Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Początkowy segment wypadł przyzwoicie. Joseph Park jest charakterystyczną postacią i chyba lepiej oglądać rozhisteryzowanego prawnika niż wałkować w kółko Abyssa.

 

- Joe is gonna kill Magnus. Króciutkie promo Joa ale za to bardzo intensywne. Samoańczyk powinien częściej chwytać za mikrofon, zwłaszcza, że Magnus również za nim się sprawdza.

 

- Hardy się maluje a ja słyszę jego myśli... WTF?! :shock: :?

 

- Daniels i Kaz jak zawsze w formie :D Prowokacja była udana a byli mistrzowie wypadli świetnie w tym segmencie. Zresztą nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni.

 

- Zema Ion jako test? Odważna decyzja. Sama walka przyjemna ale bardziej ciekawie mnie jak będą oceniać Yorka za tydzień.

 

- Jessie jako postać jest w miarę do strawienia. Walka nie wymaga komentarza.

 

- Hardy zostaje wyzwany przez technoboya. To musiało się tak skończyć. Leadder match zapowiada się ciekawie bo w końcu w składzie jest AA i Hardy.

 

- Dosyć ciekawa sytuacja z tym przypięciem i czekaniem do BFG. Niby szczegół ale to zawsze jakaś nowość.

 

- Ryan najlepiej wychodzi na Gutchecku, ma swoją chwilę na BFG, dostaje Morgana, pośrednio Hogana i bezpośrednio RVD, którego przypina. Facet na prawdę zaczyna od wysokiego C. Zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie mu gorąco kibicuję.

 

- Gallows zaskoczeniem nie był. Końcówka tygodniówki w miarę OK, zrobili to co mieli zrobić.

 

Impact przyzwoity. Zgadzam się z przedmówcami, że solą w oku były 2 segmenty (myśli Hardego i słodzenie Bischoffa) i brak porządnych pojedynków.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304083
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Roode vs Styles - bardzo fajne otwarcie gali i dobra walka, zresztą jak każda tej dwójki. Stara zasada brzmi - triumfujący na tygodniówce zostanie umoczony na PPV. Bobby tym zwycięstwem raczej zamknął sobie drogę do titleshota. Storm komentując walkę wielokrotnie odgrażał się, co zrobi z Roode'm. Za bardzo skupia się na byłym tag team partnerze i taka postawa zgubi go na PPV. Wobec takiego obrotu spraw w dalszym ciągu zostanę przy swoim i będę typował Stylesa jako #1 Contendera.

 

DOC ma mocne wejście do TNA (czy tylko mnie Taz wkurzał ciągłym powtarzaniem "director of chaos"?). Będziemy mieli pewnie powtórkę ze Stylesem z 2011 roku, tylko że tym razem Sting wróci na Lockdown. Lubię Józka, ale nie chcę go widzieć walczącego. To będzie najsłabszy moment niedzielnej gali. Lepiej już mogli połączyć to z walką Angle vs Devon i zrobić tag team match. Przynajmniej Kurt by trochę poprawił poziom widowiska.

 

Fajnie, że Christian York dostał angaż. Mimo 35 lat wciąż można go wykorzystać w X Division. Mistrzem nigdy nie zostanie, ale zawsze to jakieś wzmocnienie do ledwo zipiącej dywizji. A propos X'ów - znowu zabrakło dla nich czasu. Liczyłem, że po przejęciu pasa przez RVD (w jakiej by nie był formie to wciąż koleś z wyrobionym nazwiskiem) ten tytuł powoli będzie odzyskiwał dawną pozycję i przede wszystkim feudy o niego dostaną czas antenowy.

 

Czyżby Bully Ray miał romans z córką Hogana? Kiedy zauważyli, że znaleźli się w kadrze, zaczęli się dziwnie zachowywać i szybko każde udało się w swoją stronę. A może to tylko wpadka spowodowana transmisją na żywo. Od razu przypomniało mi się tegoroczne Lethal Lockdown i wspólne przygotowywanie się do walki heeli z face'ami. :D

 

6 men tag team match - fajnie, że złączyli feudy i zrobili taki wieloosobowy tag team match. Brakuje mi tego typu walk na Impactach, a to zawsze okazja do zobaczenia dobrej, szybkiej walki. Tak właśnie było w tym przypadku, ale szkoda, że to Joe został przypięty i to przez Magnusa. Drugi raz się to nie zdarzy i wyczekiwana przeze mnie walka No DQ trochę przez to straciła w moich oczach. Zaspoilerowali wynik niedzielnego starcia.

 

Aries we wspaniałym stylu zripostował chanty "what". Mnie one osobiście denerwują i tylko przeszkadzają w wysłuchaniu tego, co zawodnik ma do powiedzenia. Ich magia działa tylko wtedy, gdy w ringu jest Stone Cold. Chciałbym taki obrazek na zakończenie Impactu zobaczyć ponownie na Turning Point, ale nie jest to możliwe.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304342
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

DOC ma mocne wejście do TNA

 

Ja mam mieszane uczucia. Stinga zmasakrowal pieknie, ale w segmencie wyszedl na ciezka popierdolke. Nakrzyczeli na niego, i nawet DeVon dawal mu do zrozumienia, ze jest nad nim w hierarchii. Nie chce takiego przygaszonego Festusa, tylko pewnego siebie dominatora, Isaiah Casha z Ring Ka King.

Poza tym, mielismy mala podbudowe Turning Point. Najciekawsza wydaje sie byc walka o No1 Contendera, gdzie szanse rozkladaja sie po rowno. Jeszcze wczoraj moim faworytem byl Roode, ale po jego zwyciestwie na Impact, bede mial problem, zeby za nim sie opowiedziec.

Ponawiam apel - Bully Ray wroc do heelowania, bo jako face, juz mnie zaczales mdlić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304344
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Do całego IMPACTA! odnosić się nie będę, bo zbytnio tego nie lubię, aczkolwiek nie wiem, czy ja coś wcześniej pominąłem, czy tak mało osób ogląda cały program, ale nie ciekawi Was kogo, czy czego dotyczyło "promo" An Acient Evil Awakens ?

Judas Mesias? Abyss? Seven Thorn? Takie trzy postacie wpadły mi do głowy.

Brzmi to jak reklama Halo 4 :P Chyba, że, aż tak wypadłem z obiegu i faktycznie to reklama Halo 4...

Edytowane przez Miolli
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304351
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Opener naprawdę fajny. Długi, ciekawy mecz podsycający sytuację przed PPV

 

- Acient evil awakes? Abyss? Przerywanie napisów trochę w stylu Jericho ;P Ciekawe szczególnie, w kontekście ostatnich zarzutów kopiowania pomysłów WWE od TNA i odwrotnie ;)

 

- Bully Ray wstawia się za Parkiem? Ostatnio dużo osób pisało, że jego postać straciła po turnie. Moim zdaniem jako heel był ciekawszy i był gwarantem wielkiego heatu, teraz reakcję ma dobrą ale nie tak dużą. Może z czasem to się zmieni.

 

- Samą walke ODB przewinąłem. Końcówka do przewidzenia. Na PPV pewnie ODB będzie sama do krytycznego momentu aż nagle powróci E.Y.

 

- Fajnie, że pokazują jak Asy i Ósemki wychodzą z jakiejś kanciapy a nie jak inni wrestlerzy. Ciekawe z czego ten młotek jest bo jak puściłem w zwolnionym tempie jak Gallows okładał Stinga to wyraźnie widać było, że mocno się ugina :P

 

- Za dużo kontraktów rozdają w Gut Checku. Nie widzę miejsca dla Yorka, może w X Division chociaż nie jestem pewien ile waży i czy mieści się w limitach. Ale z drugiej strony skoro RVD i jego brzuch się mieszczą to czemu nie on :P

 

- Szkoda, że Joe w tym nie bronił pasa. I w dodatku przegrał. Pewnie na PPV pokona Magnusa.

 

- 2 pasy do zdjęcia? Co jeśli Aries zdejmie 1 a Hardy 2gi? Promo AA dobre ale to u niego norma ;)

 

Impact przyjemny, były 2 ciekawe walki i uzupełnianie karty na PPV, która prezentuje się OK. Może z wyjątkiem Parka :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304353
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

nie ciekawi Was kogo, czy czego dotyczyło "promo" An Acient Evil Awakens ?

 

- Acient evil awakes?

 

Chyba wam się pomyliło i to była reklama. W mojej wersji Impact nawet tego nie ma, a po wyszukiwaniu "Acient evil awakes" wyskakuje gra.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304356
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Na początek dobre starcie AJa z Bobbym. Panowie dobrze się spisali, nawet był obecny James Storm, którego pewnie Styles będzie obwiniał za swoją przegraną. Roode wygrywa, czyli na PPV napewno przegra, jedyne pytanie to czy zostanie przypięty czy też nie. Ich walka na PPV zapowiada się naprawde dobrze, trzech dobrych zawodników mających szansę na title shota. Według mnie to może być jedno z lepszych starć na PPV.

 

Aries i Hogan. Troche zdziwiło mnie to, że Hogan jako GM zamiast zabrać pas Ariesowi to kazał mu go poprostu oddać przed zakończeniem programu ( chyba, że ja coś źle zrozumiałem ).

 

Segment z udziałem Hogana, Josepha i Bully'ego można ocenić na plus. Joseph w swojej roli jest naprawde dobry, Hogan jako ten, który czuwa nad dobrem zawodników nie mógł się od razu zgodzić na walkę, ale z pomocą przyszedł Bully. Nie ważne co Ray mówi, publika i tak go kocha. Twoi Hulkomaniacy wierzą w niego :D Po tym tekście Hulkster poprostu musiał się zgodzić na tą walkę.

 

Walkę KO ( nie wiem czemu jest to walka KO, skoro był tam facet... ) śmiało można przewinąć.

 

Na święto dziękczynienia wszyscy zawodnicy Gut Check pojawią się na IW? Jak dla mnie pomysł może okazać się dobry, bo dzięki temu zobaczymy, że oni jednak żyją i może niektórzy już zrobili jakieś postępy w OVW.

 

Walka Sting & Angle vs A&E warto zobaczyć. Może nie dla samego pojedynku, który zbyt dobry nie był, ale dla tego, co działo się po walce. Sting został ostro poobijany młotkiem. Zobaczymy czy będzie miał storylinową przerwę.

 

Christian York dostaje kontrakt z czego w sumię się cieszę, gdyż w walce pokazał się z dobrej strony. Warto mieć takiego zawodnika.

 

6 man tag team match śmiało można oglądać. Dobre starcie jako ME.

 

Ciekawy sposób na ostateczne podpromowanie walki o główny pas na Turning Point.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304362
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  324
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Roode vs Styles - bardzo przyjemny opener gali, mozna powiedziec ze walka jak na tygodniowke byla swietnia :P prowadzona byla w dobrym przebiegu i tempie gdzie oboje mogli pokazac sporo akcji. Jedyne do czego mozna sie przyczepic to koncowka bo jak dla mnie wyszla ona slabo. Wygrana Roodea moze oznaczac jego przegrana na Turning Point, moze to i nawet lepiej bo jego drugi reign nie bylby juz taki wiarygodny jak pierwszy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304367
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.08.2012
  • Status:  Offline

nie ciekawi Was kogo, czy czego dotyczyło "promo" An Acient Evil Awakens ?

 

- Acient evil awakes?

 

Chyba wam się pomyliło i to była reklama. W mojej wersji Impact nawet tego nie ma, a po wyszukiwaniu "Acient evil awakes" wyskakuje gra.

 

To na pewno nie jest reklama.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304368
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  216
  • Reputacja:   51
  • Dołączył:  16.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

http://www.youtube.com/watch?v=Gzr5cnEGy9E

 

18:30 - w tej wersji jak i w tej, której oglądałem Impact pojawia się ten rozmazany obraz i napis. Ciekawe czy faktycznie to jest jakiś techniczny błąd, który wynika z robienia programu live czy jest coś na rzeczy.

 

Obstawiam jednak, że to jakiś babol, bo na kanale TNA na yt nie ma o tym mowy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304369
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

To na pewno jest reklama Halo 4, w "mojej" wersji po tym haśle pojawił się napis "HALO 4" i trailer.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304381
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Czyli jednak tak jak wspomniałem wcześniej była to reklama Halo 4. Swoją drogą szkoda, co obrazuje może nie tyle poziom TNA, co moje podejście do tego co dzieje się ogólnie w świecie wrestlingu, bardziej podekscytowała mnie możliwość debiutu kogoś nowego, niż cały nudny i cholernie przewidywalny IMPACT!.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304391
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ancient Evil Awakens - wystarczy sprawdzić w google, nawet obrazki są - wszystko związane z Halo 4.

 

Ale przejdźmy do IW:

-Naprawdę fajny opener. Co do PPV - typuję Stylesa przypinającego Storma i ich feud.

 

-Joseph znów na plus, choć jego walka na TP nie będzie dobra. A Ray nie może być Bullym facem, jak chcą go turnować to od razu niech zmieni gimmick.

 

-Walka ODB z heelową parą - nic specjalnego, ale dobrze się bawiłem, serio :)

 

-GutCheck znów na plus, wszystko co z nim związane. Fajnie, że York dostał kontrakt.

 

-Strawna walka TT. Director Of Chaos? Nie no, nie mogę zachować powagi słysząc takie coś. Nie obraziłbym się jakby go nazwali Isaiah Cash. Gimmick z RKK nawet tu pasuje.

Jazda z młotkiem wyszła naprawdę fajnie, jeden z lepszych beatdownów jakie serwowali. Można to łyknąć, bo wyglądało jakby na serio lał Stinga. Nie obchodzi mnie z czego był ten młotek.

 

-Fajny ME, choć jestem raczej przeciwko takim zestawieniom w walkach przed PPV.

 

-Trudno żeby ostatni segment nie wyszedł, skoro ciągle gadał Aries, a Hardy nie ruszał majka ;) Tylko szkoda, że wynik na TP znany.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304402
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Najslabszy follow-up PPV, jaki można rozpisać. Oglądałem powtórki walk z niedzieli, i po tych 90minutach wypada stwierdzic, ze jesli ktos tego nie zobaczy, to nic nie straci - spora obraza dla tygodniowki. Bawi mnie, jak przekreslili wiekszosc wnioskow, jakie moglismy wyciagnac po Turning Point. Szybko strącili Storma, w dol hierarchii - Hardy najwyrazniej MUSI walczyc z heelem - a na dodatek przyszykowali "nowa" perelke, ostatnia walke Stylesa z Danielsem. Ich finalne pojedynki, zaczynaja byc jak konce kariery Hogana...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304740
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

N!KO, nie byłbym taki pewny co do tego szybkiego odtrącenia Cowboya od pasa... jak dla mnie, wczorajsza tygodniówka wyraźnie pokazała, że dostaniemy raczej Fatal4Way o główny pas. Sytuację z Roberto i Stormem rozwiążą pewnie tak samo jak swego czasu rozwiązano sytuację Ortona i Mysterio, dorzucą do tego Ariesa (który dał do zrozumienia, że nie skończył z Hardasem) i ME kolejnego PPV gotowy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/374/#findComment-304743
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...