieniu się od NWA zaczęło budować nowy. Z TNA było podobnie. Nie chcę już pisać, że oni też są kontynuatorami tradycji NWA, bo wiadomo, że NWA początku lat 90. i początku lat 2000. to zupełnie inne organizacje (w tym pierwszym przypadku NWA jeszcze coś znaczyło). Ale TNA odziedziczyło fanów po WCW i ECW. Bardzo wielu z nich nie odnalazło nic dla siebie w WWE, a TNA miało to Stinga, to hardcore, to X-Division. Jarrettowie nie startowali więc od zera, musieli po prostu dopasować się do gustów tych, których federacje upadły.

 

ECW też trzeba dodać jeszcze z dwa latka extra do siódemki.

 

ECW, czyli Extreme, a nie Eastern, Championship Wrestling, zaczęło się w połowie 1994 roku. I to ta federacja zyskała miano kultowej - a o tym właśnie pisałem i na to wystarczyło 7 lat, bo wcześniej nie było hardcoru. Wiem, do czego zmierzasz, ale nie sądzę, by w przypadku ECW też można było mówić o odziedziczeniu fanbase'u NWA. Fanbase jest bardziej przyzwyczajony do produktu niż szyldu, wiec w chwili, gdy Heyman całkowicie zmienił federację, naturalna powinna być utrata starego oldskulowego fanbase'u.