TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[marcel]

RVD vs Kash - przyjemna walka na tygodniówkę i to w zasadzie tyle. Większego feudu między nimi nie oczekuję.

 

Magnus kolejną ofiarą Asów. Szkoda, że padło akurat na niego, bo widziałem w nim kandydata na przyszłego mistrza TV, a tak będzie musiał sprzedawać kontuzję i Joe znajdzie sobie nowego rywala. Powinni go wrzucić do Teamu TNA na Lockdown.

 

Angle & Garett vs Aces & 8's - Son of the Bi(tch)schoff w dalszym ciągu nie nauczył się walczyć. Ja tego śmiesznego żelusia nie widzę po stronie złych motocyklistów, ale niestety do tego to zmierza. Brisco przecinający powietrze baseballem wyglądał komicznie, ale jego u Asów jakoś strawię.

 

Styles w jednym z niedawnych wywiadów mówił, że nie będzie już walczył z Danielsem. Na FR musi z nim wejść do ringu jeszcze raz i nie będę z tego powodu narzekał. Mogę oglądać ich walki do znudzenia, tak samo jak Angle-Joe. Robią to po to, żeby Fallen Angel odniósł w końcu pierwsze zwycięstwo na PPV ze swoim wieloletnim rywalem. Udupią Stylesa do reszty i pewnie Phenomenal One zniknie na jakiś czas zaliczając wielki comeback, bo nie wierzę, że wtapia wszystko z braku pomysłu na jego postać. Za tym musi się kryć większa historia.

 

Roode cwany lis wymusił walkę chamskim tekstem, ale Storma to nie usprawiedliwia. Zachował się jak głupek, który nie wyciąga wniosków i nie pamięta, że Roode przekręcił go już kilka razy. Wiedziałem, że historia znowu się powtórzy. Mogli zrobić taki motyw na PPV, a tak będą narzekania. Jestem pewny, że to się tak nie zakończy. Sytuacja na linii Storm-Roode + segment Ariesa (w którym wyraźnie zapowiadał dalsze próby odzyskania pasa), otwierają drogę do 4-Waya na FR.

 

Zastanawiam się kto tym razem zasługuje na miano gwiazdy odcinka. Kaz & Daniels (szczególnie za przytoczenie słów piosenki Elvisa "You ain't nothing but a hound dog crying all the time"), czy Roode za tekst do Storma - jak córka skończy 18 lat to niech do mnie przedzwoni.

[N!KO]

N!KO, nie byłbym taki pewny co do tego szybkiego odtrącenia Cowboya od pasa

 

Dlatego napisalem, ze go stracili w dol hierarchii, a nie wygonili z tytulowego obrazka. Nie wykluczam, ze moze walczyc w main evencie na nastepnym PPV, ale faktem jest, ze pretendentem numero uno, wlasnie zostal Roode, więc wypadałoby, żeby po skonczeniu takiego Fatal 4 Waya, to on dostal walke 1on1.

[B-Side]

- Można być znudzonym tym, że w kółko wałkują Storm vs Roode ale trzeba przyznać, iż obaj potrafią zaciekawić publiczność i dobrze się ich słucha.

 

- Frog Splash niszczy każdego pretendenta do tytułu. Walka całkiem przyjemna, szybka ale nic poza tym. Dobrze, że pas X Division jest pokazywany i broniony ale kiedy ostatnio był jakiś program w tej dywizji?

 

- Jessie dostał własną wejściówkę i jak na razie się sprawdza. Po dzisiejszym Impactie mogę powiedzieć, że w ringu jest w porządku.

 

- Asy zaatakowały Magnusa a to pokazuje, że zarówno heele jak i face'i nie mogą czuć się bezpiecznie. Szkoda, że padło na Brytyjczyka ale z drugiej strony dobrze, że Joe dostanie nowego pretendenta.

 

- Znów słyszymy myśli Hardego. Nie wiem kiedy sobie zdadzą sprawę, że ogląda się to głupio i nieprzyjemnie ale im szybciej tym lepiej dla nich i dla nas.

 

- Bully Ray i Brooke Hogan? Why? Nie za bardzo widzę co sensownego z tego miało by wyniknąć.

 

- Powracająca Micki trochę zaspoilerowała mi wynik meczu ale i tak nie za bardzo mnie to interesuje.

 

- AJ i Daniels raz jeszcze? Mecz może i będzie dobry ale trochę to odgrzewany kotlet...

 

- Sam Main Event był naprawdę fajny ale wynik trochę mnie zaskoczył. Może nie chcieli stawiać na przeciw siebie Hardego i Storma a Roode wydawał się lepszą opcją ale strata title shota 4 dni po wygranej na PPV nie wygląda zbyt dobrze.

 

Impact wypadł średnio. Największym problemem było to iż powtórzyli 2 sztampowe motywy (Cowboy vs Roode i Daniels vs AJ). Na plus zaliczyć można ostatni mecz, walkę RVD i sytuację Aces & Eights.

EY i Battle Royal kobiet niespecjalnie mnie zainteresowało. Na uwagę zasługuje jeszcze zapowiedź uczestnictwa wygranych Gut Checka za tydzień. Chyba na żadnego z nich nie mają pomysłu skoro wrzucają wszystkich na raz

Edytowane 16 Listopada 2012 przez B-Side

[Vercyn]

Bully Ray i Brooke Hogan? Why? Nie za bardzo widzę co sensownego z tego miało by wyniknąć.

Mówiłem w Attitude Mówi przed Turning Point - to kolejni przeciwnicy dla Tary i Godderza

[aRo]

-Oni nadal ciągną story z Roodem i Stormem... Mówcie co chcecie, ale to już dawno powinno się skończyć. Najpóźniej na tegorocznym BFG.

 

-Ładne starcie RVD z Kashem. Brakuje feudu o pas Xów, jeśli kontynuują story z Ryanem, to gdzie on był?

 

-Theme Jessiego - mam wrażenie, że gdzieś to słyszałem. Walka przewinięta, historia mało interesująca.

 

-Atak na Magnusa? W sumie to nie powinien dostać kolejnego title shota Lubię go, ale nie powinien.

 

-Głosy w głowie Hardasa, ZNOWU. Dajcie spokój...

 

-Team Kurta i... Garetta 0.o Walkę można olać, nic ciekawego.

 

-Ray znowu siedzi z Brooke, serio? Oby to nie było kolejne love story. Zrobili z Bully'ego face'a, więc spodziewam się wszystkiego.

 

-KO Battle Royal całkiem niezłe. Powracająca Mickie oczywiście wygrywa.

 

-Przyjęcie DOCa do grupy wyglądało dosyć śmiesznie

 

-Spodziewałem się usłyszeć coś ciekawego od AJa, a tu... Kaz i Daniels. Lubię ich wszystkich, ale Daniels i AJ w jednym ringu to obraz, który mnie strasznie wkurza. Segment dobry, nie zaprzeczę. Tyle że wracamy do najbardziej przerobionego feudu w historii...

 

-Aries zapowiada coś na przyszły tydzień, musi być ciekawie.

Poza tym wszyscy ludzie z GutChecka W KOŃCU się pojawią Nieźle się zapowiada.

 

-Brisco w GutChecku? Ja go nie chcę.

 

-Roode i Storm nie powinni znowu ze sobą walczyć. Tym bardziej, że stawką tej walki był title shot. Po co dali go Cowboyowi, jak stracił go 4 dni później? Czemu dalej ciągną ten feud? Czemu teraz jedynym naprawdę przegranym jest AJ?

 

Mam bardzo mieszane uczucia, nie podoba mi się w jakim kierunku idą storyline'y. Roode nadal ze Stormem, znowu AJ/Daniels, nic u Xów, Mickie wraca do KO, słyszymy myśli Hardego zamiast normalnych speechy[które pewnie by były równie słabe], u Asów tylko czekamy na odkrycie Brisco i Bischoffa jako członków. Oby mnie w którymś momencie zaskoczyli...

[Killaz]

Segment z Jamesem i Bobbym - wypadlo to ok. Bylo jak dla mnie zbyt tradycyjnie czyli James dziekuje i takie tam az tu nagle zjawia sie dupek Roode i obraza do momentu w ktorym Storm pruboje go zaatakowac.

 

X Division Title - dobra walka w ktorej sie wiele dzialo. Szkoda tylko ze byla ona taka krotka. Kid Kash byl dobrze prowadzony i wreszcie sie mogl pokazac. Nie przepadam za takimi obronami tytulow na tygodniowce bo i tak kazdy to traktuje jako zwykly singles match a nie walke o pas.

 

Jesse vs Young - nawet niezle to wszystko wyszlo. Widze po raz pierwszy tego Jesseyego i musze przyznac ze jest niezly i widze w nim potencjal. Ciesze sie z jego wygranej.

 

Atak na Magnusa fajnie wygladal. Wole to niz starcie o TV Title ktore i tak bylo by pewne w kwesti zwyciezcy

 

Segment z Ariesem i Hardy - Aries dal fajny Speech dla Hardysa. Dziwnie to jednak wygladalo potem jak Hardy gadal w myslach i dodano efekty specialne.

 

Angle/Bishoff vs A&E - Walka wyszla naprawde dobrze. Dostali 5 minut ktore byly pelne szybkiej akcji. Nawet Garett sie sprawdzil. Glupie bylo to ze gdy DOC wchodzil na ring to byl praktycznie obok sedziego a ten i tak go niezauwazyl. Nie wiem czy wygrana Anglea byla tu potrzebna...

 

KO Battle Royal - wyszlo srednio, na poczatku typowo chaotycznie ale potem sie to polepszylo i widzielismy fajne akcje. Gdy juz na koncu widzialem Gail i Mickie wygrana Mickie byla oczywista. Gdy Mickie swietowala myslalem ze Tiffany wyrzuci ja z ringu i to ona bedzie walczyla o zloto

 

Przemowa AJ - znowu bedziemy musieli ogladac walke Danielsa z AJem ale ja nie narzekam tylko szkoda ze ten ostatni raz ma sie odbyc prawdopodobnie na Final Resolution a nie np na BFG. Licze na Heel Turn AJa i feudowanie z Stormem o pas w przyszlosci.

 

Storm vs Roode - widzielismy juz mnostwo walk w ich wykonaniu i o wiele lepszych. Ta byla jak dla mnie solidna, taka bez fajerwerkow. Widzielismy sporo akcji w dobrym tempie ktore zwolnilo kiedy Roode obijal reke Storma czego ja nie lubie. Bardzo zaskakujacy wynik bo sadzilem ze Storm wygra ze wzgledu na to ze Roode juz feudowal z Hardym o pas.

[Tupak]

Na początku dostaliśmy kolejny dobry segment w wykonaniu Storma i Roode'a. Ci dwaj panowie są poprostu rewelacyjni, można mówić, że to już było przez poprzedni rok, ale jeśli dalej będą robić to co do tej pory to ja mogę oglądać ich feud przez następny rok. Dobre prowokacje ze strony Roode'a, aby rozwścieczyć Storma opłaciły się i będziemy mieli ciekawy ME.

 

Nie rozumiem po co dalej robić te starcia z udziałem dwóch par. W ogóle mnie to nie jara i tylko zajmuje to czas.

 

Te ataki Aces & Eights wyglądają całkiem dobrze. Widać, że ten młotek zgina się w połowie przez co zawodnicy nie muszą tak markować uderzenia przez co wygląda to bardziej realistycznie.

 

Nie wiem czemu TNA mi to robi... Jak można jednego z najlepszych zawodników wkręcić w romans z Brooke Hogan?! Jeszcze kreatywnym coś odbije i będą walczyć przeciwko Jessemu i Tarze.... Mam nadzieję, że to jednak będzie miało jakiś sens, a Bully będzie miał godnego siebie rywala.

 

Battle Royal w wykonaniu KO wyszedł dośćdobrze. Szkoda, że TNA ostatnio za bardzo skupiło się na dwóch parkach zamiast właśnie głównie na tytule KO. Mickie James wygrywa i zapewne na Final Resolution zawalczy o pas. Aktualnie mam dość Tary, więc mam nadzieję, że pas wygra Mickie i później może jakiś feud z Gail Kim? Te walki napewno byłyby dużo lepsze niż te co mogliśmy oglądać przez ostatnie tygodnie.

 

Fajna akcja z DOCiem. Na początku był zmuszony do oddania swojej kamizelki, widać było, że nie był zadowolony z tego faktu, ale później otrzymał kamizelkę Aces & Eights.

 

Co TNA robi z AJ'ejem. Naprawde szkoda tego utalentowanego zawodnika. Na Final Resolution dostaniemy kolejną ostatnią walkę pomiędzy Danielsem i właśnie AJ'em. Być może i w tej walce wtopi.

 

ME był dobry, tą dwójkę w ringu mogę oglądać, bo pewne jest, że dostaniemy dobre show. Nie wiem czemu Storm wygrał na Turning Point skoro teraz przegrał swojego title shota. Może to doprowadzi do 3 way matchu na FR?

[Phenomenal]

TNA robi dobre show cały czas, są wady jak i są też zalety.

 

AJ Styles - ktoś wspomniał, że to celowe i jest to początek do czegoś nowego. Ja mam taką nadzieję, bo nie mogą go bez powodu tak szmacić. Powinien trochę terminatorzyć i być twarzą tej federacji - żyjącą legendą i mieć jeszcze więcej zajebistych momentów. Najlepiej zająć go jakimiś feudami by odsunąć go od pasa, a jak się do niego dorwie to niech zrobi świetne show. Może to za wcześnie, ale obstawiam, że on wygra BFG Series w 2013 roku, bo wtedy dostanie title shota na BFG.

 

Bobby Roode w post show nie wspomniał nic, że będzie walka Hardy vs Roode, tylko, że będzie walczył o pas, więc można z góry zakładać, że będzie więcej osób w starciu. Faktem jest to, że nie napisali jeszcze main eventu Final Resolution, więc wszystko się może zdarzyć.

Austin Aries też raczej będzie w tym starciu, przegra i rozpocznie program z Andersonem.

James Storm też musi tam być, bo nie ma aktualnie przeciwnika.

 

Impact był na poziomie i miał klimat. Czasem czytanie narzekań niektórych osób doprowadza do niedowierzania, bo jak ze negatywnym nastawieniem bądź nastrojem podchodzicie do oglądania tego produktu to nie liczcie, że to wam poprawi humor, a potem tylko narzekania o byle co.

 

Szkoda, że jest mnie entertainmentu obecnie w produkcie TNA i nie nawiązuję do tego co jest w WWE, ale trzeba wymyśleć coś dla zajęcia dla gwiazd zamiast ich szmacić(podłożenie Angle dla Chavo, może nieuczciwie, ale Kurt nie po takich rzeczach umiałby wstać zważając na jego star power). Widać postęp w federacji, ale to wciąż nie jest to promowanie zawodnikó i organizacji jakie chciałbym zobaczyć - nie jest to narzekanie, że jest nudno i beznadziejnie, bo tak nie jest, a obiekcja.

[falas2005]

http://www.youtube.com/watch?v=FmIvct53ODs&feature=g-all-u

 

To chyba daje do zrozumienia, że ani Aries ani Storm nie zostaną dołączeni do walki o WHC.

[dani1111]

TNA robi jakies celowy zabieg, że regularnie mówią o ECW bądź WWE? < wspominamie m.in ze ktoś był champem w innej fedce>

[Tupak]

TNA robi jakies celowy zabieg, że regularnie mówią o ECW bądź WWE? < wspominamie m.in ze ktoś był champem w innej fedce>

A co jest dziwnego w tym, że mówi się o wszystkich osiągnięciach danego zawodnika? Ja nie rozumiem po co mieliby cokolwiek ukrywać skoro w naszych czasach znaleźć coś na temat danego wrestlera jest bardzo proste.

[-Raven-]

TNA robi jakies celowy zabieg, że regularnie mówią o ECW bądź WWE? < wspominamie m.in ze ktoś był champem w innej fedce>

 

Jasne, że celowy. To się nazywa "darmowa promocja zawodnika" poprzez podkreślenie osiągnięć u bardziej znanej i prestiżowej konkurencji (działa to też psychologicznie, na zasadzie: "patrz John, ten kolo kiedyś targał Złoto u Vince'a, a teraz walczy dla nas!")

[Dallas]

Jak sobie jeszcze przypominam to na Turning Point w openerze gali Mike wspomniał o tym że Joe jest dwukrotnym mistrzem ROH

[Vercyn]

Romans Ray'a z Brooke Hogan wykryty przez Aries? Zaraz, ja już to gdzieś widziałem w tym roku i to chyba kilka razy. Zastanawia mnie ile jeszcze do końca tego roku otrzymamy historii miłosnych w obu federacjach:

- Clair-AJ Styles (z Dixie, Danielsem i Kazarianem),

- Eve Torres-Zack Ryder-John Cena,

- AJ Lee-Daniel Bryan-CM Punk (+Kane),

- AJ Lee-John Cena (+ Ziggler, Vickie)

- a teraz Brooke Hogan-Bully Ray (+Hulk, Aries).

Chyba na głowę poupadali Kreatywni obu federacji, stosują podobne zachowania, jak w przypadku pasa midcardowego w WWE - nie mamy komu dać, to damy Kofiemu. Tak teraz - nie ma pomysłu na storyline i zawodnika - zróbmy historię romansu. Obawiałem się, że może dojść do połączenia Bully Ray'a z Brooke Hogan w tag team przeciwko Tarze i Jessemu (co nie jest wykluczone), ale to teraz może się okazać gorszym pasztetem. Chociaż mikrofonowo mamy to obstawione dosyć solidnie (wtedy to był Cena, Punk, Ziggler czy Daniels) i ringowo też nie powinno to ssać (Aries-Ray, Cena-Ziggler, Punk-Bryan, Styles-Daniels), to mogliby ograniczyć się we wrzucaniu tylu takich samych historii w jednym roku.

 

Czasami mam wrażenie, że TNA ma kompleks młodszego brata względem WWE, gdyż co rusz wspominają lub nawiązują w promach do WWE - niedawno AJ Styles nawiązał do historii AJ-Cena, teraz Aries w promie powiedział, że pewnie Brooke chciałaby zostać Brooke McMahon. Takie pstryczki TNA w nos WWE (chyba nawet w ten największy, czyli Triple H'a) zdecydowanie pokazują, że coś jest na rzeczy.

 

I jeszcze co do kopiowania pomysłów - Można oczywiście zarzucić WWE, że podbiera pomysły TNA, ale ile razy TNA wcześniej podbierało pomysły WWE? Chociażby debiut Sangriento - dla tych, którzy nie pamiętają - Amazing Red w meksykańskim wdzianku w masce pojawił się w momencie, w którym w WWE debiutował Sin Cara. I można się tak obrzucać tymi zarzutami bez końca. Ale w rzeczywistości wszystko już kiedyś było w wrestlingu i każda federacja coś kopiowała, z tym, że czasami kopia była lepsza od oryginału, a czasami nie.

 

Wes Brisco jedynym, który pokonał swojego przeciwnika w GutCheck - a ktoś miał wątpliwości, że przegra z Bischoffem? Tylko na Boga - zdejmijcie mu tę błękitną piżamę! Za tydzień Brisco zostanie pełnoprawnym członkiem rosteru.

 

Joey Ryan i Matt Morgan idą po pasy drużynowe? To to był ten wielki feud szykowana na powrót Matta Morgana, który zdecydował się na kontrakt TNA, a nie WWE. Nice Eric - znów Ci się udało

 

Natomiast feud Ray'a z Ariesem wróży, że Austin nie powącha teraz pasa przez dłuższy czas, a Jeff Hardy spokojnie pofeuduje o niego z Boobym Roodem, a potem być może z Jamesem Stormem, i tak aż do Destination X, kiedy obecny X-Division Champion RVD wyzwie go na pojedynek o pas, którego nigdy nie przegrał (Abyss, Janice i te sprawy).

 

Z kolei atak Asów na Erica Younga może wróżyć to co się mówiło od dłuższego czasu - pożegnanie EY z TNA.

[N!KO]

Wes Brisco jedynym, który pokonał swojego przeciwnika w GutCheck - a ktoś miał wątpliwości, że przegra z Bischoffem? Tylko na Boga - zdejmijcie mu tę błękitną piżamę! Za tydzień Brisco zostanie pełnoprawnym członkiem rosteru.

 

Pod nia, nogi sa pokryte tatuazami, ktore wcale nie wygladaja dobrze. Mlodego Brisco ponioslo

 

http://www.24wrestling.com/24/wp-content/uploads/2011/07/wesbriscotattoo.jpg